Promowanie uczelni w listopadzie to trochę poniewczasie;] Rok akademicki zaczął się miesiąc temu. Ale z drugiej strony co nam szkodzi rozpocząć studia za rok? Ja studiowałem swojego czasu kilka lat, ale niestety z przyczyn osobistych (głównie finansowych) studia porzuciłem, i nigdy nie wróciłem na uczelnię. Teraz byłoby to dla mnie wręcz niemożliwe, ale fajnie by było jednak mieć to wyższe wykształcenie - także taki uniwersytet wirtualny może być ciekawą opcją:) Pomyślę nad tematem.
Działanie bez emocji na dłuższą metę jest jeszcze bardziej szkodliwe, człowiek z czasem się do tego przyzwyczaja i na wiadomość o śmierci bliskiej osoby odczuwa jedynie bóle psychosomatyczne. Ważne jest by określić sytuacje, w których mamy działać bez emocji np. jazda samochodem i ograniczać takie zachowanie do minimum. Brak emocji uzależnia i człowiek potem staje się aleksytymikiem na własne życzenie
Na koniec 'zakazany' smutek a wskazanie na uśmiech... Od razu źle mi się to kojarzy... Akurat przechodzę żałobę, chcę przeżyć te emocje, które się pojawiają a nie cieszyć się na siłę, bo to już byłby rodzaj patologii emocjonalnej...
Zapraszam do partnera animacji: www.puw.pl
Promowanie uczelni w listopadzie to trochę poniewczasie;] Rok akademicki zaczął się miesiąc temu. Ale z drugiej strony co nam szkodzi rozpocząć studia za rok? Ja studiowałem swojego czasu kilka lat, ale niestety z przyczyn osobistych (głównie finansowych) studia porzuciłem, i nigdy nie wróciłem na uczelnię. Teraz byłoby to dla mnie wręcz niemożliwe, ale fajnie by było jednak mieć to wyższe wykształcenie - także taki uniwersytet wirtualny może być ciekawą opcją:) Pomyślę nad tematem.
Działanie bez emocji na dłuższą metę jest jeszcze bardziej szkodliwe, człowiek z czasem się do tego przyzwyczaja i na wiadomość o śmierci bliskiej osoby odczuwa jedynie bóle psychosomatyczne. Ważne jest by określić sytuacje, w których mamy działać bez emocji np. jazda samochodem i ograniczać takie zachowanie do minimum. Brak emocji uzależnia i człowiek potem staje się aleksytymikiem na własne życzenie
zgadzam się
Dziękuję
Świetny materiał - dzięki za niego. Biorę rady na warsztat
Dzięki
uwielbiam Twój kanał c:
Dziękuję :)
Posadzić emocję na miejscu pasażera...to chyba największe wyzwanie ;) Jak sobie z tym radzicie?
W jakim programie robione są te animacje?
Irytują mnie nierówności chodnika które narazaja mnie na upadek i utratę zdrowia.
Nasuwa mi to złe myśli o władzach gminy.
Na koniec 'zakazany' smutek a wskazanie na uśmiech...
Od razu źle mi się to kojarzy...
Akurat przechodzę żałobę, chcę przeżyć te emocje, które się pojawiają a nie cieszyć się na siłę, bo to już byłby rodzaj patologii emocjonalnej...
Eqalibrum
Chyba czuję tutaj nutę Marka Mansona :)
Nie jestem pewny, ale chyba ten scenariusz pisałem zerkając na notatki m.in. z jego książki, więc chyba masz rację :)
nie moge sie skupić przez te mrugającą rękę :c