Ciekawe czy nadejdzie moment, w którym uznasz, że jesteś gotowy na przeczytanie tej książki... Jak do tego dojdzie to daj znać, nawet jakby to miało być za 40 lat od teraz 😉
Z tą prywatną biblioteką książek zapisanych dobry pomysł. Jednak mam wrażenie, że jeśli faktycznie jakąś książkę przeczytało się ze zrozumieniem (najlepiej dwa razy) to, jeśli nadarzy się dany kontekst - bliżej nieokreślona sytuacja w życiu nasze wrota same powinny się otworzyć, przez co jesteśmy w stanie użyć wiedzy z danej książki. Bez kontekstu nie ma co wracać do książki, chyba, że z nostalgii (?). Dobra przypominajka, jeśli chce się tylko sprawdzić swoją wiedzę jedynie na pokaz. Mam wrażenie, że romantyzujesz książki, robiąc z nich swoją ,,rodzinkę nieżywych, zapisanych rozmów"
Utożsamiam się w 100%, interesuję się filozofią od podstawówki i filozoficzne rarytasy, a szczególnie, te książki, które stawiają intelektualną poprzeczkę bardzo wysoko, zawsze działały na moje ambicje książkowe i chęć rozwoju, dawały mi taki napęd, by z każdym dniem wiedzieć więcej! świetny film
Zależy jak definiujesz moralność, a zresztą, tak jak ktoś pisał poniżej, ważniejsze co jest napisane w danej książce, a nie kim był jej autor, a poza tym z tego co pamiętam, to Heidegger później się wypisał z NSDAP i szkoda, że Masny o tym nie wspomniał
Prostując swoją wypowiedź, podał się do dymisji ze stanowiska rektora uniwersytetu we Fryburgu w 1934, ale członkiem NSDAP pozostał do 1945 r. Lecz tak czy siak uważam, że ludzi nie ma co oceniać od razu po jednym fakcie, wydarzeniu, a w sprawie Heideggera warto się zainteresować, co go skłoniło do popierania nazizmu
sposob ze wskaźnikiem (pointerem) znam od najwcześniejszych lat podstawówki od mojej kochanej wychowawczyni i nauczycielki. wspanialy sposób, czyta sie mega przyjemnie, to tez nauczylo mnie przyswajania tekstu duzo szybciej
Fenomenalny freestyle. Podobnie tak mam z książką Lema "Pamiętnik znaleziony w wannie" (Ogólnie to polecam ale rozwala i jej jesze! nie przeczytałem ale chcę.)
Cześć Rafał, Polecam również plan dnia. Chodzę do pracy na 9:00, ale wstaję o 6:00 i zaczynam od pompek, następnie sniadanie, szybki prysznic i +/- 7:00 jestem gotowy. Żeby zdążyć do pracy muszę wyjść o 8:30, więc mam 1h/1,5h na czytanie :)) polecam można wciągnąć kilkanaście ciekawych tytułów w ciągu roku Pzdr
Mój plan dnia: Budzik nastawiony na godzinę 6:00, wstanie o 8:30, papieros o 8:35, prysznic o 8:40 i spóźnienie się do pracy po wyjściu do niej o 8:50. Dziękuję. Nie polecam.
ja od kilku lat na pierwszej stronie każdej przeczytanej książki, która jest moją własnością, zapisuję ołówkiem rok przeczytania. żałuję, że nie zrobiłem tego wcześniej np z kilkudziesięcioma kryminałami Agathy Christie :)
Czytałem te fenomenalne dzieło potrafi ono bardzo rozwinąć światopogląd tylko że trzeba mieć obeznanie naprzykład Kantem i Heglem o którym piszę Heidegger już pod koniec książki
świetny film, wiele można z niego wyciągnąć wniosków i tip'ów: Foldery, wskaźnik, niezabranianie, miłorzew japoński. może nagrasz film o twoim sposobach na notowanie i folder'owanie notatek?
@@leszek1515 ja czytałam biblię właśnie można powiedzieć jako fantastyke (nie jestem wierząca i nie czytałam pod kątem religijnym a bardziej filozoficznym) i naprawde to dobra książka, chyba najlepsza jaką przeczytałam w życiu, więc na serio polecam 👍 Trzeba w niej tylko dostrzec pewne filozoficzne drugie dno, którego ksiądz na kazaniu nigdy ci nie przedstawi
Ale dlaczego dzielenie się radością ze się udało przeczytać dużo książek miałoby być nie ok? Ja się cieszę jak ktoś się dzieli ilością przeczytanych książek
@@zblazowany5271 to zależy. Od zawsze mam dylemat, czy oddzielać autora od książki? Dochodzę do wniosku, że tak, jeśli jego poglądy są bardzo widoczne w książce, a wręcz ta książka sama w sobie jest jakimś tworem uderzającym nas po głowie, często skrajnymi, poglądami autora. Natomiast jeśli książka jest dobra, ciekawa, czerpiemy radość z jej czytania oraz nie promuje żadnej chorej opinii autora na temat świata, ale sam pisarz posiada skrajne poglądy, czy naprawdę sens ma ją skreślać, tylko ze względu na to, co głosi autor?
Ja mam problemy problemy ze skupieniem się na tekście pisanym, dlatego audiobooki są dla mnie idealna opcją! Poza tym mam raczej mało czasu, za to dużo książek które chcę przeczytać, a audiobooków mogę słuchać w zasadzie wszędzie, chociażby kręcąc się po mieście
@@MassiRPM muszę robić coś poza słuchaniem, inaczej całkiem odpływam. Ale to dla mnie świetna opcja! Zawsze słuchając audiobooka coś robię: szyję, gotuję, idę gdzieś. Wtedy skupiam się na audiobooku, ale nie jestem rozkojarzona bo robię też coś innego. Mam wrażenie że brzmi to absurdalnie, ale u mnie się sprawdza :D
Nie no nie dziwię się że jak Masny działa solo to idzie mu co najwyżej średnio. Ja osobiście jak oglądam gościa to mnie odpycha ... Trzęsie się jak galareta , jego ekspresja jest nad wyrost aż do pożygu. Ja rozumiem że można gestykulować lub ktoś ma jakiś styl bycia , ale na miłość boską bez przesady. Wygląda to sztucznie a wręcz komicznie . Jest to tylko moje zdanie i przepraszam jak kogoś uraziłem . Tyle że to naprawdę sprawia że ciężko się to ogląda .
Słowa z miniaturki brzmią totalnie jak Biblia xd
uwielbiam słuchać inteligentnych ludzi
Ciekawe czy nadejdzie moment, w którym uznasz, że jesteś gotowy na przeczytanie tej książki... Jak do tego dojdzie to daj znać, nawet jakby to miało być za 40 lat od teraz 😉
Z tą prywatną biblioteką książek zapisanych dobry pomysł. Jednak mam wrażenie, że jeśli faktycznie jakąś książkę przeczytało się ze zrozumieniem (najlepiej dwa razy) to, jeśli nadarzy się dany kontekst - bliżej nieokreślona sytuacja w życiu nasze wrota same powinny się otworzyć, przez co jesteśmy w stanie użyć wiedzy z danej książki. Bez kontekstu nie ma co wracać do książki, chyba, że z nostalgii (?). Dobra przypominajka, jeśli chce się tylko sprawdzić swoją wiedzę jedynie na pokaz. Mam wrażenie, że romantyzujesz książki, robiąc z nich swoją ,,rodzinkę nieżywych, zapisanych rozmów"
Utożsamiam się w 100%, interesuję się filozofią od podstawówki i filozoficzne rarytasy, a szczególnie, te książki, które stawiają intelektualną poprzeczkę bardzo wysoko, zawsze działały na moje ambicje książkowe i chęć rozwoju, dawały mi taki napęd, by z każdym dniem wiedzieć więcej! świetny film
Czytałeś Świat Zofii albo Filozofię dla zabieganych?
@@andredo4880 poczytaj Kanta
Niestety inteligencja nie musi iść w parze z moralnością.
Zależy jak definiujesz moralność, a zresztą, tak jak ktoś pisał poniżej, ważniejsze co jest napisane w danej książce, a nie kim był jej autor, a poza tym z tego co pamiętam, to Heidegger później się wypisał z NSDAP i szkoda, że Masny o tym nie wspomniał
Prostując swoją wypowiedź, podał się do dymisji ze stanowiska rektora uniwersytetu we Fryburgu w 1934, ale członkiem NSDAP pozostał do 1945 r. Lecz tak czy siak uważam, że ludzi nie ma co oceniać od razu po jednym fakcie, wydarzeniu, a w sprawie Heideggera warto się zainteresować, co go skłoniło do popierania nazizmu
Jeśli wysoką inteligencję definiować jako świadomość pewnych rzeczy albo świadomość świata i istnienia, to taka osoba musi się moralnie zachowywać
Fryzura na Adama Mickiewicza xD
sposob ze wskaźnikiem (pointerem) znam od najwcześniejszych lat podstawówki od mojej kochanej wychowawczyni i nauczycielki. wspanialy sposób, czyta sie mega przyjemnie, to tez nauczylo mnie przyswajania tekstu duzo szybciej
ocb w tym sposobie? bo nie do końca skumałem
@@Kod_Źródłowy ze skupiasz oczy na pointerze i lecisz nim jednostajnym tempem po tekscie
Fenomenalny freestyle.
Podobnie tak mam z książką
Lema "Pamiętnik znaleziony w wannie"
(Ogólnie to polecam ale rozwala i jej jesze! nie przeczytałem ale chcę.)
Przeczytam ją. Wczoraj obejrzałam odcinek i do tej pory chodzi mi ta książka po głowie.
Cześć Rafał,
Polecam również plan dnia. Chodzę do pracy na 9:00, ale wstaję o 6:00 i zaczynam od pompek, następnie sniadanie, szybki prysznic i +/- 7:00 jestem gotowy. Żeby zdążyć do pracy muszę wyjść o 8:30, więc mam 1h/1,5h na czytanie :)) polecam można wciągnąć kilkanaście ciekawych tytułów w ciągu roku
Pzdr
Mój plan dnia: Budzik nastawiony na godzinę 6:00, wstanie o 8:30, papieros o 8:35, prysznic o 8:40 i spóźnienie się do pracy po wyjściu do niej o 8:50. Dziękuję. Nie polecam.
@@Kostrzewskaa hehe, zostanę przy swoim :)))
@@Kostrzewskaa chwalisz sie czy żalisz
Bardzo miła taka luźna forma, też pamiętam jak mi opornie w liceum szły dzieła tych filozofów, miło słyszeć, że nie byłam sama :))
naprawdę uwielbiam cię słuchać, świetny odcinek
ja od kilku lat na pierwszej stronie każdej przeczytanej książki, która jest moją własnością, zapisuję ołówkiem rok przeczytania. żałuję, że nie zrobiłem tego wcześniej np z kilkudziesięcioma kryminałami Agathy Christie :)
"tak naprawdę rozlazły kasztaniarz w stroju paryskiego kloszarda"
Fajnie że znowu robisz odcinki.
Pozdro
Czytałem te fenomenalne dzieło potrafi ono bardzo rozwinąć światopogląd tylko że trzeba mieć obeznanie naprzykład Kantem i Heglem o którym piszę Heidegger już pod koniec książki
świetny film, wiele można z niego wyciągnąć wniosków i tip'ów: Foldery, wskaźnik, niezabranianie, miłorzew japoński.
może nagrasz film o twoim sposobach na notowanie i folder'owanie notatek?
super odcinek, taka luzna forma
1. to jaka była najtrudniejsza książka jaką przeczytałeś?
2. jaka książka wywarła na Ciebie największy wpływ?
0:58 Zioło na pamięć a to znam tylko ono raczej pogarsza pamięć
Ja polecam Biblie!
oo lubie fantastyke moze przeczytam
@@leszek1515 ja czytałam biblię właśnie można powiedzieć jako fantastyke (nie jestem wierząca i nie czytałam pod kątem religijnym a bardziej filozoficznym) i naprawde to dobra książka, chyba najlepsza jaką przeczytałam w życiu, więc na serio polecam 👍
Trzeba w niej tylko dostrzec pewne filozoficzne drugie dno, którego ksiądz na kazaniu nigdy ci nie przedstawi
świetny materiał :)
Świetny kanał 👍
A byś zrobił odcinek o Orwellu ?
Dzięki
Pozdrawiam.
Myślałem, że będzie o biblii. Bo w sumie ma ogromny wpływ na zycie wszystkich a nikt jej nie czytał
Może nie dosłownie nikt, ale nasze pokolenie na pewno
Jak zapisujesz książki które masz fizycznie do folderu ?
Czytajcie książki i bierzcie miłorząb japoński.
Ale dlaczego dzielenie się radością ze się udało przeczytać dużo książek miałoby być nie ok? Ja się cieszę jak ktoś się dzieli ilością przeczytanych książek
bardziej chodzi o to żeby sie tym nie przechwalać jak wielkością penisa między sobą
Zamiast Miłorzębu Japońskiego polecam Gotu Kole, ma mniej skutków ubocznych i jest skuteczniejsza.
xD dosłownie jesteś jak z tych filozoficznych gdzie zaczyna się przygodę z filozofią od Martina Heideggera
Podjarałam się tym japońskim zielem ale UWAGA- WCHODZI W INTERAKCJE Z LEKAMI a przynajmniej taki jest wynik mojego researchu >C
@ Masny panie Komentatorze to wróć na Studia .... !? To jest jeden z leków na kryzys finansowy czy Edukacyjny .😁
Cacao Decomorreno?
Masny kanał
👍Polecam👍
Myślałem że chodzi o książkę której prawie żaden katolik nie przeczytał.
Hahaha, ja też tak myślałam!
Czy tylko ja odrazu pomyślałem o biblii bo tytule i miniaturce
kiedy masny wybór? 😎
Siedzialem W ostatniej lawce!! :(
Jestem młody a się mogę utożsamić.
Nie ważne, kto napisał książkę i kim był, ważne co mówi w danej książce.
Kamerzysta też podobno "pisze" książkę XD
@@zblazowany5271 i co z tego że pisze książkę jak napisze w niej coś głupiego najprawdopodobniej
@@B4rTn1k No więc jednak ważne kto pisze.
@@zblazowany5271 to zależy. Od zawsze mam dylemat, czy oddzielać autora od książki? Dochodzę do wniosku, że tak, jeśli jego poglądy są bardzo widoczne w książce, a wręcz ta książka sama w sobie jest jakimś tworem uderzającym nas po głowie, często skrajnymi, poglądami autora. Natomiast jeśli książka jest dobra, ciekawa, czerpiemy radość z jej czytania oraz nie promuje żadnej chorej opinii autora na temat świata, ale sam pisarz posiada skrajne poglądy, czy naprawdę sens ma ją skreślać, tylko ze względu na to, co głosi autor?
Nietzsche był przegrywem fest
Jak ludzie są w stanie słuchać audiobooków albo czytać eBooki?
Normalnie
Ja mam problemy problemy ze skupieniem się na tekście pisanym, dlatego audiobooki są dla mnie idealna opcją! Poza tym mam raczej mało czasu, za to dużo książek które chcę przeczytać, a audiobooków mogę słuchać w zasadzie wszędzie, chociażby kręcąc się po mieście
@@kolorowadziewczyna2939 nie masz problemów ze skupieniem się na słuchaniu, ja muszę bardzo mocno się koncentrować żeby nie tracić wątku w audiobooku
@@MassiRPM muszę robić coś poza słuchaniem, inaczej całkiem odpływam. Ale to dla mnie świetna opcja! Zawsze słuchając audiobooka coś robię: szyję, gotuję, idę gdzieś. Wtedy skupiam się na audiobooku, ale nie jestem rozkojarzona bo robię też coś innego. Mam wrażenie że brzmi to absurdalnie, ale u mnie się sprawdza :D
Szkoda, że się kończy 😔
nie znam madrzejszej osoby
ok
Niż Heidegger?
@@MateuszZ1 niż ja
To współczuję
Witam
Cześć
Nie no nie dziwię się że jak Masny działa solo to idzie mu co najwyżej średnio. Ja osobiście jak oglądam gościa to mnie odpycha ... Trzęsie się jak galareta , jego ekspresja jest nad wyrost aż do pożygu. Ja rozumiem że można gestykulować lub ktoś ma jakiś styl bycia , ale na miłość boską bez przesady.
Wygląda to sztucznie a wręcz komicznie . Jest to tylko moje zdanie i przepraszam jak kogoś uraziłem .
Tyle że to naprawdę sprawia że ciężko się to ogląda .
ciekawe kiedy ja jakąś książke przeczytam
A już myślałem, że Biblia...
o, drugi komentarz
728
Trzeci!
1 ez
Witam
Le leyd?