KOPNIĘCIA W SAMOOBRONIE
HTML-код
- Опубликовано: 1 май 2022
- Zapraszamy do współpracy.
Link do sklepu internetowego:
jaroslawrogowski.pl/sklep/
Global Krav Maga Academy - Dołącz do nas
Subskrybuj kanał: goo.gl/fU2Mc3
WWW:
www.gkma.pl
jaroslawrogowski.pl
a-c-t.pl
Facebook:
globalkravmaga
CombatAndLifeStyle
Instagram:
gkma.kravmaga
jarek_rogowski
Fragment walki:
• Anderson Silva Top 5 F... 
Спорт
Dzisiaj wykorzystałem to co zawsze powtarzasz na filmikach, czyli uniknięcie walki jest najlepsze jeśli jest taka możliwość. Biegałem dzisiaj po lesie. Biegłem przy lewej krawędzi jezdni, w zasadzie na poboczu. Z naprzeciwka jechał rowerzysta który mógł mnie bez problemu minąć. Ruch zerowy, tylko my na odcinku kilku kilometrów. Oczywiście wolał jechać na mnie i z daleka krzyczał "co teraz". Mówię - przejedź obok, to on zatrzymał się i z łapami do mnie. Zaczął się przybliżać, tak więc podniosłem ręce jak to pokazujesz w filmikach by mieć go na dystans i nie pozwolić mu się uderzyć z partyzanta. Unikałem bitki jak mogłem, ale ciągle się spieraliśmy, a on nacierał. Próbował podejść jak najbliżej. W każdym razie się udało mi go uspokoić. Chociaż na koniec groził, że mnie znajdzie. Tak jakbym mu jakąś krzywdę zrobił. Dodam, jeszcze że typek nie miał zęba na przedzie, w pewnym momencie poczułem tez woń alkoholu. Miałem gaz przy sobie na psy przy spodenkach, ale nie chciałem go używać. Taki lokalny troglodyta może chcieć się potem zemścić. Tak teraz sobie myślę, że sytuacja z dupy się wzieła, a mogła się źle skończyć. Dzięki Jarek!
Oni szukają ofiar. Jeżeli poczuje, że może, to będzie Cię tępił. Jak dostanie w tryby, to mu przejdzie. Albo zacznie ganiać z kosą... Nic nie doradzam.
Kyokushin karate mega baza jeśli chodzi o kopnięcia!!!
Pozdrawiam z Taekwon-do, mega fajny materiał. Polecam wszystkim
dziękuje i pozdawiam
Bardzo fajny matetiał. Teraz będę wiedział jak wykorzystać kopnięcia do samoobrony. Super robota.
Dzięki 💪😇✌️ pozdrawiam
Oglądam polski i angielski youtube. Nie wpadłem jeszcze na nic równie merytorycznego, profesjonalnego i bez zbędnego pierdolenia (w tej tematyce).
Dziękuję za Państwa pracę.
No nie ukrywam że ten komentarz zrobił nam wieczór. Staramy się jak możemy bardzo serdecznie dziękuję
Jak zwykle profeska. Wiem jak potrafisz kopać . 👊👍💪
Super kanał! Super informacje! 👍🎖️🎖️🎖️🎖️🎖️💪
Może dlatego, że ja zaczynałem od "kopanych" sportów ale jak zawsze chwalę materiały od Ciebie Jarku... no skąpo strasznie z technikami. Zabrakło przede wszystkim szybkich ataków z wykrocznej na strefę kroku, nadepnięcia, kolano na strefę kroku, bądź z klinczu inne warianty kolana. No i tecnika może już na medium level ale jedna z moich ulubionych i przydatnych a mianowicie front+fake front("pytajnik")... jeszcze bym dorzucił. Przesadzać z kopaniem nie ma co przyznam ale to też bardzo indywidualna kwestia. Tak pod względem użyteczności, jak i adoptowania pod indywidualnie opracowane techniki. I jak wspominałeś parafrazując Basa Ruttena, "noga nigdy nie idzie sama". Warto pamiętać o nogach i ćwiczyć pracę "na sucho", slo mo, koncentrując się na ruchu, balansie, koordynacj ręce+nogi, tak pod boks, techniki kickboxerskie czy mieszanie z graplingiem i rolowania. Gdybym wiedział o tym 26 lat temu, uniknąłbym sporo kontuzji stawów, wiązadeł, etc. bo się zrywało ponad normę a anatomicznie ruch był niewłaściwy często.
Wciąż ufam, że podczas wizyty w Łodzi, dane mi będzie Was odwiedzić i daj opatrzności może nawet na jakieś warsztaty ciekawe... Tymczasem pozdrawiam serdecznie.
Kida!
nie wiem jak można zrobić materiał o kopnięciach w samoobronie i kopać prawie wszystko tylną, dłuższą, wolniejszą, sygnalizowaną nogą. aż policzę
@@Kessix85 też o tym pomyślałem, stąd komentarz. Pamiętam, że gdy zaczynałem kopanie w kravce, mój instruktor (pozdro serdeczne, jeśli nas czyta) kładł mocny nacisk... a ja miałem problem z "opróżnieniem szklanki", bo stare przyzwyczajenia kick bokserskie pozostały. Nie nastawiano nas na niesygnalizowane kopnięcia z wykrocznej a właśnie, fronty, obrotowe, czasem jakieś zapożyczenia z kyakushin (jeden z instruktorów czarny pas, trzeci dan bodajże, również pozdrawiam). Trenuję większą część swojego życia wszystko co się da i z kim się da. Poziom wciąż niezadowalający ale cieszę się z tego co robi to z psychiką choćby. Nie zamieniłbym tego na nic innegp.
Tak czy inaczej, zostawmy sprawę Jarkowi, bo materiały robi zacne i kupę dobrej roboty. Czasem trudno ująć wszystko w krótkim filmie. Na treningach też możesz mieć idealnie zaplanowaną agendę a coś często oczywistego wyleci i przerabiasz, gdy się przypomni.
Pozdro serdeczne.
Kida!
Ogólnie dobrze, że coraz więcej z nas koncentruje się na zagadnieniach odnośnie umiejętności specjalnych, jak choćby wszelkie systemy, sztuki czy też sporty walki. Tendencja była spadkowa, po dość specyficznych pod względem bezpieczeństwa latach '90. Wielu z nas się zagapiło na długie lata a i ostatnimi czasy zacząłem obserwować, że gdy rozmawiam z podobnymi zapaleńcami w towarzystwie, to bywamy postrzegani od dziwaków po niebezpiecznych, psychotycznych wręcz typów. Sądy sądami ale część społeczeństwa, która walkę widzi jako abstrakcję często również popełnia względem nas ostracyzm. Jeśli czegoś nie znasz i nie masz ciekawości, to zwykle masz do tego stosunek od ambiwalentnego do wręcz agresywnego. Może zabrzmi to trochę rodem z teorii spiskowych ale mam wrażenie, że pewnym osobom zależy abyśmy nie czuli się prwnie i bezpiecznie. Dziś rzadko podejmujemy odpowiedzialność za siebie, bliskich. Wolimy ją oddać komuś, niech się tym zajmie. Taka ułuda bezpieczeństwa. I nie zrozumcie mnie źle. Nie staram się nikogo nakręcać, zakładać maski i pelerynki (😂), "bawić się w Johna Wayne'a" a zwracam jedynie uwagę, jak niewiele w dzisiejszych czasach zależy od nas samych a dotyka codzienności naszej.
Pozdrowienia.
Super materiał 🔥🔥🔥
kopać czy nie kopać :-) puszczam sobie ten film do zasypiania; ludzie z energią mnie uspokajają :-)
szacun !!!!
Fajne też są podcięcia przedniej nogi napastnika:) szybkie, wtrącające z równowagi przez co dobrze może wejść późniejsza kombinacja rękami:)
To może teraz coś o boksie w samoobronie? Np ustawienie pięści w gardzie czy podczas ciosu albo gdzie celować
Jest to jedna z opcji na następne nagrania.
@@GKMAJarosawRogowski no byłoby gicior sam pan mówi że boks w samoobronie to podstawa
Koment dla zasięgu! Piona
Super
Serdeczności.😎
Techniki nożne na głowę sa skuteczne kiedy przeciwnik jest w parterze. takie spostrzeżenie
Finta ,pozd
Żeby z każdego filmu choć odrobinkę zapamiętać i wykorzystać kiedy nadejdzie tzw. "godzina zero" byłbym zadowolony.
Pozdrawiam. Jak zwykle b. dobry materiał. 💪💪💪
Dzisiaj kopałem dziury pod rododendrony. 😆👍👍🇵🇱🇵🇱
Up💪
Mnie raz mawacha uratowala ale wiem ze to bylo wiecej szczescia niz rozumu bo na chlodno inna technika w tej sytuacji na ulicy bylaby lepsza... pozdrawiam i dzieki ja kolejny trzymajacy poziom material
Pełna profeska jak w każdym filmie😎
Jak zawsze łapka w górę , komentarz dla zasięgu no i oczywiście pozdrowienia dla wszystkich 🏆
...w kwestii anatomicznej... To zuchwa jest na dole a szczenka u gory..jestem laikiem w tym co robicie, ale miło sie was oglada...pozdrawiam całą ekipe
Pamiętam jak raz nie zachowałem koncentracji z tą tarczą na fronta gdy instruktor po zakończeniu tłumaczenie wjechał we mnie jak dzik w szyszki leciałem że 2 metry
Ciesz się, że miałeś tarczę. U mnie trener tak wjechał kursantowi bezpośrednio w brzuch.
@@matsafi To czub jakiś
@@matsafi Dlatego odklejów się omija, od razu to widać z kim ma się do czynienia, a jak ktoś nie szanuje swojego zdrowia i daje się obijać paprokom to jego problem, natomiast separować takich przyklepów od nauki kogokolwiek. Wiadomo hartowanie-hartowaniem, trzeba się z tematem obyć i poczuć trochę tego na sobie, nie da się ukryć, ale jeżeli nawet trener nie potrafi się ogarnąć i dbać od kursanta to już nikt o tego kursanta nie zadba bardziej niż on sam może, rezygnując z lekcji u przyklepa. Trzeba szanować swoje zdrowie i organizm, bo ilość możliwych do przyjęcia ciosów każdy ma policzoną, wszystko i tak się kiedyś odłoży w przyszłości, dlatego lepiej nie dokładać bezsensu.
To nie jest żadna krytyka !!!❤ Chodzi tylko, o fakt, że materiał zaczął się jako "zastosowanie kopnięć w samoobronie", a przeszedł w wykład na temat techniki kopania. Pozdro
Konstruktywna krytyka zawsze ok
Możliwe że masz częściowo racje ale taki był plan
Niebawem dogramy coś więcej w temacie
Serdeczności 😎
@@GKMAJarosawRogowski Jak wspomniałem na samym początku, to nie krytyka :) Temat samoobrony i ulicznych sytuacji kryzysowych jest tak obszerny, że pewnie niewyczerpywalny ale niewątpliwie ten kanał jest jednym z lepszych. Pozdro
Jarek 🐗🐗🐗
Absolutnie zmotywowałeś mnie do publikowania w internecie. Kopnięcia w samoobronie z tylnej nogi - to widać, to kosztuje czas i dystans, na 66 kopnieć zaprezentowanych w całym materiale przednią nogą zostało kopnięte 6, z czego 2 dodatkowo były po dokroku tylną nogą - telegrafowane jak diabli :) Na sparingach z przedniej w piszczel i krocze bez sygnalizacji wchodziło mi w zeszłym roku 78% z tego, co nagrałem, bez tracenia dystansu na podejście w zasięg tylnej, spowalniania z uwagi na dłuższą drogę, pracy na drugie tempo po przekroku itd. Do tej pory głównie szkoliłem wąskie grupy, pracowałem w bardzo małym, zaufanym gronie, ale jeżeli ten materiał dla ludzi jest MEGA, to mało widzieli i widzę, że jest dla mnie miejsce :D do zobaczenia
O braku sygnalizacji Znajdziesz oddzielne materiał. Wideo skierowana jest do osób które nie mają wybitnego doświadczenia. Kopnięcie z przedniej nogi to oddzielny temat. Zasadność pracy nogą tylną przez osobę która nie ma doświadczenia to a że jest a mocniejsze B bardziej naturalne.
Myśle że musisz trochę wgłębić się w tematykę kanału. Śmiało życze powodzenia w publikacjach. W komentarzu zalecam trochę skromności.
Ps kolego. Pozwoliłem sobie zobaczyć Twoje dwa materiały z nożem. Mógłbym dużo napisać ale pozwól że tego nie zrobię
@@GKMAJarosawRogowski dziękuję za łaskę xD widze jak długo nagrywasz, ile czasu, pieniędzy i pracy swojej i innych zainwestowałeś w treści i zasięgi. Ja w tym czasie pełniłem służbę i wrzucałem lata temu niekadrowane tematy w ramach własnej zajawki, jako hobby. Ale za kilka lat się zgłoszę jeszcze raz ;)
@@asguardian3city myśle, że sarkazm możesz zostawić sobie. Stary masz dwa mądre materiały na kanale i jakaś wiedzę. Serio powodzenia. Rozwijaj się i działaj. Jeżeli masz pytania co do treści to śmiało pytaj. Zamiast krytycznej analizy bez zrozumienia niestety. Masz równie częściowo rację temat nogi wyk rocznej jest bardzo istotne jednak nie na tym materiale.
Działaj!
Może rzuty w samoobronie (sambo, judo)
Frontal jest najbezpieczniejszym kopnięciem, jak wejdzie to przytka, jak nie wejdzie czysto to przynajmniej odepchnie typa
Wybacz, moim zdaniem błąd logiczny.
Zejście z lini fronta i:
-klincz na nogę i obalenie z przejściem do bocznej, itd...
albo
-po zejściu z linii, ręcę jak pod tajski klincz (kontrola głowy i dla pewności lekko ramię) i sweep na stojącą nogę, itd...
Te akurat są moje ulubione ale znalazłbym jeszcze kilka w repertuarze. Raz dość zabawnie złożyłem sparring partnerowi nogę z fronta (precyzyjnie było to kolano w twarzy). Po prostu wygiął się tak dziwnie, że zgrzeszyłbym gdyby nie wpadł mi w gilotynowe. Akcja była szybka, ramię zrobiło za duży łuk i przypadkiem noga się chwyciła...😂
Zależy na jaką strefę kopnięcie... no i w sumie push kick a slap przy froncie też może zrobić różnicę. Na wszystko jest kontra. A wygrywa ten co popełnił mniej błędów. W sumie tak w sporcie jak i na ulicy. Jak Jarek kiedyś wspomniał "ucieczka to też wygrana" na ulicy, bo żyjesz. No chyba, że biegasz beznadziejnie jak ja. Wtedy zwykle początkowo kolekcjonuje się blizny... a po latach i bez przemocy da się być z tarczą a nie na niej. Ciało to jedno ale głową chyba więcej ugrałem na ulicy. Rozdmuchane ego, to coś zupełnie innego niż pewność siebie. Ta druga przychodzi z wiekiem, doświadczeniem i nie potrzebuje nikomu nic udowadniać, mimo zasobu umiejętności i wiedzy. A sparring z kolegami zawsze można zrobić aby nie zardzewieć, trenować, trenować i jeszcze raz trenować. Tak ciało, jak umysł (emocjonalność, wiedza, etc.) oczywiście.
Pozdrawiam serdecznie.
No i powodzenia jak i rozwoju wszelkiego na treningach życzę oczywiście! 💪🔥👊😉
Odcinek OK. Tak jak pisalem , KM jest zajebista, szkoda ze juz nie ma treningow w SC, po drugie tez moja praca nie pozwala na treningi ale milo sie to wszystko oglada. Rewelacja. Mnie kravka pare razy uratowala skóre , dla mnie to zawsze bedzje numer 1 na ulice. Po za tym boks, kickboxing, sambo.
Pozdrawiamy serdecznie. Niebawem znajdziesz nas na Patronite . Pracujemy też nad pierwszym w Polsce podręcznika zakresu bezpieczeństwa osobistego
Czy bojs jest dobry do samo obrony Czy lepży jest tajski boks
Pozor na nohy !!
No niestety na kopnięcia trzeba bardzo dużo czasu poświęcić żeby były mocne i dynamiczne. Trening łap jest znacznie prostrzy. Co do wykorzystywania technik to oczywiście w/w skuteczne sam testowałem wielokrotnie ;) dobry materiał pozdro!
👍🇵🇱
W samoobronie nogi służą do szybkiego spierdalania...
Martiin Luna fajnie kopie lowka , to Hiszpan ale warto zobaczyc pozdrawiam
Drogi Jarku. A może zrobić w Łodzi jakieś wspólne warsztaty z wymianą doświadczeń, nowinek w rozwojach systemów (może zbyt obszernie poleciałem ale choćby same cywilne zastosowania, pamiętam jak zaintrygowały mnie rzeczy wciągane w systemy z FMA, obrony przed pałką, nożem ale pole do popisu mamy szersze) i omówić na przykład zagadnienia prawne, etc.
Trochę nas tu jest z różnym doświadczeniem a wspominałeś mi kiedyś, że pracujesz nad własnym systemem, więc dla wszystkich fanów kanału może byłoby równie rozwojowo co Ciebie. Co myślisz i co reszta subskrybentów myśli?
Hey regularnie wymieniam doświadczenia i uczę się od mądrzejszych jak jest taka możliwość. Żebym wymieniał z kimś doświadczenia muszę znać jego doświadczenie. Na moje szkolenia wbijają przeróżne osoby z wielu systemów combat. Mam zapewniony już kalendarz ale kto wiem co przyniesie przyszły sezon. Na szkoleniu 27 z A Zhelezniakiem będzie elita combatowcow więc zapraszam.
@@GKMAJarosawRogowski a szacunek do systemu z 56 pułku. Bo o ten system chodzi jak mniemam?
Chciałbym ale akurat od tego terminu u mnie cztery dni zajęte. Praca... Od roku wybieram się do Ciebie i swojego rodzimego centrum w tym samym mieście ale czasy takie, że albo grafik albo wolne fundusze.
Do tego teraz kończę chorobowe po doleczaniu serii kontuzjii z powięziami i kręgosłupem. No młodsi się nie robimy. Tak, że łączę się w bólu ale wciąż ruchomy, życzę zdrowia i Tobie. Ale ufam, że zjawię się na jakichś warsztatach pode mnie skrojonych, jak najbliższy, który mi umknie niestety. Śledzę na bieżąco, więc może jakiś urlop wezmę.Nie omieszkam się przypomnieć, choć subiektywnie raczej nie jestem zadowolony ze swojego poziomu, więc skorzystam zapewne więcej, niż Ty.
Pozdrawiam i do zobaczenia.
Mnie to paraliżuje strach przed czymkolwiek kurła jaka pojebana akcja hehe
Rękoma a nie rękami, już na początku materiału odechciało mi się to oglądać kolejny znawca sportów walki....
Jakoś z tym będę musiał żyć. Ale będzie ciężko 😎
Dobry wieczór. Panie Jarosławie moim zdaniem to nie jest tak że sądy nie lubią ludzi trenujących tylko że po pierwsze zawsze będą istniały domniemania przekroczenia obrony koniecznej szczególnie gdy mamy w ręku jakiś przedmiot czy narzędzie. Po drugie mamy chyba najbardziej spatologizowany system prawny oparty o regułę niezawisłości sądów, a to oznacza, że w jednej sprawie pięć różnych sądów może wydać pięć różnych orzeczeń. Jakiś czas temu człowiek którego poznałem opiwiedzial mi historię jak trafił do więzienia- chociaż został napadnięty. Agresor napadł go obalił na ziemię i kamieniem chciał rozwalić mu głowę. Zaatakowany wydostał się spod niego stanął na nogi i kopnięciem złamał mu nogę... Wie Pan jak tą sytuację zinterpretował sąd? Orzekł, że zaatakowany po wydostaniu się mógł uciec ale tego nie zrobił tylko podjął walkę... Co raz częściej mam wrażenie że absurdy pączkują jak drożdże. Materiał jak zwykle profesjonalny. Pozdrawiam
Problem w tym, że dla osoby trenującej, z jakimś tam już stażem, każda obrona z użyciem wyuczonej techniki, może być uznana przez sąd za "niebezpieczne narzędzie". Temat na dłuższą dyskusję i bardziej natury filozoficzno-moralnej. Trochę wypadałoby też wytłumaczyć, jak to jest z tymi technikami. Trenujący pewnie wiedzą o jakim autonomicznym wręcz działaniu naszego ciała i umyslu mówię. Dalej to już kwestia interpretacji prawa i przychylności badź jej braku ze strony prokuratora i sędziego. Z różnymi spotykałem się relacjami w środowisku trenujących. Osobiście wolę uczyć się na błedach innych, choć sam też je popełniam, jak każdy czlowiek. Sęk w tym, że czasami, gdy nie pomagają już żadne cywilizowane argumenty a sytuacja jest bez wyjścia, stajemy przed wyborem dość ekstremalnym. Jak to kiedyś w "Kilerze" padło: "Chcesz dać w mieście komuś w mordę-daj policjantowi. Bo nie odda."...i dorzućmy trenujących do tego tygielka... a jak jeszcze policjant... Rozumiecie? Roszczeniowość potencjalnych agresorów w tych czasach jakby wzrasta. Może efekt kompensowania sobie przegranej, wywołanej wlasną bezmyślnością, emocjonalnością. Nie mi ich z resztą oceniać bez fakultetu z psychologii. No i mamy: proces o przekroczenie obrony koniecznej, lub ktoś z kolegów czy sam agresor jakimś cudem powiadamia policję informując, że został napadnięty i ma świadków a my z potencjalnej ofiary stajemy się agresorem, nadużycie władzy w wypadku resortu, itp., itd. ...
Temat rzeka. Każdy z nas ma pewnie jakieś tam doświadczenia w tej dziedzinie. Ale powiem Wam, że na pewno lepsze to niż bycie ofiarą. Przerobiłem to jako dzieciak, dlatego uważam, że każdy ma prawo do obrony. Nie popadajmy przy tym w ekstrema. Niestety nie wybielę się, bo bywało różnie z tą odpornością psychiki na czynnik agresji u mnie. Bo tak w istocie, to czy nie te ekstrema są w istocie groźne? To omijajmy je i my, i sądy może. Po szukajacych wrażeń "URABURA MISTRZ PODWÓRA", nie spodziewam się cudu ale niech i im Budda błogosławi. Może pomoże. Wybaczcie, mam ostatnio przymus, mieszkania w okolicy wlaśnie takich kreatorów mojej silnej woli i talentów dyplomatycznych.
I na koniec taki kapryśny uśmiech historii. Czy gdyby nie ekstremiści zwani faszystami w pierwszej połowie XX wieku, to czy dzisiaj mielibyśmy możliwość uczenia się Krav Magi? A historia zna więcej podobnych odpowiedzi potencjalnie przegranych ofiar na agresję. Czegoś to powinno uczyć nas wszystkich, jak mi się wydaje. Postarajmy się zatem mając pewne umiejętnosci, odpowiedzialność i moralność aby nie przemoc była odpowiedzią na przemoc ale uzasadniony argument siłowy, bez niepotrzebnych emocji, nadużyć, etc.
Bądźcie bezpieczni.
Pozdrawiam serdecznie.
Rany. Wybaczcie "esej". Temat rzeka. O co.
Robię "odwyk" od komentarzy na yt chyba, bo się wymądrzam 😃
Pozdrawism raz jeszcze.
@@MrDaffi295 Witam. Proszę pana art 159 i 260 kk informują czym jest niebespieczne narzędzie. W rozumieniu prawnym czym innym jest owo narzędzie a czym innym przekroczenie obrony koniecznej. Dlatego w tej kwestii nie można się zgodzić z Pana argumentami ponieważ akurat to jest solidnie uregulowane. Natomiast to o czym pan wspomna dalej jest związane z psychiką człowieka i z tym w jaki sposób potrafi on przekraczać różne granice. Moim zdaniem im dłużej człowiek trenuje tym ma - może mieć większą kontrolę nad tym co robi bo ma świadomość grożących mu konsekwencji.. Ale i tak jest to kwestia indywidualnych predyspozycji. Zaś co do historii także nie sposób się zgodzić (sam ją studiowałem podobnie jak elementy prawoznawstwa) i dlatego uważam że agresja zawsze rodzi inną agresję pokazują to różnego rodzaju badania psychologiczne. Temat jest rzeczywiście bardzo szeroki i stwarza duże możliwości rozmowy dlatego proszę się nie zrażać obszernością swojej wypowiedzi mnie ona w żaden sposób nie zraża a tylko zachęca. Pozdrawiam
@@Leon-kz8wc To jeszcze dopytam Pana. Czy czysto hipotetycznie organ sądowniczy nie może nadinterpretować przepisu i uznać naszych umiejętności za broń? Proszę mnie źle nie zrozumieć. Nie próbuję na siłę drążyć tematu ani udowadniać swoich racji. Po prostu zdaję sobie sprawę, że nieobyty z bronią napastnik, przez pewne braki w umiejętnościach, może potencjalnie i często realnie jak zdarzyło mi się przekonać, stanowić mniejsze zagrożenie niż my w ocenie sądu. Miałem ponadto osobiście, w pracy, parę lat temu historię z dwoma złodziejami. Po wymianie paru ciosów i zastosowaniu niewłaściwej na ulicę, nie tylko moim zdaniem techniki graplerskiej, przypłaciłem tenże błąd utratą zębów. W skrócie trzymając jednego ze złodziei obezwładnionego w parterze zostałem zaskoczony przez drugiego z przeciwnej strony niż oczekiwana. Co prawda odzyskałem skradzione rzeczy, pogoniłem złodziei ale... doprowadzając się do porządku post factum zauważyłem dopiero stratę w lustrze. Cóż, adrenalina zapewne. Co zabawne w kieszeni miałem ochraniacz na szczękę, co zarejestrowałem wyciągając chusteczki. Nie założyłem go oczywiście podczas zajścia bez wiedzy o nim. A mógłby pomóc. Zaplątał się jak to czasem w kieszeni bywa po treningu. Przy przesłuchaniu przez policjanta wspomniałem o fakcie. Dość miły oficer odpowiedział, że dobrze, iż zarejestrowałem to po fakcie i nie założyłem przy zajściu. Powodem miałoby być to, że według oficera mógłbym być uznany przez sąd za agresora, nie ofiarę. Trochę wody w Wiśle upłynęło od tego czasu, około dekady ale zastanawia mnie czy policjant miał rację w swoich domniemaniach i jak to wygląda dziś.
Taki jeden z osobistych przykładów. Jak wspominałem mi i znajomym uzbierało się trochę takich historii. Kocham trenować, wiem po co to robię, nie zawaham się gdy będzie trzeba bronić bliskich lub siebie ale... często przychodzi refleksja czy nie trafi się na przysłowiowe złe okoliczności miejsce i czas. Czy wtedy nasze działania będą oceniane obiektywnie, czy przez pryzmat subiektywnych emocji i osądów.
Jak wspominałem nie próbuję się przekomarzać... i otrzymać darmowej porady a bardziej posiłkować się wiedzą, od kogoś, jak mniemam bliżej tematu od strony prawnej. Teoria teorią ale pamiętam kilka głośnych absurdów, często nagłaśnianych przez media z omawianej przez nas materii. To daje do myślenia. Biorę to na zdrowy rozsądek. Media lubią koloryzować a nam trudno obiektywnie oceniać własne działania ale... Rzeczona przez Pana niezawisłość sądów jak mniemam może tu być swoistą pułapką i pozostawiać pewną dowolność interpretacji prawa? Proszę wybaczyć braki spójności ewentualne. Kieruję się w objęcia Morfeusza właśnie ale trochę temat mi jeszcze rozpalił myśli.
Dziękuję z góry za ewentualną odpowiedź, jak i dyskusję oczywiście.
Pozdrawiam serdecznie.
@@MrDaffi295 przedmiot niebespieczny w rozumieniu prawnym to taki przedmiot którego naturalne cechy mogą być wykorzystane niezgodnie z przeznaczeniem jako zagrażające życiu lub zdrowiu człowieka. Zatem człowiek nie jest przedmiotem. Z tej definicji wynika to że naturalne cechy przedmiotu mogą być wykorzystane niezgodnie z jego podstawowym zastosowaniem. Np siekiera jest narzędziem służącym do pracy przy domu, jako narzędzie ciesielskie prawda?... ale tak samo może zostać użyta by komuś zrobić krzywdę, podobnie śrubokręt - z tym się Pan zgodzi... A teraz proszę się zastanowić czy można komuś zrobić krzywdę ołówkiem, butelką, lub doniczką? To pytanie czysto retoryczne... Bo odpowiedź jest oczywista. Natomiast co do tego jak sędziowie traktują człowieka który się broni to jest inna sprawa i wiele zależy od wiedzy danego sędzi. Ja jestem za prawem do obrony jako nadrzędnej możliwości. Dlatego podoba mi się anglosaskie sadownictwo które jest oparte o zasadę precedensu czyli jeśli w danej sprawie zapadło jakieś orzeczenie to w podobnej sprawie sąd nie może wydać innego orzeczenia, dlatego tam szuka się precedensów, na które można się powołać. Natomiast u nas sądy są niezawisłe i dlatego mamy to co mamy... Bo żaden sędzia nie musi (i na ogół tego nie robi) brać pod uwagę innego orzeczenia nawet w tej samej sprawie. I to jest absurdalne. Ale mam jeszcze taką refleksję szczególnie w kontekście filmów i różnych technik samoobrony także prezentowanych na tym kanale przez autora. Myślę że trzeba zwrócić uwagę na potencjalną kwestię spowodowania ciężkiego uszkodzenia ciała i cieszyłbym się gdyby autor zrobił kiedyś taki film w którym rozmawia z prawnikiem lub policjantem o tych kwestiach.. Bardzo go do tego zachęcam.
Systema tez jest ok moim zdaniem. Jesli macie inne zdanie prosze o info. Pozdrawiam
Witaj. Mamy inne zdanie. Ale jeżeli sprawia ci to radość i czujesz że jest dla ciebie dobre to rób to po prostu co uważasz
Panie Jarosławie nie trenowalem nic po za kravka, inne style znam tylko z filmow i roznych ksiazek. Nie neguje zadnej sztuki walki 3 samoobrony, uwazam ze na ulicy najwaznjejsze byc w stójce bo inaczej cie zakopia. Mysle ze te sztuki walki co wymienilem sa dosc odpowiednie by sie bronic. Jesli ma Pan inne zdanie chetnie poczytam i przemysle. Moge sue mylic to Pan jest ekspertem. Pozdrawiam
U nas teraz tylko Sagot dziala ale szczerze mowiac to komercja. Moj syn tam trenowal, jak powiedzialem ze tez trenowalem KM i u kogo powiedzieli ze nie znaja Piotra a to przeciez znany ziom od KM. Dramat. Dlatego juz nie ma gdzje u nas trenowac.
@@pawel7604 Nie będę oceniał innych szkół. Zapraszam na nasze szkolenia. Sprawdź i porównaj naszą jakość
Chetnie bym skorzystal ale po pierwsze praca, po drugie mam do Pana 200 km, ale serio brakuje mi treningow jak cholera. To bylo cos wspanialego. Uwielbialem te 4 dni w tygodniu, czulem sie jak mlody bóg, nawet jak dostalem po pysku😁😁.
Nie kopnięcie a cios w wątrobe, jednak polecam zobaczyć ruclips.net/video/sWafs7lZxdQ/видео.html
Bez urazy dla Panów ale jeśli oni kopiąc w ten sposób zjedli zęby to ja trenując od 13 r życia i co weekend laczujac się z anglikami pod barem chyba jestem brucem Lee.
No Czesiek Noris to Pan niestety nie jest 😂🤣😂🤣😂
Co robić jak żyć 🤔
Kopanie z czuba czy na jaja czy nie to najgorszy nonsens nie logiczny.