To może być dziwne ale wzruszyłem się trochę jak on to opowiadał, broniąc ojczyzny myślał że zginie.. i jeszcze po tylu latach pamięta słowo w słowo wymiany zdań. Niesamowicie opowiadał tą historię że miałem wyobrażone obrazy to tego stopnia że można by słuchać tego godzinami.. Wyrazy szacunku Panie Antoni i współczucia przez co musiał pan przejść.
czy podpinanie się pod opowieści sprzed siedemdziesięciu lat uczestnika powstania warszawskiego są "patriotyzmem"? Nie. Są po prostu podpinaniem się pod opowieści sprzed siedemdziesięciu lat uczestnika powstania warszawskiego, który jakimś dziwnym cudem, jeszcze żyje.
A za co "dziękujesz"? Za zniszczenie stolicy i spowodowanie śmierci ponad 200 tysięcy niewinnych cywilów w Warszawie, którzy by przeżyli, jak i to miasto, gdyby ta hałastra napalonych nastolatków nie porwała się z gołymi łapami na zawodowych ultraludobójców z SS, sprytnie sprokurowana przez bezpiecznie siedzących pod skrzydełkami Churchilla, generalskich i pułkowniczych dezerterów i zdrajców z 1939 roku, którzy czmychali z Polski w panice i popłochu, gdy za nich bił się młodszy oficer czy sierżant z kapralem?
@@MrOprawca1978 weź koleś, ledwo doczytałem do końca. Każdy naród ma własną historię. Ten epizod po prostu był, i jest częścią naszej historii. Trzeba to uszanować.
@@arturk419 Zgadza się, każdy naród ma swoją historię. Ten epizod, zgadza się, był. Ale czy trzeba to uszanować? Czy skrajne szaleństwo, głupotę, której efektem było całkowite zniszczenie stolicy i śmierć ponad 200 000 ludzi, z których ponad 90% to byli niewinni cywile - należy uszanować? Nie! Po stokroć - NIE! Bezmyślnej zagłady nie szanuje się!
@@oddbjrneriksen468 Nie. Oni nie byli bohaterami. To były w zdecydowanej większości, po prostu, naiwne dzieci, które dały się podburzyć cwaniakom z Londynu, którzy sami zdezerterowali w 1939 z napadniętej z dwóch stron ojczyzny, którą mieli bronić do ostatniej kropli krwi, a nie bronili jej nawet do przedostatniej kropli moczu. Rzucanie się z gołymi rękami na zawodowych, masowych ludobójców i barbarzyńców z SS nie jest bohaterstwem. Jest szczytem głupoty. A za głupotę płaci się słono. W czasie wojny najczęściej - swoim życiem. I tak się stało.
@@oddbjrneriksen468 A ileż tu zupełnie nie trzeba się nagłowić, by oceniać tą prostą sytuację. W czasie okupacji nie żyłem, ale gdybym w jej czasie żył, czy nie żył, nie ma to znaczenia żadnego, gdyż nie tylko kardynalne, podstawowe prawidła taktyki walki, ale przede wszystkim, zdrowego rozsądku, określają raczej, że z gołymi rękami nie idzie się atakować przeciwnika, zwłaszcza takiego, który jest najlepiej wyposażony, wyszkolony i nie będzie miał żadnych skrupułów nie tylko walczyć, ale też i mordować, dokonywać zbrodni wojennych czy zbrodni ludobójstwa. Ilu było powstańców? Garstka w porównaniu do Wermachtu i SS. Jakie mieli wyszkolenie? Żadne, co najwyżej jakiś dezerter z 1939 roku nauczył ich podstawowej obsługi broni. Jakie mieli uzbrojenie? Praktycznie żadne, tylko broń krótka, bardzo mało broni długiej i amunicji, o broni maszynowej czy przeciwczołgowej nie wspominając nawet. Jakie mieli doświadczenie bojowe? Żadne, bo roznoszenia ulotek czy meldunków tutaj nie biorę zupełnie pod uwagę. Jakie mieli wsparcie od aliantów? Żadne. Bo te parę worków konserw, broni i amunicji, które Anglicy czy ruscy złośliwie zrzucali bez spadochronów (celowo!), i tak rozbijała się o bruk i jedyne, co z tego zostawało do użytku, to pogięte konserwy z żarciem. Ja nie "nie lubię" rządu na "uchodźstwie". Bo to przede wszystkim nie był żaden "rząd" - tylko banda zdrajców i dezerterów z 1939 roku, która uratowała własne tyłki w 1939 roku, po prostu dezerterując z pola walki w przypadku żołnierzy, czy dokonując zdrady, w przypadku władz, które porzuciły własne państwo i obywateli jak śmiecia. Cała władza - premier Składkowski (były pułkownik!), prezydent Mościcki oraz naczelny wódz - marszałek (!!) Rydz Śmigły - śmignęli razem z Polski dwa tygodnie po napaści Hitlera na Polskę. Nie mieli w tym żadnych, najmniejszych oporów. Każdy żołnierz, ba, nawet obywatel, który porzucał wtedy swe państwo - popełniał kolejno - dezercję lub zdradę - oba te czyny - to zbrodnie, w czasie wojny karane tylko i wyłącznie w jeden sposób - powieszeniem (bo na kulkę od plutonu egzekucyjnego to trzeba sobie zasłużyć). I tyle, żadnej dyskusji i dywagacji, żadnych scholastycznych sporów! To towarzystwo haniebnie uciekło, zdezerterowało i zdradziło własną ojczyznę. I koniec! "Rządem na uchodźstwie" to oni sami siebie mianowali, by móc dalej pompować swoją megalomanię i narcyzm, ale już bezpiecznie, z dala od Polski, pod bezpiecznymi skrzydełkami pijaka Churchilla. Dokładnie piszesz, członkowie AK - jako podziemnej armii - nie mogli sobie ot tak, pójść. Ani przed powstaniem ani po - bo byli żołnierzami, związanymi przysięgą, którzy w niej deklarowali walczyć za kraj do ostatniej kropli krwi. Ale ci z 1939 roku, nadęci generałowie, pułkownicy i reszta towarzystwa - również tą samą przysięgę składali. Ale oni już nie mieli oporów porzucić własnego państwa, zdezerterować, zdradzić go. Bo dla nich liczyło się tylko jedno - oni sami i ich bezpieczeństwo, luksus i wygoda. Nic poza tym. I za to parszywe tchórzliwe towarzystwo, brać odpowiedzialność musieli zwykli żołnierze czy podoficerowie, oraz oficerowie, którzy znali swe obowiązki i przyrzeczenie, zwarte w przysiędze. I oni po klęsce wrześniowej, zgodnie z prawem wojennym, szli do stalagów (obozów dla wziętych do niewoli podoficerów) czy oflagów (to samo, ale dla oficerów i generałów). A wiesz, dla czego? Bo nie było innego wyjścia - zgodnie z prawem wojennym (proponuję, byś je poczytał w wolnej chwili). Ci, którzy uciekli z kraju - automatycznie stawali się dezerterami i zdrajcami. I nie ma tu absolutnie żadnej dyskusji, żadnej! Zero wątpliwości! A kiedy dopiero członkowie AK mogli sobie pójść do domu? Ano tylko i wyłącznie wtedy, gdy AK byłoby rozwiązane, a oni dostaliby konkretny rozkaz, którzy przede wszystkim, zwalniałby ich z przysięgi. I dostali taki rozkaz! Wiesz, kiedy? Dokładnie 19 stycznia 1945 roku, ostatni głównodowodzący AK, generał Okulicki taki rozkaz wydał. A konkretnie dwa - Rozkaz nr 1, jawny, oraz Rozkaz nr 2, tajny. Zgodnie z nimi - dostali rozkaz złożenia broni i jej ukrycia oraz rozejścia się do domów, ale z utrzymaniem siatki kontaktów. I po raz kolejny ta sama sprawa - wielu z AK-wców, "walczyło" dalej, po 20-01-1945. I nazywa się ich "żołnierzami niezłomnymi". A to nie byli już ani żołnierze, ani tym bardziej "niezłomni". Po 20-01-1945 stawali się zgodnie z prawem - cywilami. I jeśli któryś nie wykonał Rozkazu nr 1 i 2 - to kim się stawał też? Po pierwsze - była to niesubordynacja. Niewykonanie rozkazu. Po drugie - tu znów polecam międzynarodowe prawo wojenne. Poczytaj sobie, co ono nakazuje czynić z uzbrojonymi cywilami. Wiesz co? Nakazuje ich ścigać, rozbrajać i rozliczać za to, że mają broń, a nie są członkami formalnych związków zbrojnych. A opornych - pozwala to prawo likwidować na miejscu, bez sądu. I bardzo często tak było, w czym sprawnie radziła sobie wkraczająca Armia Czerwona. Oni się nie patyczkowali, bo z nimi od 1941 roku hitlerowcy też się nie obchodzili delikatnie. Ich nie obchodziło, że to jest jakiś "niezłomny". Warto tu tez dodać, że nawet jak AK formalnie istniało, to Stalin i tak AK nie uznawał. Dla tego też właśnie, gdy ACz podeszła pod Warszawę i zdobyła Pragę, Stalin nakazał się zatrzymać. I powstańcom nie "pomogli". Bo dla czego mieli? Mieli się włączać w walki, które wiodą cywile ze zbrodniarzami z SS i Wehrmachtu? Stalin zresztą powiedział bardzo dosadnie i trafnie: "Ja tam do awantur młodzieży nie wtrącam się". Bo formalnie - to całe powstanie - to była waśnie tylko awantura, sprokurowana zresztą przez bezpiecznych w dalekim Londynie, zdrajców i dezerterów z 1939 roku. Powstanie było absolutnym bezsensem i musiało upaść, jak tylko Niemcy podciągnęli wsparcie i wpuścili do miasta zawodowych zbrodniarzy z SS, którymi dowodzili niemieccy oficerowie, ale do powstańców strzelał i potem ludność cywilną to kto mordował? Wiesz? To ci powiem - praktycznie ponad 90% tych zbrodniarzy wiesz, kto stanowił? To samo, a może jeszcze bardziej rok wcześniej, w 1943, podczas likwidacji powstania w gettcie warszawskim - byli to przede wszystkim Ukraińcy, Łotysze, Litwini i trochę ruskich, dezerterzy i jeńcy z 1941 roku, bardzo wielu od zdrajcy, gen. Własowa. Pamiętaj o tym dobrze, zwłaszcza, jak słyszysz na ulicy, w sklepie, w szkole, czy w swoim otoczeniu język ukraiński. Wiesz, dla czego po 1945 roku w Kanadzie nagle powstała bardzo liczna diaspora ukraińska? Nie wiesz? To sobie sprawdź, kim byli ci, którzy tam "emigrowali", to znaczy się, uciekli z Europy, pod kuratelę amerykańską, przed konsekwencjami rozliczenia ich za to, co robili w latach 1941-1945. Czas zdjąć fałszywe mity i zmyć tą całą fasadę cukierkowej propagandy, jaką obrosło powstanie warszawskie i AK. I zacząć to oceniać tak, jak powinno się oceniać. Nie jest to zbyt skomplikowane.
A za co "dziękujesz"? Za zniszczenie stolicy i spowodowanie śmierci ponad 200 tysięcy niewinnych cywilów w Warszawie, którzy by przeżyli, jak i to miasto, gdyby ta hałastra napalonych nastolatków nie porwała się z gołymi łapami na zawodowych ultraludobójców z SS, sprytnie sprokurowana przez bezpiecznie siedzących pod skrzydełkami Churchilla, generalskich i pułkowniczych dezerterów i zdrajców z 1939 roku, którzy czmychali z Polski w panice i popłochu, gdy za nich bił się młodszy oficer czy sierżant z kapralem?
wspanialy czlowiek .ja w wieku 21 lat pilem browary i siedzialem w cieplym kurwidolku jedzac obiadki i co tylko chcialem . Szacunek dla Pana chyle czola i zycze 200 lat zycia
Błagam, Filip, powiedz, że to tylko pierwsza część wywiadu z Panem Antonim. Tak świetnego, głębokiego i dającego do myślenia wywiadu jeszcze nie widziałem. Nawet nie chcę myśleć, że na tym miałby się ten wywiad skończyć
Wielki człowiek ,przede wszystkim Bohater Narodowy. Wywiad faktycznie w niektórych momentach wzruszający. Autorytet dla nas wszystkich jak żyć i doceniać podstawowe rzeczy ,prawa ,dary losu. JEDNA MIŁOŚĆ.
Co za odcinek, to jest człowiek sukcesu a nie jakieś dzieci co dziś zakładają start up y i mają się za bohaterów, którzy chcą dawać rady innym . Dziękuję Panie Romku!
Pan Antoni to prawdziwy bohater i wtedy,gdy walczył z Niemcami nie brakowało mu hartu ducha i daru przekonywania i obecnie,gdy tak bardzo gorliwie stara się przekonać ludzi,że życie jest piękne w każdym wieku,dając rady i receptę na długie i szczęśliwe życie.
Jaki wspaniały wartosciowy, madry człowiek. Taki dzielny niezaleznie od sytuacji po smierci zony sam tez sobie cudownie poradził nigdy nie byl zrzedliwym dziadygą. Cudowny człowiek, potrafiłzyć i cieszyc sie prostotą zycia i nieobrzerać się jak świnia. Tylko brać przykład dziarski, energiczny, pracowity i pozytywny.
Super, pierwszy w sumie odcinek - muszę się przyznać, który obejrzałem i wysłuchałem od deski do deski. Inne też oglądam, ale jak są mniej ciekawe wątki, to przeglądam inne strony a tutaj było inaczej. Fajny odcinek! U mnie w moim mieście Słupsku jest też Pan taki w wieku Pana Antoniego - jest to Wacław Klentak. Też bardzo znana postać na Pomorzu. Cudownie ocalona osoba. Ciekawe są takie historie i przeżycia takich ludzi. Pozdrawiam Cię ! / Pekuś
Niesamowita historia niesamowity człowiek mam 15 lat łza w oku sie kręci jeśli posłucham tego opowiadania człowieka który walczył abyśmy mogli dzisiaj rozmawiać po Polsku takim ludzią należy sie największy szacunek
Szacunek dla pana Antoniego. Ma tą iskre życia której my młodzi juz nie mamy. Osobiscie rozmawialem z kilkoma zlorznierzami AK i zawsze jestem pełen podziwu ze tak oddanie walczyli o nasz kraj. Nie zdajemy sobie sprawy jak to dobrze jest zyc w czasie pokoju wolnych granic itp.
bardzo wartosciowy odcinek oraz jego gość, taki wzorzec powinna mieć dzisiejsza młodzież, niech sobie teraz odpowiedzą mas media co oni pokazują w swoich pseudo programach. Wielki szacunek dla Pana Antoniego Huczyńskiego
Nigdy nie byłem wielkim pasjonatem historii, ale opowieśći Pana Antoniego słuchałem z ogromnym zaciekawieniem i zapartym tchem, wizualizując sobie jedynie w głowie, przez co musiał przejść i próbując zrozumieć, co czuł, gdy patrzył na swoich poległych towarzyszów. Przez chwilę można było zdać sobie sprawę, że naprawdę jest się w ogniu walki. Urzekła mnie niesamowita energia w jego opowieści, to jak opisywał swoje emocje, coś fantastycznego. Myślę, że wielu żołnierzy, którzy przeżyli ma w swojej pamieci równie ciekawą, równie tragiczną, ale też równie piękną historię. Kłaniam się w pas.
Bardzo fajny odcinek podoba mi się tak naprawdę zabraknie nam takich wspaniałych ludzi za jakiś czas i nie będzie można już porozmawiać na tak poważne tematy więc jestem na tak za dalszą częścią odcinków poświęconych tak ważnym osobą oraz tak ciekawej historii Polski .
Bardzo dobry odcinek, jeden z moich ulubionych! Nie interesuję się jakoś bardzo historią ale takie rozmowy do mnie najlepiej trafiają bo to nie są suche słowa na papierze tylko pełna emocji rozmowa tylko wtedy czuć jaki dramat musieli przeżywać ludzie.Pozdrowienia Filipie byle by było więcej materiałów w tym stylu ;)
Tacy ludzie jak Pan Antoni powinni być traktowani przez państwo i społeczeństwo jak weterani wojny w USA. To największy skarb danego państwa. Emerytury powinny być duże dla takich osób i różne inne udogodnienia by życie seniora uplywalo im jak najmilej :) pozdrawiam. Cześć i chwała bohaterom!
Następny wywiad dodaj z napisami po Ang. Ponieważ chcialbym pokazać znajomym tak naprawdę kto był bohaterem, bohaterami w czasie II wojny ;) Pozdrawiam!
Fajnie posłuchać o tej bitwie od takiego człowieka. Mieszkam w miejscu gdzie się odbywała. Dużo faktów jest pomijanych na corocznych uroczystościach upamiętniających to wydarzenie.
Późno tu trafiłem, wspaniały człowiek, łzy w oczach jak się słucha takich opowiadań wielkiego człowieka. Pamiętajcie drogie dzieci, tam byli NIEMCY nie żadni naziści...
Łapki pod tym filmem powinny być zablokowane bo tylko TĘPAKI są w stanie zanegować ten film!!!! Ten człowiek zasługuje na najwyższy szacunek bo dzięki takim ludziom jak Pan Antoni mamy Polskę!!!!
Duży w Maluchu, dzięki za taki materiał. Tym bardziej, że coraz trudniej będzie spotkać jeszcze żyjących bohaterów. Duża lekcja pokorny do dzisiejszych wymagań ludzi. Pozdrawiam
Wielkie brawa dla Ciebie Filip, że udało Ci się zaprosić tak wyjątkową osobę. Najlepszy odcinek jak dotąd, szkoda tylko że taki krotki, bo mógłbym godzinami słuchać takich historii. Mimo to gratulacje i dziękuje za wspaniały materiał :) pozdrawiam i liczę na więcej filmików w takim formacie
Ja od razu bym się zaciągnął do armii aby bronić kraju i nie przynieść wstydu ludziom , którzy walczyli i przelewali krew w jego obronie moi dziadkowie również. Zawsze kręci mi się łezka w oku gdy słucham takich historii. Kocham ten kraj widziałem na własne oczy jak żyją ludzie w dwudziestu czterech krajach europy i jestem dumny z tego iż miałem szczęście urodzić się akurat w Polsce. Zdaję sobie sprawę , że nie wszyscy czuliby się na siłach lub po prostu nie umieliby walczyć ale nie tylko szablą można wojować. Na koniec pragnę dodać , iż nie ważne jest co robi rząd jego da się wymienić odżałować ale dziedzictwa kultury , wolności naszej i naszych rodzin nie można i dlatego trzeba tego bronić jak kto potrafi. Pozdrawiam
ogromnie zazdroszczę żę mogłeś poznać kogoś takiego, też ogromnie chciałbym kogoś takiego poznać jak pan Antoni póki jeszcze jest czas, wywiad super długo oczekiwany prze zemnie :)
Niestety 13.05.2020 roku Pan Antonii Huczyński odszedł z tego świata. Do zobaczenia, Panie Antonii.
[*] Niech Spoczywa W Pokoju
[*] niech spoczywa w pokoju i niech mu ziemia lekką będzie
Nie do wiary taki człowiek.
Do zobaczenia [*]
Nie możliwe miał 100 lat dożyć 😭😭😭😭
Prawdziwy Bohater! Cześć i Chwała Bohaterom!
Dla takich ludzi, jak pan Antoni należy się najwyższy szacunek.
Od takich osób powinniśmy się uczyć.
Dla takich ludzi, jak p.Antoni warto robić ten program :)
+Duzy w Maluchu, dokładnie. Bardzo sympatyczny Pan.
Szkoda, że taki krótki.
Szybka lekcja historii w 19:44.....
Najlepszy odcinek, fantastyczny człowiek i aż szkoda, że tak krótko...
Tak powinny wyglądać między innymi lekcje historii w szkołach.
Zgadzam się z tobą :D
jakby tak wyglądąły lekcje histori to nikt by nie miał problemu z historią ale nie mozna miec wszystkiego
To może być dziwne ale wzruszyłem się trochę jak on to opowiadał, broniąc ojczyzny myślał że zginie.. i jeszcze po tylu latach pamięta słowo w słowo wymiany zdań. Niesamowicie opowiadał tą historię że miałem wyobrażone obrazy to tego stopnia że można by słuchać tego godzinami.. Wyrazy szacunku Panie Antoni i współczucia przez co musiał pan przejść.
Tylko po rekach calowac
Johnny J to znaczy że dobry z Ciebie człowiek i PATRIOTA witaj w klubie mordo 😜😋
@@maniekhoownia1473 no to witaj w klubie mordo
@@danutasobiczewska2199 witam i pozdrawiam 😋😜
czy podpinanie się pod opowieści sprzed siedemdziesięciu lat uczestnika powstania warszawskiego są "patriotyzmem"? Nie. Są po prostu podpinaniem się pod opowieści sprzed siedemdziesięciu lat uczestnika powstania warszawskiego, który jakimś dziwnym cudem, jeszcze żyje.
Jedno słowo do pana Antoniego:
Dziękuję.
A za co "dziękujesz"? Za zniszczenie stolicy i spowodowanie śmierci ponad 200 tysięcy niewinnych cywilów w Warszawie, którzy by przeżyli, jak i to miasto, gdyby ta hałastra napalonych nastolatków nie porwała się z gołymi łapami na zawodowych ultraludobójców z SS, sprytnie sprokurowana przez bezpiecznie siedzących pod skrzydełkami Churchilla, generalskich i pułkowniczych dezerterów i zdrajców z 1939 roku, którzy czmychali z Polski w panice i popłochu, gdy za nich bił się młodszy oficer czy sierżant z kapralem?
@@MrOprawca1978 weź koleś, ledwo doczytałem do końca. Każdy naród ma własną historię. Ten epizod po prostu był, i jest częścią naszej historii. Trzeba to uszanować.
@@arturk419 Zgadza się, każdy naród ma swoją historię. Ten epizod, zgadza się, był. Ale czy trzeba to uszanować? Czy skrajne szaleństwo, głupotę, której efektem było całkowite zniszczenie stolicy i śmierć ponad 200 000 ludzi, z których ponad 90% to byli niewinni cywile - należy uszanować? Nie! Po stokroć - NIE! Bezmyślnej zagłady nie szanuje się!
@@oddbjrneriksen468 Nie. Oni nie byli bohaterami. To były w zdecydowanej większości, po prostu, naiwne dzieci, które dały się podburzyć cwaniakom z Londynu, którzy sami zdezerterowali w 1939 z napadniętej z dwóch stron ojczyzny, którą mieli bronić do ostatniej kropli krwi, a nie bronili jej nawet do przedostatniej kropli moczu. Rzucanie się z gołymi rękami na zawodowych, masowych ludobójców i barbarzyńców z SS nie jest bohaterstwem. Jest szczytem głupoty. A za głupotę płaci się słono. W czasie wojny najczęściej - swoim życiem. I tak się stało.
@@oddbjrneriksen468 A ileż tu zupełnie nie trzeba się nagłowić, by oceniać tą prostą sytuację. W czasie okupacji nie żyłem, ale gdybym w jej czasie żył, czy nie żył, nie ma to znaczenia żadnego, gdyż nie tylko kardynalne, podstawowe prawidła taktyki walki, ale przede wszystkim, zdrowego rozsądku, określają raczej, że z gołymi rękami nie idzie się atakować przeciwnika, zwłaszcza takiego, który jest najlepiej wyposażony, wyszkolony i nie będzie miał żadnych skrupułów nie tylko walczyć, ale też i mordować, dokonywać zbrodni wojennych czy zbrodni ludobójstwa. Ilu było powstańców? Garstka w porównaniu do Wermachtu i SS. Jakie mieli wyszkolenie? Żadne, co najwyżej jakiś dezerter z 1939 roku nauczył ich podstawowej obsługi broni. Jakie mieli uzbrojenie? Praktycznie żadne, tylko broń krótka, bardzo mało broni długiej i amunicji, o broni maszynowej czy przeciwczołgowej nie wspominając nawet. Jakie mieli doświadczenie bojowe? Żadne, bo roznoszenia ulotek czy meldunków tutaj nie biorę zupełnie pod uwagę. Jakie mieli wsparcie od aliantów? Żadne. Bo te parę worków konserw, broni i amunicji, które Anglicy czy ruscy złośliwie zrzucali bez spadochronów (celowo!), i tak rozbijała się o bruk i jedyne, co z tego zostawało do użytku, to pogięte konserwy z żarciem. Ja nie "nie lubię" rządu na "uchodźstwie". Bo to przede wszystkim nie był żaden "rząd" - tylko banda zdrajców i dezerterów z 1939 roku, która uratowała własne tyłki w 1939 roku, po prostu dezerterując z pola walki w przypadku żołnierzy, czy dokonując zdrady, w przypadku władz, które porzuciły własne państwo i obywateli jak śmiecia. Cała władza - premier Składkowski (były pułkownik!), prezydent Mościcki oraz naczelny wódz - marszałek (!!) Rydz Śmigły - śmignęli razem z Polski dwa tygodnie po napaści Hitlera na Polskę. Nie mieli w tym żadnych, najmniejszych oporów. Każdy żołnierz, ba, nawet obywatel, który porzucał wtedy swe państwo - popełniał kolejno - dezercję lub zdradę - oba te czyny - to zbrodnie, w czasie wojny karane tylko i wyłącznie w jeden sposób - powieszeniem (bo na kulkę od plutonu egzekucyjnego to trzeba sobie zasłużyć). I tyle, żadnej dyskusji i dywagacji, żadnych scholastycznych sporów! To towarzystwo haniebnie uciekło, zdezerterowało i zdradziło własną ojczyznę. I koniec! "Rządem na uchodźstwie" to oni sami siebie mianowali, by móc dalej pompować swoją megalomanię i narcyzm, ale już bezpiecznie, z dala od Polski, pod bezpiecznymi skrzydełkami pijaka Churchilla.
Dokładnie piszesz, członkowie AK - jako podziemnej armii - nie mogli sobie ot tak, pójść. Ani przed powstaniem ani po - bo byli żołnierzami, związanymi przysięgą, którzy w niej deklarowali walczyć za kraj do ostatniej kropli krwi. Ale ci z 1939 roku, nadęci generałowie, pułkownicy i reszta towarzystwa - również tą samą przysięgę składali. Ale oni już nie mieli oporów porzucić własnego państwa, zdezerterować, zdradzić go. Bo dla nich liczyło się tylko jedno - oni sami i ich bezpieczeństwo, luksus i wygoda. Nic poza tym. I za to parszywe tchórzliwe towarzystwo, brać odpowiedzialność musieli zwykli żołnierze czy podoficerowie, oraz oficerowie, którzy znali swe obowiązki i przyrzeczenie, zwarte w przysiędze. I oni po klęsce wrześniowej, zgodnie z prawem wojennym, szli do stalagów (obozów dla wziętych do niewoli podoficerów) czy oflagów (to samo, ale dla oficerów i generałów). A wiesz, dla czego? Bo nie było innego wyjścia - zgodnie z prawem wojennym (proponuję, byś je poczytał w wolnej chwili). Ci, którzy uciekli z kraju - automatycznie stawali się dezerterami i zdrajcami. I nie ma tu absolutnie żadnej dyskusji, żadnej! Zero wątpliwości! A kiedy dopiero członkowie AK mogli sobie pójść do domu? Ano tylko i wyłącznie wtedy, gdy AK byłoby rozwiązane, a oni dostaliby konkretny rozkaz, którzy przede wszystkim, zwalniałby ich z przysięgi. I dostali taki rozkaz! Wiesz, kiedy? Dokładnie 19 stycznia 1945 roku, ostatni głównodowodzący AK, generał Okulicki taki rozkaz wydał. A konkretnie dwa - Rozkaz nr 1, jawny, oraz Rozkaz nr 2, tajny. Zgodnie z nimi - dostali rozkaz złożenia broni i jej ukrycia oraz rozejścia się do domów, ale z utrzymaniem siatki kontaktów. I po raz kolejny ta sama sprawa - wielu z AK-wców, "walczyło" dalej, po 20-01-1945. I nazywa się ich "żołnierzami niezłomnymi". A to nie byli już ani żołnierze, ani tym bardziej "niezłomni". Po 20-01-1945 stawali się zgodnie z prawem - cywilami. I jeśli któryś nie wykonał Rozkazu nr 1 i 2 - to kim się stawał też? Po pierwsze - była to niesubordynacja. Niewykonanie rozkazu. Po drugie - tu znów polecam międzynarodowe prawo wojenne. Poczytaj sobie, co ono nakazuje czynić z uzbrojonymi cywilami. Wiesz co? Nakazuje ich ścigać, rozbrajać i rozliczać za to, że mają broń, a nie są członkami formalnych związków zbrojnych. A opornych - pozwala to prawo likwidować na miejscu, bez sądu. I bardzo często tak było, w czym sprawnie radziła sobie wkraczająca Armia Czerwona. Oni się nie patyczkowali, bo z nimi od 1941 roku hitlerowcy też się nie obchodzili delikatnie. Ich nie obchodziło, że to jest jakiś "niezłomny". Warto tu tez dodać, że nawet jak AK formalnie istniało, to Stalin i tak AK nie uznawał. Dla tego też właśnie, gdy ACz podeszła pod Warszawę i zdobyła Pragę, Stalin nakazał się zatrzymać. I powstańcom nie "pomogli". Bo dla czego mieli? Mieli się włączać w walki, które wiodą cywile ze zbrodniarzami z SS i Wehrmachtu? Stalin zresztą powiedział bardzo dosadnie i trafnie: "Ja tam do awantur młodzieży nie wtrącam się". Bo formalnie - to całe powstanie - to była waśnie tylko awantura, sprokurowana zresztą przez bezpiecznych w dalekim Londynie, zdrajców i dezerterów z 1939 roku. Powstanie było absolutnym bezsensem i musiało upaść, jak tylko Niemcy podciągnęli wsparcie i wpuścili do miasta zawodowych zbrodniarzy z SS, którymi dowodzili niemieccy oficerowie, ale do powstańców strzelał i potem ludność cywilną to kto mordował? Wiesz? To ci powiem - praktycznie ponad 90% tych zbrodniarzy wiesz, kto stanowił? To samo, a może jeszcze bardziej rok wcześniej, w 1943, podczas likwidacji powstania w gettcie warszawskim - byli to przede wszystkim Ukraińcy, Łotysze, Litwini i trochę ruskich, dezerterzy i jeńcy z 1941 roku, bardzo wielu od zdrajcy, gen. Własowa. Pamiętaj o tym dobrze, zwłaszcza, jak słyszysz na ulicy, w sklepie, w szkole, czy w swoim otoczeniu język ukraiński. Wiesz, dla czego po 1945 roku w Kanadzie nagle powstała bardzo liczna diaspora ukraińska? Nie wiesz? To sobie sprawdź, kim byli ci, którzy tam "emigrowali", to znaczy się, uciekli z Europy, pod kuratelę amerykańską, przed konsekwencjami rozliczenia ich za to, co robili w latach 1941-1945.
Czas zdjąć fałszywe mity i zmyć tą całą fasadę cukierkowej propagandy, jaką obrosło powstanie warszawskie i AK. I zacząć to oceniać tak, jak powinno się oceniać. Nie jest to zbyt skomplikowane.
Więcej takich odcinków poproszę!!!Dziękuję Panu Antoni za wolną Polskę!!!
Wolna jeszcze nie jest! Ake wielki szacunek ;)
A za co "dziękujesz"? Za zniszczenie stolicy i spowodowanie śmierci ponad 200 tysięcy niewinnych cywilów w Warszawie, którzy by przeżyli, jak i to miasto, gdyby ta hałastra napalonych nastolatków nie porwała się z gołymi łapami na zawodowych ultraludobójców z SS, sprytnie sprokurowana przez bezpiecznie siedzących pod skrzydełkami Churchilla, generalskich i pułkowniczych dezerterów i zdrajców z 1939 roku, którzy czmychali z Polski w panice i popłochu, gdy za nich bił się młodszy oficer czy sierżant z kapralem?
@@MrOprawca1978 ehhhh...
Szacuneczek za zaproszenie Pana Antoniego.
wspanialy czlowiek .ja w wieku 21 lat pilem browary i siedzialem w cieplym kurwidolku jedzac obiadki i co tylko chcialem . Szacunek dla Pana chyle czola i zycze 200 lat zycia
Jak Pan Antoni to opowiada to aż płakać sie chce w niektórych momentach . Szacunek na wieki ! CzeSC i Chwała Bohaterom !
To był wspaniały człowiek! Będę walczył o wolność ze względu na szacunek dla takich ludzi jak ś.p Pan Antoni.
Błagam, Filip, powiedz, że to tylko pierwsza część wywiadu z Panem Antonim. Tak świetnego, głębokiego i dającego do myślenia wywiadu jeszcze nie widziałem. Nawet nie chcę myśleć, że na tym miałby się ten wywiad skończyć
Wielki człowiek. Chwała i czesc!
panie Antoni my pokolenie 30 latków pamiętamy i nigdy nie pozwolimy zapomnieć waszej odwagi i heroizmu
Cześć i chwała bohaterom!
broda bogatości Na Zawsze !
Wielki szacunek dla tego Pana, ze swojej strony dziękuje Panu za wszystko, za poświęcenie, za to że nie poddał się Pan i walczył dla Ojczyzny.
Super odcinek miło się ogląda i słuchało! :)
Wielki człowiek ,przede wszystkim Bohater Narodowy. Wywiad faktycznie w niektórych momentach wzruszający. Autorytet dla nas wszystkich jak żyć i doceniać podstawowe rzeczy ,prawa ,dary losu. JEDNA MIŁOŚĆ.
Co za odcinek, to jest człowiek sukcesu a nie jakieś dzieci co dziś zakładają start up y i mają się za bohaterów, którzy chcą dawać rady innym . Dziękuję Panie Romku!
kapitalny czlowiek! normalnie zazdroszcze pozytywnego podejscia do zycia po takich przejsciach.
Nic gorszego niż wojna być nie może, więc nie dziwię się, że teraz ma dobry humor.
Szkoda, że tak krótko trwa odcinek bo można takich historii słuchać godzinami.
Cudowny człowiek chciałbym mieć takiego dziadka i słuchać jego opowieści godzinami :)
Każdy chciałby mieć takiego członka rodziny :)
@@duzywmaluchu Wow nie spodziewalem sie ze odpowiesz na komentarz pod filmem ktory byl publikowany 2 lata temu :O
10 minuta .. jeeezu .. 9 osób dało dislajka za taką opowieść , pierdole nie wierze w ludzi .. ten film nie powinien mieć minuswych łapek ...
Chwała Panu Panie Antoni! Dziękujemy! Nie zawiedziemy! Chwała Bohaterom Polski!!!
Cześć i Chwała Bohaterom!!!
Antoni jest wciaz kozakiem ale jakim musial byc w latach mlodosci...:) szacunek p.Antoni i zdrowia zycze...
Tak tak, dziarski dziadek 👴 promuje zdrowe i aktywne życie , szacunek dla Pana Antoniego , czapki z głów pozdrawiam
100lat i wiecej dla pana Antoniego.dziekuje za to ze walczyl pan za Polske,nie ma takich slow aby opis moja wdziecznosc!
Piękna historia. aż się miło słucha
Dziękuję Panie Antoni za wszystko. Po prostu dziękuję. Kłaniam się oraz pozdrawiam.
Pan Antoni to prawdziwy bohater i wtedy,gdy walczył z Niemcami nie brakowało mu hartu ducha i daru przekonywania i obecnie,gdy tak bardzo gorliwie stara się przekonać ludzi,że życie jest piękne w każdym wieku,dając rady i receptę na długie i szczęśliwe życie.
Jaki wspaniały wartosciowy, madry człowiek. Taki dzielny niezaleznie od sytuacji po smierci zony sam tez sobie cudownie poradził nigdy nie byl zrzedliwym dziadygą. Cudowny człowiek, potrafiłzyć i cieszyc sie prostotą zycia i nieobrzerać się jak świnia. Tylko brać przykład dziarski, energiczny, pracowity i pozytywny.
jeju aż ciarki przechodzą i duma rozpiera *.* Ogromny SZACUNEK dla takich BOHATERÓW
sszkoda ze nie bylo pytania jak zyło sie kilka lat po wojnie w Polsce chcialbym taka odpowiedz uslyszec
DOKŁADNIE dla ludzi najgorszym okresem był własnie stalinizm i ta powojenna dekada. To mógł być naprawdę trudny okres życia gościa w tym odcinku...
I tez brakuje pytania jak bylo przed wojną tz jak się żyło ;-)
***** to nie zmienia faktu ze bym chcial uslyszec zdania tego Pana.
Paweł Z W '47 wielu zginęło, niektórzy uciekli lub zmarli na skutek tortur.
Polecam ksiązkę pt. "Czerwona Zaraza' , która opowiada o losach po wojennej Polski.
Super, pierwszy w sumie odcinek - muszę się przyznać, który obejrzałem i wysłuchałem od deski do deski. Inne też oglądam, ale jak są mniej ciekawe wątki, to przeglądam inne strony a tutaj było inaczej. Fajny odcinek! U mnie w moim mieście Słupsku jest też Pan taki w wieku Pana Antoniego - jest to Wacław Klentak. Też bardzo znana postać na Pomorzu. Cudownie ocalona osoba. Ciekawe są takie historie i przeżycia takich ludzi. Pozdrawiam Cię ! / Pekuś
Szacunek dla tego Pana !
2:14 aź się wzruszyłem jak on się ucieszył na sprawnośc tego malucha. Fiat 126p to jednak legenda. 💓💓😎Super odcinek
Niesamowita historia niesamowity człowiek mam 15 lat łza w oku sie kręci jeśli posłucham tego opowiadania człowieka który walczył abyśmy mogli dzisiaj rozmawiać po Polsku takim ludzią należy sie największy szacunek
Szacunek dla pana Antoniego.
Ma tą iskre życia której my młodzi juz nie mamy. Osobiscie rozmawialem z kilkoma zlorznierzami AK i zawsze jestem pełen podziwu ze tak oddanie walczyli o nasz kraj. Nie zdajemy sobie sprawy jak to dobrze jest zyc w czasie pokoju wolnych granic itp.
W końcu jakiś prawdziwy GOŚĆ w programie!
bardzo wartosciowy odcinek oraz jego gość, taki wzorzec powinna mieć dzisiejsza młodzież, niech sobie teraz odpowiedzą mas media co oni pokazują w swoich pseudo programach. Wielki szacunek dla Pana Antoniego Huczyńskiego
Nigdy nie byłem wielkim pasjonatem historii, ale opowieśći Pana Antoniego słuchałem z ogromnym zaciekawieniem i zapartym tchem, wizualizując sobie jedynie w głowie, przez co musiał przejść i próbując zrozumieć, co czuł, gdy patrzył na swoich poległych towarzyszów. Przez chwilę można było zdać sobie sprawę, że naprawdę jest się w ogniu walki. Urzekła mnie niesamowita energia w jego opowieści, to jak opisywał swoje emocje, coś fantastycznego. Myślę, że wielu żołnierzy, którzy przeżyli ma w swojej pamieci równie ciekawą, równie tragiczną, ale też równie piękną historię. Kłaniam się w pas.
Wiem że to niewiele ale chiałbym podziękować Panu Antoniemu za wielki dar który ofiarował mi i całemu mojemu pokoleniu
Pamięc o tym człowieku nigdy nie może zostac zapomniana! Wiem że Pan żyje i zycze mu 200 lat bo jest bardzo wartościowym człowiekiem
CHWAŁA BOHATEROM! odwieczny szacunek i wdzięczność dla tego Pana i wszystkich poległych.
Bardzo fajny odcinek podoba mi się tak naprawdę zabraknie nam takich wspaniałych ludzi za jakiś czas i nie będzie można już porozmawiać na tak poważne tematy więc jestem na tak za dalszą częścią odcinków poświęconych tak ważnym osobą oraz tak ciekawej historii Polski .
Ogromny szacunek dla Pana Antoniego, a ty Filip zrobiłeś świetny wywiad.
wielkie szacunek odemnie dla Tego Pana który będąc w moim wieku walczył w obronie kraju w którym teraz mogę spokojnie się wychować i żyć
Wielki szacunek dla Ciebie za ten odcinek. Spora lekcja historii, ale też i życia! Dziękuję.
Pan Antoni to twardy człowiek Honoru. Tacy ludzie to skarb. Niech żyję jak najdłużej. Pozdrawiam
Pan Antoni, wspaniały człowiek
Wspaniały i zasłużony człowiek. Szkoda że już niewiele osób które walczyło z Panem Antonim jest z nami. Gratuluję udanego odcinka Panie Filipie :)
Wspanialy czlowiek,chyle czola przed tym wielkim czlowiekim.Zycze 100 lat w zdrowiu i pomyslnosci.
Wielki człowiek! Od samych opowieści można dostać gęsiej skórki.
Chwała bohaterom !!! A pan Antoni zdecydowanie takim jest !
Straszy Człowiek tak opowiada aż się wzruszyłem Cześć i chwała Bohaterom :)
Najlepszy gość jak do tych czas w programie.
Bardzo dobry odcinek, jeden z moich ulubionych! Nie interesuję się jakoś bardzo historią ale takie rozmowy do mnie najlepiej trafiają bo to nie są suche słowa na papierze tylko pełna emocji rozmowa tylko wtedy czuć jaki dramat musieli przeżywać ludzie.Pozdrowienia Filipie byle by było więcej materiałów w tym stylu ;)
niesamowita historia, wielki szacunek dla Pana Antoniego . Był to chyba najciekawszy odcinek na Twoim kanale, czekam na więcej filmów tego typu.
Tacy ludzie jak Pan Antoni powinni być traktowani przez państwo i społeczeństwo jak weterani wojny w USA. To największy skarb danego państwa. Emerytury powinny być duże dla takich osób i różne inne udogodnienia by życie seniora uplywalo im jak najmilej :) pozdrawiam. Cześć i chwała bohaterom!
Następny wywiad dodaj z napisami po Ang. Ponieważ chcialbym pokazać znajomym tak naprawdę kto był bohaterem, bohaterami w czasie II wojny ;)
Pozdrawiam!
Fajnie posłuchać o tej bitwie od takiego człowieka. Mieszkam w miejscu gdzie się odbywała. Dużo faktów jest pomijanych na corocznych uroczystościach upamiętniających to wydarzenie.
Późno tu trafiłem, wspaniały człowiek, łzy w oczach jak się słucha takich opowiadań wielkiego człowieka. Pamiętajcie drogie dzieci, tam byli NIEMCY nie żadni naziści...
Co za temperament! wspanialy człowiek.
Patrząc na pana to wielka radość na twarzy że żyje z nami taki człowiek :)
Ta historia Pana Antoniego to coś pięknego... Cześć i chwała Bohaterom! I szacunek za zaproszenie tego człowieka...
Komentuje przed obejrzeniem: Bardzo dobra, wyjątkowa rzecz. Brawo YT PL!!!
Łapki pod tym filmem powinny być zablokowane bo tylko TĘPAKI są w stanie zanegować ten film!!!! Ten człowiek zasługuje na najwyższy szacunek bo dzięki takim ludziom jak Pan Antoni mamy Polskę!!!!
Chyba najlepszy odcinek z wszystkich dotychczasowych.Pozdrawiam Pana Antoniego
Odcinek z 2016r, ale dopiszę. Wspaniały człowiek. Dziękuję Panu.
Duży w Maluchu, dzięki za taki materiał. Tym bardziej, że coraz trudniej będzie spotkać jeszcze żyjących bohaterów. Duża lekcja pokorny do dzisiejszych wymagań ludzi. Pozdrawiam
CIARKI I ŁZY
SZACUNEK
DUŻO ZDROWIA!
KOCHAM TEGO PANA!
Wielkie brawa dla Ciebie Filip, że udało Ci się zaprosić tak wyjątkową osobę. Najlepszy odcinek jak dotąd, szkoda tylko że taki krotki, bo mógłbym godzinami słuchać takich historii. Mimo to gratulacje i dziękuje za wspaniały materiał :) pozdrawiam i liczę na więcej filmików w takim formacie
Liczę na drugą część..
Cześć i chwała Bohaterom!
Tego pana to mogę słuchać godzinami, pełen szacunek
...aaaa tak dla rozluźnienia 12:21 :P
Fantastyczny czlowiek . Poklony i ogromny szacunek
Pozdrawiam i zdrowia zycze !!
Uwielbiam pana Antoniego :)
Dzięki Filip.Dzięki panie Antoni :-)
Przyjemnie się Pana słucha.Pozdrawiam.
Szacunek dla tego Pana :-)
Sto lat Panie Antoni :-)
Jestem pełen szacunku i podziwu dla tego bohatera
Pełen szacunek Panie Antoni... jeden z najlepszych odcinków
Najlepszy odcinek! Żołnierz po prostu miazga. Niech żyje kolejne sto lat.
Rewelacyjny odcinek, Filip dziękuję za zaproszenie takiego wybitnego gościa.
Cieszę się , że takie tematy są poruszane i tacy ważni ludzie .
Chyba najbardziej wartościowy odcinek na twoim kanale wbrew pozorom! Rób dalej co robisz, pozdrawiam!
Pan ANTONI najwyższy szacunek dla pana aż się wzruszyłem jak oglądałem 😢
Przerażająca relacja. Cudowny odcinek, wielki, wielki szacunek!
Ja od razu bym się zaciągnął do armii aby bronić kraju i nie przynieść wstydu ludziom , którzy walczyli i przelewali krew w jego obronie moi dziadkowie również. Zawsze kręci mi się łezka w oku gdy słucham takich historii. Kocham ten kraj widziałem na własne oczy jak żyją ludzie w dwudziestu czterech krajach europy i jestem dumny z tego iż miałem szczęście urodzić się akurat w Polsce. Zdaję sobie sprawę , że nie wszyscy czuliby się na siłach lub po prostu nie umieliby walczyć ale nie tylko szablą można wojować. Na koniec pragnę dodać , iż nie ważne jest co robi rząd jego da się wymienić odżałować ale dziedzictwa kultury , wolności naszej i naszych rodzin nie można i dlatego trzeba tego bronić jak kto potrafi. Pozdrawiam
Uwielbiam Twój wielki szacunek do innych ludzi.
Naprawdę uwielbiam takie historie, są wzruszające.
Cześć i chwała bohaterom ! :)
Piękne świadectwo !
Wielki szacunek dla Pana, aż miło zobaczyć resztę komentarzy. Tu nie ma miejsca na hejt.
Odcinek trwa 19:44 ciekawy zbieg okoliczności
pewnie celowo
Przypadek :)
Cześć i chwała Bohaterom!
Najlepszy odcinek jak dla mnie takiego człowieka to aż miło posłuchać :)
ogromnie zazdroszczę żę mogłeś poznać kogoś takiego, też ogromnie chciałbym kogoś takiego poznać jak pan Antoni póki jeszcze jest czas, wywiad super długo oczekiwany prze zemnie :)
Jak dla mnie to najlepszy odcinek . I było można usłyszeć kawalek historii i dla tego trzeba szanować strasznych ludzi .
Coś niesamowitego wysłuchać człowieka który tyle przeszedł w czasie wojny.Zdrowia życzę.
Fantastyczny człowiek!
Niesamowity człowiek i niesamowita opowieść a tak mało wyświetleń... to smutne
najlepszy gość w Twoim programie, aż m się zła zakręciła w oku