Lubię prostotę, więc pierwsza i druga stylizacja najbardziej przypadły mi do gustu. Moim zdaniem druga propozycja również nadawałaby się do pracy (jeśli nie mamy surowego dress code'u), gdyby tylko zmienić jeansy na takie bez poszarpanych nogawek, bo ta elegancka marynarka świetnie przełamuje sportowy charakter stroju. Ja tak czasem ubieram się do pracy, gdy nie mam ochoty prasować koszuli :). I zamiast sportowych butów zakładam do takiego zestawu np. mokasyny. Ale, jak sama często powtarzasz, to jest cała magia garderoby kapsułowej :) Dziękuję jak zawsze za inspiracje i pozdrawiam serdecznie ❤
Lubię prostotę, więc pierwsza i druga stylizacja najbardziej przypadły mi do gustu. Moim zdaniem druga propozycja również nadawałaby się do pracy (jeśli nie mamy surowego dress code'u), gdyby tylko zmienić jeansy na takie bez poszarpanych nogawek, bo ta elegancka marynarka świetnie przełamuje sportowy charakter stroju. Ja tak czasem ubieram się do pracy, gdy nie mam ochoty prasować koszuli :). I zamiast sportowych butów zakładam do takiego zestawu np. mokasyny. Ale, jak sama często powtarzasz, to jest cała magia garderoby kapsułowej :) Dziękuję jak zawsze za inspiracje i pozdrawiam serdecznie ❤
Ja również dziękuję za odwiedziny i Twoje spostrzeżenia. Pozdrawiam ciepło :)
W moim odbiorze to będzie dość oczywiste - 3 i 7 z wisienką na torcie, a raczej czekoladą na batoniku w postaci nr 4😁
Taaaak, ta czekoladka też mi się podoba ❤
Mój nr 1 to ostatni zestaw pewnie przez te czerwone trampki😊
Bardzo lubię czerwone trampki. To już moja druga para :) Kojarzą mi się z totalnym luzem. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam ciepło :)