Po tym filmie śmiało mogę powiedzieć, że Yapok wygrywa i cena gra tu pierwsze skrzypce. W Yapoku może brakować skega, wiem jak się pływa bez takiej płetwy na SUP'ie i faktycznie różnica jest kolosalna. Na plus Yapoka i braku skega to można łatwo pokonywać płytkie miejsca.
Można zamontować skrzynkę mieczową od supa, testowaliśmy takie rozwiązanie i nawet da się użyć Yapokrafta jak deski windsurfingowej wówczas (jest film na kanale). Niedogodnością jest gorsze pakowanie (skrzynka sztywna) oraz z zamontowanym skegiem nie popływamy na zwałkach, a bez niego bez problemu da się przejść drzewo górą, tak jak sztywnym kajakiem.
@@yapokraftpackraftingpackra6807 No właśnie przechodziłem górą i poszło gładko. Dużo kajakarzy się dziwiło co ja robię. A na przenoskach to już ich dobiłem :) :) :) Świetny produkt
Intrygują mnie następujące zagadnienia: 1. Yapok raft vs. Pinpack Amundsen II w kontekście: a) pływania solo b) pływania z dzieckiem 2. Yapok raft z TPU vs. PCV. Będę wdzięczny za jakieś uwagi/spostrzeżenia/sugestie w tych kwestiach. Pozdrawiam
Tak tytułem uzupełnienia - lekkie ślady po kroplach po wyschnięciu na wszystkich packraftach MRS wynikają z zastosowania błyszczącego wykończenia (bodajże modele produkowane od trzech lat, bo wcześniejsze są matowe i nie widać takich śladów). Błysk dodaje... błysku :) To rzecz gustu oczywiście, ale mi on pasuje. To nie są trwałe ślady, a jak chcesz ich nie mieć, to wytrzyj powierzchnię gąbką nasączoną wodą destylowaną - śladów nie będzie. A w trakcie spływu i tak wszystkie modele są mokre od wody ściekającej po wiosłach, więc... Co do pompowania - wystarczy odrobina doświadczenia, żeby osiągnąć właściwe ciśnienie bez konieczności kilkukrotnego uzupełniania powietrza. Mówi się, że packrafty z TPU pompuje się do takiego ciśnienia, żeby ustami nie szło więcej. Czyli ustami nie ma szans na przepompowanie. Nomada pompuję jeszcze trochę mocniej, najczęściej ręczną pompką do materaców, powiedzmy 5-10 ruchów (pompka średniej wielkości). Im większa różnica temperatur pomiędzy powietrzem a wodą, tym krócej pompuję na brzegu, a skupiam się bardziej na uzyskaniu właściwego ciśnienia na wodzie. Warto packraft poobracać trochę w wodzie, pokąpać go, i dopiero wtedy dopompować. Faktycznie porównanie Yapoka z Nomadem nie jest najszczęśliwsze. Nomad jest zupełnie wyłamującą się konstrukcją spośród wszystkich jednoosobowych packraftów. Osobiście bardzo go lubię, ale bardziej adekwatnym modelem MRS dla Yapoka byłby Ponto 2.0.
Cześć, ciekawe porównanie ... dziękuję. Mam pytanie o tą dmuchaną kamizelkę. Czy możesz dać namiar na nią? Jestem przed decyzja kupna kamizelki do pływania na kanoe. Z góry dziękuję i pozdrawiam, Romek
Mogę spytać @MikroPrzygody Marcinie, dlaczego wybór padł na te akurat packrafty a nie na jakąś wielokomorową konstrukcję? Zastanawiam się właśnie nad zakupem i nie wiem co lepsze.
Packrafty są przeznaczone do przenoszenia w plecaku albo na rowerze. Mój waży 4.5kg z wiosłem, więc spokojnie mogę sobie zrobić mieszaną wycieczkę typu 20km pieszo, 20km spływu i znów kawałek pieszo. Albo 50km rowerem w górę rzeki i powrót rzeką. Wielokomorowe pontony są o wiele cięższe i nie nadają się do takiej aktywności.
Zainspirowany filmami o packraftach zakupiłem najtańszy model PR100 z dużego sklepu na "D", a po pierwszej wycieczce na jeziorku od razu zamówiłem 3 skegi na dalekowschodnim portalu na "A". Przy płaskim dnie połowa siły wiosłowania idzie w obrót ;P
Niezły sprzęt faktycznie to Yapok wydaje się być zrobiony z materiału lepszej jakości ,ale pisze wydaje, bo łatwiej go czyścić ,a czy jest tak faktycznie to nie wiem. Oba są tak odmienne że nawet trudno je porównać .Można najwyżej napisać który wizualnie jest ładniejszy. Myśle że jakby materiał i kolory były jak Yapoka ,ale np. sposób ustawień, dodatków, nawet kształ taki kajakowaty wydłużony itp. z MRS Nomanda to powstałby pacraft idealny. Za to za Yapokiem zdecydowanie przemawia cena ,a ta jak wiadomo czyni cuda...
@@HasNoName69 - Dla polskiego klienta z dochodami poniżej średniej krajowej ( 70% populacji w Polsce zarabia poniżej ) cena jest spora. Niemniej nie mówię, że nie warto ...Natomiast dla zamożniejszej części Europy jest to pewnie wydatek do zaakceptowania bez większego bólu :-).
@@ChristophorosSedinum Akurat ja pracuję i mieszkam w Austrii, zarabiam około 2300e netto 14 razy w roku (70% Austriaków zarabia poniżej tej kwoty) i byłoby mi bardzo trudno kupić ten "dmuchany plastik". Ceny żywności i wszystkiego rosną tutaj tak, jak wszędzie na świecie.
@@HasNoName69 - Hmm, w Polsce wydatek 5.000 - 10.000 pln na "fajny dmuchany kajak" (ceny produktów MSR ) to już zakup konkretnej zabawki. Aczkolwiek wokół mnie są osoby, które byłoby stać na taki zakup, gdyby tylko to ich interesowało. Niemniej większość z nas ma raczej o wiele niższy budżet na sponsorowanie terenowych aktywności. Tak na marginesie to obecnie kredyciarze w Polsce zgrzytają zębami po 100% podwyżkach rat...Optymistą nie jestem, będzie coraz gorzej i ludzie z czasem będą odchodzić od zbytków na rzecz zaspokajania bardziej podstawowych i przyziemnych potrzeb.
Z jednej strony owszem, ale zauważ, że Nomad jest sporym packraftem. Ten materiał (TPU) jest znacznie droższy niż PVC. Nawet chińskie produkty kosztują na PLNy powyżej 2500 zł. Yapok też robi swój model z TPU w opcji, ale cena jest dwukrotnie wyższa niż modelu z PVC. Mniejsze modele MRS czy Anfibio (w zasadzie to jeden czort, bo firmy ze sobą ściśle współpracują) kupisz w cenie 3300-3500 zł.
Yapok dwuosobowy zalecane obciążenie to tylko 150 kg. Czyli ojciec z małym synem i plecaczkiem wejdą, ale dwie osoby dorosłe ? Natomiast jako wersja dla jednej osoby, a mam 198 cm i ponad 100 kg wagi pozwala już rozważyć opcję na indywidualne wypady.
@@LennyZdW - No, faktycznie, wyporność Yapoków zdaje się być zbyt niska. Niektóre modele pośród konkurencji ( w przedziale cenowym do 3.000 pln ) posiadają zdecydowanie lepsze parametry. 120/150 kg to malutko, zwłaszcza w opcji " na dwie osoby".
@@LennyZdW Yapokraft ma ładowność taką samą lub większą niż Pinpack. Co innego wyporność, a co innego zalecenia projektowe i obciążenie optymalne. Packrafty są jednoosobowe z założenia. Mikołaj Sondej przepłynął najdłuższy fiord Norwegii z obciążeniem 40 kg i robił to przez kika tygodni sierpnia ubiegłego roku z przerwami na chodzenie po górach, jakoś nic go nie zdyskwalifikowało ;) Przy okazji, spał na skałach, spytaj go czy coś rozdarł albo uszkodził :)
Fajny materiał. Jako długo letni użytkownik kajaków dmuchanych , zastanawiam się czy nie zamienić na cos lżejszego i mniejszego. Wole jak coś płynie szybko i prosto więc wybieram MRS ale bardzo niepokoii mnie ten system z suwakami , z mojego doświadczenia takie patenty długo nie wytrzymują.
@@yapokraftpackraftingpackra6807 hmmm to mało. Podczas jednej wyprawy pewnie się użyje 10-20 razy, plus zawsze się ubrudzą, plus takie rzeczy maja tendencje do szybkiej degradacji a w wodzie słonej prwnie dwa razy szybszej. Pomijając fakt ze czyszczenie tych komor i suszenie to pewnie koszmar. Fajny patent ale chyba nie dla mnie. Idea mi się bardzo podoba ale chciał bym posłuchać opinie osób które to solidnie przetyrały. Miałem kilka dmuchanych kajaków i nauczylem się po nich że im prościej tym lepiej.
Tzipów nie trzeba zamawiać, są wersje bez. Druga sprawa - jest jeszcze model Barracuda R2, czyli 360 cm, dwuosobowy. Tam masz w opcji luki bagażowe, ale inaczej skonstruowane, tzn. komora bagażowa jest oddzielona o komory z powietrzem. Sprawa trzecia - na grupie FB "pływam dmuchańcem" jest gość, który handluje własną konstrukcją zbliżoną do Nomada, ale produkowaną w Chinach. Mam packrafta z tej azjatyckiej fabryki i jest ok, a cena o wiele niższa niż produktu MRS.
Tak jest z tkaniny która ma wytrzymałość na zrywanie 2900N/5cm i jest badana według norm DIN i produkowana w Europie. Wiekszość tkanin TPU na packrafty jest przynajmniej 4x słabsza. Zapytajcie o wytrzymałość na zrywanie.
@@yapokraftpackraftingpackra6807 Z tego co się orientuję wytwarzasz także Yapoki w drugiej wersji z innym pokryciem. Czy możesz podać ich odporność na zrywanie?
@@dariuszdrzewo4165 W tej chwili nie mamy w sprzedaży wersji z tkaniny nylonowej powleczonej poliuretanem, jednym z powodów jest właśnie niska siła wystarczająca aby rozerwać taką powłokę.
Yapoka można spokojnie napompować jakąś pompką do znacznie wyższego ciśnienie - to normalne PVC jak w pontonach wędkarskich do 240 cm, więc 0,2 bara wchodzi bez obaw. Wówczas burty są praktycznie "sztywne". Co do skegu - nie rozumiem dlaczego producent nie dokleja mocowania. Takie, jakie jest w Nomadzie można dokleić we własnym zakresie, bo doklejanie elementów do PVC jest banalnym zadaniem. Najzwyklejszy klej z zestawów naprawczych ukraińskich pontonów trzyma jak beton przy zachowaniu właściwej procedury klejenia, a sam skeg można dokupić od jakiś pneumatycznych kajaków. Ciekaw jestem o ile poprawiłoby się trzymanie kierunku Yapoka po takim upgradzie. Jak na PVC jest to konstrukcja bardzo ciekawa, bo jednak lekka. Konkurencyjne packrafty z tego materiału ważą ponad 6 kg (Neuris czy niedawno wypuszczony brand sklepu kanokajaki, czyli Scorpio), a to już dwukrotność wagi modeli z PVC. Inna sprawa, że jeśli zestawiamy ze sobą wagowo dwa packrafty, to powinny być to konstrukcje zbliżone rozmiarem. Yapok ma 240 cm, czyli tyle ile np. Anfibio Delta MX, a ten waży już poniżej 2kg łącznie z siedziskiem. Na marginesie - ogromne dzięki za dokładne opisanie Nomada. Nie byłem świadom sposobu mocowania dolnej części oparcia licząc, że da się je wraz z siedziskiem przesunąć do tyłu. Niestety w takim układzie wygląda to słabo - brakuje dosłownie 10 cm, aby móc pływać bez podkulonych nóg, a jednocześnie przestrzeń za siedziskiem jest aż za duża - pływając byłby problem sięgnąć do tylnej krawędzi.
Można zamocować fina, dodatkowe uchwyty, można zrobić wiele rzeczy. Skeg nie przyśpieszy Yapokrafta, ogranicza ruchy boczne ale bez problemu da się bez niego płynąć przy odpowiedniej technice wiosłowania. Gdyby był taki świetny i na prawdę potrzebny, to bym go polecał. Sprawdziłem dziesiątki razy w różnych sytuacjach opcję z płetwą i bez płetwy i wniosek jest taki, że dla umiejętnego wioślarza jest zbędna, a początkującemu nie da się rozwinąć, dodatkowo całkowicie blokuje spływy zwałkowe bo na drzewo nie wpłyniesz z płetwą.
@@yapokraftpackraftingpackra6807 z tym "całkowitym blokowaniem spływów zwałkowych" przez finy to bym uważał, 2 tygodnie temu spłynąłem solo Drawę kajakiem dropstitch z dwoma finami rzecznymi i z wielodniowym bagażem na pokładzie. Liczba pokonanych zwałek (wodą) to grube kilkaset we wszelkich możliwych typach i konfiguracjach ;)
Waga to kwestia grubości materiału.Im grubszy tym bardziej wytrzymały i cięższy.Coś za coś.Tak jest w przypadku PVC.Jak porównanie z PVC z TPU ? Podobno tu podobnie.Cięższe PVC jest wytrzymalsze niż TPU.
Ponton - nie nadaje się do pływania bez silnika, to męczarnia. Kajak- cięższy, szybszy ale mniej stabilny i mniej wyporny. Packraft - mała objetość po spakowaniu, mały ciężar, zabierzesz go wszędzie i wszędzie pływasz - zobacz jak się zachowuje Yapokraft na falach morskich, tego w kajaku nie zrobisz.
@@yapokraftpackraftingpackra6807 Jeśli mowa o dmuchanych kajakach to kajak jest tak samo albo bardziej stabilny i bardziej wyporny, natomiast jego waga przekreśla jakie kolwiek użycie rower, plecak. Miałem kilka i realna waga poniżej tych 13 kg nie schodzi i 15 przy 2 osobowych. I po spakowaniu jest jak duża walizka.
@@GrafRamolo Pozwolę się z Tobą nie zgodzić, pływam po morzu i dla mnie kajak nie był ani stabilny, ani wyporny. Wynika to z długości konstrukcji i z mniejszej średnicy tub oraz ukształtowania dna. Oczywiście są konstrukcje kajaków, które będą się do tego nadawały, ale nie w przypadku budżetowych produktów popularnych na rynku. Zachęcam do obejrzenia na kanale filmów z pływania po morzu Yapokraftem. A najlepiej sam przetestuj Yapokrafta, zapraszam do Sopotu.
Znacznie ekologiczniej było by gdybyś miał tylko jeden - mniejszy ślad węglowy. Ogólnie napędzanie produkcji packraftów, tylko dla swojej egoistycznej przyjemności popływania jest bardzo nie eko.
@@MikroPrzygody Nie wytłumaczysz. Tego rodzaju obłąkane sekciarstwo już przebiera nóżkami słysząc opowieści np. Idy Auken opisujące jak to niczego nie posiadamy i wszystko współdzielimy w formie najmu, do tego praktycznie nie opuszczając mieszkań, bo samej chęci przemieszczania się powinniśmy się wstydzić.
Yapok to świetny Craft właśnie wróciłem z Wdy. Nie straszne mu kamienie, stabilny i ta cena .Pozdro Marcin
Nomad is also good, very durable TPU fabric
@@annelin4936 1100 dtex polyester pvc/pu fabric has 2900N/5cm tensile strenght , how durable is fabric used to made Nomad?
cwelo firma anmar nie kupowac
Po tym filmie śmiało mogę powiedzieć, że Yapok wygrywa i cena gra tu pierwsze skrzypce. W Yapoku może brakować skega, wiem jak się pływa bez takiej płetwy na SUP'ie i faktycznie różnica jest kolosalna. Na plus Yapoka i braku skega to można łatwo pokonywać płytkie miejsca.
Można zamontować skrzynkę mieczową od supa, testowaliśmy takie rozwiązanie i nawet da się użyć Yapokrafta jak deski windsurfingowej wówczas (jest film na kanale). Niedogodnością jest gorsze pakowanie (skrzynka sztywna) oraz z zamontowanym skegiem nie popływamy na zwałkach, a bez niego bez problemu da się przejść drzewo górą, tak jak sztywnym kajakiem.
@@yapokraftpackraftingpackra6807 No właśnie przechodziłem górą i poszło gładko. Dużo kajakarzy się dziwiło co ja robię. A na przenoskach to już ich dobiłem :) :) :) Świetny produkt
Intrygują mnie następujące zagadnienia:
1. Yapok raft vs. Pinpack Amundsen II w kontekście:
a) pływania solo
b) pływania z dzieckiem
2. Yapok raft z TPU vs. PCV.
Będę wdzięczny za jakieś uwagi/spostrzeżenia/sugestie w tych kwestiach.
Pozdrawiam
cwelo polska firma anmar nie kupowac
Który ostatecznie wybrałeś? Stoję przed tym samym dylematem.
Astrologowie przepowiadają miesiąc pacrafta: populacja yapokowców zwiększa się 😀
Bo w końcu ma być fajnie, a z Yapokiem zawsze jest fajnie :)
Hahaha :D , a to nie że tydzień? :)
Tak tytułem uzupełnienia - lekkie ślady po kroplach po wyschnięciu na wszystkich packraftach MRS wynikają z zastosowania błyszczącego wykończenia (bodajże modele produkowane od trzech lat, bo wcześniejsze są matowe i nie widać takich śladów). Błysk dodaje... błysku :) To rzecz gustu oczywiście, ale mi on pasuje. To nie są trwałe ślady, a jak chcesz ich nie mieć, to wytrzyj powierzchnię gąbką nasączoną wodą destylowaną - śladów nie będzie. A w trakcie spływu i tak wszystkie modele są mokre od wody ściekającej po wiosłach, więc...
Co do pompowania - wystarczy odrobina doświadczenia, żeby osiągnąć właściwe ciśnienie bez konieczności kilkukrotnego uzupełniania powietrza. Mówi się, że packrafty z TPU pompuje się do takiego ciśnienia, żeby ustami nie szło więcej. Czyli ustami nie ma szans na przepompowanie. Nomada pompuję jeszcze trochę mocniej, najczęściej ręczną pompką do materaców, powiedzmy 5-10 ruchów (pompka średniej wielkości). Im większa różnica temperatur pomiędzy powietrzem a wodą, tym krócej pompuję na brzegu, a skupiam się bardziej na uzyskaniu właściwego ciśnienia na wodzie. Warto packraft poobracać trochę w wodzie, pokąpać go, i dopiero wtedy dopompować.
Faktycznie porównanie Yapoka z Nomadem nie jest najszczęśliwsze. Nomad jest zupełnie wyłamującą się konstrukcją spośród wszystkich jednoosobowych packraftów. Osobiście bardzo go lubię, ale bardziej adekwatnym modelem MRS dla Yapoka byłby Ponto 2.0.
Cenne informacje, dzieki
Cześć, ciekawe porównanie ... dziękuję. Mam pytanie o tą dmuchaną kamizelkę. Czy możesz dać namiar na nią? Jestem przed decyzja kupna kamizelki do pływania na kanoe. Z góry dziękuję i pozdrawiam, Romek
Ale super miniaturka xD
Pinpack Amundsen II dla mnie jeśli chodzi o cenę/jakość/ładowność.
A gdzie kupić taki fajny worek do pompowania? Dzięki za super materiał!
Mega, musze sobie kupić coś takiego
nie kupuj cwele z firmy anmar
Cześć, co myślisz o używaniu packrafta na morzu? :)
Też brałbym yapoka 🇵🇱👍
Ciekawy materiał, nawet bardzo. Dziękuję. Choć na pewno w najbliższej przyszłości czegoś takiego nie kupię
Dzięki z fajny materiał 👍
Przerwa w pracy i nowy film. Będzie co kupić po wypłacie
On jeszcze nie jest w tym ekspertem. Ale wkrótce będzie...;-)
Mogę spytać @MikroPrzygody Marcinie, dlaczego wybór padł na te akurat packrafty a nie na jakąś wielokomorową konstrukcję? Zastanawiam się właśnie nad zakupem i nie wiem co lepsze.
Packrafty są przeznaczone do przenoszenia w plecaku albo na rowerze. Mój waży 4.5kg z wiosłem, więc spokojnie mogę sobie zrobić mieszaną wycieczkę typu 20km pieszo, 20km spływu i znów kawałek pieszo. Albo 50km rowerem w górę rzeki i powrót rzeką. Wielokomorowe pontony są o wiele cięższe i nie nadają się do takiej aktywności.
Wiele komór nie daje żadnej przewagi w takim zastosowaniu. Bezpieczeństwo zapewnia kamizelka, i bez niej nie wolno pływać.
Temat dla mnie nowy i super pomysł. Bo twój kanał na B się już trochę przejada.
Pozdrawiam GF
Zainspirowany filmami o packraftach zakupiłem najtańszy model PR100 z dużego sklepu na "D", a po pierwszej wycieczce na jeziorku od razu zamówiłem 3 skegi na dalekowschodnim portalu na "A". Przy płaskim dnie połowa siły wiosłowania idzie w obrót ;P
Jak montujesz skeg do dna?
@@twisterson You can start by having a skeg mount. Once the mount is glued to the boat, the desired skeg can be inserted. ˙‿˙
Większością packraftów pływa się kiepsko po jeziorach. Skeg wówczas dużo pomaga.
Niezły sprzęt faktycznie to Yapok wydaje się być zrobiony z materiału lepszej jakości ,ale pisze wydaje, bo łatwiej go czyścić ,a czy jest tak faktycznie to nie wiem. Oba są tak odmienne że nawet trudno je porównać .Można najwyżej napisać który wizualnie jest ładniejszy. Myśle że jakby materiał i kolory były jak Yapoka ,ale np. sposób ustawień, dodatków, nawet kształ taki kajakowaty wydłużony itp. z MRS Nomanda to powstałby pacraft idealny. Za to za Yapokiem zdecydowanie przemawia cena ,a ta jak wiadomo czyni cuda...
Zapraszam do testów, za Yapokiem przemawia głównie wygoda użytkowania, stabilność i uniwersalność.
MRS TPU fabric is better, it is much lighter and durable, also environment friendly
@@annelin4936 Is better for You, give me please technical data, for our material tensile strength is 2900 N/50mm and crack resistance is 100 000 x .
A jak się zachowuje przy wietrze ,nie kreci sie za bardzo ?
Produkty MRS oczywiście fajne, ale ceny jak za "dmuchany plastik" mają raczej cięższego kalibru :-)
zwariowali z tymi cenami
@@HasNoName69 - Dla polskiego klienta z dochodami poniżej średniej krajowej ( 70% populacji w Polsce zarabia poniżej ) cena jest spora. Niemniej nie mówię, że nie warto ...Natomiast dla zamożniejszej części Europy jest to pewnie wydatek do zaakceptowania bez większego bólu :-).
@@ChristophorosSedinum Akurat ja pracuję i mieszkam w Austrii, zarabiam około 2300e netto 14 razy w roku (70% Austriaków zarabia poniżej tej kwoty) i byłoby mi bardzo trudno kupić ten "dmuchany plastik". Ceny żywności i wszystkiego rosną tutaj tak, jak wszędzie na świecie.
@@HasNoName69 - Hmm, w Polsce wydatek 5.000 - 10.000 pln na "fajny dmuchany kajak" (ceny produktów MSR ) to już zakup konkretnej zabawki. Aczkolwiek wokół mnie są osoby, które byłoby stać na taki zakup, gdyby tylko to ich interesowało. Niemniej większość z nas ma raczej o wiele niższy budżet na sponsorowanie terenowych aktywności. Tak na marginesie to obecnie kredyciarze w Polsce zgrzytają zębami po 100% podwyżkach rat...Optymistą nie jestem, będzie coraz gorzej i ludzie z czasem będą odchodzić od zbytków na rzecz zaspokajania bardziej podstawowych i przyziemnych potrzeb.
Z jednej strony owszem, ale zauważ, że Nomad jest sporym packraftem. Ten materiał (TPU) jest znacznie droższy niż PVC. Nawet chińskie produkty kosztują na PLNy powyżej 2500 zł. Yapok też robi swój model z TPU w opcji, ale cena jest dwukrotnie wyższa niż modelu z PVC. Mniejsze modele MRS czy Anfibio (w zasadzie to jeden czort, bo firmy ze sobą ściśle współpracują) kupisz w cenie 3300-3500 zł.
Yapok dwuosobowy zalecane obciążenie to tylko 150 kg. Czyli ojciec z małym synem i plecaczkiem wejdą, ale dwie osoby dorosłe ? Natomiast jako wersja dla jednej osoby, a mam 198 cm i ponad 100 kg wagi pozwala już rozważyć opcję na indywidualne wypady.
Jest dwuosobowy w ofercie, jednak pływanie w jedną osobę takim pancernikiem nie jest wygodne, bo jest długi i mniej manewrowy.
@@yapokraftpackraftingpackra6807 - Dziękuję za sugestie :-).
Ładowność Yapoka dyskwalifikuje go na dwie osoby. Pinpack Amundsen II do 300kg, zabierasz dziecko bez problemu czy większy bagaż.
@@LennyZdW - No, faktycznie, wyporność Yapoków zdaje się być zbyt niska. Niektóre modele pośród konkurencji ( w przedziale cenowym do 3.000 pln ) posiadają zdecydowanie lepsze parametry. 120/150 kg to malutko, zwłaszcza w opcji " na dwie osoby".
@@LennyZdW Yapokraft ma ładowność taką samą lub większą niż Pinpack. Co innego wyporność, a co innego zalecenia projektowe i obciążenie optymalne. Packrafty są jednoosobowe z założenia. Mikołaj Sondej przepłynął najdłuższy fiord Norwegii z obciążeniem 40 kg i robił to przez kika tygodni sierpnia ubiegłego roku z przerwami na chodzenie po górach, jakoś nic go nie zdyskwalifikowało ;) Przy okazji, spał na skałach, spytaj go czy coś rozdarł albo uszkodził :)
Fajny materiał. Jako długo letni użytkownik kajaków dmuchanych , zastanawiam się czy nie zamienić na cos lżejszego i mniejszego. Wole jak coś płynie szybko i prosto więc wybieram MRS ale bardzo niepokoii mnie ten system z suwakami , z mojego doświadczenia takie patenty długo nie wytrzymują.
Według producenta w warunkach idealnych (bez piasku i zadrapań oraz właściwie smarowane) wytrzymują około 500 cykli zamknięcia i otwarcia.
@@yapokraftpackraftingpackra6807 hmmm to mało. Podczas jednej wyprawy pewnie się użyje 10-20 razy, plus zawsze się ubrudzą, plus takie rzeczy maja tendencje do szybkiej degradacji a w wodzie słonej prwnie dwa razy szybszej. Pomijając fakt ze czyszczenie tych komor i suszenie to pewnie koszmar. Fajny patent ale chyba nie dla mnie. Idea mi się bardzo podoba ale chciał bym posłuchać opinie osób które to solidnie przetyrały. Miałem kilka dmuchanych kajaków i nauczylem się po nich że im prościej tym lepiej.
Te zamki bagażowe to opcja. Nie trzeba ich zamawiać :)
Tzipów nie trzeba zamawiać, są wersje bez. Druga sprawa - jest jeszcze model Barracuda R2, czyli 360 cm, dwuosobowy. Tam masz w opcji luki bagażowe, ale inaczej skonstruowane, tzn. komora bagażowa jest oddzielona o komory z powietrzem. Sprawa trzecia - na grupie FB "pływam dmuchańcem" jest gość, który handluje własną konstrukcją zbliżoną do Nomada, ale produkowaną w Chinach. Mam packrafta z tej azjatyckiej fabryki i jest ok, a cena o wiele niższa niż produktu MRS.
@@radosawsobieszczyk6460 but not the same quality
moze wyprawa na SUPie?
...a ten z Decathlon?
A czy w nawiązaniu do poprzedniego filmu nie "ekologiczniej" by było związać trzciną z pięć bali drewnianych znalezionych w lesie? ;)
Niestety nigdy nie widzialem pacrafta wyrzuconego gdzieś przy drodze.
A dlaczego zrezygnował Pan z Pinpacka?
Bo dostał sprzęt za darmo i siano za reklamę. Jak każdy youtuber powie wszystko za odpowiednie pieniądze. Nie licz na obiektywizm.
Pokaż jak zamontowałeś rower :D
Pokazywałem w 3 filmach.
@@MikroPrzygody jak montujesz na Yapoku? ;) fajnie, że można tak sobie spakować rower, nie trzeba zapitalać do samochodu na nogach
Przecież masz w filmie rower na Yapoku.
@@MikroPrzygody No mam, ale fajnie jak byś pokazał czym i jak go przymocowałeś, że Ci się nie wykąpał :D
w sumie to nie pokazuj ;) już nie chcę tego wiedzieć
Pan Samochodzik
Yapok jest z poliestru pokrytego PVC, a mrs to nylon pokryty poliuretanem 💦
yes, TPU fabric is lighter and more durable
Tak jest z tkaniny która ma wytrzymałość na zrywanie 2900N/5cm i jest badana według norm DIN i produkowana w Europie. Wiekszość tkanin TPU na packrafty jest przynajmniej 4x słabsza. Zapytajcie o wytrzymałość na zrywanie.
@@yapokraftpackraftingpackra6807 Z tego co się orientuję wytwarzasz także Yapoki w drugiej wersji z innym pokryciem. Czy możesz podać ich odporność na zrywanie?
@@dariuszdrzewo4165 W tej chwili nie mamy w sprzedaży wersji z tkaniny nylonowej powleczonej poliuretanem, jednym z powodów jest właśnie niska siła wystarczająca aby rozerwać taką powłokę.
@@yapokraftpackraftingpackra6807 Rozumiem. A jaka jest wartość parametru odporności na zrywanie? Chodzi mi o zrozumieie jak duża jest różnica
Ja się zastanawiam czemu pontony się teraz nazywa pak.. coś tam.
Chłyt makretingowy. No i trochę różni się jednak od pontonu.
Yapoka można spokojnie napompować jakąś pompką do znacznie wyższego ciśnienie - to normalne PVC jak w pontonach wędkarskich do 240 cm, więc 0,2 bara wchodzi bez obaw. Wówczas burty są praktycznie "sztywne". Co do skegu - nie rozumiem dlaczego producent nie dokleja mocowania. Takie, jakie jest w Nomadzie można dokleić we własnym zakresie, bo doklejanie elementów do PVC jest banalnym zadaniem. Najzwyklejszy klej z zestawów naprawczych ukraińskich pontonów trzyma jak beton przy zachowaniu właściwej procedury klejenia, a sam skeg można dokupić od jakiś pneumatycznych kajaków. Ciekaw jestem o ile poprawiłoby się trzymanie kierunku Yapoka po takim upgradzie.
Jak na PVC jest to konstrukcja bardzo ciekawa, bo jednak lekka. Konkurencyjne packrafty z tego materiału ważą ponad 6 kg (Neuris czy niedawno wypuszczony brand sklepu kanokajaki, czyli Scorpio), a to już dwukrotność wagi modeli z PVC. Inna sprawa, że jeśli zestawiamy ze sobą wagowo dwa packrafty, to powinny być to konstrukcje zbliżone rozmiarem. Yapok ma 240 cm, czyli tyle ile np. Anfibio Delta MX, a ten waży już poniżej 2kg łącznie z siedziskiem.
Na marginesie - ogromne dzięki za dokładne opisanie Nomada. Nie byłem świadom sposobu mocowania dolnej części oparcia licząc, że da się je wraz z siedziskiem przesunąć do tyłu. Niestety w takim układzie wygląda to słabo - brakuje dosłownie 10 cm, aby móc pływać bez podkulonych nóg, a jednocześnie przestrzeń za siedziskiem jest aż za duża - pływając byłby problem sięgnąć do tylnej krawędzi.
Można zamocować fina, dodatkowe uchwyty, można zrobić wiele rzeczy. Skeg nie przyśpieszy Yapokrafta, ogranicza ruchy boczne ale bez problemu da się bez niego płynąć przy odpowiedniej technice wiosłowania. Gdyby był taki świetny i na prawdę potrzebny, to bym go polecał. Sprawdziłem dziesiątki razy w różnych sytuacjach opcję z płetwą i bez płetwy i wniosek jest taki, że dla umiejętnego wioślarza jest zbędna, a początkującemu nie da się rozwinąć, dodatkowo całkowicie blokuje spływy zwałkowe bo na drzewo nie wpłyniesz z płetwą.
@@yapokraftpackraftingpackra6807 z tym "całkowitym blokowaniem spływów zwałkowych" przez finy to bym uważał, 2 tygodnie temu spłynąłem solo Drawę kajakiem dropstitch z dwoma finami rzecznymi i z wielodniowym bagażem na pokładzie. Liczba pokonanych zwałek (wodą) to grube kilkaset we wszelkich możliwych typach i konfiguracjach ;)
@@niktznany8871 Ja bym raczej uważał na finy, bo nie są zrobione do pływania po zwalonych drzewach :) Ale można i tak :)
Waga to kwestia grubości materiału.Im grubszy tym bardziej wytrzymały i cięższy.Coś za coś.Tak jest w przypadku PVC.Jak porównanie z PVC z TPU ? Podobno tu podobnie.Cięższe PVC jest wytrzymalsze niż TPU.
A jaka jest różnica między packraftem a pontonem albo dmuchanym kajakiem?
Ponton - nie nadaje się do pływania bez silnika, to męczarnia. Kajak- cięższy, szybszy ale mniej stabilny i mniej wyporny. Packraft - mała objetość po spakowaniu, mały ciężar, zabierzesz go wszędzie i wszędzie pływasz - zobacz jak się zachowuje Yapokraft na falach morskich, tego w kajaku nie zrobisz.
Podstawowa różnica tkwi w słowie "pack". Spakujesz do plecaka lub na rower z całym sprzętem biwakowym.
@@yapokraftpackraftingpackra6807 Jeśli mowa o dmuchanych kajakach to kajak jest tak samo albo bardziej stabilny i bardziej wyporny, natomiast jego waga przekreśla jakie kolwiek użycie rower, plecak. Miałem kilka i realna waga poniżej tych 13 kg nie schodzi i 15 przy 2 osobowych. I po spakowaniu jest jak duża walizka.
@@GrafRamolo Pozwolę się z Tobą nie zgodzić, pływam po morzu i dla mnie kajak nie był ani stabilny, ani wyporny. Wynika to z długości konstrukcji i z mniejszej średnicy tub oraz ukształtowania dna. Oczywiście są konstrukcje kajaków, które będą się do tego nadawały, ale nie w przypadku budżetowych produktów popularnych na rynku. Zachęcam do obejrzenia na kanale filmów z pływania po morzu Yapokraftem. A najlepiej sam przetestuj Yapokrafta, zapraszam do Sopotu.
Chciałem kupić polski produkt ,ale kupiłem w dobrym stanie Mrs Baracude i mieszczę się z Moją i dwójką dzieciaków 😁
Ciekawe jaki ślad węglowy zostawia ten packraft 🤔
Zależy ile fasoli się nażresz przed 😆
Produkcja nie jest ekologicza 😅
Znacznie ekologiczniej było by gdybyś miał tylko jeden - mniejszy ślad węglowy. Ogólnie napędzanie produkcji packraftów, tylko dla swojej egoistycznej przyjemności popływania jest bardzo nie eko.
W cztery osoby bardzo trudno pływać na jednym packrafcie.
@@MikroPrzygody Nie wytłumaczysz. Tego rodzaju obłąkane sekciarstwo już przebiera nóżkami słysząc opowieści np. Idy Auken opisujące jak to niczego nie posiadamy i wszystko współdzielimy w formie najmu, do tego praktycznie nie opuszczając mieszkań, bo samej chęci przemieszczania się powinniśmy się wstydzić.
Nie eko to jest youtube ile on prądu zżera 😂
Daj pan sobie spokój z tym śladem węglowym. Cały węgiel, jaki znajduje się na Ziemi, jest na niej obecny od miliardów lat.