calendly.com/motoniedzwiedz tel.: 789 219 010 Jeśli masz pytania związane z kursem na prawo jazdy to chętnie na nie odpowiem. Możesz skorzystać z powyższego linku aby wybrać dogodny dla Ciebie termin rozmowy, lub po prostu zadzwoń do mnie. Na osoby, które zapiszą się na kurs z YT, czeka mały rabat. Zapraszam.
Dla mnie jednym z podstawowych kryteriów przy wyborze ośrodka w którym się szkoliłem było to, że instruktor również porusza się na motocyklu. To na prawdę bardzo ważny aspekt. Teraz gdy sam jadę z młodszym stażem motocyklistą i pomagam mu się wyjeździć, też zauważam same plusy jazdy na motocyklu tego kto instruuje.
2 года назад
Niestety na rynku szkoły w których uczą prawdziwi motocykliści to wciąż jeszcze rzadkość. Powoli się to zmienia, ale ciągle za wolno. Może doczekamy czasów, że w zawodzie zostaną tylko pasjonaci.
Ten film jest dla mnie uzupełnieniem Twojego znakomitego wykładu z kanału "Zachar OFF". Na kursie tłukłem te ósemki i slalomy aż czasem rzygać się chciało, po czasie stwierdzam, że nie sztuka jechać szybko, ale właśnie wolno ze stabilną kontrolą motocykla - to się teraz bardzo przydaje w korkach i ciasnych miejscach.
2 года назад
Nie jest sztuką odkręcić manetkę. Zabawa się zaczyna gdy trzeba sobie poradzić w czasie jazdy poniżej progu równowagi :)
Lepiej tego ująć nie można. Mistrzem prostej może być każdy. Problem jest jak wpadasz w zakręt i zaczyna Cię z niego wyrzucać, albo jak potrzebujesz przecisnąć się przez korek, ominąć nagłą przeszkodę, albo zawrócić na niewielkiej przestrzeni.
Gość na żółtym wypruł jak babcie na promocje w Lidlu :) Bardzo fajnie się ogląda takie filmy, nawet jesli ktoś ma już prawko. Odświeżanie wiedzy i zachowań na drodze jest niezwykle ważne, bo im więcej jeździsz tym więcej wkrada się rutyny. A rutyna to jedna z najczęstszych przyczyn nieszczęścia. Przykład - chociażby z autobusem i niebezpieczną zmiana pasa. Ja swój kurs wspominam mega miło, być może dlatego że szkolili mnie aktywni motocykliści, którzy poza standardowymi wskazówkami, dodawali od siebie rowniez smaczki z życia wzięte. Pamiętam także, że po cholernie nudnym placu, pierwsza godzina "na mieście" to była wycieczka do Pieskowej Skały. Mega fajna rzecz poczuć po raz pierwszy większy motocykl i poćwiczyć odpowiednią pozycję w zakrętach, których na tej trasie nie brakuje.
calendly.com/motoniedzwiedz
tel.: 789 219 010
Jeśli masz pytania związane z kursem na prawo jazdy to chętnie na nie odpowiem. Możesz skorzystać z powyższego linku aby wybrać dogodny dla Ciebie termin rozmowy, lub po prostu zadzwoń do mnie. Na osoby, które zapiszą się na kurs z YT, czeka mały rabat. Zapraszam.
Super sie oglonda. Jak najwięcej takich filmów
Dziękuję, postaram się :)
Dla mnie jednym z podstawowych kryteriów przy wyborze ośrodka w którym się szkoliłem było to, że instruktor również porusza się na motocyklu. To na prawdę bardzo ważny aspekt. Teraz gdy sam jadę z młodszym stażem motocyklistą i pomagam mu się wyjeździć, też zauważam same plusy jazdy na motocyklu tego kto instruuje.
Niestety na rynku szkoły w których uczą prawdziwi motocykliści to wciąż jeszcze rzadkość. Powoli się to zmienia, ale ciągle za wolno. Może doczekamy czasów, że w zawodzie zostaną tylko pasjonaci.
Ten film jest dla mnie uzupełnieniem Twojego znakomitego wykładu z kanału "Zachar OFF".
Na kursie tłukłem te ósemki i slalomy aż czasem rzygać się chciało, po czasie stwierdzam, że nie sztuka jechać szybko, ale właśnie wolno ze stabilną kontrolą motocykla - to się teraz bardzo przydaje w korkach i ciasnych miejscach.
Nie jest sztuką odkręcić manetkę. Zabawa się zaczyna gdy trzeba sobie poradzić w czasie jazdy poniżej progu równowagi :)
Lepiej tego ująć nie można. Mistrzem prostej może być każdy. Problem jest jak wpadasz w zakręt i zaczyna Cię z niego wyrzucać, albo jak potrzebujesz przecisnąć się przez korek, ominąć nagłą przeszkodę, albo zawrócić na niewielkiej przestrzeni.
Gość na żółtym wypruł jak babcie na promocje w Lidlu :) Bardzo fajnie się ogląda takie filmy, nawet jesli ktoś ma już prawko. Odświeżanie wiedzy i zachowań na drodze jest niezwykle ważne, bo im więcej jeździsz tym więcej wkrada się rutyny. A rutyna to jedna z najczęstszych przyczyn nieszczęścia. Przykład - chociażby z autobusem i niebezpieczną zmiana pasa. Ja swój kurs wspominam mega miło, być może dlatego że szkolili mnie aktywni motocykliści, którzy poza standardowymi wskazówkami, dodawali od siebie rowniez smaczki z życia wzięte. Pamiętam także, że po cholernie nudnym placu, pierwsza godzina "na mieście" to była wycieczka do Pieskowej Skały. Mega fajna rzecz poczuć po raz pierwszy większy motocykl i poćwiczyć odpowiednią pozycję w zakrętach, których na tej trasie nie brakuje.
Materiał 'brzmi' znajomo. Ja byłem zadowolony z kursu, bo szkolił mnie niedźwiedź :D
I to jedyny powód dla którego byłeś zadowolony? :D
@ jeden z wielu, oczywiście :D
no, już lepiej :D
10:07 stunter się znalazł 😆
L'ka go zaskoczyła że się zatrzymała, to nie wypadało ;)