Tak a propos tego, co ojciec mówił o impotencji: "Przychodzi facet do lekarza i mówi: - Panie doktorze, ja chyba jestem impotentem. - Skąd ta pewność? - No jak to skąd: dziadek był impotentem, ojciec był impotentem, to i ja jestem. - Jeżeli ojciec był impotentem, to skąd pan się wziął? - Z Otwocka." Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za wszystkie dobre porady. Ksiądz jest super. Proszę o.pomoc dla osob zagubionych i niepewnych siebie. Ja próbowałam ale chyba nie daję rady. Proszę o pomoc dla ludzi zagubionych , uzaleznionych itp. Proszę o modlitwę za te osoby
Świetna konferencja! Wcale nie nudna, mimo,ze w sumie to wszystko wiedziałam..ale uważam,ze nigdy dośc powtarzania tego czym jest i czym nie jest miłość. No i tego,ze wspolne mieszkanie i wspólzycie przed ślubem to ŚLEPA ULICZKA! A na pewno nie przygotowanie do małzenstwa..
Ja mam pytanie w temacie tego przymusu do malzenstwa: Czy to oznacza, ze np. malzenstwa naszych dziadkow sa niewazne, poniewaz to ich rodzice zmusili ich do tych malzenstw?
Ojcze Adamie, czuję się czasem taka wyprana z uczuć i nienadająca się do życia w związku po twoich konferencjach... żyję w trudnej sytuacji z moim chorym chłopakiem, coraz częściej dopadają mnie myśli że to nie jest miłość, nie czuję tego, ale przecież nie zostawię go w trudnej sytuacji... mam wrażenie że źlę robię, ale nie sądzę żebym mogła zrobić coś lepszego. Pomocy.
Jeśli masz wrażenie, że robisz źle, to po co w to brnąć dalej? Zaręczam, że ze spraw złych zrobią się jeszcze dużo gorsze. Litością się nie kieruj bo jest na liście powodów zakładania nieszczęśliwych małżeństw, a później cierpią niewinne dzieci. Dzieci potrzebują rodziców którzy się kochają, potrzebują wyrastać w szczęśliwej rodzinie, ja zawsze o takiej mażyłem. Poza tym współżycie małżeńskie z litości to chyba gwałt na samym sobie. Nie bagatelizuje swoich wątpliwości. Przemyśl czy lepiej powiedzieć nie i się nawet pomylić niż powiedzieć tak i się pomylić i być w związku przez 50 lat w tak trudnej i bolesnej sytuacji o której o.Adam mówi, że nie wie jak pomóc takim ludziom.
Kinga Krasińska - nie mylmy czasu przed ślubem z czasem po zawarciu małżeństwa. To są dwie różne sytuacje. Przed ślubem szuka się osoby tej właściwej dla siebie potrzebnej do założenia szczęśliwej rodziny. Jeśli jednak ktoś jest z kimś w okresie wybierania, widzi że coś tu nie gra, to trwanie w takim związku jest właśnie drogą do zrobienia wielkiego problemu sobie, jemu, rodzinie i dzieciom. Za takie czyny nawet z pobudek szlachetnych powstaną bardzo nieszczęśliwe konsekwencje przed którymi przestrzega Ojciec. Posłuchaj jeszcze raz i jeszcze raz całego tego odcinka
"łysy kot na lodzie" to ja... Potwierdzam z praktyki Ojca słowa. Trochę mi Ojciec podciął skrzydła twierdząc że już się nic nie da zrobić. Wierzyłem, że Bóg wszystko może. Ale to chyba jednak prawda... Może rozwinie to Ojciec w Q&A?
i ja, zgadzam się z każdym Twoim słowem, niestety. Dlatego staram się w miarę możliwości odmawiać nowennę Pomp. Czasu się nie cofnie. Staram się też mieć Jezusa ukrzyżowanego przed oczami. Moje cierpienia osłabły nieco po kilku latach, ale nie zniknęły, wciąż wracają z taką samą siłą jak na początku.
Być może ta konferencja trafia do młodych osób, bez żadnego doświadczenia w związkach. Ja żyję w fantastycznym związku, a od kilku lat - małżeństwie i jestem pewna, że to dlatego, że miałam okazję dowiedzieć się w poprzednich związkach co chcę, a czego nie chcę. I według mnie to, czy z daną osobą współżyje się przed ślubem, czy nie - nie ma żadnego znaczenia. Ważna jest dojrzałość psychiczna, emocjonalna, duchowa. Uważam też, że KONIECZNIE trzeba poznać małżonka przed ślubem mieszkając z nim i TAK, również z nim sypiając. Nie mogę zrozumieć, jak można katować się tzw. "czystością przedślubną" czyli kupowaniem kota w worku. I to na całe życie!!!
Widzisz... Tobie to pasuje i nie przeszkadza kto, gdzie i ilu miał wcześniej partnerów. To jest sprawa indywidualna dla danej osoby i to jest Twoje zdanie na ten temat. Masz jak najbardziej do tego prawo. To co napisałaś jest wbrew etyce chrześcijańskiej i katolickiej i jest to wyraźnie napisane w biblii, że zbliżenie seksualne należy tylko i wyłącznie do małżonków. O. Adam już nie jednokrotnie tłumaczył po co jest czystość małżeńska, i jeżeli patrzysz tylko w perspektywie "sprawdzenia się przed" to świadczy o tym że jesteś nie dojrzała psychicznie i emocjonalnie... Więc nie szerz herezji ... Bo jeżeli Kocha się miłością prawdziwą daną osobę to zrobi się dla niej wszystko, łącznie z oddaniem życia. I nie patrzy się tak jak ty na tą osobę " co ja chce lub czego nie chce" co świadczy o Twoim egoizmie. Seks jest wtedy dopełnieniem a nie najważniejszą sprawą w małżeństwie. Widocznie masz inny model "Miłości" i masz do tego prawo. Ale oszczędź sobie takich wpisów pod konferencjami dla Chrześcijan.
Miejmy nadzieję, że jak skończy się sex też tak będzie. Zwłaszcza dla niego. Nie będziesz miała zawsze 30 lat. Kobiety niestety nie starzeją się jak wino. Starzeją się jak mleko. Jeśli facet nie nauczy się, że zsiadłe mleko też jest dobre to pójdzie szukać nowej jałówki.
Adamo dziewczyna napisała,co ona uważa za słuszne,ja nie wiem, po co ten atak. Ty masz prawo postępować inaczej,nic Ci niczego nie narzuca,więc na spokojnie, z szacunkiem.
![O ustawicznym obcowaniu z Bogiem - Św. Alfons Liguori [Część 2]](http://i.ytimg.com/vi/--nr7K1MJB0/mqdefault.jpg)
Czemu tak mało wyświetleń i lajków? Cała godzina zajebistości, dość rzadko taki długi filmik mamy. Nie lubicie słuchać i słuchać?? To jest najlepsze
Vbo
Vhvihvojhvohvo jvo
o! nareszcie kolejne pachnidła, biorę sie za oglądanie, pozdrawiam serdecznie i dziękuję Ojcze :) Pozdrawiam Cieplutko :)
Piękna i ważna konferencja. Dziękuję
Tak a propos tego, co ojciec mówił o impotencji:
"Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, ja chyba jestem impotentem.
- Skąd ta pewność?
- No jak to skąd: dziadek był impotentem, ojciec był impotentem, to i ja jestem.
- Jeżeli ojciec był impotentem, to skąd pan się wziął?
- Z Otwocka."
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za wszystkie dobre porady. Ksiądz jest super. Proszę o.pomoc dla osob zagubionych i niepewnych siebie. Ja próbowałam ale chyba nie daję rady. Proszę o pomoc dla ludzi zagubionych , uzaleznionych itp. Proszę o modlitwę za te osoby
Dziękuję Ojcze Adamie 🙏 Bóg zapłać 🕊️
Bóg zapłać
25:43 "Ty, Łysy może Ty kurcze powinieneś się ożenić?" :D
Świetna konferencja! Wcale nie nudna, mimo,ze w sumie to wszystko wiedziałam..ale uważam,ze nigdy dośc powtarzania tego czym jest i czym nie jest miłość. No i tego,ze wspolne mieszkanie i wspólzycie przed ślubem to ŚLEPA ULICZKA! A na pewno nie przygotowanie do małzenstwa..
[26:13] *Żeby taki LoVeL Miłości osiągnąć, to trzeba Anioła...*
0:51 - 0:56 "kursach przeciw małrzeńskich" :D
Reaper Tim przeciwmałŻeńskich raczej :o
Goły kot na lodzie - ładnie powiedziane. Pozdrawiam
❤️❤️❤️
Jaki jest tytuł książki Maxa Schelera, którą Ojciec polecał?
Ja mam pytanie w temacie tego przymusu do malzenstwa: Czy to oznacza, ze np. malzenstwa naszych dziadkow sa niewazne, poniewaz to ich rodzice zmusili ich do tych malzenstw?
❤️
Ojcze Adamie, czuję się czasem taka wyprana z uczuć i nienadająca się do życia w związku po twoich konferencjach...
żyję w trudnej sytuacji z moim chorym chłopakiem, coraz częściej dopadają mnie myśli że to nie jest miłość, nie czuję tego, ale przecież nie zostawię go w trudnej sytuacji... mam wrażenie że źlę robię, ale nie sądzę żebym mogła zrobić coś lepszego. Pomocy.
Jeśli masz wrażenie, że robisz źle, to po co w to brnąć dalej? Zaręczam, że ze spraw złych zrobią się jeszcze dużo gorsze. Litością się nie kieruj bo jest na liście powodów zakładania nieszczęśliwych małżeństw, a później cierpią niewinne dzieci. Dzieci potrzebują rodziców którzy się kochają, potrzebują wyrastać w szczęśliwej rodzinie, ja zawsze o takiej mażyłem. Poza tym współżycie małżeńskie z litości to chyba gwałt na samym sobie. Nie bagatelizuje swoich wątpliwości. Przemyśl czy lepiej powiedzieć nie i się nawet pomylić niż powiedzieć tak i się pomylić i być w związku przez 50 lat w tak trudnej i bolesnej sytuacji o której o.Adam mówi, że nie wie jak pomóc takim ludziom.
Kinga Krasińska - nie mylmy czasu przed ślubem z czasem po zawarciu małżeństwa. To są dwie różne sytuacje. Przed ślubem szuka się osoby tej właściwej dla siebie potrzebnej do założenia szczęśliwej rodziny. Jeśli jednak ktoś jest z kimś w okresie wybierania, widzi że coś tu nie gra, to trwanie w takim związku jest właśnie drogą do zrobienia wielkiego problemu sobie, jemu, rodzinie i dzieciom. Za takie czyny nawet z pobudek szlachetnych powstaną bardzo nieszczęśliwe konsekwencje przed którymi przestrzega Ojciec. Posłuchaj jeszcze raz i jeszcze raz całego tego odcinka
Witam. Już chyba nie potrzebuję księdza rad. Chyba myślę podobne. Pozdrawiam 😊😚
Jakie kursy przedmalzenskie polecacie? Lodz/Warszawa?
16:50 Czy ja dobrze rozumiem, że o. Szustak twierdzi, że 70-80% par katolickich (no bo spowiadających się) współżyje przed ślubem? :o
Tak. Sadze,ze nawet wiecej.
:( Kochani, nie brnijcie w emocje, poznawajcie się!!!
17:10
Nie, to nie było oczywiste o.o
a ja wiem co ojciec miał na myśli używając "gołego kota na lodzie". Gówno w przerębli :D
"łysy kot na lodzie" to ja... Potwierdzam z praktyki Ojca słowa. Trochę mi Ojciec podciął skrzydła twierdząc że już się nic nie da zrobić. Wierzyłem, że Bóg wszystko może. Ale to chyba jednak prawda... Może rozwinie to Ojciec w Q&A?
i ja, zgadzam się z każdym Twoim słowem, niestety. Dlatego staram się w miarę możliwości odmawiać nowennę Pomp. Czasu się nie cofnie. Staram się też mieć Jezusa ukrzyżowanego przed oczami. Moje cierpienia osłabły nieco po kilku latach, ale nie zniknęły, wciąż wracają z taką samą siłą jak na początku.
i ja potwierdzam... też jestem łysym kotem na lodzie... Gdyby Ojciec Adam zrobił konferencje dla takich osób, jak żyć dalej...
kiedy mam ochotę przeklinać mój los, to błogosławię tym osobom do których mam pretensję lub żal, to mi pomaga żyć dalej
Być może ta konferencja trafia do młodych osób, bez żadnego doświadczenia w związkach. Ja żyję w fantastycznym związku, a od kilku lat - małżeństwie i jestem pewna, że to dlatego, że miałam okazję dowiedzieć się w poprzednich związkach co chcę, a czego nie chcę. I według mnie to, czy z daną osobą współżyje się przed ślubem, czy nie - nie ma żadnego znaczenia. Ważna jest dojrzałość psychiczna, emocjonalna, duchowa.
Uważam też, że KONIECZNIE trzeba poznać małżonka przed ślubem mieszkając z nim i TAK, również z nim sypiając. Nie mogę zrozumieć, jak można katować się tzw. "czystością przedślubną" czyli kupowaniem kota w worku. I to na całe życie!!!
głównym powodem rozwodów jest niezgodność charakterów małżonków i zdrada.
Widzisz... Tobie to pasuje i nie przeszkadza kto, gdzie i ilu miał wcześniej partnerów. To jest sprawa indywidualna dla danej osoby i to jest Twoje zdanie na ten temat. Masz jak najbardziej do tego prawo.
To co napisałaś jest wbrew etyce chrześcijańskiej i katolickiej i jest to wyraźnie napisane w biblii, że zbliżenie seksualne należy tylko i wyłącznie do małżonków. O. Adam już nie jednokrotnie tłumaczył po co jest czystość małżeńska, i jeżeli patrzysz tylko w perspektywie "sprawdzenia się przed" to świadczy o tym że jesteś nie dojrzała psychicznie i emocjonalnie... Więc nie szerz herezji ... Bo jeżeli Kocha się miłością prawdziwą daną osobę to zrobi się dla niej wszystko, łącznie z oddaniem życia. I nie patrzy się tak jak ty na tą osobę " co ja chce lub czego nie chce" co świadczy o Twoim egoizmie. Seks jest wtedy dopełnieniem a nie najważniejszą sprawą w małżeństwie.
Widocznie masz inny model "Miłości" i masz do tego prawo. Ale oszczędź sobie takich wpisów pod konferencjami dla Chrześcijan.
Miejmy nadzieję, że jak skończy się sex też tak będzie. Zwłaszcza dla niego. Nie będziesz miała zawsze 30 lat. Kobiety niestety nie starzeją się jak wino. Starzeją się jak mleko. Jeśli facet nie nauczy się, że zsiadłe mleko też jest dobre to pójdzie szukać nowej jałówki.
Adamo dziewczyna napisała,co ona uważa za słuszne,ja nie wiem, po co ten atak. Ty masz prawo postępować inaczej,nic Ci niczego nie narzuca,więc na spokojnie, z szacunkiem.
:)
wg prawa polskiego mezczyzna musi miec 18, nie 21 lat zeby wziac slub :)
Kiedyś było 21
Teraz już wystarczy 18 lat dla mężczyzny na ślub w Polsce z tego co wiem
nie było nudne!