15-sto konny silnik w napędzie nie jest taki słaby. Aby latać na bardzo słabych napedach nalezy zmniejszyć obciążenie powierzchni paralotni czyli zwiekszyć ich powierzchnię.Przy okazji polecam filmek o obciążeniach powierzchni w paralotniach ppg: ruclips.net/video/IOSWobwmkFY/видео.html
Moim skromnym zdaniem nowe skrzydło samostateczne jest bardzo trudno przeciągnąć z samą mocą silnika szczególnie te napędy z wysokim punktem podwieszenia. W większości tych filmów pilot przeciąga jedną stronę skrzydła albo zwalnia tak bardzo jednocześnie Dodając gazu i dlatego skrzydło przeciąga się na jedną stronę. Skrzydło samostateczne zaraz po starcie jeśli pilot po oderwaniu sie of ziemi zacznie podnosić ręce do góry zamiast je zwalniac jest mało prawdopodobne żeby samą mocą przeciągnąć skrzydło.. No chyba że jest silny wiatr czołowy albo termicznie . Ogólnie uważam że im więcej mocy tym lepiej ,łatwiej na wypadek na za słabym napędzie niż za mocnym A poza tym "za mocny napęd" to brzmi tak jak gdyby ktoś powiedział np że jego dziewczyna jest za ładna albo że jego wypłata jest za duża 😁
... to nie tak do końca... nie tylko sprawa motocykla. Jeżdżę od 40 lat i ciągle nie mogę postawić mojego "traktorka" na koło...co by znaczyło, że trzeba to...umieć. Podobnie w PPG. Trzeba to umieć i chcieć...umieć. No i są sprawy które nas zaskakują... jak moment obrotowy którego poznanie kosztowało mnie ...drogie śmigło.
Witam serdecznie i od razu pytanie do Autora: ustawienie np. 2 metrów wznoszenia na wariometrze-będące sygnałem niebezpieczeństwa przy korzystaniu z napędu- jest też sygnałem alarmowym, gdy w kominie wykręcamy wysokośc ? Pozdrawiam serdecznie !!!!
Witam pana , mam pytanie , czym kierowac sie przy kupnie skrzydla , a konkretnie chodzi mi o to zeby patrzec na przedzial wagowy czy na metry kwadratowe , sam posiadam skrzydlo speed max 21 ale ma przedzial wagowy do 80 do 160 kg ale ma tylko 21 m kwadratowe , kogo sie nie pytam to kazdy mowi co innego , a waze 111 kg , prosze o odpowiedz , dziekuje i pozdrawiam
Przedział wagowy jest sprawą bezpieczeństwa. Niedoważone skrzydło może dać się łatwo przeciągnąć, lub po prostu się zatrzymać. Przeciążone wyciąga linki co zmienia kąt natarcia. Powierzchnia jest istotna w rzucie, ta która pracuje. Czym mniejsza tym skrzydło jest szybsze...zarówno w locie jaki i podczas startu czy lądowania. No i zależy od ciągu jaki ma napęd, jeśli mówimy o PPG. zapraszam na priv. lub wpisać "mazby" w google i odnaleźć mój telefon.
Jestem poczatkujacym pilotem ppg , przy mojej wadze 111kg mam dosyc slaby naped bo solo 210, jakos tym latam , jakie skrzydlo bylo by najlepsze dla mnie , chodzi wlasnie o to czy patrzec na metry kwadratowe czy na przedzial wagowy , wiem ze skrzydlo musi byc dla poczatkujacych i wolne , i tak wole latac rekreacyjnie , chcialbym latwo startowac , bo czasem musze sie nie zle na biegac , nie raz widzialem skrzydla co mialy rozmiar 29 lub 30 a tylko do 140 czy do 150 kg , moje jest 21 a ma do 160 kg , i badz tu madry , pozdrawiam
Nie chcę zaśmiecać komentarzy i wolałbym to przenieść na priv. Udźwig skrzydła jest związany z jego przeznaczeniem, czyli konstrukcją, punkty zaczepienia i grubości linek. Nie jest wyznacznikiem powierzchnia. Które lepsze? Czym wozić ziemniaki? Masseratti czy Porschem?? Ja latam na acro, bo są małe ale mają duży udźwig. Są szybkie ale latają też swobodnie. Skrzydła do PPG mają duże opadanie, bo nie są przeznaczone do PG. Samostatek to ściema! KAŻDA paralotnia jest samostateczna za sprawą oddalonego punktu wyporu od środka ciężkości. Z tego samego powodu efekty samostateczności profilu NIE działają w przypadku paralotni, za duże ramie momentu sił. To "fake news" marketingowy. Szykujemy na ten temat film (wstępnie jest to powiedziane w jednym z moich). Innym aspektem jest szybkość, po to są trymery. Szukanie prędkości jest złym wyznacznikiem. jeśli PG jest za wolne, bierzemy lotnię czy samolot. Niewielki błąd w obsłudze trymów kończy się glebą, co widać co sezon na zawodach.
Popieram, ale nie do końca. Praktycznie przy każdym statku powietrznym dajemy tzw gaz na maxa, gaz do dechy przy starcie. I troche niejasno to Pan wytłumaczył, bo przykład na filmie jest z momentu wznoszenia paralotni a nie procedury startu - start czyli od momentu rozpędu do oderwania się od ziemi. Wznoszenie to już jest zupełnie co innego! Nieprawdą jest, iż napęd mocny jest problemem a nie słaby. Start ze zbocza jest jednym z patentów radzenia sobie ze zbyt słabym napędem a nie każdy ma możliwość na terenach równych na coś takiego. Drugim ważniejszym tematem jest lot. Załóżmy, że na napędzie ok 15konnym (coś ala Solo 210) jesteśmy w stanie osiągnąć 1.5m/s w górę, ale jak wlecimy w opadające powietrzne (duszenie), gdzie ruch powietrza w kierunku ziemi ma chociażby 3-4m/s a tu zaraz przed nami las albo jakiś pagórek czy jakakolwiek przeszkoda to co wtedy?? jak mamy pod ręką 30 konny silnik to jesteśmy w stanie znacznie zmniejszyć to opadanie. Pomijając wszystko m.in po to przy mocniejszych silnikach zaraz po oderwaniu się od ziemi wykonujemy odbicie w lewo czy prawo aby uniknąć efekt "świecy". A poza tym gdy znajdziemy się już w tym powietrzu to ktoś na siłe każe nam manetkę gazu trzymać na full? nie można od razu odpuścić do 3/4 czy 1/2? Filmik zawiera mądre informacje, ale głównie na zasadzie bronienia tego, że posiada się zbyt słaby napęd i jak można sobie z tym poradzić tzn ze startem z nim. Nie neguję faktu jaki opisany został z fizyki lotu paralotni bo to jest prawda, lecz to wynika z poprawności użytkowania napędu i jego mocy. To tak, jakby się oskarżało termikę, że bywa zbyt agresywna i mocna...
dziękuję za wpis. Sam latam na 35HP napędzie. Mój film ma tylko uzmysłowić zalety, wady i pułapki. Odniose sie tylko do ... "... Pomijając wszystko m.in po to przy mocniejszych silnikach zaraz po oderwaniu się od ziemi wykonujemy odbicie w lewo czy prawo aby uniknąć efekt "świecy"..." jest to powszechnie stosowany manewr ...dla szpanu! Chcesz uniknąć świecy, odpuść gaz. Skręt zaraz po starcie jest najgłupszą rzeczą jaką mozna wykonać. Silnik jest zimny, gaznik membranowy nie ma ustalonego cisnienia na membranie, niska wysokość i możliwość przeciągnięcia. cO najwazniejsze skrzydło nie ma pełnej prędkośći, czyt: ciśnienia w komorach. w czasie ciasnego zwrotu następuje efekt wahadła, pilot leci szybko wkoło osi skrętu , ale skrzydło ma dużo mniejszą prędkość liniową, czyli słabe cisnienei w komorach. Mogę ci zalinkować filmy z wypadków podczas tego manewru. KAZDY aparat latajacy musi osiągnąć bezpieczna wysokość i prędkość, nim zakłóci się lot startowy po prostej. NIKT tego nie wykonuje, na niczym co lata ze silnikiem...tylko nieswiadomi ryzyka PPGanci. Niestety często z pasażerem, co skutkuje...wiesz czym.
Ważę 65 kg i latałem z Motoromą na H18. Do startu nie używałem pełnego gazu więc nie zgodzę się, że: " dajemy gaz na maxa". Teraz proszę sobie panie Piotrze wyobrazić skrzydło klasyczne np 26m2 i thora 250 z gazem na maxa. Przeciągnięcie z rotacją murowane.
Łukasz Ciszewski nie mówię o skrajnych przypadkach. Przy takiej wadze to ten napęd mógłby w pionie podnieść praktycznie więc przemysł sprawę przede wszystkim pod kątem jaki starałem się podkreślić przy moim wpisie tak żeby laik zrozumiał ale widzę że muszę powtórzyć. Popieram fakt że przy twojej wadze nie ma potrzeby aby przy starcie ustawiać przepustnice na full. Jednak jest to komfort oderwania się od ziemi i przy okazji większe bezpieczeństwo bo wiadomo im dłużej przebiera się nóżkami tym mamy więcej szans na potknięcie, czyż nie? A na ziemi chyba ciężko przeciągnąć po poprawnym postawieniu skrzydła czy się mylę?? A sekundy po oderwaniu się od ziemi to inna bajka więc czytajciez że zrozumieniem jak się wyraźnie ujmuje pewne sprawy bo później niepotrzebnie dyskutuje się prawie o tym samym ale jednak o czymś innym argumentując zaś jeszcze czymś innym.. Masło maślane ma podkreślić sens.
Mocny silnik w napędzie oprócz zalet ma też wady np. duży moment odśmigłowy z którym nie wszyscy potrafią sobie radzić. Bywa to powodem wielu nie udanych startów i wypadków. To o czym kolega pisze: "przy mocniejszych silnikach zaraz po oderwaniu się od ziemi wykonujemy odbicie w lewo czy prawo aby uniknąć efekt "świecy" - jest niczym innym tylko "pójściem" za momentem od śmigłowym. Doświadczeni piloci wiedzą co to jest moment od śmigłowy i przy oderwaniu nie walczą z nim tylko idą w skręt bo to bezpieczniejsze niż rozwahanie skrzydła na małej wysokości. Niestety wielu początkujacych pilotów ( nawet po kursach w szkołach para) nie ma wiedzy o momencie od śmigłowym i za wszelkie nie udane starty obarczają najczęściej paralotnię, która "się kiwa".
Idąc tym tokiem rozumowania to start za wyciągarką jest prrrawdziwym harcorem! Hahaha... Sprzedaję Thora 250 i biere Solo! Tyle lat nieświadomie ryzykowałem...
Starsze paralotnie nie lubiły zbyt dużej siły ciągu. Lubiły lecieć na speedzie, żeby przciwdziałać temu efektowi. Nowsze wydają się nie mieć aż takich problemów. Przy zbyt dużym ciągu potrafiły wejść w stan lockout i wówczas istniała szansa upadku na plecy. Sądzę, że takie przypadki zdarzały się rzadko, choć były możliwe. Wyciągarkowy robi robotę, Przyz zbyt dużej sile holu lockout jest jak najbardziej możliwy.
Można jeszcze wcisnąć belę zanim jeszcze zerwiemy strugi ale materiał jak najbardziej OK. I jak mawiał mój instrukror: łapy w górę!
Dobry temat! Pouczający! Pozdrawiam
Tak właśnie zrobiłem ,starnołem z góry ,zaklimatyzowałem się w locie z napędem.I teraz łatwiej będzie startąć z prostego.
WoW tego się nie spodziewałem, niezłe "upadki". Coś czuję, ze spędzi tu więcej czasu.
15-sto konny silnik w napędzie nie jest taki słaby. Aby latać na bardzo słabych napedach nalezy zmniejszyć obciążenie powierzchni paralotni czyli zwiekszyć ich powierzchnię.Przy okazji polecam filmek o obciążeniach powierzchni w paralotniach ppg: ruclips.net/video/IOSWobwmkFY/видео.html
Ale dobrze mówi
Moim skromnym zdaniem nowe skrzydło samostateczne jest bardzo trudno przeciągnąć z samą mocą silnika szczególnie te napędy z wysokim punktem podwieszenia. W większości tych filmów pilot przeciąga jedną stronę skrzydła albo zwalnia tak bardzo jednocześnie Dodając gazu i dlatego skrzydło przeciąga się na jedną stronę. Skrzydło samostateczne zaraz po starcie jeśli pilot po oderwaniu sie of ziemi zacznie podnosić ręce do góry zamiast je zwalniac jest mało prawdopodobne żeby samą mocą przeciągnąć skrzydło.. No chyba że jest silny wiatr czołowy albo termicznie . Ogólnie uważam że im więcej mocy tym lepiej ,łatwiej na wypadek na za słabym napędzie niż za mocnym A poza tym "za mocny napęd" to brzmi tak jak gdyby ktoś powiedział np że jego dziewczyna jest za ładna albo że jego wypłata jest za duża 😁
Zapas mocy potrzebny jest zawsze byle nie szarżować. Kto jeździ motocyklem wie jak łatwo poderwać go na jedno koło i wypadek.
... to nie tak do końca... nie tylko sprawa motocykla. Jeżdżę od 40 lat i ciągle nie mogę postawić mojego "traktorka" na koło...co by znaczyło, że trzeba to...umieć. Podobnie w PPG. Trzeba to umieć i chcieć...umieć.
No i są sprawy które nas zaskakują... jak moment obrotowy którego poznanie kosztowało mnie ...drogie śmigło.
Czy paralotnia moze zflaczec w powietrzu?? Np.200m nad ziemia??
Oczywiście
Wysokość nie ma znaczenia. Nie ma prędkości - nie ma siły nośnej.
Witam serdecznie i od razu pytanie do Autora: ustawienie np. 2 metrów wznoszenia na wariometrze-będące sygnałem niebezpieczeństwa przy korzystaniu z napędu- jest też sygnałem alarmowym, gdy w kominie wykręcamy wysokośc ? Pozdrawiam serdecznie !!!!
........gdzie pytanie????????
Witam pana , mam pytanie , czym kierowac sie przy kupnie skrzydla , a konkretnie chodzi mi o to zeby patrzec na przedzial wagowy czy na metry kwadratowe , sam posiadam skrzydlo speed max 21 ale ma przedzial wagowy do 80 do 160 kg ale ma tylko 21 m kwadratowe , kogo sie nie pytam to kazdy mowi co innego , a waze 111 kg , prosze o odpowiedz , dziekuje i pozdrawiam
Przedział wagowy jest sprawą bezpieczeństwa. Niedoważone skrzydło może dać się łatwo przeciągnąć, lub po prostu się zatrzymać. Przeciążone wyciąga linki co zmienia kąt natarcia. Powierzchnia jest istotna w rzucie, ta która pracuje. Czym mniejsza tym skrzydło jest szybsze...zarówno w locie jaki i podczas startu czy lądowania. No i zależy od ciągu jaki ma napęd, jeśli mówimy o PPG.
zapraszam na priv. lub wpisać "mazby" w google i odnaleźć mój telefon.
Mazby2 bardzo dziękuję za odpowiedź , spróbuję znaleźć numer i chętnie zadzwonię , pozdrawiam
Jestem poczatkujacym pilotem ppg , przy mojej wadze 111kg mam dosyc slaby naped bo solo 210, jakos tym latam , jakie skrzydlo bylo by najlepsze dla mnie , chodzi wlasnie o to czy patrzec na metry kwadratowe czy na przedzial wagowy , wiem ze skrzydlo musi byc dla poczatkujacych i wolne , i tak wole latac rekreacyjnie , chcialbym latwo startowac , bo czasem musze sie nie zle na biegac , nie raz widzialem skrzydla co mialy rozmiar 29 lub 30 a tylko do 140 czy do 150 kg , moje jest 21 a ma do 160 kg , i badz tu madry , pozdrawiam
Zapomnialwm zapytac , jakie jest lepsze skrzydlo , klasyczne czy samostatetyk , do ppg dla poczatkujacych
Nie chcę zaśmiecać komentarzy i wolałbym to przenieść na priv.
Udźwig skrzydła jest związany z jego przeznaczeniem, czyli konstrukcją, punkty zaczepienia i grubości linek. Nie jest wyznacznikiem powierzchnia.
Które lepsze? Czym wozić ziemniaki? Masseratti czy Porschem?? Ja latam na acro, bo są małe ale mają duży udźwig. Są szybkie ale latają też swobodnie. Skrzydła do PPG mają duże opadanie, bo nie są przeznaczone do PG.
Samostatek to ściema! KAŻDA paralotnia jest samostateczna za sprawą oddalonego punktu wyporu od środka ciężkości. Z tego samego powodu efekty samostateczności profilu NIE działają w przypadku paralotni, za duże ramie momentu sił. To "fake news" marketingowy. Szykujemy na ten temat film (wstępnie jest to powiedziane w jednym z moich).
Innym aspektem jest szybkość, po to są trymery. Szukanie prędkości jest złym wyznacznikiem. jeśli PG jest za wolne, bierzemy lotnię czy samolot. Niewielki błąd w obsłudze trymów kończy się glebą, co widać co sezon na zawodach.
Popieram, ale nie do końca. Praktycznie przy każdym statku powietrznym dajemy tzw gaz na maxa, gaz do dechy przy starcie. I troche niejasno to Pan wytłumaczył, bo przykład na filmie jest z momentu wznoszenia paralotni a nie procedury startu - start czyli od momentu rozpędu do oderwania się od ziemi. Wznoszenie to już jest zupełnie co innego! Nieprawdą jest, iż napęd mocny jest problemem a nie słaby. Start ze zbocza jest jednym z patentów radzenia sobie ze zbyt słabym napędem a nie każdy ma możliwość na terenach równych na coś takiego. Drugim ważniejszym tematem jest lot. Załóżmy, że na napędzie ok 15konnym (coś ala Solo 210) jesteśmy w stanie osiągnąć 1.5m/s w górę, ale jak wlecimy w opadające powietrzne (duszenie), gdzie ruch powietrza w kierunku ziemi ma chociażby 3-4m/s a tu zaraz przed nami las albo jakiś pagórek czy jakakolwiek przeszkoda to co wtedy?? jak mamy pod ręką 30 konny silnik to jesteśmy w stanie znacznie zmniejszyć to opadanie. Pomijając wszystko m.in po to przy mocniejszych silnikach zaraz po oderwaniu się od ziemi wykonujemy odbicie w lewo czy prawo aby uniknąć efekt "świecy". A poza tym gdy znajdziemy się już w tym powietrzu to ktoś na siłe każe nam manetkę gazu trzymać na full? nie można od razu odpuścić do 3/4 czy 1/2? Filmik zawiera mądre informacje, ale głównie na zasadzie bronienia tego, że posiada się zbyt słaby napęd i jak można sobie z tym poradzić tzn ze startem z nim. Nie neguję faktu jaki opisany został z fizyki lotu paralotni bo to jest prawda, lecz to wynika z poprawności użytkowania napędu i jego mocy. To tak, jakby się oskarżało termikę, że bywa zbyt agresywna i mocna...
dziękuję za wpis. Sam latam na 35HP napędzie. Mój film ma tylko uzmysłowić zalety, wady i pułapki.
Odniose sie tylko do ...
"... Pomijając wszystko m.in po to przy mocniejszych silnikach zaraz po oderwaniu się od ziemi wykonujemy odbicie w lewo czy prawo aby uniknąć efekt "świecy"..." jest to powszechnie stosowany manewr ...dla szpanu! Chcesz uniknąć świecy, odpuść gaz. Skręt zaraz po starcie jest najgłupszą rzeczą jaką mozna wykonać. Silnik jest zimny, gaznik membranowy nie ma ustalonego cisnienia na membranie, niska wysokość i możliwość przeciągnięcia. cO najwazniejsze skrzydło nie ma pełnej prędkośći, czyt: ciśnienia w komorach. w czasie ciasnego zwrotu następuje efekt wahadła, pilot leci szybko wkoło osi skrętu , ale skrzydło ma dużo mniejszą prędkość liniową, czyli słabe cisnienei w komorach. Mogę ci zalinkować filmy z wypadków podczas tego manewru.
KAZDY aparat latajacy musi osiągnąć bezpieczna wysokość i prędkość, nim zakłóci się lot startowy po prostej. NIKT tego nie wykonuje, na niczym co lata ze silnikiem...tylko nieswiadomi ryzyka PPGanci. Niestety często z pasażerem, co skutkuje...wiesz czym.
Ważę 65 kg i latałem z Motoromą na H18. Do startu nie używałem pełnego gazu więc nie zgodzę się, że: " dajemy gaz na maxa". Teraz proszę sobie panie Piotrze wyobrazić skrzydło klasyczne np 26m2 i thora 250 z gazem na maxa. Przeciągnięcie z rotacją murowane.
Łukasz Ciszewski nie mówię o skrajnych przypadkach. Przy takiej wadze to ten napęd mógłby w pionie podnieść praktycznie więc przemysł sprawę przede wszystkim pod kątem jaki starałem się podkreślić przy moim wpisie tak żeby laik zrozumiał ale widzę że muszę powtórzyć. Popieram fakt że przy twojej wadze nie ma potrzeby aby przy starcie ustawiać przepustnice na full. Jednak jest to komfort oderwania się od ziemi i przy okazji większe bezpieczeństwo bo wiadomo im dłużej przebiera się nóżkami tym mamy więcej szans na potknięcie, czyż nie? A na ziemi chyba ciężko przeciągnąć po poprawnym postawieniu skrzydła czy się mylę?? A sekundy po oderwaniu się od ziemi to inna bajka więc czytajciez że zrozumieniem jak się wyraźnie ujmuje pewne sprawy bo później niepotrzebnie dyskutuje się prawie o tym samym ale jednak o czymś innym argumentując zaś jeszcze czymś innym.. Masło maślane ma podkreślić sens.
Fakt, komfort jest jak się ma zapas mocy i umiejętnie z niego korzysta.
Mocny silnik w napędzie oprócz zalet ma też wady np. duży moment odśmigłowy z którym nie wszyscy potrafią sobie radzić. Bywa to powodem wielu nie udanych startów i wypadków. To o czym kolega pisze: "przy mocniejszych silnikach zaraz po oderwaniu się od ziemi wykonujemy odbicie w lewo czy prawo aby uniknąć efekt "świecy" - jest niczym innym tylko "pójściem" za momentem od śmigłowym. Doświadczeni piloci wiedzą co to jest moment od śmigłowy i przy oderwaniu nie walczą z nim tylko idą w skręt bo to bezpieczniejsze niż rozwahanie skrzydła na małej wysokości. Niestety wielu początkujacych pilotów ( nawet po kursach w szkołach para) nie ma wiedzy o momencie od śmigłowym i za wszelkie nie udane starty obarczają najczęściej paralotnię, która "się kiwa".
Idąc tym tokiem rozumowania to start za wyciągarką jest prrrawdziwym harcorem! Hahaha... Sprzedaję Thora 250 i biere Solo! Tyle lat nieświadomie ryzykowałem...
Starsze paralotnie nie lubiły zbyt dużej siły ciągu. Lubiły lecieć na speedzie, żeby przciwdziałać temu efektowi. Nowsze wydają się nie mieć aż takich problemów. Przy zbyt dużym ciągu potrafiły wejść w stan lockout i wówczas istniała szansa upadku na plecy. Sądzę, że takie przypadki zdarzały się rzadko, choć były możliwe. Wyciągarkowy robi robotę, Przyz zbyt dużej sile holu lockout jest jak najbardziej możliwy.
1.50 ....Вірно сказано !!!
Balszoje Spasiba!!!!