Walka odbywała się w bliskim dystansie co odebrało przewagę Raptorowi. Główną zaletą F-22A jest jego stealth. Gdyby walka odbywała się w dalekim dystansie i Eurofightery tak jak prawdopodobnie ,,przyszły wróg" F-22A (mam tutaj na myśli np. Rosyjskie Su czy Chińskie J) nie miałyby pojęcia o obecności Raptora w regionie to F-22 zrobiłby sobie sałatkę z Typhoona. Akurat tutaj nie ma się co oszukiwać F-22A pomimo swojego wieku to nadal top1 i tego tytułu nie odbiorą mu żadne bajki o Su57 czy J-20. Ja jestem ciekaw co jak NGAD wejdzie do służby i ilu letnią przewagę w tedy będą mieli Amerykanie nad chińczykami. Minimum 20 lat bo kiedy Rosjanie zaczynają dopiero obcować z 5 generacją tak samo Chińczycy to Amerykanie kończą już prace nad myśliwcem 6 generacji i skończyli nad bombowcem 6 generacji (mówię tutaj o bombowcu B-21 Raider [Pentagon potwierdził, że bombowiec ten należy do 6 generacji]).
Szepcący radar F22, jest wykrywany z małej odległości. Ciche radary morskie mają zasięg wykrycia celu taki sam jak zwykłe. Tyle ze moc sygnału wysyłanego przez taki radar wynosi 1w ciągle a zwykłego 10 KW w impulsie.Wiec F 22 widzi przeciwnika z daleka sam będąc nie wykryty. Pilot zwykłego samolotu dowie się o obecności F 22 wtedy gdy aktywna głowica Aim 120 uruchomi się:)
Przy załozeniu sam na sam . A tak nigdy nie ma . Zatem zwykły stareńki samolot może podejśc bez swego radaru radiokomendowo w zasięg odpalenia swoich rakiet naprowadzanych na ciepło. Tu F 22 skazany jest na swój szepczący radar i dane z samolotów dozoru
Su57 jest przez ekspertów często nazywany 4,5 generacji, przyjrzyjcie sie mu tylko - wygląd tego samolotu kompletnie nie przypomina samolotu wykonanego w technologii stealth. Jedno trzeba mu przyznać - wyglada zajebiscie
@@symetricmonek1480 Pytanie po co mu jako takie stealth, skoro jeśli radar Su-57 rzeczywiście (według deklaracji Sukhoia) takie maszyny będzie w stanie wykryć z bardzo dużej odległości ? Inna sprawa, że Su-57 po prostu ma lepiej dostosowaną geometrię by mniej odbijał fale radarowe, a tym samym miał obniżoną wykrywalność (tak samo było w przypadku F15 i Su-35 jeśli się nie mylę).
Ta ,,niewidzialność,, dla radarów to ściema. Tylko w niektórych położeniach i dla niektórych długości fal radarowych są niewidzialne. Jeden typ radaru nie widzi F 22 a inny widzi go doskonale . Nie wspomnę o takich systemach jak czeska Tamara, która jest systemem pasywnym. Tak że zwykły samolot może podejść F 22 w warunkach zakłóceń radioelektronicznych korzystając z naprowadzania przez inne niż własną stacja radiolokacyjna. Oczywiście fanboye USA i tak wiedzą swoje , choć tak naprawdę gówno wiedzą. . Jakoś Serbowie potrafili zestrzelić ,,niewidzialny,, F 117 starą Newą. Pewnie nie wiedzieli że jest niewidzialny😅😅😅😅.
Z tego co słyszałem o tych pozorowanych walkach to EFy nie miały żadnego obciążenia, a Raptory były wyposażone w dodatkowe zbiorniki zewnętrzne co ogranicza dość mocno ich zdolności walki manewrowej. W realnej walce piloci F-22 zrzuciliby w cholerę te zbiorniki i EFy wypadłyby w ogromne kłopoty. Nie twierdzę, że Eurofightery są słabe po prostu dzięki brakowi dodatkowego obciążenia miały przewagę. Moim zdaniem w wypadku walki manewrowej byłyby na równym poziomie. W walce na większy dystans wszystko rozbiłoby się o to kto pierwszy uruchomi swój radar i kto kogo pierwszy wykryje.
A moim zdaniem Raptory są przez amerykanów bardziej wysławine(jak to zawsze bywa)niż są warte.Zastanawiam się też dlaczego nie sprzedawają tej maszyny nikomu.Czyżby tak bardzo zawansowanych technologii nie chcieli nikomu ujawniać???Albo tylko lub aż dlatego żeby z tych"super technologii"nie miał BEKI🤣🤣🤣
Żaden pilot F-22 czy F-35 nie ruszyłby do walki z czymś co daje handikap wrogowi. Zbiorniki raczej sprawiały że radar trzymał w uchwycie samolot stealth, co akurat nie jest nawet małych odległości możliwe. Ta historia i druga o F-35 co na treningach nie pozwalały się uchwycić "w krzyżyk" to pojedyncze przypadki. Wyłączano pewne funkcje myśliwców 5 gen. na potrzeby testów a internet karmi się tym jak stado baranów. W tych walkach używa się TESTOWYCH myśliwców stealth, które są celowo "wykastrowane" bez celowania za pomocą HMD. Na chwilę obecną prawdopodobnie żaden z myśliwców kraju NATO (podobnie jak z czymś co demaskuje stealth) nie ruszyłby do walki bez tego systemu.
@@koen6812 Dokładnie. Takich "rąk związanych za plecami" podczas różnorodnych testów było dużo więcej. Polecam Rafael Lite Shield. Duuużo ciekawsze. Sądzę że system taki może zmienić niebawem postać walki o dominację w powietrzu nawet starszych odrzutowców.
Jestem ciekaw jak naprawdę wygląda kwestia SPO Raprota. Bo F-117 jednak sprawdziły się pomimo incydentów zestrzelenia. A o rzeczywistym SPO Raprota nic nie wiadomo. Jednak technologia stealth daje naprawdę ogromna przewagę. Przynajmniej narazie.
W dużej mierze jedynie w propagandzie bo istnieją rakiety naprowadzane na podczerwień . A z tym i F 22 i F 117 czy ostatni wypierd F 35 ma znaczące problemy. A i ex blok na wschodzie ma starutkie P18 lokalizujące te niewidzialne w spektrum naprowadzania rakiet samoloty. Polska moderka tegoż już sama lokalizuje wtrzech wymiarach taki samolocik. (jeszcze jankesom nie darowano do wglądu i kopi). A potomstwo czechosłowackiej Tamary szeroko i dokładnie lokalizuje te źródła fal elektromagnetycznych
@@ggnagognagoma2462 Zarówno F-22 jaki i F-35 z definicji stealth mają walczyć BWR. I tu... Typhoon przegra z kretesem. Jak wadliwe potrafią być rakiety naprowadzane na podczerwień pokazała sytuacja z Syrii... gdzie po kilku ominiętych Sidewinderach przez Su-22 Amerykańce zmuszeni byli do użycia AIM-120. Tak skrajne opinie są trochę wykreowane nad wyraz bez uwzględnienia warunków. Na krótkim dystansie gdzie Typhoon jest bardziej manewrowy (bo mniejszy) może mieć jakieś możliwości. A jak w filmie wskazano - F-22 z podwieszeniami vs Typhoon bez podwieszeń. No naprawdę. Idealne warunki dla F-22.
Tak się składa że samoloty trudno wykrywalne przez radary mają niskie SPO tylko pod pewnymi kątami , pod innymi da bardzo dobrze widoczne na radarach. Szczególnie dobrze są widoczne na radarach o metrowej długości fali . Z kolei takie systemy jak czeska Tamara, czy rosyjska Kolczuga wykrywają takie samoloty tak samo jak normalne, bo działają na zasadzie wykrywania emisji fall elektromagnetycznych emitowanych przez obserwowane obiekty.
Trudno wykrywalny nie oznacza niewykrywalny, bo w praktyce wystarczy do ich wykrycia człowiek z parą oczu i telefonem, a do zestrzelenia zwykłe działko czy wyrzutnia naramienna. Na wojnie dużo zależy od szczęścia.
Nie chcieli rozmawiać jeśli chodzi o najnowsza wersję. Niemcy probowali nam wcisnąć pierwsza wersję po cenie najlepszego upgrade więc temat upadł. Po drugie my chcemy ujednolicić naszą eskadre, by mieć samoloty, które pozwolą korzystać z podobnego uzbrojenia oraz umożliwic pilotom elastyczne przeskoki między maszynami, co skróci okres szkolenia. Dlatego f16 i f35 to dla nas najlepszy wybór na chwilę obecną. Fajne są też f15, ale temat leży Fa 50 jest bardzo zbliżone kokpitem do f16, korzysta z bomb, ktore może przenosić f35. W niedalekiej przyszłości fk 21 może być atrakcyjnym wyborem, o ile powstanie i będzie oferował zakładane cechy.
Cenowo wychodzą niewiele taniej niż f35, a nie mają ich atutów. Poza tym mielibyśmy wtedy 4 rodzaje samolotów f16, fa50, f35, typhoon). Mnożenie typów to logistyczny i szkoleniowy dramat. Dużo lepiej byłoby dokupić f16 a te co już mamy zmodernizować niż mnożyć typy. Zwłaszcza, że dokupienie np 16 typhoon byłoby totalnie bez sensu. Nie ma sensu kupować typhoona...
Świetny odcinek , chciałbym kiedyś zobaczyć twój v-log w zakresie koncepcji naszych sił zbrojnych jako spojrzenia na fakt że nasze siły nie posiadają na swoim stanie posiadania samolotu przewagi powietrznej (ani takich planów )i nawet przyjmując przyszłe posiadanie F-35A Lightning II Block 4 jak to wpłynie na naszą koncepcję obrony i sytuacje ewentualnego starcia i prób neutralizacji jakiejkolwiek przewagi powietrznej naszego przeciwnika w celu uzyskania "przynajmniej równowagi" lub odsunięcia podstawowych zagrożeń -by nie wyglądało to tak jak teraz na Ukrainie (przyjmując sytuację, że w ewentualnym konflikcie przez jakiś czas pozostaniemy po za Art. 5, lub USA będą miały swoje problemy z np. Tajwanem )
Wyrwane z kontekstu. F22 wdał się w walkę manewrowa na bliskim dystansie i przegrał, bo EF miał lepsze rakiety, posiadające większy kąt namierzania. Po tej stracie Raptory już nie dopuszczały EF na blisko i wygrały wszystkie pozostałe starcia. Nie dając EF ŻADNYCH szans. Nauka jaka z tego wyszła to nie bawić się z wrogiem na blisko, tylko zestrzeliwać z daleka zanim wróg się w ogóle zorientuje
Zawsze mówiłem: TRZYMAJMY SIĘ EUROPY, to jeszcze coś ZAOSZCZĘDZIMY i niewykluczone że będziemy kooperować bo MĄDRYCH ludzi u nas nie brakowało. No ale cóż... Widać KOMUŚ zależało żebyśmy byli jak "Janko muzykant", to i jesteśmy... Najpierw używane F16, które miały problemy żeby tu dolecieć a teraz "wspaniałe" szkolne FA50, które będą "udawały" prawdziwe myśliwce no i F35... Jak dla nas i naszych możliwości, "idealne", będą współpracowały... No właśnie, z czym?...
Może i się ośmieszę, ale mam pytanie co do Niemieckich samolotów ogólnie. Jak to było z Niemieckimi koncernami po II WŚ ? To bedzie naiwne pytanie ale, czemu nie widzimy już Messershmittów, jaka była dalsza historia tych firm. Likwidacja bo za bardzo by się z III RZESZA kojażyło, czy przejęcie przez inny koncern ?
Wszystkie dzisiejsze firmy niemieckie działające w branży lotniczej to firmy produkujące samoloty w drugiej wojnie światowej. Messershmitt, Junkers, Dornier, FockeWulf, Arado, Henshel i inne. Zmieniły nazwy, łączyły sie w konsorcja, wchodzily w sklad międzynarodowych koncernów. Jeżeli ktoś myśli, że po drugiej wojnie wszystkie te fabryki zostały zlikwidowane i od nowa tworzono nowe to jest niepoważny. Takie rzeczy tylko w ZSRR i Polsce...
Fajnie zrobiony materiał, ciekawa anliza. Raczej nigdy się nie dowiemy kto jest lepszy. Czy Tajfun, czy Raptor. Raczej nie ma szansy, by kiedykolwiek walczyły ze sobą naprawdę. Juz prędzej patrząc na sytuacje światową dowiemy się, czy sa w stanie mielć cokolwiek, co Rosja czy Chiny moga umieścic w powietrzu. Choć mam nadzieję, e nie za mojego życia.
Ani F-22 ani F-35 nie przegrają z żadnym myśliwcem 4 generacji. Żaden z nich nie musi się wdawać w potyczki typu dog-fight, ponieważ namierzyć i uchwycić w cel mogą nawet patrząc na wrogi samolot nawet przez kadłub swojego (tak, namierza i nie puszcza patrząc przez podłogę, przez swój fotel i kolana!). Z dużej odległości przewaga F-22 i F-35 jest już wręcz miażdżąca. Zakładając, że w generacji 4-tej siedzi pilot-geniusz, ma on szansę o skali ok 1:1000.
tylko to byly bardzie walki typu "dog fight" wiec f22 odebrano wiele z jego przewagi. Oczywiscie Usa zdawala sobie z tego sprawe ale cwiczenia te maj na celu starcia w najbardziej krytycznych scenariuszach.
@@Balszoi Eurofighter Typhoon jest odrzutowcem tak wymagającym że najbliżej mu do Maserati a nie do Passata. I całe to "załatwianie wszystkich typów zadań" nie jest ani proste, ani oczywiste ani też pełne.
Zacząć trzeba od tego, że walka manerwora w powietrzu jest tym co walka wręcz dla piechoty. Ćwiczy się je z uwagi na element psychologiczny-morale i jako sprawdzian ogólnej sprawności. Realnie w grę wchodzi jedynie walka bvr. Jak największy dystans. Mitomani wierzący w bliski dystans niech się dowiedzą co się wydarzyło nad doliną Bekaa w 1982. Mądremu dosyć.
Byli już tacy mądrzy, którzy wyeliminowali działka, bo niepotrzebne. Dziwnym trafem wszystkie myśliwce znowu je mają. Wiara, że nie dojdzie do bezpośredniego starcia jest głupotą.
@@BabiniczNaLitwie i znów analigia do piechoty. Wszyscy jakoś mają noże. A teraz proszę mi powiedzieć, podając źródło, kiedy miało miejsce ostatnie zestrzelenie przy pomocy działka. Taktykę opracowuje się pod statystykę, a nie pod wyjątek 1:1 000 000.
@@jarosawkonieczny500 bez noża i zapałek to do lasu bym nie poszedł, o wojnie nie wspominając. Bardzo zły przykład. Statystyki zostaw gryzipiórkom (nie gniewaj się, ale bardziej Ci do nich, a nie do praktyków). Na końcu jest pilot, który poleci bez działka lub nie. Zdaje się, że historia pokazała co wybrali.
W prawdziwej walce wygrałby lepszy pilot i lepsza sytuacja taktyczna przy wejściu do walki. Dodatkowo przelicz ze Raptor musiałaby walczyć z czterema Typhoonami bo jest czterokrotnie droższy
@@zenitjovi7827 Poza tym, czy ktoś kupił F-22 za te 400 baniek??? Aaaa nie, bo Amerykany nie sprzedali F-22 nikomu nawet Brytolom. To ja napiszę, że każdy F-22 kosztuje 1mld (po amerykańsku bilion) dolarów, a co! Ma platynowane owiewki to musi dużo kosztować, nie!?! A niedługo to będzie model kolekcjonerski to i więcej nawet. A tak bardziej na poważnie ... Wiadomo, że samolot w układzie kaczki czyli EF-T jest bardziej manewrowy. W przypadku F-22 można to nadrobić większą mocą silnika, no ale F-22 miał obciążenie, więc był w dużo gorszej sytuacji w przypadku walki kołowej. Jednak nie zdziwiłbym się, gdyby nasze MiGi-29 w podobnym przypadku, tzn EF-T z podwieszeniami i MiG-29 bez, też byłby w stanie wygrać kilka potyczek w walce na blisko z EF-T - np 3 z dziesięciu. No i jak były nowe, to kosztowały 4-5 razy mniej niż EF-T. I co z tego ma wynikać?
Z jednym się nie zgadzam odpalenie rakiety z dalekiego dystansu nie gwarantuj 100 % zestrzelenie , tylko ujawnia kierunek i pozycję samolotu wroga , od dawna jest wprowadzany model walk z bliskiego dystansu , a żeby to miało to sen to muszą zaistnieć odpowiednie warunki pogodowe !
@@joannabogdan261 Uzbrojenei F--22 to AMI-120...zasieg 120km...to sa pociski średniego zasięgu...wiec żadna rewelacja...czym wieksza odległość tym spada celność pocisku bo po drodze jest cala masa zmiennych + kontrakcja celu....ktory wie o nadchodzącym pocisku....
Z założenia taka walkę F22 musiał przegrać, ponieważ ten samolot nie jest do tego stworzony. Nie jest to samolot do walki manewrowej tylko do strzelania z odległości z której jest niewidoczny. Raptor ze swoim radarem, wsparciem AWACSa , używany zgodnie z jego przeznaczeniem, nie dopuści EF do strzału. EF zniknie zanim się w ogóle zorientuje kto do niego strzela. I taka to duma niemiecka.
A kto dzis robi dog fighty?!. Gdyby to było na serio, to do walki w bliskim kontakcie wcale by nie doszło, bo Raptor nie miałby z kim walczyć...jak walczyć z zestrzelonym szwabem, który o swym zestrzeleniu dowiedziałby się w jego trakcie...haha
Ja myślę że polska powinna zacząć wlasny projekt samolotu myśliwskiego jak i transportowego (tankowca), i nie czekać na jakieś okazje.Poprostu zacząć projektowanie.
@@Balszoi Oczywiście kwestia gustu. Mi się podobają samoloty z dwoma statecznikami pionowymi ogólnie. Chociaż Tornado, F4 czy też rurowaty F8 też miały swój urok.
To Typhoon powinien być nowym myśliwcem Sił Powietrznych RP, a nie F-35. Ale czy Polska kupowałaby Typhoony od Leonardo czy Airbusa, będzie zależało od udziału producenta w polski przemysł, off-setu oraz ewentualnych "bonusów".
? Nie stać nas na ponowne rozwinięcie przemysłu samolotów bojowych. Za to bez problemu możemy sie włączyć w produkcję BSL na światowym poziomie. Już dziś od taktycznych po strategiczne lotnicze i śmigłowcowe. Prototypy, demonstratory leża w lamusach od dekad
Janusz jak ja się cieszę, że nie masz na nic wpływu. Te F22 miały specjalnie dołożone zbiorniki paliwa by zwiększyć ich echo radarowe żeby Eurofighter mógł je w ogóle wykryć. Poza tym czasy dogfightingu już dawno przeminęły. Taki Eurofighter zostałby zestrzelony przez F35 z 600 kilometrów i jego pilot nie wiedziałby nawet co go trafiło. Za dużo Top Gun
Eurofightery powinny być standardem w lotnictwie wojskowym w Polsce. Części z USA potrafią rok czasu płynąć do Polski. Dlatego w warunkach wojny pobliska logistyka ma sens.Jest zza Odry na wyciągnięcie ręki .Amerykański sprzęt raczej jako dopiero druga alternatywa pozdr Przemek
Bzdury, części z USA potrafią być w Polsce po kilkunastu godzinach, amerykanie mają stale utrzymywane linie produkcyjne i duże zapasy części, widać po wojnie na Ukrainie że potrafią przeżucac nawet ciężkie pojazdy lotnictwem, nie mówiąc o podzespołach. Z Niemcami jest tak że sami nie mają i dodatkowo ograniczają produkcję, przykład to bumar i leopard 2pl którego modernizacja jest opóźniona z powodu braku części, np. Na lufy l44 czas oczekiwania ~2lata. Amerykanie w rok są w stanie dostarczyć 2 bataliony czołgów.
Niemiecka armia jest w opłakanym stanie lotnictwo b słabe z uziemionymi eurofighterami mało jest nadających się do latania kanibalizm części sławne i potwornie drogie bwp Puma poległy na poligonie przed wysłaniem ich na misję całe 18 szt z 18 amunicji bundeswera ma amunicji na 2 dni walki takiej jak na Ukrainie to fakty z niemieckiej prasy powini ich wyrzucić z NATO za te ślizganie się na innych państwach 😅😅😅
powiedz to iphonowi bez niego samsung nie będzie wiedział jak zrobić smartfona i tak samo na temat samolotów jankesi mają technologie i łab jak to zrobić ,a cała reszta od nich kupuje albo klonuje
@@pawelbraks Amerykanie mają dolara i globalne zasięgi stąd ich sukcesy a nie z jakiegoś wyjątkowego geniuszu inżynierów amerykańskich i to się już powolii kończy.
Noo jak ktoś slyszał o czyms takim jak PR i reklama to nawet g.. o w żółtym papierku sprzeda jako czekoladke. Patrz Tesla, patrz Ifon czy inne produkty zgnilego jabłka, patrz F-104 itd...
Walka odbywała się w bliskim dystansie co odebrało przewagę Raptorowi. Główną zaletą F-22A jest jego stealth. Gdyby walka odbywała się w dalekim dystansie i Eurofightery tak jak prawdopodobnie ,,przyszły wróg" F-22A (mam tutaj na myśli np. Rosyjskie Su czy Chińskie J) nie miałyby pojęcia o obecności Raptora w regionie to F-22 zrobiłby sobie sałatkę z Typhoona. Akurat tutaj nie ma się co oszukiwać F-22A pomimo swojego wieku to nadal top1 i tego tytułu nie odbiorą mu żadne bajki o Su57 czy J-20. Ja jestem ciekaw co jak NGAD wejdzie do służby i ilu letnią przewagę w tedy będą mieli Amerykanie nad chińczykami. Minimum 20 lat bo kiedy Rosjanie zaczynają dopiero obcować z 5 generacją tak samo Chińczycy to Amerykanie kończą już prace nad myśliwcem 6 generacji i skończyli nad bombowcem 6 generacji (mówię tutaj o bombowcu B-21 Raider [Pentagon potwierdził, że bombowiec ten należy do 6 generacji]).
Szepcący radar F22, jest wykrywany z małej odległości. Ciche radary morskie mają zasięg wykrycia celu taki sam jak zwykłe.
Tyle ze moc sygnału wysyłanego przez taki radar wynosi 1w ciągle a zwykłego 10 KW w impulsie.Wiec F 22 widzi przeciwnika z daleka sam będąc nie wykryty. Pilot zwykłego samolotu dowie się o obecności F 22 wtedy gdy aktywna głowica Aim 120 uruchomi się:)
Przy załozeniu sam na sam . A tak nigdy nie ma . Zatem zwykły stareńki samolot może podejśc bez swego radaru radiokomendowo w zasięg odpalenia swoich rakiet naprowadzanych na ciepło. Tu F 22 skazany jest na swój szepczący radar i dane z samolotów dozoru
Su57 jest przez ekspertów często nazywany 4,5 generacji, przyjrzyjcie sie mu tylko - wygląd tego samolotu kompletnie nie przypomina samolotu wykonanego w technologii stealth. Jedno trzeba mu przyznać - wyglada zajebiscie
@@symetricmonek1480 Pytanie po co mu jako takie stealth, skoro jeśli radar Su-57 rzeczywiście (według deklaracji Sukhoia) takie maszyny będzie w stanie wykryć z bardzo dużej odległości ?
Inna sprawa, że Su-57 po prostu ma lepiej dostosowaną geometrię by mniej odbijał fale radarowe, a tym samym miał obniżoną wykrywalność (tak samo było w przypadku F15 i Su-35 jeśli się nie mylę).
Ta ,,niewidzialność,, dla radarów to ściema. Tylko w niektórych położeniach i dla niektórych długości fal radarowych są niewidzialne. Jeden typ radaru nie widzi F 22 a inny widzi go doskonale . Nie wspomnę o takich systemach jak czeska Tamara, która jest systemem pasywnym. Tak że zwykły samolot może podejść F 22 w warunkach zakłóceń radioelektronicznych korzystając z naprowadzania przez inne niż własną stacja radiolokacyjna. Oczywiście fanboye USA i tak wiedzą swoje , choć tak naprawdę gówno wiedzą. . Jakoś Serbowie potrafili zestrzelić ,,niewidzialny,, F 117 starą Newą. Pewnie nie wiedzieli że jest niewidzialny😅😅😅😅.
U mnie w podstawówce mówiło się o takich sytuacjach - poszli chłopaki na ambichę ;) Mówiło się tak 45 lat temu 🤣
Z tego co słyszałem o tych pozorowanych walkach to EFy nie miały żadnego obciążenia, a Raptory były wyposażone w dodatkowe zbiorniki zewnętrzne co ogranicza dość mocno ich zdolności walki manewrowej. W realnej walce piloci F-22 zrzuciliby w cholerę te zbiorniki i EFy wypadłyby w ogromne kłopoty. Nie twierdzę, że Eurofightery są słabe po prostu dzięki brakowi dodatkowego obciążenia miały przewagę. Moim zdaniem w wypadku walki manewrowej byłyby na równym poziomie. W walce na większy dystans wszystko rozbiłoby się o to kto pierwszy uruchomi swój radar i kto kogo pierwszy wykryje.
w tamtej walce f22 nie miały jeszcze celowników na hełmowych
A moim zdaniem Raptory są przez amerykanów bardziej wysławine(jak to zawsze bywa)niż są warte.Zastanawiam się też dlaczego nie sprzedawają tej maszyny nikomu.Czyżby tak bardzo zawansowanych technologii nie chcieli nikomu ujawniać???Albo tylko lub aż dlatego żeby z tych"super technologii"nie miał BEKI🤣🤣🤣
Żaden pilot F-22 czy F-35 nie ruszyłby do walki z czymś co daje handikap wrogowi. Zbiorniki raczej sprawiały że radar trzymał w uchwycie samolot stealth, co akurat nie jest nawet małych odległości możliwe. Ta historia i druga o F-35 co na treningach nie pozwalały się uchwycić "w krzyżyk" to pojedyncze przypadki. Wyłączano pewne funkcje myśliwców 5 gen. na potrzeby testów a internet karmi się tym jak stado baranów. W tych walkach używa się TESTOWYCH myśliwców stealth, które są celowo "wykastrowane" bez celowania za pomocą HMD. Na chwilę obecną prawdopodobnie żaden z myśliwców kraju NATO (podobnie jak z czymś co demaskuje stealth) nie ruszyłby do walki bez tego systemu.
@@Stefan-fi8zu A moim zdaniem nie. To jest przepaść. Tam nawet nie ma o czym mówić.
@@koen6812 Dokładnie. Takich "rąk związanych za plecami" podczas różnorodnych testów było dużo więcej. Polecam Rafael Lite Shield. Duuużo ciekawsze. Sądzę że system taki może zmienić niebawem postać walki o dominację w powietrzu nawet starszych odrzutowców.
piekny i wyśmienity...
Jestem ciekaw jak naprawdę wygląda kwestia SPO Raprota. Bo F-117 jednak sprawdziły się pomimo incydentów zestrzelenia. A o rzeczywistym SPO Raprota nic nie wiadomo. Jednak technologia stealth daje naprawdę ogromna przewagę. Przynajmniej narazie.
W dużej mierze jedynie w propagandzie bo istnieją rakiety naprowadzane na podczerwień . A z tym i F 22 i F 117 czy ostatni wypierd F 35 ma znaczące problemy. A i ex blok na wschodzie ma starutkie P18 lokalizujące te niewidzialne w spektrum naprowadzania rakiet samoloty. Polska moderka tegoż już sama lokalizuje wtrzech wymiarach taki samolocik. (jeszcze jankesom nie darowano do wglądu i kopi). A potomstwo czechosłowackiej Tamary szeroko i dokładnie lokalizuje te źródła fal elektromagnetycznych
@@ggnagognagoma2462 Zarówno F-22 jaki i F-35 z definicji stealth mają walczyć BWR. I tu... Typhoon przegra z kretesem. Jak wadliwe potrafią być rakiety naprowadzane na podczerwień pokazała sytuacja z Syrii... gdzie po kilku ominiętych Sidewinderach przez Su-22 Amerykańce zmuszeni byli do użycia AIM-120. Tak skrajne opinie są trochę wykreowane nad wyraz bez uwzględnienia warunków. Na krótkim dystansie gdzie Typhoon jest bardziej manewrowy (bo mniejszy) może mieć jakieś możliwości. A jak w filmie wskazano - F-22 z podwieszeniami vs Typhoon bez podwieszeń. No naprawdę. Idealne warunki dla F-22.
@@ggnagognagoma2462 zobacz filmiki w podczerwieni porównujące f35 z f16, stealth to też mniejsza sygnatura w podczerwieni
Pytanie jak rozwinie się radiolokacja za dekadę lub dwie.
Tak się składa że samoloty trudno wykrywalne przez radary mają niskie SPO tylko pod pewnymi kątami , pod innymi da bardzo dobrze widoczne na radarach. Szczególnie dobrze są widoczne na radarach o metrowej długości fali . Z kolei takie systemy jak czeska Tamara, czy rosyjska Kolczuga wykrywają takie samoloty tak samo jak normalne, bo działają na zasadzie wykrywania emisji fall elektromagnetycznych emitowanych przez obserwowane obiekty.
F22 idą w odstawkę i tak. Smutne
NGAD is coming...
Wspaniała wiadomość.
@@qwertyK-vx7st Tsaaa po 2035 roku is coming...
A nie dało ci do myślenia ich wycofka?
@@trzcinq Przecież F22 są cały czas w służbie.
Trudno wykrywalny nie oznacza niewykrywalny, bo w praktyce wystarczy do ich wykrycia człowiek z parą oczu i telefonem, a do zestrzelenia zwykłe działko czy wyrzutnia naramienna. Na wojnie dużo zależy od szczęścia.
nie ms niezwyciężonych samolotów
Eurofighter Typhoon dla Polski !!!
a pozniej prosto na ukraine 🤣🤣🤣🤣🤣
też bym ksiał.
@@gmarekoa to dopiero początek zalet
Nie chcieli rozmawiać jeśli chodzi o najnowsza wersję. Niemcy probowali nam wcisnąć pierwsza wersję po cenie najlepszego upgrade więc temat upadł.
Po drugie my chcemy ujednolicić naszą eskadre, by mieć samoloty, które pozwolą korzystać z podobnego uzbrojenia oraz umożliwic pilotom elastyczne przeskoki między maszynami, co skróci okres szkolenia. Dlatego f16 i f35 to dla nas najlepszy wybór na chwilę obecną. Fajne są też f15, ale temat leży
Fa 50 jest bardzo zbliżone kokpitem do f16, korzysta z bomb, ktore może przenosić f35. W niedalekiej przyszłości fk 21 może być atrakcyjnym wyborem, o ile powstanie i będzie oferował zakładane cechy.
Cenowo wychodzą niewiele taniej niż f35, a nie mają ich atutów. Poza tym mielibyśmy wtedy 4 rodzaje samolotów f16, fa50, f35, typhoon). Mnożenie typów to logistyczny i szkoleniowy dramat. Dużo lepiej byłoby dokupić f16 a te co już mamy zmodernizować niż mnożyć typy. Zwłaszcza, że dokupienie np 16 typhoon byłoby totalnie bez sensu. Nie ma sensu kupować typhoona...
jesli mogłbym coś podpowiedzieć, to prosze przestać robić takie gimnazjlane nagłówki typu "sałatka" to nie służy pana odbiorowi
Wiesz to był akurat cytat
Świetny tytuł, a jego sens jest wyjaśniony w pierwszych minutach materiału. Tylko tak dalej
EF to na pewno jedna z najlepszych maszyn przewagi powietrznej. Jednak w efekcie to najdroższa opcja dla Polski.
No masz jeszcze F-15 więc nie wiem czy najdroższa 🤷
Świetny odcinek , chciałbym kiedyś zobaczyć twój v-log w zakresie koncepcji naszych sił zbrojnych jako spojrzenia na fakt że nasze siły nie posiadają na swoim stanie posiadania samolotu przewagi powietrznej (ani takich planów )i nawet przyjmując przyszłe posiadanie F-35A Lightning II Block 4 jak to wpłynie na naszą koncepcję obrony i sytuacje ewentualnego starcia i prób neutralizacji jakiejkolwiek przewagi powietrznej naszego przeciwnika w celu uzyskania "przynajmniej równowagi" lub odsunięcia podstawowych zagrożeń -by nie wyglądało to tak jak teraz na Ukrainie (przyjmując sytuację, że w ewentualnym konflikcie przez jakiś czas pozostaniemy po za Art. 5, lub USA będą miały swoje problemy z np. Tajwanem )
Wyrwane z kontekstu. F22 wdał się w walkę manewrowa na bliskim dystansie i przegrał, bo EF miał lepsze rakiety, posiadające większy kąt namierzania. Po tej stracie Raptory już nie dopuszczały EF na blisko i wygrały wszystkie pozostałe starcia. Nie dając EF ŻADNYCH szans. Nauka jaka z tego wyszła to nie bawić się z wrogiem na blisko, tylko zestrzeliwać z daleka zanim wróg się w ogóle zorientuje
Zawsze mówiłem: TRZYMAJMY SIĘ EUROPY, to jeszcze coś ZAOSZCZĘDZIMY i niewykluczone że będziemy kooperować bo MĄDRYCH ludzi u nas nie brakowało. No ale cóż... Widać KOMUŚ zależało żebyśmy byli jak "Janko muzykant", to i jesteśmy... Najpierw używane F16, które miały problemy żeby tu dolecieć a teraz "wspaniałe" szkolne FA50, które będą "udawały" prawdziwe myśliwce no i F35... Jak dla nas i naszych możliwości, "idealne", będą współpracowały... No właśnie, z czym?...
Może i się ośmieszę, ale mam pytanie co do Niemieckich samolotów ogólnie. Jak to było z Niemieckimi koncernami po II WŚ ? To bedzie naiwne pytanie ale, czemu nie widzimy już Messershmittów, jaka była dalsza historia tych firm. Likwidacja bo za bardzo by się z III RZESZA kojażyło, czy przejęcie przez inny koncern ?
Dekartelizacja była jednym z wymogów Aliantów, nigdy tego nie śledziłem ale tak Junkers wyszedł z branży, Heinkel też choć nie od razu
@@Balszoi Czyli nie ma żadnego "spadkobiercy" po tych legendach. Szkoda.
kojarzyło
@@jackobjackob6385 Są junkersy wzakresie ciełownictwa . No i zmiana nazwy jak dzisiejszy Bayer
Wszystkie dzisiejsze firmy niemieckie działające w branży lotniczej to firmy produkujące samoloty w drugiej wojnie światowej. Messershmitt, Junkers, Dornier, FockeWulf, Arado, Henshel i inne. Zmieniły nazwy, łączyły sie w konsorcja, wchodzily w sklad międzynarodowych koncernów. Jeżeli ktoś myśli, że po drugiej wojnie wszystkie te fabryki zostały zlikwidowane i od nowa tworzono nowe to jest niepoważny. Takie rzeczy tylko w ZSRR i Polsce...
Fajnie zrobiony materiał, ciekawa anliza. Raczej nigdy się nie dowiemy kto jest lepszy. Czy Tajfun, czy Raptor. Raczej nie ma szansy, by kiedykolwiek walczyły ze sobą naprawdę. Juz prędzej patrząc na sytuacje światową dowiemy się, czy sa w stanie mielć cokolwiek, co Rosja czy Chiny moga umieścic w powietrzu. Choć mam nadzieję, e nie za mojego życia.
👍🏿👏🏾
Lubię "Kaczki". Poza tą Chińską abominacją.
Ani F-22 ani F-35 nie przegrają z żadnym myśliwcem 4 generacji. Żaden z nich nie musi się wdawać w potyczki typu dog-fight, ponieważ namierzyć i uchwycić w cel mogą nawet patrząc na wrogi samolot nawet przez kadłub swojego (tak, namierza i nie puszcza patrząc przez podłogę, przez swój fotel i kolana!). Z dużej odległości przewaga F-22 i F-35 jest już wręcz miażdżąca. Zakładając, że w generacji 4-tej siedzi pilot-geniusz, ma on szansę o skali ok 1:1000.
tylko to byly bardzie walki typu "dog fight" wiec f22 odebrano wiele z jego przewagi. Oczywiscie Usa zdawala sobie z tego sprawe ale cwiczenia te maj na celu starcia w najbardziej krytycznych scenariuszach.
Skoro starszy F-16 zniszczył eurofightera a F-22 przegrał to musiał być kiepski pilot.
Ale porównanie to tak jakby Mike Tyson walczyć miał z zawiązanymi oczami. Niemcom udało się kika razy , a Amerykanom kilkadziesiąt.
Mam pytanie: dlaczego Passat wśród samolotów wielozadaniowych?
Passat bo tak jak Passat jest król szos, tak Eurofighter Typhoon jest król przestworzy ;)
@@Balszoi Eurofighter Typhoon jest odrzutowcem tak wymagającym że najbliżej mu do Maserati a nie do Passata. I całe to "załatwianie wszystkich typów zadań" nie jest ani proste, ani oczywiste ani też pełne.
Zacząć trzeba od tego, że walka manerwora w powietrzu jest tym co walka wręcz dla piechoty. Ćwiczy się je z uwagi na element psychologiczny-morale i jako sprawdzian ogólnej sprawności.
Realnie w grę wchodzi jedynie walka bvr. Jak największy dystans. Mitomani wierzący w bliski dystans niech się dowiedzą co się wydarzyło nad doliną Bekaa w 1982. Mądremu dosyć.
Byli już tacy mądrzy, którzy wyeliminowali działka, bo niepotrzebne. Dziwnym trafem wszystkie myśliwce znowu je mają. Wiara, że nie dojdzie do bezpośredniego starcia jest głupotą.
@@BabiniczNaLitwie i znów analigia do piechoty. Wszyscy jakoś mają noże. A teraz proszę mi powiedzieć, podając źródło, kiedy miało miejsce ostatnie zestrzelenie przy pomocy działka.
Taktykę opracowuje się pod statystykę, a nie pod wyjątek 1:1 000 000.
@@jarosawkonieczny500 bez noża i zapałek to do lasu bym nie poszedł, o wojnie nie wspominając. Bardzo zły przykład. Statystyki zostaw gryzipiórkom (nie gniewaj się, ale bardziej Ci do nich, a nie do praktyków). Na końcu jest pilot, który poleci bez działka lub nie. Zdaje się, że historia pokazała co wybrali.
Niemcy, opowiadając głupoty, leczą swoje kompleksy.
A ty leczysz swoją głupotę wypisując bzdury na RUclips😅😅😅😅
12:20 czy nawalnka na łopatki w piaskownicy, z powodu Czy "Żelaziak", Ajronmen jest tepszy od "Woźnicy": Batmana. ;)
W prawdziwej walce f22 zniszczyłby Niemiaszków zanim w ogole dowiedzieliby się o jego obecności :)
W prawdziwej walce wygrałby lepszy pilot i lepsza sytuacja taktyczna przy wejściu do walki. Dodatkowo przelicz ze Raptor musiałaby walczyć z czterema Typhoonami bo jest czterokrotnie droższy
@@thoracifex jakimi 4 chłopie Niemcy mają ponad 100 eurofighterów a USA koło 300 F-22 nie pij jak piszesz....
@@thoracifex a ile razy budżet USA jest większy od Niemiec?
USA zjadają Niemcy na śniadanie.
@@zenitjovi7827 Poza tym, czy ktoś kupił F-22 za te 400 baniek??? Aaaa nie, bo Amerykany nie sprzedali F-22 nikomu nawet Brytolom. To ja napiszę, że każdy F-22 kosztuje 1mld (po amerykańsku bilion) dolarów, a co! Ma platynowane owiewki to musi dużo kosztować, nie!?! A niedługo to będzie model kolekcjonerski to i więcej nawet.
A tak bardziej na poważnie ... Wiadomo, że samolot w układzie kaczki czyli EF-T jest bardziej manewrowy. W przypadku F-22 można to nadrobić większą mocą silnika, no ale F-22 miał obciążenie, więc był w dużo gorszej sytuacji w przypadku walki kołowej.
Jednak nie zdziwiłbym się, gdyby nasze MiGi-29 w podobnym przypadku, tzn EF-T z podwieszeniami i MiG-29 bez, też byłby w stanie wygrać kilka potyczek w walce na blisko z EF-T - np 3 z dziesięciu. No i jak były nowe, to kosztowały 4-5 razy mniej niż EF-T. I co z tego ma wynikać?
@@zenitjovi7827żeś błysnął🤦to ty nie pij. USA ma lekko ponad 100 Raportów! Zresztą są tak cudowne że są stopniowo wycofywane ze służby.
Tylko, że eurofihtery nie miału rakiet na belkach w czasie symulacji. Więc w prawdziwej walce f22 zestrzeliby je zanim by się zorientowali
🤦
Za mało czynnika ludzkiego, za dużo komputròw
Z jednym się nie zgadzam odpalenie rakiety z dalekiego dystansu nie gwarantuj 100 % zestrzelenie , tylko ujawnia kierunek i pozycję samolotu wroga , od dawna jest wprowadzany model walk z bliskiego dystansu , a żeby to miało to sen to muszą zaistnieć odpowiednie warunki pogodowe !
I co z tego że ujawnia? Jak niczym go nie możesz dosięgnąć 😅😅😅odpala poza zasięgiem czegokolwieg i wraca po to są rakiety dalekiego zasiegu
@@joannabogdan261 Uzbrojenei F--22 to AMI-120...zasieg 120km...to sa pociski średniego zasięgu...wiec żadna rewelacja...czym wieksza odległość tym spada celność pocisku bo po drodze jest cala masa zmiennych + kontrakcja celu....ktory wie o nadchodzącym pocisku....
@@tomaszbednarz5745 120 nie oznacza zasięgu. Ten jest mniejszy.
Z założenia taka walkę F22 musiał przegrać, ponieważ ten samolot nie jest do tego stworzony. Nie jest to samolot do walki manewrowej tylko do strzelania z odległości z której jest niewidoczny. Raptor ze swoim radarem, wsparciem AWACSa , używany zgodnie z jego przeznaczeniem, nie dopuści EF do strzału. EF zniknie zanim się w ogóle zorientuje kto do niego strzela. I taka to duma niemiecka.
Probl m w tym że STEALTH jeszcze nikt nie przetestował w walce
A kto dzis robi dog fighty?!. Gdyby to było na serio, to do walki w bliskim kontakcie wcale by nie doszło, bo Raptor nie miałby z kim walczyć...jak walczyć z zestrzelonym szwabem, który o swym zestrzeleniu dowiedziałby się w jego trakcie...haha
z tego co wiem sami amerykanie na wypadek ekstramalnych wydarzen ktore moglby do tego doprowadzic
+
Ja myślę że polska powinna zacząć wlasny projekt samolotu myśliwskiego jak i transportowego (tankowca), i nie czekać na jakieś okazje.Poprostu zacząć projektowanie.
Strasznie brzydkie te Eurofightery. Nie to co F-14, F-15, Mig-29, Su-34 i mimo wszystko F-22.
Wiesz co, mimo wszystko F-22 - zgoda. Ten samolot ma swój urok, natomiast mi się Typhoon jednak podoba.
@@Balszoi Oczywiście kwestia gustu. Mi się podobają samoloty z dwoma statecznikami pionowymi ogólnie. Chociaż Tornado, F4 czy też rurowaty F8 też miały swój urok.
I tak ruskie mają lepsze maszyny...👌👍👌
To Typhoon powinien być nowym myśliwcem Sił Powietrznych RP, a nie F-35. Ale czy Polska kupowałaby Typhoony od Leonardo czy Airbusa, będzie zależało od udziału producenta w polski przemysł, off-setu oraz ewentualnych "bonusów".
? Nie stać nas na ponowne rozwinięcie przemysłu samolotów bojowych. Za to bez problemu możemy sie włączyć w produkcję BSL na światowym poziomie. Już dziś od taktycznych po strategiczne lotnicze i śmigłowcowe. Prototypy, demonstratory leża w lamusach od dekad
Kupowanie u niemców , a potem części brak ,amunicja może będzie jak Bundestag wyrazi zgodę bo nie daj Boże komuś krzywda się stanie np. Ruskim.
Janusz jak ja się cieszę, że nie masz na nic wpływu. Te F22 miały specjalnie dołożone zbiorniki paliwa by zwiększyć ich echo radarowe żeby Eurofighter mógł je w ogóle wykryć. Poza tym czasy dogfightingu już dawno przeminęły. Taki Eurofighter zostałby zestrzelony przez F35 z 600 kilometrów i jego pilot nie wiedziałby nawet co go trafiło. Za dużo Top Gun
Eurofightery powinny być standardem w lotnictwie wojskowym w Polsce. Części z USA potrafią rok czasu płynąć do Polski. Dlatego w warunkach wojny pobliska logistyka ma sens.Jest zza Odry na wyciągnięcie ręki .Amerykański sprzęt raczej jako dopiero druga alternatywa pozdr Przemek
Bzdury, części z USA potrafią być w Polsce po kilkunastu godzinach, amerykanie mają stale utrzymywane linie produkcyjne i duże zapasy części, widać po wojnie na Ukrainie że potrafią przeżucac nawet ciężkie pojazdy lotnictwem, nie mówiąc o podzespołach. Z Niemcami jest tak że sami nie mają i dodatkowo ograniczają produkcję, przykład to bumar i leopard 2pl którego modernizacja jest opóźniona z powodu braku części, np. Na lufy l44 czas oczekiwania ~2lata. Amerykanie w rok są w stanie dostarczyć 2 bataliony czołgów.
@@fikto5877 warto dodać, że Amerykanie część proudukcji przenieśli do nas.
Tak jak części i modernizacja Leo do leo2pl?poczytaj dlaczego to idzie tak opornie
Niemiecka armia jest w opłakanym stanie lotnictwo b słabe z uziemionymi eurofighterami mało jest nadających się do latania kanibalizm części sławne i potwornie drogie bwp Puma poległy na poligonie przed wysłaniem ich na misję całe 18 szt z 18 amunicji bundeswera ma amunicji na 2 dni walki takiej jak na Ukrainie to fakty z niemieckiej prasy powini ich wyrzucić z NATO za te ślizganie się na innych państwach 😅😅😅
Tak na wyciągnięcie ręki 😁 tak samo jak części do modyfikacji leopardów do standardów 2 PL
I znowu Yankesom udowodniła Europa że ich super technologie to tylko przechwałki. POZDRAWIAM SERDECZNIE 😁😁😁
Niestety nie.
co ja tam będę pisał...fakty mówią za siebie... jankeskie produkty jak zwykle...nicym bańka mydlana
Nie wspominajac sławnego "Dreamlinera":)))
powiedz to iphonowi bez niego samsung nie będzie wiedział jak zrobić smartfona i tak samo na temat samolotów jankesi mają technologie i łab jak to zrobić ,a cała reszta od nich kupuje albo klonuje
@@pawelbraks Amerykanie mają dolara i globalne zasięgi stąd ich sukcesy a nie z jakiegoś wyjątkowego geniuszu inżynierów amerykańskich i to się już powolii kończy.
@@1984Kojot Kończy to się w chinach
Noo jak ktoś slyszał o czyms takim jak PR i reklama to nawet g.. o w żółtym papierku sprzeda jako czekoladke. Patrz Tesla, patrz Ifon czy inne produkty zgnilego jabłka, patrz F-104 itd...