Te starsze motocykle to jednak prawdziwe sprzety, chociaz nie na gaznikach. Te nowe, z masa kagancow i komfortu, to juz nie to samo. Co zrobic. Czas leci to i nowe technologie z nim.😢
@@Yamahidotenereshiobejrzyj temat z motocyklami gp to dopiero pogadamy. Wy się zatrzymaliście 15 lat temu na starej motoryzacji i do głowy nie dopuszczacie nic innego
@@capitalcars6140 kolego, mam 50lat. Mam teraz Yamahe Vmax drugiej generacji. Mialem tez Suzuki BKinga. Jesli masz pojecie o ktorych motocyklach mowie, to nie odpisuj. Ludzie jezdzili i bylo ok, a teraz niestety mlodziez albo ma ADHD albo jest uposledzona emocjonalnie od tych gierek na komputerach, gdzie mozna jezdzic jak szybko tylko w grze mozna i przenosza to na ulice. Jezeli BKing albo Hayabusa sa dla Ciebie slabe, to nara.
@@Yamahidotenereshidobrze że wy kapcie adhd nie mieliście jak jeździliście bez kasków w krótkich spodenkach bez ochraniaczy WSK czy Java czy innym sprzętem i byle do odciny po wioskach aż rurą po zakrętach tarte było
Jest sens kupowac taki motocykl, jak jest do zrobienia szpilka wydechu, serwis gaznikow, wymiana opon, łożysko główki ramy, hamulce przod, uszczelniacze lag? Moze lepiej ta kase wrzucic w mlodszy motocykl w gornych widelkach swojej ceny ktory bedzie po serwisie? Kupowalem takie tansze motocykle, to potem nigdy sie nie zwracal koszt napraw i zawsze bylem w plecy.
Jakiś czas temu oglądałem kilkanaście motocykli, z których część była po dużym dzwonie. Można kupić nowszy motocykl i wtopić większą kasę jeśli okaże się po wypadku.
jak reguluje się skład mieszanki, jeżeli śruby masz 4, a sondę jedną wtykasz w wydech? jeden gaźnik ubogo, drugi bogato, żeby wyszło 14,7?
Czy napinacz po wymianie łańcucha zakładamy maksymalnie wysunięty czy jak to się ma w praktyce
W końcu dobrze słychać
Akurat kupiłem takiego Bandita, trzeba będzie przejrzeć bo trochę też jest do zrobienia 🤣 pozdrawiam
Siema. Pierwsze moto? Jaki rocznik kupiles?
Cześć. Tak pierwsze większe. Rok 1999
Siemanko dobry materiał! Pozdrawiam
Też mam bandita i nigdy nie robiłem tak dużego przeglądu w nim. Jaki jest orientacyjny koszt takiego przeglądu (nie licząc nowych opon)?
orientacyjnie połowa wartości motocykla.
dokładnie,@@yasekkviatkoski
Pozdrawiam majstra
❤
obroty zdecydowanie za wysokie, do poprawy.
Te starsze motocykle to jednak prawdziwe sprzety, chociaz nie na gaznikach. Te nowe, z masa kagancow i komfortu, to juz nie to samo. Co zrobic. Czas leci to i nowe technologie z nim.😢
Ty pojęcie nie masz. Dzisiaj jest taka moc kosmiczna w motocyklach że musi być wspomagania elektronika bo byś nie ujechał
@@capitalcars6140 Ty masz pojecie widze. Kup sobie Yamaha Vmax ona jest z potezna moca i bez kagancow znawco.
@@Yamahidotenereshiobejrzyj temat z motocyklami gp to dopiero pogadamy. Wy się zatrzymaliście 15 lat temu na starej motoryzacji i do głowy nie dopuszczacie nic innego
@@capitalcars6140 kolego, mam 50lat. Mam teraz Yamahe Vmax drugiej generacji. Mialem tez Suzuki BKinga. Jesli masz pojecie o ktorych motocyklach mowie, to nie odpisuj. Ludzie jezdzili i bylo ok, a teraz niestety mlodziez albo ma ADHD albo jest uposledzona emocjonalnie od tych gierek na komputerach, gdzie mozna jezdzic jak szybko tylko w grze mozna i przenosza to na ulice. Jezeli BKing albo Hayabusa sa dla Ciebie slabe, to nara.
@@Yamahidotenereshidobrze że wy kapcie adhd nie mieliście jak jeździliście bez kasków w krótkich spodenkach bez ochraniaczy WSK czy Java czy innym sprzętem i byle do odciny po wioskach aż rurą po zakrętach tarte było
GS to 500 było.....teraz już 1300....to się porobiło😅
Powitać
Jest sens kupowac taki motocykl, jak jest do zrobienia szpilka wydechu, serwis gaznikow, wymiana opon, łożysko główki ramy, hamulce przod, uszczelniacze lag? Moze lepiej ta kase wrzucic w mlodszy motocykl w gornych widelkach swojej ceny ktory bedzie po serwisie?
Kupowalem takie tansze motocykle, to potem nigdy sie nie zwracal koszt napraw i zawsze bylem w plecy.
To kup tą nowszą marchew i ciesz się jego nowością do takiego serwisu jak ten, pozdrowienia dla Pana mechanika Lwg
Nie bez powodu takie motocykle są tańsze, można uznać to za takie kupowanie na raty z odsetkami hehe
Jakiś czas temu oglądałem kilkanaście motocykli, z których część była po dużym dzwonie. Można kupić nowszy motocykl i wtopić większą kasę jeśli okaże się po wypadku.
Może po nie w czasie. Jak potrafisz sam zrobić to się opłaca.