Dymitr tak naprawdę "paragony grozy" to są teraz po każdym wyjściu ze sklepu i apteki :) Każdy idzie do przysłowiowej Biedry i wydaje 100-200 a nic szczególnego nie ma.
@@g.3514 właśnie zauważyłem że na niektórych podstawowych artykułach można zaoszczędzić w Biedronce, które są dużo tańsze niż w innych marketach a jak długo taki stan się utrzyma nie wiadomo
@@kafi1402 zależy co kupujesz ale mleko,maslo, śmietana, makarony, owoce warzywa to raczej tam tanie nie są,z tego co widzialem a chodze dporadycznie to Aldi jest tańszy
100 g łososia to chyba połowa tego wędzonego którego możemy kupić w lodówce tej przy ścianie, długiej, w Biedronce a on kosztuje chyba 8 czy 9 zł czyli jeśli łosoś 100 g jest za 14.9 to prawie 30 zł kosztuje taka porcja co z biedry. Wiadomo, lepszy, ale płacisz ponad 2 dychy więcej
Trafiłem tu zupełnie przypadkiem i pierwszy raz kanał na RUclips nie jest kopalnią bzdurnych treści. Wielki szacun. Daje suba i czekam na więcej. Pozdrawiam.
Jestem z Kołobrzegu, bywalem w Mielnie, bywalem w Międzyzdrojach, jeden sezon pracowalem w kolobrzeskiej smażalni. Paragony grozy biora się stąd że ceny są podane za 100g, a jak wjeżdża Ci talerz to masz tam 350-500 gram ryby (i najczesciej 1/4 to panierka). A chcialoby sie jeszcze surówki i jakies frytki. I tak za jedna porcje wychodzi Ci od 70 ziko w góre. Więc dupa jasiu że tanio. Drogo to jest fest, bo jedzenie jest przecietne, a cena wynika tylko i wylacznie z lokalizacji. Wystarczy zejsc nizej w miasto, wejsc w boczna uliczke i zaplacisz polowe tego za taki sam posilek a i nawet lepszy.
W Kołobrzegu w smażalniach ceny raczej od 14zl za dorsza w górę (nie mówiąc o Rewińskim bo tam to płaci się chyba za nazwę) ale pojedziesz do Dźwirzyna i za obiad zupa plus ryba zapłacisz 35-40zl.
Trzeba było zamówić obiad z ryba i zobaczyć jaki kawałek Ci walną na talerz. Bo 12zl za 100 gram to mało, ale jak filet zaważy 500g to już masz 60zl. Bez dodatków. Odliczając dodatki i piwo wychodzi 90zl za obiad. 3 osobowa rodzina = 270 zł. Tak powstają paragony grozy ;)
@@niwatorinio tak, to jest zajebiscie duzo, bo tyle sie placi w restauracji a nie w budzie przy plazy gdzie siedzisz na ogrodowym krzesełku przy stoliku ktory sie buja
A ja uważam jedno :) Że Cena wyjazdu zależy od tego w jaki sposób żyjemy :) bo niektórzy umieją skromnie jechać np jakis wynajem pokoju +samemu sie robi obiady piwo w lodówce itp a drugi wezmie hotel będzie jadł codziennie w restauracji itp więc jak dla mnie czy jest drogo zależy od podejścia ;)
Ale człowiek zapierdziela cały rok i ma prawo raz w roku nie gotować w pokoju i nie pic piwa z puszki a jednak nie wszyscy mogą sobie na to pozwolić to jest smutne
Jesteśmy co roku o nie jest tak źle.Wiadomo że jak człowiek od rana do wieczora żywi się po knajpach i barach to drogo.Można jechać i że spokojem pożyć
@@rastdatszy9780 no gratuluję. Zapierdalasz cały rok, żeby potem nad morzem się pokazać jak wielki pan i zjeść w restauracji do której na codzień nie masz dostępu bo żona ci gotuje gulasz XDDDD
3:35 ceny tak jak mówiłeś - Zapewne przyzwyczailiśmy się do tego, że teraz jest drożej, ale póki co nie powiedziałbym, że jest inaczej niż np: w centrum Warszawy
Jak byłam dokładnie dwa lata temu w Mielnie w wakacje, to ceny też nie wydawały się jakieś bardzo duże, dało radę a to jednak jest morze 😁, myślę że pierwszej restauracji zoo wrocławskiego chyba nic już nie przebije 😂 super odcinek 💙
A ja podejdę z innej strony, bardzo spodobał mi się format, w którym pomimo sprawdzania cen, są też szybkie pytania do ludzi którzy spacerują, bądź przebywają w danym miejscu. Można dowiedzieć się np od ostatniego Pana, że ceny są podobne, lecz porcje mniejsze. Można sobie nakreślić jakiś "obraz", oprócz tak zwanych suchych faktów 😊
Ostatnio w którymś brukowcu pokazali "Paragon grozy" - 240zł za rybę w którymś kurorcie. Nie powiedzieli jednak, że tej ryby było 2kg... (co można było zobaczyć na paragonie). Takie tam, coroczne "Paragony grozy" i clickbait'owe tytuły "Artykułów".
Przecież wiadomo że w restauracji gdzie trzeba utrzymać cały personel + opłaty lokalu będzie droższy obiad niż robiony w domu :P zwłaszcza w turystycznych miejscowościach gdzie duży ruch jest tylko przez 3 miesiące w roku. Niektórzy myślą że zjedzą do syta za 5 zł dramat. Po to się odkłada pieniądze na wakacje żeby te kilka dni nie gotować sobie samemu tylko zjeść w restauracji i odpocząć. A jak komuś żal to niech chowa do poduszki tylko za 5 lat niech nie będzie zdziwiony że mu inflacja wszystko zżarła i nigdzie nie był bo był sknerusem. Znam takich co oszczędzają całe życie dosłownie na wszystkim a i tak ci powiedzą że nie mają kasy...
Kto normalny spędza wakacje w Polsce, to większość miejsc gdzie byłem jest taniej niż nad polskim morzem a byłem Rzymie, Berlinie, Wiedniu, Madrycie, Mexico City, Bangkoku, Pattaya, Dubaju
Oglądam Cię od ponad 2 lat,odcinki generalnie bardzo miło się ogląda,fajnie że w końcu zacząłeś mówić w Naszym języku Polskim.Pozdrawiam.oraz wszystkiego dobrego życzę ;) Oby tak dalej
Witam ;) bardzo podoba mi sie twoj kontent i to co robisz, zawsze ogladam z wielkiem zaciekawieniem, a co do paragonow grozy, jako osoba pracujaca juz 10lat w gastronomi to uwazam iz te ceny nie sa wygurowane i nie sa to "paragony grozy" uwazam ze w sytaucji w ktorej trzeba zaplacic okolo 70zl za posilek od osoby nie jest to duzo, jest to umiarkowana cena, a z drugiej strony jesli sie jezdzi na wakacje to trzeba sie liczyc z tym ze jest to okres w ktorym wydaje sie wiecej pieniedzy. Jestes Najlepszy Dymitr! uwielbiam to co robisz!
W Jastrzębiej Górze przy głównym zejściu, prawie po sąsiedzku z morzem za dwa zestawy z frytkami i surówką do tego świeży, wędzony kawałek halibuta i cała makrela kosztowały nas 62 ziko, a w moim rodzimym mieście w smażalni za dwa zestawy z mniejszym kawałkiem ryby 120 ziko 🙄🤷🏼♀️
Super material Dymitr,bardzo lubię twoja twórczość i mam nadzieję że kiedyś będę miał przyjemność spotkać się gdzieś i też znaleźć się na odcinku 😜 brakowało mi tylko właśnie recenzji obiadku czy jako jedzenia będzie adekwatna do cen
4:38 : dla Pana nie jest drogo, bo Pan się w Guczi ubiera, to my bjeda nie mamy podjazdu. 😂 super, ze tak spontanicznie wchodziłeś w interakcje z ludźmi w tym materiale! To bardzo podniosło jakość i autentyczność :)
Cena 12zl/100g dorsza nie odstrasza, ale jak kupimy, dostaniemy 250g rybki, weźmiemy porcje frytek, surówkę i piwo (za każde przyjmijmy 10zł), to daje 60zł łącznie, a to już wygląda trochę inaczej niż początkowa cena za 100g :)
A bez piwka wyjdzie ok. 45 zł więc nie taka groza :) . 250 gr ryby to dosyć sporo. Wystarczy poprosić o max 200 g + surówka max 8 + frytki max 8 i mamy danie za 36. A napoje to możesz a nie musisz ;)
W Darłówku blisko plaży zje się w dobrej knajpce drugie danie za 50 zł. Paragony grozy to klikalne bzdety nabijające kasę pseudodziennikarzom. Zawsze można znaleźć umiarkowaną cenę. Jak ktoś chce zjeść egzotyczne danie na molo w knajpie za którą właściciel płaci 30.000 czynszu to musi być drogo.
6:23 masz od razu zestaw ryba + frytki + surówka i w zależności jaką rybę wybierzesz masz porcję od 200 do 300g + frytki i surówka za 35 zł. Do tego piwo 12/15 zł i masz 47/50 zł, a nie 60
Myślę, że w "nowoczesnych" czasach w jakich żyjemy, w XXI wieku, powinno być normą to, że klasa średnia może pozwolić sobie na pójście do restauracji codziennie na wakacjach. To, że jest to dla nas luksusem jest smutne.
A wiesz co to klasa średnia? To nie jest Kowalski z przeciętnymi zarobkami. Klasa średnia może sobie na to pozwolić , tylko niestety mało kto do tej klasy średniej w Polsce należy
@@niwatorinio Zależy. Jeżeli pracujesz, wydajesz tylko i wyłącznie na siebie i nie wynajmujesz mieszkania lub nie spłacasz kredytu to tak (I to też tylko wtedy jak chodzisz do tych nie najdroższych) Jeśli natomiast wynajmujesz mieszkanie lub wydajesz też na rodzinę albo kogoś w tej restauracji to niezbyt
@@janxupa3683 jeśli pracujesz i wynajmujesz mieszkanie i wydajesz tylko na siebie to możesz żyć jak król/królowa :D wynajem i spłata kredytu nie mają nic do tego. Liczy się ile zarabiasz i gdzie mieszkasz.
Mieszkając od 20 lat we Włoszech widząc ceny za kawę w Polsce która smakuje jak wywar z trocin to nieporozumienie ,maksymalna cena za ekspresso to 1.7€ i nie ważne od miejsca . Cena piwa to 4€ w tym przyniosą orzeszki ,coś do przegryzienia ....
We Włoszech jest inna kultura picia kawy. I to twoje eKSpresso moze tyle kosztować ile mowisz. W krajach śródziemnomorskich czesto cena kawy jest ustalana przez rzad i nie powinna przekraczać jakies kwoty
Nie przejmuj się tymi tubylcami co nigdy w życiu nie widzieli nic poza granicami Polski. Widocznie zostało im to z czasów komuny że granice zamknięte. Byłem też w kilku krajach w Europie i podzielam Twoje zdanie. Ceny w restauracjach już jakieś 4/5lat temu były podobne/takie same/niższe napojów alkoholowych czy nawet zwykłej kawy... i inna kultura obsługi klienta niż w jakiejś zagrzybialej budce 2x2m nad polskim morzem gdzie roi się od parawaniarzy, Januszów i braku kultury, a wiadomo że idzie to za granicą odczuć
@@magorzataef4684 bądź mniej uszczypliwa to może zauważysz, że to prawdopodobnie było napisane celowo. U mnie też żartobliwie się mówi ekspresso. Poluzuj gorset kobieto.
Paragony grozy, to tylko nasza wina. Tylko nasza szanowni Państwo. Zabawmy się sezon albo dwa w "januszy" lub naszych przodków gdy nic nie było na wczasach. Wlasne jedzenie i cześć. Skończą się wymówki inflacyjno-pandemiczne. Skoro ktoś płaci za toto znaczy, że nas stać i nie ma co płakać ot co.
Moim zdaniem te paragony grozy wychodzą, jak do restauracji idzie rodzinka 4-5 osobowa, każdy weźmie po rybie z dodatkami gdzie cena za 100g to 8-12zł, do tego każdy jakiś napój czyli kolejne kilka zł od szklanki i potem zdziwko, że wyjdzie około 150zł. Wydaje mi się, że tacy ludzie nie są po prostu przyzwyczajeni jedzenia na mieście i potem takie zaskoczenie, bo nie znają cen.
tak, często ludzie na wakacjach jadają w knajpach, a poza wakacjami nie, i stąd porównanie cen nie do cen w restauracji, a do ceny produktów i wychodzi "ile bym za to jedzenia miał, obiadów na tydzień dla całej rodziny", czy że za jedno piwo w knajpie miałby czteropak w sklepie.
Kto normalny spędza wakacje w Polsce, to większość miejsc gdzie byłem jest taniej niż nad polskim morzem a byłem Rzymie, Berlinie, Wiedniu, Madrycie, Mexico City, Bangkoku, Pattaya, Dubaju
Ten Bar Bryza w Mielnie Kozak zupa rybna jak i dorsz przepyszny byliśmy rok temu to zestaw kosztował 29 teraz widziałem 32 . Nic dziwnego jak olej podrożał . Pozdrowienia z Wrocławia ;)
Dymitr, rozmawianie z ludzmi jest super. Podoba mi sie taki przekaz. Kazdy czlowiek ma inne zdanie co duzo moze wniesc do twojego kontentu! Pozdrawiam serdecznie, pomysl czy to nie bylaby opcja ktora moglbys wprowadzic do swoich filmow.
I co w związku z tą torbą? Że gucci, a gość je obiad za 5 dych? Może nie ma potrzeby wywalania hajsu na żarcie którego nazwę widzi pierwszy raz w zyciu, tak jak to jest na tych wszystkich "paragonach grozy" ;)
Z moich obserwacji najwięcej procentowo zdrożały kwatery, w moim przypadku domki. 2 lata temu można było na przełomie sierpnia i września mieć nocleg za 100-120 zł/doba dla 4 os (2+2) w zeszłym 150-180... A w tym to już koszmar 200+ I zaznaczam że zawsze wyjeżdżam w tych samych terminach...i zawsze domki.
Akurat w zeszłym tygodniu byłam w Mielnie i Sarbinowie, rzeczywiście ceny nie są bardzo wygórowane, natomiast dla mnie gofry suche za 8 zł to przesada - wolałam wybrać lody za 6 zł gałka 😅
Dymitr słuchaj tego 15 lutego 2020 w Niemczech w Speyer na starówce płaciłem za gałkę lodów 1€. 22 lutego 2020 w Polsce w Iławie płaciłem 6 złotych za gałkę. Oba miasta są tzw. Miastami turystycznymi o podobnej wielkości. I tak uważam że w Polsce jest drogo.
Ma to samo wrazenie jak jade do PL. Ceny prawie takie same, ale jakosc i service nie do porownania. Ale jak dlugo ludzie placa te ceny to czemu ma sie cos zmienic? Jak placisz to nie placz, ze drogo...
Zgadzam się, też odnoszę takie wrażenie. Wróciłam niedawno z Madery i tam gałka lodów mniej więcej kosztowała 1 euro, więc w Polsce trzeba zapłacić więcej, co jest trochę szokujące bo gdzie wyspa na oceanie, a gdzie Polska 🤷♀️
@@agnieszka7954 Tak tylko wspomniałem o gałce lodów. Sam często jestem w różnych krajach Europy i robię zakupy w sklepach i widzę jakie są ceny. U nas szaleństwo z cukrem jest po 4,50 w marketach a w Niemczech wczoraj w sklepie widziałem po 0,75 € taki sam jak w Polsce tylko zamiast nazwy Diamant jest Diadem opakowanie jest identyczne
@@januszpiasecki6837 W Holandii tez cukier po 0,65 Euro, niedawno bylem odwiedzic mame :)... Robiac zakupy tam i placac w euro bylem szczesliwy robiac zakupy w Polsce placze jak widze ile wydaje :/
Kto normalny spędza wakacje w Polsce, to większość miejsc gdzie byłem jest taniej niż nad polskim morzem a byłem Rzymie, Berlinie, Wiedniu, Madrycie, Mexico City, Bangkoku, Pattaya, Dubaju
Niestety żyjemy w czasach gdzie wszystko drożeje z dnia na dzień, brakuje podstawowych produktów przez sztuczne manipulowanie dostawami i żeby się przysłowiowo "rozerwać" trzeba mieć gruby portfel. Miejmy nadzieję że kiedyś sytuacja się unormuje.
Wcale nie trzeba mieć grubego portfela, można się bawić mając doslownie kilka groszy. Ale ludzie ida za tłumem i wg utartego schematu, jak bydło w stadzie. Mało kto potrafi pomyśleć, użyć wyobraźni.
nikt nie manipuluje dostawami tylko IQ ludzi jest niskie. Gdzies pojdzie plota z brakami cukru i ludziom odwala na głowe. Po prostu są głupi. Odnośnie "paragonów grozy" to wystarczy patrzeć na cene. Co to za problem zobaczyć ile co kosztuje i dodać. Czy naprawdę ludzie są aż tak głupi?
Byliśmy w Mielnie w połowie lipca i do cen nie mogę się przyczepić. Noclegi rezerwowałam wcześniej, 4 doby 2 osoby 880 - blisko morza (150 m), jeziora i centrum. Codziennie jedliśmy obiad z piwem i rachunki były pomiędzy 64 a 76. Po powrocie u siebie w mieście drożej płaciłam za podobne jedzenie, i dziś w Augustowie też.
Fajnie, ze pojawił się taki film. Uważam, ze na pewno nie są to kosmiczne ceny. Oczywiście, kiedyś było taniej ale nawet w porównaniu do ubiegłorocznych cen w gastronomi (a przecież inflacja wystrzeliła, koszty wzrosły) to na pewno nie ma tragedii. Ponadto jak ktoś się nieco bardziej nagimnastykuje to spokojnie jest w stanie za przyzwoitą cene spędzić mile czas nad morzem. 😉
Właśnie wróciłem z tygodniowych wakacji nad morzem i według mnie (tak jak na co dzień mieszkam w Poznaniu) to ceny nie są jakieś wyższe i odstraszające. Przyznam ze nie oszczędzaliśmy się że nie możemy sobie pozwolić na jedno czy drugie i na 7 dni wyszło nam blisko 1500zl na dwie osoby. Tragedii nie ma.
To podsumowanie jest niedorzeczne .To jak paplanina rządu jakie to podwyżki ludzie podostawali bo jak by zaczęli mówić prawidłowo o sile nabywczej pieniądza to by władzę stracili w tydzień. Tak więc należało by powiedzieć co miałeś za te 1500 zylka .
Kto normalny spędza wakacje w Polsce, to większość miejsc gdzie byłem jest taniej niż nad polskim morzem a byłem Rzymie, Berlinie, Wiedniu, Madrycie, Mexico City, Bangkoku, Pattaya, Dubaju
Paragon grozy. Mnie rozwaliło jak cukier na bezy kupiłem ≈4,80 a trzy dni później 6,19 a ludzie nad morzem narzekają ludzie wy nie wiecie co to tragedia i ból!!
JEST DROGO JAK WSZĘDZIE ...Od 10 lat , każdego roku spędzaliśmy urlop w Mielnie ..Było cudownie ..Ostatnie 2 lata zrobiło się drogo ...Urlopy spędzamy inaczej ....Pozdrawiamy naszych cudownych gospodarzy , goszczących nas każdego roku **** Panią JULIE Z MĘŻEM ....A pozdrawia p. DANIELA , ASIA I KAROLINKA z MAZUR .......
Byłam w tym roku nad polskim morzem. Zgadzam się z opinią turystów. Wszystko zależy od tego co ,kto i gdzie się stołuje. Można zjeść i tanio i drogo. Kwestia gustu ,smaku,upodobania😎
@M C To że nad morzem zarabia się tylko latem (i to praktycznie tylko w lipcu i sierpniu). Gdyby ceny nie były wyższe o te 10-15% to nikomu nie opłacałoby się otwierać biznesu nad morzem bo by nic nie zarobił, szczególnie że koszty życia są nieporównywalnie większe niż mieście (za sam gaz płacę zimą 2-3k miesięcznie)
@M C Tylko w jaki sposób ma pracować jak nie ma pracy? Trzymać otwartą restauracje, której prowadzenie generuje duże koszty, a do której nikt nie przyjdzie bo nie ma ludzi? Poza tym w sezonie nie ma czegoś takiego jak dzień wolny. Pracuje się codziennie, w każde święto od 8 rano o 23 więc przez te kilka miesięcy wyrabia się więcej godzin niż przeciętna osoba na etacie, dodatkowo nie ma się żadnego życia osobistego więc to się równoważy
Paragony grozy hehe :D Swoją drogą sezon w PL trwa 2/3 miesiące więc ja się nie dziwię przedsiębiorcom, że chcą zarobić. Góry mają odrobinkę inaczej bo im się "kręci" cały rok. Pozdrawiam. :)
Jestem zachwycona swobodnym podejściem i rozmowami z ludźmi :) Mieszkam w Poznaniu i wydaje mi się, że ceny w filmie są podobne jak w dużym polskim mieście
Jak Mielno to ino Bar Pokusa ❤ polecom . A co do samego materiału to w porównaniu z poprzednim z ZOO to mega słabo... szybko i po łebkach . Np Nie było testu żadnego jedzenia, smaku, gramatury itd. Szkoda . Pozdro
2400 za 6 nocy :D Niestety często jest tak nawet wśród wielu moich znajomych że słoma z butów wystaje ale zastaw się a postaw musi być 5 gwiazdek bo inaczej nie ma po co jechać :D A mnie osobiście wystarczą 3 gwiazdki
@@ilskka396 ja nigdzie nie dojeżdżałem, pks zatrzymuje się centralnie przy wejściu na plażę, jedynie do hotelu musiałem dojść z 500m a tak wszystko tam było nigdzie nie musiałem niczego szukać ani dojeżdżać po coś
Mieszkam całe życie w Warszawie, gdzie bym nie pojechała w Polsce na wakacje to jestem zdziwiona jak jest tanio. Porównując samo piwo, w Warszawie zaczyna się od 15zl więc 12zl nad morzem z mojej perspektywy jest mało. Pewnie dla ludzi z mniejszych miast jest to szok cenowy. Dla mnie jest to zawsze szok, że w Warszawie jest tak drogo :D kiedyś ze znajomymi wyliczyliśmy, że bardziej nam się opłaca jechać do Łodzi na imprezę i wrócić, niż zostać w Warszawie. Także wnioski każdy może sam wyciągnąć :)
Mielno z roku na rok staje się bardzo rodzinnym miasteczkiem wypoczynkowym. Odbiega od renomy polskiej Ibizy. Co widać w ciągu dnia na ulicach czy plaży. Oczywiście prawdziwe Mielno budzi się nocą, grupki na schodkach przy morsie, plaży czy w bajce. Ale to nie są tłumy ludzi i wieczna impreza. A już po godzinie 3-4 ulice pustoszeją, muzyka prawie ustaje a i ciężko o jakiegoś ,,zgona'' na przystanku.
@@thenukey jak to skąd? Po prostu Mielno to stolica wiecznej imprezy, liczne kluby a w nich dziesiątki bawiących się ludzi Bajka fresh, disco plaża, harem. A jeśli nie odpowiada ci klub po prostu wyjdź na miasto które tętni życiem. Pojęcie Polska Ibiza zapoczątkowało się już właśnie w latach 90. Znasz festiwal sunrise? Obecnie organizowane jest w Kołobrzegu ale swoje początki miał właśnie w Mielnie gdzie DJ Kris organizował swoje imieniny. Ludzie którzy w tamtych czasach przyjeżdżali na to wydarzenie tak sobie upodobali Mielno, że do dziś jest Polską Ibizą. Jednak władze miasta i mieszkańcy chcą zmienić wizerunek i wprowadzają zakazy alkoholi imprez itd. chcą ugrzecznic miasto. Mimo wszystko przyjeżdżające ekipy robią wszystko żeby duch Mielna nie zniknął. Ja pierwszy raz do Mielna pojechałem 5 lat temu więc moje doświadczenie jest niewielkie Dzisiaj wróciłem po tygodniu i porównując ten rok do tego z przed 5 lat to jest znacznie mniej ludzi. Być może dlatego że największy bum na Mielno wypada w sierpniu. Ale nawet sklepikarze czy pensjonariusze twierdzą że to już nie to samo co 10-20 lat temu. Myślę że największym powodem zmiany jest to że stara gwardia która pamięta Mielno z przed 10-20 lat albo już ich nie ma albo już ich to nie jara zajęli się swoim życiem. Miasto staje się rodzinnym/ seniorskim miastem, ale tylko za dnia... ...w nocy zaś jest MIELNO!
Kto normalny spędza wakacje w Polsce, to większość miejsc gdzie byłem jest taniej niż nad polskim morzem a byłem Rzymie, Berlinie, Wiedniu, Madrycie, Mexico City, Bangkoku, Pattaya, Dubaju
Paragony grozy polegają na tym, że jak jest np. 14zł/100g ryby to przy zapytaniu o gramaturę porcji mówią, że nie wiedzą - ryby prosto z morza to ile ważą tyle ważą, przecież nie dadzą pół ryby, i finalnie przynoszą kilogramową rybę i wychodzi 140zł :)
a gdzie ty widziałeś rybę prosto z morza? Dziś jedyną rybą "prosto z morza" jaka można kupić to śledź (EDIT: i flądra). Poza tym kiedyś obowiązywała zasada, że ryby, mięso, kiełbasę itp waży się PRZED smażeniem, więc jeśli ryba faktycznie jest świeża (hehe), to rzucają ją na wagę i pytają czy chcesz tę, czy inną. Oczywiście w normalnej restauracji. A tak dostajesz nie wiadomo co, być może nawet odsmażaną
Kto normalny spędza wakacje w Polsce, to większość miejsc gdzie byłem jest taniej niż nad polskim morzem a byłem Rzymie, Berlinie, Wiedniu, Madrycie, Mexico City, Bangkoku, Pattaya, Dubaju
@@ronkowel5501 ha ha ha dalej wierzysz w propagandę tv opłacaniej przez rząd lub oglądasz kanał globalista na którym koleś mówi że Polska jest potęgę a Niemcy upadają koleś na tym kanale za niedługo będzie mówił że Polskie pendolino jest szybsze od TGV a lotniska w Dubaju i Niemczech upadną bo ludzi tylko będę latać z centralny portu lotniczy
Ceny tak jak powiedział Łukasz - przyzwyczailiśmy się do nich. Od kilku lat widzę w kurortach taki trend cenowy i to się utrzymuje, stąd może wynikać takie oswojenie. Poza tym super materiał :)
Piwo 12 zł nad samym morzem legit cena. Na Energylandii też tyle kosztuje 😁 w barach, restauracjach w Rybniku 8-10zl a zdaża się i tak że też 12-14zl. Więc cena na dzisiejsze czas jak najbardziej normalna. 😊
Tylko że tego w Energylandi nie da Się pić lepiej dołożyć do beczkowego lub wyjść na stację paliw po 4 paka, tak można wychodzić z Energylandi tylko trzeba poinformować przy wyjściu to się dostaje opaskę :)
Wakacje są raz w roku, jakie ceny by nie były, ludzie i tak wyjadą na urlop i będą korzystać z przyjemności. 🙂 A z tego co pokazałeś w filmie, uważam, że jak na tak popularna miejscowość jak Mielno, ceny wcale nie są mocno wygórowane. 🙂
Kto normalny spędza wakacje w Polsce, to większość miejsc gdzie byłem jest taniej niż nad polskim morzem a byłem Rzymie, Berlinie, Wiedniu, Madrycie, Mexico City, Bangkoku, Pattaya, Dubaju
Sorry mistrzu ale powinieneś zamówić jedzenie wraz z wszystkimi dodatkami .frytki surówka . ketchup itp plus rybka na wagę i wtedy pokaż paragon za to ... Tym razem byłeś nie zetelny...
Kto normalny spędza wakacje w Polsce, to większość miejsc gdzie byłem jest taniej niż nad polskim morzem a byłem Rzymie, Berlinie, Wiedniu, Madrycie, Mexico City, Bangkoku, Pattaya, Dubaju
@@DreameR95. W 2005 r, gdzie kobitka na kasie zarabiała 1,700 zł na kasie, za takie obiady jak zostały pokazane w filmie zapłaciłbyś maksymalnie 50 zł. Teraz zarabia 3.000 zł, a wydaje 200 zł. Podwójny zysk, czterokrotna podwyżka.
Byłem w tym roku nad morzem dwa razy. Pierwszy w Mielnie - ceny ok (30-35), takie jak pokazałeś właśnie. Potem w Trójmieście - tam już sporo drożej (40-60)
Po obejżeniu odcinka stwierdzam, że jest jak było ... Ceny normalne. Z wyjątkiem zakwaterowania które w porównaniu do produktów spożywczych jest najdroższe ale tak było, jest i będzie. Dzięki za odcinek !!! I Pozdrowienia z Niderlandów !!!👍💪👌
Byłem w 2018 roku w Mielnie i co do cen to były zauważalnie wyższe niż w małym mieście co mieszkam. Można było zjeść obiad w bardzo dobrej cenie ale często wiązało się to z długim oczekiwaniem na stolik lub co.gorsza z niską jakością podawanych potraw. Wg mnie największym wyzwaniem było znaleźć miejsce gdzie stosunek ceny do jakości będzie bardzo dobry, takie miejsca udało się znaleźć gdzieś na obrzeżach Mielna. Dymitr bardzo fajny film i przedstawienie kwestii o której jest głośno co roku. Brakło mi tylko oceny czy obiad serwowany w takiej restauracji jest wart tych wydanych pieniędzy. Też kolejna sprawa to organizacja takiego wyjazdu. My pojechaliśmy w trójkę, śniadanka to bułeczki z piekarni i własnoręcznie przygotowane z produktów ze sklepu. Koszt mizerny w stosunku do jedzenie na mieście. Obiad przeważnie w jakieś knajpie ale bez szaleństw. Ma być smacznie i w miarę domowo, kolacja to już kto miał co ochotę, Jakaś zapiekanka, dobry burger etc.
Wydaje mi się, że takie stwierdzenie to przesada. Mieszkam na Mazurach i nie zauważyłam żeby ceny były wyższe niż w górach, wręcz odwrotnie. Ale to chyba zależy, co gdzie i jak 🙂
Mieszkam na Mazurach (dokładniej w Ełku) i fakt, ceny są porównywalne do tych nad morzem, a nawet niekiedy wyższe, ale da się zjeść w niektórych miejscach tanio i dobrze ;)
@@yhgeryryryrtjrtjrtjrtj5214 faktycznie, np. W Giżycku przy moście gofry kosztują 8zł, co było dla mnie szokiem, ale w mniejszej miejscowości, pod Giżyckiem juz jest taniej. W Ełku dawno nie byłam, ale mam jedna ulubiona restaurację, która ma przyzwoite ceny. Miłego dnia 😊
Ja gotuję dzieciom sam a raz dziennie obiadek dla 4 osobowej rodziny można zjeść na mieście w końcu to wakacje. Są fajne bary mleczne i kebaby. A trzeba brać pod uwagę fakt iż oni muszą zarobić jednym sezonem na cały rok. Pozdrawiam serdecznie 💪
Czemu gotujesz sam dzieciom? Przecież bierzesz 500+, bony wakacyjne i inne dodatki na dzieci. Nie oszczedzaj kasy z podatkow ludzi pracujacych, nie przesadzaj ;))
@@minde7070 Bonu w tym roku nie ma, kredyt skoczył do 4tys zł, paliwo po 8zl a do tego moje dzieciaki są alergikami więc tak jest zdrowiej, taniej i smaczniej😎✌️a jak tekst o podatkach miał być docinka to płace kilka razy większe od ciebie jak sądzę bo jestem na działalności gospodarczej. ZUS 3tys VAT z pitem 8tys co miesiąc. Jak będziesz miał dzieci i kredyt to pogadamy
@@Maciej-Macias I co z tego, ze masz wieksze podatki skoro na twoje dzieciaki lozy Ci panstwo i piszesz komentarze jak to oszczednie prowadzisz zycie, wykorzystaj kase dla dzieciakow dla dzieci. Kilka lat temu nie dostalbys takiego 500+ i co bys zrobil? Sprzedal nerke? xD Aaa, wiem, dostajecie po 500+ na dzieciaka i krzyczycie jeszcze ze to "malo" ps. nikt ci nie kazal brac kredytu, jak sie okazuje 500+ i inne dodatki to za malo, ciekawe co powiedzialbys kilka lat wstecz Macias do roboty, nygusie.
@@minde7070 ale Ty jesteś głupi, myślisz że oni maja kasę na 500+ za darmo? Logiczne że aby dać musza zabrać, jakby nie było 500 plus go uwierz miałbyś więcej. Korzystają głównie biedne rodziny które maja dużo dzieciaków i praktycznie nie pracują. Jeśli masz działalność to dostajesz po kieszeni, zreszta wszyscy dostają.
W tym roku byłem nad naszym morzem już dwa razy. Tuż przed sezonem i w sezonie. Wyjeżdżam gdzieś w Polskę kilkanaście razy w roku. Jako że podróżuje najczęściej solo, zwykle wybieram hotel (o ile jest jakiś sensowny w okolicy). Ceny w gastronomii nieco większe jak w zeszłym roku. Sam jedna koszt noclegów w hotelach poszedł w górę bardziej, a szczególnie ceny usług dodatkowych (np. cena room service w tym samym hotelu w którym często bywam podskoczyła z 10 na 20 zł na przestrzeni 3 lat). Ten trend dotyczy jednak całego kraju, nie tylko Bałtyku.
Bardzo mi sie podoba forma rozmowy spontanicznej z ludźmi i wysłuchanie ich opinii, pozdrawiam!! 😅
Na Biotad Plus lecimy??
Tak powstaje popularnosc!!
Dokładnie więcej relacji z ludźmi tam będącymi
Jestem za
Zacząłem serię na kanale w której codziennie próbuje ograć bukmachera za 5zł - Serdecznie Cię zapraszam
Fajnie, że robisz sobie zdjęcia z widzami. Propsuję 🖤
Czekam aż mi się uda zrobić zdjęcie haha byłem nawet we Wrocławiu ale niestety nie udało mi się spotkać hah
To była główną przyczyną dlaczego dałem suba! Szanuje !
Piona !
Dymitr tak naprawdę "paragony grozy" to są teraz po każdym wyjściu ze sklepu i apteki :) Każdy idzie do przysłowiowej Biedry i wydaje 100-200 a nic szczególnego nie ma.
to prawda, idziesz wydajesz 100 i prawie nic nie ma
to nie chodz do Biedronki
@@g.3514 właśnie zauważyłem że na niektórych podstawowych artykułach można zaoszczędzić w Biedronce, które są dużo tańsze niż w innych marketach a jak długo taki stan się utrzyma nie wiadomo
Przyznam się szczerze... Nie znam takiego przysłowia :o
@@kafi1402 zależy co kupujesz ale mleko,maslo, śmietana, makarony, owoce warzywa to raczej tam tanie nie są,z tego co widzialem a chodze dporadycznie to Aldi jest tańszy
Miło popatrzeć na to jak szanujesz swoich widzów i jak kulturalnie z nimi rozmawiasz. Jak widać nie każdemu odbija od ilości subów. Pozdrawiam :)
Brakowało mi w tym filmie testów dań, bo może ceny normalne a porcje małe lub jedzenie niesmaczne.
100 g łososia to chyba połowa tego wędzonego którego możemy kupić w lodówce tej przy ścianie, długiej, w Biedronce a on kosztuje chyba 8 czy 9 zł czyli jeśli łosoś 100 g jest za 14.9 to prawie 30 zł kosztuje taka porcja co z biedry. Wiadomo, lepszy, ale płacisz ponad 2 dychy więcej
Trafiłem tu zupełnie przypadkiem i pierwszy raz kanał na RUclips nie jest kopalnią bzdurnych treści. Wielki szacun. Daje suba i czekam na więcej. Pozdrawiam.
Serio?! Dopiero teraz trafiłeś na wartościowy kanał?! No to podpowiem ci, jest masa ciekawych i wartościowych. Wystarczy poszukać 🤷
@@sendogPL a po co szukać? W dobie dobrego marketingu, algorytmów to jutuber ma łatwiej mnie znaleźć niz ja jego.
No to w takim razie słabo coś ten algorytm działa u ciebie 😎
oj to żałuj ja oglądam dymitra od samego początku i nigdy nie było nudno zawsze ciekawie. pozdrawiam
Pozdrawiam was ze Stegny :)
Piękny żółty piasek i pyszne gofry, morze bałtyckie w Stegnie
Pozdrawiam.
@@zupapomidorowazryzem Niestety, tak!!
Mega propsuje cię za to że mile witasz widzów i robisz sobie z nimi zdjęcia masz super widownie.
Jestem z Kołobrzegu, bywalem w Mielnie, bywalem w Międzyzdrojach, jeden sezon pracowalem w kolobrzeskiej smażalni. Paragony grozy biora się stąd że ceny są podane za 100g, a jak wjeżdża Ci talerz to masz tam 350-500 gram ryby (i najczesciej 1/4 to panierka). A chcialoby sie jeszcze surówki i jakies frytki. I tak za jedna porcje wychodzi Ci od 70 ziko w góre. Więc dupa jasiu że tanio. Drogo to jest fest, bo jedzenie jest przecietne, a cena wynika tylko i wylacznie z lokalizacji. Wystarczy zejsc nizej w miasto, wejsc w boczna uliczke i zaplacisz polowe tego za taki sam posilek a i nawet lepszy.
W Kołobrzegu w smażalniach ceny raczej od 14zl za dorsza w górę (nie mówiąc o Rewińskim bo tam to płaci się chyba za nazwę) ale pojedziesz do Dźwirzyna i za obiad zupa plus ryba zapłacisz 35-40zl.
@@cezarywalijewski9182 no tylko że do dźwirzyna masz jakies 15 km, do grzybowa juz blizej jak chcesz od zgiełku uciec.
Widać, że jesteś bardzo sympatycznym człowiekiem. Nie dziwię się, że ludzie podchodza do Ciebie na luzie i prosza o zdjęcia. Super to jest ;))
Trzeba było zamówić obiad z ryba i zobaczyć jaki kawałek Ci walną na talerz. Bo 12zl za 100 gram to mało, ale jak filet zaważy 500g to już masz 60zl. Bez dodatków. Odliczając dodatki i piwo wychodzi 90zl za obiad. 3 osobowa rodzina = 270 zł. Tak powstają paragony grozy ;)
i to jest niby dużo?
@@niwatorinio Z chęcią będę dla Ciebie gotował, przyjeżdżaj z rodziną.
@@niwatorinio co ty, normalna cena
@@tomaszs.6242 Nie lubie codziennie jesc ryby.
@@niwatorinio tak, to jest zajebiscie duzo, bo tyle sie placi w restauracji a nie w budzie przy plazy gdzie siedzisz na ogrodowym krzesełku przy stoliku ktory sie buja
A ja uważam jedno :) Że Cena wyjazdu zależy od tego w jaki sposób żyjemy :) bo niektórzy umieją skromnie jechać np jakis wynajem pokoju +samemu sie robi obiady piwo w lodówce itp a drugi wezmie hotel będzie jadł codziennie w restauracji itp więc jak dla mnie czy jest drogo zależy od podejścia ;)
w sedno
Ale człowiek zapierdziela cały rok i ma prawo raz w roku nie gotować w pokoju i nie pic piwa z puszki a jednak nie wszyscy mogą sobie na to pozwolić to jest smutne
Samemu to sie biady w domu robi a nie na wczasach
Jesteśmy co roku o nie jest tak źle.Wiadomo że jak człowiek od rana do wieczora żywi się po knajpach i barach to drogo.Można jechać i że spokojem pożyć
@@rastdatszy9780 no gratuluję. Zapierdalasz cały rok, żeby potem nad morzem się pokazać jak wielki pan i zjeść w restauracji do której na codzień nie masz dostępu bo żona ci gotuje gulasz XDDDD
3:35 ceny tak jak mówiłeś - Zapewne przyzwyczailiśmy się do tego, że teraz jest drożej, ale póki co nie powiedziałbym, że jest inaczej niż np: w centrum Warszawy
głupoty wypisujesz
@@fachowarynka rozumiem że miejscowy znad morza najlepiej wie, ile wynoszą ceny w wielkich miastach 🙂
@@maartulka1991 zdecydowanie lepiej niż udający wielce majętnych
@@fachowarynka Ojoj, to chylę czoła, mua!! 😂😂😂😂😂😂😂😂
Dymitr, najlepszym materiałem są opinie ludzi, ludzi złapanych spontanicznie .... pozdrawiam
Jak byłam dokładnie dwa lata temu w Mielnie w wakacje, to ceny też nie wydawały się jakieś bardzo duże, dało radę a to jednak jest morze 😁, myślę że pierwszej restauracji zoo wrocławskiego chyba nic już nie przebije 😂 super odcinek 💙
Co było w Mielnie zostanie w Mielnie.
Zoo Wrocław ? A co tam się stało?
@@kuba3882 mega drogie i paskudne jedzenie
@@kuba3882 obejrzyj po prostu odcinek, ja tylko odnosiłam się do wniosków Dymka 🙂🙂
Najgorsze że do zoo chodzisznraz na 5 lat a na deptaku nad morzem żywisz się codziennie
A ja podejdę z innej strony, bardzo spodobał mi się format, w którym pomimo sprawdzania cen, są też szybkie pytania do ludzi którzy spacerują, bądź przebywają w danym miejscu. Można dowiedzieć się np od ostatniego Pana, że ceny są podobne, lecz porcje mniejsze. Można sobie nakreślić jakiś "obraz", oprócz tak zwanych suchych faktów 😊
Ostatnio w którymś brukowcu pokazali "Paragon grozy" - 240zł za rybę w którymś kurorcie.
Nie powiedzieli jednak, że tej ryby było 2kg... (co można było zobaczyć na paragonie).
Takie tam, coroczne "Paragony grozy" i clickbait'owe tytuły "Artykułów".
Przecież wiadomo że w restauracji gdzie trzeba utrzymać cały personel + opłaty lokalu będzie droższy obiad niż robiony w domu :P zwłaszcza w turystycznych miejscowościach gdzie duży ruch jest tylko przez 3 miesiące w roku. Niektórzy myślą że zjedzą do syta za 5 zł dramat. Po to się odkłada pieniądze na wakacje żeby te kilka dni nie gotować sobie samemu tylko zjeść w restauracji i odpocząć. A jak komuś żal to niech chowa do poduszki tylko za 5 lat niech nie będzie zdziwiony że mu inflacja wszystko zżarła i nigdzie nie był bo był sknerusem. Znam takich co oszczędzają całe życie dosłownie na wszystkim a i tak ci powiedzą że nie mają kasy...
@@Mario19932 masz rację. Cytując klasyka "nie dziaduj". Jadą i narzekają .
@@grzegorzgrzegorz5106 No właśnie raz w roku można kuźwa pojechać i zapłacić troszkę więcej
Kto normalny spędza wakacje w Polsce, to większość miejsc gdzie byłem jest taniej niż nad polskim morzem a byłem Rzymie, Berlinie, Wiedniu, Madrycie, Mexico City, Bangkoku, Pattaya, Dubaju
@@redix7964 nie. Nie o to chodzi. Chodzi o zwykłą uczciwość. A tu film jest niczym sponsorowany. Jestem miejscowy wiem co mówię.
Oglądam Cię od ponad 2 lat,odcinki generalnie bardzo miło się ogląda,fajnie że w końcu zacząłeś mówić w Naszym języku Polskim.Pozdrawiam.oraz wszystkiego dobrego życzę ;) Oby tak dalej
Witam ;) bardzo podoba mi sie twoj kontent i to co robisz, zawsze ogladam z wielkiem zaciekawieniem, a co do paragonow grozy, jako osoba pracujaca juz 10lat w gastronomi to uwazam iz te ceny nie sa wygurowane i nie sa to "paragony grozy" uwazam ze w sytaucji w ktorej trzeba zaplacic okolo 70zl za posilek od osoby nie jest to duzo, jest to umiarkowana cena, a z drugiej strony jesli sie jezdzi na wakacje to trzeba sie liczyc z tym ze jest to okres w ktorym wydaje sie wiecej pieniedzy. Jestes Najlepszy Dymitr! uwielbiam to co robisz!
Jeden z niewielu wartosciowych kanalow na tym zasranym yt... pozdrawiam tworcow :)
W Jastrzębiej Górze przy głównym zejściu, prawie po sąsiedzku z morzem za dwa zestawy z frytkami i surówką do tego świeży, wędzony kawałek halibuta i cała makrela kosztowały nas 62 ziko, a w moim rodzimym mieście w smażalni za dwa zestawy z mniejszym kawałkiem ryby 120 ziko 🙄🤷🏼♀️
Nowy film i od razu sobota staje się piękniejsza ❤
U mnie też 🖤 Jeszcze byłaby lepsza gdybyś pisała ze mną 🖤
Sobota piękna jest i bez filmu ale super dzień jest pora iść do fryzjera
Krótko i treściwie... Fajny odcinek. Pozdrawiam serdecznie
Dwa tygodnie temu byłem w Łebie i ceny były porównywalne, pozdrawiam super robota
Super material Dymitr,bardzo lubię twoja twórczość i mam nadzieję że kiedyś będę miał przyjemność spotkać się gdzieś i też znaleźć się na odcinku 😜 brakowało mi tylko właśnie recenzji obiadku czy jako jedzenia będzie adekwatna do cen
Fajne te rozmówki z ludźmi 👍
4:38 : dla Pana nie jest drogo, bo Pan się w Guczi ubiera, to my bjeda nie mamy podjazdu. 😂 super, ze tak spontanicznie wchodziłeś w interakcje z ludźmi w tym materiale! To bardzo podniosło jakość i autentyczność :)
Podobały mi się te krótkie wywiady z widzami😊 pozdrawiam
Wcale nie jest drogo świetny materiał.Pozdrawiam🙂
Ale super, że taka duża interakcja z innymi osobami! Oby więcej takich odcinków!
Cena 12zl/100g dorsza nie odstrasza, ale jak kupimy, dostaniemy 250g rybki, weźmiemy porcje frytek, surówkę i piwo (za każde przyjmijmy 10zł), to daje 60zł łącznie, a to już wygląda trochę inaczej niż początkowa cena za 100g :)
Tak jest! I z tego właśnie biora się paragony grozy! Bo ludzie nie są swiadomo że 100 g to bardzo mało!!!!! Otwieramy oczy i myślimy
Dokładnie, a wystarczy zapytać ile waży porcja... Paragony grozy to tylko bezmyślność kupującego
A bez piwka wyjdzie ok. 45 zł więc nie taka groza :) . 250 gr ryby to dosyć sporo. Wystarczy poprosić o max 200 g + surówka max 8 + frytki max 8 i mamy danie za 36. A napoje to możesz a nie musisz ;)
W Darłówku blisko plaży zje się w dobrej knajpce drugie danie za 50 zł. Paragony grozy to klikalne bzdety nabijające kasę pseudodziennikarzom. Zawsze można znaleźć umiarkowaną cenę. Jak ktoś chce zjeść egzotyczne danie na molo w knajpie za którą właściciel płaci 30.000 czynszu to musi być drogo.
6:23 masz od razu zestaw ryba + frytki + surówka i w zależności jaką rybę wybierzesz masz porcję od 200 do 300g + frytki i surówka za 35 zł. Do tego piwo 12/15 zł i masz 47/50 zł, a nie 60
Super ze taki vlog dziś ;) za tydzień będę nad morzem wiec chceniem obejrzę :) pozdrowienia dla Was chłopaki ;)
Piękne nagranie
Super materiał i fajne te wstawki z wypowiedziami turystów🤙🏻
Myślę, że w "nowoczesnych" czasach w jakich żyjemy, w XXI wieku, powinno być normą to, że klasa średnia może pozwolić sobie na pójście do restauracji codziennie na wakacjach. To, że jest to dla nas luksusem jest smutne.
A wiesz co to klasa średnia? To nie jest Kowalski z przeciętnymi zarobkami. Klasa średnia może sobie na to pozwolić , tylko niestety mało kto do tej klasy średniej w Polsce należy
mi sie wydaje, ze stac kazdego, lol
@@niwatorinio Zależy. Jeżeli pracujesz, wydajesz tylko i wyłącznie na siebie i nie wynajmujesz mieszkania lub nie spłacasz kredytu to tak (I to też tylko wtedy jak chodzisz do tych nie najdroższych) Jeśli natomiast wynajmujesz mieszkanie lub wydajesz też na rodzinę albo kogoś w tej restauracji to niezbyt
@@janxupa3683 jeśli pracujesz i wynajmujesz mieszkanie i wydajesz tylko na siebie to możesz żyć jak król/królowa :D wynajem i spłata kredytu nie mają nic do tego. Liczy się ile zarabiasz i gdzie mieszkasz.
@@iseliljaa No właśnie. Zależy ile zarabiasz i gdzie mieszkasz. Odpowiadałem jedynie, że nie każdego stać
Zaskakująco tanio aż się zdziwiłem, na pewno dużo taniej niż kreują to media.
Media to kreują by polaka stłamsić
Mieszkając od 20 lat we Włoszech widząc ceny za kawę w Polsce która smakuje jak wywar z trocin to nieporozumienie ,maksymalna cena za ekspresso to 1.7€ i nie ważne od miejsca . Cena piwa to 4€ w tym przyniosą orzeszki ,coś do przegryzienia ....
Taki światowy a pisze aKspresso.. 🤦🏼♀️
We Włoszech jest inna kultura picia kawy. I to twoje eKSpresso moze tyle kosztować ile mowisz. W krajach śródziemnomorskich czesto cena kawy jest ustalana przez rzad i nie powinna przekraczać jakies kwoty
Nie przejmuj się tymi tubylcami co nigdy w życiu nie widzieli nic poza granicami Polski. Widocznie zostało im to z czasów komuny że granice zamknięte. Byłem też w kilku krajach w Europie i podzielam Twoje zdanie. Ceny w restauracjach już jakieś 4/5lat temu były podobne/takie same/niższe napojów alkoholowych czy nawet zwykłej kawy... i inna kultura obsługi klienta niż w jakiejś zagrzybialej budce 2x2m nad polskim morzem gdzie roi się od parawaniarzy, Januszów i braku kultury, a wiadomo że idzie to za granicą odczuć
Ale jak we Włoszech mieszkach tyle czasu to powinieneś/nnaś wiedzieć, że nie pisze się ekspresso 🙈
@@magorzataef4684 bądź mniej uszczypliwa to może zauważysz, że to prawdopodobnie było napisane celowo. U mnie też żartobliwie się mówi ekspresso. Poluzuj gorset kobieto.
Paragony grozy, to tylko nasza wina. Tylko nasza szanowni Państwo. Zabawmy się sezon albo dwa w "januszy" lub naszych przodków gdy nic nie było na wczasach. Wlasne jedzenie i cześć. Skończą się wymówki inflacyjno-pandemiczne. Skoro ktoś płaci za toto znaczy, że nas stać i nie ma co płakać ot co.
extra material
Fajny film bo niedługo jadę nad morze. Dzięki Dymitr
Moim zdaniem te paragony grozy wychodzą, jak do restauracji idzie rodzinka 4-5 osobowa, każdy weźmie po rybie z dodatkami gdzie cena za 100g to 8-12zł, do tego każdy jakiś napój czyli kolejne kilka zł od szklanki i potem zdziwko, że wyjdzie około 150zł. Wydaje mi się, że tacy ludzie nie są po prostu przyzwyczajeni jedzenia na mieście i potem takie zaskoczenie, bo nie znają cen.
4-, 5-osobowa rodzinka za 150 to akurat bardzo tanio.
tak, często ludzie na wakacjach jadają w knajpach, a poza wakacjami nie, i stąd porównanie cen nie do cen w restauracji, a do ceny produktów i wychodzi "ile bym za to jedzenia miał, obiadów na tydzień dla całej rodziny", czy że za jedno piwo w knajpie miałby czteropak w sklepie.
Kto normalny spędza wakacje w Polsce, to większość miejsc gdzie byłem jest taniej niż nad polskim morzem a byłem Rzymie, Berlinie, Wiedniu, Madrycie, Mexico City, Bangkoku, Pattaya, Dubaju
@@ukaszstepkowski6244 jaki światowiec, chcesz komuś zaimponować wymieniając wszystkie te kraje?
@@bartekM1559 ty na pewno pracujesz w Polsce jesteś radosny że ciebie ruchają hahaha
Ten Bar Bryza w Mielnie Kozak zupa rybna jak i dorsz przepyszny byliśmy rok temu to zestaw kosztował 29 teraz widziałem 32 . Nic dziwnego jak olej podrożał . Pozdrowienia z Wrocławia ;)
Polecam ten bar również, dobre jedzenie
Dymitr, rozmawianie z ludzmi jest super. Podoba mi sie taki przekaz. Kazdy czlowiek ma inne zdanie co duzo moze wniesc do twojego kontentu! Pozdrawiam serdecznie, pomysl czy to nie bylaby opcja ktora moglbys wprowadzic do swoich filmow.
Te rozmowy z ludźmi jeszcze bardziej ożywiły odcinek. Super 👍
4:55 - można dobrze zjeść za 50 zł. Ciekawa torba z brązowym paskiem.
Tak, zwłaszcza że jest damska
Noo! Też to zauważyłam!
I co w związku z tą torbą? Że gucci, a gość je obiad za 5 dych? Może nie ma potrzeby wywalania hajsu na żarcie którego nazwę widzi pierwszy raz w zyciu, tak jak to jest na tych wszystkich "paragonach grozy" ;)
@@D.K1503 chyba nie zrozumiałaś/łeś intencji mojego komentarza 😀
jak to podróbka xd
Właśnie nagrywam vloga z cenami jedzenia w Międzywodziu 😊 Będzie na moim kanale we wtorek 😎
Z moich obserwacji najwięcej procentowo zdrożały kwatery, w moim przypadku domki. 2 lata temu można było na przełomie sierpnia i września mieć nocleg za 100-120 zł/doba dla 4 os (2+2) w zeszłym 150-180... A w tym to już koszmar 200+
I zaznaczam że zawsze wyjeżdżam w tych samych terminach...i zawsze domki.
ludzie piszcie za ile udało się wam wyrwać domki i gdzie!
Ja Ci powiem tak ,mieszkam za granica i moje zdanie jest takie
JEST ZAJEBISCIE DROGO !
Ale Ci szybko rosną wyświetlenia 😳
Elegancko,jeden z lepszych kanałów w YT. ostatnio widać,że jesteś w formie :)
Akurat w zeszłym tygodniu byłam w Mielnie i Sarbinowie, rzeczywiście ceny nie są bardzo wygórowane, natomiast dla mnie gofry suche za 8 zł to przesada - wolałam wybrać lody za 6 zł gałka 😅
Rzeczywiście cena mniejsza lecz ten lód jest bardzo mały jak na 6 zł a jednak gofrem można się najeść 😅
@@kamilsieradzki9481 HE HE HE bo wiecie. SEKS HE HE HE. Mamy śmieszka na pokładzie
@@kamilsieradzki9481 krindz
@@kamilsieradzki9481 Trochę przepłacasz za gałkę 🍦😁
8 zł zarabiam w 15 min, myślę, że jeśli nawet na świeżo by robili tam te gofry w 15 min to nie jest dużo...
Dymitr słuchaj tego 15 lutego 2020 w Niemczech w Speyer na starówce płaciłem za gałkę lodów 1€. 22 lutego 2020 w Polsce w Iławie płaciłem 6 złotych za gałkę. Oba miasta są tzw. Miastami turystycznymi o podobnej wielkości. I tak uważam że w Polsce jest drogo.
Ma to samo wrazenie jak jade do PL. Ceny prawie takie same, ale jakosc i service nie do porownania. Ale jak dlugo ludzie placa te ceny to czemu ma sie cos zmienic? Jak placisz to nie placz, ze drogo...
Zgadzam się, też odnoszę takie wrażenie. Wróciłam niedawno z Madery i tam gałka lodów mniej więcej kosztowała 1 euro, więc w Polsce trzeba zapłacić więcej, co jest trochę szokujące bo gdzie wyspa na oceanie, a gdzie Polska 🤷♀️
@@agnieszka7954 Tak tylko wspomniałem o gałce lodów. Sam często jestem w różnych krajach Europy i robię zakupy w sklepach i widzę jakie są ceny. U nas szaleństwo z cukrem jest po 4,50 w marketach a w Niemczech wczoraj w sklepie widziałem po 0,75 € taki sam jak w Polsce tylko zamiast nazwy Diamant jest Diadem opakowanie jest identyczne
@@januszpiasecki6837 W Holandii tez cukier po 0,65 Euro, niedawno bylem odwiedzic mame :)... Robiac zakupy tam i placac w euro bylem szczesliwy robiac zakupy w Polsce placze jak widze ile wydaje :/
Kto normalny spędza wakacje w Polsce, to większość miejsc gdzie byłem jest taniej niż nad polskim morzem a byłem Rzymie, Berlinie, Wiedniu, Madrycie, Mexico City, Bangkoku, Pattaya, Dubaju
Niestety żyjemy w czasach gdzie wszystko drożeje z dnia na dzień, brakuje podstawowych produktów przez sztuczne manipulowanie dostawami i żeby się przysłowiowo "rozerwać" trzeba mieć gruby portfel. Miejmy nadzieję że kiedyś sytuacja się unormuje.
Wcale nie trzeba mieć grubego portfela, można się bawić mając doslownie kilka groszy.
Ale ludzie ida za tłumem i wg utartego schematu, jak bydło w stadzie.
Mało kto potrafi pomyśleć, użyć wyobraźni.
nikt nie manipuluje dostawami tylko IQ ludzi jest niskie. Gdzies pojdzie plota z brakami cukru i ludziom odwala na głowe. Po prostu są głupi. Odnośnie "paragonów grozy" to wystarczy patrzeć na cene. Co to za problem zobaczyć ile co kosztuje i dodać. Czy naprawdę ludzie są aż tak głupi?
@@bandazyk są i potem ci sami ludzie idą do urn wyborczych...
@@alastor471 O! To to.
Byliśmy w Mielnie w połowie lipca i do cen nie mogę się przyczepić. Noclegi rezerwowałam wcześniej, 4 doby 2 osoby 880 - blisko morza (150 m), jeziora i centrum. Codziennie jedliśmy obiad z piwem i rachunki były pomiędzy 64 a 76. Po powrocie u siebie w mieście drożej płaciłam za podobne jedzenie, i dziś w Augustowie też.
Fajnie, ze pojawił się taki film. Uważam, ze na pewno nie są to kosmiczne ceny. Oczywiście, kiedyś było taniej ale nawet w porównaniu do ubiegłorocznych cen w gastronomi (a przecież inflacja wystrzeliła, koszty wzrosły) to na pewno nie ma tragedii. Ponadto jak ktoś się nieco bardziej nagimnastykuje to spokojnie jest w stanie za przyzwoitą cene spędzić mile czas nad morzem. 😉
Dymek dobry film ciekawy i pomocny.😀😀😀
Pozdrawiam Cie Dymsza 😘 Dziekuje za zdatny kolejny odcinek! 👍leci!
Właśnie wróciłem z tygodniowych wakacji nad morzem i według mnie (tak jak na co dzień mieszkam w Poznaniu) to ceny nie są jakieś wyższe i odstraszające. Przyznam ze nie oszczędzaliśmy się że nie możemy sobie pozwolić na jedno czy drugie i na 7 dni wyszło nam blisko 1500zl na dwie osoby. Tragedii nie ma.
To podsumowanie jest niedorzeczne .To jak paplanina rządu jakie to podwyżki ludzie podostawali bo jak by zaczęli mówić prawidłowo o sile nabywczej pieniądza to by władzę stracili w tydzień. Tak więc należało by powiedzieć co miałeś za te 1500 zylka .
Zajebista robota
Oby tak dalej
super film Dymitr juz powoli celebryta z ciebie ach ta ropoznawalność 😀😄Pozdrawiam
Jedź na Hel, Jurata, Władysławowo tam gofry po 30 zł, woda 0.5 po 9 zł, o rybach nie wspomnę. 3 lata temu gofry po 5.50zł z polewą wiśniową kupowałem.
Byłam tydzień temu i jakoś dało się zjeść za normalne pieniądze
Ja też byłem i gofry ze wszystkimi dodatkami max 18zl
przestan pierdolic
Kto normalny spędza wakacje w Polsce, to większość miejsc gdzie byłem jest taniej niż nad polskim morzem a byłem Rzymie, Berlinie, Wiedniu, Madrycie, Mexico City, Bangkoku, Pattaya, Dubaju
Paragon grozy.
Mnie rozwaliło jak cukier na bezy kupiłem ≈4,80 a trzy dni później 6,19 a ludzie nad morzem narzekają ludzie wy nie wiecie co to tragedia i ból!!
W Szwajcarii jest cukier tanszy !!!
Za 1 kg cukru... w ostatnim tygodniu:
Bruksela 2,62 zł
Amsterdam 4,68 zł
Berlin 3,78 zł
Włączamy samodzielne myślenie i wszystko staje się jasne ;-)
To zamów sobie słodzona kawę nad morzem i się cukier odbije :) też ponarzekasz
Pomyśl o częstszych sondach z ludźmi, których spotykasz. Moim zdaniem fantastyczne uzupełnienie każdego odcinka.
JEST DROGO JAK WSZĘDZIE ...Od 10 lat , każdego roku spędzaliśmy urlop w Mielnie ..Było cudownie ..Ostatnie 2 lata zrobiło się drogo ...Urlopy spędzamy inaczej ....Pozdrawiamy naszych cudownych gospodarzy , goszczących nas każdego roku **** Panią JULIE Z MĘŻEM ....A pozdrawia p. DANIELA , ASIA I KAROLINKA z MAZUR .......
Byłam w tym roku nad polskim morzem. Zgadzam się z opinią turystów. Wszystko zależy od tego co ,kto i gdzie się stołuje. Można zjeść i tanio i drogo. Kwestia gustu ,smaku,upodobania😎
Biorąc pod uwagę że sezon trwa zaledwie pare miesięcy to ceny nie są wygórowane, porównując ceny obecne w dużych miastach
@M C To że nad morzem zarabia się tylko latem (i to praktycznie tylko w lipcu i sierpniu). Gdyby ceny nie były wyższe o te 10-15% to nikomu nie opłacałoby się otwierać biznesu nad morzem bo by nic nie zarobił, szczególnie że koszty życia są nieporównywalnie większe niż mieście (za sam gaz płacę zimą 2-3k miesięcznie)
@M C Tylko w jaki sposób ma pracować jak nie ma pracy? Trzymać otwartą restauracje, której prowadzenie generuje duże koszty, a do której nikt nie przyjdzie bo nie ma ludzi? Poza tym w sezonie nie ma czegoś takiego jak dzień wolny. Pracuje się codziennie, w każde święto od 8 rano o 23 więc przez te kilka miesięcy wyrabia się więcej godzin niż przeciętna osoba na etacie, dodatkowo nie ma się żadnego życia osobistego więc to się równoważy
@M C xD
Równie dobrze można by powiedzieć że dokładnie dlatego te restauracyjki omijać bo szukają frajerów.
Dymitr w Mielnie jest bar pokusa tam są smaczne i niedrogie obiadki. Polecam 😊
Tam jest tanio i smacznie
Paragony grozy hehe :D Swoją drogą sezon w PL trwa 2/3 miesiące więc ja się nie dziwię przedsiębiorcom, że chcą zarobić. Góry mają odrobinkę inaczej bo im się "kręci" cały rok. Pozdrawiam. :)
Jak mawia klasyk "to, że oni zarabiaja 3 m-ce na cały rok nie znaczy, ze ja mam wydać w 2tygodnie to co oszczedzałem cały rok" 😂
@@Pocztus Cóż... każdy orze jak "morze". Hehe. Suchar z rana. ;) Faktem jest, że masz rację. Pozdrowionka.
@@rosseger94 thx
Jestem zachwycona swobodnym podejściem i rozmowami z ludźmi :)
Mieszkam w Poznaniu i wydaje mi się, że ceny w filmie są podobne jak w dużym polskim mieście
mogę cię oglądać cały dzień
Jak Mielno to ino Bar Pokusa ❤ polecom . A co do samego materiału to w porównaniu z poprzednim z ZOO to mega słabo... szybko i po łebkach . Np Nie było testu żadnego jedzenia, smaku, gramatury itd. Szkoda . Pozdro
2400 za 6 nocy :D Niestety często jest tak nawet wśród wielu moich znajomych że słoma z butów wystaje ale zastaw się a postaw musi być 5 gwiazdek bo inaczej nie ma po co jechać :D A mnie osobiście wystarczą 3 gwiazdki
2400 to dużo za 6 nocy?
Mnie by wystarczył namiot i kuchenka turystyczna, bawił bym się o wiele lepiej niż w apartamencie :)
@@MajorzBombasu Ja płaciłem 800 zł za 6 noclegów w 3 gwiazdkowym, dodam że 3 km obok Mielna
@@kafi1402 nie po to jadę nad morze, żeby później wszędzie dojeżdżać samochodem, a przed wejściem na plażę przez godzinę szukać miejsca parkingowe
@@ilskka396 ja nigdzie nie dojeżdżałem, pks zatrzymuje się centralnie przy wejściu na plażę, jedynie do hotelu musiałem dojść z 500m a tak wszystko tam było nigdzie nie musiałem niczego szukać ani dojeżdżać po coś
Mieszkam całe życie w Warszawie, gdzie bym nie pojechała w Polsce na wakacje to jestem zdziwiona jak jest tanio. Porównując samo piwo, w Warszawie zaczyna się od 15zl więc 12zl nad morzem z mojej perspektywy jest mało. Pewnie dla ludzi z mniejszych miast jest to szok cenowy. Dla mnie jest to zawsze szok, że w Warszawie jest tak drogo :D kiedyś ze znajomymi wyliczyliśmy, że bardziej nam się opłaca jechać do Łodzi na imprezę i wrócić, niż zostać w Warszawie. Także wnioski każdy może sam wyciągnąć :)
Jest muzyka z odcinka o Sky Tower. Sztos materiał Dymek.
Super że przy okazji pytałeś widzów co oni uważają na temat cen . Filmik jak zwykle super !
Kupiłem w Międzyzdrojach, rybke, frytki i surówke za 25zł i było smacznie, więc można trafić ;), tylko trzeba poszukać. Pozdrawiam!
W latach 90 często byłem w Mielnie, Unieściu, pamiętam klimat był, fajnie było, ale teraz tylko normalne morze wybieram
Mielno z roku na rok staje się bardzo rodzinnym miasteczkiem wypoczynkowym. Odbiega od renomy polskiej Ibizy. Co widać w ciągu dnia na ulicach czy plaży. Oczywiście prawdziwe Mielno budzi się nocą, grupki na schodkach przy morsie, plaży czy w bajce. Ale to nie są tłumy ludzi i wieczna impreza. A już po godzinie 3-4 ulice pustoszeją, muzyka prawie ustaje a i ciężko o jakiegoś ,,zgona'' na przystanku.
@@KatekarinS to skad sie wzielo okreslenie polska ibiza? kiedys bylo inaczej?
@@thenukey jak to skąd? Po prostu Mielno to stolica wiecznej imprezy, liczne kluby a w nich dziesiątki bawiących się ludzi Bajka fresh, disco plaża, harem. A jeśli nie odpowiada ci klub po prostu wyjdź na miasto które tętni życiem.
Pojęcie Polska Ibiza zapoczątkowało się już właśnie w latach 90.
Znasz festiwal sunrise?
Obecnie organizowane jest w Kołobrzegu ale swoje początki miał właśnie w Mielnie gdzie DJ Kris organizował swoje imieniny. Ludzie którzy w tamtych czasach przyjeżdżali na to wydarzenie tak sobie upodobali Mielno, że do dziś jest Polską Ibizą.
Jednak władze miasta i mieszkańcy chcą zmienić wizerunek i wprowadzają zakazy alkoholi imprez itd. chcą ugrzecznic miasto.
Mimo wszystko przyjeżdżające ekipy robią wszystko żeby duch Mielna nie zniknął.
Ja pierwszy raz do Mielna pojechałem 5 lat temu więc moje doświadczenie jest niewielkie
Dzisiaj wróciłem po tygodniu i porównując ten rok do tego z przed 5 lat to jest znacznie mniej ludzi. Być może dlatego że największy bum na Mielno wypada w sierpniu.
Ale nawet sklepikarze czy pensjonariusze twierdzą że to już nie to samo co 10-20 lat temu.
Myślę że największym powodem zmiany jest to że stara gwardia która pamięta Mielno z przed 10-20 lat albo już ich nie ma albo już ich to nie jara zajęli się swoim życiem.
Miasto staje się rodzinnym/ seniorskim miastem, ale tylko za dnia...
...w nocy zaś jest MIELNO!
Jak dla mnie ceny jedzenia i słodkości oraz upominków są normalne 😉 jeśli chodzi o napoje gazowane chmielnicze to trochę zwala cena z nóg 😉
Kto normalny spędza wakacje w Polsce, to większość miejsc gdzie byłem jest taniej niż nad polskim morzem a byłem Rzymie, Berlinie, Wiedniu, Madrycie, Mexico City, Bangkoku, Pattaya, Dubaju
Paragony grozy polegają na tym, że jak jest np. 14zł/100g ryby to przy zapytaniu o gramaturę porcji mówią, że nie wiedzą - ryby prosto z morza to ile ważą tyle ważą, przecież nie dadzą pół ryby, i finalnie przynoszą kilogramową rybę i wychodzi 140zł :)
a gdzie ty widziałeś rybę prosto z morza? Dziś jedyną rybą "prosto z morza" jaka można kupić to śledź (EDIT: i flądra). Poza tym kiedyś obowiązywała zasada, że ryby, mięso, kiełbasę itp waży się PRZED smażeniem, więc jeśli ryba faktycznie jest świeża (hehe), to rzucają ją na wagę i pytają czy chcesz tę, czy inną. Oczywiście w normalnej restauracji. A tak dostajesz nie wiadomo co, być może nawet odsmażaną
Kto normalny spędza wakacje w Polsce, to większość miejsc gdzie byłem jest taniej niż nad polskim morzem a byłem Rzymie, Berlinie, Wiedniu, Madrycie, Mexico City, Bangkoku, Pattaya, Dubaju
@@elfkat a czemu po masz restaurację nad Polskim morzem się boisz będzie miał miej Polaków do ruchania 😂🤣😅
@@ukaszstepkowski6244 ...a rano jak się obudziłeś, to prześcieradło było mokre...
@@ronkowel5501 ha ha ha dalej wierzysz w propagandę tv opłacaniej przez rząd lub oglądasz kanał globalista na którym koleś mówi że Polska jest potęgę a Niemcy upadają koleś na tym kanale za niedługo będzie mówił że Polskie pendolino jest szybsze od TGV a lotniska w Dubaju i Niemczech upadną bo ludzi tylko będę latać z centralny portu lotniczy
Ceny tak jak powiedział Łukasz - przyzwyczailiśmy się do nich. Od kilku lat widzę w kurortach taki trend cenowy i to się utrzymuje, stąd może wynikać takie oswojenie. Poza tym super materiał :)
Wincej, wincej, wincej takich komentarzy!!!!
Piwo 12 zł nad samym morzem legit cena. Na Energylandii też tyle kosztuje 😁 w barach, restauracjach w Rybniku 8-10zl a zdaża się i tak że też 12-14zl. Więc cena na dzisiejsze czas jak najbardziej normalna. 😊
Tylko że tego w Energylandi nie da
Się pić lepiej dołożyć do beczkowego lub wyjść na stację paliw po 4 paka, tak można wychodzić z Energylandi tylko trzeba poinformować przy wyjściu to się dostaje opaskę :)
Zależy ile piwa w piwie. Te lane z kija to niekiedy chrzczone jak skurwysyn..
Wakacje są raz w roku, jakie ceny by nie były, ludzie i tak wyjadą na urlop i będą korzystać z przyjemności. 🙂
A z tego co pokazałeś w filmie, uważam, że jak na tak popularna miejscowość jak Mielno, ceny wcale nie są mocno wygórowane. 🙂
Kto normalny spędza wakacje w Polsce, to większość miejsc gdzie byłem jest taniej niż nad polskim morzem a byłem Rzymie, Berlinie, Wiedniu, Madrycie, Mexico City, Bangkoku, Pattaya, Dubaju
@@ukaszstepkowski6244 chwalisz się czy żalisz? Każdy jedzie tam gdzie mu pasuje.
Sorry mistrzu ale powinieneś zamówić jedzenie wraz z wszystkimi dodatkami .frytki surówka . ketchup itp plus rybka na wagę i wtedy pokaż paragon za to ...
Tym razem byłeś nie zetelny...
Kto normalny spędza wakacje w Polsce, to większość miejsc gdzie byłem jest taniej niż nad polskim morzem a byłem Rzymie, Berlinie, Wiedniu, Madrycie, Mexico City, Bangkoku, Pattaya, Dubaju
Nie tym razem a już któryś raz robi takie bez sensu "testy"
Ośrodki zawsze będą zarabiać, biznes to biznes.Dymitr, Dzięki za prace, całkiem ciekawy filmik. A jeśli kąpałeś się w morzu, to naprawdę fajne.
Dymitr szkoda że nie w stegnie😂. Pozdrawiam i czekam na kolejny odcinek
A czy ceny fastfoodów również są większe, czy raczej porównywalne? Czy nie skupiałeś się na tym, a głównie na smakach z tamtejszych okolic?
na obecne czasy ceny wydają sie normalne chociaż pamiętam jak za browara płacilo sie 6zl a i tak myślałem że to dużo 😂
Na Biotad Plus lecimy??
no tak ale kiedyś kobitka na kasie zarabiala 1700zl ,a teraz w lidlu czy biedronce ma ok 3k na ręke
Niedawno byłem we Władysławowie, na plazy pomyślałem ze napiłbym się zimnego piwo z sokiem. Nie ma sprawy - małe 330ml z sokiem 18zł 🥳
@@DreameR95. W 2005 r, gdzie kobitka na kasie zarabiała 1,700 zł na kasie, za takie obiady jak zostały pokazane w filmie zapłaciłbyś maksymalnie 50 zł. Teraz zarabia 3.000 zł, a wydaje 200 zł. Podwójny zysk, czterokrotna podwyżka.
@@DreameR95. w Lidlu teraz 3300-3500 na rękę zarabiają w wawce
Byłem w tym roku nad morzem dwa razy. Pierwszy w Mielnie - ceny ok (30-35), takie jak pokazałeś właśnie. Potem w Trójmieście - tam już sporo drożej (40-60)
Chciałabym kiedyś na Ciebie trafić i może uda się nam pogadać, fajny odcinek chyba wiem gdzie wybiorę się na weekendzik 🤗
Po obejżeniu odcinka stwierdzam, że jest jak było ... Ceny normalne. Z wyjątkiem zakwaterowania które w porównaniu do produktów spożywczych jest najdroższe ale tak było, jest i będzie. Dzięki za odcinek !!! I Pozdrowienia z Niderlandów !!!👍💪👌
Trzeba sobie uświadomić że cena hurtowa piwa w butelce to około 2zł, , czy 10 zł marzy na 1 piwie to trochę nie za dużo ?
I to na piwie beczkowym, którego cena jest niższa niż pan podał ;)
A gdzie podatek na pis
@@marcin3278 chrzczone jeszcze pewnie 😉
@@annaadamczewska5114 Przypomnę Ci, że podatki podniosło PO więc nie wychylaj się z głupimi komentarzami.
@@annaadamczewska5114 dokładnie Po podniosło podatki nie wiesz nie wypowiadaj się.
Czyli następny odcinek testujemy jedzenie :D
Zawsze stołujemy się w”bajce.” Super jedzonko , tanio i bardzo smacznie .Polecam , naprawdę warto , nie zrujnujemy budżetu . Pozdrawiam całą ekipę .👌😍
Byłem w 2018 roku w Mielnie i co do cen to były zauważalnie wyższe niż w małym mieście co mieszkam. Można było zjeść obiad w bardzo dobrej cenie ale często wiązało się to z długim oczekiwaniem na stolik lub co.gorsza z niską jakością podawanych potraw. Wg mnie największym wyzwaniem było znaleźć miejsce gdzie stosunek ceny do jakości będzie bardzo dobry, takie miejsca udało się znaleźć gdzieś na obrzeżach Mielna. Dymitr bardzo fajny film i przedstawienie kwestii o której jest głośno co roku. Brakło mi tylko oceny czy obiad serwowany w takiej restauracji jest wart tych wydanych pieniędzy. Też kolejna sprawa to organizacja takiego wyjazdu. My pojechaliśmy w trójkę, śniadanka to bułeczki z piekarni i własnoręcznie przygotowane z produktów ze sklepu. Koszt mizerny w stosunku do jedzenie na mieście. Obiad przeważnie w jakieś knajpie ale bez szaleństw. Ma być smacznie i w miarę domowo, kolacja to już kto miał co ochotę, Jakaś zapiekanka, dobry burger etc.
Jak drogo to w doma siedzieć a nie narzekać hehe wakacje raz w roku są 🏖⚓️🚢🚤🔅
Zapraszam na Mazury (Ełk, Mikołajki, Giżycko, Augustów) ceny nad morzem czy w górach to pikuś przy cenach mazurskich 😳
Wydaje mi się, że takie stwierdzenie to przesada. Mieszkam na Mazurach i nie zauważyłam żeby ceny były wyższe niż w górach, wręcz odwrotnie. Ale to chyba zależy, co gdzie i jak 🙂
Mieszkam na Mazurach (dokładniej w Ełku) i fakt, ceny są porównywalne do tych nad morzem, a nawet niekiedy wyższe, ale da się zjeść w niektórych miejscach tanio i dobrze ;)
@@yhgeryryryrtjrtjrtjrtj5214 faktycznie, np. W Giżycku przy moście gofry kosztują 8zł, co było dla mnie szokiem, ale w mniejszej miejscowości, pod Giżyckiem juz jest taniej. W Ełku dawno nie byłam, ale mam jedna ulubiona restaurację, która ma przyzwoite ceny. Miłego dnia 😊
Ja ryb nie jem, ale są drogie bo dostaniesz niewielki kawałek, który ma z 400g bo nawalone panierki i masz 40-50 zł za gołą rybę.
Ja gotuję dzieciom sam a raz dziennie obiadek dla 4 osobowej rodziny można zjeść na mieście w końcu to wakacje. Są fajne bary mleczne i kebaby. A trzeba brać pod uwagę fakt iż oni muszą zarobić jednym sezonem na cały rok. Pozdrawiam serdecznie 💪
Czemu gotujesz sam dzieciom? Przecież bierzesz 500+, bony wakacyjne i inne dodatki na dzieci. Nie oszczedzaj kasy z podatkow ludzi pracujacych, nie przesadzaj ;))
@@minde7070 Bonu w tym roku nie ma, kredyt skoczył do 4tys zł, paliwo po 8zl a do tego moje dzieciaki są alergikami więc tak jest zdrowiej, taniej i smaczniej😎✌️a jak tekst o podatkach miał być docinka to płace kilka razy większe od ciebie jak sądzę bo jestem na działalności gospodarczej. ZUS 3tys VAT z pitem 8tys co miesiąc. Jak będziesz miał dzieci i kredyt to pogadamy
@@Maciej-Macias I co z tego, ze masz wieksze podatki skoro na twoje dzieciaki lozy Ci panstwo i piszesz komentarze jak to oszczednie prowadzisz zycie, wykorzystaj kase dla dzieciakow dla dzieci. Kilka lat temu nie dostalbys takiego 500+ i co bys zrobil? Sprzedal nerke? xD
Aaa, wiem, dostajecie po 500+ na dzieciaka i krzyczycie jeszcze ze to "malo"
ps. nikt ci nie kazal brac kredytu, jak sie okazuje 500+ i inne dodatki to za malo, ciekawe co powiedzialbys kilka lat wstecz
Macias do roboty, nygusie.
@@minde7070 ale Ty jesteś głupi, myślisz że oni maja kasę na 500+ za darmo? Logiczne że aby dać musza zabrać, jakby nie było 500 plus go uwierz miałbyś więcej. Korzystają głównie biedne rodziny które maja dużo dzieciaków i praktycznie nie pracują. Jeśli masz działalność to dostajesz po kieszeni, zreszta wszyscy dostają.
@@Maciej-Macias nie odpisuj to pewnie jakis dzieciak albo troll, szkoda nerwów...
Super film
W tym roku byłem nad naszym morzem już dwa razy. Tuż przed sezonem i w sezonie. Wyjeżdżam gdzieś w Polskę kilkanaście razy w roku. Jako że podróżuje najczęściej solo, zwykle wybieram hotel (o ile jest jakiś sensowny w okolicy).
Ceny w gastronomii nieco większe jak w zeszłym roku. Sam jedna koszt noclegów w hotelach poszedł w górę bardziej, a szczególnie ceny usług dodatkowych (np. cena room service w tym samym hotelu w którym często bywam podskoczyła z 10 na 20 zł na przestrzeni 3 lat). Ten trend dotyczy jednak całego kraju, nie tylko Bałtyku.