Rzecz w tym | Wybory w cieniu sporu o Sąd Najwyższy
HTML-код
- Опубликовано: 23 янв 2025
- Jedynym rozwiązaniem pata wokół ważności wyborów prezydenckich będzie warunkowe uznawanie decyzji Izby Kontroli Nadzwyczajnej przez PKW, bez rozstrzygania o statusie Izby - uważa gość podcastu „Rzecz w tym” Tomasz Pietryga, zastępca redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej”
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia ogłosił, że wybory prezydenckie odbędą się 18 maja, a druga tura 1 czerwca. Ale to nie znaczy, że kampania wyborcza rusza teraz. - Ona się zacznie 15 stycznia, ponieważ Marszałek Szymon Hołownia nie mógł ogłosić wyborów we środę ze względu stan klęski żywiołowej, który był ogłoszony w związku z powodzią w październiku. Dopiero 90 dni po jego zakończeniu, może ogłosić ogólnokrajowe wybory - przypomniał Tomasz Pietryga, zastępca redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej”. - Kandydaci będą się mogli zgłaszać do 4 kwietnia - tłumaczył Pietryga.
Ale na każdym etapie kampanii może się pojawić problem legalności Izby Kontroli Nadzwyczajnej. Na każdą decyzję PKW, na przykład o zarejestrowaniu komitetu wyborczego czy przyjęciu niezbędnych podpisów kandydat, przysługuje skarga do Sądu Najwyższego. Czy PKW będzie dalej podzielona co do tego, jak traktować decyzje, które będą przychodziły z Izby Kontroli Nadzwyczajnej, bo jest pytanie o status prawny tej Izby? - Przed takim patem ostrzegał sędzia Sylwester Marciniak, przewodniczący PKW, ale w odpowiedzi oskarżono go, że jest funkcjonariuszem PiS - ubolewał Pietryga.
Pomysłów na rozwiązanie problemu jest kilka. Szymon Hołownia zaproponował, by decyzje w sprawie wyborów podejmował cały Sąd Najwyższy a nie tylko Izba Kontroli Nadzwyczajnej. - Ta propozycja wygląda jakby jej autor nie znał realiów ostatnich lat w sądownictwie - komentował Pietryga. - Starzy sędziowie nie chcą orzekać z nowymi i na odwrót. Tam konflikt jest zbyt silny - mówił. W dodatku takiej zmiany nie podpisze Andrzej Duda. Zaś lider PSL Władysław Kosiniak Kamysz zaproponował, by o ważności wyborów decydował Trybunał Stanu.
Zdaniem Pietrygi PKW powinna warunkowo akceptować decyzje Izby Kontroli Nadzwyczajnej do czasu zmiany przepisów w imię stabilności państwa i zaufania obywateli w wybory.
Więcej na stronie: rp.pl
Twitterze: rzeczpospolita
Facebooku: dziennikrzeczpospolita
Linkedin: linkedin.com/company/rzeczpospolita/
Cała ta rozpalająca takie namiętności w Polsce dyskusja to burza w szklance wody. Od kiedy Polska pozbyła się suwerenności na rzecz Unii wybory do Sejmu czy wybory prezydenta mają rangę wyborów prezydenta miasta i rady miejskiej (no, może wojewódzkiej). Bo wszelkie ważne decyzje zapadają w Brukseli, a nasze rządy i sądy są tylko od ich "transplantowania" ich na nasz grunt. W dodatku śmieszny jest spór o Sąd Najwyższy i Trybunał Konstytucyjne, bo bez względu na to, czy tu w kraju będziemy uznawać ich wyroki czy nie i tak zawsze można odwołac się do wyższej instancji - sądów europejskich.