To twój sen To nie jawa, lecz sen Co tylko błądzeniem jest we mgle Twoim życiem kieruje przypadek Bezwolny, sam nie wiesz gdzie Bo śnisz Dzień za dniem Za mną idzie jak cień Przeznaczenie, co drogę zna A sen to jedyne wytchnienie Od losu mojego, co piekłem jest Na jawie snem I w noc, i w dzień Nikt nie czuwa, jakby sen wiecznie trwał Czy ktoś z nas wie Kim tu jest i gdzie powołany zostanie To twój los On życiem włada Nie zmienisz nigdy go Będzie tak, jak chce Wreszcie to zrozum, zwykły morderco Było, minęło, nie mam już serca Bo mnie broni, broni, broni Czarne serce, czarny płomień A w nim kamień, kamień, kamień Głaz Zmysły rozpala ogień, co płonie Pożar z niczego, myśli zaćmione Bo mnie goni, goni, goni Zmysłów pożar, czarny płomień I ten ogień, ogień, ogień Żar Głupi jak dziecko, wierny chłopaczek Kopnąć go w tyłek, to się rozpłacze Coś go boli, boli, boli W sercu rana się zagoi W sercu rana, rana, rana Krew Tak kusi mnie ten żar Pali mnie tak jak śmierć Twój sen to śmierć Nigdy już nie zbudzisz się z tego snu Twój los ma kres Kończy się Nigdy nie będziesz wśród żywych To jest śmierć To życia koniec, twego życia koniec To twoja płynie krew, to twoja krew A krew, a śmierć Twoja krew to śmierć Twój sen to śmierć Nigdy już nie zbudzisz się z tego snu Twój los ma kres Kończy się Nigdy nie będziesz wśród żywych To jest śmierć To życia koniec, twego życia koniec To twoja płynie krew, to twoja krew A krew, a śmierć Twoja krew to śmierć
Widziałam, jedna z fajniejszych wycieczek do Warszawy w gimbazie 🙂 Plus wychowywać się w ostrym patriarchacie i zobaczyć wtedy kumpli z klasy płaczących, bezcenne 😁
Byłam, widziałam. Piękne!
Ile bym dal, aby znow zobaczyc to w TVP 😢
Łezka się w oku kręci, że to już tyle lat 😢
To twój sen To nie jawa, lecz sen Co tylko błądzeniem jest we mgle Twoim życiem kieruje przypadek Bezwolny, sam nie wiesz gdzie Bo śnisz Dzień za dniem Za mną idzie jak cień Przeznaczenie, co drogę zna A sen to jedyne wytchnienie Od losu mojego, co piekłem jest Na jawie snem I w noc, i w dzień Nikt nie czuwa, jakby sen wiecznie trwał Czy ktoś z nas wie Kim tu jest i gdzie powołany zostanie To twój los On życiem włada Nie zmienisz nigdy go Będzie tak, jak chce Wreszcie to zrozum, zwykły morderco Było, minęło, nie mam już serca Bo mnie broni, broni, broni Czarne serce, czarny płomień A w nim kamień, kamień, kamień Głaz Zmysły rozpala ogień, co płonie Pożar z niczego, myśli zaćmione Bo mnie goni, goni, goni Zmysłów pożar, czarny płomień I ten ogień, ogień, ogień Żar Głupi jak dziecko, wierny chłopaczek Kopnąć go w tyłek, to się rozpłacze Coś go boli, boli, boli W sercu rana się zagoi W sercu rana, rana, rana Krew Tak kusi mnie ten żar Pali mnie tak jak śmierć Twój sen to śmierć Nigdy już nie zbudzisz się z tego snu Twój los ma kres Kończy się Nigdy nie będziesz wśród żywych To jest śmierć To życia koniec, twego życia koniec To twoja płynie krew, to twoja krew A krew, a śmierć Twoja krew to śmierć Twój sen to śmierć Nigdy już nie zbudzisz się z tego snu Twój los ma kres Kończy się Nigdy nie będziesz wśród żywych To jest śmierć To życia koniec, twego życia koniec To twoja płynie krew, to twoja krew A krew, a śmierć Twoja krew to śmierć
Oglądałem to lata temu. Do dziś pamiętam cancerzy, deszczownicę, motocykle. Szczęka w dół. Najlepszy kawałek spektaklu
Pamiętam woow
OJ NATASZA OJ ...
.
ROK 2024..
2004?! To juz tyle lat minelo?
ale zesmy sie zestarzeli
W przyszłym roku 20-lecie Romków
Widziałam, jedna z fajniejszych wycieczek do Warszawy w gimbazie 🙂 Plus wychowywać się w ostrym patriarchacie i zobaczyć wtedy kumpli z klasy płaczących, bezcenne 😁
Awwwwwwww
Tak było
Potwierdzam, najlepsza wycieczka szkolna i kochana pani od Polskiego ❤️
Oni nie śpiewają na żywo?
Pomyśleć, że kiedyś takie rzeczy były w teatrze, a teraz kultura woke.
В России этот мюзикл адаптировали в 3Д после успеха "Полы Негри", но он провалился.