Ogłoszenia ze sprzętem PMP

Ten film jest trochę nietypowy, bo nagrałem go w jednym, określonym celu, czyli jako ostrzeżenie. Co prawda na wstępie wyraziłem nadzieję, że będzie krótki, ale nie udało się i wykorzystałem limit 15 min co do sekundy. Rzecz w tym, że od czasu do czasu dzwonią do mnie różne osoby z prośbą, żebym powiedział coś o sprzęcie rzekomo mojej produkcji, który ktoś sprzedaje na jakimś portalu ogłoszeniowym. Oczywiście nie odmawiam, ale trochę już mi się znudziło tłumaczenie, że samo logo PMP na paczce albo panel z gniazdami z moją naklejką absolutnie nie musi świadczyć o tym, że mam coś wspólnego z tymi różnymi „wynalazkami”. Prób oszustwa (mniej lub bardziej wyrachowanych) jest tyle wariantów, że postanowiłem rozprawić się z tą ściemą zbiorczo, czyli publikując materiał na moim kanale filmowym. Warto też wiedzieć, że większość klientów którzy zakupili u mnie sprzęt (przypominam, że nigdy nie był oferowany w sklepach), figuruje w moich archiwach, więc jestem np. często w stanie odpowiedzieć, czy sprzedający jest pierwszym właścicielem, czy sprzęt był naprawiany, itp. itd. Tak więc zapraszam do obejrzenia filmu o ludzkiej „pomysłowości”, która czasem jest zwykłą bezczelnością, a stosunkowo rzadko zwykłą nieświadomością. I jeszcze jedna kwestia: Proszę nie zadawać mi pytań w rodzaju ile jakiś mój wyrób jest warty, albo czy rekomenduję zakup. W tym kontekście warto zauważyć, że w ogłoszeniach praktycznie nie spotyka się sprzętu PMP młodszego niż 20 lat, a często trafiają się „okazje” jeszcze z ub. wieku. Dzieje się tak dlatego, że zazwyczaj przed upływem 2 dekad prawie nikt tego sprzętu się nie pozbywał, a jeśli już, to trafiał w drugie albo kolejne ręce i nadal był wykorzystywany. Wiele sprzętów dziś oferowanych w sklepach nie przetrwa nie tylko 20 lat, ale o wiele wcześniej nie będzie po nim nawet śladu, w firmach zajmujących się utylizacją. I to jest jedna z głównych różnic między dalekowschodnią masówką, a aparaturą wytwarzaną przez rzemieślnika z pasją. Przez skromność i z powodu dobrego wychowania nie pokażę tego kogoś palcem.
PS:
Słucham sam siebie i nie mogę uwierzyć, że na początku nagrania powiedziałem "na dworzu" zamiast "na dworze" :(
Nie wiem, czy da się to usprawiedliwić upałem i pośpiechem, ale tak to jest, gdy zamieszcza się materiały po 10 minutach od nagrania, bez żadnej obróbki. Ale dzięki temu być może są bardziej autentyczne.