Katarzyna Miller - Szczęśliwa matka, szczęśliwa córka
HTML-код
- Опубликовано: 8 сен 2024
- Czy córka nieszczęśliwej matki może być szczęśliwa? Dziś opowiem Wam trochę o sobie ale też o doświadczeniach innych kobiet, z którymi miałam przyjemność rozmawiać na ten temat. Mam nadzieję, że dołączycie do dyskusji i podzielicie się swoimi refleksjami.
Ściskam mocno!
Wasza KM
---
SUBSKRYBUJ KANAŁ 😍 www.youtube.co....
DAJ ZNAĆ W KOMENTARZU co sądzisz na ten temat, weź udział w dyskusji i pamiętaj zostawić łapkę w górze!
Znajdziesz mnie też na:
---
FB: / katarzynamil. .
IG: / katarzyna_m. .
Kontakt / współpraca:
---
Manager: Magdalena Chorębała
@:magdalena.chorebala@gmail.com
tel.692444291
Manager Muzyczny: Jerzy Bryczek
@:jerzy.bryczek@liveartgroup.pl
tel. 537177667
#katarzynamiller #psycholog #psycholoszka #psychologia #rozwój #relacje #dyskusja #rodzina #mama #córka
![ARGENTINA vs. CHILE [3-0] | RESUMEN | ELIMINATORIAS SUDAMERICANAS | FECHA 7](http://i.ytimg.com/vi/De3AWmXzhuA/mqdefault.jpg)
Pani Kasiu, moja mama zmarła gdy miałam 19 lat. Tęsknię za nią. Jednak odnajduję ją w Pani i w kobietach na mojej drodze. Dziękuję, kocham❤
Tak jestem przykładem na to, że można być szczęśliwą córką, mając nieszczęśliwą, depresyjną matkę. Wszystko siedzi w nas i w naszym umyśle.
Pięknie Pani wygląda, mądrze mówi i bardzo mi Pani pomaga. 😘
A to prawda 🥰
Ciężki temat....moja matka jest moim wrogiem....jest nieszczęśliwa,niespełniona i całe życie podcina mi skrzydła...wręcz źle jej kiedy jestem szczęśliwa💔zawsze próbowała rozbijać moje związki...ilekroć wybaczyłam i próbowałam mieć normalne relacje,za każdym razem dostawałam po tyłku....bardzo zazdroszczę znajomym,które mają super kontakt ze swoimi mamami,chodzą razem po górach,wspierają się,mogą sobie ufać....ciągle wyciągam rękę,nie umiem inaczej.......💔💔💔💔💔💔
Trzymaj się ciepło i najlepiej potrafisz droga CZAROWNICO 💕
@@magorzatawitulska8057 💜🍀dziękuję Ci za miłe słowa i wzajemnie NAJLEPSZEGO Gosiu😘
Mialam to samo…porzucilam nadzieje ze sie matka zmieni. Nie mam kontaktu. Odzylam…
Oh nie 🤯 mam 2 córki 6 i 5 lat i nie wyobrażam sobie żeby codziennie nie powtarzać im że są piękne mądre i że są super dziewczynkami a no i że jestem dumna z nich każdego dnia 😌 są moimi towarzyszkami , a najlepsze są rozmowy wieczorowa porą.... Szczęścia i miłości wszystkim życzę ❤️
@@thetusiag2927 o takiej Mamie zawsze marzyłam💜wszystkiego dobrego😘🌷🐣
Ten filmik chyba właśnie uświadomił mi jaką mam super, wspierającą i szczęśliwą mamę! Dziękuję ❤
Bardzo przydatny film, ja nie chce być taka jak moja Mama, pracuje nad sobą, byłam w terapii aby przezyc inne życe a w przyszłości wychować szczęśliwe dziecko :)
" Człowiek nieszczęśliwy nie nauczy szczęścia " - w punkt 👌🙏
Też na to zwróciłam uwagę. Człowiek niemiły też nie nauczy jak być miłym, człowiek strachliwy nie nauczy jak być odważnym, można mnożyć przykładów, ale taka jest prawda.
Kasiu kochana trafiłam na Ciebie w 2015roku najgorszym czasie w moim życiu .... nawet nie wiesz ile Tobie zawdzięczam, i jak dużo mi pomogłaś bardzo dziękuję.
Pani Kasiu piękny temat 😍dziękuję bardzo za niego. Moja mama całe życie podcinała mi skrzydła i robi to nadal. Jeśli przydarzy mi się coś dobrego to jest zazdrosna. Dlatego sama chciałam mieć synów, żeby nie popełniać maminych błędów. I mam dwóch ♥️♥️i bardzo jestem z nich dumna. Cieszę się ich sukcesami i wspieram w trudnych momentach. Przynajmniej się staram...
Ja mam syna i córkę i staram się traktować ich tak samo, też się cieszę z ich sukcesów i chcę, żeby im było w życiu lepiej niż ja miałam. Płeć nie ma tu znaczenia.
@@joannatetla6672 pani Joasiu płeć u mnie była problemem całe dzieciństwo. Ponieważ mam brata, młodszego o rok,ktory był skrajnie inaczej traktowany przez mamę. I dlatego pewnie tak myślałam będąc młodą kobietą.
Asiu, w pełni Cię rozumiem. Moja mama też była taką osobą.
@@joannatetla6672eeeeeeeedddddddddddddddd$$dd&&$r4rdrddd
Kasiu, Twoj kanał to błogosławieństwo. Dziekuję Ci za to, że do nas tu mówisz 🌸🙏
Pani Kasiu dziękuję, dziękuję, dziękuję. Ja uczę się być szczęśliwą mimo że mam depresję. Staram się dla Córki, ale zauważam że ja też mam z tego przyjemność 😊Chciałabym żeby Córka dostrzegła kiedyś we mnie szczęśliwą osobę. Opornie to trochę idzie, ale mam wielką nadzieję że jeszcze zdążę. Czego Jej i sobie życzę 😍 No i proszę i już ryczę. Jak na zawołanie. Ech...
Powodzenia 😊
Trzymaj się Gosiu, wszystkiego dobrego 🌸🌸
Życzę powodzenia i wytrwałości wszystkiego najlepszego pozdrawiam 🌞🌞
@@annak.1307 Dziękuję 😘i pozdrawiam serdecznie
@@jolantamarkowska6854 Bardzo dziękuję Jolu i wzajemnie dużo dobrego życzę😘
Moje pogotowie ratunkowe. Oceany wdzięczności. Z każdym odcinkiem, wraca mi chęć do życia.
Pani Kasiu, chciałabym zobaczyć odcinek o tym, dlaczego rodzice/rodzic faworyzują jedno z rodzeństwa. Pozdrawiam wszystkich z kanału naszej dobrej wróżki Kasi❤️
Dołączam się do prośby ❤️
Bo je bardziej kochają, proste. Niesprawiedliwe, ale świat tski jest. Polonistka w szkole sama przyznała, ze jedno z dzieci bardziej sie lubi. A faworyzujacy rodzice sie wpisuja w ten wredny schemat
Ciekawy temat... Może chodzi o to, że jedno z dzieci kocha się "łatwiej", bo bardziej pasuje nam jego osobowość? Lepiej takiego człowieka rozumiemy, gdy jest bardziej podobny do nas samych. Bardziej potrafimy rozszyfrować jego potrzeby i je zaspokoić... Również chętnie się dowiem co Pani Kasia o tym sądzi ;)
@@karolinaadamow7475 znajoma woli swoja starsza corke, a sama mowi, ze jest nerwowa. Zapewne atego ze poszla w jej slady zawodowe i jest sliczna. Druga jest w cieniu. Moja matka woli moja falszywa siostre i z checia mnie obgaduje, ze mam wlasne zdanie, i nie cierpi podobiendtwa miedzy mna a kims kogo nie cierpi w rodzinie z wyglądu
I ja podbijam prośbę! Mam wspaniałe rodzeństwo, jesteśmy dla siebie najlepszymi przyjaciółmi, ale mam wrażenie, że rodzice nie zawsze traktowali nas równo, jestem ciekawa z czego to wynika:)
Pani Kasiu dotknęło mnie parę tragedii w życiu byłam wtedy nieszczęśliwa,ale zawsze starałam się nie obarczać tym córek, przynajmniej się starałam aby one były radosne,otwarte na świat i ludzi, pozdrawiam serdecznie wszystkich Jola 🌸🌸
Podziwiam wszystkie mamy, które potrafią oddzielić siebie, jako kobiety od roli matki i wypracowały w sobie nieprzelewanie swoich frustracji na relacje z własnymi dziećmi. Taka postawa wymaga ogromu pracy nad sobą, a w perspektywie czasu przynosi same korzyści dla mam i ich dzieci, życzę sobie i wszystkim kobietom takiej postawy. Sama jestem mamą i córką nieszczęśliwej kobiety, która każdego dnia żyje krzywdami, które doświadczyła w przeszłości. Dziękuję za poruszenie tego tematu i przytulam do serca te z Was, które tego potrzebują 🤗❤️
Dzięki Pani książkom obiecałam sobie ze uczynię wszystko aby moje dziecko było tym które podniosłoby reke
Dziękuję bardzo 😘 ❤️jak zawsze bardzo mądrze i potrzebnie 😘
Dziękuję Pani Kasiu za dzisiaj i czekam już ma następny piątek 💕💕😁 piekny ma Pani kolor włosow👍🙂
Dziękuję Cudowna Kobieto, Dziękuję!!! 💝 🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🙏
Bardzo potrzebny temat, dziękuję Pani Kasiu :) dodaje Pani skrzydeł :)
Tak ja dzięki mojej mamie od 17stego roku życia jestem i w terapii i jeżdżę na warsztaty rozwojowe.. Uczę się kochać siebie i to dzięki niej, a ona mega mnie w tym wspiera bo sama od parunastu lat się tak sobą zajmuje.. Mam dozgonną jej za to wdzięczność ❤❤❤🥰🥰🥰
Moja mama była szczęśliwa pomimo strasznej choroby jaką miała od 42 roku życia. Odziedziczylam jej zapał do życia i cieszenie się wszystkim dookoła
Pięknie to pani powiedziała pani Kasiu, aż się wzruszyłam. Cała prawda, żeby nie powiedzieć święta prawda. Czekam na dalsze i dziękuję za tę chwilę.
To straszne co Pani opowiada, to tak jakbym slyszala swoja historie... kiedy jestem gotowa do wyjscia i w swietnym nastroju moja mama zaczyna mi opowiadac dramatyczne historie ze swojego zycie... bez pytania o to... czasami mysle , ze ona nie moze zniesc ze wychodze I bede sie dobrze bawic i chec wzbudzic we mnie poczucie winy 😥
Witam w klubie
Może tak a może nie. To dla Ciebie bez znaczenia. Zakoduj sobie a ona to przejmie - - - to Jej problem i nie ma prawa, go przenosić na ciebie. A tym bardziej Ty masz obowiązek. ODZRZUCIC to brzemię Obowiązek!!!! I baw, się jaj najlepiej kochając przy tym. Matkę tzn rozumiejąc jej ograniczenia.. I rozumiejąc że to nie są Twoje ograniczenia.i że jeśli je uznasz za swoje po pełnisz grzech najwiekszy
. No niestety
Zastanawiam się czy za świadoma bezdzietnością kobiet i lękiem bycia matką nie stoi również bycie córką nieszczęśliwej matki i tego co się w tym trudnym układzie przeżyło 😔
Myślę, że coś w tym jest...
W przyszłym roku kończę 40 lat, nie zdecydowałam się na dzieci, bo gdzieś w głębi duszy bałam się być trudną matką... od dwóch jestem w terapii, pracuję nad sobą od kilku lat i słyszę, że byłabym świetną matką :) ale...mi już jest wygodne w mojej bezdzietności.
oczywiście że tak jest, mam 29 lat i zrezygnowałam z macierzyństwa tylko i wyłącznie przez moją matkę, mam zerowe poczucie własnej wartości i mnóstwo problemów emocjonalno-społecznych, jak można sprowadzać nowego człowieka na świat jak ma się problemy z samym sobą...
przekaz nie tylko dla córek, dziękuję
Podobała mi się końcówka, bez prośby o subskrypcję 😅🙈
Kocham panią wspaniała kobieta 🌹❤️
Wystarczyło że się śmiałam z czegoś np z programu telewizyjnego to moja mama przerywała mi no bo " co ty się tak cieszysz, ej nie śmiej się tak" za głośno za dużo tego śmiechu..boże jak mnie to wkurzało. Zaraz wybuchała kłótnia że mi się nawet pośmiać nie pozwoli. W domu generalnie ciężko było.
Byłam matką dla swojej matki, chciałam ustrzec ją przed nieszczęściem, uchronić przed trudnościami, kiedyś powiedziała mi nawet, że jest już dorosłą dziewczynką, nie udało mi się jednak jej uchronić. Zrozumiałam wiele właśnie po terapii.
A co jeśli córka jest szczęśliwa i mówi swojej Mamie , że tak jest ,że idzie jej dobrze , że się realizuję,że się uczy ,ze chce coś osiągnąć ( osiąga) i słyszy od swojej Mamy , nie dasz rady, nie poradzisz sobie, znów się uczysz ? .
A Ty idziesz dalej mimo wszystko ,mimo podciętych skrzydeł.. spustoszony w środku , uśmiechnięty na zewnątrz.
Brawo dla Ciebie ❣️
To nie o to chodzi, ze jestes na zewnatrz silna. To wszystko niestety odbija sie dalej. Wiem co masz na myśli... znam to. Ponoszę konsekwencję tego co piszesz obecnie. Bez terapi byloby o wiele gorzej.
@@annaberdzik8774 Pani Aniu dlatego piszę "spustoszona w środku" - na zewnątrz noszę maskę,pod którą się chowam.
Nie myślałam o terapii.
Po prostu mam toksyczną Mamę.
Uwielbiam panią i słucham z wielka uwaznoscia..dziękuje 💚
Tak, moja mama jest nieszczęśliwa odkąd pamiętam, jej mama też była nieszczęśliwa a ja idę dalej w ten schemat , moja siostra odbiega od tej roli nie wiem może bardziej na szczęście wdała się w ojca a może mniej pamięta pewne sytuacje . Ja próbuje wiecznie analizować przeszłość, ale to co mnie czyni najbardziej nieszczęśliwą to brak poczucia że mam silną matkę odpowiedzialną samą za siebie, wręcz obwiniam ją za to że taka nie była i nie jest , ja chce taka być ale cały czas mam poczucie że przez nią nie potrafię się taka stać. Dlatego też nie chce mieć dzieci bo nie potrafię wyjść ze stanów bycia nieszczęśliwą, bo nie chce przerzucić tego na nie , jak moja mama na mnie.
Moja mama , mam takie wrażenie nigdy nie zmieni już swojego życia, więc ja nigdy nie poczuje się jak córka silnej kobiety , takie mam poczucie i tym samym już z góry utożsamiam się z córką kobiety słabej i co będę taka jak ona? Idąc przysłowiem jaka matka taka natka.
Nie wiem jak coś zmienić.
Twoja mama może już nie zmieni swego życia ale to życie twojej mamy Ty masz swoje życie i swoją droge i nie musisz iść drogą swojej mamy.
Odkąd sama jestem Mamą chce bardziej dbać o siebie, by dać jak najlepszy przykład mojej córce. Dzięki Pani Kasiu za mądre, niektóre trudne ale bardzo ważne i ciepłe słowa
Wyglądasz Kasiu kochana cudnie kwitnącą!!. Uwielbiam !!!
Czy można budować własne szczęście mając nieszczęsliwego rodzica? Już w dzieciństwie staje się to skrajnie utrudnione. Pozdrawiam
Bardzo ważny temat. Jak byłam małą dziewczynką to bardzo chciałam aby moja mama była szczęśliwa
Bardzo dobrze pani wyglada☺️
Pani Kasiu! Bardzo dziękujemy za kolejną dawkę wiedzy!
Pani Kasiu, od razu mi lepiej po wysłuchaniu. Jestem mamą i mam córkę. Udostępniłam jej to nagranie, bo wiem, że także spodoba się jej.
Dziękujemy za te słowa ♥️
Dziękuję za wspaniały odcinek. Coraz częściej uzmysławiam sobie jaką wspaniałą osobą była moja mama i jak bardzo jej nie doceniałam. Pozostaje mi mieć nadzieję, że w tym przyszłym lepszym świecie powiem jej o tym Serdecznie pozdrawiam.
Fantastyczny, ciekawy odcinek. Dziękuję ❤️
Jestem przykładem szczęśliwej córki, nieszczęśliwej, bardzo nieszczęśliwej matki. Ale długo na to pracowałam, pracowałam nad sobą i sposobem myślenia. Jestem szczęśliwa.
Pieknie Pani wygląda:)bardzo mądry przekaz.dziękuje bardzo:)
Super filmik. Trzymam kciuki za wszystkie Matki i wszystkie Córki. 💚
Tak sobie myślę, że temat matka-córka jest ciężkim tematem, bo często w tym układzie jest coś toksycznego, jakby córka nie mogła być sobą i dla siebie tylko miała być kopia matki i dla matki. Ale może się mylę.
Tak jest. Moja mama jest ok, ale jeśli właśnie cos miałabym powiedziec co jest nie tak, to brak zadowolenia chyba z jej własnego życia i ...ze mnie.ze nie jestem do niej podobna tylko ojca.w kogo się wdalam.
@@Kela89 Albo ze masz odwage robic po swojemu, albo bez konsulatcji z nia ,albo....itd
Pani Kasiu💕 cudowni🌻 dziękuję
Coś pięknego ❤️ jestem mamą i jestem szczęśliwa 😊 mam wrażenie, że to wkorza moją mamę i moja 15 letnią córkę 😊 ale je błogosławie, zawsze będę szczęśliwa bo dostałam energię wibracji w ciele od Boga
Moja mama miała 3 braci i z opowieści wujków była rozpieczana od małego przez babcie. A mnie moja matka gnoiła, zawsze mi powtarzała że jestem idiotka i nie raz dostałam lanie za nic. I skąd ta różnica? Moja matka miała wszystko a sama nie potrafiła dać minimalnej miłości swojeje wlasnej córce 🤷♀️
Moze nie chciala zostać matka? To kolejne tabu...przykro mi :(
dziękuję
Czekam na taki odcinek "szczęśliwa córka, szczęśliwy ojciec"
Ale takiej zależności aż tak bardzo nie ma
Moja mama, od kiedy pamiętam, rywalizowala ze mną. To przykre... Ja nie chciałam...Lubi podkreślać, co mi w życiu nie wyszło, co było dla mnie przykre.
Moja matka nigdy nie była i nie jest szczęśliwa. Nie była doceniona przez własnych rodziców. Najbardziej boli mnie to, że jej własna matka bardzo źle ja traktowała, później moja używała m.in. tych zwrotów, które Pani wymieniła w filmiku wobec mnie a i tak moja mamusia biega do swojej i bronią się wzajemnie a fałsz aż się wylewa i obłuda. Mnie traktują jak wroga, bo próbuję być szczęśliwa, mam własne zdanie. Za wszystkie problemy mojej matki część osób z rodziny obwinia mnie. Nie jej rodziców, ja sama, meza, syna tylko i wyłącznie mnie... Ręce mi opadają.
Czemu niektórzy ludzie są tak niedojrzali pomimo wieku? Mówią innym jak mają żyć, ale właśnie smai nie są szczęśliwi, wiec na pewno nie są to dobre rady. Chcą widzieć jak inni ponoszą porażkę, żeby sami poczuli się lepiej, bardziej dowartościowani.
Dziękuję za filmik ;)
Bardzo ciężko jest dziecku być szczęśliwym,spełnionym gdy patrzy na "wzorzec" ,który jest nieszczęśliwy,obolały,obojętny,roszczeniowy .Nie jest to niemożliwe ,ale trudne i zabiera niepotrzebnie dużo energii i wymaga ogrommej pracy,którą można by przeznaczyć na coś innego.Dla dziecka matka bywa świętością, i ono cierpi za nią i przez nią .Nie powinno tak być.
Jak to przepracować w sobie, że mama tak radzi, żebym była nieszczęśliwa.
Miałam takie zawistne "przyjaciółki". Matka żyła ciągle sobą i swoją depresją...
Popłakałam się słuchając tego bo nie wiedzialam ile córek ma ten problem...nie mam bardzo bliskiego kontaktu z mama, wdalam się.w ojca a są rozni jak noc i dzien...teraz mama choruje a ja intensywnie zastanawiam się co zawsze w niej.siedzialo...czy właściwie z czegoś w życiu jest zadowolona..co chciałaby robic na emeryturze...czy jest w niej jakiś motor który ja sama napędza czy wszystko robi dla mnie i taty...jakie ma hobby?Nie wiem...nigdy nie.miala,zawsze rodzina. Mam wyrzuty sumienia ze ja krytykuje...myślę teraz ze duzo dorosłych kobiet tak ma i nie jestem sama..mama kochała, dbała, ale dokładnie tak jak pani mowi...byla i jest niezadowolona chyba
.....a ja mam tylko dwóch synów 😏😔☹
Widzę po kolezankach z uplywem czasu, ze niestety staja sie takie same lub podobne jak ich toksyczne matki, mimo ze za mlodu tak bardzo chcialy byc inne
❤😊
Zastanawiam się o co chodzi z tą depresja. W młodym wieku, kiedy się nie ma życiowego doświadczenia jest ona do przyjęcia. Ale wraz z rozwojem i nabywaniem wiedzy zarówno o życiu, o innych ludziach i o znaczeniu rozumu dla rozwiązywania problemów zagadką staje się dla mnie fakt, że ludzie nie uczą się na błędach. Że kierują się tylko uczuciami i emocjami, a pomijają znaczenie rozumu. Emocje są dobre, ale nie powinny być kluczowe. Rozum jest domeną człowieka, uczucia mają wszystkie stworzenia. Człowiek ma oczywiście wiele uczuć wyższych, ale jako jedyny gatunek ma inteligencję, samoświadomość. Dlaczego z tego nie korzystać? Większość problemów psychicznych to brak chłodnej analizy problemów połączonej z nadmiernym kierowaniem się uczuciami. Z pewności wynikającej z umiejętności zdiagnozowania problemu przychodzi również pewność siebie i wewnętrzny spokój. Spróbujcie zanowne Panie rozwiązać trudną sytuację jak problem matematyczny, za pomocą rozumu, pozbądźcie się tych naleciałości kulturowych zmuszających do bycia kimś kim nie chcecie być, do obawy, że kogoś urazicie. Bo w większości sytuacji nie da się zjeść ciastka I je mieć. Trzeba pogodzić się, że czasem sprawimy komuś przykrość, że nie spełnimy czyichś oczekiwań. Nie trzeba tego robić. Bo jeżeli ważniejsze dla Was jest cudze dobro i szczęście, to nie płaczcie później, że swojego szczęścia i dobra nie osiągnięcie. To się najczęściej wzajemnie wyklucza. Ustalcie priorytety w Waszym życiu i dążcie do ich osiągnięcia. Jednocześnie pamiętajcie, że nie ma potrzeby być agresywnym w tym co chcecie osiągnąć. Nie krzyczcie na innych, nie kłamcie im dlaczego nie zrobicie dla nich tego co chcą. Powiedzcie szczerze, że to o co Was proszą jest niemożliwe, bo kłóci się z Waszymi celami. Rozsądni ludzie rozumieją, a jak ktoś nie potrafi, to chyba nie ma sensu z nim utrzymywać dalej kontaktu. Pamiętajcie. Wy niczego nie musicie, co najwyżej możecie. Ale zawsze odbędzie się to Waszym kosztem. Jeśli się na niego godzicie, to ok. Jeśli nie- odmówcie to odmówcie takiej prośbie. To dosyć proste. Powodzenia.
♥️
Moja mama i siostra są nieszczęśliwe, nie na widzą szczęśliwych ja zawsze byłam dla mojej mamy kimś gorszym. mama mnie nie nawidzi do dzisiaj bo jak mnie urodziła to zaczeła tyc i chorować, wini mnie za to.to jest strasznie 😪
Wydaje mi sie ze przez wiekszosc swojego zycia mama moja nie byla szczesliwa.Moze to tak odczuwam bo ja ogolnie nie jestem szczesliwa...a tak chcialam... nie udalo sie.Chociaz mama jestem szczesliwa.
❤️❤️❤️
Powiem tak jestem niechciana co czuje zawsze jak tam u mamy jestem staram się być szczęśliwa na święta zamknęłam dom byłam tylko z córką bo nie chciałam głupich komentarzy i plotek że strony rodziny
Ja niestety jestem nieszczęśliwa córka nieszczęśliwej matki ☺️
Pani Kasiu a czy córka może poprzez Swój rozwój i szczęście którego się uczy popychać Swoją Mamę do tego by i ona ze Mną się nauczyła szczęścia i odkryła to szczęście odczuwać po Swojemu? Dziękuję.
Dorotko, można i jeszcze raz można..
Moje córki pokazały mi jak można się zmieniać i być szczęśliwą.Mają wspaniałych partnerów, same są cudowne, mądre i ja to widzę i się uśmiecham.🥰. pozdrawiam ♥️♥️
Oczywiście, że można tylko mama musi chcieć. Życzę powodzenia👍🙂
Ja widze i ucze sie od moich madrych Corek🤗
miałam koleżankę, jedynaczkę, nieprzeciętnej urody, z wpatrzonymi w nią szczęśliwymi rodzicami, bogatymi z tzw pozycją, zrealizowanymi, zrelaksowanymi, spełnionymi i co? dziewczyna już kończąc studia zderzyła się z rzeczywistością. Odkryła że świat to nie cieplarnia, którą miała, że są w nim zazdrośnicy i frustraci których uwiera jej dobrostan. Rodzice tacy spełnieni i szczęśliwi nie pokazali jak sobie radzić gdy zawieją zimne wiatry. Dziewczynę frustrowała praca, związki, ogólnie życie. Do czterdziestki nie ułożyła sobie życia, potem wyjechała za granicę i mój kontakt się urwał.
a ile z kobiet ma szczęśliwych ojców?