Kiedyś poznałem 2 kobiety. Pierwsza kobieta od razu mówiła, że mnie kocha, że chcę seksu, dzieci, dzwoniła co chwilę, pisała, wysyłała serduszka. Druga kobieta nie była nachalna, rozmawiała naturalnie, pokazywała zainteresowanie, ale nie za duże. Bardziej byłem zainteresowany drugą kobietą ponieważ mogłem ją zdobywać, poznawać. W tej relacji ani ja, ani ona nie napalała się bardzo na tą relacje, wszystko szło swoim tempem do przodu. Wyczuwałem jej zaangażowanie w naszą relacje, ale nasze uczucia były porównywalne, nikt nie przeinwestowywał w relacji. Wszystko powinno być w równowadze 🙂
@@americanopseudopotacie5511 dokładnie tak. Normalność wynikająca z tego, że dziewczyna była świadoma Siebie, swojej wartości i zadowolona ze swojego życia. Pojawienie się mężczyzny, to nie zbawienie (jak w przypadku pierwszej), tylko cudowny "prezent" w jej fajnym świecie.
Na codzień nie polecam, ale w kryzysowych sytuacjach jak najbardziej. Bardzo trafne słowa, stosując to cały czas jest to bardzo męczone dla obu stron 😁🤝
@@robertmarchel może tak, na szczęście poznałam męża 17 lat temu bez konieczności stosowania tego typu strategii i nawet nie było mi wówczas w głowie by jakieś strategie obmyślać :) ale z ludźmi jest różnie. Być może u nas zatrybilo od razu i się po prostu polubiliśmy, a niektórzy być może muszą grać w relacyjne gry.
Czy to nie jest manipulacja ? Gralam w tę gierkę 5 lat . 5 lat !! I nie moglam ruszyc do przodu. Zdalam sobie sprawe, ze zachowania mojego ex nie maja nic wspolnego ze mna . To bylo tylko jego ego.. on nigdy nie chcial powrotu bo skreslil mnie juz dawno. Jednak dalej takie zachowania uderzaly w jego ego.
Bardzo możliwe, że miał jakąś dużą przeszkodę logiczną, której nie mogłaś przeskoczyć. Często tak jest, kiedy działa bycie wyzwaniem, ale jednocześnie ktoś z jakiegoś powodu jest cały czas zablokowany
@@robertmarchel wybacz, kolego, ale to mocno naciągana teoria, jak plandeka na żuku w latach kiedy żuki były tak powszechne, jak dziś passaty albo bardziej nawet Namawiasz ludzi do manipulacji, ubranej w ładną oprawę jak twój garnitur, którego wątpliwej woni nie czuć przez ekranik. A mówiąc bardziej ściśle, namawiasz ludzi do tego by udawali całe życie kogoś kim nie są i kim nie chcą być, ale jeszcze tego nie wiedzą, ponieważ nie da się udawać całe życie!
Czyli nikt nie musi Tobie tłumaczyć, że tak nie da się zbudować zdrowych relacji? Zresztą jak sobie wyobrażacie tworzenie rodziny na tej zasadzie "bycia wyzwaniem"? Jedno jest pewne. Tą marną zasadą można usprawiedliwić każdą nikczemność w związku Jesteście pewni, że chcecie takiej jakości, bo każdy ma równe prawa, więc w końcu sami się złapiecie we własne wnyki, ale próbujcie. Chętnie popatrzę jak zdobywacie mądrość przez własną skórę
Tak, bycie wyzwaniem w stosunku do ex działa. W trakcie trwania relacji dużo mężczyzn za bardzo się stara, przez co przy rozstaniu słyszą; nie pasujemy do siebie, uczucie się wypaliło bla bla itd. W momencie kiedy partnerka z Tobą zerwie A Ty zareagujesz spokojnie np. okey, szanuje twoja decyzję i pojdziesz w swoją stronę automatycznie stajesz się wyzwaniem dla drugiej strony. Ucinasz całkowicie kontakt, zajmujesz sobą i pracujesz nad swoimi emocjami. Często gęsto po paru miesiącach dzieje się magia. Osoba zrywająca po czasie ulgi i oddechu zaczyna mieć wątpliwości czy dobrze zrobiła odchodząc - czuje stratę i tęsknotę. Oczywiście to działa tylko w przypadku złamanej równowagi uczuć, a nie zdrady itp. Ja takiego scenariusza doświadczyłem wielokrotnie, ale po czasie zauważa się że tak naprawdę Ty już nie chcesz wracać. :)) dobra rada: nie naciskać, nie błagać, zająć się sobą, po drodze będzie wiele sytuacji które wystawia twoje emocje na próbę-nie łamać się!!! A jak nie wyjdzie to trudno i do przodu, tych jedynych na ulicy pełno Panowie:) Dobry film Robert! ;)
A co w przypadku, gdy w sumie spotykałem się z dziewczyną 5 miesięcy i w sumie, formalnie, nie byliśmy razem? A, że się nazbyt starałem, to usłyszałem, że "to nie to, czego szukam", czy to też zadziała w takiej sytuacji?
@@wesoywiking4860 oczywiście, przecież najlepsza metoda ,, odzyskania" jest obojętność oraz ODPUSZCZENIE. Nie manipuluj, poprostu to zrób, wyjdź z kimś innym A najlepiej zadbaj o siebie. Jednak to co dzieje się w trakcie ,, przerwy" między wami nie pozwoli Ci ponownie zaufać i nie będziesz chciał już wracać. :) ogólnie rzecz biorąc, ,,wygrałeś" w momencie zerwania kontaktu i paradoksalnie ,, nie robieniu niczego". Postaw na siebie. Osoba która zrywa, jesy niepewna, często po długim czasie docenia to co miała. Miej szacunek do siebie. ,, jeśli chcesz zdobyć kobietę, bądź gotowy ją stracić " i na odwrót dla Kobiet z całym szacunkiem:)
Najlepsze jest i tak to, że większosc facetów myśli, że jak będą latać za kobietą, dzwonić, pisać śpiewaać pod balkonem, grać serenady i inne cuda,to kobieta w końcu się w nich zakocha. Potem jest smutne rozczarowanie, dlaczego ona mnie nie chce, by miała wszystko bym ją kochał itd. a woli tamtego "łobuza" , który ją olewa i robi co chce a ona i tak pragnie jego. To jest takie proste, takie płaszczenie się przed kobietą jest oznaką słabości. Facet myśli, że po takich cyrkach kobieta go zechce a jest odwrotnie wręcz odpycha ją to bo widzi że koleś jest nieatrakcyjny poprzez takie zachowanie. Za to "łobuz" jest pociągający, intrygujący, budzi emocje, nie odzywa się, taki ktoś jest dla kobiety wyzwaniem i traktuje go jako samca alfa. podczas gdy Ty pipko stoisz pod jej balkonem ona myśli o tamtym łobuzie a Ty jesteś beta-orbiterem. Już tysiące lat temu kobiety podświadomie latały za samcami alfa bo tylko taki ktoś zapewni dobre geny, obroni potomstwo itd. Dziś, czasy są inne ale ludzka natura, biologia jest dalej taka sama i głęboko ma moralnosc i normy społeczne.Kobiety lubią zdobywać ale moralnnie to nie wypada bo to facet powinien się starać. Facet się stara a ona i tak woli łobuziaka a to wszystko co macie wpojone to bajeczki żeby jakoś to funkcjonowalo. Kobiety lubią mieć adoratorów i być zdobywane bo to podnosi ich samoocenę i atrakcyjność ale rzadko wybiorą kogoś z adorujących ją. one wolą samca alfa ktory je olewa. Taka jest prawda. Chcesz mieć kobiety? Musisz byćsamcem alfa. Jeśli będziesz samcem beta jak ten stojący pod balkonem z kwiatami, będziesz tylko opcją i kobieta sięz Tobą zwiąże jak już będzie zbliżala się tak zwana "ściana" . Wtedy się przydasz bo kobieta już będzie po 30stce zegar biologiczny tyka, ona wyszalala się a tu czas leci. Z samcem alfa związku nie stworzy bo taki pobawił się nią i tyle ale stworzy go z samcem beta bo on zapewni jej stabilność, spokój, będzie ojcem jej dzieci i tyle. Ona oczywiście powie że go kocha on będzie szczęśliwy że ona go chciała a prawda jest taka, że jak tylko zobaczy badboya to serce znow zabije mocniej. O to szczera prawda. Nie ma za co, nie dziękujcie. Dobranoc.
@@robertmarchel Myślę, że nie dla każdego jest wygodny taki punkt widzenia, dlatego niektórzy poprostu wypierają prawdę bo nie zgadza się ona z ich logiką. Co do filmiku, wszystko się zgadza. Przerabiałem już takie rzeczy i wszystko dokładnie jak mówisz. Kiedyś mniej więcej niby wiedziałem o co chodzi, ale nie umiałem tego nazwać czy określić. Pozdrawiam serdecznie.
Te kobiety lub mężczyźni którzy wybierają gorsza wersje czyli jak sam mówisz- badboya/ zołze- to słabi ludzie ze złym wzorcem wyniesionym z domu rodzinnego i problemami natury psychicznej. Żaden szanujący sie człowiek który ceni stabilizacje w związku i zdrową relacje nawet nie spojrzy na "złego chłopca " lub "zołze ", bo takowy jest mocno sprzeczny z jego standardami. Badboy lub zołza daje tylko adrenaline, problemy ,ciągle wachania nastrojów i ogólnie wnosi niezgode w związek . Osobiście cenie ludzi dla których szczerość nie jest równoznaczna z chamstwem i prostactwem, posiadają mocny kręgosłup moralny, honor i wartości a nie olewcze ,mocno destrukcyjne i zwyczajnie często przestępcze zachowania z mocnym na cechowaniem narcystycznym. Tam gdzie nie ma szacunku ,tam zaczyna sie patologia i toksyczne wzorce.
@@Jandarxd2 Mówiłem tu o instynktach, biologii i naturze nie o moralności i normach społecznych a to różnica. Otwórz oczy i zdejmij różowe okulary. Lataj za kobietą z kwiatami i noś ją na rękach to zobaczysz ile potrwa Twój cudowny związek jak kobieta straci do Ciebie szacunek.
Ja chcialem naprawic realcje ona powiedziala nie , nie to znaczy nie ja nie bede biegał, ide dalej ale swoja droga z nowymi pasjami czy hobby , nie bede latal za kims kto mowi nie niech ona teraz cos pokaze a jak nie to straci tyle w temacie
Ale pitolenie , coś jest albo nie ma , jeśli musisz o coś walczyć oznacza to , że coś zjeb*les albo nie było to prawdziwe. O prawdziwą miłość, przyjaźń, szacunek- nigdy , przenigdy się nie prosi, nie błaga, nie żebrze.
Dokładnie :) I właśnie przez to, że nie żebrzesz, jesteś wyzwaniem. Problem polega na tym, że kiedy czujemy, że kogoś tracimy mamy taki automatyczny odruch, że próbujemy się bardziej starać i bardziej zabiegać. A trzeba ten odruch powstrzymać i zastanowić się, czy to co chcemy zrobić na pewno będzie konstruktywne - nawet, kiedy czujemy, że nam zależy.
Niestety nie zgadzam się. Są osoby, które potrafią rozpracować na części pierwsze manipulacje drugiej strony i dostrzec bijący po oczach brak szacunku wypływający z podanych przykładów (np. terapeuci psycholodzy, czy dobrzy obserwatorzy zachowań itp.). Istnieje ryzyko, że gracz szybko zostanie rozszyfrowany. Jeżeli po pierwszej randce mężczyzna zniknąłby jak kamfora na dwa tygodnie, a później pojawił się i jak gdyby nigdy nic zapytał: "Hej, co słychać?", lub: "Sorry zapomniałem o naszym spotkaniu" to nie miałby już u mnie żadnych szans. Mam wrażenie, że film jest skierowany do osób które po drugiej stronie mają partnera cierpiącego na totalny brak wiary w siebie. Z osobami pewnymi własnej wartości to nie przejdzie, a wręcz przyniesie odwrotny, katastrofalny skutek.
Kolega który mi się podoba zachowuje się inaczej przy znajomych i inaczej niż jest sam. Jak jest sam i nikt go nie widzi jest miły przywita się a jak jest z kolegami wręcz przeciwnie (ucieka) albo powie część tak na odczepnego. Czemu się tak zachowuje
Niestety - nie ma równoznacznej odpowiedzi. Zauważ, że my, ludzie, bardzo często zachowujemy się inaczej będąc w towarzystwie, a inaczej będąc sam na sam z kimś. Niekiedy czujemy się speszeni, boimy się oceny - bądź przeciwnie - przy jednej osobie czujemy się swobodniej i stąd zmiana. :)
Moim zdaniem po prostu jak skupisz sie na sobie inne osoby beda do Ciebie lgnąć, bo Ty sam bedziesz dążyć do czegoś swojego nie mając zbytnio czasu na realcje. Mysle ze to dobry sposob, jednakże, jesli za bardzo skupimy sie na sobie to tez bedzie dzialac negatywnie, trzeba to wszystko wypoziomować :)
Bycie wyzwaniem i tajemnicą nie działa na Facebooku na kobiety dominujące, kontrolujące i egocentryczne. Przejechałem się na tym osobiście niedawno. Ja mam na przykład na FB mało informacji o sobie i nie przechwalam się wyznaniem religijnym, poglądami politycznymi, jakiej słucham muzyki, mam tylko 2 zdjęcia i resztę wolę zachować do dalszych etapów znajomości z kobietami w świecie realnym. Nawet roku urodzenia nie podałem, ale dzień i miesiąc urodzenia podałem na FB.
Pytanie brzmi co masz dokładnie na myśli przez bycie wyzwaniem? Bo nie podawanie informacji o sobie, nie do końca pod to pojęcie podchodzi, przynajmniej według mojej definicji. Myślę, że może chodzić o to, że bycie wyzwaniem nie jest wystarczające do tego, żeby zdobyć każdą kobietę czy każdego mężczyznę. Tutaj warto pamiętać, że to tylko jeden z wielu czynników atrakcyjności. Jeśli w żaden sposób wstępnie się nie podobasz, to bycie wyzwaniem nie załatwi sprawy.
@@robertmarchel Rozumiem. Każdy ma tam swoją definicję WYZWANIA I TAJEMNICZOŚCI. To wszystko przez frustrację kłębiącą się we mnie. Niedawno taka Pani z internetu napisała mi, że aż prawie 2 lata leczyła się z ,,ghostingu" lub z odrzuceniem bez słowa pożegnania ze strony jej boyfrienda. Zastosowanie ,,ghostingu" to w mojej ocenie akt lekkiego tchórzostwa ze strony dziewczyny. To już lepiej napisać lub powiedzieć: ,,Zostańmy na razie internetowymi kolegami od formalnych spraw, OK?". Wtedy dziewczyna ma dużego plusa ode mnie, kiedy ma odwagę tak uciąć relację, bo wiem, że nawet Brad Pitt nie będzie się podobał z wyglądu każdej kobiecie. Ja jako facet leczę się z internetowego ,,ghostingu" na razie 6 miesiąc, ale zrobię wszystko, aby się od niej wyleczyć. Pozdrawiam Pana ;)
@@neon_0987 hej, ja też się lecze z ghostingu najpierw jak zniknął bez śladu a później po paru miesiącach znów wrócił by znowu mi powiedzieć, że sam nie wie 😂 Straszne są takie niedojrzałe gnojki i debilki bo przez to jak się natrafi na kogoś fajnego to jest się tak poranionym, że się wybiera samotne życie
@@lilith_287 Współczuję Pani. Wychodzi na to, że kobiety też są ofiarami ghostingu. Druga hipoteza jest taka, że mogłem też dostać klasycznego kosza od tamtej Panny. Tak mi napisał taki Pan na Facebooku, jak opublikowałem Anonimowy post. Napisał mi taki Pan, że zachowanie typu ,,Odczytała, ale nie odpisała" po 2 miesiącach i po wymianie 7 lub 8 wiadomości znaczy, że ona dała mi kosza w najsubtelniejszej formie. Pozdrawiam Panią, pracujmy nad sobą i nauczmy się najpierw być szczęśliwymi samemu ;)
Powiem szczerze, że to działa byłem zdziwiony jak bardzo. Kobieta pokazywała brak zainteresowania mimo iż wcześniej kontakt był bardzo intensywny zrobiłem to samo również pokazałem brak zainteresowania. Kobieta sama zaczęła coraz więcej pisać i prosić o spotkanie i podszedłem do tego na totalnym luzie bez nerwów
Panie Robercie,a co zrobic w sytuacji gdy byly partner wykorzystuje odnowienie kontaktu i symuluje zainteresowanie tylko po to zeby nam zagrac na nosie i sie odegrać? Albo inny scenariusz - metoda odzyskiwania ex dziala tylko w taki sposob,ze on proponuje..fwb..
Mowa o umawianiu spotkań. A co z dziewczynami ktore same nic nie zaproponują? czy to nie męska rola proponowac spotkania i prowadzic znajomosc a w pozostałych aspektach byc wyzwaniem ?
Mam pytanie. Robert kiedys mowil ze normalne jest proponowanie spotkan raz za razem, byle nie zbyt czesto. Czy dobre jest ze to tylko mezczyzna proponuje a kobieta ani razu? Wydaje sie ze kobieta moze pomyslec ze jestes nachalny. Moze ja to zepsuc - taka ksiezniczka ktorej wszyscy wszystko daja a ona tylko zatwierdza. Jakies opinie?
To zależy jaka jest reakcja kobiety. Jeśli w większości przypadków się zgadza i widzisz spore zainteresowanie, to owszem, możesz cały czas proponować i będzie ok :)
Robert, wiem że możesz mi pomóc tylko niestety nie mam aż tylu pieniędzy. 7 tyś to trochę drogo, wiem że nie robisz tego charytatywnie, ale na dzisiaj mnie nie stać. Szkoda, bo bardzo jestem zdołowany, nie nękam mojej byłej, ale wiem że ona myśli o mnie. Dostaję sms, odpisuję z opuźnieniem. Teraz mnie zaprasza na święta... nie wiem co robić... Bardzo mi na niej zależy.
Z własnego doświadczenia powiem Wam, że szkoda energii życiowej na takie gierki! Najlepiej jest zająć się sobą - poprawić umiejętności związkowe, wyciągnąć wnioski co spowodowało rozstanie i poszukać innego partnera. Ale - trzeba go dobrze poznać zanim wpuści się go do swojego " ogródka "... Szczerze- szkoda by mi było wydać tyle kasy na Twoje szkolenie i poświęcić 3 mce, żeby odzyskać ex.... Z pewnością NIE WARTO!!!!!! Pozdrawiam wszystkich porzuconych, zdradzonych 💔❤ szkoda każdej łzy i każdej sekundy poświęconej ex.. zbitej szyby nie da się poskładać...
Coś w tym jest... Ale też istnieje opcja niż mężczyzna widząc innego obok i jeszcze często i usłyszy, że się spotkają... Może się ten mężczyzna zniechęcić niestety... Wtedy chyba też kobieta powinna dać chyba sygnał, który pozostawia owszem nutkę niepewności, ale też okazuje, że nic Ją jakoś tak nie łączy zbyt bardzo z tym facetem ☺️ A co jeśli się odrzucało mężczyznę, z którym się nigdy nie było, choć się podobał i zależało, ale wcześniej z tego wszystkiego nie potrafiła tak do końca okazać, docenić tego faceta i Jego starania? Da się odzyskać Jego zaufanie, tego mężczyznę na nowo, na nowo Go przekonać do siebie, właśnie odnowić relację, zarazem nie być natrętną, nachalną?☺️☺️☺️ A co istotne jeszcze jakby powrócił to partnerki
@@many7657 w sumie nieźle się pogmatwało ;) Ale bywa gorzej i ludzie się dogadują i ponownie iskrzy ;) Mogło nie być tak prędko okazji , a już tuż, tuż mogą być nawet dwie. Być może to już dobry znak, że trafiły się znaczenie szybciej. I chyba czytasz mi w myślach, ho takie hmmm jakby przypadmkwe, bycie w tych samych miejsacha, na tych samych wydarzeniach. I wiadomo odstrzelona- to taka nasza broń kobieca, że tak to przerobie ;). Skoro bardzo długo, mimo wszystko było dobrze, był za mną to chyba nawet nie da się tak po prostu skreślić tej osoby czy kobiety ;). Wiadomo, że najbardziej jest strach, że nagle będzie obojętny, oleje czy będzie niec jakieś negatywne podejście... Jednak nie można zaraz zakładać też czarnych scenariuszy, na spokojnie- choc to nie takie proste. Ale też of ostatnie spotkania i zagmatwanej sytuacji miną jakies 2 miesiące, więc też bedzie chyba tzw. ochłonięcie nawet 🙂🙃
@@many7657 hihi kurcze znowu mnie wyczułeś. Odstrzelona, a i owszem, bo będę ładnie wyglądać, ale to będzie właśnie inaczej niż zwykle z pomysłem, na wesoło ;) A wdzięki i większe odstrzały na tej kolejnej już okazjo właśnie (; Mówisz, że to taka grawskiwvo ego, a nie totalny brak zainteresowania? Hmmm, a niby kobiety są skąplikowane. To niech chociaż zerka, coś delikatnego da znać, że nie aż tak, że nagle ma q głębokim poważaniu- bardziej o to jest straszek niż nawet, jakby był zły- bo podobno, jka ktoś wzbudza emocje nawet złości to lepsze od obojętności ;*) No najgorsza jest właśnie obojętność, taka totalna zlewa 😜
@@many7657 już wystarczy taka inicjacja by pojawić się w tym samym miejscu i być zauważona ;) Że wiadomo musi też wiedzieć, że jestem tam, pojawiłam się. Ale jestem otwarta ok z uśmiechem, kontakt wzrokowy. Tylko też nie daj Boże zaraz, jak tylko zobaczę nie lecieć, że aż popuszczam z wrażenia na wejściu. Mowa niewerbalana też robi robotę 😉
@@many7657 Oj Kochanieńki, tak tak... Innym doradzam świetnie... Kuźwa no minęłam się z powołaniem, Pani Psycholożka... A sobie to tak niekoniecznie... A niby taka temperamentna kobietka ;)
Tak, to jak najbardziej możliwe. Odnowienie znajomości czy kontaktu nie jest równoznaczne z tym, że tracimy w czyichś oczach. Klucz, to utrzymać relację na podobnym poziomie zaangażowania. :) Powodzenia!
Co w przypadku jak spotkałem się trzy razy z dziewczyną. Na spotkaniach dobrze nam się rozmawiało. Po ostatnim jest cisza ok 5 dni ani ja ani ona się nie odzywa. Zawsze gdy wcześniej do niej pisałem zawsze odpisywała że myślała w tej chwili o mnie. Teraz jest cisza. Dać jej do zrozumienia, że nie jestem zainteresowany dalszą relacja?
Napisz : "Widzę, że nie odpisujesz na moje wiadomości, dlatego dziekuję za wspólny czas i nie bede juz się kontaktował" (Live 5 lat temu także pewnie juz ogarnieta sytucja, ale moze komuś innemu ta odp.) pomoże
Ogólnie fajnie jakby pan odpisał:((proszę o pomoc... Jestem zazdrosny o nią a ona zaczyna wolic kogoś innego.ostatnio napisała że jej zależy i w ogóle to skomplikowane lecz na początku jej się podobalem a potem to stopniowo spadało.co mam zrobić żeby ona się we mnie zakochała? kocham ją strasznie lecz ona jest nie pewna strasznie w tym wszystkim...
Komentarz nie jest do konkretnie tego matarialu, ale tyczy się całego kanału i adresowany jest do algorytmu RUclips: Drogi Algorytmie Youtuba, co robiłeś kilka miesięcy temu, że mi tego złota wtedy nie podpowiadałeś? Mam żal do Ciebie RUclips. Natomiast Autorze, robisz dobrą robotę i dajesz dużo nadziei na szczęśliwy związek i życie. Rób dalej to co robisz! 🙂
Jak kobieta w chodzi w relacje, a myśli o byłym (odnosze się do przykładu) tzn że dla dobra innych powinna być sama do końca życia. To jest nic innego z jej strony jak zwykłe oszukiwanie ludzi. W nowe relacje wchodzi się wtedy jak stare są już wygaszone to po pierwsze. Po drugie rozsądna kobieta nie chce być traktowana jak piąte koło u wozu. Jak jej facet nie chciał po rozstaniu to niech spierdziela, a nie nagle (jak dowiedział się że ona z kimś się spotyka) wjeżdża rycerz na białym koniu i królewna wraca po jednym słowie. W tej historii oboje są siebie warci.
@@robertmarchel Jasne, nie mam zastrzeżeń do Twoich metod/logiki. Bardziej chodzi mi o zachowanie ludzi w tym temacie. Mówi się że natury nie oszukasz nie mniej w życiu trzeba być przede wszystkim przyzwoitym i szczerym człowiekiem :)
Czy chodzi Ci o nasz program "Odzyskaj Eks w 3 miesiące?". Oczywiście jest możliwość płatności na konto. Jeśli napisałeś do naszego biura, to na pewno dostaniesz odpowiedź w 24h w dni robocze.
Witam. 3 miesiace jestem juz bez kontaktu z byla. Zauwazylem na fb ze otworzyla nowe konto i mnie obserwuje. Jestem dla niej w tym momencie wyzwaniem???? Znaczy to inaczej ze jak ona mnie obserwuje to jej na mnie zalezy ze nie jestem jej obojetny????? Bo po co by to robila??? Prosil bym bardzo o jaka kolwiek odpowiedz bo sobie z tym nie radze. Dziekuje bardzo
Tak, sam upływ czasu sprawia, że ona już nie wie, czy Ty jeszcze o niej myślisz czy nie. To nie znaczy, że już chce do Ciebie wrócić, ale najprawdopodobniej jest ciekawa co u Ciebie - i pewnie będzie otwarta na kontakt.
@@robertmarchel Dziekuje za odpowiedz. Innymi slowami wszystko jeszcze moze byc z jej strony co do mnie bo dwa gluche Telefony z numeru zastrzezonego juz mialem w ostatnich dniach co mi sie jeszcze nie zdazylo tym bardziej o siodmej z rana.??? Wiec tylko przypuszczam ze to ona byla bo nikt inny. Pragnal bym zeby wrocila pomimo ze ja zakonczylem pomimo ze jej moje cale❤️i dobroc oddalem.
Pojedyncze takie stwierdzenie trudno nazwać błędem - zwłaszcza, jeśli jesteście już w związku. Powiedziałbym, że to taki mikro-błąd, który będzie miał znaczenie tylko w towarzystwie innych gorszych błędów.
No nie wiem. Ja na przykład bym chciała by chłopak wykazał inicjatywę chęć wyjaśnienia sytuacji i chęć naprawienia tego i budowania nadal relacji zamiast się wycofac po moim odejściu. Zatem co w sytuacji kiedy kobieta odchodzi nie dlatego że przestało zależeć jej już na tym mężczyźnie ze coś się wypaliło tylko dlatego że uważa iż zachował się on w nieodpowiedni sposób i ona nie chce brnąć w to dalej na takich zasadach. A on nie widzi żadnego problemu i obwiniania ja o odejście z wg niego blachego powodu... Po rozstaniu nadal mają kontakt i odnoszą się do siebie życzliwie ale ona stawia jasne granice i mówi czego nie chce a on nie uznaje tego, nie walczy w żaden sposób o tą relacje tylko się właśnie wycofuje. Ma kontakt jest w porządku nie ma złości ale też nie zabiega nie walczy żeby jednak to naprawic. Z drugiej strony sam zagaduje i utrzymuje kontakt z byle pretekstów, ale nie ma w tym nic w kontekście propozycji czy próby naprawienia sytuacji. Jakby zaakceptował pogodził się i nie zabiega, a była dziewczynę traktuje po koleżeńsku z życzliwością co najwyżej. Mówisz w wideo aby nie prosić i nie zabiegać gdy osoba odejdzie. No więc ja odeszlam ale właśnie bym chciała widzieć zaangażowanie z jego strony że jednak zależy mu, że coś przemyślał i że zabiega, że chce to naprawić rozwiązać. Nie robi tego więc wg mnie to oznacza ze jednak mu nie zależało za bardzo. Chyba że właśnie próbuje stosować ta technikę. Tylko że na mnie to tak nie podziała ze wrócę do niego bo on się odciął i nie probuje wyjaśnić, nie zabiega i nagle mi mialoby zaczac zależeć mimo to wrócić? Mnie cały czas zależy ale mam swoje granice i zasady. Mogłabym wrócić jedynie gdyby właśnie była jakaś próba z jego strony wyjaśnienia tego, próba naprawienia, zrozumienia i uznania moich potrzeb. W momencie gdy on tego nie wykazuje to i ja nie będę błagać tym bardziej że to ja zerwałam z konkretnego powodu. Co w takiej sytuacji? 😊 Pozdrawiam.
Ja taką sytuację z koleżanką którą lubiłem i zniszczyłem tą znajomość. Chciałem się z nią porozmawiać i przeprosić. Ale ona nie chce rozmawiać istnieje ryzyko że przy próbie kontaktu oskarży mnie o nękanie.
@@robertmarchel dziękuję za odpowiedź. Myśli pan że po np roku będę mógł do niej zadzwonić lub zadzwonić na klatce schodowej do jej mieszkania? Mógł bym zrobić sobie dobrze i iść do psychologa i zapomnieć ale po co? Co z tego będzie miała druga osoba skrzywdzona. Poprostu chcę przeprosić i nic więcej. Ale niestety polskie prawo jest okrutne bo w przypadku stalkingu i nękania sąd nie bierze pod uwagę intencji. Dochodzi do takich sytuacji że nie wolno przeprosić i przyznać się do błędu. Ta druga strona nie musi przyjmować przeprosin ale pasowało by aby to dotarło. No to niestety polskie prawo jest takie że za dwie lub trzy próby kontaktu można iść do więzienia.
@@robertmarchel ja rozumiem że są niechciane wyznania miłości, niszczenia mienia, nachodzenie itd. ale polskiego prawo powinno dopuszczać kontakt tylko i wyłącznie w przypadku chęci przeprosin. Bo ja nie rozumiem jakim człowiekiem trzeba być aby nie chcieć słyszeć słowa przepraszam. To powinno być traktowane jako chęć naprawienia szkody a nie traktowane jak przestępstwo.
A co jesli tworzy sie nowy związek a byla partnera probuje zrobic wszystko by rozwalic nowy związek? Przekonuje partnera, ze sie zmienila itd. Jak sie zachowac w takiej sytuacji
Najlepsze co możesz zrobić, to pilnować, żeby nie łamać równowagi zaangażowania po swojej stronie. Miejmy nadzieję, że robi to źle i prędzej czy później go od siebie odepchnie.
Otwierać szeroko oczy , patrzeć trzeźwo na prawdę co na prawdę dzieje się między byłymi partnerami , nie prosić się o nic, nie tłumaczyć partnerowi do czego może doprowadzić ex partnerka w nowym związku. Nie rób kompletnie nic poza szanowaniem swojego czasu, emocji i granic. Facet to nie dziecko, nie upilnujesz go ,nie wychowasz i nie masz żadnego obowiązku strzec jego wierności i moralności. To jego czyny , wybory pokażą ci czy na prawdę ciebie kocha czy tylko jesteś dla niego plasterkiem na rane . Nigdy nie walcz o miłość, coś albo jest albo nigdy nie było.
Dziękuję Panu za wspaniały przekaz. Jak zawsze wspaniała lekcja dla każdego z nas oglądających.Nawet odpowiada Pan na każdą reakcję/komentarz pod filmikiem - a to bardzo mi się podoba z Pana strony.Wiąże sie to z szacunkiem i poważnym traktowaniem nas wszystkich po tej drugiej stronie ekranu.Dziękuję i pozdrawiam Pana bardzo serdecznie.Renata 💝🌺
Zna ktoś książkę jak być prawdziwym mężczyzną ? Ostatnio dowiedziałem się że bycie miłym dla kobiety nie działa , więc chciałbym wiedzieć jak zachowuje się prawdziwy facet tak od a do z np. pewny siebie itd.
Masz rację Damianie. Tak jest! Bycie zbyt przymilającym się gościem do kobiety nie działa, bo z czasem zacznie traktować się jak ,,mokrą ścierkę" albo brać Cię za pewnik. Ona też musi trochę czuć, że jak będzie się fatalnie zachowywać to może ją facet też zostawić. Żałuję, że częściej nie chodziłem w szkole na Wychowanie do Życia w Rodzinie na początku pierwszej dekady XXI wieku w Polsce, bo może szybciej znalazłbym partnerkę, wiedziałbym co to jest kobiecy ,,Shit-Test", jak nie być skrajnym ,,zimnym draniem". Matka wciskała mi kity i slogany do głowy, że ,,Dziewczyna sama się znajdzie i na dziewczyny przyjdzie czas, a Ty się na razie ucz i graj na Play Station". Mam pecha też, bo trafiam na same dziewczyny-podróżniczki i one mnie skreślają z racji tego, że jestem raczej domatorem. Teraz jest moda na podróżowanie. Taka jedna dziewczyna prawdopodobnie szufladkowała mnie, czyli ,,Hmm... jak jesteś domatorem to z automatu jesteś dla mnie nudziarzem. Skreślam Cię". Teraz już uczmy się z internetu tylko. Przykre, ale prawdziwe Panowie.
Jest sporo mitów odnośnie bycia zbyt miły czy bycia draniem - dzięki Damian, że poruszasz ten temat, wpisuję na listę i będzie na ten temat film w niedalekiej przyszłości. Co do książki o którą pytasz, to trudno mi jakąś polecić, ale bardzo polecam mój kurs świadomości i Głębokiej Pewności Siebie: blog.jakzdobywac.pl/kurs-ps/
@@robertmarchel bycie miłym to jeden z miliona anty prawdziwego faceta , ps . Masz.wiadomosc na insta .tam bardziej rozwijam ten problem . Chcemy więcej info zobacz Miły nie Pomocny nie Narzucający się nie Dający dużo prezentów nie Możesz być pewny siebie hamaki i nie miły ale będziesz się do niej kleik i robił wszystko c ona chce i jesteś skreślony , w tą stronę chciałbym nakreślić temat . Konkrety totalna instrukcja jak być prawdziwym facetem od początku do końca , z testosteronem mowa ciała łagodzeniem kłótni wszystko .
@@damiano341 Jeżeli mogę coś podpowiedzieć, jako kobieta 😉 Miły i pomocny - jak najbardziej TAK. Przymilający się i nadskakujący - NIE. To duża różnica! Każda "normalna" dziewczyna/kobieta , chce być dobrze traktowana przez chłopaka/mężczyznę. Chce wiedzieć, że może na niego liczyć. Więc, jak POPROSI o pomoc - udziel jej. Jeżeli nie jesteś w stanie pomóc - chociaż podejmij próbę (nie musisz znać się na wszystkim, doceni za samo podjęcie tematu). ALE nie rób niczego swoim kosztem. Pomaganie - tak. Swoim kosztem - nie. Inny przykład - "ma smutną minę". Zapytaj, czy coś się stało. Jak powie, że "nic" - ok. Przyjmij do wiadomości, nie drąż tematu. Będzie chciała powiedzieć - to powie. Jeżeli w takim momencie zaczniesz robić podchody, dopytywać, rozśmieszać ją na siłę - będziesz przymilający (czyt. irytujący). Pewny siebie - tak. Chamski - nie. Pewny siebie - wie czego chce, ma plan na spotkanie, proponuje konkretnie np. "porywam Cię do kina, co ty na to?" Dziewczyna ma konkret (porywam Cię do kina) ale też czuje się szanowana, poprzez zapytanie (co ty na to?). To naprawdę fajnie brzmi - stanowczo, ale z szacunkiem dla jej zdania. Mężczyzna, który pyta "gdzie chcesz iść?" , "co chcesz robić?" jest nijaki. Chamstwo natomiast nie działa na fajne, wartościowe dziewczyny/kobiety i tego chyba nie trzeba rozwijać. Uffff - nie dało się krócej, jeżeli miało być czytelną podpowiedzią z przykładami. Pozdrawiam serdecznie wszystkich, dla których moja wypowiedź będzie pomocna.
@@magorzatap9651 Mi pomogła Pani wypowiedź. Niedawno nauczyłem się też z innego kanału, aby nie pytać się dziewczyny ,,Czy masz ochotę się spotkać i poznamy się?", ponieważ to też jest taki słaby, niekompetentny (inaczej: lamerski) i trochę mało atrakcyjny tekst. Szkoda, że tych technik nie uczono na Wychowaniu do Życia w Rodzinie w szkole średniej w pierwszej dekadzie i na początku drugiej dekady XXI wieku w Polsce. Mnie uczyli o eutanazji, eugenice, troszeczkę o asertywności, ale o asertywności to samemu trzeba było poczytać w wakacje, bo na WOS-ie omawialiśmy czynne i bierne prawo wyborcze, inflację, apartheid, co to jest norma prawna i przepis prawny itp. Nie było czasu, aby wałkować na WOS-ie jeszcze postawę asertywności u człowieka w dorosłych życiu i przykłady zwrotów asertywnych.
Mam pytanie. Kontrowersyjne. Czy ten mechanizm działa również w relacji kiedy wiem że on kocha ale jest żonaty? Sam mówił że toczy walkę ze sobą ale ma dzieci i nie da się nic zrobić. Cały czas byłam przy nim, zakochany był od dzieciństwa dopiero po latach mnie znalazł jak oboje jesteśmy zajęci. Sam stwierdził że tyle lat musiał szukać I znalazł tą właściwą osobę. Ale coś go hamuje. Myślę że boi się i że nie chce stracić w oczach znajomych itd....Chce mieć ze mną kontakt, chce pisać, jest zamknięty w sobie i tylko mi się zwierza, z nikim nie ma więzi takiej, bo chowa emocje, teraz właśnie jest chyba ten etap że znowu zamyka się w skorupie. Wyprowadził się bo żona chciała, mało się widujemy, a przez tą zmianę miejsca firma mu upada. Chyba ma stale obniżony nastrój, boję się że depresję może mieć. Poczułam to też po tym że odcina się ode mnie. Myślałam że się zbliżymy i to go zmotywuje do zmiany. Zaczęłam się rzadziej odzywać, sam pierwszy nie napisze. Ale jak ja napisałam to od razu prosi o zdjęcie itd...chowa się w sobie. Od miesiąca się nie odzywam, bo stwierdziłam że bez sensu to jest. Bardzo boli. Czy to bycie wyzwaniem da mu motywację by walczyć o naszą miłość?
Być może kobiety egocentryczne mogą doznać poczucia zazdrości. Zastanawiam się swoją drogą, czy sposób wychowania przez rodziców dziecka nie wpływa z czasem na rozwój u niego egocentryczmu i lekkiego narcyzmu w dorosłości.
Zastanawiam się jak to wygląda u osób ze zdrowym poczuciem wartości i stylem przywiązania. Sama miałam zaburzone relacje w dzieciństwie i sądzę, że o wiele częściej grałam w te gry lub padałam ich ofiarom. Ale z wiekiem stałam się bardziej świadoma. I sądzę, że dorosłym ludziom nie są potrzebne tego typu zachowania. Przeczą wogóle zdrowym relacjom.
@@neon_0987 nie wiem co się stało, ale usunęli Twój komentarz stąd. Bo nie widzę go tutaj, ale do mnie dotarł na maila.😃 Z tym dowodem osobistym to rzeczywiście bardzo dobra porada.
@@sylwiajedynak93 Tak mi doradzał zmarły ojciec z tym częstym noszeniem dowodu osobistego. Nie miałem z nim bardzo silnych więzi, bo ciężko i dużo pracował (nawet powyżej 12 godzin dziennie i w nocki też). Silniejszą więź z matką mam. Muszę przerobić ten temat stylów przywiązania (np. styl unikająco-lękowy itp.). Być może to jest klucz i to powoduje, że często dostaję kosza od różnych dziewczyn (nawet takich trochę mniej pięknych jak z okładki Magazynu ,,Vogue").
Kiedyś poznałem 2 kobiety. Pierwsza kobieta od razu mówiła, że mnie kocha, że chcę seksu, dzieci, dzwoniła co chwilę, pisała, wysyłała serduszka. Druga kobieta nie była nachalna, rozmawiała naturalnie, pokazywała zainteresowanie, ale nie za duże. Bardziej byłem zainteresowany drugą kobietą ponieważ mogłem ją zdobywać, poznawać. W tej relacji ani ja, ani ona nie napalała się bardzo na tą relacje, wszystko szło swoim tempem do przodu. Wyczuwałem jej zaangażowanie w naszą relacje, ale nasze uczucia były porównywalne, nikt nie przeinwestowywał w relacji. Wszystko powinno być w równowadze 🙂
Tak, to jest idealny scenariusz :)
Byłeś zainteresowany drugą nie dlatego, że była wyzwaniem, tylko dlatego, że w odróżnieniu od pierwszej po prostu zachowywała się normalnie.
@@americanopseudopotacie5511 Dokładnie. Tamta pierwsza była taką trochę wampirką ciągłej uwagi.
@@americanopseudopotacie5511 dokładnie tak. Normalność wynikająca z tego, że dziewczyna była świadoma Siebie, swojej wartości i zadowolona ze swojego życia. Pojawienie się mężczyzny, to nie zbawienie (jak w przypadku pierwszej), tylko cudowny "prezent" w jej fajnym świecie.
Jesteście razem ? 😊
Na codzień nie polecam, ale w kryzysowych sytuacjach jak najbardziej. Bardzo trafne słowa, stosując to cały czas jest to bardzo męczone dla obu stron 😁🤝
Dzięki za Twój komentarz :)
Matko jakie to jest skomplikowane. Najwidoczniej tam nie ma ani cienia miłości tylko jakieś kalkulacje :)
Dlaczego? Świadomość pewnych zachowań pozwala wiele zrozumieć i ułatwia relacje. :)
@@robertmarchel może tak, na szczęście poznałam męża 17 lat temu bez konieczności stosowania tego typu strategii i nawet nie było mi wówczas w głowie by jakieś strategie obmyślać :) ale z ludźmi jest różnie. Być może u nas zatrybilo od razu i się po prostu polubiliśmy, a niektórzy być może muszą grać w relacyjne gry.
Czy to nie jest manipulacja ? Gralam w tę gierkę 5 lat . 5 lat !! I nie moglam ruszyc do przodu. Zdalam sobie sprawe, ze zachowania mojego ex nie maja nic wspolnego ze mna . To bylo tylko jego ego.. on nigdy nie chcial powrotu bo skreslil mnie juz dawno. Jednak dalej takie zachowania uderzaly w jego ego.
Bardzo możliwe, że miał jakąś dużą przeszkodę logiczną, której nie mogłaś przeskoczyć. Często tak jest, kiedy działa bycie wyzwaniem, ale jednocześnie ktoś z jakiegoś powodu jest cały czas zablokowany
@@robertmarchel wybacz, kolego, ale to mocno naciągana teoria, jak plandeka na żuku w latach kiedy żuki były tak powszechne, jak dziś passaty albo bardziej nawet
Namawiasz ludzi do manipulacji, ubranej w ładną oprawę jak twój garnitur, którego wątpliwej woni nie czuć przez ekranik. A mówiąc bardziej ściśle, namawiasz ludzi do tego by udawali całe życie kogoś kim nie są i kim nie chcą być, ale jeszcze tego nie wiedzą, ponieważ nie da się udawać całe życie!
Czyli nikt nie musi Tobie tłumaczyć, że tak nie da się zbudować zdrowych relacji?
Zresztą jak sobie wyobrażacie tworzenie rodziny na tej zasadzie "bycia wyzwaniem"?
Jedno jest pewne. Tą marną zasadą można usprawiedliwić każdą nikczemność w związku
Jesteście pewni, że chcecie takiej jakości, bo każdy ma równe prawa, więc w końcu sami się złapiecie we własne wnyki, ale próbujcie. Chętnie popatrzę jak zdobywacie mądrość przez własną skórę
o stary, ile ty mrugasz
Tak, bycie wyzwaniem w stosunku do ex działa. W trakcie trwania relacji dużo mężczyzn za bardzo się stara, przez co przy rozstaniu słyszą; nie pasujemy do siebie, uczucie się wypaliło bla bla itd. W momencie kiedy partnerka z Tobą zerwie A Ty zareagujesz spokojnie np. okey, szanuje twoja decyzję i pojdziesz w swoją stronę automatycznie stajesz się wyzwaniem dla drugiej strony. Ucinasz całkowicie kontakt, zajmujesz sobą i pracujesz nad swoimi emocjami. Często gęsto po paru miesiącach dzieje się magia. Osoba zrywająca po czasie ulgi i oddechu zaczyna mieć wątpliwości czy dobrze zrobiła odchodząc - czuje stratę i tęsknotę.
Oczywiście to działa tylko w przypadku złamanej równowagi uczuć, a nie zdrady itp. Ja takiego scenariusza doświadczyłem wielokrotnie, ale po czasie zauważa się że tak naprawdę Ty już nie chcesz wracać. :)) dobra rada: nie naciskać, nie błagać, zająć się sobą, po drodze będzie wiele sytuacji które wystawia twoje emocje na próbę-nie łamać się!!! A jak nie wyjdzie to trudno i do przodu, tych jedynych na ulicy pełno Panowie:)
Dobry film Robert! ;)
Pełna zgoda :)
Dzięki John :D
A co w przypadku, gdy w sumie spotykałem się z dziewczyną 5 miesięcy i w sumie, formalnie, nie byliśmy razem? A, że się nazbyt starałem, to usłyszałem, że "to nie to, czego szukam", czy to też zadziała w takiej sytuacji?
@@wesoywiking4860 oczywiście, przecież najlepsza metoda ,, odzyskania" jest obojętność oraz ODPUSZCZENIE. Nie manipuluj, poprostu to zrób, wyjdź z kimś innym A najlepiej zadbaj o siebie. Jednak to co dzieje się w trakcie ,, przerwy" między wami nie pozwoli Ci ponownie zaufać i nie będziesz chciał już wracać. :) ogólnie rzecz biorąc, ,,wygrałeś" w momencie zerwania kontaktu i paradoksalnie ,, nie robieniu niczego". Postaw na siebie. Osoba która zrywa, jesy niepewna, często po długim czasie docenia to co miała. Miej szacunek do siebie. ,, jeśli chcesz zdobyć kobietę, bądź gotowy ją stracić " i na odwrót dla Kobiet z całym szacunkiem:)
Jako kobieta muszę stwierdzić że to tak nie działa. Jak się facet nie stara nic po rozstaniu to się zapomina i idzie dalej
@@js5341 przeczytaj dokładnie całą moją wypowiedź jeszcze raz. :) za bardzo się stara już w trakcie trwania związku, Kocha ZA BARDZO.
Ciagle niekonczace sie gierki, niszczace nerwy- takich relacjii lepiej unikać
Najlepsze jest i tak to, że większosc facetów myśli, że jak będą latać za kobietą, dzwonić, pisać śpiewaać pod balkonem, grać serenady i inne cuda,to kobieta w końcu się w nich zakocha. Potem jest smutne rozczarowanie, dlaczego ona mnie nie chce, by miała wszystko bym ją kochał itd. a woli tamtego "łobuza" , który ją olewa i robi co chce a ona i tak pragnie jego. To jest takie proste, takie płaszczenie się przed kobietą jest oznaką słabości. Facet myśli, że po takich cyrkach kobieta go zechce a jest odwrotnie wręcz odpycha ją to bo widzi że koleś jest nieatrakcyjny poprzez takie zachowanie. Za to "łobuz" jest pociągający, intrygujący, budzi emocje, nie odzywa się, taki ktoś jest dla kobiety wyzwaniem i traktuje go jako samca alfa. podczas gdy Ty pipko stoisz pod jej balkonem ona myśli o tamtym łobuzie a Ty jesteś beta-orbiterem. Już tysiące lat temu kobiety podświadomie latały za samcami alfa bo tylko taki ktoś zapewni dobre geny, obroni potomstwo itd. Dziś, czasy są inne ale ludzka natura, biologia jest dalej taka sama i głęboko ma moralnosc i normy społeczne.Kobiety lubią zdobywać ale moralnnie to nie wypada bo to facet powinien się starać. Facet się stara a ona i tak woli łobuziaka a to wszystko co macie wpojone to bajeczki żeby jakoś to funkcjonowalo. Kobiety lubią mieć adoratorów i być zdobywane bo to podnosi ich samoocenę i atrakcyjność ale rzadko wybiorą kogoś z adorujących ją. one wolą samca alfa ktory je olewa. Taka jest prawda. Chcesz mieć kobiety? Musisz byćsamcem alfa. Jeśli będziesz samcem beta jak ten stojący pod balkonem z kwiatami, będziesz tylko opcją i kobieta sięz Tobą zwiąże jak już będzie zbliżala się tak zwana "ściana" . Wtedy się przydasz bo kobieta już będzie po 30stce zegar biologiczny tyka, ona wyszalala się a tu czas leci. Z samcem alfa związku nie stworzy bo taki pobawił się nią i tyle ale stworzy go z samcem beta bo on zapewni jej stabilność, spokój, będzie ojcem jej dzieci i tyle. Ona oczywiście powie że go kocha on będzie szczęśliwy że ona go chciała a prawda jest taka, że jak tylko zobaczy badboya to serce znow zabije mocniej. O to szczera prawda. Nie ma za co, nie dziękujcie. Dobranoc.
Dzięki za Twój punkt widzenia :)
@@robertmarchel Myślę, że nie dla każdego jest wygodny taki punkt widzenia, dlatego niektórzy poprostu wypierają prawdę bo nie zgadza się ona z ich logiką. Co do filmiku, wszystko się zgadza. Przerabiałem już takie rzeczy i wszystko dokładnie jak mówisz. Kiedyś mniej więcej niby wiedziałem o co chodzi, ale nie umiałem tego nazwać czy określić. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję. Dobranoc 🤣🤣🤣
Te kobiety lub mężczyźni którzy wybierają gorsza wersje czyli jak sam mówisz- badboya/ zołze- to słabi ludzie ze złym wzorcem wyniesionym z domu rodzinnego i problemami natury psychicznej. Żaden szanujący sie człowiek który ceni stabilizacje w związku i zdrową relacje nawet nie spojrzy na "złego chłopca " lub "zołze ", bo takowy jest mocno sprzeczny z jego standardami. Badboy lub zołza daje tylko adrenaline, problemy ,ciągle wachania nastrojów i ogólnie wnosi niezgode w związek . Osobiście cenie ludzi dla których szczerość nie jest równoznaczna z chamstwem i prostactwem, posiadają mocny kręgosłup moralny, honor i wartości a nie olewcze ,mocno destrukcyjne i zwyczajnie często przestępcze zachowania z mocnym na cechowaniem narcystycznym. Tam gdzie nie ma szacunku ,tam zaczyna sie patologia i toksyczne wzorce.
@@Jandarxd2 Mówiłem tu o instynktach, biologii i naturze nie o moralności i normach społecznych a to różnica. Otwórz oczy i zdejmij różowe okulary. Lataj za kobietą z kwiatami i noś ją na rękach to zobaczysz ile potrwa Twój cudowny związek jak kobieta straci do Ciebie szacunek.
Są to takie niedojrzałe zachowania ,i szczeniackie manipulacje .
Garażowy psycholog😎
Ja chcialem naprawic realcje ona powiedziala nie , nie to znaczy nie ja nie bede biegał, ide dalej ale swoja droga z nowymi pasjami czy hobby , nie bede latal za kims kto mowi nie niech ona teraz cos pokaze a jak nie to straci tyle w temacie
A jak utrzymać równowagę w kilku letnim związku albo małżeństwie?
Odsyłam Cię do mojego kursu: "Jak naprawić równowagę zaangażowania": www.lovesystem.pl/rownowaga-zaangazowania
To już nie takie proste. Ponieważ dla każdego są inne źródła motywacji
Ale pitolenie , coś jest albo nie ma , jeśli musisz o coś walczyć oznacza to , że coś zjeb*les albo nie było to prawdziwe. O prawdziwą miłość, przyjaźń, szacunek- nigdy , przenigdy się nie prosi, nie błaga, nie żebrze.
Dokładnie :) I właśnie przez to, że nie żebrzesz, jesteś wyzwaniem. Problem polega na tym, że kiedy czujemy, że kogoś tracimy mamy taki automatyczny odruch, że próbujemy się bardziej starać i bardziej zabiegać. A trzeba ten odruch powstrzymać i zastanowić się, czy to co chcemy zrobić na pewno będzie konstruktywne - nawet, kiedy czujemy, że nam zależy.
Jejku ale szybko, nie nadążam, to skomplikowane😂 jak brazylijska telenowela.
Czasami prawdziwe życie jest bardziej hardocorwe niż telenowela :D
Niestety nie zgadzam się. Są osoby, które potrafią rozpracować na części pierwsze manipulacje drugiej strony i dostrzec bijący po oczach brak szacunku wypływający z podanych przykładów (np. terapeuci psycholodzy, czy dobrzy obserwatorzy zachowań itp.). Istnieje ryzyko, że gracz szybko zostanie rozszyfrowany. Jeżeli po pierwszej randce mężczyzna zniknąłby jak kamfora na dwa tygodnie, a później pojawił się i jak gdyby nigdy nic zapytał: "Hej, co słychać?", lub: "Sorry zapomniałem o naszym spotkaniu" to nie miałby już u mnie żadnych szans. Mam wrażenie, że film jest skierowany do osób które po drugiej stronie mają partnera cierpiącego na totalny brak wiary w siebie. Z osobami pewnymi własnej wartości to nie przejdzie, a wręcz przyniesie odwrotny, katastrofalny skutek.
Dziękuję za Twój punkt widzenia. :)
Kolega który mi się podoba zachowuje się inaczej przy znajomych i inaczej niż jest sam.
Jak jest sam i nikt go nie widzi jest miły przywita się a jak jest z kolegami wręcz przeciwnie (ucieka) albo powie część tak na odczepnego. Czemu się tak zachowuje
Niestety - nie ma równoznacznej odpowiedzi. Zauważ, że my, ludzie, bardzo często zachowujemy się inaczej będąc w towarzystwie, a inaczej będąc sam na sam z kimś. Niekiedy czujemy się speszeni, boimy się oceny - bądź przeciwnie - przy jednej osobie czujemy się swobodniej i stąd zmiana. :)
Moim zdaniem po prostu jak skupisz sie na sobie inne osoby beda do Ciebie lgnąć, bo Ty sam bedziesz dążyć do czegoś swojego nie mając zbytnio czasu na realcje. Mysle ze to dobry sposob, jednakże, jesli za bardzo skupimy sie na sobie to tez bedzie dzialac negatywnie, trzeba to wszystko wypoziomować :)
Tak, równowaga jest mega ważna :)
Bycie wyzwaniem i tajemnicą nie działa na Facebooku na kobiety dominujące, kontrolujące i egocentryczne. Przejechałem się na tym osobiście niedawno. Ja mam na przykład na FB mało informacji o sobie i nie przechwalam się wyznaniem religijnym, poglądami politycznymi, jakiej słucham muzyki, mam tylko 2 zdjęcia i resztę wolę zachować do dalszych etapów znajomości z kobietami w świecie realnym. Nawet roku urodzenia nie podałem, ale dzień i miesiąc urodzenia podałem na FB.
Pytanie brzmi co masz dokładnie na myśli przez bycie wyzwaniem? Bo nie podawanie informacji o sobie, nie do końca pod to pojęcie podchodzi, przynajmniej według mojej definicji. Myślę, że może chodzić o to, że bycie wyzwaniem nie jest wystarczające do tego, żeby zdobyć każdą kobietę czy każdego mężczyznę. Tutaj warto pamiętać, że to tylko jeden z wielu czynników atrakcyjności. Jeśli w żaden sposób wstępnie się nie podobasz, to bycie wyzwaniem nie załatwi sprawy.
@@robertmarchel Rozumiem. Każdy ma tam swoją definicję WYZWANIA I TAJEMNICZOŚCI. To wszystko przez frustrację kłębiącą się we mnie. Niedawno taka Pani z internetu napisała mi, że aż prawie 2 lata leczyła się z ,,ghostingu" lub z odrzuceniem bez słowa pożegnania ze strony jej boyfrienda. Zastosowanie ,,ghostingu" to w mojej ocenie akt lekkiego tchórzostwa ze strony dziewczyny. To już lepiej napisać lub powiedzieć: ,,Zostańmy na razie internetowymi kolegami od formalnych spraw, OK?". Wtedy dziewczyna ma dużego plusa ode mnie, kiedy ma odwagę tak uciąć relację, bo wiem, że nawet Brad Pitt nie będzie się podobał z wyglądu każdej kobiecie. Ja jako facet leczę się z internetowego ,,ghostingu" na razie 6 miesiąc, ale zrobię wszystko, aby się od niej wyleczyć. Pozdrawiam Pana ;)
@@neon_0987 hej, ja też się lecze z ghostingu najpierw jak zniknął bez śladu a później po paru miesiącach znów wrócił by znowu mi powiedzieć, że sam nie wie 😂 Straszne są takie niedojrzałe gnojki i debilki bo przez to jak się natrafi na kogoś fajnego to jest się tak poranionym, że się wybiera samotne życie
@@lilith_287 Współczuję Pani. Wychodzi na to, że kobiety też są ofiarami ghostingu. Druga hipoteza jest taka, że mogłem też dostać klasycznego kosza od tamtej Panny. Tak mi napisał taki Pan na Facebooku, jak opublikowałem Anonimowy post. Napisał mi taki Pan, że zachowanie typu ,,Odczytała, ale nie odpisała" po 2 miesiącach i po wymianie 7 lub 8 wiadomości znaczy, że ona dała mi kosza w najsubtelniejszej formie. Pozdrawiam Panią, pracujmy nad sobą i nauczmy się najpierw być szczęśliwymi samemu ;)
Szkoda życia na takie gierki :)
Świadomość takich rzeczy naprawdę wiele daje. :)
Powiem szczerze, że to działa byłem zdziwiony jak bardzo. Kobieta pokazywała brak zainteresowania mimo iż wcześniej kontakt był bardzo intensywny zrobiłem to samo również pokazałem brak zainteresowania. Kobieta sama zaczęła coraz więcej pisać i prosić o spotkanie i podszedłem do tego na totalnym luzie bez nerwów
Panie Robercie,a co zrobic w sytuacji gdy byly partner wykorzystuje odnowienie kontaktu i symuluje zainteresowanie tylko po to zeby nam zagrac na nosie i sie odegrać? Albo inny scenariusz - metoda odzyskiwania ex dziala tylko w taki sposob,ze on proponuje..fwb..
Chodzi xi Mariusza kałamyge?
Manipulacja w normalnych relacjach tak nie ma to niezdrowe i niesmaczne
Mowa o umawianiu spotkań. A co z dziewczynami ktore same nic nie zaproponują? czy to nie męska rola proponowac spotkania i prowadzic znajomosc a w pozostałych aspektach byc wyzwaniem ?
Mam pytanie. Robert kiedys mowil ze normalne jest proponowanie spotkan raz za razem, byle nie zbyt czesto. Czy dobre jest ze to tylko mezczyzna proponuje a kobieta ani razu? Wydaje sie ze kobieta moze pomyslec ze jestes nachalny. Moze ja to zepsuc - taka ksiezniczka ktorej wszyscy wszystko daja a ona tylko zatwierdza. Jakies opinie?
To zależy jaka jest reakcja kobiety. Jeśli w większości przypadków się zgadza i widzisz spore zainteresowanie, to owszem, możesz cały czas proponować i będzie ok :)
Robert, wiem że możesz mi pomóc tylko niestety nie mam aż tylu pieniędzy. 7 tyś to trochę drogo, wiem że nie robisz tego charytatywnie, ale na dzisiaj mnie nie stać. Szkoda, bo bardzo jestem zdołowany, nie nękam mojej byłej, ale wiem że ona myśli o mnie. Dostaję sms, odpisuję z opuźnieniem. Teraz mnie zaprasza na święta... nie wiem co robić... Bardzo mi na niej zależy.
To znowu ja, myślałem już o ostatecznym rozwiązaniu problemu. Nawet wiem gdzie kupić tiopental... qrwa niech to się skończy...
Z własnego doświadczenia powiem Wam, że szkoda energii życiowej na takie gierki! Najlepiej jest zająć się sobą - poprawić umiejętności związkowe, wyciągnąć wnioski co spowodowało rozstanie i poszukać innego partnera. Ale - trzeba go dobrze poznać zanim wpuści się go do swojego " ogródka "...
Szczerze- szkoda by mi było wydać tyle kasy na Twoje szkolenie i poświęcić 3 mce, żeby odzyskać ex.... Z pewnością NIE WARTO!!!!!!
Pozdrawiam wszystkich porzuconych, zdradzonych 💔❤ szkoda każdej łzy i każdej sekundy poświęconej ex.. zbitej szyby nie da się poskładać...
Popieram to, że warto pracować nad sobą i swoimi umiejętnościami, które możemy wykorzystać w relacjach. :)
Jaki jest koszt tego 3 miesięcznego kursu?
Da się być zakochanym w 2 osobach na raz…
za szybko mowisz...
Coś w tym jest...
Ale też istnieje opcja niż mężczyzna widząc innego obok i jeszcze często i usłyszy, że się spotkają... Może się ten mężczyzna zniechęcić niestety... Wtedy chyba też kobieta powinna dać chyba sygnał, który pozostawia owszem nutkę niepewności, ale też okazuje, że nic Ją jakoś tak nie łączy zbyt bardzo z tym facetem ☺️
A co jeśli się odrzucało mężczyznę, z którym się nigdy nie było, choć się podobał i zależało, ale wcześniej z tego wszystkiego nie potrafiła tak do końca okazać, docenić tego faceta i Jego starania? Da się odzyskać Jego zaufanie, tego mężczyznę na nowo, na nowo Go przekonać do siebie, właśnie odnowić relację, zarazem nie być natrętną, nachalną?☺️☺️☺️ A co istotne jeszcze jakby powrócił to partnerki
@@many7657 w sumie nieźle się pogmatwało ;) Ale bywa gorzej i ludzie się dogadują i ponownie iskrzy ;)
Mogło nie być tak prędko okazji , a już tuż, tuż mogą być nawet dwie. Być może to już dobry znak, że trafiły się znaczenie szybciej. I chyba czytasz mi w myślach, ho takie hmmm jakby przypadmkwe, bycie w tych samych miejsacha, na tych samych wydarzeniach. I wiadomo odstrzelona- to taka nasza broń kobieca, że tak to przerobie ;). Skoro bardzo długo, mimo wszystko było dobrze, był za mną to chyba nawet nie da się tak po prostu skreślić tej osoby czy kobiety ;). Wiadomo, że najbardziej jest strach, że nagle będzie obojętny, oleje czy będzie niec jakieś negatywne podejście... Jednak nie można zaraz zakładać też czarnych scenariuszy, na spokojnie- choc to nie takie proste. Ale też of ostatnie spotkania i zagmatwanej sytuacji miną jakies 2 miesiące, więc też bedzie chyba tzw. ochłonięcie nawet 🙂🙃
@@many7657 hihi kurcze znowu mnie wyczułeś. Odstrzelona, a i owszem, bo będę ładnie wyglądać, ale to będzie właśnie inaczej niż zwykle z pomysłem, na wesoło ;) A wdzięki i większe odstrzały na tej kolejnej już okazjo właśnie (;
Mówisz, że to taka grawskiwvo ego, a nie totalny brak zainteresowania? Hmmm, a niby kobiety są skąplikowane. To niech chociaż zerka, coś delikatnego da znać, że nie aż tak, że nagle ma q głębokim poważaniu- bardziej o to jest straszek niż nawet, jakby był zły- bo podobno, jka ktoś wzbudza emocje nawet złości to lepsze od obojętności ;*) No najgorsza jest właśnie obojętność, taka totalna zlewa 😜
@@many7657 już wystarczy taka inicjacja by pojawić się w tym samym miejscu i być zauważona ;) Że wiadomo musi też wiedzieć, że jestem tam, pojawiłam się.
Ale jestem otwarta ok z uśmiechem, kontakt wzrokowy. Tylko też nie daj Boże zaraz, jak tylko zobaczę nie lecieć, że aż popuszczam z wrażenia na wejściu. Mowa niewerbalana też robi robotę 😉
@@many7657 Oj Kochanieńki, tak tak... Innym doradzam świetnie... Kuźwa no minęłam się z powołaniem, Pani Psycholożka... A sobie to tak niekoniecznie... A niby taka temperamentna kobietka ;)
Tak, to jak najbardziej możliwe. Odnowienie znajomości czy kontaktu nie jest równoznaczne z tym, że tracimy w czyichś oczach. Klucz, to utrzymać relację na podobnym poziomie zaangażowania. :) Powodzenia!
Co w przypadku jak spotkałem się trzy razy z dziewczyną. Na spotkaniach dobrze nam się rozmawiało. Po ostatnim jest cisza ok 5 dni ani ja ani ona się nie odzywa. Zawsze gdy wcześniej do niej pisałem zawsze odpisywała że myślała w tej chwili o mnie. Teraz jest cisza. Dać jej do zrozumienia, że nie jestem zainteresowany dalszą relacja?
Napisz : "Widzę, że nie odpisujesz na moje wiadomości, dlatego dziekuję za wspólny czas i nie bede juz się kontaktował"
(Live 5 lat temu także pewnie juz ogarnieta sytucja, ale moze komuś innemu ta odp.) pomoże
Ahh te durne gierki
Monika jest rozwiązła, Mariusz niech bierze nogi za pas.
Co w sytuacji kiedy druga osoba kobieta przypomina sobie o nas kiedy czegoś chce kiedy potrzebuje żeby coś załatwić .?
Należy postawić pewną granicę i starać się dążyć do równowagi zaangażowania.
Ogólnie fajnie jakby pan odpisał:((proszę o pomoc...
Jestem zazdrosny o nią a ona zaczyna wolic kogoś innego.ostatnio napisała że jej zależy i w ogóle to skomplikowane lecz na początku jej się podobalem a potem to stopniowo spadało.co mam zrobić żeby ona się we mnie zakochała? kocham ją strasznie lecz ona jest nie pewna strasznie w tym wszystkim...
Trudno pomóc odpisując na komentarz, ale polecam Ci bardzo mój kurs, który idealnie pomoże w Twojej sytuacji: www.kryzyszwiazku.pl/
Komentarz nie jest do konkretnie tego matarialu, ale tyczy się całego kanału i adresowany jest do algorytmu RUclips: Drogi Algorytmie Youtuba, co robiłeś kilka miesięcy temu, że mi tego złota wtedy nie podpowiadałeś? Mam żal do Ciebie RUclips. Natomiast Autorze, robisz dobrą robotę i dajesz dużo nadziei na szczęśliwy związek i życie. Rób dalej to co robisz! 🙂
Dziękuję Wojtek, bardzo miło to słyszeć :)
Jak kobieta w chodzi w relacje, a myśli o byłym (odnosze się do przykładu) tzn że dla dobra innych powinna być sama do końca życia. To jest nic innego z jej strony jak zwykłe oszukiwanie ludzi. W nowe relacje wchodzi się wtedy jak stare są już wygaszone to po pierwsze. Po drugie rozsądna kobieta nie chce być traktowana jak piąte koło u wozu. Jak jej facet nie chciał po rozstaniu to niech spierdziela, a nie nagle (jak dowiedział się że ona z kimś się spotyka) wjeżdża rycerz na białym koniu i królewna wraca po jednym słowie. W tej historii oboje są siebie warci.
Ja nie wymyślałem tych zasad, ale tak to najczęściej właśnie wygląda. Jednak daleko byłbym od oceniania kogokolwiek - wszystko jest totalnie ludzkie.
@@robertmarchel Jasne, nie mam zastrzeżeń do Twoich metod/logiki. Bardziej chodzi mi o zachowanie ludzi w tym temacie. Mówi się że natury nie oszukasz nie mniej w życiu trzeba być przede wszystkim przyzwoitym i szczerym człowiekiem :)
Brak płatności przelewem słabo :( chciałem zapłacić pisałem o nr konta i tak dupa nikt się nie odezwał
Czy chodzi Ci o nasz program "Odzyskaj Eks w 3 miesiące?". Oczywiście jest możliwość płatności na konto. Jeśli napisałeś do naszego biura, to na pewno dostaniesz odpowiedź w 24h w dni robocze.
Witam.
3 miesiace jestem juz bez kontaktu z byla.
Zauwazylem na fb ze otworzyla nowe konto i mnie obserwuje. Jestem dla niej w tym momencie wyzwaniem????
Znaczy to inaczej ze jak ona mnie obserwuje to jej na mnie zalezy ze nie jestem jej obojetny?????
Bo po co by to robila???
Prosil bym bardzo o jaka kolwiek odpowiedz bo sobie z tym nie radze.
Dziekuje bardzo
Tak, sam upływ czasu sprawia, że ona już nie wie, czy Ty jeszcze o niej myślisz czy nie. To nie znaczy, że już chce do Ciebie wrócić, ale najprawdopodobniej jest ciekawa co u Ciebie - i pewnie będzie otwarta na kontakt.
@@robertmarchel Dziekuje za odpowiedz.
Innymi slowami wszystko jeszcze moze byc z jej strony co do mnie bo dwa gluche Telefony z numeru zastrzezonego juz mialem w ostatnich dniach co mi sie jeszcze nie zdazylo tym bardziej o siodmej z rana.???
Wiec tylko przypuszczam ze to ona byla bo nikt inny.
Pragnal bym zeby wrocila pomimo ze ja zakonczylem pomimo ze jej moje cale❤️i dobroc oddalem.
Ja napisałam do niego ostatnio że odzywaj się w wolnej chwili... to źle?
Pojedyncze takie stwierdzenie trudno nazwać błędem - zwłaszcza, jeśli jesteście już w związku. Powiedziałbym, że to taki mikro-błąd, który będzie miał znaczenie tylko w towarzystwie innych gorszych błędów.
Życie ❤😊
Bardzo ale to bardzo są pomocne te szkolenia. Dziękuję. Najlepsze na RUclips 🙂👍
Dziękuję! Bardzo miło mi to słyszeć :)
No nie wiem. Ja na przykład bym chciała by chłopak wykazał inicjatywę chęć wyjaśnienia sytuacji i chęć naprawienia tego i budowania nadal relacji zamiast się wycofac po moim odejściu. Zatem co w sytuacji kiedy kobieta odchodzi nie dlatego że przestało zależeć jej już na tym mężczyźnie ze coś się wypaliło tylko dlatego że uważa iż zachował się on w nieodpowiedni sposób i ona nie chce brnąć w to dalej na takich zasadach. A on nie widzi żadnego problemu i obwiniania ja o odejście z wg niego blachego powodu... Po rozstaniu nadal mają kontakt i odnoszą się do siebie życzliwie ale ona stawia jasne granice i mówi czego nie chce a on nie uznaje tego, nie walczy w żaden sposób o tą relacje tylko się właśnie wycofuje. Ma kontakt jest w porządku nie ma złości ale też nie zabiega nie walczy żeby jednak to naprawic. Z drugiej strony sam zagaduje i utrzymuje kontakt z byle pretekstów, ale nie ma w tym nic w kontekście propozycji czy próby naprawienia sytuacji. Jakby zaakceptował pogodził się i nie zabiega, a była dziewczynę traktuje po koleżeńsku z życzliwością co najwyżej. Mówisz w wideo aby nie prosić i nie zabiegać gdy osoba odejdzie. No więc ja odeszlam ale właśnie bym chciała widzieć zaangażowanie z jego strony że jednak zależy mu, że coś przemyślał i że zabiega, że chce to naprawić rozwiązać. Nie robi tego więc wg mnie to oznacza ze jednak mu nie zależało za bardzo. Chyba że właśnie próbuje stosować ta technikę. Tylko że na mnie to tak nie podziała ze wrócę do niego bo on się odciął i nie probuje wyjaśnić, nie zabiega i nagle mi mialoby zaczac zależeć mimo to wrócić? Mnie cały czas zależy ale mam swoje granice i zasady. Mogłabym wrócić jedynie gdyby właśnie była jakaś próba z jego strony wyjaśnienia tego, próba naprawienia, zrozumienia i uznania moich potrzeb. W momencie gdy on tego nie wykazuje to i ja nie będę błagać tym bardziej że to ja zerwałam z konkretnego powodu. Co w takiej sytuacji? 😊 Pozdrawiam.
Ja taką sytuację z koleżanką którą lubiłem i zniszczyłem tą znajomość. Chciałem się z nią porozmawiać i przeprosić. Ale ona nie chce rozmawiać istnieje ryzyko że przy próbie kontaktu oskarży mnie o nękanie.
Nie warto naciskać - to kluczowe w takich sytuacjach. Przestrzeń i czas, to coś, co zawsze gra na naszą korzyść. :)
@@robertmarchel dziękuję za odpowiedź. Myśli pan że po np roku będę mógł do niej zadzwonić lub zadzwonić na klatce schodowej do jej mieszkania? Mógł bym zrobić sobie dobrze i iść do psychologa i zapomnieć ale po co? Co z tego będzie miała druga osoba skrzywdzona. Poprostu chcę przeprosić i nic więcej. Ale niestety polskie prawo jest okrutne bo w przypadku stalkingu i nękania sąd nie bierze pod uwagę intencji. Dochodzi do takich sytuacji że nie wolno przeprosić i przyznać się do błędu. Ta druga strona nie musi przyjmować przeprosin ale pasowało by aby to dotarło. No to niestety polskie prawo jest takie że za dwie lub trzy próby kontaktu można iść do więzienia.
@@robertmarchel ja rozumiem że są niechciane wyznania miłości, niszczenia mienia, nachodzenie itd. ale polskiego prawo powinno dopuszczać kontakt tylko i wyłącznie w przypadku chęci przeprosin. Bo ja nie rozumiem jakim człowiekiem trzeba być aby nie chcieć słyszeć słowa przepraszam. To powinno być traktowane jako chęć naprawienia szkody a nie traktowane jak przestępstwo.
Jakich K. przeprosin?? W tej sytuacji To okazywanie całkowitej słabości, kobiety bardzą słabymi, więc tylko dobijasz gwóźdź do trumny.
A co jesli tworzy sie nowy związek a byla partnera probuje zrobic wszystko by rozwalic nowy związek? Przekonuje partnera, ze sie zmienila itd. Jak sie zachowac w takiej sytuacji
Najlepsze co możesz zrobić, to pilnować, żeby nie łamać równowagi zaangażowania po swojej stronie. Miejmy nadzieję, że robi to źle i prędzej czy później go od siebie odepchnie.
Otwierać szeroko oczy , patrzeć trzeźwo na prawdę co na prawdę dzieje się między byłymi partnerami , nie prosić się o nic, nie tłumaczyć partnerowi do czego może doprowadzić ex partnerka w nowym związku. Nie rób kompletnie nic poza szanowaniem swojego czasu, emocji i granic. Facet to nie dziecko, nie upilnujesz go ,nie wychowasz i nie masz żadnego obowiązku strzec jego wierności i moralności. To jego czyny , wybory pokażą ci czy na prawdę ciebie kocha czy tylko jesteś dla niego plasterkiem na rane . Nigdy nie walcz o miłość, coś albo jest albo nigdy nie było.
@@Jandarxd2 dziękuję :)
Jak mogę się ztobą skątaktować
Cześć, napisz na info@jakzdobywac.pl :)
A co to,jedna Monika na świecie?...
😅
Każdy ma prawo decydować o sobie :)
Dziękuję Panu za wspaniały przekaz. Jak zawsze wspaniała lekcja dla każdego z nas oglądających.Nawet odpowiada Pan na każdą reakcję/komentarz pod filmikiem - a to bardzo mi się podoba z Pana strony.Wiąże sie to z szacunkiem i poważnym traktowaniem nas wszystkich po tej drugiej stronie ekranu.Dziękuję i pozdrawiam Pana bardzo serdecznie.Renata 💝🌺
Dziękuję, bardzo mi miło :)
@@robertmarchel 🌺
Monika powinna mieć wy........ane na typa
Zna ktoś książkę jak być prawdziwym mężczyzną ? Ostatnio dowiedziałem się że bycie miłym dla kobiety nie działa , więc chciałbym wiedzieć jak zachowuje się prawdziwy facet tak od a do z np. pewny siebie itd.
Masz rację Damianie. Tak jest! Bycie zbyt przymilającym się gościem do kobiety nie działa, bo z czasem zacznie traktować się jak ,,mokrą ścierkę" albo brać Cię za pewnik. Ona też musi trochę czuć, że jak będzie się fatalnie zachowywać to może ją facet też zostawić. Żałuję, że częściej nie chodziłem w szkole na Wychowanie do Życia w Rodzinie na początku pierwszej dekady XXI wieku w Polsce, bo może szybciej znalazłbym partnerkę, wiedziałbym co to jest kobiecy ,,Shit-Test", jak nie być skrajnym ,,zimnym draniem". Matka wciskała mi kity i slogany do głowy, że ,,Dziewczyna sama się znajdzie i na dziewczyny przyjdzie czas, a Ty się na razie ucz i graj na Play Station". Mam pecha też, bo trafiam na same dziewczyny-podróżniczki i one mnie skreślają z racji tego, że jestem raczej domatorem. Teraz jest moda na podróżowanie. Taka jedna dziewczyna prawdopodobnie szufladkowała mnie, czyli ,,Hmm... jak jesteś domatorem to z automatu jesteś dla mnie nudziarzem. Skreślam Cię". Teraz już uczmy się z internetu tylko. Przykre, ale prawdziwe Panowie.
Jest sporo mitów odnośnie bycia zbyt miły czy bycia draniem - dzięki Damian, że poruszasz ten temat, wpisuję na listę i będzie na ten temat film w niedalekiej przyszłości. Co do książki o którą pytasz, to trudno mi jakąś polecić, ale bardzo polecam mój kurs świadomości i Głębokiej Pewności Siebie: blog.jakzdobywac.pl/kurs-ps/
@@robertmarchel bycie miłym to jeden z miliona anty prawdziwego faceta , ps . Masz.wiadomosc na insta .tam bardziej rozwijam ten problem . Chcemy więcej info zobacz
Miły nie
Pomocny nie
Narzucający się nie
Dający dużo prezentów nie
Możesz być pewny siebie hamaki i nie miły ale będziesz się do niej kleik i robił wszystko c ona chce i jesteś skreślony , w tą stronę chciałbym nakreślić temat . Konkrety totalna instrukcja jak być prawdziwym facetem od początku do końca , z testosteronem mowa ciała łagodzeniem kłótni wszystko .
@@damiano341 Jeżeli mogę coś podpowiedzieć, jako kobieta 😉
Miły i pomocny - jak najbardziej TAK. Przymilający się i nadskakujący - NIE. To duża różnica!
Każda "normalna" dziewczyna/kobieta , chce być dobrze traktowana przez chłopaka/mężczyznę. Chce wiedzieć, że może na niego liczyć. Więc, jak POPROSI o pomoc - udziel jej. Jeżeli nie jesteś w stanie pomóc - chociaż podejmij próbę (nie musisz znać się na wszystkim, doceni za samo podjęcie tematu). ALE nie rób niczego swoim kosztem. Pomaganie - tak. Swoim kosztem - nie. Inny przykład - "ma smutną minę". Zapytaj, czy coś się stało. Jak powie, że "nic" - ok. Przyjmij do wiadomości, nie drąż tematu. Będzie chciała powiedzieć - to powie. Jeżeli w takim momencie zaczniesz robić podchody, dopytywać, rozśmieszać ją na siłę - będziesz przymilający (czyt. irytujący).
Pewny siebie - tak.
Chamski - nie.
Pewny siebie - wie czego chce, ma plan na spotkanie, proponuje konkretnie np. "porywam Cię do kina, co ty na to?" Dziewczyna ma konkret (porywam Cię do kina) ale też czuje się szanowana, poprzez zapytanie (co ty na to?). To naprawdę fajnie brzmi - stanowczo, ale z szacunkiem dla jej zdania. Mężczyzna, który pyta "gdzie chcesz iść?" , "co chcesz robić?" jest nijaki.
Chamstwo natomiast nie działa na fajne, wartościowe dziewczyny/kobiety i tego chyba nie trzeba rozwijać.
Uffff - nie dało się krócej, jeżeli miało być czytelną podpowiedzią z przykładami.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich, dla których moja wypowiedź będzie pomocna.
@@magorzatap9651 Mi pomogła Pani wypowiedź. Niedawno nauczyłem się też z innego kanału, aby nie pytać się dziewczyny ,,Czy masz ochotę się spotkać i poznamy się?", ponieważ to też jest taki słaby, niekompetentny (inaczej: lamerski) i trochę mało atrakcyjny tekst. Szkoda, że tych technik nie uczono na Wychowaniu do Życia w Rodzinie w szkole średniej w pierwszej dekadzie i na początku drugiej dekady XXI wieku w Polsce. Mnie uczyli o eutanazji, eugenice, troszeczkę o asertywności, ale o asertywności to samemu trzeba było poczytać w wakacje, bo na WOS-ie omawialiśmy czynne i bierne prawo wyborcze, inflację, apartheid, co to jest norma prawna i przepis prawny itp. Nie było czasu, aby wałkować na WOS-ie jeszcze postawę asertywności u człowieka w dorosłych życiu i przykłady zwrotów asertywnych.
Mam pytanie. Kontrowersyjne. Czy ten mechanizm działa również w relacji kiedy wiem że on kocha ale jest żonaty? Sam mówił że toczy walkę ze sobą ale ma dzieci i nie da się nic zrobić. Cały czas byłam przy nim, zakochany był od dzieciństwa dopiero po latach mnie znalazł jak oboje jesteśmy zajęci. Sam stwierdził że tyle lat musiał szukać I znalazł tą właściwą osobę. Ale coś go hamuje. Myślę że boi się i że nie chce stracić w oczach znajomych itd....Chce mieć ze mną kontakt, chce pisać, jest zamknięty w sobie i tylko mi się zwierza, z nikim nie ma więzi takiej, bo chowa emocje, teraz właśnie jest chyba ten etap że znowu zamyka się w skorupie. Wyprowadził się bo żona chciała, mało się widujemy, a przez tą zmianę miejsca firma mu upada. Chyba ma stale obniżony nastrój, boję się że depresję może mieć. Poczułam to też po tym że odcina się ode mnie. Myślałam że się zbliżymy i to go zmotywuje do zmiany. Zaczęłam się rzadziej odzywać, sam pierwszy nie napisze. Ale jak ja napisałam to od razu prosi o zdjęcie itd...chowa się w sobie. Od miesiąca się nie odzywam, bo stwierdziłam że bez sensu to jest. Bardzo boli. Czy to bycie wyzwaniem da mu motywację by walczyć o naszą miłość?
Myślę, że tutaj to nie jest kwestia tego, że nie jesteś dla niego wyzwaniem, tylko logicznych przeszkód, które go blokują, żeby za Tobą pobiegł.
Czyli w skrócie masz wywołać zazdrość
Być może kobiety egocentryczne mogą doznać poczucia zazdrości. Zastanawiam się swoją drogą, czy sposób wychowania przez rodziców dziecka nie wpływa z czasem na rozwój u niego egocentryczmu i lekkiego narcyzmu w dorosłości.
Wywołanie zazdrości to tylko jeden ze sposobów na stawanie się wyzwaniem :)
Zastanawiam się jak to wygląda u osób ze zdrowym poczuciem wartości i stylem przywiązania.
Sama miałam zaburzone relacje w dzieciństwie i sądzę, że o wiele częściej grałam w te gry lub padałam ich ofiarom.
Ale z wiekiem stałam się bardziej świadoma. I sądzę, że dorosłym ludziom nie są potrzebne tego typu zachowania. Przeczą wogóle zdrowym relacjom.
@@neon_0987 nie wiem co się stało, ale usunęli Twój komentarz stąd. Bo nie widzę go tutaj, ale do mnie dotarł na maila.😃
Z tym dowodem osobistym to rzeczywiście bardzo dobra porada.
@@sylwiajedynak93 Tak mi doradzał zmarły ojciec z tym częstym noszeniem dowodu osobistego. Nie miałem z nim bardzo silnych więzi, bo ciężko i dużo pracował (nawet powyżej 12 godzin dziennie i w nocki też). Silniejszą więź z matką mam. Muszę przerobić ten temat stylów przywiązania (np. styl unikająco-lękowy itp.). Być może to jest klucz i to powoduje, że często dostaję kosza od różnych dziewczyn (nawet takich trochę mniej pięknych jak z okładki Magazynu ,,Vogue").
Boze, w glowie sie kreci 🥴🥴🥴
Dlaczego? :)
Genialne wideo 🫡
Dziękuję!
Super rady, dziękuję :)
Dziękuję za Twój komentarz! :)
Świetnie wyjaśnione!!🙂👍
Dziękuję!