To był bardzo potrzebny odcinek Wojennych Historii. Dziękuję. Ciekawe jest to, jak czytanie depesz niemieckich przez aliantów wpłynęło na losy II wojny światowej.
Pan Norbert imponuje mi jak wypowiada się profesjonalnie nie tylko na tematy czystko historyczne (kronikarskie) ale także bezbłędnie na aspekty historyczne: polityki, ekonomii, gospodarki, militariów, nauki, językiem z jednej strony profesjonalnym, a z drugiej zrozumiałym dla prostego odbiorcy. Głęboki szacunek.
Miałem możliwość zwiedzić ośrodek w Bletchley Park. Fascynujące miejsce, jeżeli ktoś będzie miał okazję gorąco polecam. Nawiasem mówiąc jest tam memoriał poświęcony wkładowi polskich kryptologów w złamanie szyfrów Enigmy.
Myśle że przydał by się drugi odcinek tej serii który powiedział by rzeczywiście o tym co dało złamanie enigmy. Jakie informacje udało sie przechwycić, czemu zapobiegło czytanie niemieckich rozkazów itp. Pozdrawiam ;)
Studiowalem matmevw UK i zawsze inapiriwali mnie nasi kryptolodzy. To, ze nie jest wklad Polakow zauwazany jest z mojego doswiadczenia mitem (juz teraz). W Bletchly Park, jest wystawa i z tego co pamirtam mamy tam caly pokoj o Polakach. Jak chodxilwm na korki do Ruska w londynakim City wypowiafal sie o polakach chwalebnie. Na York University na wydxiale matematyki pelno polakow. W pracy, w druzynach analitycznych zawsze mialem Polakow. Maja oni tez dobra renome jako swietnie wyksztalceni. Nawet w filmie o enigmie, krotko bo krotko, ale nas wapomnieli. Nie jest tak zle Panowie
Przekazanie planów maszyny przez agenta, jak i zbadanie jej wersji handlowej nie umożliwiały jeszcze łamanie jej szyfrów. Kluczowym elementem były tu ustawienia , obecnej w wersji wojskowej tzw. łącznicy. Rejewski te połączenia odtworzył nie widząc ich na oczy, bo je matematycznie wyliczył! I to był absolutny przełom! Kryptograficze czary, przełom w całej historii szyfrów. Prawdziwy Przewrót kopernikański!
Chciałbym Wam z tego miejsca podziękować za Wasz wkład w odkłamywanie historii. Pokazywanie jej takiej, jaka była, bez zbędnej heroizacji. Naprawdę nie potrzebujemy post-radzieckich opowiadań o zdradzieckich aliantach, ani niesłychanie wybitnym bohaterstwie armii polskiej. Z historii należy przede wszystkim wyciągać wnioski, a Ty wyciągniemy tylko przy rzetelnych źródłach. Oby tak dalej i oby Was komercyjny świat nigdy nie zniszczył.
słucham w pracy po 3 podcasty przez zmianę, już odsłuchałem większość dostępnego materiału i powoli rozważam wsparcie żeby sobie pobrać wszystkie odcinki dla wspierających. wielki szacunek dla Pana Norberta za ogrom wiedzy, którą z nami się dzieli. Pan Kamil też jest świetny, żeby nie poczuł się pominięty. :)
świetny materiał, tak jak Pan powiedział - fatum... właśnie wtedy kiedy było najbardziej potrzebne rozszyfrowywanie przestało działać i jak zwykle nasza polska bida, nawet jak mamy świetnych naukowców i świetne pomysły - brak funduszy żeby to właściwie wykorzystać
Bardzo lubię sposób, w jaki nie ubliżając nikomu, a zwłaszcza zdrowemu rozsądkowi, rozprawiacie się Panowie z mitami, powielanymi w nieskończoność przez internetową husarię i przeróżnych patriotów wyklętych.
Dziękuję. Wydawalo mi sie znalem temat ale dopiero wasz odcinek pozwolil mi zrozumiec o co chodzilo z sprzecznymi wiadomosciami o tym kto zlamal Enigme. Z systemowym pozdrowieniem 😊
Nie spotkałem w literaturze obcej pomijania Polaków w historii enigmy. Natomiast ta rola... no właśnie, jest jaka jest. Jak ktoś oczekuje, że Polacy będą zajmować tam centralne miejsce, no to niestety nie... Za to padła inna rzecz, która dotyczy tego złamania -- że to Polacy wpadli, że łamanie szyfrów może być zadaniem matematycznym. Co właściwie skierowało kryptologię na zupełnie nowe tory. W czasie I wojny światowej szyfry łamali specjaliści od szarad, a nie wykształceni matematycy.
@aafranki Tzn. wiesz, ja znam mały wycinek tej literatury, ale wszędzie było o wkładzie polskim, o jego pionierskości. Jak więc znałem taką opinię, że nas się wygumkowuje, to nie znalazłem jej potwierdzenia. Natomiast problemów jest kilka. Pierwszy, który dotyczy pośrednio tego, co piszesz, czyli kto pisze historię, a dokładniej o dostęp do świadków wydarzeń. Nie dość, że w tym konkretnym przypadku tych świadków w UK było więcej niż w Polsce (bo rozmach programu), to jeszcze tam wszyscy mówili po angielsku i żyli po właściwej stronie żelaznej kurtyny. Często widać w książkach, że uwaga jest "proporcjonalna" do dostępnych relacji, a dostępność relacji może wynikać z języka (angielski, niemiecki czy nawet rosyjski są bardziej dostępne niż polski; z drugiej strony, co mają do powiedzenia mniejsze narody...). Kolejna rzecz, to ta która wynika z odcinka i tego co dodałem -- Rejewski był genialny, to był bardzo ważny pomysł, ale tylko początek drogi, no i jak uprzystępnić ideę matematyczną? Ja to czytałem od historyków zajmujących się dziejami kryptografii i sam niezbyt rozumiem ;) a to powiedzieć ma ktoś, kto nie ma przygotowania matematycznego odbiorcom, także pozbawionym braku takiego przygotowania. To trudniejsze niż typowa historia techniki, a tym bardziej trudniejsze niż historia militarna, czy polityczna, która zwykle żadnego przygotowania od odbiorców nie wymaga.
@@PKowalski2009nie wydaje mi się żeby to wygumkowanie miało miejsce w literaturze, zresztą nawet w samym materiale jest mowa że o polskim składzie w książkach nikt raczej nie zapomina Podejrzewam że chodzi raczej o popkulturę czy też tzw. pamięć historyczną o tamtej wojnie wśród zachodniej infosfery Pamiętam był film o brytyjskim łamaniu Enigmy, Gra tajemnic. Tam prawie nic nie jest prawdziwe, a zwłaszcza ukazanie realiów, gdzie w filmie to łamanie szyfrów przedstawione było jako coś mało istotnego, bez dużej ilości zasobów i ludzi. O Polakach oczywiście ani słowa. O ironio takie bardziej pasują do polskiej części tej historii, tylko że oczywiście podchodziliśmy do tego bardzo poważnie, wszak Niemcy to był nasz wróg.
Cywilna Enigma nie była ogólnodostępna , mogły ją kupić tylko niemieckie firmy , szczególnie zajmujące się handlem zagranicznym i musiały spełniać ściśle określone wymogi bezpieczeństwa. Polski wywiad posiadł , rozebrał i sfotografował cywilną Enigmę , kiedy udało się wykraść jeden egzemplarz z hotelu na jedną noc , we Wrocławiu jak dobrze pamiętam. Czyli Rejewski nie musiał wymyślać budowy Enigmy . Jako że wojskowa wersja była bardziej skomplikowana i ciągle udoskonalana Polacy byli zwyczajnie zbyt biedni , żeby odnieść sukces . Ośrodek stworzony przez Anglików miał budżet roczny wielkości dwuletnich wydatków na cały polski wywiad a polski wywiad większość środków wydawał na Rosjan . Czyli jeszcze raz z motyką na słońce .
Ten system nie mogl byc i nie byl tak szczelny. Ulatowski mowil ze Polska miala kilka egzemplarzy cywilnej Enigmy. Glowna roznica polegala na lacznicy telefonicznej, ktorej wersja cywilna nie miala. Poza tym oczywiscie inne rotory. To wlasnie na bazie cywilnej Enigmy Anglicy zrobili swoj analog - Typex - pozbawiony jej wad.
Dla mnie jest dziwne że w Enigmie nie było spacji ani cyfr ... W Poznaniu koło Zamku Cesarskiego uruchomiono niedawno Muzeum Centrum Szyfrów Enigma . Planuję odwiedzić gdy tam pojadę. A odcinek świetny.
W każdym kodzie nie było, bo kryptolodzy szukali jakichkolwiek prawidłowości, których ludzki język ma bardzo wiele. Spacje rozdzielały słowa, a te mają swoją długość i statystykę wystepowania.. Taki szyfr był bezużyteczny.
mam wrażenie, że akurat w tym odcinku "dziękuję bardzo" Norberta na końcu odcinka było bardziej entuzjastyczne niż zwykle. Wyłapałem już dawno, że Norbert opowiada zagadnienia z wielką pasją, z iskrą, z werwę, a jego pożegnanie na końcu jest... - nie chcę powiedzieć zimne czy oziębłe - neutralne. A tutaj było jakby z uśmiechem wypowiedziane. Pozdrawiam wszystkich odbiorców i autorów.
Ciekawy odcinek. Akurat teraz czytam książkę "Enigma" autorstwa Hugh Sebag-Montefiore. Myślę,że jest to globalny opis historii złamania niemieckiej maszyny szyfrującej i udziału w tym polskich kryptologów. Pokazuje też ta książka co to tajemnica i jak się to traktuje, bez względu na sojusze. Ciekawym wątkiem jest to też jak szyfrów używaly różne rodzaje wojsk III Rzeszy, jak się różniły.🧐🧐🧐 Pozdrawiam panów historyków, słucham każdego odcinka. 👌👍
Wąskim gardłem Enigmy była dystrybucja "kodów dziennych". Dopiero w latach 70-tych opracowano RSA (klucz prywatny + klucz publiczny) sposób szyfrowania nie do złamania na chwilę obecną.
Kolejną goryczką jest to, że Niemcy mieli system deszyfracji i w 1939 czytali wszystkie depesze polskie i francuskie i większość brytyjskich. O tym wszyscy zapominamy.
Enigma była wynikiem ewolucji, już od pewnego czasu projektowano szyfrujące maszyny rotujące. Ale nawet znajomość budowy maszyny, nie dawała możliwości złamania jej szyfrów. Zaprojektowana bowiem został wedle naczelnej zasady kryptografii: PRZECIWNIK WCZEŚNIEJ CZY PÓŹNIEJ POZNA METODĘ. Enigma miała być odporna na ataki mimo przejęcia maszyny przez przeciwnika. Co przecież przy tysiącach maszyn było więcej niż prawdopodobne.
Zainteresowanych tematem, nie tylko Enigmy odsyłam do wykładu na YT Łukasza Ulatowskiego pt" Nie tylko Enigma… Polski radiowywiad na Niemcy w latach 1918-1939"
Podobnie dzis ze wszelkimi nowinkami technologicznymi i naukowymi. Potem się dziwimy że coś wynalezione w Polsce wraca do nas z Zachodu za potrójną cenę
każdy klucz Enigmy był jednorazowy To nie to samo co klucz dzienny. Klucz szyfrowania składał się z dwóch części. Pierwszy, zwany kluczem dziennym, drukowany był w książkach kodowych, wydawanych raz w miesiącu i zawierał ustawienia wirników oraz pierścieni maszyny. Kolejność wirników, ich ustawienie i ustawienie pierścieni były częścią klucza. Ustawienie parametrów maszyny było pierwszą czynnością szyfranta. Drugi element klucza nazwano kluczem sesji. Był to trzyliterowy, dowolny ciąg znaków, wybierany samodzielnie przez samego szyfranta. Szyfrant wybierał dowolnie trzy znaki z klawiatury, wedle własnego uznania. Okazało się to poważnym błędem i choć nie był to błąd w konstrukcji maszyny, to był błąd o doniosłym znaczeniu. Jest bowiem naturalną ludzką skłonnością wybieranie ciągów stereotypowych. Wie o tym każdy z nas, wybierając hasła dostępu do różnych usług internetowych. Dokładnie tak samo postępowali niemieccy szyfranci, wybierając stereotypowe ciągi znaków. Na przykład takie jak AAA, WSX czy QAZ. Ale jak kolega z drugiej strony mógł znać klucz sesji wybierany losowo przez szyfranta? No cóż, przy wykorzystaniu samej Enigmy. Ale to nie wszystko bo niska jakość transmisji wymuszała błąd najgorszy - powtórzenie transmisji. Mieli ich.
Geniusz Alana Turynga polegal na tym, ze nastawil sie na szukaniu tego czego nie ma w niemieckich szyfrach. Brzmi absurdalnie ale skonczylo sie sukcesem.
To Rejewski z kolegami spostrzegli pewną cechę niemieckich kryptogramów - żadna litera nie była zastępowana przez nią samą. To była prawidłowość, którą zawsze poszukiwali kryptoanalitycy (choć nie jedyna).
Ostatnio na Netflixie ogladnąlem film o operacji Postmaster. Wydaje się mieć drobne przeklamania. Bylaby szansa, zeby dowiedziec sie jak to w rzeczywistosci wyglądało?
Przepraszam ale kodowanie i szyfrowanie to nie są synonimy. To jest błąd semantyczny. Nieprawda też jest że szyfrowanie każdej litery jest zawsze unikalne ( że się nigdy nie powtórzy) bo liczba pozycji wirników jest skończona.
Szyfr Enigmy byl polialfabetyczny, tzn kazda kolejna pozycja ustawien walcow byla unikalna w zakresie okresu kryptograficznego, czyli co ok 17 tys znakow (tyle wynosil ten okres dla mechaniki Enigmy) nastepowal powrot do pierwszego ustawienia i wszystko sie powtarzalo. Zeby tego uniknac mozna bylo w regulaminie sluzby nakazac podzial meldunkow dluzszych niz 17 tys znakow na czesci.
@@prasaite Nie rozumiem skad ten milion? Przy zalozeniu maszyny 3 wirnikowej wystarczy odpowiednio dluga wiadomosc (ok 3000 slow) i teoretycznie trwalby to ok dnia (8-13h) razem z przeslanie. Ja patrzylem z perspektywy budowy maszyny.
@@tdudkowski Co do zasady sie zgadza. Natomiast podstawa kryptonalizy Rejewskiego bylo zauwazenie ze Enigma na skutek budowy i sposobu uzycia tworzy dajace sie zindentyfikowac wzorce (tzw cykle permutacyjne).
@@wojciechpadula9951 Najbardziej złożona wersja enigmy posiadała aż 8 wirników. Czyli ta sama kombinacja powtórzy się po 26 do potęgi 8 cyklach. To prawie 210 miliardów. Stosowano 3 cykle w ciągu doby, czyli ta sama kombinacja ustawień enigmy powtórzy się po prawie 200 milionach lat.
W końcu zbudowaliśmy system, tylko niestety mały, ale know how jest ważne. Tak pozatym kiedy Niemcy i reszta Europy budowali swoje zaplecza gospodarcze my zajmowalismy sie powstaniami. A zajmowalismy sie powstaniami dlatego bo wczesniej zabraklo sprawczości ktora jest kluczem do systemu, czyli mojego ulubionego slowa. Pozdrawiam
Nie dodali zadnego walca, Enigma I zawsze miala trzy walce ruchome i jeden odbijajacy nieruchomy, po prostu zwiekszyli zestaw walcow do wyboru z chyba trzech do pieciu. To znacznie zwiekszylo przestrzen mozliwosci do przeszukiwania.
To był bardzo potrzebny odcinek Wojennych Historii. Dziękuję. Ciekawe jest to, jak czytanie depesz niemieckich przez aliantów wpłynęło na losy II wojny światowej.
Pan Norbert imponuje mi jak wypowiada się profesjonalnie nie tylko na tematy czystko historyczne (kronikarskie) ale także bezbłędnie na aspekty historyczne: polityki, ekonomii, gospodarki, militariów, nauki, językiem z jednej strony profesjonalnym, a z drugiej zrozumiałym dla prostego odbiorcy. Głęboki szacunek.
Wasze przygotowanie merytoryczne do każdego odcinka, oraz wykonanie to imponujący system! Pozdrawiam serdecznie!
Miałem możliwość zwiedzić ośrodek w Bletchley Park. Fascynujące miejsce, jeżeli ktoś będzie miał okazję gorąco polecam. Nawiasem mówiąc jest tam memoriał poświęcony wkładowi polskich kryptologów w złamanie szyfrów Enigmy.
Myśle że przydał by się drugi odcinek tej serii który powiedział by rzeczywiście o tym co dało złamanie enigmy. Jakie informacje udało sie przechwycić, czemu zapobiegło czytanie niemieckich rozkazów itp. Pozdrawiam ;)
Nareszcie ktoś mi wytlmaczyl jak to wyglądało z tą enigmą!
Studiowalem matmevw UK i zawsze inapiriwali mnie nasi kryptolodzy. To, ze nie jest wklad Polakow zauwazany jest z mojego doswiadczenia mitem (juz teraz). W Bletchly Park, jest wystawa i z tego co pamirtam mamy tam caly pokoj o Polakach. Jak chodxilwm na korki do Ruska w londynakim City wypowiafal sie o polakach chwalebnie. Na York University na wydxiale matematyki pelno polakow. W pracy, w druzynach analitycznych zawsze mialem Polakow. Maja oni tez dobra renome jako swietnie wyksztalceni. Nawet w filmie o enigmie, krotko bo krotko, ale nas wapomnieli. Nie jest tak zle Panowie
Dziękuję za kolejny ciekawy temat 👍prawda jest ważna🇵🇱✌️
Przekazanie planów maszyny przez agenta, jak i zbadanie jej wersji handlowej nie umożliwiały jeszcze łamanie jej szyfrów. Kluczowym elementem były tu ustawienia , obecnej w wersji wojskowej tzw. łącznicy. Rejewski te połączenia odtworzył nie widząc ich na oczy, bo je matematycznie wyliczył! I to był absolutny przełom! Kryptograficze czary, przełom w całej historii szyfrów. Prawdziwy Przewrót kopernikański!
Podoba mi się, że poznaniacy zostali przeniesieni do miasta Pyry pod Warszawą
Żeby choć trochę czuli się swojsko!
Chciałbym Wam z tego miejsca podziękować za Wasz wkład w odkłamywanie historii. Pokazywanie jej takiej, jaka była, bez zbędnej heroizacji. Naprawdę nie potrzebujemy post-radzieckich opowiadań o zdradzieckich aliantach, ani niesłychanie wybitnym bohaterstwie armii polskiej. Z historii należy przede wszystkim wyciągać wnioski, a Ty wyciągniemy tylko przy rzetelnych źródłach. Oby tak dalej i oby Was komercyjny świat nigdy nie zniszczył.
Super odcinek, jeden z najlepszych. Brawo panowie.
słucham w pracy po 3 podcasty przez zmianę, już odsłuchałem większość dostępnego materiału i powoli rozważam wsparcie żeby sobie pobrać wszystkie odcinki dla wspierających. wielki szacunek dla Pana Norberta za ogrom wiedzy, którą z nami się dzieli. Pan Kamil też jest świetny, żeby nie poczuł się pominięty. :)
Nareszcie wiem o co chodzi z tą maszyną. Dziękuję!
Jak super już coś jest! Dziękujemy! Chylę głowę :)
świetny materiał, tak jak Pan powiedział - fatum... właśnie wtedy kiedy było najbardziej potrzebne rozszyfrowywanie przestało działać i jak zwykle nasza polska bida, nawet jak mamy świetnych naukowców i świetne pomysły - brak funduszy żeby to właściwie wykorzystać
Bardzo lubię sposób, w jaki nie ubliżając nikomu, a zwłaszcza zdrowemu rozsądkowi, rozprawiacie się Panowie z mitami, powielanymi w nieskończoność przez internetową husarię i przeróżnych patriotów wyklętych.
Tak to prawda.
Ciekawy odcinek! 👍. Jak zawsze 😃👍👍
Potrzebny odcinek . Dziękuje
Rewelacyjny materiał.
Super odcinek. Dziękuję
Dziękuję. Wydawalo mi sie znalem temat ale dopiero wasz odcinek pozwolil mi zrozumiec o co chodzilo z sprzecznymi wiadomosciami o tym kto zlamal Enigme. Z systemowym pozdrowieniem 😊
Wiedza Pana Bączyka jest fascynująca. Kolejny raz podziękowania za ogrom wiedzy i bardzo przystępny sposób jej podania👏
Super odcinek! Dziękuję i pozdrawiam!
Kolejny świetny materiał, dziękuję i pozdrawiam .
Jak chcesz aby nikt nie wiedział to nie mów nikomu. Jak chcesz aby wszyscy wiedzieli, to powiedz jednemu.
👍Dziękuję za świetny materiał i kciuk dla zasięgów👍
Tak jak to Kamil w ostatnich słowach powiedział, to był bardzo fascynujący odcinek.
Jestem pod wrażeniem.
Za każdym razem dobry materiał.
Pozdrawiam panów
Komentarz w ciemno, dla zasięgów! Zabieram się za oglądanie. Miłego dnia wszystkim
Bardzo dobry materiał. Pozdrawiam
Super ❤Pozdrawiam
Nie spotkałem w literaturze obcej pomijania Polaków w historii enigmy. Natomiast ta rola... no właśnie, jest jaka jest. Jak ktoś oczekuje, że Polacy będą zajmować tam centralne miejsce, no to niestety nie...
Za to padła inna rzecz, która dotyczy tego złamania -- że to Polacy wpadli, że łamanie szyfrów może być zadaniem matematycznym. Co właściwie skierowało kryptologię na zupełnie nowe tory. W czasie I wojny światowej szyfry łamali specjaliści od szarad, a nie wykształceni matematycy.
Historię zazwyczaj pisze kto inny, nie my niestety
@aafranki Tzn. wiesz, ja znam mały wycinek tej literatury, ale wszędzie było o wkładzie polskim, o jego pionierskości. Jak więc znałem taką opinię, że nas się wygumkowuje, to nie znalazłem jej potwierdzenia.
Natomiast problemów jest kilka. Pierwszy, który dotyczy pośrednio tego, co piszesz, czyli kto pisze historię, a dokładniej o dostęp do świadków wydarzeń. Nie dość, że w tym konkretnym przypadku tych świadków w UK było więcej niż w Polsce (bo rozmach programu), to jeszcze tam wszyscy mówili po angielsku i żyli po właściwej stronie żelaznej kurtyny. Często widać w książkach, że uwaga jest "proporcjonalna" do dostępnych relacji, a dostępność relacji może wynikać z języka (angielski, niemiecki czy nawet rosyjski są bardziej dostępne niż polski; z drugiej strony, co mają do powiedzenia mniejsze narody...).
Kolejna rzecz, to ta która wynika z odcinka i tego co dodałem -- Rejewski był genialny, to był bardzo ważny pomysł, ale tylko początek drogi, no i jak uprzystępnić ideę matematyczną? Ja to czytałem od historyków zajmujących się dziejami kryptografii i sam niezbyt rozumiem ;) a to powiedzieć ma ktoś, kto nie ma przygotowania matematycznego odbiorcom, także pozbawionym braku takiego przygotowania. To trudniejsze niż typowa historia techniki, a tym bardziej trudniejsze niż historia militarna, czy polityczna, która zwykle żadnego przygotowania od odbiorców nie wymaga.
Tak, to mówił brytyjski autor książki o Emigmie. Jest z nim wywiad na stronie polskiego radia
@@PKowalski2009nie wydaje mi się żeby to wygumkowanie miało miejsce w literaturze, zresztą nawet w samym materiale jest mowa że o polskim składzie w książkach nikt raczej nie zapomina
Podejrzewam że chodzi raczej o popkulturę czy też tzw. pamięć historyczną o tamtej wojnie wśród zachodniej infosfery
Pamiętam był film o brytyjskim łamaniu Enigmy, Gra tajemnic.
Tam prawie nic nie jest prawdziwe, a zwłaszcza ukazanie realiów, gdzie w filmie to łamanie szyfrów przedstawione było jako coś mało istotnego, bez dużej ilości zasobów i ludzi. O Polakach oczywiście ani słowa.
O ironio takie bardziej pasują do polskiej części tej historii, tylko że oczywiście podchodziliśmy do tego bardzo poważnie, wszak Niemcy to był nasz wróg.
Cywilna Enigma nie była ogólnodostępna , mogły ją kupić tylko niemieckie firmy , szczególnie zajmujące się handlem zagranicznym i musiały spełniać ściśle określone wymogi bezpieczeństwa. Polski wywiad posiadł , rozebrał i sfotografował cywilną Enigmę , kiedy udało się wykraść jeden egzemplarz z hotelu na jedną noc , we Wrocławiu jak dobrze pamiętam. Czyli Rejewski nie musiał wymyślać budowy Enigmy . Jako że wojskowa wersja była bardziej skomplikowana i ciągle udoskonalana Polacy byli zwyczajnie zbyt biedni , żeby odnieść sukces . Ośrodek stworzony przez Anglików miał budżet roczny wielkości dwuletnich wydatków na cały polski wywiad a polski wywiad większość środków wydawał na Rosjan . Czyli jeszcze raz z motyką na słońce .
Ten system nie mogl byc i nie byl tak szczelny. Ulatowski mowil ze Polska miala kilka egzemplarzy cywilnej Enigmy.
Glowna roznica polegala na lacznicy telefonicznej, ktorej wersja cywilna nie miala. Poza tym oczywiscie inne rotory.
To wlasnie na bazie cywilnej Enigmy Anglicy zrobili swoj analog - Typex - pozbawiony jej wad.
Warto zostać patronem jak się odkuje obiecuje że zapłacę! Dodam jeszcze że dużo się nauczyłem dzięki wam. A niektore sprawy otworzyły oczy.
Wreszcie odcinek na który czekałem a uwielbiam serial "Pogranicze w ogniu"
Po prostu nie mieliśmy wydajnego systemu. Dobrze chociaż, że ktoś postanowił tę wiedzę przekazać zanim wybuchł konflikt.
Wojna to system.
Bardzo ciekawy odcinek. Dziękujemy.
Dla mnie jest dziwne że w Enigmie nie było spacji ani cyfr ... W Poznaniu koło Zamku Cesarskiego uruchomiono niedawno Muzeum Centrum Szyfrów Enigma . Planuję odwiedzić gdy tam pojadę. A odcinek świetny.
W każdym kodzie nie było, bo kryptolodzy szukali jakichkolwiek prawidłowości, których ludzki język ma bardzo wiele. Spacje rozdzielały słowa, a te mają swoją długość i statystykę wystepowania.. Taki szyfr był bezużyteczny.
mam wrażenie, że akurat w tym odcinku "dziękuję bardzo" Norberta na końcu odcinka było bardziej entuzjastyczne niż zwykle. Wyłapałem już dawno, że Norbert opowiada zagadnienia z wielką pasją, z iskrą, z werwę, a jego pożegnanie na końcu jest... - nie chcę powiedzieć zimne czy oziębłe - neutralne. A tutaj było jakby z uśmiechem wypowiedziane. Pozdrawiam wszystkich odbiorców i autorów.
Tak, uwielbiam to pożegnanie wypowiadane z zaciśniętymi zębami . Prowadzacy chyba na prawdę nie lubi kończyć odcinków.🤭
Bardzo ciekawy kanał! Żałuję że tak późno odkryty.
Dajesz wstecz 500 odcinków 😂
@alistairbolkowski701 właśnie nadrabiam! Wszedzie słucham z psem na spacerze, przy sprzątaniu mieszkania itd 😉
Koniec końców zasubskrybowałem ten kanał.
Ciekawy odcinek. Akurat teraz czytam książkę "Enigma" autorstwa Hugh Sebag-Montefiore. Myślę,że jest to globalny opis historii złamania niemieckiej maszyny szyfrującej i udziału w tym polskich kryptologów. Pokazuje też ta książka co to tajemnica i jak się to traktuje, bez względu na sojusze. Ciekawym wątkiem jest to też jak szyfrów używaly różne rodzaje wojsk III Rzeszy, jak się różniły.🧐🧐🧐 Pozdrawiam panów historyków, słucham każdego odcinka. 👌👍
Wąskim gardłem Enigmy była dystrybucja "kodów dziennych". Dopiero w latach 70-tych opracowano RSA (klucz prywatny + klucz publiczny) sposób szyfrowania nie do złamania na chwilę obecną.
Nagrajcie proszę o bitwie o zamek Itter.
Lecimy 💪
Dla zasięgów ❤❤❤
Ha! Slowo systemowy pojawilo sie dopiero w 6:22 :)
Enigma to system 👌
Proszę odcinek o Eben-Emael i podobnych!
Kolejną goryczką jest to, że Niemcy mieli system deszyfracji i w 1939 czytali wszystkie depesze polskie i francuskie i większość brytyjskich. O tym wszyscy zapominamy.
O tym się raczej nie mówi
Można źródło tej informacji bardzo mnie to zaciekawiło 😊
Podaj źródło
źródło bitte, bo "o tym wszyscy zapominamy" nim nie jest
@@Majki7711 No przecież napisał. Po co ci źródło?
Komentarz taktyczny dla większego zasięgu.
Jak w większości przypadków chodzi o zasoby - pomysł i organizacja była z naszej strony dobra, ale nie było czym/kim tego wszystkiego przerobić.
Super materiał!!
Na czasie! Stoimy u progu przełomu Ej-Aj.
I tak i nie
Masz rację Kamilu
Rzeczywiście
Bo enigma to system 😊
Fascynujący odcinek
Odcinek o tajemnicach 2 wojny to był by sztos 🔥
Wojna to system, ale Enigma, to dopiero był system!
Dzieki
Ktoś miał fantazję, żeby przenieść ludzi z Poznania do Pyr.
Należy sobie zadać pytanie czy rozszerzenie liczebności biura do odczytywania niemieckich depesz nie wpłynęłoby na utrzymanie tajności ich dekryptażu
No i wysłuchałem że prawda jawi się trochę inna niż do tej pory myślałem Panowie czapki z głów przed Wami.
29:15 Poznaniaków przenoszą ostatecznie pod Warszawę, ale do Pyrów xD
Prawdopodobnie system spowodował przeniesienie -;)
Czyja wina że Pyry leżały pod Warszawą?😂
Tylko Henryk Zygalski był Poznaniakiem
@@marianpazdzioch3099 Nie psuj mi zabawy xd
Nie tyle mieliśmy pecha, co nie mieliśmy już środków od momentu kiedy kryptoanaliza Enigmy wymagała już metod przemysłowych. Anglicy je mieli.
Co język niemiecki ma wspólnego z Enigmą?
W niemieckim gramatyka jest jak Enigma - niby znasz zasady, ale i tak nie wiesz, co się dzieje.
No w sumie Niemcy stworzyli tę maszynę... gdyby zrobili to Chińczycy, na pewno zrobiliby to inaczej... Język do dzisiaj ma znaczenie...
Jak się nie zna gramatyki niemieckiej, to jest tak, jak piszesz. Kluczowe jest słowo "niby"...
@@paweszymanski9453 miałem język niemiecki na studiach... Zamiast się uczyć, to studiowałem
@@GlitchBattalion ale winna jest gramatyka niemiecka?
@aafranki Język chiński generalnie już został spisany ale w Internecie pojawiają się nowe określenia, pod które określa się pod istniejące znaki.
Super odcinek ! W końcu dowiedziałem się jak w rzeczywistości działała Enigma! Dziękuje 🫡👍
Ten material jest mega ciekawy. Obala mase mitów.
Enigma była wynikiem ewolucji, już od pewnego czasu projektowano szyfrujące maszyny rotujące. Ale nawet znajomość budowy maszyny, nie dawała możliwości złamania jej szyfrów. Zaprojektowana bowiem został wedle naczelnej zasady kryptografii: PRZECIWNIK WCZEŚNIEJ CZY PÓŹNIEJ POZNA METODĘ. Enigma miała być odporna na ataki mimo przejęcia maszyny przez przeciwnika. Co przecież przy tysiącach maszyn było więcej niż prawdopodobne.
Witam pozdrawiam czy można zapytać czy będzie jakiś materiał o Batalionach chłopskich i ich działaniach
Świetny odcinek, ze swadą opowiedziany.
Polska, niestety jak wiele razy w dziejach, słabo wykorzystała swój potencjał.
Napiętralam odcinek
Zainteresowanych tematem, nie tylko Enigmy odsyłam do wykładu na YT Łukasza Ulatowskiego pt" Nie tylko Enigma… Polski radiowywiad na Niemcy w latach 1918-1939"
Podobnie dzis ze wszelkimi nowinkami technologicznymi i naukowymi.
Potem się dziwimy że coś wynalezione w Polsce wraca do nas z Zachodu za potrójną cenę
Nie ma zdziwienia bo niczego takiego niestety nie ma.
Na przykład?
każdy klucz Enigmy był jednorazowy To nie to samo co klucz dzienny. Klucz szyfrowania składał się z dwóch części. Pierwszy, zwany kluczem dziennym, drukowany był w książkach kodowych, wydawanych raz w miesiącu i zawierał ustawienia wirników oraz pierścieni maszyny. Kolejność wirników, ich ustawienie i ustawienie pierścieni były częścią klucza. Ustawienie parametrów maszyny było pierwszą czynnością szyfranta. Drugi element klucza nazwano kluczem sesji. Był to trzyliterowy, dowolny ciąg znaków, wybierany samodzielnie przez samego szyfranta. Szyfrant wybierał dowolnie trzy znaki z klawiatury, wedle własnego uznania. Okazało się to poważnym błędem i choć nie był to błąd w konstrukcji maszyny, to był błąd o doniosłym znaczeniu. Jest bowiem naturalną ludzką skłonnością wybieranie ciągów stereotypowych. Wie o tym każdy z nas, wybierając hasła dostępu do różnych usług internetowych. Dokładnie tak samo postępowali niemieccy szyfranci, wybierając stereotypowe ciągi znaków. Na przykład takie jak AAA, WSX czy QAZ. Ale jak kolega z drugiej strony mógł znać klucz sesji wybierany losowo przez szyfranta? No cóż, przy wykorzystaniu samej Enigmy. Ale to nie wszystko bo niska jakość transmisji wymuszała błąd najgorszy - powtórzenie transmisji. Mieli ich.
Niemcy usuwali z czasem błędy, ale Polacy już zaczęli swoje ataki.
rewelacja
W skrócie Enigma to był system.
I tak i nie 😂
Masz rację, Kamilu
Zamiast nagrywać cały odcinek można to było zawrzeć w trzech zdaniach:
Enigma to system.
Umysł Rejewskiego to system.
Polskie zaplecze to burdel.
@@apogrody1926 Lepszego streszczenia bym nie wymyślił .
super odcinek, ale braklo mi jednej informacji - skad Niemcy wiedzieli jaki jest kod dzienny?
"Myśmy zaczęli, inni skończyli"... Rambo 8 w telewizji, patrzcie moi mili 😋
Praca pierścieni kontra umysł Rejewskiego to też system
Operacja Dragoon proszę
Mega ciekawy odcinek
Geniusz Alana Turynga polegal na tym, ze nastawil sie na szukaniu tego czego nie ma w niemieckich szyfrach.
Brzmi absurdalnie ale skonczylo sie sukcesem.
To Rejewski z kolegami spostrzegli pewną cechę niemieckich kryptogramów - żadna litera nie była zastępowana przez nią samą. To była prawidłowość, którą zawsze poszukiwali kryptoanalitycy (choć nie jedyna).
Kiedy odcinek specjalny o sredniowieczu? :)
Enigma to system
Łapka w ciemno
Ostatnio na Netflixie ogladnąlem film o operacji Postmaster. Wydaje się mieć drobne przeklamania. Bylaby szansa, zeby dowiedziec sie jak to w rzeczywistosci wyglądało?
Nawet by nie zaczęli, bez nas...
00:43 Szyfry były - łamane na Podcast Wojenne Historie
👏👏👏
Enigmatyczny odcinek...
Tu materiał na kanale, a w następny weekend w Gdańsku w Muzeum IIWŚ Weekend z Enigmą
Przepraszam ale kodowanie i szyfrowanie to nie są synonimy. To jest błąd semantyczny. Nieprawda też jest że szyfrowanie każdej litery jest zawsze unikalne ( że się nigdy nie powtórzy) bo liczba pozycji wirników jest skończona.
Tylko że nim pozycja się powtórzy, wcześniej minie z milion lat. Z punktu widzenia jakiejkolwiek wojny jest to równoznaczne z "nigdy się nie powtórzy"
Szyfr Enigmy byl polialfabetyczny, tzn kazda kolejna pozycja ustawien walcow byla unikalna w zakresie okresu kryptograficznego, czyli co ok 17 tys znakow (tyle wynosil ten okres dla mechaniki Enigmy) nastepowal powrot do pierwszego ustawienia i wszystko sie powtarzalo.
Zeby tego uniknac mozna bylo w regulaminie sluzby nakazac podzial meldunkow dluzszych niz 17 tys znakow na czesci.
@@prasaite Nie rozumiem skad ten milion? Przy zalozeniu maszyny 3 wirnikowej wystarczy odpowiednio dluga wiadomosc (ok 3000 slow) i teoretycznie trwalby to ok dnia (8-13h) razem z przeslanie. Ja patrzylem z perspektywy budowy maszyny.
@@tdudkowski Co do zasady sie zgadza. Natomiast podstawa kryptonalizy Rejewskiego bylo zauwazenie ze Enigma na skutek budowy i sposobu uzycia tworzy dajace sie zindentyfikowac wzorce (tzw cykle permutacyjne).
@@wojciechpadula9951 Najbardziej złożona wersja enigmy posiadała aż 8 wirników. Czyli ta sama kombinacja powtórzy się po 26 do potęgi 8 cyklach. To prawie 210 miliardów. Stosowano 3 cykle w ciągu doby, czyli ta sama kombinacja ustawień enigmy powtórzy się po prawie 200 milionach lat.
enigma to system
Po prostu trzeba pieniędzy , pieniędzy i pie...............!!!!!!!!!!!!! . Pozdrowienia
Przeniesiony z Poznania do Pyr pod Warszawą, komentarz taktyczny dodany w celu promowania ciekawych treści.
W końcu zbudowaliśmy system, tylko niestety mały, ale know how jest ważne. Tak pozatym kiedy Niemcy i reszta Europy budowali swoje zaplecza gospodarcze my zajmowalismy sie powstaniami. A zajmowalismy sie powstaniami dlatego bo wczesniej zabraklo sprawczości ktora jest kluczem do systemu, czyli mojego ulubionego slowa. Pozdrawiam
❤
Witam. To tak bez cukru. ZAJEBiSCiE, 👍👍👍👍
jaki z tego wniosek? uczcie się języków i matematyki
Niemcy dodali walec do maszyny przed wojną co dramatycznie skomplikowało złamanie szyfru...
Nie dodali zadnego walca, Enigma I zawsze miala trzy walce ruchome i jeden odbijajacy nieruchomy, po prostu zwiekszyli zestaw walcow do wyboru z chyba trzech do pieciu. To znacznie zwiekszylo przestrzen mozliwosci do przeszukiwania.