Domyślam się na czym polega twój problem.Oryginalny transformator NIE POSIADA UZWOJENIA PIERWOTNEGO NA NAPIĘCIE230V, lecz wymaga układu inwertera (to ten układ z tyrystorem). Rozwiązanie takie daje możliwość "wyciągnięcia" z transformatora, który przy zasilaniu z sieci 230AC 50Hz i teoretycznie idealnej sinusoidzie na wejściu na przykład 200VA przy zastosowaniu inwertera trafo jest w stanie wydusić z siebie 700VA.Oczywiście uzwojenia mają grubszy drut i mniejszą liczbę zwoi na Volt.Podobne rozwiązanie zastosowano w końcówce mocy Benytone MA4000 X, byłem przekonany, że trafo jest spalone, jednak dopiero po rozebraniu okazało się, że trafo nie jest w stanie pracować bezpośrednio na 230V.Po naprawie inwertera wzmacniacz pracował idealnie.Jedyna niedoskonałość to delikatne brzęczenie rdzenia w trakcie pracy pomimo zalania trafa w żywicy.
To wiele zmienia, być może usunąłem zworke myśląc że to jakis błąd przy naprawie i dlatego nie ruszał a potem ją przywróciłem. Naprawa bardzo rozciągnięta w czasie a w między czasie inne sprzęty naprawiłem nie wszystko pamiętam :D Człowiek całe życie się uczy
Podziwiam za determinację, praca zawodowo, gospodarstwo rolne, naprawa urządzeń audio i montaż filmów z wrzuceniem. Wzmacniacz zapewne cieszy już oczy i uszy właściciela.
A regulowałeś potencjometr na płytce sterowania zasilaniem? To jest "BAAAARDZO" wazne! Juz nie pamiętam ile powinno byc na schemacie... Ale regulacja tego potencjometru odnosi sie do zasilania ukladu koncowego. Regulujac zasilanie, zmienia sie napiecie koncowe. Naprawialem ten wzmacniacz i rowniez mialem problem z zasilaniem, a ten uklad ktory padl, to podobno padal tylko 1 na 1000 szt. A ten potencjometr o którym pisze jest od fototranzystora TL... W momencie regulacji fototranzystora musisz od razu regulowac napiecie zasilania (2 multimetry) mi sie udalo i oryginalne trafo odpalilo. Jeden minus... Nie mozna regulowac z wpiętą zarowka, poniewaz to troche inna zasada dzialania tego glownego zasilania.
Regulowałem sprawdzałem siedziałem nad tym trochę, do czasu gdy nie zobaczyłem fotek z środka tego wzmaka z oryginalnym trafem potem ktoś mi napisał że przerabiał kilka takich wzmaków i bez oryginalnego trafa taki układ nie zadziała. A znaleźć takie trafo graniczy z cudem, a jak by się znalazło to pewnie kosztowało by więcej niż wzmacniacz.
Brzmieniowo jest płasko wg mnie chodź to też zależy od kondycji kondensatorów w torze audio osobiście mi brakuje detali w górze, natomiast mocą nadrabia - ten wzmacniacz jest przepotężny
@@adameq9038 Czyli znowu się potwierdza że ta marka to HP /Chłam i Paździerz . według mojej klasyfikacji poziom Technicsa który też robił Poteżne klocki z seri 900 , musiałbym szukać prawidłowych oznaczeń.... Yamacha jakimś cudem przetrwała i tylko z 1 starych modeli dźwięk był całkiem niezły... potem pędzel czyli masowa...
@@costerronck3486 Przypomnę, że Yamaha to przepotężny koncern, który od zawsze traktuje dział audio jako reklamę. Sprzęt audio to taki długopis z nazwą firmy. Niemniej do tematu podchodzili poważnie i nie był to taki ostatni sprzęt na tle innych, wyprodukowanych przez bardziej renowowanych producentów. Z dystansem należy podchodzić do ich hasła reklamowego - naturalne brzmienie, ale modele z górnych miejsc w katalogu potrafiły zaskoczyć. Czy Yamaha cudem przetrwała? Gdyby była taką autonomiczną firmą jak Maranz, Denon czy Onkyo, jak i Pioneer, to z pewnością tak jak te firmy zaliczyłaby bankructwo. Dział audio Yamahy od bardzo wielu lat jest niedochodowy, ale urządzenia ciągle są produkowane bo stanowią pewną formę reklamy. Ważniejszy jest dochód ze sprzedaży instrumentów muzycznych i...silników spalinowych do motorówek i jachtów, a straty na sprzedaży urządzeń z zanikającego już rynku audio dla przeciętnego "melomana" to lata im koło pióra.
Domyślam się na czym polega twój problem.Oryginalny transformator NIE POSIADA UZWOJENIA PIERWOTNEGO NA NAPIĘCIE230V, lecz wymaga układu inwertera (to ten układ z tyrystorem). Rozwiązanie takie daje możliwość "wyciągnięcia" z transformatora, który przy zasilaniu z sieci 230AC 50Hz i teoretycznie idealnej sinusoidzie na wejściu na przykład 200VA przy zastosowaniu inwertera trafo jest w stanie wydusić z siebie 700VA.Oczywiście uzwojenia mają grubszy drut i mniejszą liczbę zwoi na Volt.Podobne rozwiązanie zastosowano w końcówce mocy Benytone MA4000 X, byłem przekonany, że trafo jest spalone, jednak dopiero po rozebraniu okazało się, że trafo nie jest w stanie pracować bezpośrednio na 230V.Po naprawie inwertera wzmacniacz pracował idealnie.Jedyna niedoskonałość to delikatne brzęczenie rdzenia w trakcie pracy pomimo zalania trafa w żywicy.
To wiele zmienia, być może usunąłem zworke myśląc że to jakis błąd przy naprawie i dlatego nie ruszał a potem ją przywróciłem. Naprawa bardzo rozciągnięta w czasie a w między czasie inne sprzęty naprawiłem nie wszystko pamiętam :D Człowiek całe życie się uczy
Brawo Mistrzu 👍🙂
Podziwiam za determinację, praca zawodowo, gospodarstwo rolne, naprawa urządzeń audio i montaż filmów z wrzuceniem. Wzmacniacz zapewne cieszy już oczy i uszy właściciela.
Łapeczka w górę. Nie obrażaj się 😂. A Yamaha dała czadu !
głośniki podobne do alphard lw800
To są nawet chyba te same, tylko pod inna nazwa
A regulowałeś potencjometr na płytce sterowania zasilaniem? To jest "BAAAARDZO" wazne! Juz nie pamiętam ile powinno byc na schemacie... Ale regulacja tego potencjometru odnosi sie do zasilania ukladu koncowego. Regulujac zasilanie, zmienia sie napiecie koncowe. Naprawialem ten wzmacniacz i rowniez mialem problem z zasilaniem, a ten uklad ktory padl, to podobno padal tylko 1 na 1000 szt. A ten potencjometr o którym pisze jest od fototranzystora TL... W momencie regulacji fototranzystora musisz od razu regulowac napiecie zasilania (2 multimetry) mi sie udalo i oryginalne trafo odpalilo. Jeden minus... Nie mozna regulowac z wpiętą zarowka, poniewaz to troche inna zasada dzialania tego glownego zasilania.
Regulowałem sprawdzałem siedziałem nad tym trochę, do czasu gdy nie zobaczyłem fotek z środka tego wzmaka z oryginalnym trafem potem ktoś mi napisał że przerabiał kilka takich wzmaków i bez oryginalnego trafa taki układ nie zadziała. A znaleźć takie trafo graniczy z cudem, a jak by się znalazło to pewnie kosztowało by więcej niż wzmacniacz.
Do takich rzeczy kup sobie przystawkę oscyloskopową Owon , lub zainstaluj sobie pod kartę dźwiękowa Scope .
Ogółem Yamaha to straszna hujnia być może 960 daje rade brzmieniowo ?
Brzmieniowo jest płasko wg mnie chodź to też zależy od kondycji kondensatorów w torze audio osobiście mi brakuje detali w górze, natomiast mocą nadrabia - ten wzmacniacz jest przepotężny
@@adameq9038 Czyli znowu się potwierdza że ta marka to HP /Chłam i Paździerz . według mojej klasyfikacji poziom Technicsa który też robił Poteżne klocki z seri 900 , musiałbym szukać prawidłowych oznaczeń.... Yamacha jakimś cudem przetrwała i tylko z 1 starych modeli dźwięk był całkiem niezły... potem pędzel czyli masowa...
@@costerronck3486 Przypomnę, że Yamaha to przepotężny koncern, który od zawsze traktuje dział audio jako reklamę. Sprzęt audio to taki długopis z nazwą firmy. Niemniej do tematu podchodzili poważnie i nie był to taki ostatni sprzęt na tle innych, wyprodukowanych przez bardziej renowowanych producentów. Z dystansem należy podchodzić do ich hasła reklamowego - naturalne brzmienie, ale modele z górnych miejsc w katalogu potrafiły zaskoczyć. Czy Yamaha cudem przetrwała? Gdyby była taką autonomiczną firmą jak Maranz, Denon czy Onkyo, jak i Pioneer, to z pewnością tak jak te firmy zaliczyłaby bankructwo. Dział audio Yamahy od bardzo wielu lat jest niedochodowy, ale urządzenia ciągle są produkowane bo stanowią pewną formę reklamy. Ważniejszy jest dochód ze sprzedaży instrumentów muzycznych i...silników spalinowych do motorówek i jachtów, a straty na sprzedaży urządzeń z zanikającego już rynku audio dla przeciętnego "melomana" to lata im koło pióra.