6. Za długie sesje mixu, masteringu. Nawet krótkie przerwy nie pomagają. Wracam do utworu na drugi dzień i znowu słyszę, że nie jest jak chciałem. Dlatego już lepiej zrobić raz, odłożyć, wrócić za dzień lub kilka, wprowadzić poprawki, zgrać na pendrive, posłuchać później w aucie, na telefonie, na innym sprzęcie i ponownie usiąść do sesji i skorygować co potrzeba.
Tak jest + dobrze mieć zaufane osoby, którym możesz pokazać efekty swojej pracy. Twoje ucho jeszcze się wprawia i może masz jakiś zły nawyk, który powoduje, że nie do końca możesz uzyskać to co byś chciał.
@@HugizRecords No tak. Zaufane osoby. Ale znające się na rzeczy i lubiące taki rodzaj muzy. Bo inaczej ich opinia niczego dobrego nie wniesie, prędzej zniechęci i rozczaruje, zamiast zainspirować.
Chciałbym podziękować za ten materiał, a szczególnie za ten krok 5. ! Często tak mam, że coś mi lepiej brzmi w pewnych ustawieniach, ale jak patrzę wizualnie co i jak jest ustawione to mam w głowie coś typu "nie no tak to jest niepoprawnie/tak nie można, bo oglądałem na wielu poradnikach i mówili, że tutaj to można tak i tak, a nie tak jak ja tu ustawiłem". Rzeczywiście przecież trzeba się kierować finalnie tym co się słyszy, bo w końcu muzykę później słuchamy, a nie ją oglądamy :P Pozdro!
Podoba mi się metafora "Mięsień ucha" idealne spostrzeżenie, lepiej tego określić nie można. Sam przyznam, że na początku mojej przygody z "Produkcją" nie czułem różnicy w filtrowanych dźwiękach, ścinanych częstotliwościach itd itp... tysiące poradników, nie jest w stanie nas nauczyć "Wychwytywania" z czasem nie potrzebnych częstotliwości, lub podbijania tych "Potrzebnych i nie zbędnych do lepszego brzmienia". Morał? Doświadczenie "Praktyczne" z czasem czyni mistrza. To tak jak z siłownią, tysiące rozpisanych treningów, świetna dieta, ubranie nie zapewni Ci od razu lepszych mięśni. Do tego potrzebny jest odpowiedni starz, systematyczność, konsekwentność i oczywiście "Nabyte doświadczenie" na własnej skórze. Pozdrawiam, łapa i subik zostawiony !
Ogromnie Ci dziękuję za wsparcie! Tak jest, praktyka naprawdę robi robotę i pozwala usłyszeć to to czego wcześniej tam nie było, albo usłyszeć inaczej i szybciej podjąć decyzję jak to naprawić :) Pozdrawiam serdecznie!
Super poradnik, z doświadczenia wiem że tak jest i robiłem (a niektóre rzeczy robię dalej niestety) tak samo. W dodatku dowiedziałem się różnych rzeczy które mogą mi pomóc w rozwijaniu się :) Naprawdę mega film! Pozdrawiam
Z tym 5. Krokiem mam małe "ale" w takiej sytuacji, że coś podbiłem i to wygląda dziwnie zgadzam się że można to zignorować, ale są sytuację w których spotykamy się z czym takim jak (nie chce pomieszać nazwy) iluzja akustyczna, chyba tak się to nazywa, chodzi o to że tak jak łatwo można oszukać wzrok, tak również można oszukać słuch, aby tego uniknąć dobrze jest też zasugerować się jakaś referencją, jest jedną wtyczka która to ułatwia i chyba nawet jest w miniaturze filmu, SPAN Voxengo nawet nie wiem czy nie darmowa, która sprawia, że trudniej oszukać nasz słuch :) nie jestem ekspertem po prostu przyjaciel po Inżynierii dźwięku, który zajmuje się na codzień takimi rzeczami miał że mną taką pogadankę, stąd moja niepewność co do terminologii 😁
Jasne, te wszystkie analizatory widma są właśnie po to, żeby nam pomagać :) Ale czasami po prostu trzeba to wszystko wyłączyć i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy na pewno jest jakaś różnica. Szczególnie jak się jest już zmęczonym.
A moim największym błędem, nad którym postaram się popracować jest nagrywanie i mix na bieżącą, nagram wszystkie instrumenty na intro (ba, nawet nie mam nic więcej wymyślonego) zmiksuje co i tak vrzmi dziwnie i potem myślę co hy tu dalej można zrobić co zwykle kończy się porzuceniem projektu 😔
Właśnie dobrze oddzielić tę fazę twórczą od postprodukcyjnej, ewentualnie może spróbować to przynajmniej na próbę oddać to osoby doświadczonej. Możesz też dzięki temu uzyskać feedback, bo może gdzieś w trakcie nagrywania da się wyeliminować błędy, które później są uciążliwe do edytowania w miksie.
U mnie najgorzej idą podstawy i zbyt dużo efektów...pogłosów echa etc... Moje miksy nie idą czysto... Poza tym muszę poznać same podstawy jak się do tego zabierać...dobre filmy... Dzięki... Pozdrawiam serdecznie
Zawsze na początku jak słuch jest jeszcze niewprawiony to realizatorzy mają kłopot ze zbyt dużą ilością pogłosu czy bassu. To wszystko to kwestia praktyki i przyzwyczajenia :) Polecam potrenować na Soundgym.co, super sprawa!
Hmm.. co do utworu referencyjnego czy dobrym pomysłem było by wrzucić go na osobny track w sesji i na zmianę go mutować i puszczać solo dla porównania? To był by dobry pomysł? Bo na chłopski rozum tak by było wygodnie i efektywnie :D
Jak najbardziej :) W utworze referencyjnym chodzi o to, aby słuchać go w możliwie zbliżonej głośności do miksowanego materiału i dostroić swój słuch do brzmienia, które chcemy osiągnąć. Słuchać utwór z dużo większą uwagą i analizować jego barwę, przestrzeń, poziomy instrumentów, zastosowane efekty, aby uzyskać upragniony rezultat :) Tylko jak puszczasz go w sesji, to musisz wtedy wyłączyć jego wysyłkę na szynę Master, tak, żeby nie przechodził przez efekty, tylko trafiał bezpośrednio do głośników :)
Presety to nie zawsze błędy, ale nie warto opierać się tylko na nich. Trzeba przede wszystkim świadomie uczyć się wtyczek i wiedzieć czemu mają służyć :) Pozdrawiam!
A moze wlasnie utwor z wykorzystaniem gotowych presetow stworzonych przez dobrego inzyniera dzwieku moglyby byc wlasnie takim referencyjnym utworem.Szczegolnie na poczatku.
Żaden inżynier nie będzie korzystał z gotowych presetów, bo to nie przybliży go w żaden sposób do dobrego miksu. Presety się wykorzystuje, żeby czasami przyspieszyć pracę i zacząć od gotowych ustawień, to zaoszczędzenie kilku sekund. Sekret dobrego miksu to dobre reakcje na to co słyszysz. Jeśli dobrze znasz swój program i narzędzia to doskonale wiesz co zastosować i w jakich proporcjach w danej sytuacji :)
6. Za długie sesje mixu, masteringu. Nawet krótkie przerwy nie pomagają. Wracam do utworu na drugi dzień i znowu słyszę, że nie jest jak chciałem. Dlatego już lepiej zrobić raz, odłożyć, wrócić za dzień lub kilka, wprowadzić poprawki, zgrać na pendrive, posłuchać później w aucie, na telefonie, na innym sprzęcie i ponownie usiąść do sesji i skorygować co potrzeba.
Tak jest + dobrze mieć zaufane osoby, którym możesz pokazać efekty swojej pracy. Twoje ucho jeszcze się wprawia i może masz jakiś zły nawyk, który powoduje, że nie do końca możesz uzyskać to co byś chciał.
@@HugizRecords No tak. Zaufane osoby. Ale znające się na rzeczy i lubiące taki rodzaj muzy. Bo inaczej ich opinia niczego dobrego nie wniesie, prędzej zniechęci i rozczaruje, zamiast zainspirować.
Dobre tipsy, dzięki !
Super! 13 października na szkoleniu będzie o wiele więcej!:), Jeśli jeszcze nie jesteś zapisany, podaj link -> www.hugizrecords.com/szkolenie-mix/
Chciałbym podziękować za ten materiał, a szczególnie za ten krok 5. ! Często tak mam, że coś mi lepiej brzmi w pewnych ustawieniach, ale jak patrzę wizualnie co i jak jest ustawione to mam w głowie coś typu "nie no tak to jest niepoprawnie/tak nie można, bo oglądałem na wielu poradnikach i mówili, że tutaj to można tak i tak, a nie tak jak ja tu ustawiłem". Rzeczywiście przecież trzeba się kierować finalnie tym co się słyszy, bo w końcu muzykę później słuchamy, a nie ją oglądamy :P Pozdro!
Tak jest, to taka pułapka, która jest właśnie troszkę mankamentem tego cyfrowego miksowania :) Pozdrawiam!🙏
Podoba mi się metafora "Mięsień ucha" idealne spostrzeżenie, lepiej tego określić nie można. Sam przyznam, że na początku mojej przygody z "Produkcją" nie czułem różnicy w filtrowanych dźwiękach, ścinanych częstotliwościach itd itp... tysiące poradników, nie jest w stanie nas nauczyć "Wychwytywania" z czasem nie potrzebnych częstotliwości, lub podbijania tych "Potrzebnych i nie zbędnych do lepszego brzmienia". Morał? Doświadczenie "Praktyczne" z czasem czyni mistrza. To tak jak z siłownią, tysiące rozpisanych treningów, świetna dieta, ubranie nie zapewni Ci od razu lepszych mięśni. Do tego potrzebny jest odpowiedni starz, systematyczność, konsekwentność i oczywiście "Nabyte doświadczenie" na własnej skórze. Pozdrawiam, łapa i subik zostawiony !
Ogromnie Ci dziękuję za wsparcie! Tak jest, praktyka naprawdę robi robotę i pozwala usłyszeć to to czego wcześniej tam nie było, albo usłyszeć inaczej i szybciej podjąć decyzję jak to naprawić :) Pozdrawiam serdecznie!
Super poradnik, z doświadczenia wiem że tak jest i robiłem (a niektóre rzeczy robię dalej niestety) tak samo. W dodatku dowiedziałem się różnych rzeczy które mogą mi pomóc w rozwijaniu się :)
Naprawdę mega film! Pozdrawiam
Super to słyszeć! Pozdrawiam :)
Z tym 5. Krokiem mam małe "ale" w takiej sytuacji, że coś podbiłem i to wygląda dziwnie zgadzam się że można to zignorować, ale są sytuację w których spotykamy się z czym takim jak (nie chce pomieszać nazwy) iluzja akustyczna, chyba tak się to nazywa, chodzi o to że tak jak łatwo można oszukać wzrok, tak również można oszukać słuch, aby tego uniknąć dobrze jest też zasugerować się jakaś referencją, jest jedną wtyczka która to ułatwia i chyba nawet jest w miniaturze filmu, SPAN Voxengo nawet nie wiem czy nie darmowa, która sprawia, że trudniej oszukać nasz słuch :) nie jestem ekspertem po prostu przyjaciel po Inżynierii dźwięku, który zajmuje się na codzień takimi rzeczami miał że mną taką pogadankę, stąd moja niepewność co do terminologii 😁
Jasne, te wszystkie analizatory widma są właśnie po to, żeby nam pomagać :) Ale czasami po prostu trzeba to wszystko wyłączyć i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy na pewno jest jakaś różnica. Szczególnie jak się jest już zmęczonym.
Dzięki pomogłeś
Ekstra, cieszę się! :)
Ciekawy film pozdro! (LuKa)
Pozdrawiam! 🙏
Spróbuję bez tego wszystkiego. Dzięki, właśnie próbuję pokonać kryzys:D
Super, powodzenia :) Trzymam kciuki!
A moim największym błędem, nad którym postaram się popracować jest nagrywanie i mix na bieżącą, nagram wszystkie instrumenty na intro (ba, nawet nie mam nic więcej wymyślonego) zmiksuje co i tak vrzmi dziwnie i potem myślę co hy tu dalej można zrobić co zwykle kończy się porzuceniem projektu 😔
Właśnie dobrze oddzielić tę fazę twórczą od postprodukcyjnej, ewentualnie może spróbować to przynajmniej na próbę oddać to osoby doświadczonej. Możesz też dzięki temu uzyskać feedback, bo może gdzieś w trakcie nagrywania da się wyeliminować błędy, które później są uciążliwe do edytowania w miksie.
U mnie najgorzej idą podstawy i zbyt dużo efektów...pogłosów echa etc... Moje miksy nie idą czysto... Poza tym muszę poznać same podstawy jak się do tego zabierać...dobre filmy... Dzięki... Pozdrawiam serdecznie
Zawsze na początku jak słuch jest jeszcze niewprawiony to realizatorzy mają kłopot ze zbyt dużą ilością pogłosu czy bassu. To wszystko to kwestia praktyki i przyzwyczajenia :) Polecam potrenować na Soundgym.co, super sprawa!
Tak samo z piątym miałem problem.
Też tego kiedyś nie wiedziałem i to był dla mnie szok :o
Pozdrawiam :)
Hmm.. co do utworu referencyjnego czy dobrym pomysłem było by wrzucić go na osobny track w sesji i na zmianę go mutować i puszczać solo dla porównania? To był by dobry pomysł? Bo na chłopski rozum tak by było wygodnie i efektywnie :D
Jak najbardziej :) W utworze referencyjnym chodzi o to, aby słuchać go w możliwie zbliżonej głośności do miksowanego materiału i dostroić swój słuch do brzmienia, które chcemy osiągnąć. Słuchać utwór z dużo większą uwagą i analizować jego barwę, przestrzeń, poziomy instrumentów, zastosowane efekty, aby uzyskać upragniony rezultat :)
Tylko jak puszczasz go w sesji, to musisz wtedy wyłączyć jego wysyłkę na szynę Master, tak, żeby nie przechodził przez efekty, tylko trafiał bezpośrednio do głośników :)
Ja chyba najczęściej robie błędy polegające na presetach
Presety to nie zawsze błędy, ale nie warto opierać się tylko na nich. Trzeba przede wszystkim świadomie uczyć się wtyczek i wiedzieć czemu mają służyć :) Pozdrawiam!
A moze wlasnie utwor z wykorzystaniem gotowych presetow stworzonych przez dobrego inzyniera dzwieku moglyby byc wlasnie takim referencyjnym utworem.Szczegolnie na poczatku.
Żaden inżynier nie będzie korzystał z gotowych presetów, bo to nie przybliży go w żaden sposób do dobrego miksu. Presety się wykorzystuje, żeby czasami przyspieszyć pracę i zacząć od gotowych ustawień, to zaoszczędzenie kilku sekund.
Sekret dobrego miksu to dobre reakcje na to co słyszysz. Jeśli dobrze znasz swój program i narzędzia to doskonale wiesz co zastosować i w jakich proporcjach w danej sytuacji :)