👉SPIS TREŚCI, czyli ZOBACZ i DOWIEDZ SIĘ: 00:00 Zwiastun odcinka 00:51 Niezawisłość sędziowska a przepisy, fakty i logika 01:59 Linia orzecznicza jak Kurs franka szwajcarskiego 02:27 Pewność prawa, czyli stronnicze sądy 03:14 Sędziowie bywają naiwni jak małe dzieci 04:23 Przedawnienie roszczeń banków i frankowiczów 05:54 Frankowicz kwestionuje kredyt we frankach, ale to nic 06:22 Biała Księga ZBP - dlaczego sądy jej potrzebują? 07:16 Umowa kredytowa - niezawarta czy nieważna? 08:30 Dowód z dokumenty wystarczy, aby wydać wyrok frankowy 08:54 Zasada równości i ciężar dowodowy - co na to sądy 10:23 Fabrykowanie dowodów przez banki? 11:21 Błędy w zaświadczeniach bankowych 12:20 Sąd może ujawnić prawdopodobny kierunek rozstrzygnięcia 13:23 Sędzia, który nie liczy się ludźmi, jak bank 14:24 Pytania prejudycjalne sądów do TSUE i SN 15:15 Jak nie sąd to ugoda
W Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu teoria salda rządzki niepodzielnie. Tam sędziowie chyba się jakoś zmówili, żeby zmieniać korzystane dla kredytobiorców wyroki sądów pierwszej instancji i stosują teorię salda. I nie dość, że zabierają kredytobiorcom odsetki, a przecież to nie z winy kredytobiorcy sprawy trwają długimi latami, to jeszcze obciążają kredytobiorców kosztami postępowania żeby banki mogły coś dostać. I to są wyroki wydawane już po uchwale SN z kwietnia tego roku a przecież była jeszcze uchwała 7 sędziów kilka lat wcześniej i co? I nic. Jak w 2021 roku SN powiedział, że każda ze stron ma odrębne roszczenie (teoria dwóch kondykcji) to ja np. zmieniłem zakres powództwa i wystąpiłem też o zapłatę, żeby mi się roszczenia nie przedawniły. Teraz wygląda na to, że w sądzie apelacyjnym we Wrocławiu dostanę po głowie mimo korzystnego wyroku z I-szej instancji. I to tylko w apelacji we Wrocławiu tak jest. Może czas najwyższy aby się tym zainteresowało Ministerstwo Sprawiedliwości albo jeszcze jakieś inne instytucje.
Prawda !! A ja czekam na zmiany,gdyż więcej jak 2 instancje to nie dla mnie.Cześć sędziów może jest rektorami na uczelniach a banki wspomagają uczelnie?..
to nie są pomyłki, bank ma profesjonalne systemy, które wyliczają to wszystko i zatrudnia profesjonalnych pracowników, nie może tych "różnych wyliczeń" złożyć na karb "pomyłki" to jest przestępstwo z art. 286 kk czyli oszustwo a jeśli wprowadza w błąd sąd aby uzyskać dla siebie korzystny wyrok to jest oszustwo sądowe i to powinno być wyciągane w sprawach, zasadniczo sąd po uzyskaniu informacji powinien z urzędu zgłaszać sprawę do prokuratury ale z jakiegoś powodu tego nie robi. Za te praktyki powinno się pociągnąć do odpowiedzialności karnej prezesów banków bo to oni odpowiadają za działania banku. Mam trzy sprawy z bankami i w każdym przypadku pełnomocnicy banku poświadczają nieprawdę w dokumentach skladanych do akt sprawy i podpisują się pod tą nieprawdą.
👉SPIS TREŚCI, czyli ZOBACZ i DOWIEDZ SIĘ:
00:00 Zwiastun odcinka
00:51 Niezawisłość sędziowska a przepisy, fakty i logika
01:59 Linia orzecznicza jak Kurs franka szwajcarskiego
02:27 Pewność prawa, czyli stronnicze sądy
03:14 Sędziowie bywają naiwni jak małe dzieci
04:23 Przedawnienie roszczeń banków i frankowiczów
05:54 Frankowicz kwestionuje kredyt we frankach, ale to nic
06:22 Biała Księga ZBP - dlaczego sądy jej potrzebują?
07:16 Umowa kredytowa - niezawarta czy nieważna?
08:30 Dowód z dokumenty wystarczy, aby wydać wyrok frankowy
08:54 Zasada równości i ciężar dowodowy - co na to sądy
10:23 Fabrykowanie dowodów przez banki?
11:21 Błędy w zaświadczeniach bankowych
12:20 Sąd może ujawnić prawdopodobny kierunek rozstrzygnięcia
13:23 Sędzia, który nie liczy się ludźmi, jak bank
14:24 Pytania prejudycjalne sądów do TSUE i SN
15:15 Jak nie sąd to ugoda
W Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu teoria salda rządzki niepodzielnie. Tam sędziowie chyba się jakoś zmówili, żeby zmieniać korzystane dla kredytobiorców wyroki sądów pierwszej instancji i stosują teorię salda. I nie dość, że zabierają kredytobiorcom odsetki, a przecież to nie z winy kredytobiorcy sprawy trwają długimi latami, to jeszcze obciążają kredytobiorców kosztami postępowania żeby banki mogły coś dostać. I to są wyroki wydawane już po uchwale SN z kwietnia tego roku a przecież była jeszcze uchwała 7 sędziów kilka lat wcześniej i co? I nic. Jak w 2021 roku SN powiedział, że każda ze stron ma odrębne roszczenie (teoria dwóch kondykcji) to ja np. zmieniłem zakres powództwa i wystąpiłem też o zapłatę, żeby mi się roszczenia nie przedawniły. Teraz wygląda na to, że w sądzie apelacyjnym we Wrocławiu dostanę po głowie mimo korzystnego wyroku z I-szej instancji. I to tylko w apelacji we Wrocławiu tak jest. Może czas najwyższy aby się tym zainteresowało Ministerstwo Sprawiedliwości albo jeszcze jakieś inne instytucje.
Prawda !! A ja czekam na zmiany,gdyż więcej jak 2 instancje to nie dla mnie.Cześć sędziów może jest rektorami na uczelniach a banki wspomagają uczelnie?..
to nie są pomyłki, bank ma profesjonalne systemy, które wyliczają to wszystko i zatrudnia profesjonalnych pracowników, nie może tych "różnych wyliczeń" złożyć na karb "pomyłki" to jest przestępstwo z art. 286 kk czyli oszustwo a jeśli wprowadza w błąd sąd aby uzyskać dla siebie korzystny wyrok to jest oszustwo sądowe i to powinno być wyciągane w sprawach, zasadniczo sąd po uzyskaniu informacji powinien z urzędu zgłaszać sprawę do prokuratury ale z jakiegoś powodu tego nie robi. Za te praktyki powinno się pociągnąć do odpowiedzialności karnej prezesów banków bo to oni odpowiadają za działania banku. Mam trzy sprawy z bankami i w każdym przypadku pełnomocnicy banku poświadczają nieprawdę w dokumentach skladanych do akt sprawy i podpisują się pod tą nieprawdą.
@@BrunocTur słuszna uwaga, trzeba wskazywać sądom na piśmie że zachodzi podejrzenie oszustwa sądowego i jest tutaj zadanie dla prokuratora.