Pozdrawiam cie za pozytywne podejście do roslin nie zawsze nam się udaje ale nie zniechęcamy się ją paproci narazie sobie nie funduje bo chyba nie po drodze znia u mnie❤
Kocham paprocie i mam ich kilka w dużym rozmiarze (na IG widać). Co mozesz spróbować z paprocią, to posadzić ją do bigosu z większą iloscią ziemi do innych dodatków. Ziemia musi byc lekka, przepuszczalna i rozsypujaca sie w dłoniach. W lesie to fajnie widać, tam, gdzie rosną naturalnie. Nie podlewaj wodą kranową, nawet odstaną czy przefiltrowaną, nienawidzą tego. Zrzucą Ci liście, zaczną chorować, żółknąć. Ja podlewam deszczówką, mam od rodziców, ale mozna przegotowaną wodą, ważne, dodaję do niej nawóz do kwaśnolubnych roślin, by zmienić pH na niższe, takie jak w lesie. Ja je nawet lekko przesuszam czasem, ale nadmiaru wody nie zniosą, podloze moze byc jak wyżęta mokra gąbka. Mozna sprobowac uprawy w mchu, mam tak jedną taką drobniutką. I co najwazniejsze, nie lubią przestawiania i...dotykania, zwlaszcza koncowek lisci, gdzie sa takie ślimaczki. Dotykanie spowoduje ich zasuszenie i odrzucenie, liść nie rośnie. To nie jest roślina do miziania 😅 Powinno pomóc!
Princeski nie mam i nie kupię bo kogo bym nie spytała każdy skarży się na nią, to że się nie wybarwia że listki które wychodzą z pochewek trzeba im pomagać. Trzeba do niej mieć cierpliwość. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo siły w zmaganiach z szkodnikami i chorobami roślin.❤😊
Mialam trzy paprotki,wszystkie niestety zabilam.Mam Pink Lady,tez podobnie jak u ciebie,listki wylacznie zielone,male.Rosnie w "bigosie",nie przelewam .Ciezko Mi sie z nia dogadac,troche "przereklamowana" roslinka.Moje inne filodendrony swietnie sie maja.Ogolnie wole kaktusy i sukulenty.Mam tez monstere Karstenianum,ktora nie jest taka latwa w uprawie,jak reszta filodendronow.Pozdrawiam Pana!
Moja pp wygląda podobnie, pomimo tego, ze nie była zaatakowana przez wciornastki. Im starsza, tym ten pokrój jest średni (mam też młodą sadzonkę, jest piękna i rośnie wspaniale), ale mam do niej sentyment, więc dbam o nią i pozwalam jej być brzydalem 😜 Dodam, że za każdym razem muszę jej pomagać z "porodem" nowych liści, mimo wysokiej wilgotności w mieszkaniu, do tego na dwie sadzonki ma może 4 liście z różem..
Ooo, widzę że mamy podobne doświadczenia 😂 zabiłam wszystkie scindapsusy jakie miałam oprócz Trebie, który i tak w sumie sobie kiepsko radzi 🙂 z syngonium też się nie rozumiem. Aglaonem miałam kilkanaście ale sprzedałam bo wiecznie grymiasiły, straciłam do nich cierpliwość. A pink princess nie znoszę, nie miałam ale wg mnie jest zwyczajnie brzydka 😆 subskrybuję, pozdrawiam i życzę powodzenia w uzdrawianiu zdechlaczków 😊🪴🌱💚
Ja nigdy nie mogę mieć za długo paproci.W 3 róznych miejscach gdzie mieszkałam zawsze padała.Uznałam,ze szkoda kasy i czasu na nią.Nie u każdego tak jest,widziałam u znajomych cudne okazy.Ale cóż.... Pozdrawiam serdecznie.
Tak bywa😔 ale wszystkie roślinki mają chęć do życia, nawet kikutek aglaonemy(przyznam, że zaśmiałam się w głos, jak go wyciągnąłeś, przepraszam, ale na prawdę mnie ubawił🙈). Takie kikutki dokładnie oglądam, czy nie ma chęci gnicia i nakrywam słoikiem). Może paprotka ma larwy ziemiórek w ziemi🤔 Moja wstydliwa roślina, to philodendron lemon lime, spaliłam go żywcem, dolne liście opadały, góra rosła, ale listki były mikroskopijne, skarłowaciałe, długo trwało, zanim zaczaaiłam, że słońce pali te delikatne listeczki🙈 Trzymam kciuki za roślinki, będzie dobrze👍
Mieszkam w starej kamienicy,zawsze zabijalam paprocie. Ostatnio postanowilam znowu dac sobie szanse. I o dziwo,zyja a mam ich juz 6 szt,wszystkie wsadzilam do glinianej doniczki-pozbywam sie plastikow. Moze to jest jakis sposob? Nie mam pojecia :) pozdrawiam
Hmmm myślę nad tym czy kupić nową. Dwie już zabiłem. Teraz w OBI są piękne, duże okazy za niską cenę. I może właśnie taką doniczka mi pomoże 🤔 pomyślę nad tym 😊
@@Mojzielonyswiat nie wiem czy doniczka rzeczywiście ma jakiś wpływ ale naprawdę zabiłam ich juz kilka wcześniej a te o dziwo zyja-warunki mieszkaniowe mam takie same, jedyne co to te paprocie od czasu do czasu zraszam ale to tylko jak sobie przypomnę :) no i losie rogi traktuje nieco inaczej bo nie trzymam ich w doniczce a w kokedamie :)
@@Mojzielonyswiat mysle,ze skoro paprocie to jedne z najstarszych istniejących roslin na naszej planecie które przetrwały do dziś to z pewnoscia wola "zyc" w czymś lepszym niż plastik wiec może rzeczywiście u mnie to właśnie zmiana "loku" pomogła :) zycze Ci by Ciebie tak było i żebyście w koncu się "polubili" :)
No niestety, nie zawsze wszystko wychodzi. Nie wiem, czy to tylko moje pink princessy czy to ogólny trend, ale mi ta jędza się nie chce ukorzenić po ucięciu. Nie umiera, ale nie ma ani jednego korzonka, a ucięta była chyba ze 2 czy 3 miesiące temu, więc może spróbuj ją ukorzenić zanim utniesz 😉W sumie widziałam w necie filmy, gdzie ludzie nie narzekali na ukorzenianie PP, więc może to po prostu moja sztuka ma jakieś fochy 😊 Ale wiadomo, jak jest ukorzeniona roślina przed cięciem to jest niemalże pewniak, a tak to z ukorzenianiem różnie bywa 😊
Każdy ma jakieś kwiatowe porażki a na wciory chemia i tylko chemia eko środki nie zdają egzaminu bo to paskudztwo wraca po jakimś czasie. Powodzenia 🌱💚🍀
Bardzo miło się ciebie słucha 😊i masz piękne kwiaty
Bardzo dziękuję. Zapraszam do Innych filmów ❤️☺️
Każdy ma trudne momenty. Powodzenia ze szkodnikami!
Dziękuję ❤
Trzymam kciuki. Faktycznie rośliny wciągają i dają wiele radości. Pozdrawiam
Prawda ❤ dziękuję i pozdrawiam 😊
Pozdrawiam cie za pozytywne podejście do roslin nie zawsze nam się udaje ale nie zniechęcamy się ją paproci narazie sobie nie funduje bo chyba nie po drodze znia u mnie❤
Dziękuję i pozdrawiam ❤
Kocham paprocie i mam ich kilka w dużym rozmiarze (na IG widać). Co mozesz spróbować z paprocią, to posadzić ją do bigosu z większą iloscią ziemi do innych dodatków. Ziemia musi byc lekka, przepuszczalna i rozsypujaca sie w dłoniach. W lesie to fajnie widać, tam, gdzie rosną naturalnie. Nie podlewaj wodą kranową, nawet odstaną czy przefiltrowaną, nienawidzą tego. Zrzucą Ci liście, zaczną chorować, żółknąć. Ja podlewam deszczówką, mam od rodziców, ale mozna przegotowaną wodą, ważne, dodaję do niej nawóz do kwaśnolubnych roślin, by zmienić pH na niższe, takie jak w lesie. Ja je nawet lekko przesuszam czasem, ale nadmiaru wody nie zniosą, podloze moze byc jak wyżęta mokra gąbka. Mozna sprobowac uprawy w mchu, mam tak jedną taką drobniutką. I co najwazniejsze, nie lubią przestawiania i...dotykania, zwlaszcza koncowek lisci, gdzie sa takie ślimaczki. Dotykanie spowoduje ich zasuszenie i odrzucenie, liść nie rośnie. To nie jest roślina do miziania 😅 Powinno pomóc!
Już tyle raz dostałem, że zanim wszystkie wykorzystam to jej życia zabraknie 😂😂. Dziękuję bardzo ❤
Trzymam kciuki za Twój kanał powodzenia
Bardzo dziękuję ❤
Moją paproć uratowałam bo przeniosłam do semihydroponiki. Umierała, zostały 4 liście, teraz ma się świetnie, jest gęsta i piękna. Polecam spróbować:)
Jak reszta sposobów nie zadziała to spróbuję.
👍💚💚🌱🌱🌱
💚💚🌿🌿🥰🥰
Princeski nie mam i nie kupię bo kogo bym nie spytała każdy skarży się na nią, to że się nie wybarwia że listki które wychodzą z pochewek trzeba im pomagać. Trzeba do niej mieć cierpliwość. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo siły w zmaganiach z szkodnikami i chorobami roślin.❤😊
Dziękuję ❤pozdrawiam.
Agle u mnie pieknie rosły w słoiku z wodą, a teraz siedzą w glince, wcześniej były w glebie 😀 więc chyba suchoty miała ta właśnie Twoja 🙃
Ciężko powiedzieć... Teraz już za późno 😂
Mialam trzy paprotki,wszystkie niestety zabilam.Mam Pink Lady,tez podobnie jak u ciebie,listki wylacznie zielone,male.Rosnie w "bigosie",nie przelewam .Ciezko Mi sie z nia dogadac,troche "przereklamowana" roslinka.Moje inne filodendrony swietnie sie maja.Ogolnie wole kaktusy i sukulenty.Mam tez monstere Karstenianum,ktora nie jest taka latwa w uprawie,jak reszta filodendronow.Pozdrawiam Pana!
Pozdrawiam również. Dziękuję, że wpadłeś do mnie na kanał 🌿
Fajne roślinki, na pewno jeszcze je odratujesz :) ale przez caly film moja uwagę przykuwała ta piękna maranta z tyłu!
Nie dziwię się bo jest mega ❤ dziękuję i do zobaczenia.
Moja pp wygląda podobnie, pomimo tego, ze nie była zaatakowana przez wciornastki. Im starsza, tym ten pokrój jest średni (mam też młodą sadzonkę, jest piękna i rośnie wspaniale), ale mam do niej sentyment, więc dbam o nią i pozwalam jej być brzydalem 😜 Dodam, że za każdym razem muszę jej pomagać z "porodem" nowych liści, mimo wysokiej wilgotności w mieszkaniu, do tego na dwie sadzonki ma może 4 liście z różem..
No te liście też często ciężko wychodzą. Najwyżej pójdzie pod nóż 😅
Ooo, widzę że mamy podobne doświadczenia 😂 zabiłam wszystkie scindapsusy jakie miałam oprócz Trebie, który i tak w sumie sobie kiepsko radzi 🙂 z syngonium też się nie rozumiem. Aglaonem miałam kilkanaście ale sprzedałam bo wiecznie grymiasiły, straciłam do nich cierpliwość. A pink princess nie znoszę, nie miałam ale wg mnie jest zwyczajnie brzydka 😆 subskrybuję, pozdrawiam i życzę powodzenia w uzdrawianiu zdechlaczków 😊🪴🌱💚
Bardzo dziękuję ❤ pozdrawiam 😊
Ja nigdy nie mogę mieć za długo paproci.W 3 róznych miejscach gdzie mieszkałam zawsze padała.Uznałam,ze szkoda kasy i czasu na nią.Nie u każdego tak jest,widziałam u znajomych cudne okazy.Ale cóż.... Pozdrawiam serdecznie.
Nie wszystko dla każdego. Ja jeszcze powalczę :)
Super film,zostaje.Pozdrawiam Cie serdecznie
Dziękuję bardzo. Miło, że wpadłeś. Pozdrawiam również :)
Tak to bywa w tym świecie roślin powodzenia
Takie życie 😅 dziękuję bardzo ❤
Wzloty i upadki na moje 26 roślin zabiłem tyle samo 🙀🤚💚
Moje JESZCZE ŻYJĄ 😂❤
Tak bywa😔 ale wszystkie roślinki mają chęć do życia, nawet kikutek aglaonemy(przyznam, że zaśmiałam się w głos, jak go wyciągnąłeś, przepraszam, ale na prawdę mnie ubawił🙈). Takie kikutki dokładnie oglądam, czy nie ma chęci gnicia i nakrywam słoikiem). Może paprotka ma larwy ziemiórek w ziemi🤔
Moja wstydliwa roślina, to philodendron lemon lime, spaliłam go żywcem, dolne liście opadały, góra rosła, ale listki były mikroskopijne, skarłowaciałe, długo trwało, zanim zaczaaiłam, że słońce pali te delikatne listeczki🙈
Trzymam kciuki za roślinki, będzie dobrze👍
Dziekuje❤ paprotka nie ma żadnych szkodników w sobie, więc jeszcze bardziej się do niej przyłożę a może stanie się cud i będzie jeszcze piękna 😅
@@Mojzielonyswiat frustrujące jest, jak robisz, co możesz, a ona się dalej foszy, ale trzymam kciuki, skoro coś nowego kiełkuje, to musi się udać😊
Mieszkam w starej kamienicy,zawsze zabijalam paprocie. Ostatnio postanowilam znowu dac sobie szanse. I o dziwo,zyja a mam ich juz 6 szt,wszystkie wsadzilam do glinianej doniczki-pozbywam sie plastikow. Moze to jest jakis sposob? Nie mam pojecia :) pozdrawiam
Hmmm myślę nad tym czy kupić nową. Dwie już zabiłem. Teraz w OBI są piękne, duże okazy za niską cenę. I może właśnie taką doniczka mi pomoże 🤔 pomyślę nad tym 😊
@@Mojzielonyswiat nie wiem czy doniczka rzeczywiście ma jakiś wpływ ale naprawdę zabiłam ich juz kilka wcześniej a te o dziwo zyja-warunki mieszkaniowe mam takie same, jedyne co to te paprocie od czasu do czasu zraszam ale to tylko jak sobie przypomnę :) no i losie rogi traktuje nieco inaczej bo nie trzymam ich w doniczce a w kokedamie :)
@@monikakur1096 doniczka może mieć.wplyw bo jest inna cyrkulacja wilgoci...muszę to sprawdzić 😉
@@Mojzielonyswiat mysle,ze skoro paprocie to jedne z najstarszych istniejących roslin na naszej planecie które przetrwały do dziś to z pewnoscia wola "zyc" w czymś lepszym niż plastik wiec może rzeczywiście u mnie to właśnie zmiana "loku" pomogła :) zycze Ci by Ciebie tak było i żebyście w koncu się "polubili" :)
@@monikakur1096 dziękuję i Tobie też wszystkiego zielonego 😉🌿💚
No niestety, nie zawsze wszystko wychodzi. Nie wiem, czy to tylko moje pink princessy czy to ogólny trend, ale mi ta jędza się nie chce ukorzenić po ucięciu. Nie umiera, ale nie ma ani jednego korzonka, a ucięta była chyba ze 2 czy 3 miesiące temu, więc może spróbuj ją ukorzenić zanim utniesz 😉W sumie widziałam w necie filmy, gdzie ludzie nie narzekali na ukorzenianie PP, więc może to po prostu moja sztuka ma jakieś fochy 😊 Ale wiadomo, jak jest ukorzeniona roślina przed cięciem to jest niemalże pewniak, a tak to z ukorzenianiem różnie bywa 😊
Owinę jej korzenie jak będę miał ją pociąć to może się wystraszy 😂😊
@@Mojzielonyswiat Haha, niezła myśl 😆
To Ty nie wiesz, że te wszystkie paprocie i inne takie są w produkcji pędzone ,mają super warunki i tak dalej🙂
No oczywiście, że wiem 😊pozdrawiam ❤
Każdy ma jakieś kwiatowe porażki a na wciory chemia i tylko chemia eko środki nie zdają egzaminu bo to paskudztwo wraca po jakimś czasie. Powodzenia 🌱💚🍀
No chemia zawsze na wciory i inne potwory 😂❤ dziękuję 😊
Nie lubię prynceski ,rosczochraniec niesamowity .Poskręcany ,nieokiełznany pażdzioch.
No ja swojej na chwilę obecną też nie lubię 😂 ale może się to zmieni :)
Roślinne porażki są bolesne ale się zdarzają, niestety 🙈
Coś się dzieje 😂
Trzymam kciuki za paproc, ja wszystkie zabijam 🤣
Trzymaj mocno 😅