W Realu za kwestie taktyczne odpowiada syn Ancelottiego, Davide. To pokazuje, że sam Carlo woli się skupiać na innych aspektach treningowych. Pep i Carlo przyjęli pewne cele na ten mecz. Pep chciał strzelić więcej goli, a Carlo stracić mniej niż strzelić. Plan Guardioli nie wypalił, ale dlatego że trochę zaniedbał kwestie obrony. Kilka miesięcy temu powiedział, że wie, że City słabiej broni w tym sezonie, więc musi więcej strzelać.
Dla Pepa to jak koniec świata. Niestety takie są wady gry pozycyjnej. Zawodnicy graja statycznie i potwarzają schemat do bólu. A Real gra w ataku totalny freestyle. City do budowania przewagi liczebnej w ataku musi angażować obrońców. Robi to kosztem obrony i jest podatna na kontrowanie.
Pep uchodzi za genialnego taktyka, a Carlo Ancelotti? Nie wygląda na takiego, a mimo to odnosi sukcesy
Ciekawi mnie też ile z ,,taktyki" to praca trenera, a ile pracy wkładają w to asystenci
W Realu za kwestie taktyczne odpowiada syn Ancelottiego, Davide. To pokazuje, że sam Carlo woli się skupiać na innych aspektach treningowych. Pep i Carlo przyjęli pewne cele na ten mecz. Pep chciał strzelić więcej goli, a Carlo stracić mniej niż strzelić. Plan Guardioli nie wypalił, ale dlatego że trochę zaniedbał kwestie obrony. Kilka miesięcy temu powiedział, że wie, że City słabiej broni w tym sezonie, więc musi więcej strzelać.
To jest niepojęte.
Dla Pepa to jak koniec świata. Niestety takie są wady gry pozycyjnej. Zawodnicy graja statycznie i potwarzają schemat do bólu. A Real gra w ataku totalny freestyle. City do budowania przewagi liczebnej w ataku musi angażować obrońców. Robi to kosztem obrony i jest podatna na kontrowanie.