Witam. Mam bulla... Są to naprawdę piękne i mądre psy tylko potrzebują naprawdę dużo uwagi. Lubią się uczyć poprzez zabawę. Są wiernymi przyjaciółmi, kiedy okazujemy im dobroć. Potrzebują od małego szczeniaka oswajania z innymi zwierzętami. Kiedy się bawią są bardzo pobudzone i wtedy nie zawsze chcą wykonywać komendy. Najlepszy towarzysz moich wędkarskich 😉 wypraw... Rasa dla ludzi cierpliwych, opanowanych mających czas poświęcić go dla swojego bulla. Pozdrawiam
Zawsze bałam sie psów tej rasy. Dlaczego? Filmy, opowieści, straszenie mnie za dzieciaka. Mam teraz sąsiada Ricco amstafka pięknie i mądrze chowanego. Takiego słodziaka nie znałam. I wyleczył mnie z moich przekonań co bardzo mnie cieszy 😊
@@lechitasowianinpolak8168 film jest o tych trasach konkretnie. Kocham zwierzęta, miałam przybłędę kundelka 17 lat a teraz odebrałam amstafa ze złego domu. I to była najcudowniejsza decyzji, amstaff mają wiele miłości, wezmę jeszcze jedno jak wrócę na stałe do domu. Pozdrawiam
Miałem pitbula Niestety po 8 latach musiałem go uśpić że względu na rozsianego raka po całym organizmie Mija drugi tydzień nie potrafię się z tym pogodzić A co do rasy są cudowne opiekuńcze i bardzo rodzinne 😢 To że one są agresywne to tylko wina właściciela
Przejalem kiedys 6 letniego pittbula z linii walczacej absolutnie niezsocjslizowanego, wychwanego bez kontaktu z czlowiekiew. Wlasciciel bał sie tego pss. Po mies. kontaktow i opieki pies bardzo dię zmienił stal sie kontakowy w tym w stosunku do moich psow. Agresyeny pozostal wobrc osób obcych wykonujacych nagle ruchy w stosunku do mojej osoby. Wg. mojej oceny opartej na jednostkowym przypadku pittbule to psy bardzo elastyczne, potrzebujace bliskiego kontaktu ze swoim człowiekiem. I taki powinien byc pies walczacy, pelen zaufania wobec czlowieka ktory sie nim opiekuje. Po za tym jest to pies inteligentny i szybko uczacy sie i ambitny aby spełnić oczekiwania opiekuna. Ta ambicja i odporność na ból czyni z niego dobrego psa walczącego w rekach psychopaty grożnego. W rekach czlowieka o zdrowej psychice to wspaniala rasa.
Cóż. Mam bulle od 15 lat. Kazdy jest inny. Fakt miewaja problemy z innymi psami. Fakt to nie sa psy dla kazdego. Przyslowie mowi :szczesliwy bull to zmeczony bull. One kochaja treningi. Moj Regisio (rip) byl prymusem na szkoleniu. A z kolei obecna Amber to kombinujaca ceana bestia.
miesiąc temu podczas spaceru z moim wyżłem zostaliśmy zaatakowani a właściwie mój pies przez 5 letnią amstafkę. Uciekła przez otwartą bramę, podeszła do mojego psa całkiem spokojnie i z równym spokojem chwyciła go za podgardle i tak trzymała aż po jakichś 5 minutach mojego wrzasku przybiegli właściciele, Nie pomógł gaz pieprzowy bo znalazł się odważny człowiek, który próbował pomóc. Trzymała ze stoickim spokojem i cała mądrość mojego psa by się nie wyrywać pomogła przed zabiciem go. Tłumaczenie właścicieli? bo ona się nie umie socjalizować z innymi psami i nawet behawiorysta nie pomógł, ale jak usłyszeli krzyki i zobaczyli otwartą bramę to już wiedzieli, nic mnie nie przekona do tych psów i ich właścicieli.
Trzeba było go poddusić. Ten pies jest do uśpienia. To nie jest kwestia rasy a socjalizacji bo tak samo może się zachować np. owczarek niemiecki. Jak specjalista nie pomaga, pies nie poddaje się szkoleniu to niestety albo ścisła kontrola albo eutanazja. Sprawa trafiła na policję?
@@K-CHOMA ja się strasznie bałam, jedyne co potrafiłam to krzyczeć, że umarłego by wskrzesiło, pół wsi się zleciało. Potem usłyszałam radę, że puszczają i uciekają jak się je mocno kopnie w wiadome miejsce, ale ciągle z tyłu głowy jest ale jeśli nie ucieknie a rzuci się na kopiącego. I to zastanawianie się nad tym, że zawiodłam mojego psa i stchórzyłam.
@@grafsmigiel7003 spokojnie 🙂 Wszystko się dobrze skończyło na szczęście. Jaki to wyżełek? Nie obwiniaj całej rasy bo naprawdę to nie jest szczególnie rzadka cecha psów. Nie socjalizowane mastiffy, rottweilery, owczarki niemieckie, podhalańskie, beauceron itp. - masa ras może przejawiać takie zachowania i one wynikają tylko z winy ludzi którzy biorą sobie psy ras nad którymi nie potrafią panować. Nie masz nawet pewności czy to był amstaff czy pies w typie amstaffa bo raczej w hodowli FCI psy o skłonności do agresji odpadają. Bicie psów w typie TTB nie ma sensu bo są mega odporne na ból. Słyszałem historię od pewnego trenera psów gdzie golden retriever rozszarpał psa w parku na oczach właścicielki więc są naprawdę skrajne przypadki.
Z tym że te psy stanowią co najwyżej zagrożenie dla skarpet i nogawek. Pitbull gryzie trochę mocniej i nie chce puszczać choć to nie są jakieś giganty.
@@K-CHOMA Oczywiście, że tak. Skoro jest różnica w budowie i masie psa to i siła ugryzienia jest inna. Niemniej jednak jak york upierdzieli kogoś w kostkę to też przyjemne nie będzie... 😅 Nawet chomik potrafi ugryźć tak, że zaboli.
No tak ale w przypadku pitbulli,rottków, dobermanów,akit,amstaffów,kaukaskich owczarków,dogów argentyńskich i różnych psów które mają opinie groźnych skala błędów wychowawczych jest o wiele mniejsza i łatwiej je zepsuć i trzeba być bardziej konsekwentny w wychowaniu niż w przypadku innych łatwiejszych w obsłudze ras jeśli chodzi o ułożenie które są mniej dominujące
@@marcinluberadzki6422 doberman współcześnie już nie jest taki pobudliwy jak jeszcze np. 30 lat temu. Amstaffy z FCI też nie powinny być i takie są o nich opinie bo obecnie wzorzec rasy wyklucza agresywność. A w pseudohodowlach mogą się znajdować linie wciąż używane do walk. Dlatego mega ważne jest żeby wybierać psy rasowe a nie w typie rasy. Psy ze schroniska to inna sprawa ale to już bierzemy to na siebie
@@rafak7172 i to wystarczyło aby popsuć pitbulle i asty w Polsce,ile wtedy było i do dziś jest jakiś lewych hodowli a co produkują na ilość nie na jakość a potem rodzą się psy i suki które są o wiele cięższe do ogarnięcia niż ich wzorzec ale naszczęście już takich coraz mniej bo teraz hodowlą zależy ale ułagodzić bulle,dla jednych to źle bo co to za amstaff który jest ciapowaty a dla niektórych dobrze i według mnie też bo zasłużyły na to po tylu latach opini kilerów by je złagodzić
A jak z chorobami tej grupy psow w rzeczywistosci? Bo sporo czytam o wielu genetycznych problemach ktore ich dopadają. Czy kupno lekkiego mieszanca z przewagą cech amstafa czy stafika zmniejszy prawdopodbienstwo problemow zdrowotnych?
Zależy jaką dolewkę DNA by miał i jakiej rasy,fakt napewno był by ciut zdrowszy od czystej krwii amstaffa.Podam ci przykład mój brat ma takiego psa ..w sensie że lekko pomieszanego.Jest to prawie mops bo po piesku który był stoprocent mopsem a suczka była pół mopsem pół Boston terrierem i ogólnie wygląda jak mops ale jego nóżki są dłuższe i jest bardziej umięśniony i bardziej żywiołowy od zwykłych mopsów i to widać w jego wyglądzie że ma przodków wśród terrierów.Ale postawić go obok rasowych mopsów to już zobaczy się różnice.
Nie kupuj mieszańców. Bo nie wiesz jaka pulę genów trafisz. Mój Regis był z renomowanej hodowli i był biały - całe życie był zdrowy. U weta byliśmy raz - z kleszczem. Z kolei zajmowałam się mieszańcami i albo alergia albo co innego. Sorki ale pies to koszty - kupując psa z dobrej hodowli która inwestuje w badania genetyczne czy wystawy masz gwarancję. Kupując w pseudo - nie masz żadnej
@@marcinluberadzki6422zgadzam się że kundelki są najzdrowsze. Tylko że pan planuje kupić. A więc na 90 procent kupić po taniości. Na 100 procent trafi na pseudo gdzie rodzice nie byli badani i nie było odpowiednio dobrani. Miałam 14 lat ast z bardzo dobrej hodowli. Był biały (zakładałam skłonności do głuchoty, alergii i UJ wie czego) regisio był chory dwa razy. Raz kleszcz a drugi łapę rozciął. Złota zasada z bułkami - patrz na rodziców i właścicieli.
Cześć, bardzo ciekawe pytanie. Z mojego podwórka: pies bezobsługowy, na nic nie choruje,czasem trzeba przetrzeć oczy, pies ma 5lat. Ostatnio sie pocharatał na treningach, ale to wina złego dobrania irozpozanania miejsca. Im więcej z nim ćwiczysz, tym mniej choruje. Katuje tego psa na różnych treningach, żeby mieć trochę wytchnienia wieczorem, a kurwisko przyjdzie po paru godzinach pływania, biegania, wiszenia na wisiorku, położy łeb na kolanie i jakby pytał”idziemy na spacerek?”, psy tej rasy raczej na nic nie chorują, chyba że się połsmią na gałęziach, zjedzą szerszenia, złamią kła na przeskakiwaniu przez rów. Zamiast zastanawiać się, czy ten pies choruje fizycznie, dowiedz się jak radzi sobie ze sprawami psychicznymi
Witam. Mam bulla... Są to naprawdę piękne i mądre psy tylko potrzebują naprawdę dużo uwagi. Lubią się uczyć poprzez zabawę. Są wiernymi przyjaciółmi, kiedy okazujemy im dobroć. Potrzebują od małego szczeniaka oswajania z innymi zwierzętami. Kiedy się bawią są bardzo pobudzone i wtedy nie zawsze chcą wykonywać komendy. Najlepszy towarzysz moich wędkarskich 😉 wypraw...
Rasa dla ludzi cierpliwych, opanowanych mających czas poświęcić go dla swojego bulla. Pozdrawiam
Zawsze bałam sie psów tej rasy. Dlaczego? Filmy, opowieści, straszenie mnie za dzieciaka. Mam teraz sąsiada Ricco amstafka pięknie i mądrze chowanego. Takiego słodziaka nie znałam. I wyleczył mnie z moich przekonań co bardzo mnie cieszy 😊
Mam amstafke,to słodziak i cudowne psy . Bardzo kochają człowieka,to człowiek wymyślił i szkolili by były agresywne.
A yorki i szitsu to juz nie sa slodkie😂😂😂😂
@@lechitasowianinpolak8168 film jest o tych trasach konkretnie.
Kocham zwierzęta, miałam przybłędę kundelka 17 lat a teraz odebrałam amstafa ze złego domu. I to była najcudowniejsza decyzji, amstaff mają wiele miłości, wezmę jeszcze jedno jak wrócę na stałe do domu. Pozdrawiam
Pozdr ,jak zwykle z wiedzą i ciekawie
Miałem pitbula Niestety po 8 latach musiałem go uśpić że względu na rozsianego raka po całym organizmie Mija drugi tydzień nie potrafię się z tym pogodzić A co do rasy są cudowne opiekuńcze i bardzo rodzinne 😢 To że one są agresywne to tylko wina właściciela
Bardzo mi przykro :(
@@madzienka dziękuję za miłe słowa
Przejalem kiedys 6 letniego pittbula z linii walczacej absolutnie niezsocjslizowanego, wychwanego bez kontaktu z czlowiekiew. Wlasciciel bał sie tego pss. Po mies. kontaktow i opieki pies bardzo dię zmienił stal sie kontakowy w tym w stosunku do moich psow. Agresyeny pozostal wobrc osób obcych wykonujacych nagle ruchy w stosunku do mojej osoby. Wg. mojej oceny opartej na jednostkowym przypadku pittbule to psy bardzo elastyczne, potrzebujace bliskiego kontaktu ze swoim człowiekiem. I taki powinien byc pies walczacy, pelen zaufania wobec czlowieka ktory sie nim opiekuje. Po za tym jest to pies inteligentny i szybko uczacy sie i ambitny aby spełnić oczekiwania opiekuna. Ta ambicja i odporność na ból czyni z niego dobrego psa walczącego w rekach psychopaty grożnego. W rekach czlowieka o zdrowej psychice to wspaniala rasa.
Ciekawy odcinek, dzięki.
Dobrze wychowane są SUPER. Ja mam osobiście Labka .
Źle prowadzony nawet Ratlerek może być niebezpieczny
Niby dla kogo?
@@K-CHOMAmasz racje. "Jeden kop i go nie ma" słowa sąsiada, któremu taki piesek rzucał się do nóg i ugryzł jego małe dziecko w twarz.
Dzień dobry 🤗
Cóż. Mam bulle od 15 lat. Kazdy jest inny. Fakt miewaja problemy z innymi psami. Fakt to nie sa psy dla kazdego. Przyslowie mowi :szczesliwy bull to zmeczony bull. One kochaja treningi. Moj Regisio (rip) byl prymusem na szkoleniu. A z kolei obecna Amber to kombinujaca ceana bestia.
Zmęczony bull to szczęśliwy bull 🍻
miesiąc temu podczas spaceru z moim wyżłem zostaliśmy zaatakowani a właściwie mój pies przez 5 letnią amstafkę. Uciekła przez otwartą bramę, podeszła do mojego psa całkiem spokojnie i z równym spokojem chwyciła go za podgardle i tak trzymała aż po jakichś 5 minutach mojego wrzasku przybiegli właściciele, Nie pomógł gaz pieprzowy bo znalazł się odważny człowiek, który próbował pomóc. Trzymała ze stoickim spokojem i cała mądrość mojego psa by się nie wyrywać pomogła przed zabiciem go. Tłumaczenie właścicieli? bo ona się nie umie socjalizować z innymi psami i nawet behawiorysta nie pomógł, ale jak usłyszeli krzyki i zobaczyli otwartą bramę to już wiedzieli, nic mnie nie przekona do tych psów i ich właścicieli.
Trzeba było go poddusić.
Ten pies jest do uśpienia. To nie jest kwestia rasy a socjalizacji bo tak samo może się zachować np. owczarek niemiecki. Jak specjalista nie pomaga, pies nie poddaje się szkoleniu to niestety albo ścisła kontrola albo eutanazja. Sprawa trafiła na policję?
@@K-CHOMA straż gminna, mandat i obowiązek obserwacji psa przez weterynarza.zgłoszone policji, ale onie powiadomili straż.
@@K-CHOMA ja się strasznie bałam, jedyne co potrafiłam to krzyczeć, że umarłego by wskrzesiło, pół wsi się zleciało. Potem usłyszałam radę, że puszczają i uciekają jak się je mocno kopnie w wiadome miejsce, ale ciągle z tyłu głowy jest ale jeśli nie ucieknie a rzuci się na kopiącego. I to zastanawianie się nad tym, że zawiodłam mojego psa i stchórzyłam.
@@grafsmigiel7003 spokojnie 🙂 Wszystko się dobrze skończyło na szczęście. Jaki to wyżełek?
Nie obwiniaj całej rasy bo naprawdę to nie jest szczególnie rzadka cecha psów. Nie socjalizowane mastiffy, rottweilery, owczarki niemieckie, podhalańskie, beauceron itp. - masa ras może przejawiać takie zachowania i one wynikają tylko z winy ludzi którzy biorą sobie psy ras nad którymi nie potrafią panować.
Nie masz nawet pewności czy to był amstaff czy pies w typie amstaffa bo raczej w hodowli FCI psy o skłonności do agresji odpadają. Bicie psów w typie TTB nie ma sensu bo są mega odporne na ból. Słyszałem historię od pewnego trenera psów gdzie golden retriever rozszarpał psa w parku na oczach właścicielki więc są naprawdę skrajne przypadki.
@@K-CHOMA mój wyżeł to niemiecki krótkowłosy, łagodny, zakręcony, nie do końca posłuszny, ale przyjacielski, mądry, czuły i kochany
gdzie odbywają się livy ?????
ciekawy odcinek , mam podobne zdanie w tym temacie
ZE WSZYSTKIM SIĘ ZGODZE TYLE ŻE YORK NIE WYRZADZI TYLE KRZYWDY WIEM TO ŻE NIEKTÓRZY LUDZIE NIE POWINNI MIEĆ TYCH PSÓW
Ja wiem jakie są, a właściwie moje kończyny i lekarze, które te kończyny widzieli
Mam amstafa 3letniego i jest łagodny jak baranek wychowany z dziećmi moja 6letnoa córka bawi się z nim i nawet się nie interesuje innymi psami
predestynują :)
Psy jak psy. Jeśli się je odpowiednio wychowa i ułoży będą takie jak wszystkie inne 🙂 Tak jak mówisz z yorka, czy jamnika też można zrobić agresora.
Z tym że te psy stanowią co najwyżej zagrożenie dla skarpet i nogawek. Pitbull gryzie trochę mocniej i nie chce puszczać choć to nie są jakieś giganty.
@@K-CHOMA Oczywiście, że tak. Skoro jest różnica w budowie i masie psa to i siła ugryzienia jest inna. Niemniej jednak jak york upierdzieli kogoś w kostkę to też przyjemne nie będzie... 😅 Nawet chomik potrafi ugryźć tak, że zaboli.
No tak ale w przypadku pitbulli,rottków, dobermanów,akit,amstaffów,kaukaskich owczarków,dogów argentyńskich i różnych psów które mają opinie groźnych skala błędów wychowawczych jest o wiele mniejsza i łatwiej je zepsuć i trzeba być bardziej konsekwentny w wychowaniu niż w przypadku innych łatwiejszych w obsłudze ras jeśli chodzi o ułożenie które są mniej dominujące
@@marcinluberadzki6422 doberman współcześnie już nie jest taki pobudliwy jak jeszcze np. 30 lat temu. Amstaffy z FCI też nie powinny być i takie są o nich opinie bo obecnie wzorzec rasy wyklucza agresywność. A w pseudohodowlach mogą się znajdować linie wciąż używane do walk. Dlatego mega ważne jest żeby wybierać psy rasowe a nie w typie rasy. Psy ze schroniska to inna sprawa ale to już bierzemy to na siebie
Bmw+pitbull=adidas 😉
W latach 90 i przed 2005 rokiem jak najbardziej wtedy tego typu rasy miały swój prym
@@marcinluberadzki6422 dokładnie tak było 👍🏻dobrze pamiętam te czasy 🙂
@@rafak7172 i to wystarczyło aby popsuć pitbulle i asty w Polsce,ile wtedy było i do dziś jest jakiś lewych hodowli a co produkują na ilość nie na jakość a potem rodzą się psy i suki które są o wiele cięższe do ogarnięcia niż ich wzorzec ale naszczęście już takich coraz mniej bo teraz hodowlą zależy ale ułagodzić bulle,dla jednych to źle bo co to za amstaff który jest ciapowaty a dla niektórych dobrze i według mnie też bo zasłużyły na to po tylu latach opini kilerów by je złagodzić
Trochę się zmieniło w kwestii ubioru, teraz to zazwyczaj tani Armani 😂
A jak z chorobami tej grupy psow w rzeczywistosci? Bo sporo czytam o wielu genetycznych problemach ktore ich dopadają. Czy kupno lekkiego mieszanca z przewagą cech amstafa czy stafika zmniejszy prawdopodbienstwo problemow zdrowotnych?
Zależy jaką dolewkę DNA by miał i jakiej rasy,fakt napewno był by ciut zdrowszy od czystej krwii amstaffa.Podam ci przykład mój brat ma takiego psa ..w sensie że lekko pomieszanego.Jest to prawie mops bo po piesku który był stoprocent mopsem a suczka była pół mopsem pół Boston terrierem i ogólnie wygląda jak mops ale jego nóżki są dłuższe i jest bardziej umięśniony i bardziej żywiołowy od zwykłych mopsów i to widać w jego wyglądzie że ma przodków wśród terrierów.Ale postawić go obok rasowych mopsów to już zobaczy się różnice.
Nie kupuj mieszańców. Bo nie wiesz jaka pulę genów trafisz. Mój Regis był z renomowanej hodowli i był biały - całe życie był zdrowy. U weta byliśmy raz - z kleszczem. Z kolei zajmowałam się mieszańcami i albo alergia albo co innego. Sorki ale pies to koszty - kupując psa z dobrej hodowli która inwestuje w badania genetyczne czy wystawy masz gwarancję. Kupując w pseudo - nie masz żadnej
@@marcinluberadzki6422zgadzam się że kundelki są najzdrowsze. Tylko że pan planuje kupić. A więc na 90 procent kupić po taniości. Na 100 procent trafi na pseudo gdzie rodzice nie byli badani i nie było odpowiednio dobrani. Miałam 14 lat ast z bardzo dobrej hodowli. Był biały (zakładałam skłonności do głuchoty, alergii i UJ wie czego) regisio był chory dwa razy. Raz kleszcz a drugi łapę rozciął. Złota zasada z bułkami - patrz na rodziców i właścicieli.
Cześć, bardzo ciekawe pytanie. Z mojego podwórka: pies bezobsługowy, na nic nie choruje,czasem trzeba przetrzeć oczy, pies ma 5lat. Ostatnio sie pocharatał na treningach, ale to wina złego dobrania irozpozanania miejsca. Im więcej z nim ćwiczysz, tym mniej choruje. Katuje tego psa na różnych treningach, żeby mieć trochę wytchnienia wieczorem, a kurwisko przyjdzie po paru godzinach pływania, biegania, wiszenia na wisiorku, położy łeb na kolanie i jakby pytał”idziemy na spacerek?”, psy tej rasy raczej na nic nie chorują, chyba że się połsmią na gałęziach, zjedzą szerszenia, złamią kła na przeskakiwaniu przez rów. Zamiast zastanawiać się, czy ten pies choruje fizycznie, dowiedz się jak radzi sobie ze sprawami psychicznymi