Pracowałam tam, farsz jest robiony rano kazdego dnia i porcjowany do woreczków, potem gdy ktos zamawia to na nalesnika wyklada sie ten farszcz zawija i w taki sposob jest podgrzewany farsz, dlatego mogles miec zimny w srodku bo po prostu za krotko go trzymaly na patelni, pozdro :)
@@sexonthebeach905 nie mogli, farsz jest robiony rano przez kucharki, a potem podgrzewany przez osoby robiące nalesniki przy zamówienu. karta jest duża, zamówień jest pełno. to nie możliwe żeby skompilkowane farsze były robione na bierząco po złożeniu zamówienia. dużo resturacjii tak działa
Ludzie którzy piszą ,że cos nie tak z tym jedzeniem ze wspólnego talerza chyba nie mieli kolegów za małolata. Nie takie rzeczy się jadło/piło z jednego talerza/gwinta. Super robota chłopaki, oby tak dalej. Jedna przyjaźń, jeden talerz.
Pracowalam w manekinie przez 1rok. I jak niektóre nalesniki nie mają wyrazu, są naprawdę dobre perełki a z zazwyczaj ludzie biora te kebaby i shormy jak to tylko mieso i ser weźcie spróbujcie innych, kurki , musztardowy, ala pizza hiszpański itd., slodkie są pyszne., i np. Warto własnie sprawdzać makarony czy sałatki bo są warte. 😉
Oglądałam mając 12 lat, oglądam mając 23. Każdy stary odcinek, tak jak i Diss na linsztę znam na pamięć hahah 😃 Dobrze, że jesteś, nowy kontent to takie "comfort place" Na odmóżdżenie. Bardzo miło się ogląda ☺
Każdy Polak w tym roku straci swoją prywatność, Policja polska zakupiła irański sprzęt do szpiegowania Polaków. Będą mieć dostęp do naszej historii wyszukiwań, naszych rozmów, tego co piszemy w social mediach, dostęp do naszych konwersacji np na Messengerze oraz lokalizacji 24/7. PiS chce uchwalić ustawę która na to zezwoli, nie pozwólmy na to! Prześlijcie to dalej, niech każdy wie co się szykuje!! Tylko konfederacja może uratować nas, Polaków!
Po obejrzeniu tego odcinka można tą knajpe tak podsumować: 1. Bardzo długie kolejki żeby wejść 2. W knajpie hałas że aż uszy chcą odpaść 3. Jedzenie bardzo przeciętne 4. Ceny dość wysokie. Chyba mają stałych klientów bo ja tam nogi nigdy nie postawię. Nie warto .... No bo po co ?
Jest taniej niż w większości naleśnikarni w Warszawie (jak nie wszystkich), kolejek nie ma przez cały czas (byłam 4/5 razy, nigdy nie czekałam dłużej niż 5 minut, po prostu omijam godziny szczytu). Część naleśników jest naprawdę smacznych, porcje są bardzo duże (na pierwszy rzut oka tego nie widać, ale osobiście zawsze mam problem z dokończeniem porcji). Hałas jest, ale bez przesady. Warto samemu pójść zanim napisze się tak zdecydowaną opinię.
@@Milathekotdokładnie, poza tym tak jak lubię chłopaków, tak ten odcinek jest bardzo nierzetelny, bo spróbowali 'tylko' 3 pozycji, gdzie karta ma ich chyba ze 100. Moje ulubione to właśnie te sezonowe z kurkami albo serki pleśniowe. Poza tym lasagne makaronowa jest do polecenia. Byłam z facetem, anglikiem i był zachwycony, a to straszny niejadek.
Myślę, że, wybrałeś najmniej atrakcyjne żarcie, ale w mojej ocenie, chociaż raz tylko zgłupiałem aby stać w kolejce, uważam, że menu jest po prostu na tyle proste i bez niespodzianek, że ludzie wiedzą po co idą i co dostaną. Ostatnio miałem przyjemność stołować się w kilku restauracjach i powiem szczerze, że znając nazwy wielu potraw, lubią smakować nowego, są to dla mnie raczej restauracje na raz. Spróbowałem, ok, idę dalej. Do manekina można wracać w nieskończoność, zamawiać piwo i drinki, jeść co tam mają i po prostu nie zastanawiać się nad tym. Sieciówka. W, tak myślę, całkiem dobrej cenie. Co do tego stania.... myślę, że taka kolejka do Manekina i tak wygląda lepiej, niż widok 60 osób, wpatrzonych w ekran nad ladą w McDonaldzie i spojrzenie "wydawacza" :) Oczywiście, to celowy zabieg - sprzedane, zaliczone.
Znajomi namówili nas kiedyś na wizytę w Manekinie, bo wszyscy chodzą, taki "modny" i zrobił na nas marne wrażenie.. daliśmy po jakimś czasie drugą szansę i dalej to samo. Nie rozumiem tego parcia, bo są dziesiątki smaczniejszych lokali, w tym tańszych, ale życzę każdemu smacznego😉
Tylko słoje z kompleksami dzielą miejsca na światowe i nie. W życiu to-to do teatru nie pójdzie, ale po miesiącu zna "stolyce" od strony barów i dyskotek.
Ziomuś, pamiętam jak Cię zaczęłam subskrybować gdy jeszcze byłeś kolorowym. Rzadko kiedy komentuje cokolwiek na YT, ale tutaj muszę zostawić coś od siebie... ROBISZ SUPER CONTENT! Fajnie, że wróciłeś. Miło się Ciebie ogląda w nowym wydaniu. Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów! 😁
Ja miałem kiedyś taką myśl na temat manekina, której autorzy nie pomyśleli żeby poruszyć. Otóż, jest to miejsce w którym młodzi ludzie którzy chcą spędzić czas z znajomymi, w spokojnym i schludnym lokalu nie wydajając przy tym sporo gotówki a przed wszystkim menu jest dla każdego a często bywa że długo wybiera się jakiegoś miejsca bo każdy lubi coś innego, a w takim manekinie każdy coś dla siebie znajdzie, i to jest wg mnie główny aspekt dlaczego tak chętnie ludzie wybierają to miejsce na spędzenie czasu i zjedzeniu czegoś. Nawet poświęcając się w czekaniu w długich kolejkach.
Mordo, mam pełno lepszych miejsc w których mogę sobie posiedzieć i wydać mniej gotówki. Na przykład żarcie na wagę. A nawet jak idziesz do normalnej restauracji to nie musisz od razu zamawiać drogich dań tylko przystawkę, deser czy kawę. W życiu bym nie stał 50 minut w kolejce do takiego czegoś, trzeba być naprawdę ograniczonym i głupim. Umówmy się, 26 złotych za naleśnika z odmrażanym farszem to nie jest wyjątkowa okazja tylko normalna cena restauracyjna
Często bywam w manekinie ze względu na studencką kieszeń. Nie oszukujmy się ale w tych cenach nie zjesz tak dobrze w centrum.. Też zawsze myślę, że naleśnik jest coraz mniejszy a i tak człowiek się najada :D
Manekin to było dla mnie i siostry takie otwarcie do świata jadania na mieście, testowania miejscówek i jedzenia coraz to w lepszych lokalach. Dziś Manekin to wiem, że taki przepłacony średniak, ale mimo wszystko miło wspominam :D
@@toruniak216 przepłacony względem jakości posiłku, która jest taka sobie. Za te same pieniądze jak w Manekinie można zjeść smaczniej w wielu miejscach.
Subów przybywa bo bardzo dobrze słucha się Twoich recenzji, przychodzi Ci to naturalnie, nic na siłę. Dodatkowo operator to mega pozytywna mordka :D Zajebisty team :D Powodzenia i życzę szybkiego 500k a później 1kk :)
Po naleśniki musisz przyjechać do Zabrza, Naleśnikarnia- kamienica. Totalna deklasacja wszelakich lokalów na terenie Zabrza. Dodatkowo kebabów w mieście też nie brakuje
Z Manekinem jest taki case, że nawet jak ma się mało $ - więc tym bardziej w dzisiejszych czasach gdzie bieda piszczy, a ludziom trudno odzwyczaić się od jedzenia na mieście, Manekin daje namiastkę „wyjścia do restauracji”. (+w innych miastach często kolejek w sumie aż tak nie ma.)
Obczaj sobie vegan ramen shop w Warszawie, też prawie zawsze jest kolejka. Jestem sceptycznie nastawiony do vege żarcia, ale 20 minut czekania w tym przypadku naprawdę było tego warte ;p Dodatkowo fajny klimacik robią neony, jak w tokio :D
Byłem w Manekinie chyba raz w życiu w 2016 roku na randce. Pamiętam, że porcje były okej, ceny chyba niższe nieco niż obecnie (no siłą rzeczy prawie 7 lat temu) i miałem podobne wnioski, jak Ty teraz. Nic wybitnego, po prostu naleśnik z jakimś farszem. Ja brałem bodajże tuńczyka i coś jeszcze, już nie pamiętam. Na pewno nie było to nic wybitnego i wartego czekania w tej absurdalnej kolejce. Znacznie bardziej w czasach studenckich lubiłem sobie dziabnąć kebaba Alibabę nieopodal Manekina, Maczka (kiedy był tańszy), nawet subwaya... A przede wszystkim knajpy i stołówki studenckie na UW. Świetna była na Wydziale Archeologii - bodajże 15 zł danie obiadowe z herbatą i szło się najeść. Może to dobry trop dla Ciebie? Sprawdzić knajpki studenckie. Kiedyś fajne obiady dawali w Norze, ale zamknęli ten lokal. PS - kolejny świetny filmik i rób dalej, to co robisz! Taki content w starym dobrym stylu bez tiktokizacji formy. A co do tego swędzenia mam nadzieję, że nie złapaliście niczego z tamtego bieda hostelu, bo... no miałem doczynienia z tym robactwem i pozbycie się go kosztuje trochę nerwów. Pozdrowienia!
Byłam dwa razy w Manekinie, ale w Lublinie. Wege naleśniki ze szpinakiem mają kozackie, bardzo mi smakowały xd Z mięsem nie brałam żadnych, może faktycznie są one gorsze. Kolejki nie było, więc od razu mogłyśmy siąść. Imo spoko, duży wybór, okay ceny i każdy znajdzie coś dla siebie.
Ja jem tylko jedną pozycję i to jest szarpana wieprzowina białym serkiem oraz cebulką i zawsze jestem zachwycona nigdy nie spotkałam się z tym żeby ten naleśnik był jakiś gorzki czy niedorobiony
Naleśnik burrito, przez lata studiów, gdy zachodziłem do Manekina, to prawie zawsze jego zamawiałem. Czasem to przynajmniej raz w tygodniu, koło Uniwersytetu Gdańskiego. Bardzo fajne są też wszelkie pancakes.
Jak ja Was lubię chłopaki 🤣 Nie mówcie o pluskwach bo zaczynam się odruchowo skrobać, widziałam ten odcinek 😅 Ciekawa jestem jak byście skomentowali naleśniki w Cafe Mała w Sandomierzu , też są na słodko i na słono ;)
Ja uwielbiam manekina i za każdym razem gdy jestem w Łodzi lub Gdańsku, to się tam wybieram. Niemniej jednak stanie w dowolnej kolejce uznaje za głupotę. Niezależnie od tego, jak coś smakuje. Jak ktoś ma 15 lat to może i ok, stój sobie w kolejce, ale jako dorosły gość mam ciekawsze rzeczy do roboty niż stanie przez kilkadziesiąt minut przed knajpą. Np granie w jakąś grę. XD
Nie jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy czekają stojąc w kolejce przed restauracją i jeszcze potem dodatkowo czekają na zamówione danie, co też się zejdzie z uwagi na wypchany po brzegi lokal. Nie wiem, ja może jestem jakiś upośledzony, ale jak widzę pełną knajpę bez wolnego stolika, to po prostu idę zjeść gdzie indziej
Gdybym obejrzała ta recenzje przed pojsciem do Manekina pierwszy raz to bym sie potem grubo zdziwiła, ze tak słabo oceniłeś😊 ja bardzo lubie ich naleśniki. Są spoko, cena spoko zreszta zawsze full lokal - chodze tam dosyc czesto. Pozdrawiam! ❤
Od niedawna was oglądam ale jestem wami zachwycona.. Mega autentyczne, sympatyczne chłopaki 👌 Na stałe od lat mieszkam w Niemczech ale pochodzę z Dzierżoniowa. Jakbyście kiedyś tam zawitali jak będziecie na Dolnym Śląsku to będę przeszczęśliwa 😅 Pozdrawiam
Naleśnik Kebab to moja ulubiona pozycja z Manekina. Do tego żurek w chlebie i lemoniada. Byłem tam miliard razy, a nigdy nie jadłem nic na słodko :D desery, tylko desery, ale naleśników nigdy
Po Warszawie krąży legenda, że Manekin fabrykuje te kolejki i każe pracownikom obsługiwać gosci bez pośpiechu i nie sprzątać od razu po tym, jak wyjdą, żeby ci na zewnątrz musieli czekać. Bo jak jest kolejka, to znaczy że jest popyt, a jak popyt to renoma. Nie wiem ile jest w tym prawdy, moze jeżeli jest tu ktoś, kto pracował jako kelner/kelnerka, to zdementuje :)))
My uwielbiamy Manekina. Po pierwsze za ceny, po drugie za bardzo smaczny sos serowy. Również za politykę, że jak im idzie coś nie tak daja gratisy w postaci napojów. Nie lubie kolejek. To prawda. Uwielbiam zapiekanego w sosie serowym naleśnika z szarpaną wołowiną papryka i kukurydzą, a na wierzchu te pyszne panko chrupiące. Naleśnik z kurkami jest świetny. Naleśnikowe tagiatelle z kurkami albo krewetkami. Pyszny pad thai. Borowikowa w chlebku jest ekstra. Szarlotka z lodami. Spróbowałam bardzo dużo u nich. Mimo, ze u mnie w miescie ma dopiero powstać Manekin, to będąc w innych miastach przelotem zawsze trafiamy do Manekina. 😊 12:06
Byłem raz i drugi raz nie zamierzam stać jak kretyn w kolejce za po prostu spoko jedzeniem. Dla studentów, którzy nagle trafili do dużego miasta może to jakiś aspekt socjalizujący - postać i pogadać z obcymi w kolejce, ale ja kiedy widzę kolejkę to idę/jadę dalej. Nie przepadam za ff ale na kanapkę drwala czasem sobie pozwalam - przy czym znowu nie odkleiło mi się żeby stać w kolejce (na początku wprowadzenia do menu) i tracić czas na głupią kanapkę, więc tylko jeżeli widzę puste drive thru. Podobnie niesieciowe restauracje - wolę wrócić do domu i zamówić coś z dostawą niż stać na zimnie czy w przedsionku, bo w domu przynajmniej zajmę się czymś ciekawszym niż stanie w kolejce i przepuszczanie wychodzących ludzi.
@@Szmerfinho a jednak z jakiegoś powodu nadal tam są, pracuje w gastro i wiem ile kosztuje produkt, zwłaszcza w dzisiejszych czasach i jeśli coś by nie rotowało to napewno tam by go nie było ;) ale i tak uwazam ze ostatecznie to kwestia gustu i smaku i najlepiej samemu spróbować. Pozdrawiam ☺️
@@kingagralak4982 To tym bardziej, jeśli te pozycje się "opłacają" a fan manekina ich nie poleci, to raczej dobrze świadczy o manekinie, również pozdrawiam :)
Jesteś mega pozytywny 🤙😃 reaktywacja kanału na jeden wielki plus 👍 ogląda się Ciebie bardzo przyjemnie, z uśmiechem, dystansem oby tak dalej i ogólnie życzę samych sukcesów, przyrostu wyświetleń i widzów. Trzymaj się ciepło 😄
Manekin nigdy nie kojarzył mi się z prestiżem, tylko właśnie w miarę smacznym ale tanim jedzeniem, oferującym szeroki wybór naleśników w różnych wersjach. Jednak zawsze szłam dalej do swojej ulubionej knajpy z żydowskim jedzeniem lub włoskiej restauracji. W kolejce u Manekina zwykle dużo młodych ludzi":)
Nie wiem czy jeszcze śledzisz kometarze z tego filmiku, ale dosłownie przedwczoraj zjadłem najlepsze najeśniki w swoim życiu. Fabryka naleśników w Kazimierzu Dolnym to totalny top, polecam ze słodkich pistacjowego a z wytrawnych serowego.
Pierwszy Manekin został otwarty w Toruniu obok UMK. Od początku był to lokal kierowany do studentów stąd niskie ceny a jakość w Toruniu jest o niebo lepsza od tych lokali z innych miast. Polecam przyjazd do Torunia - Manekin na Gagarina lub Prostej oddaje 🤙🏻
Jadłem w kilku manekinach i wszędzie jest to samo nijakie jedzenie. Serio w domu robisz dokładnie to samo, tylko wiadomo, nie każdemu chce się gotować, więc może stąd te ceny. Po 4 próbach w manekinie, nie przekonam się już do niego i zdecydowanie wolę zjeść coś ciekawszego niż naleśnior z nudnym i odgrzewanym farszem. Ale jak to mówią, co kto lubi.
Jeśli chodzi o sam zamysł Manekina - Manekin ma swoje korzenie w Toruniu, gdzie naleśnikarnia została otwarta głównie z zamysłem ,,studenckiej naleśnikarni". Jak można się domyślić jakieś 10 lat temu cena za naleśnik była wręcz na dzisiaj śmieszna, ale nie tylko cena jak i walory smakowe działały na zasadzie byle się najeść za niską cenę - nie można było oczekiwać zbyt wiele po tak prostudenckim miejscu. Ale tak poza tym, na pierwszy rzut oka w Toruniu nawet podanie dań jest tysiąckroć lepsze niż to, co widzę na filmiku ;//
My się zawiedliśmy na manekinie. Naleśnik wytrawny również nie był gorący, dodatkowo wszyscy nastawiali nas na gigantyczne porcje i że nie damy rady tego napewno zjeść, natomiast ja wyszłam stamtąd głodna 😂
Myślę, że odwiedzanie lokali, w których są kolejki to dobry pomysł. W kolejce zawsze coś ciekawego może się zdarzyć. W Lublinie jest lokal Piri Piri. Knajpa z kebabem, burgerami i pizza neapolitańską. Ostatnio byłem tam zjeść w czwartek o 18:00 i jak zobaczyłem liczbę ludzi w środku lokalu i w kolejce to zwątpiłem. Generalnie przed lokalem stał niezadowolony gość, który mówił, że czeka już 1h 15 minut na zamówienie a miało być 40. Piri Piri bardzo prężnie działa jeżeli chodzi o TikTok i media społecznościowe tak więc myślę, że fajnie by siadła relacja z tego miejsca pod kątem feedbacku ponieważ jest to rozpoznawalne miejsce. Właściciel dodatkowo wchodzi teraz na rynek z franszyzą Piri Piri. Zajebiscie siadają mi nowe filmiki. Pozdro!
MrKryha swego czasu bardzo promował Piri Piri. 3 miesiące temu byłem w Lublinie i wpadłem tam na kebsa. Kolejki nie było i kebs średniawa. W ogóle zauważyłem, że MRKryha ostatnio jedzie i chwali tam gdzie mu dobrze płacą. Mam przykład z kebabownii, którą dobrze znam; 3 razy dostałem w niej zimny kebab + cena z dupy, a MrKryha wychwalał pod niebiosa. Przestałem typa oglądać.
Łelegancko. Zapraszam Ciebie do Gdańska wpadnij do restauracji o nazwie Tam Gdzie Zawsze - fajne wyzwania maja ( zjesz w wyznaczonym czasie - nie płacisz ) , dobra pizza. A jak kebab w Gdańsku to polecam osobiście Nokta Kebab na ul. Podwale Staromiejskie - koło U7
Kilka lat nie byłam w Manekinie, ale jestem pewna, że kiedyś były na cały talerz i dało się nim naprawdę najeść. Ostatnio zamówiliśmy w pracy i czułam wielkie rozczarowanie.. nie planuję już tam wrócić
Mieszka na Jeżycach w Poznaniu, blisko Manekina. Ogólnie jak ktoś lubi stać w kolejkach po jedzenie, to ok. Ja wychodzę z założenia, że wyjście z rodziną na obiad to, bardziej celebracja niż stanie pod parasolem przed lokalem. Do tego jak już się tam wejdzie to, jedzenie jest pod presją czasu, bo inni patrzą przez okno, czy długo jeszcze. No chyba, że się ma znajomości, dzwoni się do odpowiedniej osoby, rezerwuje się czas z 2h , i wchodzi jak pan.
Te kolejki to chyba ich taka polityka, byłem w różnych miastach, lokal większy czy mniejszy kolejka wszędzie ta sama. Skoro kolejka, to musi być rewelacyjna restauracja, że ma takie wzięcie. W porównaniu do zeszłych lat podrożało, menu zubożało i naleśniki są cieniusie i baaardzo długie czekanie za jedzeniem. Sory, ale ile czasu zajmuje usmażenie jednego naleśnika z gotowymi dodatkami, krócej jak za pizzą, a ostatnio jak byłem czekałem 1,5 h, przy 3/4 zajętych stolików. Spadli z jakością w chooy.
Ależ zrobiłeś powrót do przeszłości. Kupę lat już nie byłem w Manekinie, a jeszcze za czasów studenckich dość często się tam chodziło - tak jak sam mówiłeś: tanio, dużo, poprawnie. Widzę, że wiele się nie zmieniło, co chyba jest dość dobrą wiadomością i faktycznie zawsze naleśniki na słodko były u nich lepsze. Te wytrawne zawsze były dla mnie, no właśnie, takie sobie. Nie o to chodzi, że nie dobre. Po prostu były całkowicie nijakie. W każdym razie narobiłeś mi smaka, więc może jakoś się wybiorę niedługo
Byłam tylko raz w manekinie i nie zapadł mi w pamięci. Naleśniki średnie. Słodkie są fatalne, te drugie nawet jeszcze spoko, ale dupy nie urywaja. Za tą cenę i czas wolę sama w domu zrobić xd
Manekin był kiedyś lokalną marką toruńską. Naleśniki były duże i bardzo smaczne. Gdzie stołowaliście się? Rozmiar naleśnika nie przypomina mi tego który pamiętałem sprzed kilku lat w Toruniu.
Kiedys te 10-12 lat temu to byl meeega sztos potrafilismy z mezem chodzic codziennie a nalesniki tak jak mowisz byly wieksze bo na caly ten talerz a surówki byly NA nalesniku bo na talerzu nie bylo miejsca + nalesniki byly wypelnione gruboooo i sowicie po brzegi farszem, kazdy gryz od początku do końca byl smakowity ❤ a teraz ... nie rozumiem totalnie tych kolejek co wizyte coraz gorzej, nalesniki male i cienkie jak szmatki , zeby do farszu sie dokopac to musisz zjesc pol nalesnika co nie jest wyczynem bo zresz glownie ciasto , miesa w miesnych tez czasem ze świecą szukac , totalna masakra 🤦♀️ nie pamiętam kiedy ostatni raz tam bylam, chyba z rok temu i kompletnie nie mam ochoty próbować ponownie 🤷♀️
Za każdym razem się zastanawiam czemu moje kumpele ciągną mnie do manekina, skoro wszystko smakuje NORMALNIE, bez szału, tak samo jak można byłoby sobie przyrządzić w domu za mniejsze pieniądze. Nie kumam fenomenu tego miejsca 🙉 Ps. Po obejrzeniu filmu nie jestem specjalnie zdziwiona wynikiem 🤓 pełna zgodność
Fenomen tego miejsca jest taki, że zawsze można zjeść solidną porcję obiadową taniej niż gdzieś indziej, w dobrej lokalizacji i w przyjemnym lokalu. Obecnie mając do dyspozycji banknot 20 zł i trochę drobniaków w kieszeni gdy chcesz posiedzieć w restauracji ze znajomymi i coś konkretnego zjeść to nigdzie indziej w tej kwocie się nie zmieścisz.
Masz zajebiście naturalny flow youtubowy, zero udawania, wylewa się z ciebie kontent, bez nacisku, wychodzi genialnie w swojej prostocie.
Klękaj do berła psie
W końcu to już doświadczony RUclipsr
Plus dobry montaż
Oby tak zostało, wszyscy niestety się zmieniają na "lepsze"
Jest w tej grze nie od wczoraj
Pracowałam tam, farsz jest robiony rano kazdego dnia i porcjowany do woreczków, potem gdy ktos zamawia to na nalesnika wyklada sie ten farszcz zawija i w taki sposob jest podgrzewany farsz, dlatego mogles miec zimny w srodku bo po prostu za krotko go trzymaly na patelni, pozdro :)
Bump
Patrząc na całe wow wokół tej sieciówki i na kolejki to mogliby to ich ten farsz na bieżąco.
@@sexonthebeach905 mają zbyt bogatą kartę, żeby dać radę robić wszystko na bieżąco. a karty nie mogą uszczuplić, bo to jest cały ich deal
@@sexonthebeach905 nie mogli, farsz jest robiony rano przez kucharki, a potem podgrzewany przez osoby robiące nalesniki przy zamówienu. karta jest duża, zamówień jest pełno. to nie możliwe żeby skompilkowane farsze były robione na bierząco po złożeniu zamówienia. dużo resturacjii tak działa
@@sexonthebeach905przy tak dużej karcie musiałbyś czekać na jedzenie co najmniej godzinę
Mnie sie super podobają te wszystkie nawiązania do poprzednich odcinków, taki trochę serial się robi z tego :D
Całe uniwersum książula, niczym daily vlogi
Tak to jest super, na innych kanałach kazdy film to osobny byt a tutaj te nawiązania mega pasują
Taaak, taka spójność jest świetna w tych materiałach! Mało kto teraz tak robi
Kocham Księcia
Moge być winna grosika ?
Jedni z nielicznych gości, których można oglądać i to nie męczy. Bez bezsensownych wstawek, bez darcia mordy i sztuczności. Props
Zawsze "podziwiam" tych ludzi, którzy godzinami czekają w kolejce do Manekina. Chciałbym mieć tyle wolnego czasu.
Podziwiasz? Przecież te ofermy co tam stoją muszą być chorzy psychicznie.
@@debilnarejestracja to był sarkazm 😉
W Opolu prawie nigdy nie ma kolejki. Najdłużej czekałem w kolejce z 2 minuty chyba haha
@@Mar3kPL ta ? Jakoś ja widziałem nie raz
Pierdolnięci ludzie ze złota są te naleśniki czy za darmo,stać w takich kolejkach masakra
Ludzie którzy piszą ,że cos nie tak z tym jedzeniem ze wspólnego talerza chyba nie mieli kolegów za małolata. Nie takie rzeczy się jadło/piło z jednego talerza/gwinta. Super robota chłopaki, oby tak dalej. Jedna przyjaźń, jeden talerz.
ile ja obaliłem oranżad z gwinta z sąsiadem ACH
Była nawet taka reklama chyba coca coli, bo przyjaciołom się UFO
Na zlotach powszechna praktyka :)
Pracowalam w manekinie przez 1rok. I jak niektóre nalesniki nie mają wyrazu, są naprawdę dobre perełki a z zazwyczaj ludzie biora te kebaby i shormy jak to tylko mieso i ser weźcie spróbujcie innych, kurki , musztardowy, ala pizza hiszpański itd., slodkie są pyszne., i np. Warto własnie sprawdzać makarony czy sałatki bo są warte. 😉
Musztardowy mój topik ❤️
spierdalaj kebab najlepszy
zielone nalesniki tez spoko.
Oglądałam mając 12 lat, oglądam mając 23. Każdy stary odcinek, tak jak i Diss na linsztę znam na pamięć hahah 😃 Dobrze, że jesteś, nowy kontent to takie "comfort place" Na odmóżdżenie. Bardzo miło się ogląda ☺
Czyli dobrze kojarzę że to kolorowy log?
@@Guszczyn Dokładnie tak, we własnej osobie 😀
Ale nostalgia. Fajnie, że wróciłeś na stałe z dobrym kontentem !
Każdy Polak w tym roku straci swoją prywatność, Policja polska zakupiła irański sprzęt do szpiegowania Polaków. Będą mieć dostęp do naszej historii wyszukiwań, naszych rozmów, tego co piszemy w social mediach, dostęp do naszych konwersacji np na Messengerze oraz lokalizacji 24/7.
PiS chce uchwalić ustawę która na to zezwoli, nie pozwólmy na to! Prześlijcie to dalej, niech każdy wie co się szykuje!!
Tylko konfederacja może uratować nas, Polaków!
Po obejrzeniu tego odcinka można tą knajpe tak podsumować: 1. Bardzo długie kolejki żeby wejść 2. W knajpie hałas że aż uszy chcą odpaść 3. Jedzenie bardzo przeciętne 4. Ceny dość wysokie. Chyba mają stałych klientów bo ja tam nogi nigdy nie postawię. Nie warto .... No bo po co ?
Jest taniej niż w większości naleśnikarni w Warszawie (jak nie wszystkich), kolejek nie ma przez cały czas (byłam 4/5 razy, nigdy nie czekałam dłużej niż 5 minut, po prostu omijam godziny szczytu). Część naleśników jest naprawdę smacznych, porcje są bardzo duże (na pierwszy rzut oka tego nie widać, ale osobiście zawsze mam problem z dokończeniem porcji). Hałas jest, ale bez przesady. Warto samemu pójść zanim napisze się tak zdecydowaną opinię.
@@Milathekotdokładnie, poza tym tak jak lubię chłopaków, tak ten odcinek jest bardzo nierzetelny, bo spróbowali 'tylko' 3 pozycji, gdzie karta ma ich chyba ze 100. Moje ulubione to właśnie te sezonowe z kurkami albo serki pleśniowe. Poza tym lasagne makaronowa jest do polecenia. Byłam z facetem, anglikiem i był zachwycony, a to straszny niejadek.
Wporzadku typ z Ciebie :) taki normalny gość , nie zmieniaj się 😂
+1
Nie zesraj się czasem 😆
@@Misiek-fh9zo ci na morde
@@Misiek-fh9zo i po co jesteś ofensywnym śmieciem?
@@Misiek-fh9zo a Ty się nie zesrałeś?
sklep obok mnie otworzyli 7 kas. jedna czynna
Myślę, że, wybrałeś najmniej atrakcyjne żarcie, ale w mojej ocenie, chociaż raz tylko zgłupiałem aby stać w kolejce, uważam, że menu jest po prostu na tyle proste i bez niespodzianek, że ludzie wiedzą po co idą i co dostaną. Ostatnio miałem przyjemność stołować się w kilku restauracjach i powiem szczerze, że znając nazwy wielu potraw, lubią smakować nowego, są to dla mnie raczej restauracje na raz. Spróbowałem, ok, idę dalej. Do manekina można wracać w nieskończoność, zamawiać piwo i drinki, jeść co tam mają i po prostu nie zastanawiać się nad tym. Sieciówka. W, tak myślę, całkiem dobrej cenie.
Co do tego stania.... myślę, że taka kolejka do Manekina i tak wygląda lepiej, niż widok 60 osób, wpatrzonych w ekran nad ladą w McDonaldzie i spojrzenie "wydawacza" :) Oczywiście, to celowy zabieg - sprzedane, zaliczone.
Znajomi namówili nas kiedyś na wizytę w Manekinie, bo wszyscy chodzą, taki "modny" i zrobił na nas marne wrażenie.. daliśmy po jakimś czasie drugą szansę i dalej to samo. Nie rozumiem tego parcia, bo są dziesiątki smaczniejszych lokali, w tym tańszych, ale życzę każdemu smacznego😉
Wszyscy robią zdjęcia zamiast jeść, jeb...ni milenialsi ;p
Tylko słoje z kompleksami dzielą miejsca na światowe i nie. W życiu to-to do teatru nie pójdzie, ale po miesiącu zna "stolyce" od strony barów i dyskotek.
Poleć coś gdzie warto zjeść
@@pimbabo8782 "chińczyki" na Dworcu Centralnym, bar "Smak" w dawnych Domach Centrum (dziś Galeria Centrum)
ale to jakoś tylko w Warszawie takie kolejki. W innych miastach normalna knajpka :-)
Ziomuś, pamiętam jak Cię zaczęłam subskrybować gdy jeszcze byłeś kolorowym. Rzadko kiedy komentuje cokolwiek na YT, ale tutaj muszę zostawić coś od siebie... ROBISZ SUPER CONTENT! Fajnie, że wróciłeś. Miło się Ciebie ogląda w nowym wydaniu. Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów! 😁
a ja sie zastanawialem skad go znam a tu fakt byl ktos taki jak kolorowyvlog
Kontent*
@@Zardaxen a co konkretnie na poprzednim vlogu prezentował?
@@michaldudziak118XDDDDD
Ja miałem kiedyś taką myśl na temat manekina, której autorzy nie pomyśleli żeby poruszyć. Otóż, jest to miejsce w którym młodzi ludzie którzy chcą spędzić czas z znajomymi, w spokojnym i schludnym lokalu nie wydajając przy tym sporo gotówki a przed wszystkim menu jest dla każdego a często bywa że długo wybiera się jakiegoś miejsca bo każdy lubi coś innego, a w takim manekinie każdy coś dla siebie znajdzie, i to jest wg mnie główny aspekt dlaczego tak chętnie ludzie wybierają to miejsce na spędzenie czasu i zjedzeniu czegoś. Nawet poświęcając się w czekaniu w długich kolejkach.
Mordo, mam pełno lepszych miejsc w których mogę sobie posiedzieć i wydać mniej gotówki. Na przykład żarcie na wagę. A nawet jak idziesz do normalnej restauracji to nie musisz od razu zamawiać drogich dań tylko przystawkę, deser czy kawę. W życiu bym nie stał 50 minut w kolejce do takiego czegoś, trzeba być naprawdę ograniczonym i głupim. Umówmy się, 26 złotych za naleśnika z odmrażanym farszem to nie jest wyjątkowa okazja tylko normalna cena restauracyjna
To jest Warszawa, wielkie miasto i multum możliwości w okół
@@kamil9794 Tam też chodzą przyjezdni studenci, którzy nie znają warszawy i wolą się trzymać jedynie centrum oraz bardziej znanych miejsc
@@kamil9794nie odmrażanym tylko wyjętym z lodówki xd a 26 PLN to jak na wawe minimum, na wagę za 100g wyjdzie l kurwa więcej za całość xd
Jesteście najlepszym małżeństwem które testuje szamkę :*
😂😂😂😂😂😂
najlepsze podsumowanie Wojtka ever! Zrób naleśnika w domu
Często bywam w manekinie ze względu na studencką kieszeń. Nie oszukujmy się ale w tych cenach nie zjesz tak dobrze w centrum..
Też zawsze myślę, że naleśnik jest coraz mniejszy a i tak człowiek się najada :D
Student to na kebaba za 15zł pójdzie
Widać że nawet durnego kebaba nie jesz w Warszawie czy okolicach. Za 15 zł to kupisz danie mrożone z żabki
Manekin to było dla mnie i siostry takie otwarcie do świata jadania na mieście, testowania miejscówek i jedzenia coraz to w lepszych lokalach. Dziś Manekin to wiem, że taki przepłacony średniak, ale mimo wszystko miło wspominam :D
Przepłacony a w jakiej restauracji zjesz za 20pln hahahaha?
@@toruniak216 przepłacony względem jakości posiłku, która jest taka sobie. Za te same pieniądze jak w Manekinie można zjeść smaczniej w wielu miejscach.
Subów przybywa bo bardzo dobrze słucha się Twoich recenzji, przychodzi Ci to naturalnie, nic na siłę. Dodatkowo operator to mega pozytywna mordka :D Zajebisty team :D Powodzenia i życzę szybkiego 500k a później 1kk :)
Polecam sprawdzić inne Manekiny w Polsce. Mi najbardziej smakował w Bydgoszczy, ale wiadomo, że to zależy często od „kucharza”
byłam w Bydgoszczy, jest git, ale Toruń również git, mój ulubiony to na Starym Rynku :D
Warszawa była gorsza od Bydgoszczy, porcje mniejsze o 20-30% i wypełnienie samo w sobie uboższe. A jedynie ceny odczuwalnie wyższe
Zgadzam się Warszawa dużo gorszy smak niż w Bydgoszczy. Sałatka z chrupiącym kurczakiem najlepsza ❤
Po naleśniki musisz przyjechać do Zabrza, Naleśnikarnia- kamienica. Totalna deklasacja wszelakich lokalów na terenie Zabrza. Dodatkowo kebabów w mieście też nie brakuje
W manekinie makarony to tez naleśnik. Tagliatelle naleśnikowe z kurkami i kurczakiem jest pyszne! Spróbujcie następnym razem
z łososiem też petarda. 🔥
I z pesto z suszonych pomidorów.
Uwielbiam ❤
@@JankoTracz łosoś i szpinak, ulubione
Z Manekinem jest taki case, że nawet jak ma się mało $ - więc tym bardziej w dzisiejszych czasach gdzie bieda piszczy, a ludziom trudno odzwyczaić się od jedzenia na mieście, Manekin daje namiastkę „wyjścia do restauracji”. (+w innych miastach często kolejek w sumie aż tak nie ma.)
Obczaj sobie vegan ramen shop w Warszawie, też prawie zawsze jest kolejka. Jestem sceptycznie nastawiony do vege żarcia, ale 20 minut czekania w tym przypadku naprawdę było tego warte ;p Dodatkowo fajny klimacik robią neony, jak w tokio :D
*Vegan Ramen Shop :)
Ogułem całe te 😄 Dziękuję za tę wypowiedź, oglądamy w Choroszczy
Naleśniki z kababem. Mogliby wrzucić do kapuśniaka w jakiś sposób dla lepszych doznań smakowych.
proszę pozdrowić Pana Krzysztofa w jakiś sposób
To się musi tuszyć
Pamiętam jak byłem małym szczylem w podstawówce i wyczekiwałem na Twoje filmy. Fajnie, że po latach wróciłeś z tym samym vibem!
Wtedy miałeś 8 lat teraz masz 15, faktycznie juz nie jesteś szczylem
Siema szczylu
Stylem
W manekinie z dań obiadowych wymiatają te zapiekane naleśniki np. z wołowiną i serem. Zajebisty jest, zdecydowanie warty stania nawet i godzine
Jest normalny, w domu sobie taki zrobisz.
@@mrsmagdalena13 dokładnie po co komu restauracje jak można zjeść w domu
Długo Ci nie mogłem wybaczyć tej kolorowej straty haha:p Ale masz na nowo subika! Pozdro i działaj tak dalej
Byłem w Manekinie chyba raz w życiu w 2016 roku na randce. Pamiętam, że porcje były okej, ceny chyba niższe nieco niż obecnie (no siłą rzeczy prawie 7 lat temu) i miałem podobne wnioski, jak Ty teraz. Nic wybitnego, po prostu naleśnik z jakimś farszem. Ja brałem bodajże tuńczyka i coś jeszcze, już nie pamiętam.
Na pewno nie było to nic wybitnego i wartego czekania w tej absurdalnej kolejce. Znacznie bardziej w czasach studenckich lubiłem sobie dziabnąć kebaba Alibabę nieopodal Manekina, Maczka (kiedy był tańszy), nawet subwaya... A przede wszystkim knajpy i stołówki studenckie na UW. Świetna była na Wydziale Archeologii - bodajże 15 zł danie obiadowe z herbatą i szło się najeść. Może to dobry trop dla Ciebie? Sprawdzić knajpki studenckie. Kiedyś fajne obiady dawali w Norze, ale zamknęli ten lokal.
PS - kolejny świetny filmik i rób dalej, to co robisz! Taki content w starym dobrym stylu bez tiktokizacji formy.
A co do tego swędzenia mam nadzieję, że nie złapaliście niczego z tamtego bieda hostelu, bo... no miałem doczynienia z tym robactwem i pozbycie się go kosztuje trochę nerwów.
Pozdrowienia!
Poruchałeś chociaż po tej randce w manekinie?
@@Dominik-tl2se akurat nie xD Niestety nie kleiła się rozmowa za bardzo.
@@MrSupersonic014 heh😊 może przez te naleśniki 😊
Wow. Na pewno jest jak 7 lat temu, na twojej randce. Płaciłeś w markach czy koronach Czeskich? 😉
@@markchavez9797 w eurogąbkach
Byłam dwa razy w Manekinie, ale w Lublinie. Wege naleśniki ze szpinakiem mają kozackie, bardzo mi smakowały xd Z mięsem nie brałam żadnych, może faktycznie są one gorsze. Kolejki nie było, więc od razu mogłyśmy siąść. Imo spoko, duży wybór, okay ceny i każdy znajdzie coś dla siebie.
Ja jem tylko jedną pozycję i to jest szarpana wieprzowina białym serkiem oraz cebulką i zawsze jestem zachwycona nigdy nie spotkałam się z tym żeby ten naleśnik był jakiś gorzki czy niedorobiony
Naleśnik burrito, przez lata studiów, gdy zachodziłem do Manekina, to prawie zawsze jego zamawiałem. Czasem to przynajmniej raz w tygodniu, koło Uniwersytetu Gdańskiego. Bardzo fajne są też wszelkie pancakes.
Zasłużyłeś sobie taka oglądalność jaka masz, mega podziwiam ze się od nowa wybiles. Oby tak dalej 💪💪
Jak ja Was lubię chłopaki 🤣
Nie mówcie o pluskwach bo zaczynam się odruchowo skrobać, widziałam ten odcinek 😅
Ciekawa jestem jak byście skomentowali naleśniki w Cafe Mała w Sandomierzu , też są na słodko i na słono ;)
OG Manekin to tylko w Toruniu!
Świetne filmiki pozdro Książulo
Ja uwielbiam manekina i za każdym razem gdy jestem w Łodzi lub Gdańsku, to się tam wybieram. Niemniej jednak stanie w dowolnej kolejce uznaje za głupotę. Niezależnie od tego, jak coś smakuje. Jak ktoś ma 15 lat to może i ok, stój sobie w kolejce, ale jako dorosły gość mam ciekawsze rzeczy do roboty niż stanie przez kilkadziesiąt minut przed knajpą. Np granie w jakąś grę. XD
😂 dokładnie haha
Nie jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy czekają stojąc w kolejce przed restauracją i jeszcze potem dodatkowo czekają na zamówione danie, co też się zejdzie z uwagi na wypchany po brzegi lokal. Nie wiem, ja może jestem jakiś upośledzony, ale jak widzę pełną knajpę bez wolnego stolika, to po prostu idę zjeść gdzie indziej
kocham kolorowy vlog stary
dobrze ze wrociles do nas, podczas tej kilkuletniej przerwy strasznie za toba tesknilem ziomek
To teraz wpadnij do Gdańska i sprawdź czy warto stać w kolejkach do Mandu (kultowa wśród miejscowych pierogarnia) :D
Warto 😜
W ogóle nie warto. Pierogi słone jak cholera i drogie jak smok.
Proszę więcej filmików z tym panem kolegą
Dojebane są te materiały, serio. To samo flow co za starych czasów tylko w nowym lepszym wydaniu.
Gdybym obejrzała ta recenzje przed pojsciem do Manekina pierwszy raz to bym sie potem grubo zdziwiła, ze tak słabo oceniłeś😊 ja bardzo lubie ich naleśniki. Są spoko, cena spoko zreszta zawsze full lokal - chodze tam dosyc czesto. Pozdrawiam! ❤
Wszystkie twoje historie i vlogi pamiętam, totalna nostalgia
Odkryłam Cię dosyć niedawno i narazie nadrabiam 🤣 dobrze się ogląda ☺️ miłego dnia! Super uśmiech masz😁
Od niedawna was oglądam ale jestem wami zachwycona..
Mega autentyczne, sympatyczne chłopaki 👌
Na stałe od lat mieszkam w Niemczech ale pochodzę z Dzierżoniowa.
Jakbyście kiedyś tam zawitali jak będziecie na Dolnym Śląsku to będę przeszczęśliwa 😅
Pozdrawiam
Naleśnik Kebab to moja ulubiona pozycja z Manekina. Do tego żurek w chlebie i lemoniada. Byłem tam miliard razy, a nigdy nie jadłem nic na słodko :D desery, tylko desery, ale naleśników nigdy
Po Warszawie krąży legenda, że Manekin fabrykuje te kolejki i każe pracownikom obsługiwać gosci bez pośpiechu i nie sprzątać od razu po tym, jak wyjdą, żeby ci na zewnątrz musieli czekać. Bo jak jest kolejka, to znaczy że jest popyt, a jak popyt to renoma. Nie wiem ile jest w tym prawdy, moze jeżeli jest tu ktoś, kto pracował jako kelner/kelnerka, to zdementuje :)))
jak weźmiesz wytrawnego nie w wersji burrito, to jest on wielkości talerza;) polecam shoarma z kurczaka i serek
My uwielbiamy Manekina. Po pierwsze za ceny, po drugie za bardzo smaczny sos serowy. Również za politykę, że jak im idzie coś nie tak daja gratisy w postaci napojów. Nie lubie kolejek. To prawda. Uwielbiam zapiekanego w sosie serowym naleśnika z szarpaną wołowiną papryka i kukurydzą, a na wierzchu te pyszne panko chrupiące. Naleśnik z kurkami jest świetny. Naleśnikowe tagiatelle z kurkami albo krewetkami. Pyszny pad thai. Borowikowa w chlebku jest ekstra. Szarlotka z lodami. Spróbowałam bardzo dużo u nich. Mimo, ze u mnie w miescie ma dopiero powstać Manekin, to będąc w innych miastach przelotem zawsze trafiamy do Manekina. 😊 12:06
Byłem raz i drugi raz nie zamierzam stać jak kretyn w kolejce za po prostu spoko jedzeniem. Dla studentów, którzy nagle trafili do dużego miasta może to jakiś aspekt socjalizujący - postać i pogadać z obcymi w kolejce, ale ja kiedy widzę kolejkę to idę/jadę dalej.
Nie przepadam za ff ale na kanapkę drwala czasem sobie pozwalam - przy czym znowu nie odkleiło mi się żeby stać w kolejce (na początku wprowadzenia do menu) i tracić czas na głupią kanapkę, więc tylko jeżeli widzę puste drive thru.
Podobnie niesieciowe restauracje - wolę wrócić do domu i zamówić coś z dostawą niż stać na zimnie czy w przedsionku, bo w domu przynajmniej zajmę się czymś ciekawszym niż stanie w kolejce i przepuszczanie wychodzących ludzi.
Super odcinek, fajnie weryfikuje fenomen Manekina. Zjadłabym z wami kiedyś na mieście 😅😅 Pozdrawiam 👍
Nie do końca weryfikuje, gdyż zostały wybrane tragiczne pozycję menu wytrawnego. Jak już ktoś napisał, nie powinny istnieć w menu
@@Szmerfinho a jednak z jakiegoś powodu nadal tam są, pracuje w gastro i wiem ile kosztuje produkt, zwłaszcza w dzisiejszych czasach i jeśli coś by nie rotowało to napewno tam by go nie było ;) ale i tak uwazam ze ostatecznie to kwestia gustu i smaku i najlepiej samemu spróbować. Pozdrawiam ☺️
@@kingagralak4982 To tym bardziej, jeśli te pozycje się "opłacają" a fan manekina ich nie poleci, to raczej dobrze świadczy o manekinie, również pozdrawiam :)
Z innej beczki, wielki ziomek jest zdecydowanie lepszy (dla kamery i ogólnego odbioru) niż Twój poprzedni towarzysz ;) pozdro
Jesteś mega pozytywny 🤙😃 reaktywacja kanału na jeden wielki plus 👍 ogląda się Ciebie bardzo przyjemnie, z uśmiechem, dystansem oby tak dalej i ogólnie życzę samych sukcesów, przyrostu wyświetleń i widzów. Trzymaj się ciepło 😄
Drożej ale dalej dobre ! ;)
W tym czasie bym napiekł naleśników dla Was wszystkich czekających :). Pozdro.
Świetny odcinek. W końcu jedna z największych zagadek XXI w. została wyjaśniona 😂 Teraz już wiem, że nie ma sensu stać tam w tych kolejkach. Dzięki!
Nigdy nie rozumiałam fenomenu manekina, ale jeśli ludzie chcą stać w tej kolejce, niech stoją
Dzięki, że jesteś!
Byłem 4 dni temu w Szczecińskim Manekinie, mega polecam, bardzo dobre jedzenie
Fajnie sie ciebie ogląda, sprawdzam jak sie lepiej ogląda co prawda ale u Ciebie tez jest git
te stare filmiki kolorowego sztossss teraz petarda :D lubilam i lubie dalej, daj mnie tego wincejjjj :P
Zapraszam do mnie na kanał
Manekin nigdy nie kojarzył mi się z prestiżem, tylko właśnie w miarę smacznym ale tanim jedzeniem, oferującym szeroki wybór naleśników w różnych wersjach. Jednak zawsze szłam dalej do swojej ulubionej knajpy z żydowskim jedzeniem lub włoskiej restauracji. W kolejce u Manekina zwykle dużo młodych ludzi":)
Zgadzam się z podsumowaniem..."JAK NALEŚNIK TO TYLKO W DOMU"...prosta, nie skomplikowana receptura. W manekinie byłem raz i...wystarczy. Pzdr.
Nie wiem czy jeszcze śledzisz kometarze z tego filmiku, ale dosłownie przedwczoraj zjadłem najlepsze najeśniki w swoim życiu. Fabryka naleśników w Kazimierzu Dolnym to totalny top, polecam ze słodkich pistacjowego a z wytrawnych serowego.
Pierwszy Manekin został otwarty w Toruniu obok UMK. Od początku był to lokal kierowany do studentów stąd niskie ceny a jakość w Toruniu jest o niebo lepsza od tych lokali z innych miast. Polecam przyjazd do Torunia - Manekin na Gagarina lub Prostej oddaje 🤙🏻
Co ty, to największy syf zapraszam do mnie do domu co zjesz coś zajebistego.
@@BlackDeath712 Wybrałbym zjeść u Ciebie niż w Manekinie bez mrugnięcia okiem
Pierwszy w Toruniu był na Wysokiej .
Jesteś mega pozytywny i prawdziwy🙂daje suba😘
Dzięki za recke Manekina! Zawsze chciałem obczaic ale kolejki mnie odstraszały, teraz już wiem że nie warto stać 😁
Jadłem w kilku manekinach i wszędzie jest to samo nijakie jedzenie. Serio w domu robisz dokładnie to samo, tylko wiadomo, nie każdemu chce się gotować, więc może stąd te ceny. Po 4 próbach w manekinie, nie przekonam się już do niego i zdecydowanie wolę zjeść coś ciekawszego niż naleśnior z nudnym i odgrzewanym farszem. Ale jak to mówią, co kto lubi.
Bo to pasza dla gojów
Jeśli chodzi o sam zamysł Manekina - Manekin ma swoje korzenie w Toruniu, gdzie naleśnikarnia została otwarta głównie z zamysłem ,,studenckiej naleśnikarni". Jak można się domyślić jakieś 10 lat temu cena za naleśnik była wręcz na dzisiaj śmieszna, ale nie tylko cena jak i walory smakowe działały na zasadzie byle się najeść za niską cenę - nie można było oczekiwać zbyt wiele po tak prostudenckim miejscu. Ale tak poza tym, na pierwszy rzut oka w Toruniu nawet podanie dań jest tysiąckroć lepsze niż to, co widzę na filmiku ;//
Z rok temu byłem i nie pamiętam jaką pozycję zamówiłem, ale smakowało jak te gotowe trotille z biedry, a kolejka była wtedy kilka razy dłuższa XD
Extra material
Cudny duet tworzycie - bije od Was naturalność! dobry kontent na odmozdzenie, dzięki!
Uwielbiam Manekina często jeżdżę jak jestem niedaleko od Torunia. Tam zawsze jest ciepłe danie
Dobry kontent 👍 przyjemnie się ogląda Twoje filmy. Naturalne na luzie bez spiny. 😉 Przypnij serduszko jeżeli czytasz komentarze 🤭😅
Świetny odcinek, masz fajny humor 😃
Zapraszam do mnie na kanał
My się zawiedliśmy na manekinie. Naleśnik wytrawny również nie był gorący, dodatkowo wszyscy nastawiali nas na gigantyczne porcje i że nie damy rady tego napewno zjeść, natomiast ja wyszłam stamtąd głodna 😂
Lokalne totalnie się różnią, wielkością porcji też często. Byłem w 3 miastach i była różnica a zawsze zamawiam to samo.
Myślę, że odwiedzanie lokali, w których są kolejki to dobry pomysł. W kolejce zawsze coś ciekawego może się zdarzyć. W Lublinie jest lokal Piri Piri. Knajpa z kebabem, burgerami i pizza neapolitańską. Ostatnio byłem tam zjeść w czwartek o 18:00 i jak zobaczyłem liczbę ludzi w środku lokalu i w kolejce to zwątpiłem. Generalnie przed lokalem stał niezadowolony gość, który mówił, że czeka już 1h 15 minut na zamówienie a miało być 40. Piri Piri bardzo prężnie działa jeżeli chodzi o TikTok i media społecznościowe tak więc myślę, że fajnie by siadła relacja z tego miejsca pod kątem feedbacku ponieważ jest to rozpoznawalne miejsce. Właściciel dodatkowo wchodzi teraz na rynek z franszyzą Piri Piri. Zajebiscie siadają mi nowe filmiki. Pozdro!
MrKryha swego czasu bardzo promował Piri Piri. 3 miesiące temu byłem w Lublinie i wpadłem tam na kebsa. Kolejki nie było i kebs średniawa. W ogóle zauważyłem, że MRKryha ostatnio jedzie i chwali tam gdzie mu dobrze płacą. Mam przykład z kebabownii, którą dobrze znam; 3 razy dostałem w niej zimny kebab + cena z dupy, a MrKryha wychwalał pod niebiosa. Przestałem typa oglądać.
Powinieneś spróbować pizzy z Carramby na żoliborzu w Warszawie, uważam że to jedna z najlepszych pizzek w mieście :D
Jesteś zajebisty, nie zmieniaj się 💪🏻
Dobre te Twoje filmy. „To się cały czas kameruje?” Haha. Rób dalej to co robisz!
Uwielbiam te recenzje. Zawsze trafione.
3:13 brat bliźniak za plecami :D
Łelegancko. Zapraszam Ciebie do Gdańska wpadnij do restauracji o nazwie Tam Gdzie Zawsze - fajne wyzwania maja ( zjesz w wyznaczonym czasie - nie płacisz ) , dobra pizza. A jak kebab w Gdańsku to polecam osobiście Nokta Kebab na ul. Podwale Staromiejskie - koło U7
idealnie do obiadu ogladac jedzenie recenzowane :D
Na Biotad Plus lecimy?💪
@@marcomarco5056 czym jest kurwa biotad plus bo widzę cie wszędzie
Kilka lat nie byłam w Manekinie, ale jestem pewna, że kiedyś były na cały talerz i dało się nim naprawdę najeść. Ostatnio zamówiliśmy w pracy i czułam wielkie rozczarowanie.. nie planuję już tam wrócić
Mieszka na Jeżycach w Poznaniu, blisko Manekina. Ogólnie jak ktoś lubi stać w kolejkach po jedzenie, to ok. Ja wychodzę z założenia, że wyjście z rodziną na obiad to, bardziej celebracja niż stanie pod parasolem przed lokalem. Do tego jak już się tam wejdzie to, jedzenie jest pod presją czasu, bo inni patrzą przez okno, czy długo jeszcze. No chyba, że się ma znajomości, dzwoni się do odpowiedniej osoby, rezerwuje się czas z 2h , i wchodzi jak pan.
On mieszka, czy ty mieszkasz?
@@analinizotwocka4599
Mieszkam na tej samej ulicy.
Te kolejki to chyba ich taka polityka, byłem w różnych miastach, lokal większy czy mniejszy kolejka wszędzie ta sama. Skoro kolejka, to musi być rewelacyjna restauracja, że ma takie wzięcie. W porównaniu do zeszłych lat podrożało, menu zubożało i naleśniki są cieniusie i baaardzo długie czekanie za jedzeniem. Sory, ale ile czasu zajmuje usmażenie jednego naleśnika z gotowymi dodatkami, krócej jak za pizzą, a ostatnio jak byłem czekałem 1,5 h, przy 3/4 zajętych stolików. Spadli z jakością w chooy.
Ależ zrobiłeś powrót do przeszłości. Kupę lat już nie byłem w Manekinie, a jeszcze za czasów studenckich dość często się tam chodziło - tak jak sam mówiłeś: tanio, dużo, poprawnie. Widzę, że wiele się nie zmieniło, co chyba jest dość dobrą wiadomością i faktycznie zawsze naleśniki na słodko były u nich lepsze. Te wytrawne zawsze były dla mnie, no właśnie, takie sobie. Nie o to chodzi, że nie dobre. Po prostu były całkowicie nijakie. W każdym razie narobiłeś mi smaka, więc może jakoś się wybiorę niedługo
Tanio i dla studenta to jest kebab za 15zł
Byłam tylko raz w manekinie i nie zapadł mi w pamięci. Naleśniki średnie. Słodkie są fatalne, te drugie nawet jeszcze spoko, ale dupy nie urywaja. Za tą cenę i czas wolę sama w domu zrobić xd
Manekin był kiedyś lokalną marką toruńską. Naleśniki były duże i bardzo smaczne. Gdzie stołowaliście się? Rozmiar naleśnika nie przypomina mi tego który pamiętałem sprzed kilku lat w Toruniu.
Studiowałam w Toruniu, Manekin na Gagarina to mekka była. Za 5 zl ruski naleśnik wielki, 2 razy taki jak ten z filmu i jakoś to szło.
Powrót Kolorowego xD^^
W Toruniu mamy trzy, zawsze warto 😁😁😁
9:54 Mam to samo. Też marcepanu nie lubię. Ale, gdyby w tym była chałwa to bym wchłonął, jak odkurzacz. Dla mnie chałwa to jest TOP1 wśród słodyczy.
Byłem prawie w każdym manekinie i zawsze mi smakuje tak samo dobrze i chętnie tam wracam
Książulo to obiektywność ! Jak się ktoś nie sprzedaje to ma suby i lajki !
To jest ten ziomeczek z którym odśnieżaliście podjazdy?
Mega sprawa, bardzo mnie cieszy, że wróciłeś, że się układa, dużo szczęścia w nowym roku!
Kiedys te 10-12 lat temu to byl meeega sztos potrafilismy z mezem chodzic codziennie a nalesniki tak jak mowisz byly wieksze bo na caly ten talerz a surówki byly NA nalesniku bo na talerzu nie bylo miejsca + nalesniki byly wypelnione gruboooo i sowicie po brzegi farszem, kazdy gryz od początku do końca byl smakowity ❤ a teraz ... nie rozumiem totalnie tych kolejek co wizyte coraz gorzej, nalesniki male i cienkie jak szmatki , zeby do farszu sie dokopac to musisz zjesc pol nalesnika co nie jest wyczynem bo zresz glownie ciasto , miesa w miesnych tez czasem ze świecą szukac , totalna masakra 🤦♀️ nie pamiętam kiedy ostatni raz tam bylam, chyba z rok temu i kompletnie nie mam ochoty próbować ponownie 🤷♀️
Za każdym razem się zastanawiam czemu moje kumpele ciągną mnie do manekina, skoro wszystko smakuje NORMALNIE, bez szału, tak samo jak można byłoby sobie przyrządzić w domu za mniejsze pieniądze. Nie kumam fenomenu tego miejsca 🙉
Ps. Po obejrzeniu filmu nie jestem specjalnie zdziwiona wynikiem 🤓 pełna zgodność
Fenomen tego miejsca jest taki, że zawsze można zjeść solidną porcję obiadową taniej niż gdzieś indziej, w dobrej lokalizacji i w przyjemnym lokalu. Obecnie mając do dyspozycji banknot 20 zł i trochę drobniaków w kieszeni gdy chcesz posiedzieć w restauracji ze znajomymi i coś konkretnego zjeść to nigdzie indziej w tej kwocie się nie zmieścisz.
Dawaj chłopie więcej filmików, bo jesteś w pytę! ;)
W Pizza Hut rozpoczął się festiwal pizzy, idź i zobacz ile kawałków uda Ci się wcisnąć. :)
Dzięki, za zaoszczędzenie mojego czasu, zastanawiałam się co tak nadzwyczajnego jest w tym miejscu