Paweł pasją z jaką opowiadasz o motocyklach jest niesamowita, miło zasiąść wieczorem i obejrzeć nowy odcinek Twoich opowieści zamiast jakiegoś streamingu. Ekstra !!!!
Witam Pawle , postanowiłem i ja przedstawić swoją skromną opinie o firmie Harley Davidson i jej produktach. Na motocyklach jeżdżę już od prawie 50 lat licząc start na Komarkach i Simsonach 🙂Z Harleyem mam znacznie mniejsze doświadczenie . Pierwszego kupiłem w Stanach w 1998 roku .Był to Shovelhead FXRS model 1982 , silnik był już mocowany elastycznie na poduszkach do ramy podobnie jak w późniejszych modelach TC Dyna.W lusterkach było wszystko dobrze widać , hamulców nie miał mimo dwóch tarcz z przodu , cienkie rury teleskopów 38 mm i słaba rama powodowały że w zakrętach motocykl pływał . Jakość części mechanicznych była tragiczna , korzystali jeszcze z magazynów po AMF-ie. Ale klasyczna praca silnika moim zdaniem przebija późniejsze EVO. Później były dwa Sportstery z lat 2000-2002 na Evo. Tutaj w lusterkach był problem cokolwiek zobaczyć . Ale silniki były bezawaryjne. Następnie miałem dwa TC zarówno Dynę i Softaila. Oba na gaźnikach . Praca silnika super 🙂 Tutaj prowadzenie było już znacznie lepsze , hamulce nadal nie były takie jak w japończykach ale motocykle można już było w miarę skutecznie wyhamować . Żadnych większych awarii nie miałem. Trzeba tylko sprawdzać napinacze rozrządu przy większych przebiegach. W 2023 roku postanowiłem kupić na koniec mojej przygody motocyklowej nowego Harleya z silnikiem M8 . I to był mój najgorszy zakup . Po 200 km wystąpił wyciek oleju pod filtrem .Zgłaszam reklamacje , serwis wymienia filtr na nowy . Po kolejnych 200 km nadal jest wyciek oleju spod filtra . Biorę HD na swój warsztat , myję silnik i nagrzewam dokładnie obserwując .Okazuje się ,że wyciek jest z karteru .Serwis dodaje do oleju kontrast i potwierdza . Centrala Harley uznaje wymianę karterów na nowe , stwierdzili na podstawie dokumentacji od dealera ,że wystąpiła porowatość odlewu. Chcemy z dealerem nowy silnik ale centrala odmawia. Motocykl stoi 1,5 miesiąca w serwisie. A miałem w tym czasie jechać do Czech na Superrally...😕 Po wymianie karterów jest na razie OK , nie ma żadnych wycieków. Ale tydzień temu zgłosiłem u dealera nową reklamację . Pęcherze na elemencie chromowanym , za chwile chrom zacznie odpadać .Lakier Vivid black to porażka , rysuje się od samego patrzenia . Motocykl jest wyprodukowany w Tajlandii jak wszystkie HD na Europę .Chyba tylko CVO przyjeżdżają z USA . Patrząc na niedokładny montaż mojego nowego motocykla mam duże wątpliwości co do jakości .Części w M8 pochodzą z Chin , Tajlandii , Meksyku , ameryki jest coraz mniej ... Skrzynia biegów cierpi na to samą przypadłość co motocykle HD sprzed 30-40 lat , znalezienie luzu w korku przy gorącym silniku graniczy z cudem. Nie jest to na pewno marka premium. Premium to mają marketing i ceny . Fakt , że nowa platforma Softail M8 prowadzi się bardzo dobrze , hamulce są znacznie lepsze niż w TC . Wracam do TC Dyna na gaźniku , znacznie mniejsze pieniądze i więcej zabawy dla mnie . A kupując starego Harleya człowiek jest przygotowany na ewentualne problemy jakie mogą wystąpić, ale ja się pracy w warsztacie nie boję i trochę doświadczenia już mam 🙂 Paweł , super odcinek 💪 Pozdrawiam wszystkich motocyklistów.
Trochę to przykre, niestety zdążają się takie problemy teraz we wszystkich markach. Evo było najbardziej pancernei wiecznie naprawialne, TC zwłaszcza pierwsze 88 tak samo. Co do lakieru to mam to też mi się rysuje od patrzenia w 103 TC. Gdyby dało się połączyć trwałość Evo z prowadzeniem M8 echhh to by było ....... Szukam FXR :).
Kilka HD to jest to ! :) u mnie póki co freewheeler M8 oraz XL1200c z wózkiem bocznym :) Koniecznie jeszcze musi być servicar z ostatnich lat produkcji ;)
Jestem posiadaczem sportstera 1200 Sport z 1998, pierwszy model z fabrycznym Siglefire i dwiema świecami na cylinder. Przeszło 64 tys mil najechane, sam wymienialem uszczelniacze zaworowe i pierscienie. Może sprawdzimy go na hamowni ? To malo znany model sportstera.
Fajna prezentacja i porównanie kilku generacji. Osobiście, jeśli chodzi o estetykę, a ta w H.D ma ogromne znaczenie, najbardziej lubię EVO. Jest w nim coś autentycznego, prostego i lekkiego. Właściwie taka wizja jaka chyba nawet neofici tej marki maja o motocyklu Harley... Tak mi się wydaje. Ostatnie twory H.D - pomimo ich zalet jezdnych i przeróżnych dodatków elektronicznych, niezbyt do mnie przemawiają pomimo, ze w przeciwieństwie do konkurencji nie uległy japońskiej modzie estetyki "manga" jak to widać na wielu przykładach. Jakość nowych? Nie wiem. Mój 48, wyprodukowany w końcu 2018 roku jest ok i nic w nim nie pęka i nawet jeśli od wibracji muszę regularnie dokręcać prawy przedni kierunkowskaz to jest nic. Może guma na stopkach słabowita bo się szybko wyciera, ale to nic. Jest także inny problem wg. mnie u H.D od 2 czy trzech lat: ciagle wyśrubowywanie cen nowych H.D: albowiem gdy dokładnie ten sam model z roku na rok dostaje ponad 30% podwyżki to jest coś nie tak. Wiec ewolucja ewolucja, tyle ze jeśli użytkownikami nowych H.D maja być jedynie "zbuntowani" w niedziele dentyści i notariusze to mit Harleya powoli upadnie. Może jest to celem obecnego chairmana Harleya, Niemca Jochena Z?
Jeśli to „dzikie wieprze” miały by być nadal klientelą H-D to można być spokojnym o ich przyszłość. Obawiam się, że ten człowiek w odróżnieniu do WG Davidson Nie ma pojęcia o motocyklach i może planować stworzyć produkt dla osób na elektrycznych hulajnogach i kombinować jak z nimi konkurować. Pożyjemy zobaczymy, napewno HD niebawem się określi w która chce iść drogę, po ostatnim fuck-upie widać, że łatwo nie będzie.
@@StajniaMotocyklowa Tak, trzeba jednak zostać optymista. Harley wiele przeszedł i oby przeżył "erę Jochena". Nota bene: Daleko mi do "dzikiego wieprza" i uwielbienia tego typu środowisk. Nie przepadam zbytnio za kiczem pewnych zlotow i czuje się tam często niczym spektator częstego pozerstwa. Więc już tam nie jeżdżę i statystycznie należę do 15-20% lonesome "bikers" wśród użytkowników Harleya. Może to tylko taka moja nieco szara osobista wizja. Jedno co mnie przyciąga to wolność i autentyczność.
A jeszcze warto przypomnieć że pierwszym ruchem była próba zabicia konkurencji. Zatem HD jako państwowa firma załatwiła, zeby podnieść cło na kosmiczne stawki dla moto z Japonii o pojemności 750ccm i wiecej. Myśleli że wtedy japończycy przegrają konkurencję. I wtedy skoosnocy opracowali i wrzucili w 68roku na amerykański rynek doskonala Hondę CB750 four, o pojemności 749ccm która zaorała harleja. Latała 200km/h , nie ciekła, nie psuła się, przyspieszała i była tansza i zaoferowała coś zupełnie innego
Amerykanie zawsze regulowali swój rynek w takowy sposób, a lobby motoryzacyjne było zawsze w USA bardzo mocne. Cła i przepisy, zawsze miały i nadal teoretycznie mają służyć zabezpieczaniu krajowych biznesów. Wracając do motocykli, gorszy czy też lepszy (zależy z której strony) odwalili numer w latach 80-tych. Nałożyli ogromne cła na wszystko co było powyżej 700 licząc na wykoszenie popularnej wtedy klasy 750. Japończycy szybko sobie poradzili robiąc wersje 700 specjalnie na USA. Można jeszcze sporo tych 700 spotkać takich które na resztę świata były 750-tkami. Natomiast biorąc pod uwagę, że Japończycy byli wtedy postrzegani podobnie do dzisiejszych Chińczyków, to nie wiem czy te cła były złym posunięciem. Może dzięki nim przetrwało trochę prawdziwej amerykańskiej motoryzacji. Wystarczy spojrzeć na pogrom europejskich marek motocyklowych w latach 60-70 i obecny pogrom marek samochodowych. Osobiście mi robi różnicę czy jeżdżę np. Moto Guzzi czy Hujsonglunem z naklejką jakiejś tam marki która nie istnieje od 40 lat. Jestem nawet skłonny płacić za to więcej. Bo wiem, że finalnie zapłacę mniej. Gdyby w Polsce rozumiano takie rzeczy to może mielibyśmy nawet naszą motoryzację, choć szczerze wątpię. Pozdrawiam.
Lubię wasz kanał ale odcinki poświęcone w całości tylko HD mi nie podchodzą, fajnie byłoby jakbyście mieszali w nich tematy aby nie były monotematyczne. Ps tak czy siak dobra robota co do kanału. Lwg
Nie tylko tu o H.D - każdy odcinek ma swój temat, czy to Guzzi czy Suzi GS, nie mówiąc o Kurz i Smar. Znaleźć można wg. gustu. Osobiście wole gdy w odcinku takim czy innym nie ma mieszania warzyw z owocami. Z całym respektem, to tylko moje zdanie bowiem format mi odpowiada, a gdy chce czegoś innego to oglądam sobie gdzie indziej.
Witam, próbowałem się do was dodzwonić na wskazany numer w celu zapisania się na szkolenie, dzwoniłem 3 razy, nikt nie odebrał i nie raczył nawet oddzwonić. Wiec nie wiem teraz jak to u was jest z tymi szkoleniami? Jakaś obsługa klienta w ogóle istnieje?
Raczej nie ma z nami problemu z kontaktem, telefon jest odbierany zawsze w godzinach pracy 9:00 do 17:00 od wtorku do piątku. Ostatnio byliśmy na urlopie więc może to utrudniało kontakt. Zapraszam do kontaktu we wskazanych godzinach i dniach pod nr tel. 512098889. Pozdrawiam.
@@Butterswag Z "badziewiem" to delikatnie mówiąc przesada. Zgadzam się z tym co mówisz, co do ostatnich kampanii marketingowych H.D, które nawet w USA wywołały osłupienie i protesty tradycyjnych klientów Harleya, w tym weteranów. No ale cóż, chęć maksymalnego zysku akcjonariuszy w połączeniu z działaniami obecnego szefa, Niemca, Jochena Z, doprowadza, do ślepego zaułku. Zreszta ta tendencja kalifornijskiego pędu do nikąd trwa już od pewnego czasu... I przyznać trzeba, ze japońskie marki do takich ekscesów się nie posuwają. Nawet u Guzzi tego nie widziałem. To raczej bardzo szeroka dyskusja na temat w jakim kierunku zmierza obecny zachodni świat... H.D to jest wielka marka, mityczna i zaprawdę szkoda by było aby jacyś przejściowi jej kierownicy sprowadzili ja do poziomu marketingowej tymczasowej niszy. A tak nawiasem, czy kiedykolwiek jeździłeś Harleyem? Nie mówię o godzinnym przelocie w trakcie "otwartych drzwi" jakiegos sprzedawcy. Jeśli chodzi o mnie to sprecyzuje: jeździłem zarówno Japończykami, Włochami, jak i Anglikami.
Czy trochę nie przesadzasz z tymi wibracjami? Jeżdżę od prawie 30 lat na Evo, miałem wszystkie modele jakie wypuściła fabryka łącznie z Fxr 2 i nie miałem problemu z lusterkami, tl jest mit powielany, tak jak cała reszta historii związanych z Harleyem Evo. Do dziś jeżdżę na softailach i widzę wszystko dokładnie w lusterkach. Używam tylko oryginalnych. Myślę, że ludzie , którzy narzekają i piszą po necie, to w większości Ci, co by chcieli mieć Harleya evo, ale nie dorośli do niego i nie dorosną, bo niestety jest to motocykl dla lekko myślących ludzi, którzy choć trochę doświadczyli jazdy choćby na komarku ,czy WSK i rozumieją co to gaźnik, ssanie itp. W czasach kiedy Evo wyszło a świat, ludzie byli bardziej kumaci, spragnieni Harley i ogólnie motoryzacji, dziś juz to zanika, ludzie mają kasę i nie muszą wiedzieć o co chodzi w silniku. Dla takich nie polecam żadnej starszej generacji Harleya. Uwielbiam słuchać Harleya na wolnych,ale u kogoś, ja lubię mieć smarowanie i nie wytluczone łożyska wału. Pozdro serdecznie. Bardzo fajny odcinek
Stary sportster przed 2003 rokiem i Softail evo wibrują nieznośnie, gorzej jest chyba tylko w KTM 640. Pomijam oczywiście wszelkie zabytki i KDL-owe potworki. Oczywiście można się do tego przyzwyczaić i czerpać przyjemność z jazdy. Kiedyś był taki żart. Że harley zamiast wałków wyrównoważających załatwił sprawę naklejką Good Vibration :) Jednak ja z Evo wybrałem Dyne i szukam FXR-a obydwa mają elastycznie mocowany silnik. I to bujanie silnika na wolnych :). Sporciak po 2003 roku to również zupełnie inna jazda. Czego by nie mówić o nowych H-D to naprawdę jeżdżą lepiej, ale fakt evo ma jakby "to Coś" Pozdrawiam.
@@hade8839 Ja też uwielbiam evo i uważam, że to chyba najfajniej zrobiony silnik H-D. Ale na co dzień wolę śmigać 103. Evo od święta :). Dla każdego coś miłego i tak jak podsumowałem w filmiku najlepiej mieć kilka :). Pozdrawiam
Tez mailem okazje pojezdzic roznymi modelami Softail na evo i z mojego doswiadczenia wibracje byly rozne w roznych modelach, najmniej wyczuwalne w Heritage Springerach a najgorzej w Softail Springerze, dosc przyjemnie dalo sie tez jechac na Fat Boy-u. Generalenie na evo nie mozna gnac predkosc 80-90 km IMHO otymalana chociaz na Springerze odbylem trase prawie 500 km trzymajac predkosc w okolicach 120-125 km i dalo rade. Teraz mam TC 88 i tym jezdzi mi sie fajnie, pomyka dosc podobnie do Evo a nie ma wibracji
Ostatnim prawdziwym Herleyem jest Evo !! -wszystko inne to już tylko pieniądze !! Nie podobają ci się JEGO zalety które opisujemy jako wady -kupujesz Japonię i jedziesz jak w PlayStation!!
Pomijając to ,że uważam Evo za najlepiej wykonanego H-D wszechczasów ( wykonanego, nie mylić z osiągami prowadzeniem itp.). To był on mimo wszystko głównie nastawiony na zarabianie, w tamtych trudnych czasach harley potrzebował kasy jak nigdy. Zresztą wystarczy zobaczyć dlaczego wprowadzono Dynę zamiast FXR ( tak dyna miała zastąpić platformę FXR ). Jedyna zaleta ramy dyny (którą również lubię i kilka modeli DYNA mam) To niski koszt produkcji. Ale Harey słynie z tego, że wiele mu się wybacza :). Czekamy na to, w którą stronę Harley będzie zmierzał obecnie. Pozdrawiam.
Nie zgodzę się z Tobą. Pierwszy Softail o którym mówisz był po prostu pierwszym względnie zrobionym (nie psującym się motocyklem) a że Hamerykanie kochają wszystko co Hamerykańskie a cały świat chce być jak Hameryka to i wystarczyła dobra reklama, marketing. To wszystko, Hameryka umie w marketing. A H-D nie jest niczym wyjątkowym. Sorry. Naturalnie to moje zdanie :)
Możesz mi napisać jaki klucz potrzebny do odkręcenia zębatki zdawczej i kosza sprzęgła w EVO 1340? Będę wymieniał stator i chcę się przygotować aby później nie szukać. Pozdrawiam.
Wszystko powinno być w serwisówce. Nie znam takich rzeczy jak rozmiary kluczy czy momenty dokręcenia na pamięć i nawet staram się ich nie pamiętać. Po prostu biorę odpowiedni klucz z półki serwisówkę i odkręcam/dokręcam. Pozdrawiam.
Japończycy już dawno odpadli z V2 dużej pojemności.W Europie zabiły ich normy a w Stanach mają bardzo ograniczoną ofertę.Pozostał tylko HD i Indian który mu depcze po piętach , ale to naprawdę jest Polaris bez żadnej historii ....
Paweł pasją z jaką opowiadasz o motocyklach jest niesamowita, miło zasiąść wieczorem i obejrzeć nowy odcinek Twoich opowieści zamiast jakiegoś streamingu. Ekstra !!!!
@@4nchs dziękuję bardzo.
Cześć, bardo dobrze się was ogląda , dzisiaj oglądałem całą waszą play Liste, pozdrawiam z Niemiec.
Dziękujemy bardzo.
Pięknie podana historia ,lubię Was posłuchac , HD na Ewo i Twin Cam są ,brak 8....Pozdrawiam
Dziękujemy.
Witam Pawle , postanowiłem i ja przedstawić swoją skromną opinie o firmie Harley Davidson i jej produktach. Na motocyklach jeżdżę już od prawie 50 lat licząc start na Komarkach i Simsonach 🙂Z Harleyem mam znacznie mniejsze doświadczenie . Pierwszego kupiłem w Stanach w 1998 roku .Był to Shovelhead FXRS model 1982 , silnik był już mocowany elastycznie na poduszkach do ramy podobnie jak w późniejszych modelach TC Dyna.W lusterkach było wszystko dobrze widać , hamulców nie miał mimo dwóch tarcz z przodu , cienkie rury teleskopów 38 mm i słaba rama powodowały że w zakrętach motocykl pływał . Jakość części mechanicznych była tragiczna , korzystali jeszcze z magazynów po AMF-ie. Ale klasyczna praca silnika moim zdaniem przebija późniejsze EVO. Później były dwa Sportstery z lat 2000-2002 na Evo. Tutaj w lusterkach był problem cokolwiek zobaczyć . Ale silniki były bezawaryjne. Następnie miałem dwa TC zarówno Dynę i Softaila. Oba na gaźnikach . Praca silnika super 🙂 Tutaj prowadzenie było już znacznie lepsze , hamulce nadal nie były takie jak w japończykach ale motocykle można już było w miarę skutecznie wyhamować . Żadnych większych awarii nie miałem. Trzeba tylko sprawdzać napinacze rozrządu przy większych przebiegach. W 2023 roku postanowiłem kupić na koniec mojej przygody motocyklowej nowego Harleya z silnikiem M8 . I to był mój najgorszy zakup . Po 200 km wystąpił wyciek oleju pod filtrem .Zgłaszam reklamacje , serwis wymienia filtr na nowy . Po kolejnych 200 km nadal jest wyciek oleju spod filtra . Biorę HD na swój warsztat , myję silnik i nagrzewam dokładnie obserwując .Okazuje się ,że wyciek jest z karteru .Serwis dodaje do oleju kontrast i potwierdza . Centrala Harley uznaje wymianę karterów na nowe , stwierdzili na podstawie dokumentacji od dealera ,że wystąpiła porowatość odlewu. Chcemy z dealerem nowy silnik ale centrala odmawia. Motocykl stoi 1,5 miesiąca w serwisie. A miałem w tym czasie jechać do Czech na Superrally...😕 Po wymianie karterów jest na razie OK , nie ma żadnych wycieków. Ale tydzień temu zgłosiłem u dealera nową reklamację . Pęcherze na elemencie chromowanym , za chwile chrom zacznie odpadać .Lakier Vivid black to porażka , rysuje się od samego patrzenia . Motocykl jest wyprodukowany w Tajlandii jak wszystkie HD na Europę .Chyba tylko CVO przyjeżdżają z USA . Patrząc na niedokładny montaż mojego nowego motocykla mam duże wątpliwości co do jakości .Części w M8 pochodzą z Chin , Tajlandii , Meksyku , ameryki jest coraz mniej ... Skrzynia biegów cierpi na to samą przypadłość co motocykle HD sprzed 30-40 lat , znalezienie luzu w korku przy gorącym silniku graniczy z cudem. Nie jest to na pewno marka premium. Premium to mają marketing i ceny . Fakt , że nowa platforma Softail M8 prowadzi się bardzo dobrze , hamulce są znacznie lepsze niż w TC . Wracam do TC Dyna na gaźniku , znacznie mniejsze pieniądze i więcej zabawy dla mnie . A kupując starego Harleya człowiek jest przygotowany na ewentualne problemy jakie mogą wystąpić, ale ja się pracy w warsztacie nie boję i trochę doświadczenia już mam 🙂 Paweł , super odcinek 💪 Pozdrawiam wszystkich motocyklistów.
Trochę to przykre, niestety zdążają się takie problemy teraz we wszystkich markach. Evo było najbardziej pancernei wiecznie naprawialne, TC zwłaszcza pierwsze 88 tak samo. Co do lakieru to mam to też mi się rysuje od patrzenia w 103 TC. Gdyby dało się połączyć trwałość Evo z prowadzeniem M8 echhh to by było ....... Szukam FXR :).
Też kupiłem rok temu nowego Fat Boy 114 i jestem bardzo zadowolony. Przyjechałem na nim 8 tysięcy kilometrów. Po prostu miałeś pecha.
Dzięki za odcinek .Ciekawie opowiedziane .pozdrawiam.
Również pozdrawiamy.
Mnie najbardziej podoba się Twin Cam .M8 za bardzo gwizda jak na mój gust choć pewnie lepiej jeździ. Jak zawsze super film .No i nigdy za dużo Harleya
Witam wszystkich Dla mnie nr 1.Pozdrawiam.
Super odcinek, teraz pora na HD DYNA. Dziękuję i pozdrawiam.
Tak się składa, że mamy wszystkie Dyny :). Jeśli chodzi oczywiście o generacje ram :). Więc na bank będzie taki materiał. Pozdrawiam.
@@StajniaMotocyklowa Już nie mogę się doczekać 😎 Mam softaila na twin camie i chce do kolekcji Dyne, ale się zastanawiam czy evo czy tc88. Pozdrawiam
@@jaszekmoto8813 To ostatni moment na Dyny w Evo, teraz będą już tylko drożeć.
Super produkcja! Z ciekawością się ogląda. Czekam z wypiekami na odcinek o evo na niechlubnym magneti marelli...😅 Pozdrawiam.
Dziękujemy.
Kilka HD to jest to ! :) u mnie póki co freewheeler M8 oraz XL1200c z wózkiem bocznym :) Koniecznie jeszcze musi być servicar z ostatnich lat produkcji ;)
servicar jest magiczny :)
Posiadam fxst twincam 88 na gazniku uwielbiam go❤❤❤❤😊😊😊😊
Mamy FXDWG TC88 z 2001 roku i ma u nas dożywocie, to mega fajny motocykl, więc rozumiemy zachwyt :).
Piękny jest ten Evo Springer...
Oj tak.
Jestem posiadaczem sportstera 1200 Sport z 1998, pierwszy model z fabrycznym Siglefire i dwiema świecami na cylinder. Przeszło 64 tys mil najechane, sam wymienialem uszczelniacze zaworowe i pierscienie. Może sprawdzimy go na hamowni ? To malo znany model sportstera.
Oryginalnie dwie świece? Podeślij proszę ze dwie fotki proszę na salon@stajniamotocyklowa.pl. Pozdrawiam.
Fajna prezentacja i porównanie kilku generacji. Osobiście, jeśli chodzi o estetykę, a ta w H.D ma ogromne znaczenie, najbardziej lubię EVO. Jest w nim coś autentycznego, prostego i lekkiego. Właściwie taka wizja jaka chyba nawet neofici tej marki maja o motocyklu Harley... Tak mi się wydaje. Ostatnie twory H.D - pomimo ich zalet jezdnych i przeróżnych dodatków elektronicznych, niezbyt do mnie przemawiają pomimo, ze w przeciwieństwie do konkurencji nie uległy japońskiej modzie estetyki "manga" jak to widać na wielu przykładach. Jakość nowych? Nie wiem. Mój 48, wyprodukowany w końcu 2018 roku jest ok i nic w nim nie pęka i nawet jeśli od wibracji muszę regularnie dokręcać prawy przedni kierunkowskaz to jest nic. Może guma na stopkach słabowita bo się szybko wyciera, ale to nic. Jest także inny problem wg. mnie u H.D od 2 czy trzech lat: ciagle wyśrubowywanie cen nowych H.D: albowiem gdy dokładnie ten sam model z roku na rok dostaje ponad 30% podwyżki to jest coś nie tak. Wiec ewolucja ewolucja, tyle ze jeśli użytkownikami nowych H.D maja być jedynie "zbuntowani" w niedziele dentyści i notariusze to mit Harleya powoli upadnie. Może jest to celem obecnego chairmana Harleya, Niemca Jochena Z?
Jeśli to „dzikie wieprze” miały by być nadal klientelą H-D to można być spokojnym o ich przyszłość. Obawiam się, że ten człowiek w odróżnieniu do WG Davidson Nie ma pojęcia o motocyklach i może planować stworzyć produkt dla osób na elektrycznych hulajnogach i kombinować jak z nimi konkurować. Pożyjemy zobaczymy, napewno HD niebawem się określi w która chce iść drogę, po ostatnim fuck-upie widać, że łatwo nie będzie.
@@StajniaMotocyklowa Tak, trzeba jednak zostać optymista. Harley wiele przeszedł i oby przeżył "erę Jochena". Nota bene: Daleko mi do "dzikiego wieprza" i uwielbienia tego typu środowisk. Nie przepadam zbytnio za kiczem pewnych zlotow i czuje się tam często niczym spektator częstego pozerstwa. Więc już tam nie jeżdżę i statystycznie należę do 15-20% lonesome "bikers" wśród użytkowników Harleya. Może to tylko taka moja nieco szara osobista wizja. Jedno co mnie przyciąga to wolność i autentyczność.
A jeszcze warto przypomnieć że pierwszym ruchem była próba zabicia konkurencji. Zatem HD jako państwowa firma załatwiła, zeby podnieść cło na kosmiczne stawki dla moto z Japonii o pojemności 750ccm i wiecej. Myśleli że wtedy japończycy przegrają konkurencję.
I wtedy skoosnocy opracowali i wrzucili w 68roku na amerykański rynek doskonala Hondę CB750 four, o pojemności 749ccm która zaorała harleja. Latała 200km/h , nie ciekła, nie psuła się, przyspieszała i była tansza i zaoferowała coś zupełnie innego
Amerykanie zawsze regulowali swój rynek w takowy sposób, a lobby motoryzacyjne było zawsze w USA bardzo mocne. Cła i przepisy, zawsze miały i nadal teoretycznie mają służyć zabezpieczaniu krajowych biznesów. Wracając do motocykli, gorszy czy też lepszy (zależy z której strony) odwalili numer w latach 80-tych. Nałożyli ogromne cła na wszystko co było powyżej 700 licząc na wykoszenie popularnej wtedy klasy 750. Japończycy szybko sobie poradzili robiąc wersje 700 specjalnie na USA. Można jeszcze sporo tych 700 spotkać takich które na resztę świata były 750-tkami. Natomiast biorąc pod uwagę, że Japończycy byli wtedy postrzegani podobnie do dzisiejszych Chińczyków, to nie wiem czy te cła były złym posunięciem. Może dzięki nim przetrwało trochę prawdziwej amerykańskiej motoryzacji. Wystarczy spojrzeć na pogrom europejskich marek motocyklowych w latach 60-70 i obecny pogrom marek samochodowych. Osobiście mi robi różnicę czy jeżdżę np. Moto Guzzi czy Hujsonglunem z naklejką jakiejś tam marki która nie istnieje od 40 lat. Jestem nawet skłonny płacić za to więcej. Bo wiem, że finalnie zapłacę mniej. Gdyby w Polsce rozumiano takie rzeczy to może mielibyśmy nawet naszą motoryzację, choć szczerze wątpię. Pozdrawiam.
@@StajniaMotocyklowa absolutnie się zgadzam
Hej Paweł, super materiał, porównanie H-D Softail, zainteresował mnie kask w którym jeździłeś, czy mógłbyś podać model 🙏
Arai robiony dla harleya
@@StajniaMotocyklowa Dziękuję za info. Zdrówka życzę. Czekam na relację ze zlotu Moto Guzzi
@@remigiuszzblewski271 dziękuję. Dokładny model to Arai freeway classic
Lubię wasz kanał ale odcinki poświęcone w całości tylko HD mi nie podchodzą, fajnie byłoby jakbyście mieszali w nich tematy aby nie były monotematyczne. Ps tak czy siak dobra robota co do kanału. Lwg
Zgadzam się 👍
Nie tylko tu o H.D - każdy odcinek ma swój temat, czy to Guzzi czy Suzi GS, nie mówiąc o Kurz i Smar. Znaleźć można wg. gustu. Osobiście wole gdy w odcinku takim czy innym nie ma mieszania warzyw z owocami. Z całym respektem, to tylko moje zdanie bowiem format mi odpowiada, a gdy chce czegoś innego to oglądam sobie gdzie indziej.
HD Naj !
@@Butterswag a to nieee, ja tylko na starych bazuje do kustom. Nowe absolutnie
Witam, próbowałem się do was dodzwonić na wskazany numer w celu zapisania się na szkolenie, dzwoniłem 3 razy, nikt nie odebrał i nie raczył nawet oddzwonić. Wiec nie wiem teraz jak to u was jest z tymi szkoleniami? Jakaś obsługa klienta w ogóle istnieje?
Raczej nie ma z nami problemu z kontaktem, telefon jest odbierany zawsze w godzinach pracy 9:00 do 17:00 od wtorku do piątku. Ostatnio byliśmy na urlopie więc może to utrudniało kontakt. Zapraszam do kontaktu we wskazanych godzinach i dniach pod nr tel. 512098889. Pozdrawiam.
Harley jest ładny owszem ale jeśli chodzi o jakość i bezawaryjność to Japonia górą.
Może w czasach Shovelheada :). Pozdrawiam
@@Butterswag Dobre, dobre. Myślę, że nic lepszego dziś nie usłyszę :). Pozdrawiam.
Dzisiaj Japonia, jutro Chiny a Harley zawsze będzie Harleyem 🙂
@@Butterswag Z "badziewiem" to delikatnie mówiąc przesada. Zgadzam się z tym co mówisz, co do ostatnich kampanii marketingowych H.D, które nawet w USA wywołały osłupienie i protesty tradycyjnych klientów Harleya, w tym weteranów. No ale cóż, chęć maksymalnego zysku akcjonariuszy w połączeniu z działaniami obecnego szefa, Niemca, Jochena Z, doprowadza, do ślepego zaułku. Zreszta ta tendencja kalifornijskiego pędu do nikąd trwa już od pewnego czasu... I przyznać trzeba, ze japońskie marki do takich ekscesów się nie posuwają. Nawet u Guzzi tego nie widziałem. To raczej bardzo szeroka dyskusja na temat w jakim kierunku zmierza obecny zachodni świat...
H.D to jest wielka marka, mityczna i zaprawdę szkoda by było aby jacyś przejściowi jej kierownicy sprowadzili ja do poziomu marketingowej tymczasowej niszy. A tak nawiasem, czy kiedykolwiek jeździłeś Harleyem? Nie mówię o godzinnym przelocie w trakcie "otwartych drzwi" jakiegos sprzedawcy. Jeśli chodzi o mnie to sprecyzuje: jeździłem zarówno Japończykami, Włochami, jak i Anglikami.
zawsze i tak za malo bedzie tych motorkow w garazu ;p
Najnowsze HD mają drętwą pracę silnika .Nuda.
A motór nigdy nie umiera.
Jeden lubi ogórki drugi ogrodnika córki. Na szczęście mamy wybór. Pozdrawiam.
@@StajniaMotocyklowa no tak.
To wolę strasze modele HD ,niż córki ogrodnika z ogórkiem w zupie.
@@WW-yd6of no i fajnie.
Czy trochę nie przesadzasz z tymi wibracjami? Jeżdżę od prawie 30 lat na Evo, miałem wszystkie modele jakie wypuściła fabryka łącznie z Fxr 2 i nie miałem problemu z lusterkami, tl jest mit powielany, tak jak cała reszta historii związanych z Harleyem Evo. Do dziś jeżdżę na softailach i widzę wszystko dokładnie w lusterkach. Używam tylko oryginalnych. Myślę, że ludzie , którzy narzekają i piszą po necie, to w większości Ci, co by chcieli mieć Harleya evo, ale nie dorośli do niego i nie dorosną, bo niestety jest to motocykl dla lekko myślących ludzi, którzy choć trochę doświadczyli jazdy choćby na komarku ,czy WSK i rozumieją co to gaźnik, ssanie itp. W czasach kiedy Evo wyszło a świat, ludzie byli bardziej kumaci, spragnieni Harley i ogólnie motoryzacji, dziś juz to zanika, ludzie mają kasę i nie muszą wiedzieć o co chodzi w silniku. Dla takich nie polecam żadnej starszej generacji Harleya. Uwielbiam słuchać Harleya na wolnych,ale u kogoś, ja lubię mieć smarowanie i nie wytluczone łożyska wału. Pozdro serdecznie. Bardzo fajny odcinek
Stary sportster przed 2003 rokiem i Softail evo wibrują nieznośnie, gorzej jest chyba tylko w KTM 640. Pomijam oczywiście wszelkie zabytki i KDL-owe potworki. Oczywiście można się do tego przyzwyczaić i czerpać przyjemność z jazdy. Kiedyś był taki żart. Że harley zamiast wałków wyrównoważających załatwił sprawę naklejką Good Vibration :) Jednak ja z Evo wybrałem Dyne i szukam FXR-a obydwa mają elastycznie mocowany silnik. I to bujanie silnika na wolnych :). Sporciak po 2003 roku to również zupełnie inna jazda. Czego by nie mówić o nowych H-D to naprawdę jeżdżą lepiej, ale fakt evo ma jakby "to Coś" Pozdrawiam.
@@StajniaMotocyklowa wg mnie nie jest tak źle z tymi wibracjami, ale ,to może być nie obiektywne, bo uwielbiam Evolution i widzę nim same zalety.
@@hade8839 Ja też uwielbiam evo i uważam, że to chyba najfajniej zrobiony silnik H-D. Ale na co dzień wolę śmigać 103. Evo od święta :). Dla każdego coś miłego i tak jak podsumowałem w filmiku najlepiej mieć kilka :). Pozdrawiam
Tez mailem okazje pojezdzic roznymi modelami Softail na evo i z mojego doswiadczenia wibracje byly rozne w roznych modelach, najmniej wyczuwalne w Heritage Springerach a najgorzej w Softail Springerze, dosc przyjemnie dalo sie tez jechac na Fat Boy-u. Generalenie na evo nie mozna gnac predkosc 80-90 km IMHO otymalana chociaz na Springerze odbylem trase prawie 500 km trzymajac predkosc w okolicach 120-125 km i dalo rade. Teraz mam TC 88 i tym jezdzi mi sie fajnie, pomyka dosc podobnie do Evo a nie ma wibracji
Ostatnim prawdziwym
Herleyem jest Evo !!
-wszystko inne to już tylko pieniądze !!
Nie podobają ci się JEGO zalety które opisujemy jako wady -kupujesz Japonię i jedziesz jak w PlayStation!!
Pomijając to ,że uważam Evo za najlepiej wykonanego H-D wszechczasów ( wykonanego, nie mylić z osiągami prowadzeniem itp.). To był on mimo wszystko głównie nastawiony na zarabianie, w tamtych trudnych czasach harley potrzebował kasy jak nigdy. Zresztą wystarczy zobaczyć dlaczego wprowadzono Dynę zamiast FXR ( tak dyna miała zastąpić platformę FXR ). Jedyna zaleta ramy dyny (którą również lubię i kilka modeli DYNA mam) To niski koszt produkcji. Ale Harey słynie z tego, że wiele mu się wybacza :). Czekamy na to, w którą stronę Harley będzie zmierzał obecnie. Pozdrawiam.
Nie zgodzę się z Tobą. Pierwszy Softail o którym mówisz był po prostu pierwszym względnie zrobionym (nie psującym się motocyklem) a że Hamerykanie kochają wszystko co Hamerykańskie a cały świat chce być jak Hameryka to i wystarczyła dobra reklama, marketing. To wszystko, Hameryka umie w marketing. A H-D nie jest niczym wyjątkowym. Sorry. Naturalnie to moje zdanie :)
Nie za bardzo zauważam tu sprzeczność z moim zdaniem. Wręcz widzę spójność, jedynie nieco inaczej zaprezentowane fakty. Pozdrawiam
Możesz mi napisać jaki klucz potrzebny do odkręcenia zębatki zdawczej i kosza sprzęgła w EVO 1340? Będę wymieniał stator i chcę się przygotować aby później nie szukać. Pozdrawiam.
Wszystko powinno być w serwisówce. Nie znam takich rzeczy jak rozmiary kluczy czy momenty dokręcenia na pamięć i nawet staram się ich nie pamiętać. Po prostu biorę odpowiedni klucz z półki serwisówkę i odkręcam/dokręcam. Pozdrawiam.
M8 to porazka …
Cos co udaje motocykl japonski a Nigdy nie bedzie mial takich osiagow😂
Staram się odnaleźć podobieństwa, hmmm. Chyba Japończycy nic takiego już nie robią. Pozdrawiam.
Japończycy już dawno odpadli z V2 dużej pojemności.W Europie zabiły ich normy a w Stanach mają bardzo ograniczoną ofertę.Pozostał tylko HD i Indian który mu depcze po piętach , ale to naprawdę jest Polaris bez żadnej historii ....