#2 Pięć błędów, które popełniłem w trakcie pierwszego ultramaratonu

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 18 янв 2025

Комментарии • 13

  • @katarzynazamynna762
    @katarzynazamynna762 Месяц назад +1

    Cześć 😊 oba odcinki odsłuchane. Bardzo przyjemnie się Ciebie słucha i jestem bardzo ciekawa kolejnych odcinków.

    • @Zbiegiipodbiegi
      @Zbiegiipodbiegi  Месяц назад

      Hej, hej! Kasia, dzięki za przesłuchanie i miłe słowa. Super, że jesteś. Do usłyszenia ponownie za dwa tygodnie :) !

  • @monikahaniszewska-szkwarek9265
    @monikahaniszewska-szkwarek9265 Месяц назад +1

    Bardzo ciekawy odcinek - lubię takie rozbicie na punkty, wtedy automatycznie wszystko zapamiętuję ☺️ I kulisy mnie zawsze interesują, takich ciekawostek nie ma na oficjalnych stronach maratonów 😊

    • @Zbiegiipodbiegi
      @Zbiegiipodbiegi  Месяц назад

      Dzięki Monia! To kiedy wracasz do biegania? :D

  • @baronvonklugenhof8661
    @baronvonklugenhof8661 6 дней назад +1

    Bardzo fajny odcinek dla debiutantów! Pamietam na początku mojej przygody z ultra tez popełniałem masę błędów,aczkowiek chyba najbardziej kluczowym jest odżywianie…teraz startując na biegach,które wiem że będą trwały 20 + godzin jem od samego początku,żeby przyzwyczaić żołądek do trawienia podczas wysiłku i przyjmuje pożywienie średnio co godzinę,nawet coś niewielkiego,żeby dostarczać organizmowi paliwo tak potrzebne podczas długotrwałego wysiłku.Zaniedbanie tego prowadzi do skurczenia żołądka i niechęci do przyjmowania pokarmów,co skutkuje spadkiem energii,której nie ma juz potem skąd czerpać

    • @Zbiegiipodbiegi
      @Zbiegiipodbiegi  6 дней назад

      Zgadzam się! A zdarzyło Ci się kiedykolwiek dotrzeć do tego stanu, kiedy nie mogłeś już nic zjeść (choćby przez kilka godzin)? Wiem, że to może być naprawdę poważny problem, ale sam jeszcze nigdy niczego podobnego nie doświadczyłem.

    • @baronvonklugenhof8661
      @baronvonklugenhof8661 6 дней назад +1

      @@Zbiegiipodbiegiowszem raz podczas stumilowych zawodow ostatnie 30 km nie byłem w stanie już nic wcisnąć i jechałem tylko na coli…katorga dla żołądka,nie polecam 😉 teraz nie pije już wogole coli na zawodach,jedynie wodę i elektrolity w musujących pastylkach

  • @micharaczkowski2287
    @micharaczkowski2287 Месяц назад +1

    Cześć Mateusz, fajny pomysł na podcast, bardzo przyjemnie się słucha. Możesz skontaktować się z organizatorem jakiegoś biegu ultra, żeby obowiązkowo w pakiecie umieścił QR kod do tego odcinka, to mogłoby ustrzec wiele osób przed błędami debiutantów ;) Ja w tym roku zadebiutowałem w ultra na Chudym Wawrzyńcu i ogólnie było spoko, udało się uniknąć tych błędów, o których mówiłeś. Może jedyne co zmieniłbym, a o czym nie mówiłeś w odcinku, to robiłbym więcej długich treningów w trudnych warunkach np. w środku dnia jak jest gorąco, bo gdzieś do 9-10 biegło mi się dobrze, a na końcówce czułem się już trochę przegrzany, bo długi wysiłek i robiło się coraz cieplej. O takiej adaptacji do wysiłku w wysokich temperaturach wydaje mi się, że dużo się nie mówi, bo może niektórym to naturalnie przychodzi, ale wg mnie to jest mega ważny aspekt i trzeba nad nim pracować jeśli planujesz letnie starty ;)

    • @Zbiegiipodbiegi
      @Zbiegiipodbiegi  Месяц назад +1

      Hej Michał! Po pierwsze - dziękuję za przesłuchanie odcinka! :) Jeśli chodzi o współpracę z organizatorami biegów ultra - pewnie wszystko przed nami :) Chudy Wawrzyniec jest na mojej liście biegów, które bardzo chcę zaliczyć! Gratuluję debiutu! I zgadzam się ze wszystkim, co piszesz. Jeśli to tylko możliwe, bardzo ważne jest zrobienie kilku treningów w warunkach podobnych do tych, które prawdopodobnie będą towarzyszyły nam w czasie startu. Czasami chodzi o temperaturę, czasami o bieg przez całą noc - aklimatyzacja na pewno pomaga. Dzięki za Twój komentarz i do usłyszenia!

  • @Adrian-Górskie-Kilometry
    @Adrian-Górskie-Kilometry Месяц назад +2

    Czołem! Witamy w świecie ultra, który cię wciągnie, jak nie wiem co :) Często trenuję w Bieszczadach, o każdej porze roku i zdecydowanie, nie są to góry dla płaskoziemców i początkujących biegaczy górskich z uwagi na strome zbiegi i szlaki, które poza popularnymi ścieżkami, gdzie przebiega Bieg Rzeźnika, teren jest trudny technicznie :) Ale masz początki za sobą, tylko po twoim głosie słyszę, że się zaczynasz napalać na coraz dłuższe dystanse, co się na 101% skończy kontuzją lub przewlekłą kontuzją bez odpowiedniego stażu biegowego i wzmacniania ciała przez całe miesiące i lata, bo tak długo przebiega adaptacja. Dwa miesiące to takie absolutne minimum pomiędzy biegami ultra dla początkującego, aby nie wpaść w pętlę od zawodów do zawodów i potem płakać, że trzaskają kolana, pasma, achillesy, stawy skokowe i tym podobne. Nie zniechęcam, ale mówię, jak jest, bo sam biegam 9 lat i systematycznie od 4-5 wydłużam dystanse, skracając czas pokonywania np. 70-100km. Doświadczenie z trenerem mam mega, samemu zdarza mi się popełniać błędy okołotreningowe, bo za bardzo chcę, bo za dużo, bo za mocno... Dlatego z przestrogą - jeśli nie jesteś biegaczem z okolicy TOP30, to kije zdecydowanie ułatwią pokonywanie takich dystansów, gdzie i tak wszystkie nachylenia podchodzisz, a tym samym odciążasz trochę mięśnie, przenosząc pracę na obręcz barkową.
    PS. Pro-Tip: Kije... Kije do biegów górskich powinny być dłuższe niż kije używane do trekkingów przez osoby amatorskie, przez osoby starsze. W górach masz pracować nad wybiciem, odpychaniem się, a na stromych zboczach będziesz miał największy zasięg z kijami dłuższymi. Przykładowo dla mnie "rekomendowane są" kije o długości 125cm dla mojego wzrostu, mierząc techniką przy zgiętym łokciu do podłoża. Używam kijów 135cm, i nawet 140cm nie byłyby specjalnie za długie. Waga kijów też jest ważna, bo ma się masę sprzętu i żarcia przy sobie, a to wszystko waży.
    PS. Pro-Tip2: masę z plecaka dobrze jest też rozłożyć na pas, aby mieć szybszy dostęp do drobnych rzeczy, czy dodatkowego bidonu 0.5L, aby się nie pierniczyć z bukłakami na punktach.
    PS. Pro-Tip3: Fajnie, że pijesz do ZERA, to co masz przed punktem. Na każdym punkcie w górach warto wypić 0.5L IZO/rozpuścić elektrolity, zanim wylecisz z punktu, i napełnić dodatkowe 2x0.5L. Pepsi/Cola nie nawadnia, tego unikaj - stosować jako łyczek czy dwa na przełamanie smaku.
    Ultra: dopiero przy dystansach ok. 150km sprawdza się w praktyce, że ultra wygrywa ten, kto potrafi jeść i się nawadniać. Do tych 100km zawsze można jakoś przemęczyć na żelach i samych IZO, ale kolejne 7-10h, to już robi się prawdziwe ultra :)
    PS. Spróbuj biegu nocnego w górach, wtedy poczujesz namiastkę prawdziwego, długiego ultra - od świtu do świtu i dłużej :) Wszystko przed tobą, tylko się nie ZEPSUJ! :)

    • @Zbiegiipodbiegi
      @Zbiegiipodbiegi  Месяц назад +1

      Cześć! Dzięki za odsłuchanie i wszystkie wskazówki :). Myślę, że okażą się super przydatne (nie tylko dla mnie)! A co do odcinka i mojego planowania biegów: rozsądek i przygotowanie przede wszystkim :) Ten odcinek to wspomnienie pierwszego biegu, prawie 2 lata temu. Teraz jestem już bardziej doświadczony i mam więcej biegów ultra na koncie (ale oczywiście cały czas się uczę, doskonalę technikę i odkrywam nowe rzeczy). Mam za sobą też pierwszą 100-tkę i bieg nocny :) potwierdzam - było super! I na pewno chcę więcej!

    • @piotr_g_2292
      @piotr_g_2292 Месяц назад +2

      Z tymi kijkami to prawda...ja nie byłem pewien czy dobre wybrałem, czy nie za długie 130 cm, ale jak zacząłem uczyć się z nimi obchodzić, to stwierdziłem właśnie na stromiznach, że większy zasięg daje lepszy komfort podchodzenia, więcej kroków w górę można zrobić na jednym zamachu ;)

    • @Adrian-Górskie-Kilometry
      @Adrian-Górskie-Kilometry Месяц назад +1

      @@piotr_g_2292 Dokładnie :) Na stromych zbiegach też się przydają, kiedy nogi już słabe, a to mety daleko.