a jak jest w sytuacji kiedy jest spadek o większej i mniejszej wartości, np rodzice mieli kilka mieszkań w różnych miejscowościach, jedne mniejszej, inne większej wartości, dla uproszenie przyjmijmy 2 dzieci - jeśli jedno się zgodzi przyjąć spadek mniejszej wartości to drugie, które przyjmie spadek większej wartości ma dopłacić różnicę temu które przyjęło spadek niższej wartości czy jak?
Jeżeli sprawa trafiłaby do sądu, to najprawdopodobniej właśnie tak zostałoby to rozwiązane. Ewentualnie w przypadku złej sytuacji majątkowej osoby, która musi spłacić różnicę, sąd mógłby rozłożyć spłatę na raty.
Czy należy się zachowek od osoby , która otrzymała spadek w całości , ponieważ rodzeństwo wyraziło zgodę pisemną i część ustną w sądzie . Tylko została pominięta jedna osoba , która nie zgodziła się na podpisanie umowy korzystnej dla obdarowanej i potem nie miała wezwania na sprawę spadkową. Być może zostało podrobione pismo i zostało przedstawione w sądzie. Minęło już ponad 20 lat. Co dalej ?
Mam pytanie:
czy zachowek nalezy mi się zachowek po smierci babci I ciotki?
Jeśli tak to jak mam to załatwić?
Pozdrawiam
a jak jest w sytuacji kiedy jest spadek o większej i mniejszej wartości, np rodzice mieli kilka mieszkań w różnych miejscowościach, jedne mniejszej, inne większej wartości,
dla uproszenie przyjmijmy 2 dzieci - jeśli jedno się zgodzi przyjąć spadek mniejszej wartości to drugie, które przyjmie spadek większej wartości ma dopłacić różnicę temu które przyjęło spadek niższej wartości czy jak?
Jeżeli sprawa trafiłaby do sądu, to najprawdopodobniej właśnie tak zostałoby to rozwiązane. Ewentualnie w przypadku złej sytuacji majątkowej osoby, która musi spłacić różnicę, sąd mógłby rozłożyć spłatę na raty.
Czy należy się zachowek od osoby , która otrzymała spadek w całości , ponieważ rodzeństwo wyraziło zgodę pisemną i część ustną w sądzie . Tylko została pominięta jedna osoba , która nie zgodziła się na podpisanie umowy korzystnej dla obdarowanej i potem nie miała wezwania na sprawę spadkową. Być może zostało podrobione pismo i
zostało przedstawione w sądzie. Minęło już ponad 20 lat.
Co dalej ?