Ja wędzę pasztetową 5-6 godzin w zimnym dymie 40-42 stopnie i się owędzi naprawdę mocno, a smak jak mówisz jest znacznie lepszy niż bez wędzenia. Nigdy jeszcze nie robiłem kaszanki, a o wędzonej pierwszy raz słyszę i zapewne sobie taką zrobię.
Polecam Ci taką kaszankę, dla mnie bomba i też fajne to jelito robi się takie kruche i wcinasz jak kiełbasę, a jak poleży 2tyg. zapakowana próżniowo w lodówce to już w ogóle bomba. Ale nie każdemu pasuje, no i na grilla też tak nie za bardzo...
Ja wędzę pasztetową 5-6 godzin w zimnym dymie 40-42 stopnie i się owędzi naprawdę mocno, a smak jak mówisz jest znacznie lepszy niż bez wędzenia. Nigdy jeszcze nie robiłem kaszanki, a o wędzonej pierwszy raz słyszę i zapewne sobie taką zrobię.
Polecam Ci taką kaszankę, dla mnie bomba i też fajne to jelito robi się takie kruche i wcinasz jak kiełbasę, a jak poleży 2tyg. zapakowana próżniowo w lodówce to już w ogóle bomba. Ale nie każdemu pasuje, no i na grilla też tak nie za bardzo...
Bułki tartej się daje maksymalnie do 30-stu g na 1 kg farszu.
prawdziwy viking :D