Bardzo dziękuję za Pana wykłady , analizy. Pozwala mi to jeszcze lepiej doświadczać wszystkich emocji płynących z muzyki ukochanego Chopina. Z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki, przenoszą mnie w trochę inny swiat. . Dziękuję za Pana pracę. Pozdrawiam serdecznie.
❤❤❤❤, tu juz nie ma nic do powiedzenia. Piszę 'dziekuję', zeby zostawic ślad, dac znac jak ważne i jak duzo wnoszą w nas Pana wyklady tu. Ale tak naprawdę tu juz nic się nie mówi. Wszystko zostało zagrane..
Bardzo interesujace omowienie utworu. Ze 25 lat temu kupilem sobie cd i na tamtej plycie wlasnie ten nokturn zwrocil moja uwage. Wspomnienia mlodych lat...
Fajnie że Pan przytoczył te dwa wyobrażenia historii zawartej w muzyce , choć dla mnie zupełnie one są „obok”. Ja się skłaniam do Pana interpretacji i też raczej żadne obrazy w wyobraźni mi się nie pokazują. Czyste emocje- a tych tu jest dużo. Podoba mi się wyciszenie tych dwóch dźwięków przy „fanfarach”. Ma to sens. 👏👏👏❤️❤️❤️🌹🌹🌹
wyczekiwanie Pana analiz jest dla mnie porównywalne z czekaniem na następny odcinek ulubionego serialu. Oglądanie ich stało się moją sobotnią rutyną. Moimi ukochanymi nokturnami Chopina są te z opusu 48, ale omawiany dzisiaj opus również zawiera przepiękne utwory. Dziękuję za Pana pracę. Pozdrawiam.
Właśnie w dniu dzisiejszym nagrywałem odcinki o opusie 48! Już za dwa tygodnie będą opublikowane! Zapraszam jutro na analizę Nokturnu Des-dur! Serdecznie pozdrawiam
Znów znakomity wykład. A dla mnie najbliższe, jeśli chodzi o opis tego nokturnu, są słowa Iwaszkiewicza, że jest to nocne rozmyślanie o ojczyźnie. Nie pamiętam jak on to tam uzasadniał, ale pierwszy temat w prawej ręce ma ewidentnie charakter epicki; można sobie w tym miejscu przypomnieć na przykłada muzykę Kurylewicza do Polskich Dróg, która jest takim uproszczeniem ducha szopenowskiego. A kulminacja ze środkowej części nokturnu nosi charakter polskiego tańca - i to bardziej "polonezowaty" niż "mazurowaty". No, ale ja w ogóle mam takie tendencje w czytaniu Szopena, bardziej ogólnoludzkie, szersze niż osobiste dramaty i stany psychiczne, na przykład Barkarola nie jest dla mnie w ogóle utworem o miłości.
@@gregniemczuk Chociaż Pańskie słowa o dwóch głosach w obu numerach opusu 27 zbijają mnie nieco z mojego epickiego tropu w stronę bardziej lirycznego. Ale Nokturn Des i tak nie jest dla mnie opowieścią o parze kochanków, lecz o świecie dookoła. A może o tym i o tym, tak by było może bliżej prawdy. Bo na przykład Nokturn cis może przecież być i o miłości do ojczyzny i miłości do drugiej osoby, te dwie sprawy idą często ze sobą w parze (w parze!), jest wiele tego typu opowieści. No i Szopen jest tak wieloaspektowy, bogaty, wielobarwny.
@@krzysztofgodek4579 zgadza się! Bardzo możliwe jest również to, że pisał po prostu muzykę z głębi serca i podświadomość podpowiadała mu wszystko. Chociaż wiemy też, że on jednak obrazował muzykę jak był młodszy: zostawił w liście nawet program do 2 części koncertu e-moll. Program romantyczny, piękny.
@@gregniemczuk Muzyka Szopena to tak cudowna sprawa, że nie ma prostych odpowiedzi. Trzeba szukać na samych wyżynach pojmowania. Pan nas tam wszystkich unosi.
Uwielbiam Pana 🥰
Pięknie Pan opowiada, bardzo dziękuję
Dziękuję!
Bardzo dziękuję za Pana wykłady , analizy. Pozwala mi to jeszcze lepiej doświadczać wszystkich emocji płynących z muzyki ukochanego Chopina. Z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki, przenoszą mnie w trochę inny swiat. . Dziękuję za Pana pracę. Pozdrawiam serdecznie.
Z całego serca dziękuję za ten komentarz.
❤❤❤❤,
tu juz nie ma nic do powiedzenia.
Piszę 'dziekuję', zeby zostawic ślad, dac znac jak ważne i jak duzo wnoszą w nas Pana wyklady tu. Ale tak naprawdę tu juz nic się nie mówi. Wszystko zostało zagrane..
Dziękuję.... Bardzo dziękuję!
Bardzo interesujace omowienie utworu. Ze 25 lat temu kupilem sobie cd i na tamtej plycie wlasnie ten nokturn zwrocil moja uwage. Wspomnienia mlodych lat...
Fajnie że Pan przytoczył te dwa wyobrażenia historii zawartej w muzyce , choć dla mnie zupełnie one są „obok”. Ja się skłaniam do Pana interpretacji i też raczej żadne obrazy w wyobraźni mi się nie pokazują. Czyste emocje- a tych tu jest dużo. Podoba mi się wyciszenie tych dwóch dźwięków przy „fanfarach”. Ma to sens. 👏👏👏❤️❤️❤️🌹🌹🌹
wyczekiwanie Pana analiz jest dla mnie porównywalne z czekaniem na następny odcinek ulubionego serialu. Oglądanie ich stało się moją sobotnią rutyną. Moimi ukochanymi nokturnami Chopina są te z opusu 48, ale omawiany dzisiaj opus również zawiera przepiękne utwory. Dziękuję za Pana pracę. Pozdrawiam.
Właśnie w dniu dzisiejszym nagrywałem odcinki o opusie 48! Już za dwa tygodnie będą opublikowane! Zapraszam jutro na analizę Nokturnu Des-dur! Serdecznie pozdrawiam
Marzy mi się, żeby Pańskie wykłady trafiły kiedyś do szkół średnich jako obowiązkowy program nauczania muzyki.
Och, dziękuję!
Myślę, że to byłoby coś pięknego...
Znów znakomity wykład. A dla mnie najbliższe, jeśli chodzi o opis tego nokturnu, są słowa Iwaszkiewicza, że jest to nocne rozmyślanie o ojczyźnie. Nie pamiętam jak on to tam uzasadniał, ale pierwszy temat w prawej ręce ma ewidentnie charakter epicki; można sobie w tym miejscu przypomnieć na przykłada muzykę Kurylewicza do Polskich Dróg, która jest takim uproszczeniem ducha szopenowskiego. A kulminacja ze środkowej części nokturnu nosi charakter polskiego tańca - i to bardziej "polonezowaty" niż "mazurowaty". No, ale ja w ogóle mam takie tendencje w czytaniu Szopena, bardziej ogólnoludzkie, szersze niż osobiste dramaty i stany psychiczne, na przykład Barkarola nie jest dla mnie w ogóle utworem o miłości.
Dziękuję bardzo! Dobrze Pana widzieć i czytać. Jestem wdzięczny za rzucenie nowego światła na analizę i ten utwór. To jest wzbogacające i piękne!
@@gregniemczuk Chociaż Pańskie słowa o dwóch głosach w obu numerach opusu 27 zbijają mnie nieco z mojego epickiego tropu w stronę bardziej lirycznego. Ale Nokturn Des i tak nie jest dla mnie opowieścią o parze kochanków, lecz o świecie dookoła. A może o tym i o tym, tak by było może bliżej prawdy. Bo na przykład Nokturn cis może przecież być i o miłości do ojczyzny i miłości do drugiej osoby, te dwie sprawy idą często ze sobą w parze (w parze!), jest wiele tego typu opowieści. No i Szopen jest tak wieloaspektowy, bogaty, wielobarwny.
@@krzysztofgodek4579 zgadza się! Bardzo możliwe jest również to, że pisał po prostu muzykę z głębi serca i podświadomość podpowiadała mu wszystko. Chociaż wiemy też, że on jednak obrazował muzykę jak był młodszy: zostawił w liście nawet program do 2 części koncertu e-moll. Program romantyczny, piękny.
@@gregniemczuk Muzyka Szopena to tak cudowna sprawa, że nie ma prostych odpowiedzi. Trzeba szukać na samych wyżynach pojmowania. Pan nas tam wszystkich unosi.