Nie ma czegoś takiego jak ,, namówić rodziców na konia,,. Żadnymi argumentami nie jest to, że będziecie się dobrze uczyć, sprzątać mieszkanie, rozmawiać z nimi jak również to iż będziecie ,, odpowiedzialni,,. Zakup konia nie jest prosty. Sama tydzień temu kupiłam konia, ale mam 22 lata i odkładałam 1.5 tyś co miesiąc przez 2 lata na tego konia + mój chłopak się do tego dołożył. Znalezienie dobrego konia zajęło mi rok czasu. Początkowo szukałam koni 10 letnich, dobrze zajeżdżonych. Niestety WSZYSTKIE konie były chore ( kulawizna, cysty w stawach, stare skręcenia). Potem szukałam koni 5 letnich - kulawizna i to jeszcze większa. Te konie były u osób prywatnych, które jak twierdziły ,, sprzedają bo nie mają czasu,,. Skończyło się na tym, że pojechałam do stadniny na Śląsk po konia 2 letniego. Otórz trafiłam na bardzo nieuczciwego hodowcę, którego konie na 80% były chore ( jeden staw grubszy od drugiego, hodowca nie zgodził się na mojego weta do badań, pośpieszał mnie z zakupem, i miałam 2 dni na zabranie konia od niego). To jest niewykonalne mając ponad 400km do pokonania + ogarnięcie transportu. Z resztą bez badań konia się nie kupuje. Potem pojechałam do hodowli na Dolnym Śląsku i trafiłam na bardzo uczciwego hodowcę, z krwi i kości który zajmuje się końmi od 30 lat. Ma w swojej stajni Novatora ( sławny reproduktor) I Tycjana oraz wiele innych sławnych koni wygrywających zawody. Kupiłam od niego 2 letniego ogierka. Hodowca nie pośpieszał mnie, dał mi wybór weta, miałam dużo czasu na zabranie konia od niego ( rozumiał odległość do pokonania). Co prawda nie jest to koń tani ale warto było. Więc jak widzicie samo szukanie konia jest dużym problemem zwłaszcza że większość z was nie jest doświadczona w tym temacie. Badania TUV - cena takich badań to ok. 1500zł do 2 tyś. Z rtg. Transport - cena zależy od odległości Ogólnie nie ma co patrzeć na konie z OLX czy revolty. Najlepiej szukać konia z polecenia lub hodowli. Może włożycie dużo kasy w trening konia i utrzymanie ale naprawdę warto. Chyba lepiej to niż wydawać pieniądze na weterynarza, żeby leczyć konia i tak w konsekwencji długo nie pojeździcie bo koń będzie zniszczony i chory. Będzie się nadawał tylko do patrzenia. Na zajeżdżenie konia też są potrzebne duże pieniądze I wasze doświadczenie. Musicie mieć świadomość tego, że wasi rodzice niekoniecznie mają na to pieniądze I czas. Do konia trzeba jeździć 5 dni w tyg minimum. Koło konia trzeba zrobić, wykidać co niestety dla dzieci jest ograniczeniem ze względu na ich siłę mięśniową. Dziecko nie podniesie taczek 30kg. Z resztą tak rodzą się wady postawy ( zbyt duże przeciążenia, prawo delpecha Wolfa) przez które dziecko w przyszłości może być wyłączone z jazdy konnej. Pensjonat =850-2100zł tak przeciętnie. Więc drogie dzieci - same zarobicie to sobie kupicie. Poznacie wartość pieniądza.
Bardzo fajnie opisane ✨ Mocne podkreślenie jak to wszystko wygląda👌🏻 Sama szukałam konia ponad rok i miałam podobne przygody 🥲 Cieszę się ze udało ci się znaleźć swojego rumaka i trzymam kciuki za dalsza prace 😁 Co do przeciążeń - ja taczek nie targam ale jak byłam dużo młodsza byłam w stajni gdzie sama musiałam sprzątać wywozić kupy to faktycznie na ciało dziecka nie było niczym dobry ale z tym często tez mi rodzice pomagali więc temat do przejścia 😊 Co do ogłoszeń faktycznie fajnie kupić konia po znajomosci i znać historie konia ale nie zawsze są takie możliwości niestety 🤷🏻♀️ sama konia kupiłam z ogłoszenia 😅 Ale ile wydałam na wyjazdy i badania innych koni z ogłoszeń które wychodziły chore to niestety moje… 🥲
@@czechulifestyle No to doskonałe znamy temat. Szkoda, że nie każdy ma taką wiedzę. Jest to przykre i niestety wiele koni trafia potem w ręce handlarzy ( bo osoby, które się na tym znają to nie kupią konia chorego, nawet nie będą widziały kulawizny i innych chorób) a od nich to albo rzeźń albo sprzedaż za kosmiczne pieniądze innym nieodpowiedzialnym ludziom....
Moja instruktor, która prowadzi mnie od początku ma ogólnie bardzo dużą wiedzę jeśli chodzi o choroby, kontuzje. Przeszła już tyle przebojów z końmi, że mi się włos na głowie jeży jak o tym słucham. Kupiła klacz to się okazało po paru tygodniach, że cały czas coś a to zapalenie w kopycie a to plecy a to coś tam. Kupiła wałacha pięknego, rudego kolosa niby zdrowy. W sezonie letnim okazało się, ze ma początki astmy i kaszle. Konie z RAO, Kissing spine, Rorer, tkanie, łykanie, problemy behawioralne ( czyścisz konia który stoi grzecznie by w sekundę później chcieć cię zabić), słabe trzeszczki, krzywa miednica, ogólnie krzywa budowa, nakostniaki, wrzody. No sporo tego i ostatecznie wniosek mój jest taki, że teraz nie ma idealnie zdrowych koni no chyba że za grube pieniądze.
@@ancymond1437 Jak surowy i nie pracował to wiadomo że jest większe prawdopodobieństwo, że będzie zdrowy. Jak zacznie pracować i nic się nie zacznie dziać to wtedy będzie można uznać, że jest zdrowy 😅 Moja znajoma kupiła 2,5 latka kilka lat temu i jak skończył 4 to się okazało że ma coś z tchawicą (jakoś się to schorzenie nazywa ale nie pamiętam) i może tylko lekko pracować bez skoków najlepiej. Serio więc uważam, że jest bardzo mało prawdopodobne że koń na dłuższą metę będzie zdrowy, za dużo już się nasłuchałam, a może to tylko uprzedzenia.
@@madziak2220 chodzi Ci o łkanie. Jest to wada zwrotna tak samo jak tkanie. Jeśli ktoś umie pracować z koniem to prawdopodobieństwo, że zacznie się coś dziać jest małe. Wiadomo, że wszystko zależy też od diety i ogólnej kondycji konia. Dlatego wiedza i doświadczenie to podstawa.
Miałam konika kuca wielkości konika polskiego(wykupiona od handlarza)była z nami kilka ładnych lat,daliśmy jej spokój,wolność,i nierodziła źrebiąt na handel bo wcześniej niestety była maszyną do produkcji źrebiąt,i zadowalania ludzi,miała mocno wgięty grzbiet,mięśnie brzucha długo dochodziły do stanu normalnego..niestety zafałszowany wiek w dokumentach,i pogarszający sie stan zdrowia spowodował że z kolejną kolką pojechała do kliniki z której niewróciła,niewiem jakim cudem w klinice złamano jej kręgosłup i pozostała eutanazja😔,w kwietniu minął rok jak niema Kasi,u nas miała dobre życie,niepracowała,jednak niezdecydujemy już się na kolejnego konika ze względów finansowych,mieliśmy ją w przydomowej stajence,więc cała opieka,żywienie itd.było pod naszym nadzorem,ale i ludzie z zewnątrz ciągle wychodzą z głupiego założenia że zwierzak jakikolwiek..pies,kot,koń..żywi sie odpadkami,do dziś walcze z kartonami na wpół spleśniałego pieczywa pod furtką...na psy,koty,i drobne zwierzaki wydaje na samo jedzenie około tysiąca złotych,i cholera mnie bierze jak widze kolejny karton lub reklamówke na płocie...potem i tak ja płace za te śmieci którymi mnie obdarowują...współczuje dzieciom,młodzieży których niestać na zakup konika i opłacenie tych koszmarnie drogich wszystkich rzeczy,sama po ostatnich podwyżkach ledwie wiąrze koniec z końcem..przykra żeczywistość zwierzak jakikolwiek by niebył to luksus na który coraz żadziej można sobie pozwolić🥺
Oj tak większość koni to maszynki do zarabiania albo rodzenia albo w szkółkach :( Super że kucyk trafił w dobre ręce i przykro mi że odszedł :( Dużo ludzi właśnie nie zdaje sobie sprawy że zwierzęta nie mogą jeść naszych odpadków :/ A patrząc na rosnące ceny też już mi się słabo robi jak wszystko rośnie w górę aż się boje co będzie dalej 😱
Tato ! Ja wiem o wszystkim ! - Tylko nie mów mamie, kupię tego kucyka. Mamo ! Ja wiem o wszystkim ! - Tylko nie mów tacie, dostaniesz na imieniny. I już mam dwa koniki ;D
Super filmik! ❤️Mam jedno pytanie czy jak bym została weterynarzem to czy zdołałabym utrzymać konia (załóżmy że miesięcznie mam 4000 tysiące złotych). Nie zamierzam teraz kupować bo dopiero za kilka lat ale ja uwielbiam wychodzić myślami w przyszłość. Zgadzam się z tobą jeśli chodzi o to że koń ma kruche zdrowie. Znam pewną klacz w szkółce z którą pomiędzy mną a nią narodziła się silna więź. Niestety ta klacz złamała kość w tylnej nodze z niewiadomych powodów ale najprawdopodobniej udeżyła o coś. No i teraz sobie tylko stoi w stajni i nie wiadomy czy już kiedykolwiek wróci ponieważ ma 20 lat.😥Jest mi jej ogromnie żal. Trzymaj się i niech twój koń jak nadłużej utrzyma swoje zdrowie.❤️🐎🐴
Ja ujmę to tak ze ciężko coś zaplanować alby wyliczyć-koszta są różne 😅 Zwłaszcza patrząc jak teraz ceny lecą w górę 😱 Ale marzenia są po to by je spełniać 😁 trzymam kciuki abyś znalazła swojego wymarzonego konia 🦄 Ale super ze stajnia dalej zapewnia opiekę Kobyłce 😁 Dziękuję bardzo 🥰🥰
NOWY SPOSÓB NA PRZEKONANIE RODZICÓW NA KONIA: wygrać 2 miliony w lotto. Kupić konia i namówić właściciela stajni na nie płacenie za trzymanie w stajni, w zamian za to koń będzie brany na przejażdżki. Kupić kilogram paszy. Nauczyć się jeździć. Dzięki temu że masz 2 miliony na konia rodzice na pewno się podzielą. Zakolegować się z jakąś dziewczynką ze stajni z którą możesz go dzielić i nie będziesz opiekował się nim sam. Kupić jakiegoś ludzia na ujeżdżenie tego konia. Jeździć na tym koniu często. Przyjaźnić się z koniem. Wygrać kolejne milion i odkładać na utrzymanie go. Pytania?
Nie ma czegoś takiego jak ,, namówić rodziców na konia,,. Żadnymi argumentami nie jest to, że będziecie się dobrze uczyć, sprzątać mieszkanie, rozmawiać z nimi jak również to iż będziecie ,, odpowiedzialni,,. Zakup konia nie jest prosty. Sama tydzień temu kupiłam konia, ale mam 22 lata i odkładałam 1.5 tyś co miesiąc przez 2 lata na tego konia + mój chłopak się do tego dołożył. Znalezienie dobrego konia zajęło mi rok czasu. Początkowo szukałam koni 10 letnich, dobrze zajeżdżonych. Niestety WSZYSTKIE konie były chore ( kulawizna, cysty w stawach, stare skręcenia). Potem szukałam koni 5 letnich - kulawizna i to jeszcze większa. Te konie były u osób prywatnych, które jak twierdziły ,, sprzedają bo nie mają czasu,,. Skończyło się na tym, że pojechałam do stadniny na Śląsk po konia 2 letniego. Otórz trafiłam na bardzo nieuczciwego hodowcę, którego konie na 80% były chore ( jeden staw grubszy od drugiego, hodowca nie zgodził się na mojego weta do badań, pośpieszał mnie z zakupem, i miałam 2 dni na zabranie konia od niego). To jest niewykonalne mając ponad 400km do pokonania + ogarnięcie transportu. Z resztą bez badań konia się nie kupuje. Potem pojechałam do hodowli na Dolnym Śląsku i trafiłam na bardzo uczciwego hodowcę, z krwi i kości który zajmuje się końmi od 30 lat. Ma w swojej stajni Novatora ( sławny reproduktor) I Tycjana oraz wiele innych sławnych koni wygrywających zawody. Kupiłam od niego 2 letniego ogierka. Hodowca nie pośpieszał mnie, dał mi wybór weta, miałam dużo czasu na zabranie konia od niego ( rozumiał odległość do pokonania). Co prawda nie jest to koń tani ale warto było.
Więc jak widzicie samo szukanie konia jest dużym problemem zwłaszcza że większość z was nie jest doświadczona w tym temacie.
Badania TUV - cena takich badań to ok. 1500zł do 2 tyś. Z rtg.
Transport - cena zależy od odległości
Ogólnie nie ma co patrzeć na konie z OLX czy revolty. Najlepiej szukać konia z polecenia lub hodowli. Może włożycie dużo kasy w trening konia i utrzymanie ale naprawdę warto. Chyba lepiej to niż wydawać pieniądze na weterynarza, żeby leczyć konia i tak w konsekwencji długo nie pojeździcie bo koń będzie zniszczony i chory. Będzie się nadawał tylko do patrzenia. Na zajeżdżenie konia też są potrzebne duże pieniądze I wasze doświadczenie.
Musicie mieć świadomość tego, że wasi rodzice niekoniecznie mają na to pieniądze I czas. Do konia trzeba jeździć 5 dni w tyg minimum. Koło konia trzeba zrobić, wykidać co niestety dla dzieci jest ograniczeniem ze względu na ich siłę mięśniową. Dziecko nie podniesie taczek 30kg. Z resztą tak rodzą się wady postawy ( zbyt duże przeciążenia, prawo delpecha Wolfa) przez które dziecko w przyszłości może być wyłączone z jazdy konnej.
Pensjonat =850-2100zł tak przeciętnie.
Więc drogie dzieci - same zarobicie to sobie kupicie. Poznacie wartość pieniądza.
Bardzo fajnie opisane ✨
Mocne podkreślenie jak to wszystko wygląda👌🏻
Sama szukałam konia ponad rok i miałam podobne przygody 🥲
Cieszę się ze udało ci się znaleźć swojego rumaka i trzymam kciuki za dalsza prace 😁
Co do przeciążeń - ja taczek nie targam ale jak byłam dużo młodsza byłam w stajni gdzie sama musiałam sprzątać wywozić kupy to faktycznie na ciało dziecka nie było niczym dobry ale z tym często tez mi rodzice pomagali więc temat do przejścia 😊
Co do ogłoszeń faktycznie fajnie kupić konia po znajomosci i znać historie konia ale nie zawsze są takie możliwości niestety 🤷🏻♀️ sama konia kupiłam z ogłoszenia 😅
Ale ile wydałam na wyjazdy i badania innych koni z ogłoszeń które wychodziły chore to niestety moje… 🥲
@@czechulifestyle No to doskonałe znamy temat. Szkoda, że nie każdy ma taką wiedzę. Jest to przykre i niestety wiele koni trafia potem w ręce handlarzy ( bo osoby, które się na tym znają to nie kupią konia chorego, nawet nie będą widziały kulawizny i innych chorób) a od nich to albo rzeźń albo sprzedaż za kosmiczne pieniądze innym nieodpowiedzialnym ludziom....
Koń koniem, ale skarpetki to masz pierwsza klasa :-) Z kotkami, najnowszy krzyk mody :-)
To pieski 😂😂
Moja instruktor, która prowadzi mnie od początku ma ogólnie bardzo dużą wiedzę jeśli chodzi o choroby, kontuzje. Przeszła już tyle przebojów z końmi, że mi się włos na głowie jeży jak o tym słucham. Kupiła klacz to się okazało po paru tygodniach, że cały czas coś a to zapalenie w kopycie a to plecy a to coś tam. Kupiła wałacha pięknego, rudego kolosa niby zdrowy. W sezonie letnim okazało się, ze ma początki astmy i kaszle. Konie z RAO, Kissing spine, Rorer, tkanie, łykanie, problemy behawioralne ( czyścisz konia który stoi grzecznie by w sekundę później chcieć cię zabić), słabe trzeszczki, krzywa miednica, ogólnie krzywa budowa, nakostniaki, wrzody. No sporo tego i ostatecznie wniosek mój jest taki, że teraz nie ma idealnie zdrowych koni no chyba że za grube pieniądze.
Zgadza się
żeby kupić zdrowego konia
trzeba mieć kupę kasy
albo ogromne szczęście 😅
Ja kupiłam z hodowli 2 latka, stan surowy, 100% zdrowy
@@ancymond1437 Jak surowy i nie pracował to wiadomo że jest większe prawdopodobieństwo, że będzie zdrowy. Jak zacznie pracować i nic się nie zacznie dziać to wtedy będzie można uznać, że jest zdrowy 😅 Moja znajoma kupiła 2,5 latka kilka lat temu i jak skończył 4 to się okazało że ma coś z tchawicą (jakoś się to schorzenie nazywa ale nie pamiętam) i może tylko lekko pracować bez skoków najlepiej. Serio więc uważam, że jest bardzo mało prawdopodobne że koń na dłuższą metę będzie zdrowy, za dużo już się nasłuchałam, a może to tylko uprzedzenia.
@@madziak2220 chodzi Ci o łkanie. Jest to wada zwrotna tak samo jak tkanie. Jeśli ktoś umie pracować z koniem to prawdopodobieństwo, że zacznie się coś dziać jest małe. Wiadomo, że wszystko zależy też od diety i ogólnej kondycji konia. Dlatego wiedza i doświadczenie to podstawa.
Miałam konika kuca wielkości konika polskiego(wykupiona od handlarza)była z nami kilka ładnych lat,daliśmy jej spokój,wolność,i nierodziła źrebiąt na handel bo wcześniej niestety była maszyną do produkcji źrebiąt,i zadowalania ludzi,miała mocno wgięty grzbiet,mięśnie brzucha długo dochodziły do stanu normalnego..niestety zafałszowany wiek w dokumentach,i pogarszający sie stan zdrowia spowodował że z kolejną kolką pojechała do kliniki z której niewróciła,niewiem jakim cudem w klinice złamano jej kręgosłup i pozostała eutanazja😔,w kwietniu minął rok jak niema Kasi,u nas miała dobre życie,niepracowała,jednak niezdecydujemy już się na kolejnego konika ze względów finansowych,mieliśmy ją w przydomowej stajence,więc cała opieka,żywienie itd.było pod naszym nadzorem,ale i ludzie z zewnątrz ciągle wychodzą z głupiego założenia że zwierzak jakikolwiek..pies,kot,koń..żywi sie odpadkami,do dziś walcze z kartonami na wpół spleśniałego pieczywa pod furtką...na psy,koty,i drobne zwierzaki wydaje na samo jedzenie około tysiąca złotych,i cholera mnie bierze jak widze kolejny karton lub reklamówke na płocie...potem i tak ja płace za te śmieci którymi mnie obdarowują...współczuje dzieciom,młodzieży których niestać na zakup konika i opłacenie tych koszmarnie drogich wszystkich rzeczy,sama po ostatnich podwyżkach ledwie wiąrze koniec z końcem..przykra żeczywistość zwierzak jakikolwiek by niebył to luksus na który coraz żadziej można sobie pozwolić🥺
Oj tak większość koni to maszynki do zarabiania albo rodzenia albo w szkółkach :(
Super że kucyk trafił w dobre ręce i przykro mi że odszedł :(
Dużo ludzi właśnie nie zdaje sobie sprawy że zwierzęta nie mogą jeść naszych odpadków :/
A patrząc na rosnące ceny też już mi się słabo robi jak wszystko rośnie w górę aż się boje co będzie dalej 😱
Tato ! Ja wiem o wszystkim !
- Tylko nie mów mamie, kupię tego kucyka.
Mamo ! Ja wiem o wszystkim !
- Tylko nie mów tacie, dostaniesz na imieniny.
I już mam dwa koniki ;D
🥰
😁🦄
Mogę wiedzieć w jaki sposób pomagają ci komentarze.?
@@dorotahudziak361
Im więcej reakcji na filmik (łapki i komentarze) tym większa szansa ze algorytm będzie pokazywał filmik dalej do nowych odbiorców 😁
Super filmik! ❤️Mam jedno pytanie czy jak bym została weterynarzem to czy zdołałabym utrzymać konia (załóżmy że miesięcznie mam 4000 tysiące złotych). Nie zamierzam teraz kupować bo dopiero za kilka lat ale ja uwielbiam wychodzić myślami w przyszłość. Zgadzam się z tobą jeśli chodzi o to że koń ma kruche zdrowie. Znam pewną klacz w szkółce z którą pomiędzy mną a nią narodziła się silna więź. Niestety ta klacz złamała kość w tylnej nodze z niewiadomych powodów ale najprawdopodobniej udeżyła o coś. No i teraz sobie tylko stoi w stajni i nie wiadomy czy już kiedykolwiek wróci ponieważ ma 20 lat.😥Jest mi jej ogromnie żal.
Trzymaj się i niech twój koń jak nadłużej utrzyma swoje zdrowie.❤️🐎🐴
Ja ujmę to tak
ze ciężko coś zaplanować alby wyliczyć-koszta są różne 😅
Zwłaszcza patrząc jak teraz ceny lecą w górę 😱
Ale marzenia są po to by je spełniać 😁 trzymam kciuki abyś znalazła swojego wymarzonego konia 🦄
Ale super ze stajnia dalej zapewnia opiekę Kobyłce 😁
Dziękuję bardzo 🥰🥰
Ja rozumiem co to znaczy od tak szybko znika kasa bo sama mam 4 konie I rodzice mi pomagają z utrzymaniem ich
Zainwestuj w mikrofon bo Cię nie słychać🤣🤣🤣
U mnie wszystko dobrze słychać 😅
Ale spokojnie powoli planuje kupić 😂
Wlasnie dlatego dzierzawie konia,moi rodzice sie praktycznie od razu zgodzili bo płace 550 miesięcznie
Super 😁
NOWY SPOSÓB NA PRZEKONANIE RODZICÓW NA KONIA: wygrać 2 miliony w lotto. Kupić konia i namówić właściciela stajni na nie płacenie za trzymanie w stajni, w zamian za to koń będzie brany na przejażdżki. Kupić kilogram paszy. Nauczyć się jeździć. Dzięki temu że masz 2 miliony na konia rodzice na pewno się podzielą. Zakolegować się z jakąś dziewczynką ze stajni z którą możesz go dzielić i nie będziesz opiekował się nim sam. Kupić jakiegoś ludzia na ujeżdżenie tego konia. Jeździć na tym koniu często. Przyjaźnić się z koniem. Wygrać kolejne milion i odkładać na utrzymanie go. Pytania?
@@Aurora_Schleich 😂 wywróż mi liczby które wygrają 🤣🤣
Utrzymanie konia to "studnia bez dna"
Dokładnie 😅
.