Bardzo dobrze powiedziane! Niech kazdy zacznie myśleć a nie powtarzać to co wmawiają inni tzw eksperci od upraw. W naturze nikt nie przekopuje gleby, w naturze co roku powstaje np z lisci nowa ściółka i to wzbogaca ziemie
Brawo , dzięki za wsparcie polecam znajomym ten program żeby wiedzieli jak dobrze i zdrowo uprawiać działkę , robię i myślę bardzo podobnie czekam na dalsze odcinki powodzenia
Ja się nie zgodzę co do plodozmianu. Od lat uprawiam no dig i bez plodozmianu mieliśmy nieustanny problem z różnymi szkodnikami. Teraz będzie trzeci rok stosowania plodozmianu. Ale już w tamtych dwóch było dużo lepiej i lepsze plony. Nie używamy chemii i dla mnie plodozmianu to ratunek przed chorobami.
Dokładnie. Płodozmian ma sens a wyjałowienia ziemi się nie uniknie bez użycia nawozów. Pierwiastki z powietrza się nie wezmą. Myślę że przekopywanie może być zbędne.
Mysle ze ma Pani racje. Tylko mysle ze niewiele z nas stosuje sie do tych zabiegow jak sciolkowanie, dosypywanie kompostu. Wynika chyba to z tego ze nie mamy dostepu w takiej ilosci do tych sciolek
Rosliny w rozny sposob sie rozmnazaja czy to przez nasiona czy wegetatywnie I zwykle dzieje sie to gdzies obok rosliny matecznej, a ona z czasem (zalezy od jej wieloletniosci) obumiera. Czyli teoria ze rosliny w naturze nie zmieniaja miejsca jest poniekad bledna. Niektore rosliny wieloletnie jak krzewy czy drzewa moga rosnac optymalnie dzieki rozwijaniu ogromnego systemu korzeniowego poza naszym polem widzenia (w glebie) dzieki czemu kazdego roku poniekad pobieraja skadniki rowniez z innych miejsc niz w poprzednich latach stad moga miec dostep do gleb zyzniekszych. Natomiast rosliny jednoroczne czy "krotkoletnie" Ten system korzeniowy maja dosc plytki I nie tak bardzo rozwiniety przez co jednak obumieraja z czasem, a przed tym obok wyrastaja rosliny potomne ktore moga czerpac ze swiezej gleby. Pozdrawiam 😊
P. Małgosiu b.dziękuję za dokładne wyjaśnienie. Prosiłam o ten filmik i jest 🙂 Mam jeszcze pytanie. Skoro co roku powinniśmy dokładać kompostu do grządek wzniesionych, to po pewnym czasie poziom ziemi podniesie się w skrzyniach i woda będzie się przelewać. Czy ona się jakoś ubija i ten problem nie występuje.
Dzień dobry, ziemi jakoś samo ubywa. Wyrywając warzywa, zawsze zabierzemy trochę ziemi. My co roku dokładamy z tych wszystkich ważnych powodów oraz dlatego, że jest jej coraz mniej. Problem więc nie występuje.
Popieram takie myślenie i działaniu traktując ziemię z wielkim szacunkiem zawsze👍👍👍💞😍🕊️🌹🌞
Bardzo dobrze powiedziane! Niech kazdy zacznie myśleć a nie powtarzać to co wmawiają inni tzw eksperci od upraw. W naturze nikt nie przekopuje gleby, w naturze co roku powstaje np z lisci nowa ściółka i to wzbogaca ziemie
Oj, bardzo dziękuję za to wyjaśnienie... Aż mi ulżyło, że tak można.
Tak właśnie można, a nawet trzeba. Powodzenia w Pani uprawach :-)
Brawo , dzięki za wsparcie polecam znajomym ten program żeby wiedzieli jak dobrze i zdrowo uprawiać działkę , robię i myślę bardzo podobnie czekam na dalsze odcinki powodzenia
Świetna wiedzą, przystępnie podana, dziękuję
Dziękuję za tę informacje 🙂
Brawo 😊
Ciekawe informacje,ma to sens, pozdrowionka.
Miłego dnia życzę 🥰🌹
Ja się nie zgodzę co do plodozmianu. Od lat uprawiam no dig i bez plodozmianu mieliśmy nieustanny problem z różnymi szkodnikami. Teraz będzie trzeci rok stosowania plodozmianu. Ale już w tamtych dwóch było dużo lepiej i lepsze plony. Nie używamy chemii i dla mnie plodozmianu to ratunek przed chorobami.
Prosze nie pomijać kwesti chorób, jak kiła kapusty, choroby korzeniowe pomidorow itp.
Dokładnie. Płodozmian ma sens a wyjałowienia ziemi się nie uniknie bez użycia nawozów. Pierwiastki z powietrza się nie wezmą. Myślę że przekopywanie może być zbędne.
Mysle ze ma Pani racje. Tylko mysle ze niewiele z nas stosuje sie do tych zabiegow jak sciolkowanie, dosypywanie kompostu. Wynika chyba to z tego ze nie mamy dostepu w takiej ilosci do tych sciolek
Ciekawe rozkminki, ludziom potrzeba więcej podpatrywania natury, a m,niej przyzwyczajeń po dawnych pokoleniach.
Dzień dobry proszę o podanie
Czy marchew można wysiewać w ziemi po kapuście lub pietruszkę korzeniową i po seler i por
Rosliny w rozny sposob sie rozmnazaja czy to przez nasiona czy wegetatywnie I zwykle dzieje sie to gdzies obok rosliny matecznej, a ona z czasem (zalezy od jej wieloletniosci) obumiera. Czyli teoria ze rosliny w naturze nie zmieniaja miejsca jest poniekad bledna. Niektore rosliny wieloletnie jak krzewy czy drzewa moga rosnac optymalnie dzieki rozwijaniu ogromnego systemu korzeniowego poza naszym polem widzenia (w glebie) dzieki czemu kazdego roku poniekad pobieraja skadniki rowniez z innych miejsc niz w poprzednich latach stad moga miec dostep do gleb zyzniekszych. Natomiast rosliny jednoroczne czy "krotkoletnie" Ten system korzeniowy maja dosc plytki I nie tak bardzo rozwiniety przez co jednak obumieraja z czasem, a przed tym obok wyrastaja rosliny potomne ktore moga czerpac ze swiezej gleby. Pozdrawiam 😊
P. Małgosiu b.dziękuję za dokładne wyjaśnienie. Prosiłam o ten filmik i jest 🙂 Mam jeszcze pytanie. Skoro co roku powinniśmy dokładać kompostu do grządek wzniesionych, to po pewnym czasie poziom ziemi podniesie się w skrzyniach i woda będzie się przelewać. Czy ona się jakoś ubija i ten problem nie występuje.
Dzień dobry, ziemi jakoś samo ubywa. Wyrywając warzywa, zawsze zabierzemy trochę ziemi. My co roku dokładamy z tych wszystkich ważnych powodów oraz dlatego, że jest jej coraz mniej. Problem więc nie występuje.