No i najważniejsze - wiązary są jednocześnie stropem. Jak doliczysz cenę schodów i stropu w poddaszu użytkowym, do tego więcej i droższe ocieplenie połaci dachowych - to tradycyjna więźba oczywiście wyjdzie drożej, znacznie drożej. Liczyć trzeba wszystkie koszty.
Stary przy wiązarach masz strych,a nie poddasze użytkowe,jestem na etapie dachu w domu parterowym bez poddasza i za domek 110m powiedzieli 32koła plus montaż czyli z 4dychy, strop żelbeton to około 25m betonu po 285zł i więżba za 15koła plus 1.5tony drutu za 12koła razem 35 koła i montaż ,więc wychodzi na to samo,ale strop żalbetonowy to nie deseczki wiązara
@@andrzejstolarczyk5565 Jak ty porównujesz sam strop do stropu razem z dachem no to co się dziwisz że nic nie możesz pojąć. Poza tym, to jak sobie zrobisz starych to masz strych. Zrób poddasze użytkowe to będziesz miał poddasze. A jak nie chcesz nawet strychu, to qrwa nie rób nawet strychu. Czy takie rzeczy to trzeba aż wyjaśniać? Chłopie ty z takim pojęciem to zleć myślenie komuś innemu bo nawet kurnika nie sklecisz.
@@Adam_Adamsky albo ty mnie nie rozumiesz albo ja ciebie,wiązary na poddasze użytkowe nie wiem jak wyglądają i zawsze je musisz czymś wykończyć od spodu czyli jakiś karton gips,ja ppliczyłem strop plus więżba bez dachu czyli dokładnie to co zastępują wiązary
Dzidku, krótko i na temat: wiązary droższe, bo prefabrykowane i lepsze. Mokre drewno tańsze, ale, to loteria. Zdarza się, że zrobią dobrze i nic się nie będzie działo. A, zdarza się, że skrzypi, że drewno miało robaki. Żywica wypłynie i poplami na tłusto sufity. Czasem drewno poleży na budowie i się zwichruje od słońca, albo od złego ułożenia. Każdy robi za tyle, na ile go stać. Jak masz budżet 300 tys. to kombinujesz, jak 600 robisz na najwyższym poziomie. Korzystasz z najlepszych technologii. Jak masz 450, to najlepszy stosunek ceny do jakości. Tyle. Możesz kupić drewno konstrukcyjne w tartaku. Impregnowane próżniowo i suszone. Wyjdzie taniej niż prefabrykowane. I dobrzy dekarze zrobią z tego świetny dach. Trochę przeginasz z tym, że mokre drewno jest aż tak złe. Takie dachy stoją po 30 lat i nic im nie dolega. Pozdrawiam.
Pękanie to chyba najmniejszy problem, gorzej jak w drewno wejdzie robactwo. Zdaża się często, że robactwo przyjeżdża już z tartaku. Impregnowanie mokrego drewna też nie wiele daje.
Całe życie stawiali z drewna świeżego i było dobrze, przereklamowane jak wszystko, piętnaście lat temu norma ocieplenia była 10 cm i było super, a dzisiaj jest 20 cm, wszystko po to, żeby nabić kasę producentom i składom budowlanym.
A tak liczyłem na to że będzie to merytoryczne porównanie jednej i drugiej technologii czyli koszty co lepiej wychodzi w jakim domu i dlaczego. Tak więc treść daleka od tytułu i mało konkretów. Szkoda bo jak wiesz na całym youtube nie znajdziesz filmu gdzie ktoś rzetelne porównanie zrobi. Każdy tylko to Co "Ja" mam
Wiążący są drogie , firma na dach kopertę 230m spadek 25° wycenia 37tys. Ja mam poddasze nieuzytkowe strop 14tys Więźba suszona 6.5tys Deskowanie z stropu 3.5tys przeschlo przez czas gdy było pod stropem bo była położona folia. System gospodarczy i zostaje mi jeszcze na pokrycie z ceny wiazarow. A pekanie ściany to nie wina dachu tylko słabego posadowienia.
No tak tylko wiązary to cena jaką masz zrobione przez firmę. a resztę podajesz w systemie gospodarczym, więc to trochę nie jest ok..bo jak byś doliczył jeszcze koszt wykonania to wyszło by więcej chyba..
Ściany na poddaszu użytkowym pękają głównie przez Terivę. U nas robią Terivą, bo szybko, bo nie trzeba dźwigu. Problem w tym, że wykonawcy nigdy nie przeczytali karty produktu, nie mieli czasu na jednodniowe szkolenie. No i potem robią wzmocnienia na pałę, zbrojenia na oko. Nie mają pojęcia, że długie belki ponad 7 metrów trzeba dozbrajać takimi specjalnymi sprężynami. Ja się dowiedziałem od gościa z Betardu, który, to produkuje. Przychodzę na budowę, nie ma tych sprężyn. Nie doczytali. Zamówili belki 6,9, bo takie są od ręki. U mnie 7,05. Chcieli sztukować. W ostatniej chwili zamówiłem 7,20 i z tego cięli. Ale, to był fart, bo znajomy mi powiedział. Co z tego? Źle policzyli te wzmocnienia, dali dwa zamiast trzech pod ścianę i słup, który trzyma konstrukcję dachu. No i ściany pękają wzdłużnie. Poczekam jeszcze pół roku i załatam uniflotem i gładzią z jakimś wzmocnieniem. Trudno. Trzeba z tym żyć.
Styropian mam aż do membrany dachowej, tak samo mam położony styropian na wieńcu, czyli taka elka jest, a dalej już między wiązarami w stropie wełna, plus druga warstwa na krzyż ponad belkami.
Wg mnie drewno montowane przez cieśli też jest ok, tylko trzeba je zamówić wcześniej, żeby trochę przeschło. Poza tym projektuje się większe przekroje tego drewna niż w wiązarach, a i tak wychodzi dużo taniej. Bilansując wady i zalety obu systemów jestem jednak za więźbą tradycyjną. Drewno używane na dachy nie zmieniło się za bardzo przez ostatnie sto lat i dachy były wystarczająco wytrzymałe, czemu więc budując teraz w podobny sposób miałyby być za słabe?
Cegły robiono dłużej bo robili wszystko pazurami, nie maszynami. Mój dziadek kopał z ojcem glinę na polu, mieli formy do robienia babeczek, następnie wozem wieźli do cegielni je wypalić.
wszystko fajnie a co jeśli ktoś sobie buduje systemem gospodarczym i jest na tyle ogarnięty że sam sobie zamówił drzewo z lasu, ogarnął przydomowy tartak, powycinał krokwie bez bieli, poczekał rok lub dwa lata żeby przeschło i później jeszcze sobie sam to wycheblował? bo moim zdaniem jeśli ktoś tak sobie ogarnie temat to taka tradycyjna konstrukcja dachu jest o wiele wiele lepsza od tych wiązarów które kosztują krocie. powiem więcej, taka tradycyjna konstrukcja dachu będzie spełniać wszystkie nawet te rygorystyczne normy choć papieru na nią nikt nie da bo nie wyszło od firmy. druga rzecz to pękające ściany.... generalnie temat trudny i mokre drzewo to jedynie wierzchołek góry lodowej. jak wiadomo tuż po wybudowaniu dom "osiada" na podłożu. podstawową sprawą jest posadowienie domu względem oryginalnej wysokości gruntu. kiedyś robiło się tak że fundamenty lało się głęboko np 1.5m gdzie ziemia jest solidnie "uleżana" i nic nie pękało. obecnie robi się tak że ze względu na koszty wykopu i zasypu fundamenty robi się na mniej jak 1m w ziemi a resztę obsypuje się dom dookoła żeby była zachowana strefa przemarzania gruntu a wiadomo że im głębiej się zrobi fundamenty (a konkretnie ławy fundamentowe) tym ziemia na takim poziomie jest bardziej uleżana i dom tak bardzo nie będzie siadał tuż po wybudowaniu a co za tym idzie całość konstrukcji nie będzie tak pracowała i nie będzie pękało.
Bardzo dobrze powiedziane. Jedna tylkonmała uwaga. Drewno konstrukcyjne np. C24 to nie tylko chodzi o suszenie. Elementy wycięte z pnia bez bieli i rdzenia oraz bez sęków. Jakaś ilość sęków do określonej średnicy jest dopuszczalna, trzeba by zajrzeć do normy. Nie pamiętam. Kto robi więźbę z drewna bezklasowego ma wykonane niezgodnie z projektem co się będzie wlekło za nim do końca życia. W razie "W" ubezpieczalnia może się do tego przyczepić i odmówić wypłaty odszkodowania bo w warunkach ubezpieczeń stoi jak byk że budowa musi być wykonana zgodnie z projektem.
Wytłumacz proszę jak ubezpieczyciel odmówi odszkodowania w razie którego W i jak zweryfikuje, że drewno to nie było C24. Pytam poważnie i bez żadnej złośliwości.
@@kk.7177 w bardzo prosty sposób można to sprawdzić nawet po częściowym spaleniu. Po pierwsze wymiary belek. Drewno konstrukcyjne to tylko kilka przekrojów (długość x szerokość). Struganie i fazowanie też da się zobaczyć. Nigdy nie jest tak, że po spaleniu jest sam popiół. Zawsze jakaś belka lub jej część się zachowa. Od czoła belki masz mieć nabity numer. To że się musisz okazać certyfikatem to chyba oczywiste. Uwierz mi, rzeczoznawcy budowlani i od pożarnictwa dadzą radę rozróżnić co to za drewno zostało użyte.
@@kk.7177 nie zawsze musi tak być ale może. Jak wszędzie w życiu. zależy na kogo się trafi. Można mieć wszystko ok a można też liczyć że się uda. kwestia oszacowania sobie ryzyka.
@@arekw.4458 nie chcę roztrząsać tego konkretnego przypadku, ale ubezpieczyciel szuka przyczyn tj. wad w instalacji elektrycznej i innych przykładów dziadostwa a nie w samej konstrukcji. Rzecz jasna w pełni popieram prawdziwe C24, jednak wypowiedź Dzidka o wiązarach to jest jego wersja odcinka Łukasza jak nadmuchiwał sobie wełnę na poddasze i czytał z kartki dlaczego to jest lepsze od piany pur.
Jest w tym racja.Ja byłem nieświadomy więźby i powiem że niezłe powykrzywialo krokwie po 2 roku .Tyle że stelaż krzyżowy przeżył to i nic nie popekalo.Dodam że dom stał ponad rok i osiadal.
jeżeli komuś się zachce wyrzucać KB za to że ten wymaga wykonania budynku zgodnie z dokumentacją....bo się pod tym podpisuje....to gratulacje. Ludzie to by najlepiej chcieli....robić byle taniej, wg. własnego widzimi się....ale odpowiedzialność za budynek???....no przecież kierownik jest od tego.
i Go zje ,bo chłop gada takie bzdury ,a umie trochę szpachlować ,nasłuchają się takiego cepa i robią deski na dach ,za cztery kubiki drewna dać tyle kasy trzeba mieć coś z garem ,niech słuchają mądrego chłopa:)
Taki cwaniak z domów za 25 tys. wciska kurniki na zgłoszenie jako alternatywa mieszkania w bloku. Raz że jest to procedura nieopłacalna i przekształcenie jest niepewne to psują działkę takim czymś. Działki są za drogie aby budować kurniki. Odnośnie rozwiązań w zakresie dachu to czy przy swoim domu była kalkulacja wykonania stropu z żelbetu i tradycyjnej więźby dachowej. Przepraszam ale mam wrażenie że marketing gips-kartonu wyprał głowę inwestorom.
Nie zgadzam się z Tobą, z naszych lasów drewno jest idealne! Należy tylko dopilnować, aby zręb drewna odbył się w pkresie zimowym, gdzie wiekszość soków w drzewie jest zatrzymanych, a następnie do suszarni, kompiel w impregnacie i gotowe! Wiadomo każdy będzie chwalił swoje no ale... stare technologie są sprawdzone. Robiąc poddasze nie trzeba przecież wykańczać pod zamieszkanie, ocieplić, zasypać strop celulozą itd. i tak może czekać na adaptację latami. Co do deskowania to zgadzam się z Tobą! Zrób paśnik w rejonie swojej posesji na tych nieużytkach to zwierzyna sama do Ciebie przyjdzie. Pozdrawiam
Podkładanie się kierowników budów i poświadczenie nieprawdy za marne parę złotych to dla mnie sytuacja niezrozumiała.....w życiu, za żadne pieniądze bym nie ryzykował utraty prawa wykonywania zawodu.
Znasz kogoś kto utracił to prawo? Ja nie, a jestem budowlańcem. Z kim nie rozmawiam też nie znają. Prawo prawem, a życie życiem... podobnie jest u lekarzy i innych samorzadach zawodowych... swoim krzywdy nie robią
@@mateuszzalewski6554 Znam. Koledze zabrali uprawnienia i miał też sprawę karną za to że wyjechał z budowy (w celach służbowych)...ale wyjechał i w tym momencie był wypadek śmiertelny. W karnym dostał 2 lata w zawiasach na 3 lata. W izbie zabrali uprawnienia. Dzięki staraniom prawników z firmy uprawnienia mu przywrócili po 2 latach. Chłop schudł o połowę ze stresów.
@@mateuszzalewski6554 swoi swoimi ale jak się coś stanie poważnego to już nie ma wtedy kolegów. Przeżyłem na swoich budowach trzy śmiertelne, dwa ciężkie. Uwierz mi, wiem jak to potem jest. Jak nie masz dupochronów to Cie prokurator zagnie. A jak Cie nie ma na budowie którą nadzorujesz w trakcie wypadku....znaczy budowa bez nadzoru to chłopie leżysz na łopatkach. Oczywiście jasne ze mozesz w dziennik wpisać kto Cie zastępuje podczas nieobecności, no ale na budowie takiego domku kogo wpiszesz?
@@arekw.4458 Oj znam firmy, w których jest trzech z uprawnieniami. Jakby coś jednemu zawiesili, to będą podbijali za siebie. Syn, szwagier, teść i robią swoje :). Dlatego ryzykują, bo jeśli nie będzie katastrofy, nie będzie wypadku, to mu zawieszą na krótko, tak do pół roku. W tym czasie będzie przyjmował w biurze klientów i robił jakieś drobne rzeczy, zdjęcia na budowie, a dwóch podpisuje. To niestety Polska.
Jeżeli ktoś kupuje drewno w poniedziałek a montuje dach we wtorek to jest to drewno mokre i mogą nastąpić sytuacje o których mówisz. Natomiast jeżeli ktoś myśli, to suszy to drewno miesiąc albo dłużej przed montażem więc nie popadaj z jednej skrajności w drugą ponieważ wszystko zależy od decyzji inwestora. Druga sprawa: dom razem z dachem powinien być wysezonowany przed pokryciem dachowym i dalszym wykończeniem aby uniknąć pękania ścian etc. Rzecz jasna wiązary wydaj się pod tym względem lepsze bo skoro już masz C24 to możesz od razu jechać z wykończeniem tyle, że takiego tempa realizacji nie widuje się zbyt często (robienie wszystkiego od razu) Wszystko jest dla ludzi a przykład zjebanych wiązarów było elegancko widać u Łukasza jak musieli po nich poprawiać montaż. Deskowanie usztywnia całą konstrukcję dachu i według mnie robi to znacznie lepiej niż stężenia. Jeżeli dojdzie do sytuacji, że wiązary będę w cenie więźby tradycyjnej to być może proporcje realizacji się zmienią, ale póki co cena jest decydującą kwestią a jakość jest wyborem inwestora.
Masz wykonać więźbę z drewna konstrukcyjnego bo tak masz zapisane w projekcie. Nie myl wysuszonego drewna z konstrukcyjnym, przecież to nie chodzi tylko o wilgotność.
@@mateuszswierczynski3557 nie jestem psychofanem Łukasza, ale oni stawiają mały prosty dom w 35 dni w stanie SUROWYM OTWARTYM więc akurat tutaj nie ma się o co czepiać według mnie ;)
@@arekw.4458 Głównie chodzi o wilgotność bo C24 jest suszone do tego stopnia, że nie chłonie wody z powrotem. Rzecz jasna nie mam zamiaru polemizować z kwestią obchodzenia materiałów zapisanych w projekcie natomiast więźba tradycyjna dobrze zrobiona czytaj: odpowiednie materiały + jakość pracy nie gorsza niż wiązary. Dla mnie to drugie rozwiązanie jest dedykowane dla osób, które chcą mieć konstrukcję dachu postawioną bardzo szybko bo zależy im na czasie.
Pokazuje w filmach jak zaczyna obciążać ławy fundamentowe zaraz po zalaniu, co jest karygodne. Nie chciałbym odkopać tych ław i zobaczyć skutki tego działania.
Dzidek, bez urazy ale opowiadasz o tym żeby nauczyć się przestrzegać normy bo to wszystkim wyjdzie na dobre, a sam jedziesz do Niemiec robić za 10 euro czy 12 albo 15scie i psujesz rynek, robisz za stawkę na którą Niemiec by się nie zgodził. poza tym robisz wszystko! ja sam jestem świadkiem jak w Niemczech na budowie gdzie pracowałem, remont mieszkania kapitalny przyszedł Niemiec robić elektryke, wpadła właścicielka i mu mówi, żeby pamiętał o telefonie, że chce tu, na dole, przy łóżku itp, a On jej mówi wprost, Proszę Panią ja to mogę zrobić ale to jest tak na prawdę robota dla gościa co się typowo telefonami zajmuje. Goście opłacają CECHy i się trudnią elektryką, hydrauliką, telefonami, czeszą konkretną kasę za godzinę, naweti 70 euro!!! a Ty byś wpadł zrobił gniazdko, przeniósł telefon, wyszpachlował i wymalował za 10 euro !!! Nie jestem 100% zwolennikiem tego systemu ale patrz na siebie najpierw, a jak w ogóle słysze PROJEKT to pierwsze skojarzenie mam fatalne, jeszcze nie spotkałem się z dobrze zaprojektowaną chaupą z "praktycznego" punktu widzenia, wszystko na jebał pies, nie mam dobrego zdania o prejektantach, wszystko to jest DĘTE pod jeleni głownie jak dla mnie, to że chaupa na folderze ładnie wygląda, nie znaczy, że jest praktyczna, zresztą tak jak i wszystko.
@@tomasz4424 Zapłać Ty 15 euro dla chłopaka to nikt nie pojedzie do Niemiec, będzie z Tobą robił na miejscu..Z tego co wiem to Dzidek ma na prawdę dobrą robotę w Niemczech..i kasę tam niezła trzepie, a najważniejsze bez stresu..
No i najważniejsze - wiązary są jednocześnie stropem. Jak doliczysz cenę schodów i stropu w poddaszu użytkowym, do tego więcej i droższe ocieplenie połaci dachowych - to tradycyjna więźba oczywiście wyjdzie drożej, znacznie drożej. Liczyć trzeba wszystkie koszty.
Dokładnie
Stary przy wiązarach masz strych,a nie poddasze użytkowe,jestem na etapie dachu w domu parterowym bez poddasza i za domek 110m powiedzieli 32koła plus montaż czyli z 4dychy, strop żelbeton to około 25m betonu po 285zł i więżba za 15koła plus 1.5tony drutu za 12koła razem 35 koła i montaż ,więc wychodzi na to samo,ale strop żalbetonowy to nie deseczki wiązara
@@andrzejstolarczyk5565 Jak ty porównujesz sam strop do stropu razem z dachem no to co się dziwisz że nic nie możesz pojąć. Poza tym, to jak sobie zrobisz starych to masz strych. Zrób poddasze użytkowe to będziesz miał poddasze. A jak nie chcesz nawet strychu, to qrwa nie rób nawet strychu. Czy takie rzeczy to trzeba aż wyjaśniać? Chłopie ty z takim pojęciem to zleć myślenie komuś innemu bo nawet kurnika nie sklecisz.
@@Adam_Adamsky albo ty mnie nie rozumiesz albo ja ciebie,wiązary na poddasze użytkowe nie wiem jak wyglądają i zawsze je musisz czymś wykończyć od spodu czyli jakiś karton gips,ja ppliczyłem strop plus więżba bez dachu czyli dokładnie to co zastępują wiązary
@@andrzejstolarczyk5565 wiązary to strop i dach w jednym. Kumasz?
Dzidku, krótko i na temat: wiązary droższe, bo prefabrykowane i lepsze. Mokre drewno tańsze, ale, to loteria. Zdarza się, że zrobią dobrze i nic się nie będzie działo. A, zdarza się, że skrzypi, że drewno miało robaki. Żywica wypłynie i poplami na tłusto sufity. Czasem drewno poleży na budowie i się zwichruje od słońca, albo od złego ułożenia. Każdy robi za tyle, na ile go stać. Jak masz budżet 300 tys. to kombinujesz, jak 600 robisz na najwyższym poziomie. Korzystasz z najlepszych technologii. Jak masz 450, to najlepszy stosunek ceny do jakości. Tyle. Możesz kupić drewno konstrukcyjne w tartaku. Impregnowane próżniowo i suszone. Wyjdzie taniej niż prefabrykowane. I dobrzy dekarze zrobią z tego świetny dach. Trochę przeginasz z tym, że mokre drewno jest aż tak złe. Takie dachy stoją po 30 lat i nic im nie dolega. Pozdrawiam.
Pękanie to chyba najmniejszy problem, gorzej jak w drewno wejdzie robactwo. Zdaża się często, że robactwo przyjeżdża już z tartaku. Impregnowanie mokrego drewna też nie wiele daje.
Czyli jeszcze jesteśmy młodzieżą! Dzięki! 😁
Całe życie stawiali z drewna świeżego i było dobrze, przereklamowane jak wszystko, piętnaście lat temu norma ocieplenia była 10 cm i było super, a dzisiaj jest 20 cm, wszystko po to, żeby nabić kasę producentom i składom budowlanym.
A tak liczyłem na to że będzie to merytoryczne porównanie jednej i drugiej technologii czyli koszty co lepiej wychodzi w jakim domu i dlaczego. Tak więc treść daleka od tytułu i mało konkretów. Szkoda bo jak wiesz na całym youtube nie znajdziesz filmu gdzie ktoś rzetelne porównanie zrobi.
Każdy tylko to Co "Ja" mam
Wszystkie uwagi są „w punkt” .
Dziękuję. Wybiorę wiązary. Pozdrawiam.
Wiążący są drogie , firma na dach kopertę 230m spadek 25° wycenia 37tys.
Ja mam poddasze nieuzytkowe strop 14tys
Więźba suszona 6.5tys
Deskowanie z stropu 3.5tys przeschlo przez czas gdy było pod stropem bo była położona folia.
System gospodarczy i zostaje mi jeszcze na pokrycie z ceny wiazarow. A pekanie ściany to nie wina dachu tylko słabego posadowienia.
No tak tylko wiązary to cena jaką masz zrobione przez firmę. a resztę podajesz w systemie gospodarczym, więc to trochę nie jest ok..bo jak byś doliczył jeszcze koszt wykonania to wyszło by więcej chyba..
Koszty usług zapomniałeś dodać.
Świetny film, wybraliśmy wiązary.
Chce zrobic jak najtaniej systemem zleconym, strych będzie tylko pierdolnikiem na rupiecie, jak polecacie zrobić dach że stropem?
Ściany na poddaszu użytkowym pękają głównie przez Terivę. U nas robią Terivą, bo szybko, bo nie trzeba dźwigu. Problem w tym, że wykonawcy nigdy nie przeczytali karty produktu, nie mieli czasu na jednodniowe szkolenie. No i potem robią wzmocnienia na pałę, zbrojenia na oko. Nie mają pojęcia, że długie belki ponad 7 metrów trzeba dozbrajać takimi specjalnymi sprężynami. Ja się dowiedziałem od gościa z Betardu, który, to produkuje. Przychodzę na budowę, nie ma tych sprężyn. Nie doczytali. Zamówili belki 6,9, bo takie są od ręki. U mnie 7,05. Chcieli sztukować. W ostatniej chwili zamówiłem 7,20 i z tego cięli. Ale, to był fart, bo znajomy mi powiedział. Co z tego? Źle policzyli te wzmocnienia, dali dwa zamiast trzech pod ścianę i słup, który trzyma konstrukcję dachu. No i ściany pękają wzdłużnie. Poczekam jeszcze pół roku i załatam uniflotem i gładzią z jakimś wzmocnieniem. Trudno. Trzeba z tym żyć.
Jak Pan ocieplił u siebie wiązary i czym ? Co z fragmentami na wieńcach ?
Styropian mam aż do membrany dachowej, tak samo mam położony styropian na wieńcu, czyli taka elka jest, a dalej już między wiązarami w stropie wełna, plus druga warstwa na krzyż ponad belkami.
Wg mnie drewno montowane przez cieśli też jest ok, tylko trzeba je zamówić wcześniej, żeby trochę przeschło. Poza tym projektuje się większe przekroje tego drewna niż w wiązarach, a i tak wychodzi dużo taniej. Bilansując wady i zalety obu systemów jestem jednak za więźbą tradycyjną. Drewno używane na dachy nie zmieniło się za bardzo przez ostatnie sto lat i dachy były wystarczająco wytrzymałe, czemu więc budując teraz w podobny sposób miałyby być za słabe?
kiedyś drewno na więźbę długo sezonowano. tak samo cegły czy dachówkę robiono dłużej. dlatego stare budynki wciąż stoją.
@@jacekbromski1260 sądzę że trochę przeceniasz przodków, wtedy idealnie nie było i teraz też nie jest
A jak trochę przeschnie to zrobi się banan albo wiertło z tego;) tak to już jest. Bo jak schnie to je wykręca.
Pozdro!
Cegły robiono dłużej bo robili wszystko pazurami, nie maszynami. Mój dziadek kopał z ojcem glinę na polu, mieli formy do robienia babeczek, następnie wozem wieźli do cegielni je wypalić.
Sporo negatywnych komentarzy.Pewnie tych, którzy mają więźbę tradycyjną.Nie ma co się spinać tylko uszanować wybór kogoś kto stawia na jakość.
wszystko fajnie a co jeśli ktoś sobie buduje systemem gospodarczym i jest na tyle ogarnięty że sam sobie zamówił drzewo z lasu, ogarnął przydomowy tartak, powycinał krokwie bez bieli, poczekał rok lub dwa lata żeby przeschło i później jeszcze sobie sam to wycheblował? bo moim zdaniem jeśli ktoś tak sobie ogarnie temat to taka tradycyjna konstrukcja dachu jest o wiele wiele lepsza od tych wiązarów które kosztują krocie. powiem więcej, taka tradycyjna konstrukcja dachu będzie spełniać wszystkie nawet te rygorystyczne normy choć papieru na nią nikt nie da bo nie wyszło od firmy. druga rzecz to pękające ściany.... generalnie temat trudny i mokre drzewo to jedynie wierzchołek góry lodowej. jak wiadomo tuż po wybudowaniu dom "osiada" na podłożu. podstawową sprawą jest posadowienie domu względem oryginalnej wysokości gruntu. kiedyś robiło się tak że fundamenty lało się głęboko np 1.5m gdzie ziemia jest solidnie "uleżana" i nic nie pękało. obecnie robi się tak że ze względu na koszty wykopu i zasypu fundamenty robi się na mniej jak 1m w ziemi a resztę obsypuje się dom dookoła żeby była zachowana strefa przemarzania gruntu a wiadomo że im głębiej się zrobi fundamenty (a konkretnie ławy fundamentowe) tym ziemia na takim poziomie jest bardziej uleżana i dom tak bardzo nie będzie siadał tuż po wybudowaniu a co za tym idzie całość konstrukcji nie będzie tak pracowała i nie będzie pękało.
No jak tak zrobisz z drewnem jak piszesz to ok..i cena faktycznie ekstra..co do osiadania to końca bym się nie zgodził, ale fachowcem nie jestem.
Bardzo dobrze powiedziane. Jedna tylkonmała uwaga. Drewno konstrukcyjne np. C24 to nie tylko chodzi o suszenie. Elementy wycięte z pnia bez bieli i rdzenia oraz bez sęków. Jakaś ilość sęków do określonej średnicy jest dopuszczalna, trzeba by zajrzeć do normy. Nie pamiętam.
Kto robi więźbę z drewna bezklasowego ma wykonane niezgodnie z projektem co się będzie wlekło za nim do końca życia. W razie "W" ubezpieczalnia może się do tego przyczepić i odmówić wypłaty odszkodowania bo w warunkach ubezpieczeń stoi jak byk że budowa musi być wykonana zgodnie z projektem.
Wytłumacz proszę jak ubezpieczyciel odmówi odszkodowania w razie którego W i jak zweryfikuje, że drewno to nie było C24. Pytam poważnie i bez żadnej złośliwości.
@@kk.7177 w bardzo prosty sposób można to sprawdzić nawet po częściowym spaleniu. Po pierwsze wymiary belek. Drewno konstrukcyjne to tylko kilka przekrojów (długość x szerokość). Struganie i fazowanie też da się zobaczyć. Nigdy nie jest tak, że po spaleniu jest sam popiół. Zawsze jakaś belka lub jej część się zachowa. Od czoła belki masz mieć nabity numer. To że się musisz okazać certyfikatem to chyba oczywiste. Uwierz mi, rzeczoznawcy budowlani i od pożarnictwa dadzą radę rozróżnić co to za drewno zostało użyte.
@@arekw.4458 pytałem bo znam przypadek odszkodowania po spaleniu i nikt tam się niczego nie doszukał.
@@kk.7177 nie zawsze musi tak być ale może. Jak wszędzie w życiu. zależy na kogo się trafi. Można mieć wszystko ok a można też liczyć że się uda. kwestia oszacowania sobie ryzyka.
@@arekw.4458 nie chcę roztrząsać tego konkretnego przypadku, ale ubezpieczyciel szuka przyczyn tj. wad w instalacji elektrycznej i innych przykładów dziadostwa a nie w samej konstrukcji. Rzecz jasna w pełni popieram prawdziwe C24, jednak wypowiedź Dzidka o wiązarach to jest jego wersja odcinka Łukasza jak nadmuchiwał sobie wełnę na poddasze i czytał z kartki dlaczego to jest lepsze od piany pur.
Jest w tym racja.Ja byłem nieświadomy więźby i powiem że niezłe powykrzywialo krokwie po 2 roku .Tyle że stelaż krzyżowy przeżył to i nic nie popekalo.Dodam że dom stał ponad rok i osiadal.
No u nas jak z mokrego się robi to wiadomo że lepiej żeby postał to i drewno wyschnie.
U mnie więżba z jodły nie trzeba imregnować ,stawiane z mokrego i na razie spokój po roku
czy w wiazary z drewna moze dostac sie kornik?
Prezes, swojego kierownika budowy nie tak łatwo wyrzucić. Poczytaj sobie w jakich przypadkach jest to możliwe ;-)
jeżeli komuś się zachce wyrzucać KB za to że ten wymaga wykonania budynku zgodnie z dokumentacją....bo się pod tym podpisuje....to gratulacje. Ludzie to by najlepiej chcieli....robić byle taniej, wg. własnego widzimi się....ale odpowiedzialność za budynek???....no przecież kierownik jest od tego.
Dobrze mówi
ŻE CZTERY METRY DREWNA TYLE KASY??
Zdzichu jesteś świetny, mów ciszej może jakiś wilk 🐺 wyjdzie, albo jakiś jelonek :) 😊 🙃
Kurczę wilk nie wyszedł, tylko sarenka, no chyba że wilk czekał w lesie.
i Go zje ,bo chłop gada takie bzdury ,a umie trochę szpachlować ,nasłuchają się takiego cepa i robią deski na dach ,za cztery kubiki drewna dać tyle kasy trzeba mieć coś z garem ,niech słuchają mądrego chłopa:)
Coś słabo słychać popracuj nad tym...bliżej może mikrofon ...
To specjalnie tak mówione, żeby zwierzyna przyszła na kolację ;) 😉
@@stike84 Dokładnie, na ambonie siedziałem...myśliwym nie jestem, jakby co.
Lubię Cię słuchać bo do wielu tematów podchodzisz zdroworozsadkowo ale w tym przypadku się z Tobą absolutnie zgodzić nie mogę.
gdyż...?
Lubie jak opowiadasz ale dzis nagadales glupot ze az przykro sluchac
Taki cwaniak z domów za 25 tys. wciska kurniki na zgłoszenie jako alternatywa mieszkania w bloku. Raz że jest to procedura nieopłacalna i przekształcenie jest niepewne to psują działkę takim czymś. Działki są za drogie aby budować kurniki. Odnośnie rozwiązań w zakresie dachu to czy przy swoim domu była kalkulacja wykonania stropu z żelbetu i tradycyjnej więźby dachowej. Przepraszam ale mam wrażenie że marketing gips-kartonu wyprał głowę inwestorom.
Nie zgadzam się z Tobą, z naszych lasów drewno jest idealne! Należy tylko dopilnować, aby zręb drewna odbył się w pkresie zimowym, gdzie wiekszość soków w drzewie jest zatrzymanych, a następnie do suszarni, kompiel w impregnacie i gotowe! Wiadomo każdy będzie chwalił swoje no ale... stare technologie są sprawdzone. Robiąc poddasze nie trzeba przecież wykańczać pod zamieszkanie, ocieplić, zasypać strop celulozą itd. i tak może czekać na adaptację latami. Co do deskowania to zgadzam się z Tobą! Zrób paśnik w rejonie swojej posesji na tych nieużytkach to zwierzyna sama do Ciebie przyjdzie. Pozdrawiam
Drewno jest dobre z naszych lasów, ale tu chyba chodzi że od razu z tartaku jedzie na budowę a nie do suszarni, a z tym paśnikiem nie głupi pomysł.
To czemu w końcu te ściany pękają od tego mokrego drewna? Coś chyba wyobraźnia Cię poniosła.
Często ściany pękają i większość ludzi myśli że to przez fundamenty..
Podkładanie się kierowników budów i poświadczenie nieprawdy za marne parę złotych to dla mnie sytuacja niezrozumiała.....w życiu, za żadne pieniądze bym nie ryzykował utraty prawa wykonywania zawodu.
Znasz kogoś kto utracił to prawo? Ja nie, a jestem budowlańcem. Z kim nie rozmawiam też nie znają. Prawo prawem, a życie życiem... podobnie jest u lekarzy i innych samorzadach zawodowych... swoim krzywdy nie robią
@@mateuszzalewski6554 Znam. Koledze zabrali uprawnienia i miał też sprawę karną za to że wyjechał z budowy (w celach służbowych)...ale wyjechał i w tym momencie był wypadek śmiertelny. W karnym dostał 2 lata w zawiasach na 3 lata. W izbie zabrali uprawnienia. Dzięki staraniom prawników z firmy uprawnienia mu przywrócili po 2 latach. Chłop schudł o połowę ze stresów.
@@mateuszzalewski6554 swoi swoimi ale jak się coś stanie poważnego to już nie ma wtedy kolegów. Przeżyłem na swoich budowach trzy śmiertelne, dwa ciężkie. Uwierz mi, wiem jak to potem jest. Jak nie masz dupochronów to Cie prokurator zagnie. A jak Cie nie ma na budowie którą nadzorujesz w trakcie wypadku....znaczy budowa bez nadzoru to chłopie leżysz na łopatkach. Oczywiście jasne ze mozesz w dziennik wpisać kto Cie zastępuje podczas nieobecności, no ale na budowie takiego domku kogo wpiszesz?
@@arekw.4458 Oj znam firmy, w których jest trzech z uprawnieniami. Jakby coś jednemu zawiesili, to będą podbijali za siebie. Syn, szwagier, teść i robią swoje :). Dlatego ryzykują, bo jeśli nie będzie katastrofy, nie będzie wypadku, to mu zawieszą na krótko, tak do pół roku. W tym czasie będzie przyjmował w biurze klientów i robił jakieś drobne rzeczy, zdjęcia na budowie, a dwóch podpisuje. To niestety Polska.
dobrze muwisz
Nie wziął bym Ciebie na polowanie do lasu, za dużo gadasz i nie zawsze z sensem
Jeżeli ktoś kupuje drewno w poniedziałek a montuje dach we wtorek to jest to drewno mokre i mogą nastąpić sytuacje o których mówisz. Natomiast jeżeli ktoś myśli, to suszy to drewno miesiąc albo dłużej przed montażem więc nie popadaj z jednej skrajności w drugą ponieważ wszystko zależy od decyzji inwestora. Druga sprawa: dom razem z dachem powinien być wysezonowany przed pokryciem dachowym i dalszym wykończeniem aby uniknąć pękania ścian etc. Rzecz jasna wiązary wydaj się pod tym względem lepsze bo skoro już masz C24 to możesz od razu jechać z wykończeniem tyle, że takiego tempa realizacji nie widuje się zbyt często (robienie wszystkiego od razu) Wszystko jest dla ludzi a przykład zjebanych wiązarów było elegancko widać u Łukasza jak musieli po nich poprawiać montaż. Deskowanie usztywnia całą konstrukcję dachu i według mnie robi to znacznie lepiej niż stężenia. Jeżeli dojdzie do sytuacji, że wiązary będę w cenie więźby tradycyjnej to być może proporcje realizacji się zmienią, ale póki co cena jest decydującą kwestią a jakość jest wyborem inwestora.
Masz rację z tym czasem realizacji inwestycji dlatego przestałem oglądać Pana Łukasza i jego chellenge dom w 35dni itd....
Masz wykonać więźbę z drewna konstrukcyjnego bo tak masz zapisane w projekcie. Nie myl wysuszonego drewna z konstrukcyjnym, przecież to nie chodzi tylko o wilgotność.
@@mateuszswierczynski3557 nie jestem psychofanem Łukasza, ale oni stawiają mały prosty dom w 35 dni w stanie SUROWYM OTWARTYM więc akurat tutaj nie ma się o co czepiać według mnie ;)
@@arekw.4458 Głównie chodzi o wilgotność bo C24 jest suszone do tego stopnia, że nie chłonie wody z powrotem. Rzecz jasna nie mam zamiaru polemizować z kwestią obchodzenia materiałów zapisanych w projekcie natomiast więźba tradycyjna dobrze zrobiona czytaj: odpowiednie materiały + jakość pracy nie gorsza niż wiązary. Dla mnie to drugie rozwiązanie jest dedykowane dla osób, które chcą mieć konstrukcję dachu postawioną bardzo szybko bo zależy im na czasie.
Pokazuje w filmach jak zaczyna obciążać ławy fundamentowe zaraz po zalaniu, co jest karygodne. Nie chciałbym odkopać tych ław i zobaczyć skutki tego działania.
Dzidek, bez urazy ale opowiadasz o tym żeby nauczyć się przestrzegać normy bo to wszystkim wyjdzie na dobre, a sam jedziesz do Niemiec robić za 10 euro czy 12 albo 15scie i psujesz rynek, robisz za stawkę na którą Niemiec by się nie zgodził. poza tym robisz wszystko! ja sam jestem świadkiem jak w Niemczech na budowie gdzie pracowałem, remont mieszkania kapitalny przyszedł Niemiec robić elektryke, wpadła właścicielka i mu mówi, żeby pamiętał o telefonie, że chce tu, na dole, przy łóżku itp, a On jej mówi wprost, Proszę Panią ja to mogę zrobić ale to jest tak na prawdę robota dla gościa co się typowo telefonami zajmuje. Goście opłacają CECHy i się trudnią elektryką, hydrauliką, telefonami, czeszą konkretną kasę za godzinę, naweti 70 euro!!! a Ty byś wpadł zrobił gniazdko, przeniósł telefon, wyszpachlował i wymalował za 10 euro !!! Nie jestem 100% zwolennikiem tego systemu ale patrz na siebie najpierw, a jak w ogóle słysze PROJEKT to pierwsze skojarzenie mam fatalne, jeszcze nie spotkałem się z dobrze zaprojektowaną chaupą z "praktycznego" punktu widzenia, wszystko na jebał pies, nie mam dobrego zdania o prejektantach, wszystko to jest DĘTE pod jeleni głownie jak dla mnie, to że chaupa na folderze ładnie wygląda, nie znaczy, że jest praktyczna, zresztą tak jak i wszystko.
Jadą dupsko lizać,jak te Polki za 4 tys cały miesiąc niech policzą ilość godzin po za domem,na suchym szkoda gadać,znawcy
@@tomasz4424 Zapłać Ty 15 euro dla chłopaka to nikt nie pojedzie do Niemiec, będzie z Tobą robił na miejscu..Z tego co wiem to Dzidek ma na prawdę dobrą robotę w Niemczech..i kasę tam niezła trzepie, a najważniejsze bez stresu..
Chłopie raz miałem do czynienia z wiązarami gorszego gówna nie ma,i nie pitol że to C24
Tomek wiem że robisz tradycyjną i to porządnie, więc nie usunę co poniektórych Twoich wpisów, u ŁB już byś wyleciał..Pozdrawiam.
Na filmach wydajesz się oazą spokoju. Przychodzisz tutaj w gościnę i zachowujesz się malo kulturalnie.