Dlatego że wkrótce możliwe zablokowanie RUclips w Rosji, chciałbym wyrazić tutaj podziękowanie Bogu i x. Sz. Bańce FSSPX za ten piękny kanał. Zawsze oglądałem tutejsze filmiki z zainteresowaniem. Jestem tym Rosjaninem którego dobrze znają księża Bractwa, pracujące w Rosji, i który kiedyś udzielił wywiadu Mediom Narodowym (chyba w roku 2018 albo 2019...). Czekają na nas trudności w obcowaniu zarówno techniczne (problemy internetowe) i moralne (jesteśmy obywatelami swych państw i możemy mieć różne poglądy polityczne). Żegnam was z modlitwą i miłością... Niech Matka Boża, Która patrzy na nas z obrazów swych Włodzimierskiego i Częstochowskiego zbawi dwa ludy kochających Ją od wojny między sobą...
Drogi Dymitrze, bądź dobrej myśli, przyjacielu. Módlmy się o szybką konsekrację (zgodną z wymogami Niepokalanej) Twego pięknego kraju. Propaguj tę intencję oraz nabożeństwo do Pierwszych Sobót, rozdawaj Cudowne Medaliki. Możesz tyle zrobić, by przyspieszyć Triumf Niepokalanego Serca Maryi. Matka Boża musi mieć niezwykłe plany co do Rosji, skoro żąda by Twoja Ojczyzna została Jej poświęcona:) Z Niepokalaną!
Odkąd uświadomiłem sobie że nie ubrałbym dżinsów i t-shirta na spotkanie z prezydentem czy premierem Polski, zacząłem się bardzo porządnie ubierać na Mszę Świętą, która jest spotkaniem z Panem Bogiem, nieskończenie wyższym od jakiejkolwiek osoby na świecie.
@@markg1531 a to ja Ci wytłumaczę, jak nie rozumiesz, ci wariaci, co wbijaja klin między tych co chodzą na mszę trydencką i uważają, że tylko tam jest Bóg , tylko tam się można z Nim spotkać, prawdziwie pomodlić a tych co chodzą na posoborowa, a bóg jaki jest przedsoborowy czy posoborowy? o to mi chodzi, że dopiero zacząłeś się ubierac na msze jak cos tam odkryłeś, ale wyszło, że to dzięki mszy trydenckuej. stąd moja natychmiastowa reakcja . tyle bo się rozpisałem.
Bóg zapłać za piękna naukę jest różnica między Mszą świętą Trydencką a nowa trzeba być i przeżyć to jest najpiękniejsza po tej stronie nieba kultura szacunek oddawanie czci Bogu uniżenie przed Bogiem
Mając na uwadze niebezpieczeństwa jakie niesie NOM, profesor liturgiki i sakramentologii ksiądz Nicola Bux napisał książkę "Jak chodzić na mszę i nie stracić wiary" - cyt.: ”Chrześcijańska liturgia poddawana jest w naszej epoce wysublimowanej postaci gwałtu. Jej obrzędy i symbole poddawane są desakralizacji. Zastępowane są świeckimi gestami”.
Szanowny i drogi ksieze Szymonie, swietnie ksiadz "wycelowal" sedno poruszanego tutaj zagadnienia! Niezwykle trafne watki zostaly tutaj uzyte do porownania "strategii" jaka jest zastosowana do naszego nieustajacego rozwoju duchowego i w koncowym efekcie zbawienia duszy w rycie Mszy Wszechczasow z NOM. Pojecia jakimi ksiadz sie tutaj posluguje sa jak najbardziej przydatne do zrozumienia argumentow.
Jako dziecko chodziłam na Mszę św WSZECH CZASÓW po soborze na nową i cały ten czas cierpiałam było mi żel i czegoś szukałam myślałam że może ze mną jest coś nie tak jakieś opętanie i teraz trafiłam na Mszę Świętą TRYDĘCKĄ i wróciło moje Szczęście wrócł spokój do mojego serca i duszy widzę PANA Naszego JEZUSA CHRYSTUSA Jak Daje SAMEGO SIEBIE Na Ołtarzu za mnie i za wielu a ja mogę w ciszy i umorzeniu Dzękować PANU BOGU za tę łaskę na kolanach i w pokorze pragnę doczekać aby wszędzie w każdym Kościele parafialnym była Mszą Św TRYDĘCKA AMEN
Jak dla mnie - najlepsze ujęcie tematu Mszy Świętej. Świetne ukazanie (nie nazwanej) pychy rekonstruktorów, którą jednak trudno wygnać z własnego podwórka.
Szczery szacunek dla Księdza i jego konsekwentnego wskazywania na to co jest naprawdę ważne. Na świecie wojna, mnożą się teorie spiskowe i wizje apokaliptyczne a więc to najlepszy czas na powrót do sedna sprawy, czyli na przypomnienie, że nowy ryt należy zniszczyć. Bez żadnej ironii powtarzam swe wyrazy szacunku.
Najogólniej ujmując, różnica polega na tym że podczas gdy msza w rycie trydenckim ustawia kapłana w roli reprezentanta ludzkości w obliczu Boga, to w rycie zreformowanym jest on jakby reprezentantem Boga w obliczu ludzkości. I dla mnie ta ostentacyjna manifestacja pychy jest nie do zaakceptowania.
"Jeden jest więc i ten sam Kapłan, Chrystus Jezus, którego przenajświętszą osobę kapłan zastępuje. Ten ostatni bowiem dzięki kapłańskiemu namaszczeniu, które otrzymał, upodabnia się do Najwyższego Kapłana i ma władzę działania mocą i osobą samego Chrystusa". Przeto czynnością swą kapłańską Chrystusowi niejako "użycza swojego języka i ręki dostarcza"." encyklika Mediator Dei, Pius XII
Zaletą nowego rytu Mszy jest dla mnie ojczysty język. Pobożny kapłan potrafi sprawować go godnie. Niestety przybywa niedbałości i skracania np. zanika rachunek sumienia na początku. Co do gestów pobożnych na pewno przewagę ma stary ryt ale tak mało jest dostępny. Za to dużo dobrego czyni Bractwo głosząc prawdziwą Naukę i tłumacząc na czym konkretnie polega modernizm, herezje. Dzięki ❣
Ksiądz użył terminu narzędzie w stosunku do mszy, co mnie pozytywnie zaskoczyło, ponieważ w moich poszukiwaniach istoty naszego położenie w relacji do Pana doszedłem do wniosku, że jesteśmy przedmiotem procesu twórczego. W pewnym sensie produktem procesu, który zakłada osiągnięcie przez produkt zgodności jakościowej z wcześniej ustaloną normą. Brak zgodności oznacza odrzucenie, zgodność nie pełna - działania naprawcze, a pełna zgodność - przejście do fazy właściwego życia produktu. Oczywiście jest to metafora stanowiąca olbrzymie uproszczenie, dopasowane do mojej upośledzonej zdolności pojmowania, ale pozwala ona sprawnie wytłumaczyć np. dlaczego człowiek nie może stanowić uniwersalnego źródła aksjologicznego, dlaczego systemy społeczne oparte o humanizm są nietrwałe. Nie jest po prosu możliwe, aby produkt, który nie rozumie mechanizmów w skutek których powstał i od których zależy, projektował trwałe rozwiązania dla samego siebie, bez udziału "Inżyniera" odpowiedzialnego za zaprojektowanie i uruchomienie procesu. Ta procesowa analogia tłumaczy jeszcze inne aspekty relacji człowieka z Panem, które dotychczas były dla mnie zagadką, a o których w tym komentarzu już nie wspomnę, bo i tak może się wydać dziwactwem tego typu sposób myślenia o relacji z Panem.
A może być odcinek o tej mapie z świętymi co jest w tym odcinku w tle
Год назад+1
Tak, to prawda można zachować wiarę, i cześć, i uwielbienie pomimo nowego rytu mszy, można ją zachować nawet w SDB, przy gitarach i bębnach....ale co z potomkami? Miliony ze starego pokolenia, wychowanego na lekcjach religii przez VSecundum, zachowało wiarę, ale nie zachowało Kościoła dla potomków, ci zaś ją stracili.
Dziękuję, zwłaszcza za słowa końcowe o "elicie". Tak myślący ludzie przynoszą wstyd Tradycji i zamiast zachęcać innych , to odpychają. Ja uczęszczam na Mszę w rycie wszechczasów bo chcę jak najwięcej czerpać dla mojego i moich bliskich zbawienia, a nie by się wyróżnić od innych i pokazać swoją wyższość lub dla samej estetyki. Niestety czasem w dyskusjach takie odnoszę wrażenie rozmawiając z innymi z "tradycji". Sam dopiero od kilku lat "odkryłem" Mszę w starym rycie, i robię wszystko co mogę by zachęcić innych.
- Ksiądz Szymon w swoim bardzo precyzyjnym i wielce uświadamiającym w prawdzie wykładzie powiedział bardzo słusznie między innymi że: " nowy ryt Mszy Świętej jest demoralizujący, jest szkodliwy i jako taki powinien zostać zmieniony " - Pytanie moje jes następujące: - kto miałby tego dokonać, skoro nowomoda ze swoimi przywodcami w Kościele oficjalnie walczy z rytem trydenckim, mając za cel wyrzucenie go z praktyk religijnych i wprowadzenie nowego porządku. Z Panem Bogiem..
Trzeba czynić pokutę i modlić się o katolickich kapłanów, za biskupów by choć część z nich się odwróciła od herezji i za katolickiego papieża wtedy wróci.
@@TradiMom Tak jest, jak mówisz. ............................................. - Módl się zawsze za innych w prostocie serca, ufnie jak Maryja. - Zaproś Jezusa do swojej modlitwy, niech będzie w tobie gorące pragnienie Jezusa samego i Jego obecności przy tobie. - Bo bez Jezusa nie będziesz umiała dobrze się modlić na rożańcu i rozważać tajemnic Jego życia. - Skuteczność i wartość twojej modlitwy nie zależy od stopnia natężenia emocjonalnego i umysłowego, ale od tego, jak mocno ufasz i kochasz w modlitwie i na ile jesteś podobna do Jezusa w dziękczynieniach i błaganiach zanoszonych do Boga Ojca. - W modlitwie bądz zawsze wierna, wytrwała , ufna. - Nie ustawaj, jeżeli nawet masz wrażenie, że Jezus nie odpowiada i nie spelnia szybko twoich pragnień. - Pragnienia twoje są miłe Sercu Jezusa i w Nim mają swoje źródło, ale On chce je spelnić według własnych planów i zamierzeń. - Nie ustając w modlitwie, uczysz się mocniej ufać, wierzyć, uczysz się wytrwałości i jest to cenny czas przeznaczony na oczyszczenie twojego serca, twoich intencji. - Jest to czas przygotowujący ciebie do przyjęcia Jezusowego daru w pełnej dojrzałośi ducha. - Czy wierzysz, że Jezus wysłucha cię i spełni twoje pragnienia? - Czy wierzysz, że Jezus jest nieskończoną Miłością? - Czy ufasz Jezusowi? - Idąc drogą modlitwy, ofiary, wyrzeczenia, niesiesz Jezusa tym, których spotykasz nie tylko osobiscie, ale jeszcze bardziej duchowo. - Możesz zanieść Zbawiciela i Jego Krew do wielu, bez ograniczeń. - Często bywa tak, że ktoś odrywa cię od modlitwy, od jakiegoś zajęcia, bo potrzebuje twojej pomocy. - Ale zawsze, ilekroć idziesz na wezwanie potrzebującego, ktokolwiek nim jest, spelniasz wobec Jezusa poslugę cyrenejczyka. - Jeżeli słowa Jezusowej modlitwy w Ogrójcu staną się twoimi, to z większym zaufaniem, odwagą i miłością weźmiesz każdego ranka swój krzyż i pójdziesz razem z Jezusem, i będziesz stawała się podobna do Niego. Z Panem Bogiem.
Abstrahując od odniesienia do piękna w tym materiale, zastanawiam się nad pewną sprawą. Mianowicie czy Tomasz z Akwinu popełnił jakiś traktat z dziedziny estetyki lub czy na podstawie jego pism można wysnuć jakieś wnioski z tej dziedziny? Jeśli takie pisma św Tomasza rzeczywiście istnieją był bym wdzięczny za pomoc w tym temacie.
Stosunkowo niewiele osob odnosi sie w komentarzach do ostatniej czesci Ksiedza nagrania, a ja uwazam, ze jest to wazny temat, ktory wymaga glebszego przepracowania. Od dluzszego czasu, z inspiracji niektorych przyjaciol, interesuje sie tradycja, regularnie slucham Ksiedza nagran i staram sie to wszystko krytycznie i w uczciwosci sumienia rozwazac. Wiem, ze to nie powinno byc decydujacym argumentem, jesli w ogole, ale tak dziala ludzka natura, ze dla niektorych ludzi (np. dla mnie), ten elitaryzm, spompowanie i napuszenie znajomych tradycjonalistow bywa bardzo deprymujace. Szczegolnie w kontrascie do zazwyczaj pozytywnych, entuzjastycznych, zapraszajacych katolikow o bardziej modernistycznej religijnosci. Nie prowadze statystyk, ale jak dotad znane mi osoby oddane sluzbie charytatywnej, w hospicjach itd. to wlasnie ludzie wyraznie blizsi duchowi posoborowemu (albo sie tak otwarcie deklaruja, albo to wynika np. z ich wyborow w kwestii rodzajow Mszy lub spotkan modlitewnych). Sa to ludzie usmiechnieci, oddani, pracowici, inspirujacy. Podczas gdy wielu znanych mi tradycjonalistow, w rozmowach na temat religii, czesto przyjmuje dziwna poze. Brzmia jak teoretycy, jak kasta, ktorej dane bylo zrozumienie pewnych spraw, jak ktos na wyzszym poziomie poznania i kiedy krytykuja ludzi o odmiennych opiniach, robia to z wyraznym przekasem i satysfakcja, a nie z troska o zbawienie blizniego. Nie chce oceniac prawdziwosci intencji nikogo, ale pewne rzeczy, nawet z pewnym marginesem blednego mniemania, mozna wyczuc. Uwazam, ze nalezy sobie zadac pytanie na czym komu zalezy. Na dazeniu do prawdy i zbawieniu nas i bliznich, czy na wygrywaniu sporow.
To co ja poznałam w latach 80 mojej wiary nie obudziło. Już nie chce mi się podejmować innych prób, nie ma to dla mnie sensu, nie ma tam czego szukać. Pozdrawiam 🤞🍀
I myk jeden krok bliżej modernizmu. Miód na moje uszy 😉 gdy ja i rzesze innych powtarzamy od lat: rekonstruktorzy, to od czci i wiary przez tradycje jesteśmy osądzani, a tu proszę. 😇
"Czołem kochani! Szczęść Boże". Odrzuciło mnie w ułamku sekundy. Zobaczę, co dalej. Nie. Nie. Dobrze, kanał dla dzieci (właśnie, dzieci!) ale ksiądz z (podejrzewam) różdżką i ewidentnie "wiedźmim" kapeluszu na miniaturze filmu? "Najlepsza widownia ever"? Nie będę się pastwić.
Cały czas tu ksiądz posługuje się subiektywnym podejściem i chociaż bardzo się stara, co doceniam, trąci duchem pychy. Skoro Msza Święta w rycie posoborowym jest do bani i tylko tradycyjna prowadzi do zbawienia dusz, to nie powinienem odczuwać zmian pozytywnych zachodzących w moim życiu i duchowości, które odczuwam uczestnicząc i przyjmując Jezusa podczas takiej Mszy Świętej posoborowej. Nawet Msza Trydencka, ale bez przyjęcia Jezusa, jest nic nie warta. Kto księdzu powiedział co kto odczuwa i postrzega w czasie takiej Mszy Świętej? Kto księdzu powiedział, że podczas posoborowej Mszy Świętej czuję się jak na spotkaniu z Bogiem, a nie jako uczestnik ofiary Jezusa ???? Siedzi ksiądz w głowach ludzi?? Nie można się tak wypowiadać. Nie mam nic przeciwko obydwu rytom. Obydwa doprowadzą nas do zbawienia, bo na obydwu dochodzi do przeistoczenia, ofiary i jeśli bierze się w pełni udział w tej ofierze, do tego spowiada, modli i żyje przykazaniami Bóg nas zaprosi na wieczną ucztę.
"Nawet Msza Trydencka, ale bez przyjęcia Jezusa, jest nic nie warta." W jakim sensie? Jeśli chodzi o Komunię to absolutnie nie. Jakkolwiek oczywiście łaska uświęcająca jest niezbędna, aby nasze uczynki (w tym udział we Mszy Świętej) były owocne na wieczność to tylko kapłan musi koniecznie przyjąć Komunię na Mszy.
nigdy nie byłeś, a bredzisz. mi wystarczyło być na Mszy Trydenckiej parę razy by dostrzec co karmi wiarę (cisza, uwznioslenie i tak bym wymieniał), a łaska buduje na naturze. nie wiem czy nawet do końca wysłuchałeś księdza z tego filmu, ale właśnie to typowe ograniczenie rozumności determinuje Twoje niskie postrzeganie. i nie mówię, że jesteś poganin, ale są wyższe stopnie duchowości i pobożności. A Bóg z siebie szydzić nie dozwoli. To jak podchodzimy do Boga dysponuje nas do otrzymywania Łaski i nie jest to obojętne!
Intencja jest aktem wewnętrznym, zasadniczo nie musi wiązać się z jakimiś konkretnymi słowami, a z odpowiednim nastawieniem i świadomością. Należy przynajmniej mieć intencję "czynienia tego, co Kościół w danym sakramencie czyni" i nie mieć kontrintencji, czyli intencji "nie-czynienia tego, co Kościół w danym sakramencie czyni".
Czytam niektóre komentarze i przeraża mnie totalny brak zrozumienia tego co Ksiądz jasno i wyraźnie wykłada. Już bardziej przejrzyście się nie da ,a mimo to .....? No cóż , każdy z nas ma wolny wybór. Nikt nikogo na siłę nie ciągnie na Msze św w starym pełnym szacunku dla Boga rycie. Może rzeczywiście gapienie się księdza podczas NOM na kobiety w miniówkach z dekoltami do pasa z rozpuszczonymi włosami ,albo siatki z lidla pod ławkami zamiast na Ciało Pańskie przy podniesieniu jest właściwe. Może też włażenie kobiet do prezbiterium i czytanie lub śpiewanie do gitarki (co powoli wprowadza kapłaństwo kobiet ) choć np.w tym czasie trzech kapłanów siedzi na krzesłach to piękna postawa ! Podawanie Eucharystii do łap na stojąco i bez pateny, gdzie kilka razy sama widziałam spadające Ciało Chrystusa na podłogę spowodowało SZOK tylko u mnie .Rozdawanie P.Jezusa również przez szafarzy i kobiety ...o tańcach i podskokach nie wspomnę , jest dla niektórych wielkim wyrazem uwielbienia Boga. Dla mnie nie. Najlepszym dowodem jest kościół na zachodzie , gdzie powstały skateparki , knajpy , domy prywatne i publiczne bo już nie było czego zbierać ,a w tych kościołach gdzie jeszcze ktokolwiek przychodzi z konfesjonałów zrobiono składziki na miotły i mopy bo nikt się już nie spowiada. Proszę to sprawdzić samemu i udowodnić mi kłamstwo ,a przeproszę publicznie. Życzę wszystkim właściwego wyboru i zmysłu spostrzegawczości jak sprotestantyzowano nam Liturgię by wprowadzić ekumenizm i tolerancję dla innych ,, religii" stworzonych nie przez Boga ,ale przez ludzi . Cyt-:"Głoście w porę i nie w porę....czy ktoś jeszcze pamięta kto to powiedział ? Męczennicy za wiarę ginęliby bez sensu gdyby godzili się na zrównanie Boga z obcymi bożkami.Zapewne piszę bzdury dla niektórych ,ale czy mogę myśleć o sobie w takiej sytuacji czy powinnam stanąć po stronie poniżanego Boga i Maryi , którą innowiercy i zboczeńcy ubierają w tęczowe szmaty ,a z Jezusa robią pośmiewisko doklejając genitalia na Krzyżu Jego Męki i wystawiają to jako dzieła w galeriach ,,sztuki" ? I nikt im za to łba nie utnie za gdyby ktoś zrobił coś podobnego z Mahometem lub innym bożkiem to maczety poszłyby w ruch. Pomyślmy o tym .
Skoro Novus Ordo jest demoralizującą, to jak wytłumaczyć cuda eucharystyczne ? Może dla Pana Jezusa jednak nie ma tam nic demoralizującego. To że Msza trydencka jest bardziej chrystocentryczna nie oznacza od razu że nowa Msza demoralizuje
Może właśnie Cuda Eucharystyczne mają miejsce na Novus Ordo, żeby wstrząsnąć wiernymi, którzy w coraz mniejszym stopniu wierzą w Realną Obecność, Panie Dariuszu.
Może te cuda miały przypomnieć, że konsekrowana Hostia to Ciało naszego Zbawiciela? Zresztą ksiądz wspominał, że NOM jest ważny i jeśli celebrans ma intencję, konsekracja się dokonuje. Jednakże są w tej Mszy braki i błedy w samych rubrykach, do tego jest ona skierowana bardziej ku człowiekowi, co może być demoralizujące.
Właśnie dlatego tam są cuda. Cud eucharystyczny nie jest nagrodą. Proszę prześledzić od „klasyka” w Lanciano (oficjalnie wiemy, że kapłan tam wątpił) poprzez kolejne - są one wołaniem Boga o wiarę w Jego realną obecność. Potwierdził Pan pytaniem tezę z filmu.
@Dariusz R Krew na Hostii ewidentnie wskazuje Wiernym, że Chrystus jest w Niej obecny. Niestety sam wiesz w jaki sposób odbywa się to najczęściej podczas Mszy Świętej posoborowej. Nie znaczy to oczywiście, że na każdej. Wszystko zależy od celebransa. Służę nadal na NOM i potwierdzam, że ksiądz Szymon ma rację. Pozostałem, gdyż uważam iż Wiernych należy uświadamiać o pięknie Mszy Wszech Czasów. Spotykam się z różnymi osobami. Najczęściej są to osoby głęboko wierzące i nie śmiałbym ich kategoryzwać jako ,,katolików drugiej kategorii", bo chodza na NOM. Prawda jest taka, że po obu stronach spotyka się grzeszników.
Ostrożnie z tymi cudami, zalecam powściągliwość i opieranie się na nauczaniu Kościoła oraz zdrowej teologii i liturgii, a nie na cudach lub "cudach". Kto je bada i w jaki sposób? Może w tak samo rzetelny sposób jak prowadzi się posoborowe procesy beatyfikacyjne i kanonizacyjne? Przecież za jedne i drugie odpowiadają ci sami ludzie ("ci sami" pod względem wyznawanej posoborowej ideologii)
Mam pytanie. Istotne ale poza tematem. Czy Kościół powinien zająć się nawracaniem Ukraińców na katolicyzm, czy uszanować odrębność wiary i nie przeszkadzać w (być może) przyszłym poszerzeniu się w Polsce prawosławia?
@@radosaw5476 Katolicyzm zawsze będzie większością w Polsce. Moje pytanie jest skierowane do tradycji. Czy chciałaby nazywać kilkumilionową mniejszość heretykami?
Cudowna Msza święta, to prawda. Tyle że na msze są przyprowadzane małe dzieci i niekiedy przeszkadzają w skupieniu na treściach kazania, w uczestnictwie. Msza święta jest tradycyjna, a dzieci i rodzice współcześni.
Zawsze lepiej jest jak słychać płaczące i nieco nawet rozrabiają ce dzieci niż kaszlących starych. Znaczy to, że wspólnota żyje i dobrze rokuje na przyszłość ;) A trochę poważniej - bądźmy łagodni, dajmy ludziom czas i w końcu "utradycyjnią" swoje "współczesne" dzieci.
@@izaak2144 Gratuluję Panu szacunku dla starszych! Rosnące młode pokolenie tradycjonalistów z pewnością przejmie tę retorykę o przeszkadzających w celebrze starszych ludziach. I tym razem to źle rokuje dla kondycji Boskich przykazań. Dziękuję za tak czytelną opinię.
@@Mar77_77 Chyba nie przeczytał pan mojego komentarza ze zrozumieniem lub nie zauważył wyraźnej emotikonki, skoro wyczytał pan tam brak szacunku do kogokolwiek (jak rozumiem, publiczne narzekanie na rodziców przychodzących na tradycyjną mszę, że mają "współczesne" dzieci, zamiast "tradycyjnych" to oczywiście wyraz największego szacunku do wysiłków rodzicielskich tych osób). Pościej się chyba nie da: skoro są dzieci i to sporo na mszach tradycyjnych to znaczy, że wspólnota żyje i rośnie - z Bożą pomocą przetrwamy i "przebijemy" posoborowie przyrostem naturalnym. Trzeba się z tego cieszyć i być wyrozumiałym, nawet jeśli są z tego powodu dla nas jakieś drobne niedogodności (zazwyczaj przejściowe, bo rodzice nowi "w tradycji" szybko uczą się jak należy ogarniać pociechy w trakcie liturgii). Oczywiscie dla starszych i wszystkich innych też należy takimi być. Aż mi głupio "tłumaczyć się" z takich oczywistosci. Pozdrawiam!
@@Mar77_77 Jakie to są współczesne dzieci? Rozumiem, że nie współczesne dzieci nie mają swoich potrzeb, nie nudzą się, nie robią się głodne, nie są ciekawe świata i co najważniejsze nie płaczą?
Trochę ksiądz się naogladał dziwacznych mszy NOM w necie i na tej podstawie wysnuwa wnioski. Ale przeciętna msza w przeciętnej parafii nie ma żadnych omawianych w materiale przegięć np. w większości parafii w których bywam Komunia św. jest na kolnach i do ust. Jak najbardziej zgadzam się z większą prawidłowością starego rytu, ale nie przeginajmy w drugą stronę o demoralizowaniu.
@@izaak2144 Tak, ale ona też ma kontakt z hostią (partykuły lub ewentualnie upuszczona hostia). Ta rączka, o której wspomniał Karol może faktycznie czyni jakąś różnicę.
Dziedzictwo Tradycji Katolickiej jest naszym wspólnym dobrem. Proszę pouczyć swoich sympatyków o czym jest Hymn o miłości i aby nie ubliżali i nie wyzywali od heretyków bliźnich, którzy mają często ok 100km (po 50 w obie strony)na taką mszę. Wiadomo, ze nie w każdej Parafii jest M.T. To przykre, że ks. nazywa ludzi kochających Kościół "mszalnymi rekonstruktorami". Ile w tych słowach niesprawiedliwej krzywdy do tego wypowiedzianej z uśmiechem na twarzy. Wkłada ks. nóż w serce, to bardzo boli. Właśnie to środowiska bractwa św. Piusa X zieją jadem nie przebierając w słowach,zachowuje się jak lepsza kasta "celebrytów", jedynych wybrańców Bożych do potępiania bliźnich , przewrotnie nazywając to "miłością bliźniego". Bardzo mi przykro ale taka postawa nie ma nic wspólnego z nauką Chrystusową a powiedzieć można, ze jest Jej całkowitym zaprzeczeniem i wyrządza więcej szkód niż dobra z krzywdą dla nas wszystkich. Pan Jezus o takich obłudnikach mówił "Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie". P. s Czy to moja lub Kowalskiego wina, że urodził się po Soborze Watykańskim II ? Może warto nie marnować czasu na durne pouczanie wierzących, którzy często życie zawierzyli tylko Bogu i Matce Najświętszej. Tylko w Bożych rękach jest nasz los, Tylko Bóg zna nasze dobre i złe uczynki więc przestańcie marnować czas i wprowadzać zamęt. Módlmy się i pokutujmy wszyscy. Szczęść Boże! 12 Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy.
Witam . Chciałbym tylko sprostować , że mówiąc o mszalnych rekonstruktorach ksiądz Szymon krytykuje zachowania tych którzy uczęszczają na Mszę Wszechczasów z nieodpowiednią intencja . Jest to krytyka osób , które właśnie uczęszczają do bractwa , jednak ich postawa wynoszenia się nad innych jest karygodna. A więc strofuje swoich wiernych , i poucza jaką powinna być postawa i intencje , oraz nastawienie do katolików uczęszczających na Novus Ordo. Bo faktycznie takie złe postawy istnieją, jednak przecież są to wyjątki. Co do reszty wypowiedzi dotyczącej że Msza tradycyjna jest po prostu lepsza od nowej mówiąc kolokwialnie , to oczywista racja. Pozdrawiam
@@michalewandowski9269 ks. Bańka nie zna intencji jakie kto ma w sercu nie jest Duchem św. Totalnie oderwani od rzeczywistości, nie uwzględniający nawet, tych, którzy na mszy trydenckiej byli kilka razy bo akurat mieli możliwość. Jest cała masa ludzi, której nie stać lub nie ma możliwości jeździć daleko na Mszę Trydencką więc chodzą do siebie do Parafii. Czy można nazywać takich ludzi "rekonstruktorami lub heretykami jak to robią środowiska bractwa? Moja wypowiedz nie tyczy się oceny, która msza jest lepsza lecz ocenia to co z ludzkich serc wychodzi na zewnątrz z jaką łatwością przeklinają hierarchię w kościele czy zwykłych wiernych wyzywając Ich od heretyków. Moja babcia powtarzała "co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie" To jest gorszące dla całego Kościoła i niszczy wizerunek Tradycji, która powinna być umiarkowana, roztropna i pokorna. Nie musi mi Pan nic prostować, dobrze zrozumiałam słowa ks. Bańki i się z nimi nie zgadzam
@@sabinanowak4942 Ks. Bańka odnosi się do postaw i wypowiedzi, z jakimi zapewne się spotkał. W prawidłowym zrozumieniu treści filmu przeszkodziły Pani nadmierne emocje.
@@pawewasilewski6310 Bez narzędzi Boga, jakimi są sakramenty, osiągnięcie zbawienia nie byłoby możliwe już po zaledwie jednym jedynym w ciągu życia popełnionym grzechu śmiertelnym, o którym mógłby ktoś nawet zapomnieć i go nie odżałować. Owszem, zbawia Bóg dzięki narzędziom swojej Łaski, ale no właśnie - po coś je nam zostawił i bez nich jesteśmy skazani - niczym w przekonaniach Lutra - na pomarcie w naszej zepsutej i niereformowalnej (bo jeśli nie naprawi jej Bóg przez sakramenty, to któż inny byłby w stanie to zrobić?) naturze i piekło, na które i tak sobie zasłużyliśmy.
@@Dominik-dd9el Z większością tego co Pan napisał się zgadzam. Aczkolwiek dostrzegam tutaj kilka potencjalnych pułapek. Stwierdzenie "osiągnąć zbawienie" wydaje mi się źle kierunkować. Zbawienie to łaska, a osiągnięcie czegoś kojarzy się raczej z nagrodą za włożony trud. Człowiek nie może osiągnąć zbawienia przez własny wysiłek. Chyba, że używa Pan tego zwrotu po prostu w formie dostania (łaski) zbawienia. Może tylko czepiam się słówek. Myślę jeszcze, że Bóg może zbawić i bez żadnych narzędzi. Choć traktowanie tego jako domyślne podejście byłoby zgubne i po prostu głupie, ale nie należy zamykać Bogu i tej drogi, jakkolwiek to brzmi :) I odwołując się do głównego wątku, stwierdzenie "msza (jako narzędzie) zbawia duszę" jest moim zdaniem złym położeniem akcentów. Bóg zbawia poprzez narzędzie jakim jest msza. Ale to raczej czepianie się słówek, bo wydaje mi się, że nie to ksiądz miał na myśli, że msza może zbawiać sama z siebie.
@@pawewasilewski6310 To może po kolei się odniosę do poruszonych zagadnień. Oczywiście, że człowiek sam nie może się zbawić jak również sam z siebie nie może być nawet dobry. Jednak z łaską Bożą mamy czynnie współpracować, a nie jedynie biernie przyjmować i uznać, że wystarczy nam wierzyć w Chrystusa - klasyczne zagadnienie dlaczego ,,sola scriptura", ,,sola fides" i ,,sola gratia" to czysta głupota. Nasze dobre czyny (które jesteśmy w stanie pełnić jedynie dzięki współpracy z łaską, j/w) mają jak najbardziej znaczenie dla naszego zbawienia - w końcu w ten sposób już tu na ziemi zyskujemy zasługi dla życia wiecznego. Dalej - jasne, że Bóg może zbawić bez żadnych narzędzi, w końcu Wszechmogący z definicji może wszystko (co nie jest sprzeczne z Jego bytem i przymiotami, ale to oddzielne zagadnienie, pozwoli Pan, że w nie nie wejdę). Jednak te narzędzia - jak zaznaczyłem - nam, ludziom są w praktyce niezbędne. Choćby taki chrzest (nie tylko wody). Bez niego mamy zamkniętą drogę do sakramentów tu na ziemi, a po życiu do nieba - ,,Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony." Tu więc można uznać, że przyjęcie sakramentu chrztu (przypominam, nie tylko wody) zostało przez samego Jezusa ustalone jednym z warunków osiągnięcia zbawienia. Stwierdzenie ,,osiągnąć zbawienie" jest poprawne, o ile jest dobrze rozumiane - sami bez Boga nie osiągniemy nic (może z wyjątkiem potępienia). Bóg daje nam łaskę do zbawienia niezbędną, mamy więc obowiązek z nią współpracować, żeby nie poszła ,,na marne". Mam nadzieję, że to zażegnało Pańskie wątpliwości odnośnie mojego wyższego komentarza.
@@mazanek1989 aż dech mi zaparł tak spokojny i neutralny wpis pod komentarzem. Chylę czoła przed tak wysoką kulturą dyskusji . Swoją drogą szkoda że Gruba Linia nie odpowiedziała.
Proszę wrócić do tekstów o Faryzeuszach. Pan Jezus nigdy nie twierdził że w ich zasadach i obrzędach jest coś złego - przeciwnie - mówił uczniom żeby ich słuchali, więc jednoznacznie były one dobre. Ale u Faryzeuszy za czystością zewnętrzną nie szła czystość wewnętrzna. I dokładnie to piętnował Pan Jezus.
@@vdvk9311 a czy ostatnia wieczerza wyglądała tak że Jezus odwrócił się tyłem do swoich apostołów i zaczął przez 2 godziny gadać w języku który był dla nich najpewniej obcy? A właśnie dlaczego łacina a nie np Armejski 🤔
@@matcieusz2684 przecież sensem Mszy świętej nie jest wcielanie się ludu bożego w wydarzenia ostatniej wieczerzy, tylko złożenie Bogu ofiary doskonałej, a więc łączenie się z Jezusem ofiarującym swoje doskonałe życie na krzyżu. Forma Mszy intencjonalnie przypomina ofiary starotestamentowe które składali Żydzi w czasach Chrystusa w świątyni, bo to były niedoskonałe formy przepowiadające tę doskonałą ofiarę. Argumentów za łaciną jest wiele ale nie będę ich teraz przytaczał, bo łacinę jako język liturgiczny afirmowały nawet dokumenty Soboru Watykańskiego II, więc tak naprawdę wzorcowa liturgia posoborowa też powinna mieć co najmniej elementy po łacinie.
Szanowny Panie! Film ma na celu raczej wywołać temat, niż go szczegółowo omówić, bo wtedy musiałby być bardzo długi. Natomiast dokładniej omawiają Mszę tradycyjną książki, które znajdzie Pan w ofercie księgarni tedeum.pl. Proponuję np. książkę "Msza św." ks. M. Gihra. Moderator.
Ksiądz ma dziwne dla mnie pojęcie obiektywności i racjonalności. Na początku przyciągnęły mnie różne treści, w szczególności o nauce społecznej, ale potem stwierdziłem, że to wszystko są właśnie stwierdzenia arbitralne. Te części o rycie trydenckim od początku mi się wydawały raczej fanatyczne. Nie usłyszałem żadnego obiektywnego argumentu, że nowy ryt jest gorszy, tylko właśnie opinie, co niby bardziej prowadzi do Boga, jest zagrożeniem, jest narzędziem. Wizja taka, jak to nowy ryt jest jakimś spotkaniem, profanacją, bez wystarczającego ukorzenia się. To, że coś brzmi tak jakby się zgadzało, można coś skojarzyć i zapala się lampka, to jest jeszcze dalekie od tego, czy to jest prawda. Powiedzenie w tym momencie: "no przecież tak!" jest bardzo złym odruchem. W drugą stronę też tak można: msza trydencka skupia się na patetyzmie, a nie faktycznie Bogu, Kościele albo w ogóle czymkolwiek poza rytualizmem i wizją uczestników co oni niby właśnie robią, ogranicza możliwości zwykłego człowieka do zrozumienia, nadążania co się dzieje, jest dobra dla ludzi emocjonalnych ze skłonnością do wierzenia w swoje wrażenia ponad wszystko i widzenia w patetycznym uniesieniu czegoś wartościowego. Może racja, może nie, ale podsumowując, jeszcze raz, nie ma tu obiektywizmu i racjonalności, tylko subiektywność. Trzeba by wysłać próbkę losową kilku tysięcy wiernych na kilka mszy tu i tam i zanalizować wyniki, a nie wymyślać rezultat. Ja zrobiłem taką ankietę u wąskiej grupy osób mi znanych znających oba ryty, regularnie praktykujących i wynik był jednogłośnie za nowym. Przedstawione uzasadnienie może komuś klikać, ale nie jest realne. Tzn. w sumie może nawet jest, ale nie broni się mocno i można je racjonalnie odrzucić. Np. skąd to wiadomo, ile na mszy potrzeba korzenia się, czci i potwierdzania wiary? Jest to po prostu rzucone, że po staremu jest wystarczająco, a po nowemu nie. Słabo, słabo. Z tym zwracaniem uwagi na to i tamto jest jeszcze gorzej. U mnie to kompletnie nie klika i co więcej uważam, że klika u tych, którzy myślą po prostu jak im w duszy gra, a nie racjonalnie, jak jest. Może to klękanie to jednak nie jest potrzebne? A może klękanie to jeszcze o wiele za mało, a post minimum 24h i czołganie się na kolanach w kolejce to ledwie wystarcza? Podobne to jest do tego, że kobiety mają [obiektywnie] nosić spódnice. No 'bardzo' to jest obiektywne i racjonalne, tylko że nie bardziej, niż inne podejścia.
@@szczepankorzuchowski329 Ciekawa to odpowiedź. Taka... tak naprawdę zniechęcająca do wgłębienia się w proponowane tematy. Ja nie zachęcam ludzi poprzez wciskanie im, że są ciemni. Tak mi książki i autorytety powiedziały, że to nie działa. Ale może to byli Ci od modernizmu i innych takich:) Trochę się naigrywam, ale ciężko było się oprzeć przy tej ilości przytyków. Ja może trochę mniej agresywnie napiszę. Skąd Pan to wie, czym powinna być Msza Święta i jak wyglądać? Bo ja np. właściwie nie wiem jak który ryt jest dobry czy zły, ale np. sobór wielu wielu biskupów, papież mówią, żeby msze odprawiać w nowym rycie. Jest np. książka "Katechizm Kościoła Katolickiego" mówiąca o tych sprawach. Wydaje mi się, że jest to spora przeciwwaga, nieprawdaż? Na jakiej podstawie miałbym wybrać zaproponowane tytuły ponad te źródła? Słyszałem już mnóstwo argumentów z mnóstwa stron, więc najprawdopodobniej nie padnie tu coś co mnie przekona (jeśli ktoś ma aspiracje je wypisać), a pytanie ma dać do zrozumienia, że na czyjeś przeświadczenie że ten ktoś jest obiektywny można dać czyjeś inne, takie samo i z przeciwnym stanowiskiem. To miałem na myśli, nie to jakie te ryty są. Nie wchodzę czy rację ma papież, większość, tradycja, czy cokolwiek, tylko konkretnie że nie widzę tu żadnej wspomnianej obiektywności. Mogłem napisać krótko: "E, nie jest to obiektywne i racjonalne", ale to bym użył argumentacji bliskiej takiej, jak w tym wideo.
Dziękuję za te komentarze. Miałem podobne wnioski słuchając tego nagrania, ale gdzieś nie mogłem tego spiąć w całość. Trochę jakby ksiądz wyraził subiektywną opinię, że jego stanowisko jest obiektywne, a nie koniecznie jest to prawdą
@Yul Q Dziękuję za tę wypowiedź. Słuchałem audycji cierpliwie i uważnie czekając na obiektywne argumenty i te nie padły. Moim zdaniem paść nie mogły. Jako wierny (dobry termin w celowniku) czuję się skołowany tę wysoce niewłaściwą dla mnie szarpaniną o właściwy ryt. Myślę, że w nauczaniu Jezusa z Nazaretu fragmenty o zewnętrznej stronie misy dobrze oddają stan tej obecnej dyskusji. Faryzeusze bronili Tradycji, na co Pan Jezus mówił im, że ani jedna kreska nie odpadnie od prawa, podczas gdy proponował całkowitą rewolucję. Jak to było możliwe? Jak Pan Jezus rozwiązał ten paradoks? W odpowiedzi na to pytanie, którą każdy chrześcijanin musi znaleźć intymnie w swoim sercu, leży klucz do wyboru właściwej strony sporu. Przed koniecznością wybierania usiłuje się mnie postawić prezentowanym materiałem, może jednak ja nie muszę wybierać. Pocieszam się, że jestem z tych, którzy nie wiedzą i otrzymają małą chłostę :/ Rzeknę sobie - oby 😇😇😇
Ołtarz został zastąpiony stołem? To nie jest prawda. Ołtarz przyjął postać stołu - wrócił do swojej pierwotnej postaci. Zmieniły się przypadłości istota pozostała ta sama. Chrystus karmi swój lud swoim Ciałem - ustanowienie eucharystii odbyło się przy stole. Lud Boży ma obowiązek naśladować verba et gesta Jezusa - dlatego tez gromadzi się wokół ołtarza, tak jak to zrobił Jezus z uczniami. Ile razy trzeba przyklęknąć żeby oddać odpowiednią cześć Bogu? Ile razy trzeba okadzić ołtarz, żeby było wystarczająco święte dla Boga? Czy człowiek może się za pomocą własnych wysiłków poprzez gesty i postawy odpowiednio uświęcić? To pelagianizm. A już w ogóle stwierdzenie że Msza święta demoralizuje (ryt jest jej integralną częścią, jeżeli demoralizuje jakaś część automatycznie demoralizuje całość) to już totalny odlot.
"Jest zapewne rzeczą mądrą i godną pochwały powracać myślą i sercem do źródeł liturgii świętej. Badanie bowiem przeszłości nie mało przyczynia się do głębszego i dokładniejszego poznania znaczenia świąt i treści używanych formuł i świętych ceremonii. Natomiast nie jest rzeczą ani mądrą, ani godną pochwały wszystko i w każdy sposób cofać do starożytności. I tak, aby użyć przykładu, błądzi kto chce ołtarzom przywrócić pierwotny kształt stołu; kto chce wykluczyć czarny kolor z szat kościelnych; kto nie dopuszcza w kościele posągów i świętych obrazów; kto wymaga, aby wizerunek Zbawiciela przybitego na krzyżu tak był dostosowany, iżby na Jego ciele nie było znać okrutnych mąk, które poniósł; kto wreszcie gani i odrzuca wszelką muzykę polifoniczną, choćby nawet przystosowaną do przepisów wydawanych przez Stolicę Apostolską." encyklika Mediator Dei, Pius XII
@@radosaw5476 jest wiele języków liturgicznych, sakralnych w Kościele Katolickim. Mimo to łacina spełnia dobrze swoją funkcją, kto wie, może najlepiej.
@@K00477 "Jedynie zatem Najwyższemu Pasterzowi przysługuje prawo rewidowania i stanowienia przepisów o sprawowaniu kultu Bożego, oraz wprowadzania i zatwierdzania nowych obrzędów, jak również zmieniania ich, o ile to uzna za potrzebne. Biskupi zaś mają prawo i obowiązek pilnego czuwania, by przepisy kanonów świętych, tyczące się kultu Bożego, były ściśle przestrzegane." encyklika Mediator Dei, Pius XII "Wszystko więc należy czynić w stałym zespoleniu z Hierarchią Kościelną. Niechaj nikt nie waży się na własną rękę wydawać norm i innym je narzucać. Jedynie Papież jako następca św. Piotra, któremu Boski Zbawiciel powierzył pieczę nad całą trzodą, a wraz z nim Biskupi, których "Duch św. ustanowił, aby rządzili Kościołem Bożym" w posłuszeństwie wobec Stolicy Apostolskiej, mają prawo i obowiązek rządzić ludem chrześcijańskim." encyklika Mediator Dei, Pius XII
@@pawewasilewski6310 ,,i przez tę obecną Konstytucję, która będzie mieć moc prawną po wsze czasy, nakazujemy i polecamy, pod groźbą kary Naszego gniewu, aby nic nie było dodane do Naszego nowo wydanego Mszału, nic tam pominięte, ani cokolwiek zmienione." - bulla Quo primum, św. Pius V ,,Ponadto, na mocy treści niniejszego aktu i mocą Naszej Apostolskiej władzy, przyznajemy i uznajemy po wieczne czasy, że dla śpiewania bądź recytowania Mszy św. w jakimkolwiek kościele, bezwzględnie można posługiwać się tym Mszałem, bez jakichkolwiek skrupułów sumienia lub obawy o narażenie się na karę, sąd lub cenzurę, i że można go swobodnie i zgodnie z prawem używać. Żaden biskup, administrator, kanonik, kapelan lub inny ksiądz diecezjalny, lub zakonnik jakiegokolwiek zgromadzenia, jakkolwiek nie byłby tytułowany, nie może być zobowiązany do odprawiania Mszy św. w inny sposób, niż przez Nas polecono. Podobnie nakazujemy i oznajmiamy, iż nikt nie może być nakłaniany bądź zmuszany do zmieniania tego Mszału; a niniejsza Konstytucja nigdy nie może być unieważniona lub zmieniona, ale na zawsze pozostanie ważna, i będzie mieć moc prawną, pomimo wcześniejszych konstytucji lub edyktów zgromadzeń prowincjalnych bądź synodalnych, i pomimo zwyczajów ww. kościołów, ustanowionych bardzo dawnym lub odwiecznym nakazem, zachowując tylko zwyczaje mające ponad 200 lat." - Ibidem
Ten " Poswiecony Chleb " na tej marnej Mszy Sw. mnie uzdrowil !!! Prosze mi ten fenomen wytlumaczyc. Ksiadz juz przesadza . Mysle, ze ksiadz jeszcze nie spotkal zywego Pana Jezusa... wykonuje ksiadz swiete rytualy, ale zywego Boga ksiadz nie spotkal.
Jak można tak pierniczyć ? No jak . Najpierw przemądrzały ojczyk zaklina się, że nie chce nikogo atakować i osądzać a już zaraz napierdala na tych co chodzą na msze. Tylko msza trydencka, tylko tam jest prawdziwa obecność Boga, tylko na kolana, a jako argument oddawania czci przemądrzały ojczyk daje protokół jaki obowiązuje wobec haretyczki i schizmatyczki , angielskiej królowej.
Chętnie słucham Szkoły Akwinaty jednak tym razem jestem zrefundowana. Proszę By Ksiądz posłuchał tego nagrania i obiektywnie przeanalizował treść. Dawno nikt tak nie zniechęcił mnie do Mszy tzw. Trydenckiej. Szkoda bo powoli ale zmierzam w kierunku Bractwa. Ale to wystąpienie mnie ostatecznie mimo wszystko nie zawróci 😊. Z Niepokalaną
Nie dziwie sie ze ludzie sa coraz mniej religijni, powod prosty, tak sie dzieje przez wasze kretactwo liturgiczne, ludzie traca rzeczywistosc i wiare co jest prawdziwe a co nie. Jestescie sami pokreceni wiec nie prostujcie innych.
Polecam całą playlistę o kontrowersjach wokół nowego rytu Mszy św.: ruclips.net/p/PLXcCuj8o5Cgru8K48ywZgaTzHivHeaNci
Bóg zapłać.
@@kamilap5210 zaskakujące.
Dlatego że wkrótce możliwe zablokowanie RUclips w Rosji, chciałbym wyrazić tutaj podziękowanie Bogu i x. Sz. Bańce FSSPX za ten piękny kanał. Zawsze oglądałem tutejsze filmiki z zainteresowaniem. Jestem tym Rosjaninem którego dobrze znają księża Bractwa, pracujące w Rosji, i który kiedyś udzielił wywiadu Mediom Narodowym (chyba w roku 2018 albo 2019...).
Czekają na nas trudności w obcowaniu zarówno techniczne (problemy internetowe) i moralne (jesteśmy obywatelami swych państw i możemy mieć różne poglądy polityczne). Żegnam was z modlitwą i miłością... Niech Matka Boża, Która patrzy na nas z obrazów swych Włodzimierskiego i Częstochowskiego zbawi dwa ludy kochających Ją od wojny między sobą...
@Dmitry Puchkin
Piękny apel! Trwajmy na modlitwie! Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Drogi Dymitrze, bądź dobrej myśli, przyjacielu. Módlmy się o szybką konsekrację (zgodną z wymogami Niepokalanej) Twego pięknego kraju. Propaguj tę intencję oraz nabożeństwo do Pierwszych Sobót, rozdawaj Cudowne Medaliki. Możesz tyle zrobić, by przyspieszyć Triumf Niepokalanego Serca Maryi. Matka Boża musi mieć niezwykłe plany co do Rosji, skoro żąda by Twoja Ojczyzna została Jej poświęcona:)
Z Niepokalaną!
Dmitry Puchkin@ Amen.
Ostrzegam przed Bractwem Pius x polecaja masonska homeopatie. Nie reaguja na upomnienia, twierdzac, ze kosciol tego nie zabrania!! To jest klamstwo!!
Z Panem Bogiem, Dmitry.
Odkąd uświadomiłem sobie że nie ubrałbym dżinsów i t-shirta na spotkanie z prezydentem czy premierem Polski, zacząłem się bardzo porządnie ubierać na Mszę Świętą, która jest spotkaniem z Panem Bogiem, nieskończenie wyższym od jakiejkolwiek osoby na świecie.
Rzeczywiście.
Gdybyś do kościoła przyszedł nagi pomysł jak dobrze byś wyglądał w oczach Boga a jak źle w oczach ludzi.
i to dzięki rytowi trydenckiemu, prawda? bo na mszę innego rytu nie można się przyzwoicie ubrać,a nie jak łachmaniarz
@@amahlsaddam Nie rozumiem. Na każdą mszę, przez szacunek dla Pana Boga.
@@markg1531 a to ja Ci wytłumaczę, jak nie rozumiesz, ci wariaci, co wbijaja klin między tych co chodzą na mszę trydencką i uważają, że tylko tam jest Bóg , tylko tam się można z Nim spotkać, prawdziwie pomodlić a tych co chodzą na posoborowa, a bóg jaki jest przedsoborowy czy posoborowy? o to mi chodzi, że dopiero zacząłeś się ubierac na msze jak cos tam odkryłeś, ale wyszło, że to dzięki mszy trydenckuej. stąd moja natychmiastowa reakcja . tyle bo się rozpisałem.
Bóg zapłać za piękna naukę jest różnica między Mszą świętą Trydencką a nowa trzeba być i przeżyć to jest najpiękniejsza po tej stronie nieba kultura szacunek oddawanie czci Bogu uniżenie przed Bogiem
konkretne i wažne wskazania,,Bog zapłać...
Mając na uwadze niebezpieczeństwa jakie niesie NOM, profesor liturgiki i sakramentologii ksiądz Nicola Bux napisał książkę "Jak chodzić na mszę i nie stracić wiary" - cyt.: ”Chrześcijańska liturgia poddawana jest w naszej epoce wysublimowanej postaci gwałtu. Jej obrzędy i symbole poddawane są desakralizacji. Zastępowane są świeckimi gestami”.
Dobrze, że ksiądz kręci takie filmy.
Szanowny i drogi ksieze Szymonie, swietnie ksiadz "wycelowal" sedno poruszanego tutaj zagadnienia! Niezwykle trafne watki zostaly tutaj uzyte do porownania "strategii" jaka jest zastosowana do naszego nieustajacego rozwoju duchowego i w koncowym efekcie zbawienia duszy w rycie Mszy Wszechczasow z NOM. Pojecia jakimi ksiadz sie tutaj posluguje sa jak najbardziej przydatne do zrozumienia argumentow.
Szczęść Boże
Jako dziecko chodziłam na Mszę św WSZECH CZASÓW po soborze na nową i cały ten czas cierpiałam było mi żel i czegoś szukałam myślałam że może ze mną jest coś nie tak jakieś opętanie i teraz trafiłam na Mszę Świętą TRYDĘCKĄ i wróciło moje Szczęście wrócł spokój do mojego serca i duszy widzę PANA Naszego JEZUSA CHRYSTUSA Jak Daje SAMEGO SIEBIE Na Ołtarzu za mnie i za wielu a ja mogę w ciszy i umorzeniu Dzękować PANU BOGU za tę łaskę na kolanach i w pokorze pragnę doczekać aby wszędzie w każdym Kościele parafialnym była Mszą Św TRYDĘCKA AMEN
TrydĘckiej to na pewno nie będzie.
Wierzę, że doczekamy czasów, że wszyscy będziemy mogli w naszych świątyniach przeżywać Mszę Trydencką, za którą tęsknią nasze serca
@@alinakowalska7881 Mszę Trydencką nie przeżywa się lecz wysłuchuje,
@@rosiczka60 To w takim razie wystarczy w radio, skoro się jej nie przeżywa ani w niej nie uczestniczy.
Bóg zapłać.
Jak dla mnie - najlepsze ujęcie tematu Mszy Świętej. Świetne ukazanie (nie nazwanej) pychy rekonstruktorów, którą jednak trudno wygnać z własnego podwórka.
Szczery szacunek dla Księdza i jego konsekwentnego wskazywania na to co jest naprawdę ważne. Na świecie wojna, mnożą się teorie spiskowe i wizje apokaliptyczne a więc to najlepszy czas na powrót do sedna sprawy, czyli na przypomnienie, że nowy ryt należy zniszczyć. Bez żadnej ironii powtarzam swe wyrazy szacunku.
Abstrahujac od wszystkiego innego, MEGA GRAFIKA, po prostu w punkt.
Łapki w górę
Bóg zapłać
Najogólniej ujmując, różnica polega na tym że podczas gdy msza w rycie trydenckim ustawia kapłana w roli reprezentanta ludzkości w obliczu Boga, to w rycie zreformowanym jest on jakby reprezentantem Boga w obliczu ludzkości. I dla mnie ta ostentacyjna manifestacja pychy jest nie do zaakceptowania.
Bardzo trafna uwaga
"Jeden jest więc i ten sam Kapłan, Chrystus Jezus, którego przenajświętszą osobę kapłan zastępuje. Ten ostatni bowiem dzięki kapłańskiemu namaszczeniu, które otrzymał, upodabnia się do Najwyższego Kapłana i ma władzę działania mocą i osobą samego Chrystusa". Przeto czynnością swą kapłańską Chrystusowi niejako "użycza swojego języka i ręki dostarcza"." encyklika Mediator Dei, Pius XII
@@zosia2506 z braku możliwości by było inaczej ...
Kto ci to powiedział? Dla mnie ksiądz w rycie posoborowym dalej jest reprezentantem ludzi.
Zapowiada się interesująco
Dziękuje to Prawda ... człowiek może chodzić całe życie na NOM i co.....poprostu : NIC
Jak to dobrze, że mamy takich gorliwych o dom Boży kapłanów.
Zaletą nowego rytu Mszy jest dla mnie ojczysty język. Pobożny kapłan potrafi sprawować go godnie. Niestety przybywa niedbałości i skracania np. zanika rachunek sumienia na początku. Co do gestów pobożnych na pewno przewagę ma stary ryt ale tak mało jest dostępny. Za to dużo dobrego czyni Bractwo głosząc prawdziwą Naukę i tłumacząc na czym konkretnie polega modernizm, herezje. Dzięki ❣
Ksiądz użył terminu narzędzie w stosunku do mszy, co mnie pozytywnie zaskoczyło, ponieważ w moich poszukiwaniach istoty naszego położenie w relacji do Pana doszedłem do wniosku, że jesteśmy przedmiotem procesu twórczego. W pewnym sensie produktem procesu, który zakłada osiągnięcie przez produkt zgodności jakościowej z wcześniej ustaloną normą. Brak zgodności oznacza odrzucenie, zgodność nie pełna - działania naprawcze, a pełna zgodność - przejście do fazy właściwego życia produktu. Oczywiście jest to metafora stanowiąca olbrzymie uproszczenie, dopasowane do mojej upośledzonej zdolności pojmowania, ale pozwala ona sprawnie wytłumaczyć np. dlaczego człowiek nie może stanowić uniwersalnego źródła aksjologicznego, dlaczego systemy społeczne oparte o humanizm są nietrwałe. Nie jest po prosu możliwe, aby produkt, który nie rozumie mechanizmów w skutek których powstał i od których zależy, projektował trwałe rozwiązania dla samego siebie, bez udziału "Inżyniera" odpowiedzialnego za zaprojektowanie i uruchomienie procesu. Ta procesowa analogia tłumaczy jeszcze inne aspekty relacji człowieka z Panem, które dotychczas były dla mnie zagadką, a o których w tym komentarzu już nie wspomnę, bo i tak może się wydać dziwactwem tego typu sposób myślenia o relacji z Panem.
Pozdrawiam
A może być odcinek o tej mapie z świętymi co jest w tym odcinku w tle
Tak, to prawda można zachować wiarę, i cześć, i uwielbienie pomimo nowego rytu mszy, można ją zachować nawet w SDB, przy gitarach i bębnach....ale co z potomkami? Miliony ze starego pokolenia, wychowanego na lekcjach religii przez VSecundum, zachowało wiarę, ale nie zachowało Kościoła dla potomków, ci zaś ją stracili.
Duchu Święty strzeż mnie od przerostów odwodzacych od Boga i zbawienia...
Deo gratias
Dziękuję, zwłaszcza za słowa końcowe o "elicie". Tak myślący ludzie przynoszą wstyd Tradycji i zamiast zachęcać innych , to odpychają. Ja uczęszczam na Mszę w rycie wszechczasów bo chcę jak najwięcej czerpać dla mojego i moich bliskich zbawienia, a nie by się wyróżnić od innych i pokazać swoją wyższość lub dla samej estetyki. Niestety czasem w dyskusjach takie odnoszę wrażenie rozmawiając z innymi z "tradycji". Sam dopiero od kilku lat "odkryłem" Mszę w starym rycie, i robię wszystko co mogę by zachęcić innych.
Deo Gratias ✝️
Powiem wam że zazdroszczę poprzednim pokoleniom Kościoła przedsoborowego.
- Ksiądz Szymon w swoim bardzo precyzyjnym i wielce uświadamiającym w prawdzie wykładzie powiedział bardzo słusznie między innymi że:
" nowy ryt Mszy Świętej jest demoralizujący, jest szkodliwy i jako taki powinien zostać zmieniony "
- Pytanie moje jes następujące:
- kto miałby tego dokonać, skoro nowomoda ze swoimi przywodcami w Kościele oficjalnie walczy z rytem trydenckim, mając za cel wyrzucenie go z praktyk religijnych i wprowadzenie nowego porządku.
Z Panem Bogiem..
Trzeba czynić pokutę i modlić się o katolickich kapłanów, za biskupów by choć część z nich się odwróciła od herezji i za katolickiego papieża wtedy wróci.
@@TradiMom
Tak jest, jak mówisz.
.............................................
- Módl się zawsze za innych w prostocie serca, ufnie jak Maryja.
- Zaproś Jezusa do swojej modlitwy, niech będzie w tobie gorące pragnienie Jezusa samego i Jego obecności przy tobie.
- Bo bez Jezusa nie będziesz umiała dobrze się modlić na rożańcu i rozważać tajemnic Jego życia.
- Skuteczność i wartość twojej modlitwy nie zależy od stopnia natężenia emocjonalnego i umysłowego, ale od tego, jak mocno ufasz i kochasz w modlitwie i na ile jesteś podobna do Jezusa w dziękczynieniach i błaganiach zanoszonych do Boga Ojca.
- W modlitwie bądz zawsze wierna, wytrwała , ufna.
- Nie ustawaj, jeżeli nawet masz wrażenie, że Jezus nie odpowiada i nie spelnia szybko twoich pragnień.
- Pragnienia twoje są miłe Sercu Jezusa i w Nim mają swoje źródło, ale On chce je spelnić według własnych planów i zamierzeń.
- Nie ustając w modlitwie, uczysz się mocniej ufać, wierzyć, uczysz się wytrwałości i jest to cenny czas przeznaczony na oczyszczenie twojego serca, twoich intencji.
- Jest to czas przygotowujący ciebie do przyjęcia Jezusowego daru w pełnej dojrzałośi ducha.
- Czy wierzysz, że Jezus wysłucha cię i spełni twoje pragnienia?
- Czy wierzysz, że Jezus jest nieskończoną Miłością?
- Czy ufasz Jezusowi?
- Idąc drogą modlitwy, ofiary, wyrzeczenia, niesiesz Jezusa tym, których spotykasz nie tylko osobiscie, ale jeszcze bardziej duchowo.
- Możesz zanieść Zbawiciela i Jego Krew do wielu, bez ograniczeń.
- Często bywa tak, że ktoś odrywa cię od modlitwy, od jakiegoś zajęcia, bo potrzebuje twojej pomocy.
- Ale zawsze, ilekroć idziesz na wezwanie potrzebującego, ktokolwiek nim jest, spelniasz wobec Jezusa poslugę cyrenejczyka.
- Jeżeli słowa Jezusowej modlitwy w Ogrójcu staną się twoimi, to z większym zaufaniem, odwagą i miłością weźmiesz każdego ranka swój krzyż i pójdziesz razem z Jezusem, i będziesz stawała się podobna do Niego.
Z Panem Bogiem.
Pozdrawiam 9
*DEO GRATIAS*
Laudetur Iesus Christus!
Jest dramatycznie z wiarą w naszej parafii .
👍👍👍
Abstrahując od odniesienia do piękna w tym materiale, zastanawiam się nad pewną sprawą. Mianowicie czy Tomasz z Akwinu popełnił jakiś traktat z dziedziny estetyki lub czy na podstawie jego pism można wysnuć jakieś wnioski z tej dziedziny? Jeśli takie pisma św Tomasza rzeczywiście istnieją był bym wdzięczny za pomoc w tym temacie.
Stosunkowo niewiele osob odnosi sie w komentarzach do ostatniej czesci Ksiedza nagrania, a ja uwazam, ze jest to wazny temat, ktory wymaga glebszego przepracowania.
Od dluzszego czasu, z inspiracji niektorych przyjaciol, interesuje sie tradycja, regularnie slucham Ksiedza nagran i staram sie to wszystko krytycznie i w uczciwosci sumienia rozwazac. Wiem, ze to nie powinno byc decydujacym argumentem, jesli w ogole, ale tak dziala ludzka natura, ze dla niektorych ludzi (np. dla mnie), ten elitaryzm, spompowanie i napuszenie znajomych tradycjonalistow bywa bardzo deprymujace. Szczegolnie w kontrascie do zazwyczaj pozytywnych, entuzjastycznych, zapraszajacych katolikow o bardziej modernistycznej religijnosci.
Nie prowadze statystyk, ale jak dotad znane mi osoby oddane sluzbie charytatywnej, w hospicjach itd. to wlasnie ludzie wyraznie blizsi duchowi posoborowemu (albo sie tak otwarcie deklaruja, albo to wynika np. z ich wyborow w kwestii rodzajow Mszy lub spotkan modlitewnych). Sa to ludzie usmiechnieci, oddani, pracowici, inspirujacy. Podczas gdy wielu znanych mi tradycjonalistow, w rozmowach na temat religii, czesto przyjmuje dziwna poze. Brzmia jak teoretycy, jak kasta, ktorej dane bylo zrozumienie pewnych spraw, jak ktos na wyzszym poziomie poznania i kiedy krytykuja ludzi o odmiennych opiniach, robia to z wyraznym przekasem i satysfakcja, a nie z troska o zbawienie blizniego.
Nie chce oceniac prawdziwosci intencji nikogo, ale pewne rzeczy, nawet z pewnym marginesem blednego mniemania, mozna wyczuc.
Uwazam, ze nalezy sobie zadac pytanie na czym komu zalezy. Na dazeniu do prawdy i zbawieniu nas i bliznich, czy na wygrywaniu sporow.
Mam tylko 1 pytanie. W jakim rycie Mszy Świętej uczestniczyła św. s. Faustyna Kowalska?
W rycie rzymskim.
To co ja poznałam w latach 80 mojej wiary nie obudziło. Już nie chce mi się podejmować innych prób, nie ma to dla mnie sensu, nie ma tam czego szukać. Pozdrawiam 🤞🍀
Nigdy nie jest za późno. Jeżeli Pani poznała ryt trydencki, to jest w tym palec Boży.
Jak Pani znajdzie Msze w rycie trydenckim to wszystko nabierze sensu.
I myk jeden krok bliżej modernizmu. Miód na moje uszy 😉 gdy ja i rzesze innych powtarzamy od lat: rekonstruktorzy, to od czci i wiary przez tradycje jesteśmy osądzani, a tu proszę. 😇
Kogo nazywa Ksiądz rekonstruktorem?
@@karolcegielski8880 tych samych co ks. Autor
@@ksiadzskaut Uff, czyli nie Księdza Bańkę czy ogólnie Bractwa św. Piusa X.
"Czołem kochani! Szczęść Boże". Odrzuciło mnie w ułamku sekundy. Zobaczę, co dalej. Nie. Nie. Dobrze, kanał dla dzieci (właśnie, dzieci!) ale ksiądz z (podejrzewam) różdżką i ewidentnie "wiedźmim" kapeluszu na miniaturze filmu? "Najlepsza widownia ever"? Nie będę się pastwić.
@@JaJa-gc4tw ok. Nie jestem zupą pomidorową, nie wszyscy muszą mnie lubić. Ale, żeby odrzucało pozdrowienie "Szczęść Boże", to już jest podejrzane.
Cały czas tu ksiądz posługuje się subiektywnym podejściem i chociaż bardzo się stara, co doceniam, trąci duchem pychy. Skoro Msza Święta w rycie posoborowym jest do bani i tylko tradycyjna prowadzi do zbawienia dusz, to nie powinienem odczuwać zmian pozytywnych zachodzących w moim życiu i duchowości, które odczuwam uczestnicząc i przyjmując Jezusa podczas takiej Mszy Świętej posoborowej. Nawet Msza Trydencka, ale bez przyjęcia Jezusa, jest nic nie warta. Kto księdzu powiedział co kto odczuwa i postrzega w czasie takiej Mszy Świętej? Kto księdzu powiedział, że podczas posoborowej Mszy Świętej czuję się jak na spotkaniu z Bogiem, a nie jako uczestnik ofiary Jezusa ???? Siedzi ksiądz w głowach ludzi?? Nie można się tak wypowiadać. Nie mam nic przeciwko obydwu rytom. Obydwa doprowadzą nas do zbawienia, bo na obydwu dochodzi do przeistoczenia, ofiary i jeśli bierze się w pełni udział w tej ofierze, do tego spowiada, modli i żyje przykazaniami Bóg nas zaprosi na wieczną ucztę.
"Nawet Msza Trydencka, ale bez przyjęcia Jezusa, jest nic nie warta." W jakim sensie? Jeśli chodzi o Komunię to absolutnie nie. Jakkolwiek oczywiście łaska uświęcająca jest niezbędna, aby nasze uczynki (w tym udział we Mszy Świętej) były owocne na wieczność to tylko kapłan musi koniecznie przyjąć Komunię na Mszy.
@@K00477 Piszę w kontekście jednostki uczestniczącej, bo oczywistym jest, że tylko kapłan musi przyjąć Komunię, aby miała wartość jako Msza Święta.
@@damianrusin84 dla jednostki uczestniczącej również.
nigdy nie byłeś, a bredzisz. mi wystarczyło być na Mszy Trydenckiej parę razy by dostrzec co karmi wiarę (cisza, uwznioslenie i tak bym wymieniał), a łaska buduje na naturze. nie wiem czy nawet do końca wysłuchałeś księdza z tego filmu, ale właśnie to typowe ograniczenie rozumności determinuje Twoje niskie postrzeganie. i nie mówię, że jesteś poganin, ale są wyższe stopnie duchowości i pobożności. A Bóg z siebie szydzić nie dozwoli. To jak podchodzimy do Boga dysponuje nas do otrzymywania Łaski i nie jest to obojętne!
Jak brzmią słowa intencji , którą kapłan powinien powiedzieć?
Przed konsekracją czy przed Mszą świętą?
Intencja jest aktem wewnętrznym, zasadniczo nie musi wiązać się z jakimiś konkretnymi słowami, a z odpowiednim nastawieniem i świadomością. Należy przynajmniej mieć intencję "czynienia tego, co Kościół w danym sakramencie czyni" i nie mieć kontrintencji, czyli intencji "nie-czynienia tego, co Kościół w danym sakramencie czyni".
Niech odpowiedź da 50 lat posoborowia.
Czytam niektóre komentarze i przeraża mnie totalny brak zrozumienia tego co Ksiądz jasno i wyraźnie wykłada. Już bardziej przejrzyście się nie da ,a mimo to .....?
No cóż , każdy z nas ma wolny wybór. Nikt nikogo na siłę nie ciągnie na Msze św w starym pełnym szacunku dla Boga rycie. Może rzeczywiście gapienie się księdza podczas NOM na kobiety w miniówkach z dekoltami do pasa z rozpuszczonymi włosami ,albo siatki z lidla pod ławkami zamiast na Ciało Pańskie przy podniesieniu jest właściwe. Może też włażenie kobiet do prezbiterium i czytanie lub śpiewanie do gitarki (co powoli wprowadza kapłaństwo kobiet ) choć np.w tym czasie trzech kapłanów siedzi na krzesłach to piękna postawa ! Podawanie Eucharystii do łap na stojąco i bez pateny, gdzie kilka razy sama widziałam spadające Ciało Chrystusa na podłogę spowodowało SZOK tylko u mnie .Rozdawanie P.Jezusa również przez szafarzy i kobiety ...o tańcach i podskokach nie wspomnę , jest dla niektórych wielkim wyrazem uwielbienia Boga. Dla mnie nie. Najlepszym dowodem jest kościół na zachodzie , gdzie powstały skateparki , knajpy , domy prywatne i publiczne bo już nie było czego zbierać ,a w tych kościołach gdzie jeszcze ktokolwiek przychodzi z konfesjonałów zrobiono składziki na miotły i mopy bo nikt się już nie spowiada. Proszę to sprawdzić samemu i udowodnić mi kłamstwo ,a przeproszę publicznie. Życzę wszystkim właściwego wyboru i zmysłu spostrzegawczości jak sprotestantyzowano nam Liturgię by wprowadzić ekumenizm i tolerancję dla innych ,, religii" stworzonych nie przez Boga ,ale przez ludzi . Cyt-:"Głoście w porę i nie w porę....czy ktoś jeszcze pamięta kto to powiedział ? Męczennicy za wiarę ginęliby bez sensu gdyby godzili się na zrównanie Boga z obcymi bożkami.Zapewne piszę bzdury dla niektórych ,ale czy mogę myśleć o sobie w takiej sytuacji czy powinnam stanąć po stronie poniżanego Boga i Maryi , którą innowiercy i zboczeńcy ubierają w tęczowe szmaty ,a z Jezusa robią pośmiewisko doklejając genitalia na Krzyżu Jego Męki i wystawiają to jako dzieła w galeriach ,,sztuki" ? I nikt im za to łba nie utnie za gdyby ktoś zrobił coś podobnego z Mahometem lub innym bożkiem to maczety poszłyby w ruch. Pomyślmy o tym .
Niestety dane było mi poznać takie rekonstruktora. Nie potrafił zrozumieć, że jego naśmiewanie się z NOMu w niczym nie pomaga.
👍🌼🌻♥️💕🌹🐱🥀
Skoro Novus Ordo jest demoralizującą, to jak wytłumaczyć cuda eucharystyczne ? Może dla Pana Jezusa jednak nie ma tam nic demoralizującego. To że Msza trydencka jest bardziej chrystocentryczna nie oznacza od razu że nowa Msza demoralizuje
Może właśnie Cuda Eucharystyczne mają miejsce na Novus Ordo, żeby wstrząsnąć wiernymi, którzy w coraz mniejszym stopniu wierzą w Realną Obecność, Panie Dariuszu.
Może te cuda miały przypomnieć, że konsekrowana Hostia to Ciało naszego Zbawiciela? Zresztą ksiądz wspominał, że NOM jest ważny i jeśli celebrans ma intencję, konsekracja się dokonuje. Jednakże są w tej Mszy braki i błedy w samych rubrykach, do tego jest ona skierowana bardziej ku człowiekowi, co może być demoralizujące.
Właśnie dlatego tam są cuda. Cud eucharystyczny nie jest nagrodą. Proszę prześledzić od „klasyka” w Lanciano (oficjalnie wiemy, że kapłan tam wątpił) poprzez kolejne - są one wołaniem Boga o wiarę w Jego realną obecność. Potwierdził Pan pytaniem tezę z filmu.
@Dariusz R Krew na Hostii ewidentnie wskazuje Wiernym, że Chrystus jest w Niej obecny. Niestety sam wiesz w jaki sposób odbywa się to najczęściej podczas Mszy Świętej posoborowej. Nie znaczy to oczywiście, że na każdej. Wszystko zależy od celebransa. Służę nadal na NOM i potwierdzam, że ksiądz Szymon ma rację. Pozostałem, gdyż uważam iż Wiernych należy uświadamiać o pięknie Mszy Wszech Czasów. Spotykam się z różnymi osobami. Najczęściej są to osoby głęboko wierzące i nie śmiałbym ich kategoryzwać jako ,,katolików drugiej kategorii", bo chodza na NOM.
Prawda jest taka, że po obu stronach spotyka się grzeszników.
Ostrożnie z tymi cudami, zalecam powściągliwość i opieranie się na nauczaniu Kościoła oraz zdrowej teologii i liturgii, a nie na cudach lub "cudach". Kto je bada i w jaki sposób? Może w tak samo rzetelny sposób jak prowadzi się posoborowe procesy beatyfikacyjne i kanonizacyjne? Przecież za jedne i drugie odpowiadają ci sami ludzie ("ci sami" pod względem wyznawanej posoborowej ideologii)
Dużo w was pychy! Uważacie się za lepszych. Współczuję
Bunt przeciw papieżowi może być niebezpieczny.
DEMONREALIZUJE raczej powinien brzmieć tytul😢
Mam pytanie. Istotne ale poza tematem. Czy Kościół powinien zająć się nawracaniem Ukraińców na katolicyzm, czy uszanować odrębność wiary i nie przeszkadzać w (być może) przyszłym poszerzeniu się w Polsce prawosławia?
Jeżeli akcja przesiedleńcza się powiedzie, to nie jest pewne, kto i kogo będzie nawracał.
@@radosaw5476 Katolicyzm zawsze będzie większością w Polsce. Moje pytanie jest skierowane do tradycji. Czy chciałaby nazywać kilkumilionową mniejszość heretykami?
@@piotrmaniawski930 Schizmatykami.
@@radosaw5476 No niech będzie schizmatykami. Ale nie braćmi w wierze którzy dostąpią zbawienia.
@@radosaw5476"Akcja przesiedlencza" brzmi jak "operacja specjalna".
Cudowna Msza święta, to prawda. Tyle że na msze są przyprowadzane małe dzieci i niekiedy przeszkadzają w skupieniu na treściach kazania, w uczestnictwie. Msza święta jest tradycyjna, a dzieci i rodzice współcześni.
Zawsze lepiej jest jak słychać płaczące i nieco nawet rozrabiają ce dzieci niż kaszlących starych. Znaczy to, że wspólnota żyje i dobrze rokuje na przyszłość ;) A trochę poważniej - bądźmy łagodni, dajmy ludziom czas i w końcu "utradycyjnią" swoje "współczesne" dzieci.
@@izaak2144 Gratuluję Panu szacunku dla starszych! Rosnące młode pokolenie tradycjonalistów z pewnością przejmie tę retorykę o przeszkadzających w celebrze starszych ludziach. I tym razem to źle rokuje dla kondycji Boskich przykazań.
Dziękuję za tak czytelną opinię.
@@Mar77_77 Chyba nie przeczytał pan mojego komentarza ze zrozumieniem lub nie zauważył wyraźnej emotikonki, skoro wyczytał pan tam brak szacunku do kogokolwiek (jak rozumiem, publiczne narzekanie na rodziców przychodzących na tradycyjną mszę, że mają "współczesne" dzieci, zamiast "tradycyjnych" to oczywiście wyraz największego szacunku do wysiłków rodzicielskich tych osób). Pościej się chyba nie da: skoro są dzieci i to sporo na mszach tradycyjnych to znaczy, że wspólnota żyje i rośnie - z Bożą pomocą przetrwamy i "przebijemy" posoborowie przyrostem naturalnym. Trzeba się z tego cieszyć i być wyrozumiałym, nawet jeśli są z tego powodu dla nas jakieś drobne niedogodności (zazwyczaj przejściowe, bo rodzice nowi "w tradycji" szybko uczą się jak należy ogarniać pociechy w trakcie liturgii). Oczywiscie dla starszych i wszystkich innych też należy takimi być. Aż mi głupio "tłumaczyć się" z takich oczywistosci. Pozdrawiam!
@@izaak2144 No chyba tak.
@@Mar77_77 Jakie to są współczesne dzieci? Rozumiem, że nie współczesne dzieci nie mają swoich potrzeb, nie nudzą się, nie robią się głodne, nie są ciekawe świata i co najważniejsze nie płaczą?
Trochę ksiądz się naogladał dziwacznych mszy NOM w necie i na tej podstawie wysnuwa wnioski. Ale przeciętna msza w przeciętnej parafii nie ma żadnych omawianych w materiale przegięć np. w większości parafii w których bywam Komunia św. jest na kolnach i do ust. Jak najbardziej zgadzam się z większą prawidłowością starego rytu, ale nie przeginajmy w drugą stronę o demoralizowaniu.
@@jakubs2535 Nie wszedzie
7:18 Nieprawda, patenę trzyma ministrant. :)
Dlatego patena ma rączkę-uchwyt.
Ale ministrant nie trzyma pateny "mszalnej"/ołtarzowej, a inną - komunijną.
@@izaak2144 Tak, ale ona też ma kontakt z hostią (partykuły lub ewentualnie upuszczona hostia). Ta rączka, o której wspomniał Karol może faktycznie czyni jakąś różnicę.
Dziedzictwo Tradycji Katolickiej jest naszym wspólnym dobrem. Proszę pouczyć swoich sympatyków o czym jest Hymn o miłości i aby nie ubliżali i nie wyzywali od heretyków bliźnich, którzy mają często ok 100km (po 50 w obie strony)na taką mszę. Wiadomo, ze nie w każdej Parafii jest M.T. To przykre, że ks. nazywa ludzi kochających Kościół "mszalnymi rekonstruktorami". Ile w tych słowach niesprawiedliwej krzywdy do tego wypowiedzianej z uśmiechem na twarzy. Wkłada ks. nóż w serce, to bardzo boli. Właśnie to środowiska bractwa św. Piusa X zieją jadem nie przebierając w słowach,zachowuje się jak lepsza kasta "celebrytów", jedynych wybrańców Bożych do potępiania bliźnich , przewrotnie nazywając to "miłością bliźniego". Bardzo mi przykro ale taka postawa nie ma nic wspólnego z nauką Chrystusową a powiedzieć można, ze jest Jej całkowitym zaprzeczeniem i wyrządza więcej szkód niż dobra z krzywdą dla nas wszystkich. Pan Jezus o takich obłudnikach mówił "Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie". P. s Czy to moja lub Kowalskiego wina, że urodził się po Soborze Watykańskim II ? Może warto nie marnować czasu na durne pouczanie wierzących, którzy często życie zawierzyli tylko Bogu i Matce Najświętszej. Tylko w Bożych rękach jest nasz los, Tylko Bóg zna nasze dobre i złe uczynki więc przestańcie marnować czas i wprowadzać zamęt. Módlmy się i pokutujmy wszyscy. Szczęść Boże! 12 Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy.
Witam . Chciałbym tylko sprostować , że mówiąc o mszalnych rekonstruktorach ksiądz Szymon krytykuje zachowania tych którzy uczęszczają na Mszę Wszechczasów z nieodpowiednią intencja . Jest to krytyka osób , które właśnie uczęszczają do bractwa , jednak ich postawa wynoszenia się nad innych jest karygodna. A więc strofuje swoich wiernych , i poucza jaką powinna być postawa i intencje , oraz nastawienie do katolików uczęszczających na Novus Ordo. Bo faktycznie takie złe postawy istnieją, jednak przecież są to wyjątki. Co do reszty wypowiedzi dotyczącej że Msza tradycyjna jest po prostu lepsza od nowej mówiąc kolokwialnie , to oczywista racja.
Pozdrawiam
@@michalewandowski9269 ks. Bańka nie zna intencji jakie kto ma w sercu nie jest Duchem św. Totalnie oderwani od rzeczywistości, nie uwzględniający nawet, tych, którzy na mszy trydenckiej byli kilka razy bo akurat mieli możliwość. Jest cała masa ludzi, której nie stać lub nie ma możliwości jeździć daleko na Mszę Trydencką więc chodzą do siebie do Parafii. Czy można nazywać takich ludzi "rekonstruktorami lub heretykami jak to robią środowiska bractwa? Moja wypowiedz nie tyczy się oceny, która msza jest lepsza lecz ocenia to co z ludzkich serc wychodzi na zewnątrz z jaką łatwością przeklinają hierarchię w kościele czy zwykłych wiernych wyzywając Ich od heretyków. Moja babcia powtarzała "co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie" To jest gorszące dla całego Kościoła i niszczy wizerunek Tradycji, która powinna być umiarkowana, roztropna i pokorna. Nie musi mi Pan nic prostować, dobrze zrozumiałam słowa ks. Bańki i się z nimi nie zgadzam
@@sabinanowak4942 Ks. Bańka odnosi się do postaw i wypowiedzi, z jakimi zapewne się spotkał. W prawidłowym zrozumieniu treści filmu przeszkodziły Pani nadmierne emocje.
20:00 To nie narzędzie zbawia tylko Jezus zbawia. Już samo to stwierdzenie pokazuje, że forma/ryt staje się ważniejsza niż Pan Bóg.
Bóg posługuje się narzędziami.
@@1978Perttu Ale nie narzędzia zbawiają, tylko Bóg. ;)
@@pawewasilewski6310
Bez narzędzi Boga, jakimi są sakramenty, osiągnięcie zbawienia nie byłoby możliwe już po zaledwie jednym jedynym w ciągu życia popełnionym grzechu śmiertelnym, o którym mógłby ktoś nawet zapomnieć i go nie odżałować. Owszem, zbawia Bóg dzięki narzędziom swojej Łaski, ale no właśnie - po coś je nam zostawił i bez nich jesteśmy skazani - niczym w przekonaniach Lutra - na pomarcie w naszej zepsutej i niereformowalnej (bo jeśli nie naprawi jej Bóg przez sakramenty, to któż inny byłby w stanie to zrobić?) naturze i piekło, na które i tak sobie zasłużyliśmy.
@@Dominik-dd9el Z większością tego co Pan napisał się zgadzam.
Aczkolwiek dostrzegam tutaj kilka potencjalnych pułapek. Stwierdzenie "osiągnąć zbawienie" wydaje mi się źle kierunkować. Zbawienie to łaska, a osiągnięcie czegoś kojarzy się raczej z nagrodą za włożony trud. Człowiek nie może osiągnąć zbawienia przez własny wysiłek. Chyba, że używa Pan tego zwrotu po prostu w formie dostania (łaski) zbawienia. Może tylko czepiam się słówek.
Myślę jeszcze, że Bóg może zbawić i bez żadnych narzędzi. Choć traktowanie tego jako domyślne podejście byłoby zgubne i po prostu głupie, ale nie należy zamykać Bogu i tej drogi, jakkolwiek to brzmi :)
I odwołując się do głównego wątku, stwierdzenie "msza (jako narzędzie) zbawia duszę" jest moim zdaniem złym położeniem akcentów. Bóg zbawia poprzez narzędzie jakim jest msza. Ale to raczej czepianie się słówek, bo wydaje mi się, że nie to ksiądz miał na myśli, że msza może zbawiać sama z siebie.
@@pawewasilewski6310
To może po kolei się odniosę do poruszonych zagadnień.
Oczywiście, że człowiek sam nie może się zbawić jak również sam z siebie nie może być nawet dobry. Jednak z łaską Bożą mamy czynnie współpracować, a nie jedynie biernie przyjmować i uznać, że wystarczy nam wierzyć w Chrystusa - klasyczne zagadnienie dlaczego ,,sola scriptura", ,,sola fides" i ,,sola gratia" to czysta głupota. Nasze dobre czyny (które jesteśmy w stanie pełnić jedynie dzięki współpracy z łaską, j/w) mają jak najbardziej znaczenie dla naszego zbawienia - w końcu w ten sposób już tu na ziemi zyskujemy zasługi dla życia wiecznego.
Dalej - jasne, że Bóg może zbawić bez żadnych narzędzi, w końcu Wszechmogący z definicji może wszystko (co nie jest sprzeczne z Jego bytem i przymiotami, ale to oddzielne zagadnienie, pozwoli Pan, że w nie nie wejdę). Jednak te narzędzia - jak zaznaczyłem - nam, ludziom są w praktyce niezbędne. Choćby taki chrzest (nie tylko wody). Bez niego mamy zamkniętą drogę do sakramentów tu na ziemi, a po życiu do nieba - ,,Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony."
Tu więc można uznać, że przyjęcie sakramentu chrztu (przypominam, nie tylko wody) zostało przez samego Jezusa ustalone jednym z warunków osiągnięcia zbawienia.
Stwierdzenie ,,osiągnąć zbawienie" jest poprawne, o ile jest dobrze rozumiane - sami bez Boga nie osiągniemy nic (może z wyjątkiem potępienia). Bóg daje nam łaskę do zbawienia niezbędną, mamy więc obowiązek z nią współpracować, żeby nie poszła ,,na marne".
Mam nadzieję, że to zażegnało Pańskie wątpliwości odnośnie mojego wyższego komentarza.
A czy Tradycjonaliści mogliby kochać stary ryt nie mówiąc że Novus Ordo to zło ?
Zło jest złem
Może wiedzą jak, przez kogo i z jakiego powodu NOM został sprokurowany?
Ciekawe czy się pojawią...
Teatr zamianst wiary !!!Gratuluję !!! Puste i dziecinne jest to co ksiądz mówi. Pozdrawiam
Ciekawe. Proszę to rozwinąć.
@@mazanek1989 aż dech mi zaparł tak spokojny i neutralny wpis pod komentarzem.
Chylę czoła przed tak wysoką kulturą dyskusji . Swoją drogą szkoda że Gruba Linia nie odpowiedziała.
A czy msza trydencka swoją hmm bogatością liturgiczną nie łapie się pod faryzeuszy którzy tak dbali o czystość zewnętrzna?
Nie. Mam nadzieję, że pomogłem.
Proszę wrócić do tekstów o Faryzeuszach. Pan Jezus nigdy nie twierdził że w ich zasadach i obrzędach jest coś złego - przeciwnie - mówił uczniom żeby ich słuchali, więc jednoznacznie były one dobre. Ale u Faryzeuszy za czystością zewnętrzną nie szła czystość wewnętrzna. I dokładnie to piętnował Pan Jezus.
@@vdvk9311 a czy ostatnia wieczerza wyglądała tak że Jezus odwrócił się tyłem do swoich apostołów i zaczął przez 2 godziny gadać w języku który był dla nich najpewniej obcy? A właśnie dlaczego łacina a nie np Armejski 🤔
@@matcieusz2684 przecież sensem Mszy świętej nie jest wcielanie się ludu bożego w wydarzenia ostatniej wieczerzy, tylko złożenie Bogu ofiary doskonałej, a więc łączenie się z Jezusem ofiarującym swoje doskonałe życie na krzyżu. Forma Mszy intencjonalnie przypomina ofiary starotestamentowe które składali Żydzi w czasach Chrystusa w świątyni, bo to były niedoskonałe formy przepowiadające tę doskonałą ofiarę. Argumentów za łaciną jest wiele ale nie będę ich teraz przytaczał, bo łacinę jako język liturgiczny afirmowały nawet dokumenty Soboru Watykańskiego II, więc tak naprawdę wzorcowa liturgia posoborowa też powinna mieć co najmniej elementy po łacinie.
Same ogólniki a żadnych konkretów. I dalej nie wiem czym sie ta Msza Trydencka różni od posoborowej.
Szanowny Panie! Film ma na celu raczej wywołać temat, niż go szczegółowo omówić, bo wtedy musiałby być bardzo długi. Natomiast dokładniej omawiają Mszę tradycyjną książki, które znajdzie Pan w ofercie księgarni tedeum.pl. Proponuję np. książkę "Msza św." ks. M. Gihra.
Moderator.
Ksiądz ma dziwne dla mnie pojęcie obiektywności i racjonalności. Na początku przyciągnęły mnie różne treści, w szczególności o nauce społecznej, ale potem stwierdziłem, że to wszystko są właśnie stwierdzenia arbitralne. Te części o rycie trydenckim od początku mi się wydawały raczej fanatyczne. Nie usłyszałem żadnego obiektywnego argumentu, że nowy ryt jest gorszy, tylko właśnie opinie, co niby bardziej prowadzi do Boga, jest zagrożeniem, jest narzędziem. Wizja taka, jak to nowy ryt jest jakimś spotkaniem, profanacją, bez wystarczającego ukorzenia się. To, że coś brzmi tak jakby się zgadzało, można coś skojarzyć i zapala się lampka, to jest jeszcze dalekie od tego, czy to jest prawda. Powiedzenie w tym momencie: "no przecież tak!" jest bardzo złym odruchem. W drugą stronę też tak można: msza trydencka skupia się na patetyzmie, a nie faktycznie Bogu, Kościele albo w ogóle czymkolwiek poza rytualizmem i wizją uczestników co oni niby właśnie robią, ogranicza możliwości zwykłego człowieka do zrozumienia, nadążania co się dzieje, jest dobra dla ludzi emocjonalnych ze skłonnością do wierzenia w swoje wrażenia ponad wszystko i widzenia w patetycznym uniesieniu czegoś wartościowego. Może racja, może nie, ale podsumowując, jeszcze raz, nie ma tu obiektywizmu i racjonalności, tylko subiektywność. Trzeba by wysłać próbkę losową kilku tysięcy wiernych na kilka mszy tu i tam i zanalizować wyniki, a nie wymyślać rezultat. Ja zrobiłem taką ankietę u wąskiej grupy osób mi znanych znających oba ryty, regularnie praktykujących i wynik był jednogłośnie za nowym. Przedstawione uzasadnienie może komuś klikać, ale nie jest realne. Tzn. w sumie może nawet jest, ale nie broni się mocno i można je racjonalnie odrzucić. Np. skąd to wiadomo, ile na mszy potrzeba korzenia się, czci i potwierdzania wiary? Jest to po prostu rzucone, że po staremu jest wystarczająco, a po nowemu nie. Słabo, słabo. Z tym zwracaniem uwagi na to i tamto jest jeszcze gorzej. U mnie to kompletnie nie klika i co więcej uważam, że klika u tych, którzy myślą po prostu jak im w duszy gra, a nie racjonalnie, jak jest. Może to klękanie to jednak nie jest potrzebne? A może klękanie to jeszcze o wiele za mało, a post minimum 24h i czołganie się na kolanach w kolejce to ledwie wystarcza?
Podobne to jest do tego, że kobiety mają [obiektywnie] nosić spódnice. No 'bardzo' to jest obiektywne i racjonalne, tylko że nie bardziej, niż inne podejścia.
@@szczepankorzuchowski329 Ciekawa to odpowiedź. Taka... tak naprawdę zniechęcająca do wgłębienia się w proponowane tematy. Ja nie zachęcam ludzi poprzez wciskanie im, że są ciemni. Tak mi książki i autorytety powiedziały, że to nie działa. Ale może to byli Ci od modernizmu i innych takich:) Trochę się naigrywam, ale ciężko było się oprzeć przy tej ilości przytyków. Ja może trochę mniej agresywnie napiszę. Skąd Pan to wie, czym powinna być Msza Święta i jak wyglądać? Bo ja np. właściwie nie wiem jak który ryt jest dobry czy zły, ale np. sobór wielu wielu biskupów, papież mówią, żeby msze odprawiać w nowym rycie. Jest np. książka "Katechizm Kościoła Katolickiego" mówiąca o tych sprawach. Wydaje mi się, że jest to spora przeciwwaga, nieprawdaż? Na jakiej podstawie miałbym wybrać zaproponowane tytuły ponad te źródła? Słyszałem już mnóstwo argumentów z mnóstwa stron, więc najprawdopodobniej nie padnie tu coś co mnie przekona (jeśli ktoś ma aspiracje je wypisać), a pytanie ma dać do zrozumienia, że na czyjeś przeświadczenie że ten ktoś jest obiektywny można dać czyjeś inne, takie samo i z przeciwnym stanowiskiem. To miałem na myśli, nie to jakie te ryty są. Nie wchodzę czy rację ma papież, większość, tradycja, czy cokolwiek, tylko konkretnie że nie widzę tu żadnej wspomnianej obiektywności. Mogłem napisać krótko: "E, nie jest to obiektywne i racjonalne", ale to bym użył argumentacji bliskiej takiej, jak w tym wideo.
@@yulq Nie wiem jakim cudem sobór mówi żeby odprawiać w nowym rycie, skoro zakończył się parę lat wcześniej niż ogłoszono nowy ryt.
Dziękuję za te komentarze. Miałem podobne wnioski słuchając tego nagrania, ale gdzieś nie mogłem tego spiąć w całość. Trochę jakby ksiądz wyraził subiektywną opinię, że jego stanowisko jest obiektywne, a nie koniecznie jest to prawdą
To, że Panu/Pani coś "zupełnie nie klika", to nie jest argumentem, że wypowiedź Ks. Bańki nie jest racjonalna, czy obiektywna.
@Yul Q Dziękuję za tę wypowiedź. Słuchałem audycji cierpliwie i uważnie czekając na obiektywne argumenty i te nie padły. Moim zdaniem paść nie mogły. Jako wierny (dobry termin w celowniku) czuję się skołowany tę wysoce niewłaściwą dla mnie szarpaniną o właściwy ryt. Myślę, że w nauczaniu Jezusa z Nazaretu fragmenty o zewnętrznej stronie misy dobrze oddają stan tej obecnej dyskusji. Faryzeusze bronili Tradycji, na co Pan Jezus mówił im, że ani jedna kreska nie odpadnie od prawa, podczas gdy proponował całkowitą rewolucję. Jak to było możliwe? Jak Pan Jezus rozwiązał ten paradoks? W odpowiedzi na to pytanie, którą każdy chrześcijanin musi znaleźć intymnie w swoim sercu, leży klucz do wyboru właściwej strony sporu. Przed koniecznością wybierania usiłuje się mnie postawić prezentowanym materiałem, może jednak ja nie muszę wybierać. Pocieszam się, że jestem z tych, którzy nie wiedzą i otrzymają małą chłostę :/ Rzeknę sobie - oby 😇😇😇
Ołtarz został zastąpiony stołem? To nie jest prawda. Ołtarz przyjął postać stołu - wrócił do swojej pierwotnej postaci. Zmieniły się przypadłości istota pozostała ta sama. Chrystus karmi swój lud swoim Ciałem - ustanowienie eucharystii odbyło się przy stole. Lud Boży ma obowiązek naśladować verba et gesta Jezusa - dlatego tez gromadzi się wokół ołtarza, tak jak to zrobił Jezus z uczniami. Ile razy trzeba przyklęknąć żeby oddać odpowiednią cześć Bogu? Ile razy trzeba okadzić ołtarz, żeby było wystarczająco święte dla Boga? Czy człowiek może się za pomocą własnych wysiłków poprzez gesty i postawy odpowiednio uświęcić? To pelagianizm. A już w ogóle stwierdzenie że Msza święta demoralizuje (ryt jest jej integralną częścią, jeżeli demoralizuje jakaś część automatycznie demoralizuje całość) to już totalny odlot.
"Jest zapewne rzeczą mądrą i godną pochwały powracać myślą i sercem do źródeł liturgii świętej. Badanie bowiem przeszłości nie mało przyczynia się do głębszego i dokładniejszego poznania znaczenia świąt i treści używanych formuł i świętych ceremonii. Natomiast nie jest rzeczą ani mądrą, ani godną pochwały wszystko i w każdy sposób cofać do starożytności. I tak, aby użyć przykładu, błądzi kto chce ołtarzom przywrócić pierwotny kształt stołu; kto chce wykluczyć czarny kolor z szat kościelnych; kto nie dopuszcza w kościele posągów i świętych obrazów; kto wymaga, aby wizerunek Zbawiciela przybitego na krzyżu tak był dostosowany, iżby na Jego ciele nie było znać okrutnych mąk, które poniósł; kto wreszcie gani i odrzuca wszelką muzykę polifoniczną, choćby nawet przystosowaną do przepisów wydawanych przez Stolicę Apostolską." encyklika Mediator Dei, Pius XII
@@K00477 Słusznie. No i konieczny byłby powrót do języka liturgicznego - greki.
@@radosaw5476 jest wiele języków liturgicznych, sakralnych w Kościele Katolickim. Mimo to łacina spełnia dobrze swoją funkcją, kto wie, może najlepiej.
@@K00477
"Jedynie zatem Najwyższemu Pasterzowi przysługuje prawo rewidowania i stanowienia przepisów o sprawowaniu kultu Bożego, oraz wprowadzania i zatwierdzania nowych obrzędów, jak również zmieniania ich, o ile to uzna za potrzebne. Biskupi zaś mają prawo i obowiązek pilnego czuwania, by przepisy kanonów świętych, tyczące się kultu Bożego, były ściśle przestrzegane." encyklika Mediator Dei, Pius XII
"Wszystko więc należy czynić w stałym zespoleniu z Hierarchią Kościelną. Niechaj nikt nie waży się na własną rękę wydawać norm i innym je narzucać. Jedynie Papież jako następca św. Piotra, któremu Boski Zbawiciel powierzył pieczę nad całą trzodą, a wraz z nim Biskupi, których "Duch św. ustanowił, aby rządzili Kościołem Bożym" w posłuszeństwie wobec Stolicy Apostolskiej, mają prawo i obowiązek rządzić ludem chrześcijańskim." encyklika Mediator Dei, Pius XII
@@pawewasilewski6310
,,i przez tę obecną Konstytucję, która będzie mieć moc prawną po wsze czasy, nakazujemy i polecamy, pod groźbą kary Naszego gniewu, aby nic nie było dodane do Naszego nowo wydanego Mszału, nic tam pominięte, ani cokolwiek zmienione." - bulla Quo primum, św. Pius V
,,Ponadto, na mocy treści niniejszego aktu i mocą Naszej Apostolskiej władzy, przyznajemy i uznajemy po wieczne czasy, że dla śpiewania bądź recytowania Mszy św. w jakimkolwiek kościele, bezwzględnie można posługiwać się tym Mszałem, bez jakichkolwiek skrupułów sumienia lub obawy o narażenie się na karę, sąd lub cenzurę, i że można go swobodnie i zgodnie z prawem używać. Żaden biskup, administrator, kanonik, kapelan lub inny ksiądz diecezjalny, lub zakonnik jakiegokolwiek zgromadzenia, jakkolwiek nie byłby tytułowany, nie może być zobowiązany do odprawiania Mszy św. w inny sposób, niż przez Nas polecono. Podobnie nakazujemy i oznajmiamy, iż nikt nie może być nakłaniany bądź zmuszany do zmieniania tego Mszału; a niniejsza Konstytucja nigdy nie może być unieważniona lub zmieniona, ale na zawsze pozostanie ważna, i będzie mieć moc prawną, pomimo wcześniejszych konstytucji lub edyktów zgromadzeń prowincjalnych bądź synodalnych, i pomimo zwyczajów ww. kościołów, ustanowionych bardzo dawnym lub odwiecznym nakazem, zachowując tylko zwyczaje mające ponad 200 lat." - Ibidem
Ptzesadzasz.
Ten " Poswiecony Chleb " na tej marnej Mszy Sw. mnie uzdrowil !!! Prosze mi ten fenomen wytlumaczyc. Ksiadz juz przesadza .
Mysle, ze ksiadz jeszcze nie spotkal zywego Pana Jezusa... wykonuje ksiadz swiete rytualy, ale zywego Boga ksiadz nie spotkal.
Jak można tak pierniczyć ? No jak . Najpierw przemądrzały ojczyk zaklina się, że nie chce nikogo atakować i osądzać a już zaraz napierdala na tych co chodzą na msze. Tylko msza trydencka, tylko tam jest prawdziwa obecność Boga, tylko na kolana, a jako argument oddawania czci przemądrzały ojczyk daje protokół jaki obowiązuje wobec haretyczki i schizmatyczki , angielskiej królowej.
A ty się kultury najpierw naucz
Niesłodkie białe ciastko na koniec uroczystości. :(
Chętnie słucham Szkoły Akwinaty jednak tym razem jestem zrefundowana. Proszę By Ksiądz posłuchał tego nagrania i obiektywnie przeanalizował treść. Dawno nikt tak nie zniechęcił mnie do Mszy tzw. Trydenckiej. Szkoda bo powoli ale zmierzam w kierunku Bractwa. Ale to wystąpienie mnie ostatecznie mimo wszystko nie zawróci 😊. Z Niepokalaną
Pan Jezus nie ponawia Ofiary, heretycy. Ofiarę raz jeden złożył.
Powiedział : " To czyńcie na Moją pamiątkę "!!
Słyszałeś o tym nieuku?
To prawda. Tylko Msza Święta to ta sama Ofiarą.
@@pablopablo4916 Naucz się: Hbr 7. 27.
@@pablopablo4916 Chrystus złożył Ofiarę RAZ NA ZAWSZE.
@@artur048 ...i zapewne powołał Lutra et consortes na kolejnego/ych apostołów ech......
Nie dziwie sie ze ludzie sa coraz mniej religijni, powod prosty, tak sie dzieje przez wasze kretactwo liturgiczne, ludzie traca rzeczywistosc i wiare co jest prawdziwe a co nie. Jestescie sami pokreceni wiec nie prostujcie innych.
Pozdrawiam