Ja miałbym inne pomysły na wyprawkę i bardziej dryfował bym w stronę fińskiego pudełka :) Ale docenił bym mądrą systemową edukację seksualną od etapu przedszkolnego wzwyż.
Ta ksiazka jest fenomenalna, kupilam ja kilka miesiecy temu i przeczytalam od deski do deski jadac pociagiem przez 4 godziny. Uwazam ze w kraju w ktorym jest problem z tolerancja innych plci, pewnym brakiem otwartosci i pelnym tematow tabu i wstydu ta ksiazka byla potrzebna! Sama mam 21 lat i rozne przejscia, rozne glupoty ktore zdarzyly sie w moim zyciu, kilka panik dotyczacych ciazy i zdrowia seksualnego i seksualno-psychicznego. Gdybym dostala ta ksiazke do reki w polowie podstawowki moje zycie na pewno byloby latwiejsze. Jesli kiedykolwiek bede miala dzieci, ta ksiazka jest must-have.
Szanowny główny tatologu! Obejrzałam kilka filmików i życzę sobie więcej takich ojców. Zaangażowanych, świadomych, troszczących się o swoich małych ludzi. Działaj dalej, bo fajnie tu jest!
mam 13 lat w tym roku i jak powiedziałam mojej mamie, że chcę tą książkę to na mnie popatrzała jak na dziwoląga, ale mówiłam, że moja ciocia mówiła mi, że jest to książka dla młodzieży to ona tylko odpowiedziała ,,tak??”jutro mam zamiar kupić tą książkę lub po jutrze. Pozdrawiam!!
Mam 18 lat a książkę dostałam od swojej cioci która pomyślała że mi się bardzo przyda i miała rację. Mimo że na początku poczułam wstyd i że dość często ni poruszam takich tematów ale później nawet ni mogłam oderwać się od tej książki. Znajomi dziwnie się na mnie patrzyli, nawet ludzie na korytarzu w szkole podczas przerwy spoglądali na mnie dziwnym wzrokiem ale ja z dumą ni przestawałam czytać i teraz jestem bardzo szczęśliwa że dostałam tą książkę oraz że akurat w wieku w którym wszystko się rozwija. Warto ją przeczytać i warto ją ciągle polecać szczególnie dla młodzieży ~*
Nie podoba mi sie tylko jedna rzecz w tej książce. Przy dużej uwadze poświęconej aborcji nie było ani jednego zdania o tym, że można dziecko oddać do adopcji i kto może pomóc nastolatce, ktora chce zatrzymać dziecko.
@pamelazwolinska jak już pisałem w innym komentarzu rozdział na temat aborcji to niewiele ponad 2 strony gdzie ponad połowa to omówienie stanu faktycznego głównie prawnego. Jest to chyba najkrótszy rozdział więc nie ma tu dużej uwagi. Ale masz rację - nie ma w tej pozycji informacji o adopcji i zatrzymaniu dziecka. Może nie powinno się to mieścić w rozdziale "przerywanie ciąży" jednak powinno mieć gdzieś swoje miejsce.
@@DobryWilk dlatego ta książka to zlo - pokazanie aborcji jako jedynego rozwiązania, zamiast pokazania innego wyjścia i udzielenia pomocy nastoletni matkom, to najgorsze odwrócenie sie do nich plecami
@hehhasacz dlatego z dziećmi należy rozmawiać i budować relację, która spowoduje, że w razie kłopotów przyjdą do nas po pomoc bez wstydu czy strachu, a z ufnością.
@@DobryWilk ja to wiem :) i wlasnie moja mama w ten sposob postępuje (tzn nie jestem w ciąży, ale często porusza temat zabezpieczania się i mówi że jak coś to mam wracać do niej do Włoch i cos się wymysli i pomoze, ale ze na razie mam o tym nie myśleć zeby miec dziecko) i tworzy ze mną relacje taka że czuje sie bezpiecznie ze w razie co mogę liczyć na wsparcie, ale zapomniała o tym autorką książki i osoby udzielające wywiadów:)
"największym problemem w naszym kraju jest to, że o zyciu seksualnym wypowiadaja sie ludzie, ktorzy wygladaja jakby seksu nie uprawiali, czasami nawet nigdy w życiu". Proszę powiedz mi więcej. Jakie znasz ładne Panie i Panów, którzy mogliby uczyć dzieci o seksie??? ;))))))
taka hiperbola retoryczna. Ale fakt faktem nie przepadam za ekspertami w stylu porady o wychowaniu dzieci od osób bezdzietnych. Myślę, że jest u nas coraz więcej seksuologów i seksuolożek oraz edukatorów którze mogą zaistnieć w przestrzeni publicznej. Nie jestem chyba za bardzo w targecie ale na YT dobre wrażenie na mnie robi Pink Candy.
@@DobryWilk ja dalej nie wiem jak wygląda osoba, która uprawia seks. Jak sexmasterka? Straszne poniżenie i brak szacunku patrzenie na wygląd drugiej osoby i stwierdzenie "ta osoba nie zna się na seksie, bo tak nie wyglada - ta baba jest taka brzydka i gruba że żaden facet by jej do łóżka nie wziął, więc niech się nie wypowiada" pluje na takich 'ekspertow".
@@DobryWilk A najśmieszniejsze, że Anja tak głośno krzyczy o wychowaniu seksualnym dzieci sama nie mając dzieci - wiec to raczej ona, skoro nie jest matka i na matkę nie wyglada, niech się nie wypowiada wcale. Bo wie tyle, ile o seksie ksiadz prawiczek. Tym bardziej z jej anemicznym wygladem nie powinna być autorytetem- raczej pierw pojsc do dietetyka, lub na jakies badania, rozpocząć leczenie i później próbować ludzi uczyć jak żyć.
Dla dzieciaków z początków podstawówki fajna jest pozycja "Titeuf. Przewodnik dla seksolatków" - polecam. To była pierwsza książka, którą mój syn przeczytał samodzielnie w całości :D
@@ZajeEmos tzn. jakich? Jak jest zbudowane nasze ciało, jak o nie dbać i jak nie dać się wykorzystać?? Faktycznie - zgroza... (Tak przy okazji sex oznacza płeć, jesteśmy istotami płciowymi - taka niby oczywistość).
Dla takich młodszych (pierwsze lata szkoły) polecam "maja dorasta" lub "Kacper dorasta" (nie wiem jakiej płci jest twoje dziecko chociaż moja córka przeczytala oba 😆) oraz "Odpowiedz mi! Dzieci pytają o intymne sprawy". Są to naprawdę świetne książki ale nie promowane przez znaną modelkę. Idealne właśnie na ten wiek w którym są nasze bajtle
Po szybkim rozpoznaniu rynku widzę, że jest bardzo dużo pozycji dla młodszych grup wiekowych. Nie wiem jak z merytoryką ich wszystkich ale część to uznane pozycje. Akurat nie znam "z autopsji" tych wymienionych przez ciebie. Myślę, że zaangażowanym rodzicom modelka nie jest potrzebna ale, zwłaszcza dla starszych grup wiekowych na pewno nie szkodzi a raczej pomaga.
Tatologia Yhh :( domyślam się tez, że dziecko 30+ jest trochę za stare :D mnie mama tylko rzuciła książkę jakaś z obrazkami i "przeczytaj sobie" a tata w tym czasie nie mieszkał z nami :(
Mam zamiar kupić tę książkę, bp u mnie w rodzinie seks jest tematem tabu ale na szczęście ja nie wyrosł na człowieka który milczy, w skali 0-10, szczerze, jak bardzo opłaca się kupić tę książkę ? I czy zmieni dość moje rozumowanie przesiąknięte tabu i kościolem widzącym we wszystkim grzech, zlo i lewactwo :/ ?
Co do drugiego pytania mogę odpowiedzieć stanowcze: nie wiem. Jednak czytanie i zapoznawanie się z różnymi rzeczami (+ światopoglądami) stymuluje intelektualnie i daje nam możliwość wyboru. Np. chodząc do restauracji włoskiej musisz spróbować i pasty i pizzy , żeby wiedzieć co wolisz, a finalnie i tak możesz preferować pierogi. Co do pierwszego pytania to pomijając warstwę marketingową, Anję Rubik czy styl wydania to jest to mimo wszystko podręcznik do edukacji seksualnej przeznaczony dla nastolatków. Wiedza jest wystarczająca, zakres poruszanych tematów szeroki, a całość do łyknięcia w 1-2 wieczory. Dodatkowo cena mniejsza niż paczka papierosów. Warto się zapoznać bo wiedza o seksie raczej na pewno ci się przyda. Tak samo jak np. wiedza o pierwszej pomocy. Czy da się znaleźć tę wiedzę w internecie za darmo? Zapewne tak, ale raczej nie w sposób tak ułożony, kompleksowy i nie w ok 3h. Stawiam na jakieś 8/10 - ale generalnie nie popieram takiego oceniania bo to zawsze zależy.
@@DobryWilk dobrze ze jeszcze nie pisze o tym ze od masturbacj wlosy na dloniach rosną:] no i oczywiscie pod jakim artykulem takie komenatarze ? pod artykulem o LGBT ze LGBT wprowadza peodfilow do szkol ! XD i beda seksualizowac dzieci w szkola ahahhahahaha a najbardziej mnie rozbraja ta budka stop pedofili przekreslona teczowa flaga i homolobby chce seksualizowac dzieci XD
Moim zdaniem przesadzają. Może faktycznie na wsiach, gdzie edukacja jest na chujowym poziomie ludzie mają problem z tą tematyką i się mnożą nie wiedząc co to antykoncepcja, ale dla mnie i wszystkich moich znajomych to wszystko jest OCZYWISTE i wiadome od dawna. Serio jak można w 21 wieku mieć jakiekolwiek wątpliwości co do faktów zawartych w książce? Trzeba ją wysłać tam gdzie jest niski poziom... czegokolwiek?
No i ja miałabym problem. Nie jest to książka zgodna z moim światopoglądem, wiem to już po fragmentach z Twojego filmiku. U nas w domu seks nie jest tematem tabu i choć spodziewam się nieprzychylnego spojrzenia, to zawdzięczam to edukacji seksualnej na rekolekcjach oazowych. Pamiętam młodych i zakochanych małżonków, którzy tłumaczyli nam zasady kościoła katolickiego, do którego świadomie należę i też obalali mity ( czego to NIBY nie wolno). Dzięki nim mieliśmy sporą wiedzę wchodząc w pożycie, świadomość i poczucie odpowiedzialności. Niemniej muszę przyznać, że edukacja seksualna jest w Polsce na tragicznym poziomie. Nie wiem dlaczego rodzice boją się rozmawiać z dziećmi. Nie wiem dlaczego nie przygotowują się do takich rozmów ( ile wiedzy na danym etapie). Tak poza tym, fajnie, że jesteś na YT.
Ej to że ja lubię lody czekoladowe nie znaczy, że ty też musisz ;) Nie ma jednego jedynie słusznego światopoglądu. Rzetelną wiedzę można posiąść w różnych miejscach ważne, żeby to było zdrowe i świadome oraz dawało ci narzędzia do cieszenia się bliskością z ukochaną osobą. I dzięki za miłe słowa.
A co do tego nierozmawiania to chyba to, że u nas to zawsze było tabu + brak edukacji. Nikt po prostu ludzi z tym nie oswoił i nie nauczył, a dodatkowo wpoił poczucie wstydu. Szkoda bo seksualność to integralna część nas i lepiej sobie z nią radzić świadomie.
@edurodzinka he he he rzuciłem okiem na wasz kanał i mamy więcej wspólnego niż nam się wydaje: edukacja domowa (my w modelu demokratycznym), zaangażowane spędzanie czasu z dziećmi, w tym na łonie przyrody, czytanie książek i samorozwój, duża naturalność i nie udawanie (super wyglądasz bez okularów i z rozpuszczonymi włosami, macierzyństwo ci służy). Budujemy sobie bardzo podobne rzeczywistości rodzinne na innych fundamentach. Trudno gdzieś tu o spór ;) Co do oazy czy religii to tą tematykę jako opartą na wierze a nie racjonalności uważam, za nie zdatną do dyskusji. Pozostaje tylko merytorycznie rozebrać zagadnienia z omawianej książki i zastanowienie się co i dlaczego Tobie nie pasuje. Co ciebie tak "odrzuciło" w mojej recenzji? I jakie widzisz alternatywy?
@@DobryWilk wiem, że mamy wiele wspólnego, dlatego włączyłam się właśnie:) Nie w Twojej recenzji mi się coś nie podobało, a w czytanych fragmentach. Dla mnie alternatywą jest wiedza przekazywana wraz z wartościami. No i nie mówię, że książki nie kupię. Dla wiedzy właśnie. Fajnie, że to tak przedstawiłeś obiektywnie w filmiku. I racja - o religii nie trzeba dyskutować, a znajdywać to, co nas łączy. A jest tego zdecydowanie więcej :) No i kupiłeś mnie komplementem ;) Pozdro
Kupilam, mysle ze ta ksiazka jest dla mlodszych dzieci, nie znalazlam tam nic ponad to co wiedzialam w wieku 11 lat mimo ze mialam tragiczna edukacje seksualna w szkole i brak rozmowy z rodzicami: takich rzeczy domysla sie samemu. Nie mowie ze jest zla, ale dla mnie osobiscie nudna i nic nie dodaje. Mam 18 lat nigdy nie bylam w zwiazku a i tak ta lektura nic ciekawego nie wniosla. Mimo to polecam do szkol dla dzieciakow
Nie uważam, że ta książka jest dla młodszych dzieciaków. Przebywając na korytarzu w gimnazjum czy liceum dowiadywałam się bardzo różnych (nieprawdziwych) rzeczy na temat seksu, więc dla nastolatków również się powinna sprawdzić :)
Jestem przeciwko tej książce jak tylko zobaczylam "poznaj swoją cipkę"... serio? Dlaczego pozniej napisali "poznaj swojego penisa" zamiast "siusiaka/kutaska"? Totalny brak szacunku i kobiecości. Uczenie brzydkiego i przedmiotowego nazywania. A to o masturbacji? Sorry, ale prawda. Sama mialam wiele lat z tym problem, nie mogłam z tego wyjść i było ciężko, chciałam od tego odejść, ale to było jak palenie papierosów czy branie narkotykow. Nie jest to normalne. Dojrzały facet, który ma np swoja kobietę i się razem bardzo kochają, to akty miłosne cielesne ma z nią, a nie z własną ręką. Jeśli zaczyna się w związku masturbowac - to jest koniec. Wiem z własnego doświadczenia.
Hej, co do słownictwa to już kilkukrotnie w komentarzach wyrażałem swoje ubolewanie nad faktem, że sfery intymne, zapewne poprzez seks jako temat tabu, są po pierwsze wyjałowione, po drugie zwulgaryzowane. Zauważyłem tę różnice, ale rozdział o którym piszesz został napisany/stworzony przez dwie kobiety. Dodatkowo od lat widzę , że słowo "cipka" próbuje być oswajane i dewulgaryzowane (chyba właśnie wymyśliłem to słowo). Więc to dla mnie niewystarczający argument za deprecjonowaniem książki. Ja w ramach ujednolicenia słownictwa względem dzieci zdecydowałem się na nazwy "fachowe" zawarte w atlasie anatomicznym. Nie kupuję zdrobnień. Co do związków i masturbacji - to obawiam się, że każdy związek jest indywidualny i gdzieś tu łatwo pomylić skutek z przyczyną. Dla mnie najważniejsze to obopólna wola bycia razem i rozmawianie ze sobą, a prawdziwy związek to najpierw głowa, później genitalia.
Od kiedy masturbacja w zwiazku to coś złego? Ważne żeby masturbacja nie była ważniejsza od seksu z partnerką/partnerem.... A dowód anegdotyczny to żaden dowód, równie dobrze mogę powiedzieć, ze mój partner się masturbuje a jesteśmy szczęśliwi już wiele lat. A zdrobnienia... ja sama z partnerem używam słowa "cipka". Co mamy mówić pochwa, srom, wagina? Te słowa są takie... brzydkie.
Kurcze ja też nie rozumiem, czemu telefon reklamowany przez piłkarza jest lepszy od tego nie reklamowanego ;) To się chyba nazywa marketing. A rzeczonej pomyłki zupełnie nie kojarzę gdyż na co dzień nie konsumuję mediów informacyjnych - szkoda mi czasu.
Myślałem, że skoro jesteś mężczyzną to podejdziesz w sposób krytyczny do tej książki. Czy nie widzisz niebezpieczeństwa jakie nie się ze sobą ta książka? Książka propaguje masturbacje, homoseksualizm, antykoncepcję awaryjną, promuje aborcje (!) Czy chcesz, aby Twoje dzieci poszły którąś z tych dróg w życiu?
Jako ojciec bardziej widzę wartość w tym, że ta wiedza prędzej uchroni moje dzieci przed niebezpieczeństwami, konsekwencjami czy po prostu nieprzyjemnościami w okresie dojrzewania i później. Co do wymienionych zagadnien uważam, ze masturbacja jest czymś naturalnym (oczywiście jak ze wszystkim: uti, non abuti), homoseksualizm to nie zależy ode mnie lub książki i raczej chciałbym aby aby moi synowi byli fajnymi ludźmi (i owszem raczej miałbym problem z pretensjonalną, egzaltowaną ciotką ale raczej ze względu na pretensjonalność i egzaltację), antykoncepcja awaryjna jak sama nazwa wskazuje jest awaryjna, a ja wolę prewencję od reakcji(starość chyba). Natomiast co do przerywania ciąży, to aż musiałem sięgnąć po książkę i przekartkować (niestety nie ma indeksu haseł). Rozdział o przerywaniu ciąży ma dwie i pół strony tekstu (jeden z najkrócej omówionych tematów). Jest 5 szybkich pytań i odpowiedzi dotyczących tematu od strony medycznej i psychologicznej (jedna strona) a reszta to omówienie aktualnego stanu faktycznego, przede wszystkim prawnego. Nie widzę tutaj "promocji". Jak powiedziałem na wstępie filmiku wolę uzbroić moje dziecko w rzetelną wiedzę zanim zobaczy pornografię czy będzie słuchał "bredzenia" przestraszonych, niedouczonych i niedoświadczonych kolegów oraz koleżanek ;)
Wydawało mi się że czasy gdy rodzice chowają głowę w piasek uważając że jak dzieciom o czymś nie powiedzą to one się nie dowiedzą a pisanie o czymś to "promowanie tego" odeszły do lamusa. Osobiście jako matka syna uważam że w okresie dorastania lepiej dla niego by "sobie ulzyl" w swoim pokoju niż z powodu nagromadzonych frustracji doszło do jakiś nieprzyjemności większych czy mniejszych. A co do homoseksualizmu już dawno udowodniono że to nie jest coś co ktoś wybiera. Rodzimy się z tym albo nie. Nawet środowiska skrajnie prawicowe już nie traktują tego za jednosteke chorobowa a "ułomnośc" więc nie wiem skąd założenie o promowaniu Tatologia - skoro masz synów to polecam książkę "wychowując kraina" o wychowywaniu emocjonalnym synów. Bardzo dobra (chociaż jak każda amerykańska przeciąga - można było to upchnac na 1/3 tych stron ale warto się przemeczyc)
@@aniko_pl Właśnie czytam "Wychowując Kaina", jestem w 1/3 i wolno mi idzie bo trochę zasypiam. O dziwo jest lepsza niż myślałem i fajnie uzupełnia oraz układa mi wiedzę. Kiedy skończę na pewno pojawi się na kanale. Równolegle czytam inną amerykańską dlaczego dzieci kłamią i jest dla mnie bardziej wciągająca.
Jak wpuścisz Tarzana do sklepu to też Ci "powie", że to naturalne zabrać sobie klika rzeczy. To, że nie kradniemy zostało nam przez kogoś przekazane, podobnie jest z masturbacją. To jest wiedza (z tej książki), która pozornie chroni, a w rzeczywistości zaprasza do jak najszybszego współżycia. Już same zdjęcia w tej książce mówią o niej w sposób negatywny. Mówiłeś, że jesteś ojcem. Jeżeli masz córkę to chciałbyś, aby ona się kierowała tymi bzdurami, które zawiera ta książka? Pytanie dotyczy czy pary jednopłciowe mogą tworzyć rodziny, cytuję (Prawo cytatu), str. 32: "Prowadzone od lat amerykańskie badania pokazują, że nie ma żadnych różnic osobowościowych między dziećmi wychowanymi w takich rodzinach i w rodzinach par heteroseksualnych." Tu nie trzeba robić badań, ponieważ można przewidzieć, że dwie kobiety wychowają lalusia, a dwoje mężczyzn nie przygotuje dziewczynki do macieżyństwa. Pytanie, cytuję (Prawo cytatu): "Skąd dziewczyna ma wiedzieć, że jest gotowa na seks" Odpowiedź: "Słuchajmy ciała, ale i swoich emocji." I to jest wiedza, którą warto przekazać córce!? Kieruj się ciałem i emocjami?! Gdybym ja kierował się ciałem i emocjami to siedziałbym już dawno w więzieniu. specjalistka od położnictwa (przez bardzo małe "s" albo najlepiej bez niego napisała) tak nazywa kobiece narządy płciowe, cytuję: "Pokochaj swoją c*pkę" To jest wiedza? Ta wiedza ma na celu zgnojenie kobiet i rozwalenie sumień, bo przecież jak się ma c*pkę to można mieć wielu partnerów. W książce jest pełno wulgarnych zdjęć obmacujących się nastolatków (mężczyzna w aucie wygląda jak alfons). Jest dwóch chłopaków - gejów rozbierających się, są dwie dziewczyny z koronami na głowie, jest komiks o dwóch babciach lesbijkach (czy ktoś kiedyś widział babcie lesbijki?). Jest zdjęcie z dziewczyną wkładającą czereśnie do ust - co to ma wspólnego z edukacją? Czy widziałeś w tej książce jakieś zdjęcie rodziny? Tata, mama, dziecko - nie ma pokazanej takiej rodziny w tej książce. Na koniec zacytuję dwa zdania przeciwstawne do siebie, str. 273, cytuję: "Ta druga, prowadzona w sposób rzetelny, opóźnia wiek inicjacji seksualnej. Nastolatki, które są świadome rangi tego wydarzenia i jego konsekwencji, podejmą współżycie później niż osoby, które nie miały żadnej edukacji seksualnej." Tylko ta wiedza nie jest rzetelna, jest stronnicza, skierowana w stronę rewolucji obyczajowej, która promuje gender, związki homoseksualne, antykoncepcje, antykoncepcje awaryjną (która w niektórych przypadkach jest zabójstwem), aborcję. Ostatnie dwa cytaty, str. 275: "Należy koniecznie wybrać się z dziewczynką do ginekologa, gdy ta do 16. roku życia nie dostała miesiączki lub gdy wiadomo, że planuje rozpocząć współżycie." Ze zdania wynika, że dziewczynka (!) chce rozpocząć współżycie i trzeba jej w tym pomóc idąc do ginekologa. Na końcu zdanie, które mówi o tym jak ta edukacja seksualna z tej książki opóźnia wiek inicjacji seksualnej tylna okładka, cytuję: "To książka dla dziewczyn i chłopaków, którzy chcieliby lepiej zrozumieć własne ciało i głowę, dobrze się czuć z własną seksualnością i cieszyć się radosnym i bezpiecznym seksem. #sexedpl - książka świetna w łożku!"
@@JanKowalski-sv1mm nie wiem jak prowadzić dyskusje w takim tonie. To tak jakby komuś z XIX wieku próbować wytlumaczyc zagadnienia z mikrobiologii. Zwrócę tylko uwagę że jeśli rzeczywiście twoje ciało i emocje pchają cię do czynów karalnych radziłbym jak najszybsze zwrócenie się o pomoc do specjalisty.
Rozpocząłem swoją prywatną krucjatę,zdążyć przed redtubem🤣🤣🤣🤣🤣
Grunt to mieć określony cel :)
wizja utopii: książka sededpl jest rozdawana rodzicom jako wyprawka w szpitalu po porodzie potomka
Ja miałbym inne pomysły na wyprawkę i bardziej dryfował bym w stronę fińskiego pudełka :) Ale docenił bym mądrą systemową edukację seksualną od etapu przedszkolnego wzwyż.
Ta ksiazka jest fenomenalna, kupilam ja kilka miesiecy temu i przeczytalam od deski do deski jadac pociagiem przez 4 godziny. Uwazam ze w kraju w ktorym jest problem z tolerancja innych plci, pewnym brakiem otwartosci i pelnym tematow tabu i wstydu ta ksiazka byla potrzebna! Sama mam 21 lat i rozne przejscia, rozne glupoty ktore zdarzyly sie w moim zyciu, kilka panik dotyczacych ciazy i zdrowia seksualnego i seksualno-psychicznego. Gdybym dostala ta ksiazke do reki w polowie podstawowki moje zycie na pewno byloby latwiejsze. Jesli kiedykolwiek bede miala dzieci, ta ksiazka jest must-have.
Dostałam tą książkę pod choinkę od brata i mimo że mam 20 lat jestem w szoku ile nie wiedziałam na temat sexu
Szanowny główny tatologu! Obejrzałam kilka filmików i życzę sobie więcej takich ojców. Zaangażowanych, świadomych, troszczących się o swoich małych ludzi. Działaj dalej, bo fajnie tu jest!
@forever Dzięki!
mam 13 lat w tym roku i jak powiedziałam mojej mamie, że chcę tą książkę to na mnie popatrzała jak na dziwoląga, ale mówiłam, że moja ciocia mówiła mi, że jest to książka dla młodzieży to ona tylko odpowiedziała ,,tak??”jutro mam zamiar kupić tą książkę lub po jutrze. Pozdrawiam!!
Mam 18 lat a książkę dostałam od swojej cioci która pomyślała że mi się bardzo przyda i miała rację. Mimo że na początku poczułam wstyd i że dość często ni poruszam takich tematów ale później nawet ni mogłam oderwać się od tej książki. Znajomi dziwnie się na mnie patrzyli, nawet ludzie na korytarzu w szkole podczas przerwy spoglądali na mnie dziwnym wzrokiem ale ja z dumą ni przestawałam czytać i teraz jestem bardzo szczęśliwa że dostałam tą książkę oraz że akurat w wieku w którym wszystko się rozwija. Warto ją przeczytać i warto ją ciągle polecać szczególnie dla młodzieży ~*
Chyba warto pierw nauczyć się ortografii i gramatyki, a później uczyć się o seksie i seksu ;)!
Nie podoba mi sie tylko jedna rzecz w tej książce. Przy dużej uwadze poświęconej aborcji nie było ani jednego zdania o tym, że można dziecko oddać do adopcji i kto może pomóc nastolatce, ktora chce zatrzymać dziecko.
@pamelazwolinska jak już pisałem w innym komentarzu rozdział na temat aborcji to niewiele ponad 2 strony gdzie ponad połowa to omówienie stanu faktycznego głównie prawnego. Jest to chyba najkrótszy rozdział więc nie ma tu dużej uwagi.
Ale masz rację - nie ma w tej pozycji informacji o adopcji i zatrzymaniu dziecka. Może nie powinno się to mieścić w rozdziale "przerywanie ciąży" jednak powinno mieć gdzieś swoje miejsce.
@@DobryWilk dlatego ta książka to zlo - pokazanie aborcji jako jedynego rozwiązania, zamiast pokazania innego wyjścia i udzielenia pomocy nastoletni matkom, to najgorsze odwrócenie sie do nich plecami
@hehhasacz dlatego z dziećmi należy rozmawiać i budować relację, która spowoduje, że w razie kłopotów przyjdą do nas po pomoc bez wstydu czy strachu, a z ufnością.
@@DobryWilk ja to wiem :) i wlasnie moja mama w ten sposob postępuje (tzn nie jestem w ciąży, ale często porusza temat zabezpieczania się i mówi że jak coś to mam wracać do niej do Włoch i cos się wymysli i pomoze, ale ze na razie mam o tym nie myśleć zeby miec dziecko) i tworzy ze mną relacje taka że czuje sie bezpiecznie ze w razie co mogę liczyć na wsparcie, ale zapomniała o tym autorką książki i osoby udzielające wywiadów:)
"największym problemem w naszym kraju jest to, że o zyciu seksualnym wypowiadaja sie ludzie, ktorzy wygladaja jakby seksu nie uprawiali, czasami nawet nigdy w życiu". Proszę powiedz mi więcej. Jakie znasz ładne Panie i Panów, którzy mogliby uczyć dzieci o seksie??? ;))))))
taka hiperbola retoryczna. Ale fakt faktem nie przepadam za ekspertami w stylu porady o wychowaniu dzieci od osób bezdzietnych. Myślę, że jest u nas coraz więcej seksuologów i seksuolożek oraz edukatorów którze mogą zaistnieć w przestrzeni publicznej. Nie jestem chyba za bardzo w targecie ale na YT dobre wrażenie na mnie robi Pink Candy.
n3xwo Pierwsza myśl przychodząca do głowy - PinkCandy :)
@@DobryWilk ja dalej nie wiem jak wygląda osoba, która uprawia seks. Jak sexmasterka? Straszne poniżenie i brak szacunku patrzenie na wygląd drugiej osoby i stwierdzenie "ta osoba nie zna się na seksie, bo tak nie wyglada - ta baba jest taka brzydka i gruba że żaden facet by jej do łóżka nie wziął, więc niech się nie wypowiada" pluje na takich 'ekspertow".
@@DobryWilk A najśmieszniejsze, że Anja tak głośno krzyczy o wychowaniu seksualnym dzieci sama nie mając dzieci - wiec to raczej ona, skoro nie jest matka i na matkę nie wyglada, niech się nie wypowiada wcale. Bo wie tyle, ile o seksie ksiadz prawiczek. Tym bardziej z jej anemicznym wygladem nie powinna być autorytetem- raczej pierw pojsc do dietetyka, lub na jakies badania, rozpocząć leczenie i później próbować ludzi uczyć jak żyć.
Dla dzieciaków z początków podstawówki fajna jest pozycja "Titeuf. Przewodnik dla seksolatków" - polecam. To była pierwsza książka, którą mój syn przeczytał samodzielnie w całości :D
Dzięki za info. Sprawdzę
Dla dzieciaków z początków podstawowki? To chore nazywać seksolatkami male dzieci w wieku 7 lat... i to chore uczyć ich takich rzeczy.
@@ZajeEmos tzn. jakich? Jak jest zbudowane nasze ciało, jak o nie dbać i jak nie dać się wykorzystać?? Faktycznie - zgroza... (Tak przy okazji sex oznacza płeć, jesteśmy istotami płciowymi - taka niby oczywistość).
Muszę ją kupić 😃
Uwielbiam tą książkę!!! Kupiłam dla swoich przyszłych dzieci :)
Świetny, merytoryczny film. Świetnie się Ciebie słucha, będę tu wracał!
Sprawdzę. Zachęciłeś :)
18lat hir, nie dowiedziałem się niczego nowego, a znalazłem pare rzeczy które uważam za wręcz krzywdzące
Przyszedlem tylko powiedziec ze moi przyjaciele sa w tej ksiazce i jestem dumny, dziekuje tez za obiektywna opinie o tej ksiazce milego dnia ❤️
Dla takich młodszych (pierwsze lata szkoły) polecam "maja dorasta" lub "Kacper dorasta" (nie wiem jakiej płci jest twoje dziecko chociaż moja córka przeczytala oba 😆) oraz "Odpowiedz mi! Dzieci pytają o intymne sprawy". Są to naprawdę świetne książki ale nie promowane przez znaną modelkę. Idealne właśnie na ten wiek w którym są nasze bajtle
Po szybkim rozpoznaniu rynku widzę, że jest bardzo dużo pozycji dla młodszych grup wiekowych. Nie wiem jak z merytoryką ich wszystkich ale część to uznane pozycje. Akurat nie znam "z autopsji" tych wymienionych przez ciebie. Myślę, że zaangażowanym rodzicom modelka nie jest potrzebna ale, zwłaszcza dla starszych grup wiekowych na pewno nie szkodzi a raczej pomaga.
Adoptuj mnie! :)
Przykro mi, ale mam już ilość dzieci idealnie dopasowaną do procesu siwienia więc wszystkie wakaty są wstrzymane :)
Tatologia Yhh :( domyślam się tez, że dziecko 30+ jest trochę za stare :D mnie mama tylko rzuciła książkę jakaś z obrazkami i "przeczytaj sobie" a tata w tym czasie nie mieszkał z nami :(
Na szczęście uczymy się całe życie ;) + „w naszych czasach” rzeczywiście było o wiele gorzej
@@DobryWilk tak, zdecydowanie zmieniło sie bardzo dużo, choć wciąż jest dużo do zrobienia :)
@@CarolineDemon osobniczka od Sibili tego tu jeszcze nie było
Mam zamiar kupić tę książkę, bp u mnie w rodzinie seks jest tematem tabu ale na szczęście ja nie wyrosł na człowieka który milczy, w skali 0-10, szczerze, jak bardzo opłaca się kupić tę książkę ? I czy zmieni dość moje rozumowanie przesiąknięte tabu i kościolem widzącym we wszystkim grzech, zlo i lewactwo :/ ?
Co do drugiego pytania mogę odpowiedzieć stanowcze: nie wiem. Jednak czytanie i zapoznawanie się z różnymi rzeczami (+ światopoglądami) stymuluje intelektualnie i daje nam możliwość wyboru. Np. chodząc do restauracji włoskiej musisz spróbować i pasty i pizzy , żeby wiedzieć co wolisz, a finalnie i tak możesz preferować pierogi.
Co do pierwszego pytania to pomijając warstwę marketingową, Anję Rubik czy styl wydania to jest to mimo wszystko podręcznik do edukacji seksualnej przeznaczony dla nastolatków. Wiedza jest wystarczająca, zakres poruszanych tematów szeroki, a całość do łyknięcia w 1-2 wieczory. Dodatkowo cena mniejsza niż paczka papierosów. Warto się zapoznać bo wiedza o seksie raczej na pewno ci się przyda. Tak samo jak np. wiedza o pierwszej pomocy.
Czy da się znaleźć tę wiedzę w internecie za darmo? Zapewne tak, ale raczej nie w sposób tak ułożony, kompleksowy i nie w ok 3h. Stawiam na jakieś 8/10 - ale generalnie nie popieram takiego oceniania bo to zawsze zależy.
@@DobryWilk Dzięki ogromne za odpowiedź :)
@@DobryWilk Japierdole, czytam pierwsze strony i już czuję ze to będzie dobra książka, dam znać gdy przeczytam calośc
Agnieszka Stein - nowe wychowanie seksualne tez jest dobra
Owszem. Niedługo pojawi się na kanale ale mam masę innych zaległości ;)
@@DobryWilk epicki Maciej polecał:P
@@DobryWilk dobrze ze jeszcze nie pisze o tym ze od masturbacj wlosy na dloniach rosną:] no i oczywiscie pod jakim artykulem takie komenatarze ? pod artykulem o LGBT ze LGBT wprowadza peodfilow do szkol ! XD i beda seksualizowac dzieci w szkola ahahhahahaha a najbardziej mnie rozbraja ta budka stop pedofili przekreslona teczowa flaga i homolobby chce seksualizowac dzieci XD
Dziękuję
Moim zdaniem przesadzają. Może faktycznie na wsiach, gdzie edukacja jest na chujowym poziomie ludzie mają problem z tą tematyką i się mnożą nie wiedząc co to antykoncepcja, ale dla mnie i wszystkich moich znajomych to wszystko jest OCZYWISTE i wiadome od dawna. Serio jak można w 21 wieku mieć jakiekolwiek wątpliwości co do faktów zawartych w książce? Trzeba ją wysłać tam gdzie jest niski poziom... czegokolwiek?
1:50 co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela
No i ja miałabym problem. Nie jest to książka zgodna z moim światopoglądem, wiem to już po fragmentach z Twojego filmiku. U nas w domu seks nie jest tematem tabu i choć spodziewam się nieprzychylnego spojrzenia, to zawdzięczam to edukacji seksualnej na rekolekcjach oazowych. Pamiętam młodych i zakochanych małżonków, którzy tłumaczyli nam zasady kościoła katolickiego, do którego świadomie należę i też obalali mity ( czego to NIBY nie wolno). Dzięki nim mieliśmy sporą wiedzę wchodząc w pożycie, świadomość i poczucie odpowiedzialności. Niemniej muszę przyznać, że edukacja seksualna jest w Polsce na tragicznym poziomie. Nie wiem dlaczego rodzice boją się rozmawiać z dziećmi. Nie wiem dlaczego nie przygotowują się do takich rozmów ( ile wiedzy na danym etapie). Tak poza tym, fajnie, że jesteś na YT.
Ej to że ja lubię lody czekoladowe nie znaczy, że ty też musisz ;) Nie ma jednego jedynie słusznego światopoglądu. Rzetelną wiedzę można posiąść w różnych miejscach ważne, żeby to było zdrowe i świadome oraz dawało ci narzędzia do cieszenia się bliskością z ukochaną osobą. I dzięki za miłe słowa.
A co do tego nierozmawiania to chyba to, że u nas to zawsze było tabu + brak edukacji. Nikt po prostu ludzi z tym nie oswoił i nie nauczył, a dodatkowo wpoił poczucie wstydu. Szkoda bo seksualność to integralna część nas i lepiej sobie z nią radzić świadomie.
@@DobryWilk Pewnie, że nie muszę lubić tego samego. Ale dyskusja jest ciekawsza, kiedy wypowiadają się także osoby mające inne zdanie ;)
@edurodzinka he he he rzuciłem okiem na wasz kanał i mamy więcej wspólnego niż nam się wydaje: edukacja domowa (my w modelu demokratycznym), zaangażowane spędzanie czasu z dziećmi, w tym na łonie przyrody, czytanie książek i samorozwój, duża naturalność i nie udawanie (super wyglądasz bez okularów i z rozpuszczonymi włosami, macierzyństwo ci służy). Budujemy sobie bardzo podobne rzeczywistości rodzinne na innych fundamentach. Trudno gdzieś tu o spór ;)
Co do oazy czy religii to tą tematykę jako opartą na wierze a nie racjonalności uważam, za nie zdatną do dyskusji.
Pozostaje tylko merytorycznie rozebrać zagadnienia z omawianej książki i zastanowienie się co i dlaczego Tobie nie pasuje. Co ciebie tak "odrzuciło" w mojej recenzji? I jakie widzisz alternatywy?
@@DobryWilk wiem, że mamy wiele wspólnego, dlatego włączyłam się właśnie:) Nie w Twojej recenzji mi się coś nie podobało, a w czytanych fragmentach. Dla mnie alternatywą jest wiedza przekazywana wraz z wartościami. No i nie mówię, że książki nie kupię. Dla wiedzy właśnie. Fajnie, że to tak przedstawiłeś obiektywnie w filmiku. I racja - o religii nie trzeba dyskutować, a znajdywać to, co nas łączy. A jest tego zdecydowanie więcej :) No i kupiłeś mnie komplementem ;) Pozdro
Kupilam, mysle ze ta ksiazka jest dla mlodszych dzieci, nie znalazlam tam nic ponad to co wiedzialam w wieku 11 lat mimo ze mialam tragiczna edukacje seksualna w szkole i brak rozmowy z rodzicami: takich rzeczy domysla sie samemu. Nie mowie ze jest zla, ale dla mnie osobiscie nudna i nic nie dodaje. Mam 18 lat nigdy nie bylam w zwiazku a i tak ta lektura nic ciekawego nie wniosla. Mimo to polecam do szkol dla dzieciakow
mam tak samo i tez bez zwiazku ani przygody bo nie wychodze z domu
JarowitPL1 hehe
Nie uważam, że ta książka jest dla młodszych dzieciaków. Przebywając na korytarzu w gimnazjum czy liceum dowiadywałam się bardzo różnych (nieprawdziwych) rzeczy na temat seksu, więc dla nastolatków również się powinna sprawdzić :)
GałkaZapałka jasne wiadomo ze kazdy na innym etapie. Mowie personalnie
Co ja bym dała by mieć takiego tate ugh😑
chciałabym mieć takiego ojca
666 like
Jestem przeciwko tej książce jak tylko zobaczylam "poznaj swoją cipkę"... serio? Dlaczego pozniej napisali "poznaj swojego penisa" zamiast "siusiaka/kutaska"? Totalny brak szacunku i kobiecości. Uczenie brzydkiego i przedmiotowego nazywania.
A to o masturbacji? Sorry, ale prawda. Sama mialam wiele lat z tym problem, nie mogłam z tego wyjść i było ciężko, chciałam od tego odejść, ale to było jak palenie papierosów czy branie narkotykow. Nie jest to normalne. Dojrzały facet, który ma np swoja kobietę i się razem bardzo kochają, to akty miłosne cielesne ma z nią, a nie z własną ręką. Jeśli zaczyna się w związku masturbowac - to jest koniec. Wiem z własnego doświadczenia.
Hej, co do słownictwa to już kilkukrotnie w komentarzach wyrażałem swoje ubolewanie nad faktem, że sfery intymne, zapewne poprzez seks jako temat tabu, są po pierwsze wyjałowione, po drugie zwulgaryzowane. Zauważyłem tę różnice, ale rozdział o którym piszesz został napisany/stworzony przez dwie kobiety. Dodatkowo od lat widzę , że słowo "cipka" próbuje być oswajane i dewulgaryzowane (chyba właśnie wymyśliłem to słowo). Więc to dla mnie niewystarczający argument za deprecjonowaniem książki.
Ja w ramach ujednolicenia słownictwa względem dzieci zdecydowałem się na nazwy "fachowe" zawarte w atlasie anatomicznym. Nie kupuję zdrobnień.
Co do związków i masturbacji - to obawiam się, że każdy związek jest indywidualny i gdzieś tu łatwo pomylić skutek z przyczyną. Dla mnie najważniejsze to obopólna wola bycia razem i rozmawianie ze sobą, a prawdziwy związek to najpierw głowa, później genitalia.
Od kiedy masturbacja w zwiazku to coś złego? Ważne żeby masturbacja nie była ważniejsza od seksu z partnerką/partnerem.... A dowód anegdotyczny to żaden dowód, równie dobrze mogę powiedzieć, ze mój partner się masturbuje a jesteśmy szczęśliwi już wiele lat.
A zdrobnienia... ja sama z partnerem używam słowa "cipka". Co mamy mówić pochwa, srom, wagina? Te słowa są takie... brzydkie.
Dlaczego wiedza reklamowana przez panią, która myli patryjorów z faszystami jest uznawana za optymalną?
Kurcze ja też nie rozumiem, czemu telefon reklamowany przez piłkarza jest lepszy od tego nie reklamowanego ;) To się chyba nazywa marketing. A rzeczonej pomyłki zupełnie nie kojarzę gdyż na co dzień nie konsumuję mediów informacyjnych - szkoda mi czasu.
Widzę, że pani patryjotka
Myślałem, że skoro jesteś mężczyzną to podejdziesz w sposób krytyczny do tej książki. Czy nie widzisz niebezpieczeństwa jakie nie się ze sobą ta książka? Książka propaguje masturbacje, homoseksualizm, antykoncepcję awaryjną, promuje aborcje (!) Czy chcesz, aby Twoje dzieci poszły którąś z tych dróg w życiu?
Jako ojciec bardziej widzę wartość w tym, że ta wiedza prędzej uchroni moje dzieci przed niebezpieczeństwami, konsekwencjami czy po prostu nieprzyjemnościami w okresie dojrzewania i później.
Co do wymienionych zagadnien uważam, ze masturbacja jest czymś naturalnym (oczywiście jak ze wszystkim: uti, non abuti), homoseksualizm to nie zależy ode mnie lub książki i raczej chciałbym aby aby moi synowi byli fajnymi ludźmi (i owszem raczej miałbym problem z pretensjonalną, egzaltowaną ciotką ale raczej ze względu na pretensjonalność i egzaltację), antykoncepcja awaryjna jak sama nazwa wskazuje jest awaryjna, a ja wolę prewencję od reakcji(starość chyba).
Natomiast co do przerywania ciąży, to aż musiałem sięgnąć po książkę i przekartkować (niestety nie ma indeksu haseł). Rozdział o przerywaniu ciąży ma dwie i pół strony tekstu (jeden z najkrócej omówionych tematów). Jest 5 szybkich pytań i odpowiedzi dotyczących tematu od strony medycznej i psychologicznej (jedna strona) a reszta to omówienie aktualnego stanu faktycznego, przede wszystkim prawnego. Nie widzę tutaj "promocji".
Jak powiedziałem na wstępie filmiku wolę uzbroić moje dziecko w rzetelną wiedzę zanim zobaczy pornografię czy będzie słuchał "bredzenia" przestraszonych, niedouczonych i niedoświadczonych kolegów oraz koleżanek ;)
Wydawało mi się że czasy gdy rodzice chowają głowę w piasek uważając że jak dzieciom o czymś nie powiedzą to one się nie dowiedzą a pisanie o czymś to "promowanie tego" odeszły do lamusa. Osobiście jako matka syna uważam że w okresie dorastania lepiej dla niego by "sobie ulzyl" w swoim pokoju niż z powodu nagromadzonych frustracji doszło do jakiś nieprzyjemności większych czy mniejszych. A co do homoseksualizmu już dawno udowodniono że to nie jest coś co ktoś wybiera. Rodzimy się z tym albo nie. Nawet środowiska skrajnie prawicowe już nie traktują tego za jednosteke chorobowa a "ułomnośc" więc nie wiem skąd założenie o promowaniu
Tatologia - skoro masz synów to polecam książkę "wychowując kraina" o wychowywaniu emocjonalnym synów. Bardzo dobra (chociaż jak każda amerykańska przeciąga - można było to upchnac na 1/3 tych stron ale warto się przemeczyc)
@@aniko_pl Właśnie czytam "Wychowując Kaina", jestem w 1/3 i wolno mi idzie bo trochę zasypiam. O dziwo jest lepsza niż myślałem i fajnie uzupełnia oraz układa mi wiedzę. Kiedy skończę na pewno pojawi się na kanale. Równolegle czytam inną amerykańską dlaczego dzieci kłamią i jest dla mnie bardziej wciągająca.
Jak wpuścisz Tarzana do sklepu to też Ci "powie", że to naturalne zabrać sobie klika rzeczy. To, że nie kradniemy zostało nam przez kogoś przekazane, podobnie jest z masturbacją.
To jest wiedza (z tej książki), która pozornie chroni, a w rzeczywistości zaprasza do jak najszybszego współżycia. Już same zdjęcia w tej książce mówią o niej w sposób negatywny. Mówiłeś, że jesteś ojcem. Jeżeli masz córkę to chciałbyś, aby ona się kierowała tymi bzdurami, które zawiera ta książka?
Pytanie dotyczy czy pary jednopłciowe mogą tworzyć rodziny, cytuję (Prawo cytatu), str. 32: "Prowadzone od lat amerykańskie badania pokazują, że nie ma żadnych różnic osobowościowych między dziećmi wychowanymi w takich rodzinach i w rodzinach par heteroseksualnych."
Tu nie trzeba robić badań, ponieważ można przewidzieć, że dwie kobiety wychowają lalusia, a dwoje mężczyzn nie przygotuje dziewczynki do macieżyństwa.
Pytanie, cytuję (Prawo cytatu): "Skąd dziewczyna ma wiedzieć, że jest gotowa na seks" Odpowiedź: "Słuchajmy ciała, ale i swoich emocji." I to jest wiedza, którą warto przekazać córce!? Kieruj się ciałem i emocjami?! Gdybym ja kierował się ciałem i emocjami to siedziałbym już dawno w więzieniu.
specjalistka od położnictwa (przez bardzo małe "s" albo najlepiej bez niego napisała) tak nazywa kobiece narządy płciowe, cytuję: "Pokochaj swoją c*pkę" To jest wiedza?
Ta wiedza ma na celu zgnojenie kobiet i rozwalenie sumień, bo przecież jak się ma c*pkę to można mieć wielu partnerów.
W książce jest pełno wulgarnych zdjęć obmacujących się nastolatków (mężczyzna w aucie wygląda jak alfons). Jest dwóch chłopaków - gejów rozbierających się, są dwie dziewczyny z koronami na głowie, jest komiks o dwóch babciach lesbijkach (czy ktoś kiedyś widział babcie lesbijki?). Jest zdjęcie z dziewczyną wkładającą czereśnie do ust - co to ma wspólnego z edukacją?
Czy widziałeś w tej książce jakieś zdjęcie rodziny?
Tata, mama, dziecko - nie ma pokazanej takiej rodziny w tej książce.
Na koniec zacytuję dwa zdania przeciwstawne do siebie, str. 273, cytuję: "Ta druga, prowadzona w sposób rzetelny, opóźnia wiek inicjacji seksualnej. Nastolatki, które są świadome rangi tego wydarzenia i jego konsekwencji, podejmą współżycie później niż osoby, które nie miały żadnej edukacji seksualnej."
Tylko ta wiedza nie jest rzetelna, jest stronnicza, skierowana w stronę rewolucji obyczajowej, która promuje gender, związki homoseksualne, antykoncepcje, antykoncepcje awaryjną (która w niektórych przypadkach jest zabójstwem), aborcję.
Ostatnie dwa cytaty, str. 275: "Należy koniecznie wybrać się z dziewczynką do ginekologa, gdy ta do 16. roku życia nie dostała miesiączki lub gdy wiadomo, że planuje rozpocząć współżycie." Ze zdania wynika, że dziewczynka (!) chce rozpocząć współżycie i trzeba jej w tym pomóc idąc do ginekologa.
Na końcu zdanie, które mówi o tym jak ta edukacja seksualna z tej książki opóźnia wiek inicjacji seksualnej tylna okładka, cytuję:
"To książka dla dziewczyn i chłopaków, którzy chcieliby lepiej zrozumieć własne ciało i głowę, dobrze się czuć z własną seksualnością i cieszyć się radosnym i bezpiecznym seksem.
#sexedpl - książka świetna w łożku!"
@@JanKowalski-sv1mm nie wiem jak prowadzić dyskusje w takim tonie. To tak jakby komuś z XIX wieku próbować wytlumaczyc zagadnienia z mikrobiologii. Zwrócę tylko uwagę że jeśli rzeczywiście twoje ciało i emocje pchają cię do czynów karalnych radziłbym jak najszybsze zwrócenie się o pomoc do specjalisty.
Mam taka. Tojest zbox
O matko.....
o mamo