mimo wszystko - w tym roku jakiś pokeczupowiec zajechał mi nagle drogę przy prędkość mojej 37km/h zrobił mi ścianę na środku drogi i nie mogłem już nic zrobić - mało mi nie złamał kręgosłupa i sq...n nawet mnie za to nie przeprosił - policja założyła mu sprawę sama bo potraktowali to jako potrącenie ze szczególnym niedbalstwem nie patrząc na innych uczestników ruchu drogowego... (jakoś się zbieram po tym - ale strach jest bo lądowanie było z wysoka na głowę przy pełnej stracie świadomości od uderzenia). Dlaczego to napisałem? Ano dlatego że teraz lepiej unikać dróg ze szczepanami - krzepną im mózgi i mają blackouty myślowe - trzeba mieć oczy z tyłu głowy i brać poprawkę na wszystkich przez przynajmniej 5 lat od startu keczupowania...
zabieram: dętkę pompkę, łatki i klej - łyżkę 1 do opon - spinkę do łańcucha - opatrunki - spirytus salicylowy - słuchawki - telefon - wycinek 1 mapy zalaminowany taśmą klejącą bezbarwną wydrukowany zwyczajną drukarką laserową z terenem 120km od domu max (i tak dalej nie jeżdżę bo robię okrążenie) który jest zawsze w plecaku w formie 1 kartki podłużnej. Czasami kamerę sportową na kask mi się coś chce nagrać. Wszystko to mam w małym plecaczku który jest na bukłak z workiem na wodę ale tego bukłaka wywaliłem bo nie lubię tego myć i suszyć. nie zabieram: kosiarki do trawy i piły spalinowej Dolpima PS180 choć czasami były momenty że bardzo by się piła spalinowa przydała :D hahahahaha
kolejny super film, niby wszystko oczywiste a jednak, sam wczoraj wróciłem wieczorem bo nie sprawdziłem naładowania lampek, no i ostatnie 15 km uprawiałem kaskaderkę po fosach. Wielkie dzięki za tyle pomysłów na fajne trasy. Jestem na etapie poszukiwania roweru i na chwilę obecną staneło na gravelu z prostą kierownicą. Mam nadzieję do zobaczenia na szlaku😀
@@Cykloop Absolutnie! Zawsze bardzo ciekawie opowiadasz. Ten odcinek szczególnie mi przypadł do gustu ponieważ lubię tematy techniczne i organizacyjne :) Zawsze warto zobaczyć co, czym i jak ;)
Bardzo fajny i ciekawy film Rafale szczególnie z perspektywy osoby która również coś tam bawi się w filmowanie i fotografię 😊 co do aparatu to również podejmowałem próby zabierania go jak i Ty i do takich samych wniosków doszedłem, że zastąpić to można smartfonem, jakość dla laika niezauważalna a kompaktowość takiego setupu o niebo lepsza 👌 co do garmina to tu również jako były użytkownik explore 2 i obecnie ponad dwukrotnie droższego 1040 uważam, że explore 2 to jedno z najlepiej opłacalnych na rynku, a na pewno w stajni garmina urządzenie w stosunku jakość/cena i gdyby nie moja zmiana trochę podejścia do jazdy na rowerze (co prawda nie trenuje, ale spodobało mi się śledzenie cyferek i postępów 🙃) to nadal zostałbym przy explore w wersji 2. Dzięki za ten ciekawy i merytoryczny materiał, pozdrower 😉👊
@@zaparatemnarowerze Dziękuję Kamilu. Ja za bardzo nie lubię takich filmów o technikaliach, ale ponieważ często o to widzowie pytali - więc filmik wjechał na kanał. 😀 co do cyferek - jak wspominałem w filmie - każdy ma inne oczekiwania i dlatego tak doceniamy rower, który daje tyle możliwości😀 Pozdrowienia 👋
Bardzo fajny film. Przed rozpoczęciem sezonu też zrobiłem filmik o moim przygotowaniu do sezonu rowerowego i pokazałem jak wygląda mój plecak, pełen sprzętu video i też mam bardzo dużo map, które sobie cenie i to bardzo, są inspirujące, oczywiście te rowerowe. Obejrzałem z ogromną przyjemnością Twój film. Pozdrawiam serdecznie i łapka w górę :)
Wprawdzie jeżdżę na MTB, a nie na gravelu, ale też w moim spektrum upodobań są jednodniówki, tyle że raczej pociągiem niż samochodem, co z jednej strony trochę ogranicza, ale z drugiej daje wolność, bo nie trzeba zawsze robić pętli, tylko można pojechać od punktu A (czyli jednej stacji) do punktu B (czyli drugiej stacji). Cieszę się, że tyle czasu poświęciłeś w tym filmie mapie papierowej, bo ja też jestem ich fanem i nie wyobrażam sobie wycieczki bez takowej. Zresztą założę się o dużą kawę, że twoja wyprawa do Lasów Janowskich została zainspirowana wydaniem mapy tamtych okolic przez Compass:)) Nawiasem mówiąc, też zrobiłem tam pętlę, choć trochę inną od twojej, i było wspaniale! Widoki prawie żadne, ale przyjemność z jazdy ogromna:)) Mapa daje szerokie widzenie, pozwala wpaść na pomysł wzbogacający wycieczkę o jakiś fragment, którego wcześniej nawet przy planowaniu się nie zauważyło. Nawigację elektroniczną traktuję jako „przewodnika śladowego”, który ma mi pokazywać gdzie jestem. Może ktoś się obrazi, ale twierdzę, że korzystanie tylko z elektroniki zabiera z wycieczki połowę jej wartości, tzn. pogłębianie znajomości geografii regionu, w którym się znajdujemy. Jest sporo filmów w necie, z których nie dowiaduję się od twórcy niczego więcej poza tym, ile kilometrów przejechał, ile mu zostało do końca, jakie pokonał przewyższenia i że trasa daje w kość. U ciebie cenię tę wartość dodaną - informacje o miejscach, parę zdań o historii itp. Aha, no i jakoś nie mogę się przekonać do zakupu specjalnej nawigacji, np. Garmina, przecież do tego wystarczy zwykły telefon, a odpada jeden gadżet do wożenia. Kiedyś jeździłem z plecakiem, ale szybko porzuciłem ten pomysł, bo plecy się pocą, a nawet jeśli jest stelażyk, to... to wszystko za dużo waży. No więc założyłem sobie bagażnik i na nim (niekoniecznie z sakwami, czasem wystarczy tam przyczepić właśnie plecak, oczywiście nie za duży, no i nie sztywny) przewożę to co ze sobą zabieram (ubranie, jedzenie, picie) - na jeden dzień sprawdza się znakomicie. No ale ja nie kręcę filmów, a w twoim przypadku tej całej elektroniki nie da się przeskoczyć - na plecach jednak jest to mniej podatne na wstrząsy niż w torbie czy na bagażniku. Natomiast nie polecam bagażnika na sztycę! Tylko tradycyjny (ja mam naprawdę lekkiego topeaka). A propos torby - mam identyczną Blackburn, ale wykorzystuję całą jej przestrzeń, bo zamiast bidonu, który tobie zajmuje pod ramą mnóstwo miejsca, kupuję po prostu napoje po drodze w butelkach. Może nie są termiczne, ale po użyciu mogę je po prostu wyrzucić albo w trakcie użytkowania o połowę ścisnąć. A bidon pusty zajmuje tyle samo miejsca co pełny:)) Ze stopką poszedłem jeszcze dalej niż ty, bo zamontowałem ją do MTB:) Przez dobrych kilka lat kładłem rower na ziemi, ale to jest tak, że dziesięć razy położysz i będzie OK, a za jedenastym zegnie się tarcza hamulcowa. No i nie trzeba się schylać, żeby go położyć, a potem podnieść. Po tym jak ją zamontowałem, do tej pory uznaję, że to była obok bagażnika najlepsza inwestycja w mój rower:) Już ci to kiedyś pisałem, ale jeszcze raz gratuluję filmów, montażu, całej tej kolorystycznej otoczki. Kapitalna robota!
plecy Ci się pocą z plecakiem ? no nie wiem jak ty jeździsz na rowerze , bo ja się cały pocę , jeżdżę od 8 lat z plecakami różnej pojemności zależnie od trasy , naszego gospodarza oglądałem dopóki jeździł na MTB , gravel to nie moja bajka a jeżdżenie po asfalcie to tylko jak się inaczej nie da w każdym razie jeżdżąc na MTB w trudnym terenie, w bardzo trudnym terenie włącznie z przenoszeniem roweru przez powalone drzewa ,przeprawiając się przez rzeki w moim przypadku zupełnie odpada bagażnik choć powiadają że od przybytku głowa nie boli , rower jest też o wiele bardziej sterowny no i plecak grzeje mi plecy zwłaszcza o chłodzie i nie raz już ochronił mi kręgosłup przy upadku ,wywrotce i glebie
Witaj w Klubie Miłośników Map Tradycyjnych😀👍 Dokładnie myślę tak jak Ty i mapa papierowa u mnie zawsze w plecaku. 😀 Ja nie za bardzo lubię zatrzymywać się przy sklepach. Zawsze się boję (pewnie niesłusznie), że ktoś mi rower ukradnie, bo zapięcia nie wożę, więc korzystam ze sklepów tylko wtedy, kiedy naprawdę muszę 😀 Nawigacji używam, bo mój telefon musiałbym non stop ładować gdyby mi służył za kompas, a i tak mnóstwo prądu zżera nagrywanie filmów 😀 Dzięki za komentarz i pozdrowienia 👋
@@joeblack2326 No, w trudnym terenie to wiadomo, że lepiej z plecakiem, zwłaszcza że przy przenoszeniu roweru nie przenosisz wtedy bagażu:) Ja jeżdżę raczej asfaltowo-szutrowo-ścieżkowo, wywrotek staram się raczej unikać, bo po nich czasem długo można nie wsiąść na rower. A co do pocenia, to każdy się poci, tylko że bez plecaka całe (no, prawie, całe...) ciało ma dostęp do powietrza, a pod plecakiem robi się stała mokra plama.
@kolorowerowe5490 spoko nie chce polemizować ,w każdym razie u mnie pocenie NIGDY nie było problemem ,jeśli już to jedynie ciężar plecaka wżynający się w barki po 8h chaszczowania przez Bieszczady 🤠
@@Cykloop Ja cię świetnie rozumiem, bo też mam podobne obawy co do roweru i to pomimo tego, że wożę zapięcie:) Żeby w mieście wejść do sklepu, w którym tracę rower z oczu, muszę być baaardzo zdeterminowany jedzeniowo albo piciowo. Ale przecież obaj jeździmy raczej po prowincji, a wiejskie sklepiki są raczej małe i bezpieczne. Poza tym - jak ci się kończy zabrana z domu zawartość bidonu, to jeśli chcesz go uzupełnić, to i tak musisz gdzieś zajechać do sklepu. Równie dobrze możesz więc zabierać plastikowe butelki, które po użyciu wyrzucasz. A pustego bidonu, który zajmuje tyle samo miejsca co pełny, raczej nie wyrzucisz. No i dzięki temu mógłbyś przynajmniej wykorzystać pełną pojemność Blackburna. Ciekaw jestem kiedy ci się zaczną wyczerpywać pomysły na wycieczki, bo w Beskidach/Bieszczadach już sporo pojeździłeś, a wyjazd w Płaskopolskę to już cała wyprawa. Ja mam z centrum i wszędzie blisko, i wszędzie daleko:)) A w góry to najbliżej Świętokrzyskie:)
Cześć Rafał! Fajnie zobaczyć z czego korzystasz 👍👍. Chętnie bym zobaczył jak robisz wszystkie swoje świetne ujecia tj.zostawianie kamery i wracanie po nią 😉. Nóżka w rowerze zawsze spoko ale podobno w gravelach to zbrodnia 😅. Nie wiem, nie znam się 🙂. Świetny odcinek! Duże pozdrowienia dla Ciebie! 👋
Jak myślisz Maciek, ile lat mi grozi za tę stopkę? Byle nie dożywocie, bo jeszcze pokręcić chcę trochę 😉 No tak, te ujęcia czasem męczące, ale za to potem jest co wspominać 😀 Miło, że wpadłeś Maciek. Pozdrowienia dla gdańskiej ekipy z Tarnowa 👋
Fajnie jest tak podpatrzeć jak organizujesz swoje wyjazdy i "nagrywki". Zastanawiam się nad dronem, ale przeraża mnie konieczność wożenia go ze sobą cały dzień dla kilku ujęć. Wydaje mi się, że efektem wożenia papierowych map jest precyzyjne określenie rejonów w których się poruszasz. Zawsze podajesz w jakiej krainie, na jakim obszarze się znajdujesz, jak rasowy przewodnik! Ja nie używam map i wstyd mi, że nie potrafiłbym z głowy powiedzieć np.: w jakim "Beskidzie" byłem na swoich wypadach... A propos "stopki" to niby mi nie przeszkadza u innych, ale jednak w swoich rowerach nie mam... to chyba jakieś podświadome uprzedzenia :) Ale cierpią na tym moje rowery, bo każdy ma jakieś zarysowania spowodowane opieraniem o ściany, słupki, ogrodzenia... Jesteś o wiele lepiej zorganizowany w realizacji jazdy i filmowania ode mnie... będę się starał przybliżać do Twojego sposobu działania :) Pozdrawiam!
@@chwilanarower Ha! Ha! Mnie lepiej nie podpatruj, bo za chwilę będziesz i z plecakiem i pewnie z sakwami jeździł. Tyle tych rupieci zabieram 😀 A drona nie kupuj, bo jak raz go użyjesz, to nawet dla jednego ujęcia będziesz go później dźwigał 😀 Gorzej jak Ci gdzieś w drzewach utknie. Wtedy ból okropny😩 Więc rozważ to dokładnie. Ale za to wrażenie jak widzisz miejsce, które odwiedzałeś, z perspektywy, której nigdy nie osiągniesz na rowerze - bezcenne. 😀 Pozdrowienia 👋
Cześć Rafał! Świetny odcinek na jesienną słotę. Zawsze takie "The making of..." są ciekawe i pouczające 😊. Mapa papierowa to jest mus, a przede wszystkim lepsze spojrzenie na całość. Co do stopki to ja nie mam nic "na przeciwko" 😊 sam też często korzystam w moim załadowanym sakwami Specu 👍. Na koniec myślę, że kask na głowie to element dla mnie niezbędny - po kilku przygodach nie wsiadam na rower bez plastikowej czapeczki 😊. Dzięki za ten sezon - znowu pokazałeś kawał pięknej naszej Polski za co należą Ci się wielkie 👏👏👏. Działaj dalej i mobilizuj nas do kręcenia 🚴. Serdeczności!
Dziękuję Maćku. Gdyby tylko mieć więcej czasu na kręcenie, ech… 😀 o kasku nie pomyślałem, bo dla mnie to tak oczywisty element jak buty czy rękawiczki. Ale masz rację - kask obowiązkowo na każdy rowerowy wypad. 👍 Pozdrowienia 👋
Месяц назад+1
Cześć Rafał. Bardzo podobny zestaw mam. Też zrezygnowałem z dygania lustrzanki z obiektywem, ale w Tatrach i Karkonoszach miałem. Teraz kupiłem sobie obiektyw anamorficzny i zdecydowanie na kolejne wyprawy biorę ten zestaw. Jakość jest zdecydowanie lepsza, a mnie kręci film. Prawda że upierdliwość z tym jest ogromna. Ale zawsze wspominam moje wyprawy np. do Norwegii w 2005 r, gdzie targałem zwykła kamerę i do tego apart. To było wyzwanie😂 Pozdrawiam Michał
Doceniam Twoje poświęcenie Michale. Tylko Ty wiesz ile to wysiłku kosztuje, ale za to miło jest później fajne kadry oglądać. To fakt. Ja na piesze wędrówki też cięższe graty zabieram, ale na rower - jak wspominam na filmie - już tylko telefon i kamerę sportową 😀 Pozdrowienia 👋
Месяц назад+1
Bardzo fajny odcinek, dużo przydatnych informacji :)
@@CykloopDodam jeszcze, że Garmina Explorer 2 odgapilem od Ciebie i testuję a o mapach offline muszę faktycznie pomyśleć bo na małym ekranie nie da się ogarnąć poglądu na całą trasę :)
Witaj Rafale. Bardzo fajny film o charakterze instruktażowym. Jestem pewien, że po jego obejrzeniu, niejeden miłośnik wypraw rowerowych przemyśli zasadność dotychczasowego sposobu kompletowania swojego ekwipunku na zaplanowaną do przebycia trasę. Serdecznie pozdrawiam i życzę miłego spędzenia reszty środowego wieczoru. 👋
Witaj Rafał🖐 Na początek szacun za stopkę w grawelu, wszystkie rowery miałem ze stopką do tej pory w zimowym mtb z lat 90-tych mam stopkę i w hardtailu. Grawela kupiłem w tym roku w lutym z przeznaczeniem pod ultramaratony bez stopki i początkowo czułem brak komfortu jednak z czasem nauczyłem się kłaść rower tak jak inni to robią gdy w pobliżu nie ma o co oprzeć. Mam te same opony i od końca lipca zrobiłem na nich 5tyś km bez kapcia a śmigam po lasach i zapomnianych często ścieżkach gdzie przydała by się maczeta by się przedrzeć. Torba pod ramę i jeden bidon mniejszy 600ml a drugi 750ml w którym zawsze jest mocne espresso, łyczek w trudnym terenie nastraja rewelacyjnie do przygód. Pod siodłem to wszystko co u Ciebie ale mój mastchew to 2 bidony na widelcu po 750ml w jednym zawsze czysta woda do polewania głowy w trakcie jazdy w upały a reszta izotonik. Jak mi się skończy płyn na widelcu to przekładam te spod torby bo jest wygodniej sięgać w trakcie jazdy. Koszyki są z gumkami tak że bidony na widelcu nawet po odwróceniu do góry kołami roweru nie wylatują. Plecaka unikam bo nie wożę sprzętu nagrywającego, chociaż często żałuję że nie mam kamery czy drona bo wiele dzikich terenów odwiedziłem lub napotkałem stada zwierzyny godne uwiecznienia na filmach. Pozdrawiam
Ja wiedziałem, żeś kolega z branży 😉 te ujęcia, kadry, kolory, merytoryka 😁 i wszystko doskonałe musi być. Też na początku Wykręcłem z lustrem, "to się nie nadaje". I człowiek szuka cały czas złotego GRALA, który nie wiem, czy istnieje 🤣 WYKRĘCONEGO POZDROWIONKA oczywiście, wiesz że z Podlasia, które czeka na Ciebie 🚴🏼♂
@@wykrecpodlasie Gdzie tam doskonale Panie😀 Amatorszczyzna pierwszych lotów 😀 Ale się staram - przyznaję. No ale telefonem nie nawojujesz za bardzo. Ale w sumie to tylko zabawa i niech tak zostanie😉 A podlaskie plany mam ambitne tylko skąd czas na to brać 😞 Pozdrowienia 👋
@@Cykloop Przyjdziu ten czas i pojawisz się na tych terenach podlaskich, a tu gościnne człowieki są 😁🚴🏼♂😉 żeby tylko czasu na jazdę starczyło😁czekamy😁
Zawsze podziwiałem ludzi, którzy potrafią jechać na dłuższe trasy, na rowerze z plecakiem... Moje plecy niestety nie tolerują takowego :/ A jednak do plecaka można zapakować sporo - prawie tyle co do damskiej torebki :) Poza tym zawsze w podręcznej torbie podstawowy zestaw naprawczy: multitool, łyżki + dętka + łatki, spinka, mała pompka rowerowa na mocowaniu przy koszyku pod bidon (patent marki Decathlon). Do tego ew. jakieś dodatkowe części garderoby w zależności od prognozy pogody: kamizelka, kurtka przeciwdeszczowa, etc. Jadąc na dłuższe wyprawy z moją żoną: ona targa dużą torbę z potrzebnymi rzeczami, bo jedzie na elektryku :) :) :)
@@Cykloop Nie inaczej! Jestem z niej bardzo dumny :) W tym roku, na ponad 5k przejechanych kilometrów, 2.1kkm zrobiliśmy razem - co uważam za dobry wynik jak na "zwykłych śmiertelników" mających różne obowiązki.
Bardzo lubie Pana filmy. Fajnie sie je oglada, nie ma przynudzania. Na luzie nagrane. Sam od niedawna posiadam gravela(innej firmy niz Pana sprzecior) i jestem zadowolony z wyboru, ze to wlasnie gravel a nie szosa(bo w tym kierunku chcialem isc przesiadajac sie z hardtaila) strasznie duzo sprzetu Pan wozi. Czy nie wystarczy kamerka gopro zamontowana pod garminem? Po co statyw? Mozna go zastapic kijem ktorego i tak Pan uzywa. Dron to juz indywidualna sprawa, ale niektore ujecia z drona sa MEGA!!! Jak bedzie Pan na podhalu prosze dac znac to chetnie podepne sie pod Pana wyprawe... nie bede pakowal sie w kadr, bo to Pana filmy) pozdrawiam serdecznie z Zakopanego!!! Ps Prosze czesciej cos wrzucac!!!!
Dziękuję Tomku. 😀 Tak, wiem, że gratów dużo wożę, ale tylko wtedy kiedy nagrywam, a nie każdą wycieczkę dokumentuję. Wtedy biorę tylko bidon i baton i na lekko bez obciążenia kręcę. 😀 Pozwodzenia i pozdrowienia 👋
@@Mariuncio71 Nagranie materiału to najmniejszy problem. Gorzej z montażem, doborem muzyki, dźwiękiem i kolorem. U mnie marnie z czasem więc dobry tydzień mi zajmuje zmontowanie jednej relacji. Ale radocha jest. I to najważniejsze 😀👋
Ta stopka o której wspominasz Rafale, to jest coś czego Ci zazdroszczę od początku oglądając filmy :) Szczególnie, że ten rower ma fabryczne mocowanie do niej. Niewiele graveli może się pochwalić czymś takim. Mnóstwo wyrzeczeń musi kosztować również taszczenie ze sobą tego plecaka ze sprzętem tylko po to żeby tworzyć te świetne filmy dla nas. Dziękujemy za włożony trud !
Nie wspomniałeś o tych dwóch "pastylkach" mocy które służą za dopping przy dluzszych dystansach. Co duzych bidonów. Spróbuj koszyki z bocznym wyjmowaniem. To sie sprawdza w malych ramach i w.twoim przypadku moze być rozwiazaniem dyskomfortu. P.S. "Nie nedzie reklam i lokowania produktów ". Rafal. Rozwinąłeś swoj kanal na wysokim poziomie. Prowadzisz go od kilku lat wkładając duzo pracy i czasu. Szczegolnie Czas to bohater drugiego planu więc nie bylo by w tym nic kompromitujacego i nie na moejscu gdybyś lokowal jakis produkt za korzysciaterialne od dystrybutora czy producenta. Oczywiście jesli tylko wedlug Ciebie ten produkt jest odpowiednio dobrej jakosci i sam byś go używał. Nikt nie powinien miec o to pretensji a jesli juz to sa to osobniki malo dojrzale i nimi bym sie nie przejmowal. To zwyczajna kolej rzeczy i zwyczajna ewolucja kanalu. Jest w przestrzeni YT wielu twórców znacznie slabszych,.raczkujacych w tej dziedzinie.Filmy nagrywaja kalkulatorem a montaż, montaz wlasciwie nie istnieje a reklam jak na Polsacie do tego każdy przesmiot jest lokowanym komercyjnie produktem. Szanuję twoje podejście i podziwiam wytrwałość w założeniach i celach!
Dziękuję Piotrek. Koszyk boczny rozważałem, ale mam obawy, że bidon może wypadać gdzieś na ostrym zjeździe po kamieniach. Ale może się mylę 😀 A co do reklam. Cóż - może to naiwne co napiszę, ale ja te filmy traktuje bardzo „romantycznie” i bez żadnych zobowiązań. Jak mi się kiedyś znudzi, to nie będę miał wyrzutów sumienia, że ktoś czegoś oczekiwał. Wystarczy mi „kawka” od czasu do czasu od tych, którzy po prostu chcą mnie wesprzeć. I tyle. Wielkiej filozofii tu nie ma. Ale dziękuję za ciepłe słowo. 😀👋
Chciałbym poznać Towoją argumentację, że nie używasz bagażnika? Są fajne bagażniki montowane na sztycę czy na tylny widelec. Osobiście korzystam z obu typów co uwalnia mnie od tego garba, który obciąża korpus i szczególnie w okresach cieplejszych zapewnia dodatkowy dyskomfort na plecach. I jeszcze jedno! Co myślisz o używaniu błotników podczas jazdy w terenie kiedy jest mokro ?
@@ZdzisawLitwin Błotniki zawsze zakładam na jesień-wiosnę. Jazda bez nich w tym okresie nie bardzo ma sens. A co do bagażnika. Myślałem o tym, ale boję się trochę o moją elektronikę (dron, kamera) bo jednak na plecach ma lepszą amortyzację a na bagażniku przy leśnych zjazdach chyba dosyć klekocąco na bagażniku. Czyż nie?
@@Cykloop Jeśli chodzi amortyzację dla sprzętu, to jest można się zgodzić ale wożę w bagażniku moją Sony A7 a GoPro w torebce na rurce ramy przy kierowcy i nigdy nic im się nie stało. Ale każdy sam podejmuje ryzyko na własny rachunek.
Mam stopki w grawelu i elektryku ja nie robię długich wypraw więc picie coś do zjedzenia dętki podstawowe narzędzia kurtka od deszczu . Jak jedziemy z żoną to kawa kupiłem sobie z temu pojemnik na jedzenie . Po naszymi zawsze klapsznita że sobom bierz 😅. Pozdrawiam
Witaj drogi przyjacielu bardzo piękny kanał i świetne bogate treści. Życzę ci zawsze spokoju, dobrego nastroju i szczęśliwego dnia❤
@@Fourpaws-Fitness Dziękuję i pozdrawiam 👋
Zawsze trzeba zabrać dobry humor, a nigdy strach, że coś sie może stać . Pozdrawiam serdecznie 👋
Nie inaczej Grzechu😀 Pozdrawiam 👋
mimo wszystko - w tym roku jakiś pokeczupowiec zajechał mi nagle drogę przy prędkość mojej 37km/h zrobił mi ścianę na środku drogi i nie mogłem już nic zrobić - mało mi nie złamał kręgosłupa i sq...n nawet mnie za to nie przeprosił - policja założyła mu sprawę sama bo potraktowali to jako potrącenie ze szczególnym niedbalstwem nie patrząc na innych uczestników ruchu drogowego... (jakoś się zbieram po tym - ale strach jest bo lądowanie było z wysoka na głowę przy pełnej stracie świadomości od uderzenia).
Dlaczego to napisałem? Ano dlatego że teraz lepiej unikać dróg ze szczepanami - krzepną im mózgi i mają blackouty myślowe - trzeba mieć oczy z tyłu głowy i brać poprawkę na wszystkich przez przynajmniej 5 lat od startu keczupowania...
@25Stalker ja tez sie potlukłem sam z siebie, niuwaga, albo statystyka. Ale nie myślę o tym jak wyjeżdżam, zeby nie kusic losu
zabieram: dętkę pompkę, łatki i klej - łyżkę 1 do opon - spinkę do łańcucha - opatrunki - spirytus salicylowy - słuchawki - telefon - wycinek 1 mapy zalaminowany taśmą klejącą bezbarwną wydrukowany zwyczajną drukarką laserową z terenem 120km od domu max (i tak dalej nie jeżdżę bo robię okrążenie) który jest zawsze w plecaku w formie 1 kartki podłużnej. Czasami kamerę sportową na kask mi się coś chce nagrać. Wszystko to mam w małym plecaczku który jest na bukłak z workiem na wodę ale tego bukłaka wywaliłem bo nie lubię tego myć i suszyć.
nie zabieram: kosiarki do trawy i piły spalinowej Dolpima PS180 choć czasami były momenty że bardzo by się piła spalinowa przydała :D hahahahaha
@@25Stalker No tak, kosiarka raczej się nie przyda 😀 ale opatrunki - zawsze. O tym nie wspominałem, a warto pamiętać 👍 Pozdro 👋
kolejny super film, niby wszystko oczywiste a jednak, sam wczoraj wróciłem wieczorem bo nie sprawdziłem naładowania lampek, no i ostatnie 15 km uprawiałem kaskaderkę po fosach. Wielkie dzięki za tyle pomysłów na fajne trasy. Jestem na etapie poszukiwania roweru i na chwilę obecną staneło na gravelu z prostą kierownicą. Mam nadzieję do zobaczenia na szlaku😀
@@dslif Tak, o lampkach nie wspomniałem, bo wydają mi się dosyć oczywiste, zwłaszcza jesienią 😀 Powodzenia z nowym rowerem. 👍 Pozdrawiam 👋
Odcinek dla mnie 💪od stycznia też będę rowerzysta 50+😅😅
@@jj-qy2ue Witaj w Klubie😀👋
Czekałem na taki odcinek! Pozdrawiam Rafał
@@KrzychuSroka Serio Krzychu? Nie jest to moje gadanie za nudne?
@@Cykloop Absolutnie! Zawsze bardzo ciekawie opowiadasz.
Ten odcinek szczególnie mi przypadł do gustu ponieważ lubię tematy techniczne i organizacyjne :)
Zawsze warto zobaczyć co, czym i jak ;)
Bardzo fajny i ciekawy film Rafale szczególnie z perspektywy osoby która również coś tam bawi się w filmowanie i fotografię 😊 co do aparatu to również podejmowałem próby zabierania go jak i Ty i do takich samych wniosków doszedłem, że zastąpić to można smartfonem, jakość dla laika niezauważalna a kompaktowość takiego setupu o niebo lepsza 👌 co do garmina to tu również jako były użytkownik explore 2 i obecnie ponad dwukrotnie droższego 1040 uważam, że explore 2 to jedno z najlepiej opłacalnych na rynku, a na pewno w stajni garmina urządzenie w stosunku jakość/cena i gdyby nie moja zmiana trochę podejścia do jazdy na rowerze (co prawda nie trenuje, ale spodobało mi się śledzenie cyferek i postępów 🙃) to nadal zostałbym przy explore w wersji 2. Dzięki za ten ciekawy i merytoryczny materiał, pozdrower 😉👊
@@zaparatemnarowerze Dziękuję Kamilu. Ja za bardzo nie lubię takich filmów o technikaliach, ale ponieważ często o to widzowie pytali - więc filmik wjechał na kanał. 😀 co do cyferek - jak wspominałem w filmie - każdy ma inne oczekiwania i dlatego tak doceniamy rower, który daje tyle możliwości😀 Pozdrowienia 👋
Bardzo fajny film. Przed rozpoczęciem sezonu też zrobiłem filmik o moim przygotowaniu do sezonu rowerowego i pokazałem jak wygląda mój plecak, pełen sprzętu video i też mam bardzo dużo map, które sobie cenie i to bardzo, są inspirujące, oczywiście te rowerowe. Obejrzałem z ogromną przyjemnością Twój film. Pozdrawiam serdecznie i łapka w górę :)
@@Na_Kole_Lub_Bez Dzięki piękne. Widzę, że nie tylko ja z mapami jeżdżę 😀 Witaj w Klubie. 👍 Pozdrawiam 👋
Również lubię tradycyjne mapy. Podobnie jak ty staram się mieć taką na wyprawie.🤛
@@DanieLLokrk Prawda? Coś w nich jest😀👋
Wpadłem przypadkiem fajny materiał bez napinki🤝 napewno chusteczki mokre obowiazkowo😊 pozdrawiam
@@Marek.D1982 Dobra rada😀 Zapamiętam 👍 Wpadaj częściej, nie tylko przypadkiem😀 Zapraszam 👋
W czwartek wybieram się na wyprawę rowerową inicjując nową świecką tradycje pieszego rowerzysty 🐻😎
Powodzenia zatem 😀👋
@@Cykloop 😃👍
Wprawdzie jeżdżę na MTB, a nie na gravelu, ale też w moim spektrum upodobań są jednodniówki, tyle że raczej pociągiem niż samochodem, co z jednej strony trochę ogranicza, ale z drugiej daje wolność, bo nie trzeba zawsze robić pętli, tylko można pojechać od punktu A (czyli jednej stacji) do punktu B (czyli drugiej stacji).
Cieszę się, że tyle czasu poświęciłeś w tym filmie mapie papierowej, bo ja też jestem ich fanem i nie wyobrażam sobie wycieczki bez takowej. Zresztą założę się o dużą kawę, że twoja wyprawa do Lasów Janowskich została zainspirowana wydaniem mapy tamtych okolic przez Compass:)) Nawiasem mówiąc, też zrobiłem tam pętlę, choć trochę inną od twojej, i było wspaniale! Widoki prawie żadne, ale przyjemność z jazdy ogromna:)) Mapa daje szerokie widzenie, pozwala wpaść na pomysł wzbogacający wycieczkę o jakiś fragment, którego wcześniej nawet przy planowaniu się nie zauważyło. Nawigację elektroniczną traktuję jako „przewodnika śladowego”, który ma mi pokazywać gdzie jestem. Może ktoś się obrazi, ale twierdzę, że korzystanie tylko z elektroniki zabiera z wycieczki połowę jej wartości, tzn. pogłębianie znajomości geografii regionu, w którym się znajdujemy. Jest sporo filmów w necie, z których nie dowiaduję się od twórcy niczego więcej poza tym, ile kilometrów przejechał, ile mu zostało do końca, jakie pokonał przewyższenia i że trasa daje w kość. U ciebie cenię tę wartość dodaną - informacje o miejscach, parę zdań o historii itp. Aha, no i jakoś nie mogę się przekonać do zakupu specjalnej nawigacji, np. Garmina, przecież do tego wystarczy zwykły telefon, a odpada jeden gadżet do wożenia.
Kiedyś jeździłem z plecakiem, ale szybko porzuciłem ten pomysł, bo plecy się pocą, a nawet jeśli jest stelażyk, to... to wszystko za dużo waży. No więc założyłem sobie bagażnik i na nim (niekoniecznie z sakwami, czasem wystarczy tam przyczepić właśnie plecak, oczywiście nie za duży, no i nie sztywny) przewożę to co ze sobą zabieram (ubranie, jedzenie, picie) - na jeden dzień sprawdza się znakomicie. No ale ja nie kręcę filmów, a w twoim przypadku tej całej elektroniki nie da się przeskoczyć - na plecach jednak jest to mniej podatne na wstrząsy niż w torbie czy na bagażniku. Natomiast nie polecam bagażnika na sztycę! Tylko tradycyjny (ja mam naprawdę lekkiego topeaka).
A propos torby - mam identyczną Blackburn, ale wykorzystuję całą jej przestrzeń, bo zamiast bidonu, który tobie zajmuje pod ramą mnóstwo miejsca, kupuję po prostu napoje po drodze w butelkach. Może nie są termiczne, ale po użyciu mogę je po prostu wyrzucić albo w trakcie użytkowania o połowę ścisnąć. A bidon pusty zajmuje tyle samo miejsca co pełny:))
Ze stopką poszedłem jeszcze dalej niż ty, bo zamontowałem ją do MTB:) Przez dobrych kilka lat kładłem rower na ziemi, ale to jest tak, że dziesięć razy położysz i będzie OK, a za jedenastym zegnie się tarcza hamulcowa. No i nie trzeba się schylać, żeby go położyć, a potem podnieść. Po tym jak ją zamontowałem, do tej pory uznaję, że to była obok bagażnika najlepsza inwestycja w mój rower:)
Już ci to kiedyś pisałem, ale jeszcze raz gratuluję filmów, montażu, całej tej kolorystycznej otoczki. Kapitalna robota!
plecy Ci się pocą z plecakiem ? no nie wiem jak ty jeździsz na rowerze , bo ja się cały pocę , jeżdżę od 8 lat z plecakami różnej pojemności zależnie od trasy , naszego gospodarza oglądałem dopóki jeździł na MTB , gravel to nie moja bajka a jeżdżenie po asfalcie to tylko jak się inaczej nie da w każdym razie jeżdżąc na MTB w trudnym terenie, w bardzo trudnym terenie włącznie z przenoszeniem roweru przez powalone drzewa ,przeprawiając się przez rzeki w moim przypadku zupełnie odpada bagażnik choć powiadają że od przybytku głowa nie boli , rower jest też o wiele bardziej sterowny no i plecak grzeje mi plecy zwłaszcza o chłodzie i nie raz już ochronił mi kręgosłup przy upadku ,wywrotce i glebie
Witaj w Klubie Miłośników Map Tradycyjnych😀👍 Dokładnie myślę tak jak Ty i mapa papierowa u mnie zawsze w plecaku. 😀 Ja nie za bardzo lubię zatrzymywać się przy sklepach. Zawsze się boję (pewnie niesłusznie), że ktoś mi rower ukradnie, bo zapięcia nie wożę, więc korzystam ze sklepów tylko wtedy, kiedy naprawdę muszę 😀 Nawigacji używam, bo mój telefon musiałbym non stop ładować gdyby mi służył za kompas, a i tak mnóstwo prądu zżera nagrywanie filmów 😀 Dzięki za komentarz i pozdrowienia 👋
@@joeblack2326 No, w trudnym terenie to wiadomo, że lepiej z plecakiem, zwłaszcza że przy przenoszeniu roweru nie przenosisz wtedy bagażu:) Ja jeżdżę raczej asfaltowo-szutrowo-ścieżkowo, wywrotek staram się raczej unikać, bo po nich czasem długo można nie wsiąść na rower. A co do pocenia, to każdy się poci, tylko że bez plecaka całe (no, prawie, całe...) ciało ma dostęp do powietrza, a pod plecakiem robi się stała mokra plama.
@kolorowerowe5490 spoko nie chce polemizować ,w każdym razie u mnie pocenie NIGDY nie było problemem ,jeśli już to jedynie ciężar plecaka wżynający się w barki po 8h chaszczowania przez Bieszczady 🤠
@@Cykloop Ja cię świetnie rozumiem, bo też mam podobne obawy co do roweru i to pomimo tego, że wożę zapięcie:) Żeby w mieście wejść do sklepu, w którym tracę rower z oczu, muszę być baaardzo zdeterminowany jedzeniowo albo piciowo. Ale przecież obaj jeździmy raczej po prowincji, a wiejskie sklepiki są raczej małe i bezpieczne. Poza tym - jak ci się kończy zabrana z domu zawartość bidonu, to jeśli chcesz go uzupełnić, to i tak musisz gdzieś zajechać do sklepu. Równie dobrze możesz więc zabierać plastikowe butelki, które po użyciu wyrzucasz. A pustego bidonu, który zajmuje tyle samo miejsca co pełny, raczej nie wyrzucisz. No i dzięki temu mógłbyś przynajmniej wykorzystać pełną pojemność Blackburna.
Ciekaw jestem kiedy ci się zaczną wyczerpywać pomysły na wycieczki, bo w Beskidach/Bieszczadach już sporo pojeździłeś, a wyjazd w Płaskopolskę to już cała wyprawa. Ja mam z centrum i wszędzie blisko, i wszędzie daleko:)) A w góry to najbliżej Świętokrzyskie:)
Ciekawy filmik i fajny sprzęt!
Miło słyszeć. Dziękuję 😀👋
Cześć Rafał! Fajnie zobaczyć z czego korzystasz 👍👍. Chętnie bym zobaczył jak robisz wszystkie swoje świetne ujecia tj.zostawianie kamery i wracanie po nią 😉.
Nóżka w rowerze zawsze spoko ale podobno w gravelach to zbrodnia 😅. Nie wiem, nie znam się 🙂. Świetny odcinek!
Duże pozdrowienia dla Ciebie! 👋
Jak myślisz Maciek, ile lat mi grozi za tę stopkę? Byle nie dożywocie, bo jeszcze pokręcić chcę trochę 😉 No tak, te ujęcia czasem męczące, ale za to potem jest co wspominać 😀 Miło, że wpadłeś Maciek. Pozdrowienia dla gdańskiej ekipy z Tarnowa 👋
Fajnie jest tak podpatrzeć jak organizujesz swoje wyjazdy i "nagrywki". Zastanawiam się nad dronem, ale przeraża mnie konieczność wożenia go ze sobą cały dzień dla kilku ujęć. Wydaje mi się, że efektem wożenia papierowych map jest precyzyjne określenie rejonów w których się poruszasz. Zawsze podajesz w jakiej krainie, na jakim obszarze się znajdujesz, jak rasowy przewodnik! Ja nie używam map i wstyd mi, że nie potrafiłbym z głowy powiedzieć np.: w jakim "Beskidzie" byłem na swoich wypadach... A propos "stopki" to niby mi nie przeszkadza u innych, ale jednak w swoich rowerach nie mam... to chyba jakieś podświadome uprzedzenia :) Ale cierpią na tym moje rowery, bo każdy ma jakieś zarysowania spowodowane opieraniem o ściany, słupki, ogrodzenia... Jesteś o wiele lepiej zorganizowany w realizacji jazdy i filmowania ode mnie... będę się starał przybliżać do Twojego sposobu działania :) Pozdrawiam!
@@chwilanarower Ha! Ha! Mnie lepiej nie podpatruj, bo za chwilę będziesz i z plecakiem i pewnie z sakwami jeździł. Tyle tych rupieci zabieram 😀 A drona nie kupuj, bo jak raz go użyjesz, to nawet dla jednego ujęcia będziesz go później dźwigał 😀 Gorzej jak Ci gdzieś w drzewach utknie. Wtedy ból okropny😩 Więc rozważ to dokładnie. Ale za to wrażenie jak widzisz miejsce, które odwiedzałeś, z perspektywy, której nigdy nie osiągniesz na rowerze - bezcenne. 😀 Pozdrowienia 👋
Bardzo fajny i ciekawy film,jak zresztą poprzednie👍
Pozdrawiam mojego rówieśnika😊🤙
Witaj w Klubie Nastolatków Dojrzałych 😉👋
Cześć Rafał! Świetny odcinek na jesienną słotę. Zawsze takie "The making of..." są ciekawe i pouczające 😊. Mapa papierowa to jest mus, a przede wszystkim lepsze spojrzenie na całość. Co do stopki to ja nie mam nic "na przeciwko" 😊 sam też często korzystam w moim załadowanym sakwami Specu 👍. Na koniec myślę, że kask na głowie to element dla mnie niezbędny - po kilku przygodach nie wsiadam na rower bez plastikowej czapeczki 😊. Dzięki za ten sezon - znowu pokazałeś kawał pięknej naszej Polski za co należą Ci się wielkie 👏👏👏. Działaj dalej i mobilizuj nas do kręcenia 🚴. Serdeczności!
Dziękuję Maćku. Gdyby tylko mieć więcej czasu na kręcenie, ech… 😀 o kasku nie pomyślałem, bo dla mnie to tak oczywisty element jak buty czy rękawiczki. Ale masz rację - kask obowiązkowo na każdy rowerowy wypad. 👍 Pozdrowienia 👋
Cześć Rafał. Bardzo podobny zestaw mam. Też zrezygnowałem z dygania lustrzanki z obiektywem, ale w Tatrach i Karkonoszach miałem. Teraz kupiłem sobie obiektyw anamorficzny i zdecydowanie na kolejne wyprawy biorę ten zestaw. Jakość jest zdecydowanie lepsza, a mnie kręci film. Prawda że upierdliwość z tym jest ogromna. Ale zawsze wspominam moje wyprawy np. do Norwegii w 2005 r, gdzie targałem zwykła kamerę i do tego apart. To było wyzwanie😂
Pozdrawiam Michał
Doceniam Twoje poświęcenie Michale. Tylko Ty wiesz ile to wysiłku kosztuje, ale za to miło jest później fajne kadry oglądać. To fakt. Ja na piesze wędrówki też cięższe graty zabieram, ale na rower - jak wspominam na filmie - już tylko telefon i kamerę sportową 😀 Pozdrowienia 👋
Bardzo fajny odcinek, dużo przydatnych informacji :)
Dziękuję Marcin 😀 Pozdrowienia 👋
@@CykloopDodam jeszcze, że Garmina Explorer 2 odgapilem od Ciebie i testuję a o mapach offline muszę faktycznie pomyśleć bo na małym ekranie nie da się ogarnąć poglądu na całą trasę :)
Witaj Rafale. Bardzo fajny film o charakterze instruktażowym. Jestem pewien, że po jego obejrzeniu, niejeden miłośnik wypraw rowerowych przemyśli zasadność dotychczasowego sposobu kompletowania swojego ekwipunku na zaplanowaną do przebycia trasę. Serdecznie pozdrawiam i życzę miłego spędzenia reszty środowego wieczoru. 👋
@@wmfoxtrott5862 Dziękuję Władku. Dużo ludzi pyta o technikalia więc będę odsyłał teraz do tego mojego filmu😀 Pozdrawiam gorąco 👋
Witaj Rafał🖐
Na początek szacun za stopkę w grawelu, wszystkie rowery miałem ze stopką do tej pory w zimowym mtb z lat 90-tych mam stopkę i w hardtailu. Grawela kupiłem w tym roku w lutym z przeznaczeniem pod ultramaratony bez stopki i początkowo czułem brak komfortu jednak z czasem nauczyłem się kłaść rower tak jak inni to robią gdy w pobliżu nie ma o co oprzeć. Mam te same opony i od końca lipca zrobiłem na nich 5tyś km bez kapcia a śmigam po lasach i zapomnianych często ścieżkach gdzie przydała by się maczeta by się przedrzeć. Torba pod ramę i jeden bidon mniejszy 600ml a drugi 750ml w którym zawsze jest mocne espresso, łyczek w trudnym terenie nastraja rewelacyjnie do przygód. Pod siodłem to wszystko co u Ciebie ale mój mastchew to 2 bidony na widelcu po 750ml w jednym zawsze czysta woda do polewania głowy w trakcie jazdy w upały a reszta izotonik. Jak mi się skończy płyn na widelcu to przekładam te spod torby bo jest wygodniej sięgać w trakcie jazdy. Koszyki są z gumkami tak że bidony na widelcu nawet po odwróceniu do góry kołami roweru nie wylatują. Plecaka unikam bo nie wożę sprzętu nagrywającego, chociaż często żałuję że nie mam kamery czy drona bo wiele dzikich terenów odwiedziłem lub napotkałem stada zwierzyny godne uwiecznienia na filmach. Pozdrawiam
No właśnie. Ten plecak bardzo niehalo ale co zrobić jak się chce nagrywać 😀 witaj w klubie rowerowych stopkowiczów😉 Pozdrowienia 👋
@Cykloop takie przemyślenie mam do tej mapy przydał by się kompas magnetyczny 🙂 by jakiś azymut złapać.
@ Pomyślę o tym😀👋
Ja wiedziałem, żeś kolega z branży 😉 te ujęcia, kadry, kolory, merytoryka 😁 i wszystko doskonałe musi być. Też na początku Wykręcłem z lustrem, "to się nie nadaje". I człowiek szuka cały czas złotego GRALA, który nie wiem, czy istnieje 🤣 WYKRĘCONEGO POZDROWIONKA oczywiście, wiesz że z Podlasia, które czeka na Ciebie 🚴🏼♂
@@wykrecpodlasie Gdzie tam doskonale Panie😀 Amatorszczyzna pierwszych lotów 😀 Ale się staram - przyznaję. No ale telefonem nie nawojujesz za bardzo. Ale w sumie to tylko zabawa i niech tak zostanie😉 A podlaskie plany mam ambitne tylko skąd czas na to brać 😞 Pozdrowienia 👋
@@Cykloop Przyjdziu ten czas i pojawisz się na tych terenach podlaskich, a tu gościnne człowieki są 😁🚴🏼♂😉 żeby tylko czasu na jazdę starczyło😁czekamy😁
Zawsze podziwiałem ludzi, którzy potrafią jechać na dłuższe trasy, na rowerze z plecakiem... Moje plecy niestety nie tolerują takowego :/ A jednak do plecaka można zapakować sporo - prawie tyle co do damskiej torebki :) Poza tym zawsze w podręcznej torbie podstawowy zestaw naprawczy: multitool, łyżki + dętka + łatki, spinka, mała pompka rowerowa na mocowaniu przy koszyku pod bidon (patent marki Decathlon). Do tego ew. jakieś dodatkowe części garderoby w zależności od prognozy pogody: kamizelka, kurtka przeciwdeszczowa, etc.
Jadąc na dłuższe wyprawy z moją żoną: ona targa dużą torbę z potrzebnymi rzeczami, bo jedzie na elektryku :) :) :)
Taka żona to skarb. Szanują ją bracie😀👋👍 Pozdrowienia 👋
@@Cykloop Nie inaczej! Jestem z niej bardzo dumny :) W tym roku, na ponad 5k przejechanych kilometrów, 2.1kkm zrobiliśmy razem - co uważam za dobry wynik jak na "zwykłych śmiertelników" mających różne obowiązki.
@ Zatem pozdrowienia dla małżonki 👋
@@Cykloop Dziękuję bardzo. Przekazane :)
Bardzo lubie Pana filmy. Fajnie sie je oglada, nie ma przynudzania. Na luzie nagrane. Sam od niedawna posiadam gravela(innej firmy niz Pana sprzecior) i jestem zadowolony z wyboru, ze to wlasnie gravel a nie szosa(bo w tym kierunku chcialem isc przesiadajac sie z hardtaila) strasznie duzo sprzetu Pan wozi. Czy nie wystarczy kamerka gopro zamontowana pod garminem? Po co statyw? Mozna go zastapic kijem ktorego i tak Pan uzywa. Dron to juz indywidualna sprawa, ale niektore ujecia z drona sa MEGA!!! Jak bedzie Pan na podhalu prosze dac znac to chetnie podepne sie pod Pana wyprawe... nie bede pakowal sie w kadr, bo to Pana filmy) pozdrawiam serdecznie z Zakopanego!!!
Ps
Prosze czesciej cos wrzucac!!!!
Dziękuję Tomku. 😀 Tak, wiem, że gratów dużo wożę, ale tylko wtedy kiedy nagrywam, a nie każdą wycieczkę dokumentuję. Wtedy biorę tylko bidon i baton i na lekko bez obciążenia kręcę. 😀 Pozwodzenia i pozdrowienia 👋
Witam, kiedy mozna spodziewac sie pierwszych filmow z eMTB? Pozdrawiam
@@zieprzes eMTB ciągle w sferze planowania. Ale jak mi sił zabraknie i więcej kaw od Was dostanę - na pewno rozważę 😀👋
@@Cykloopcube mial teraz fajne przeceny na rowery
Ojojoj, grubo, i ten plecak, ale każdy ma swój sposób, ja też :)
@@marcinwalkowicz5887 A jaki jest Twój sposób Marcin?😀
@@Cykloop Może kiedyś się przetną nasze szlaki, to pogadamy. Wszak ziomale jesteśmy. P.S. Dzięki za Spiską Pętlę, mieliśmy wspaniałą przygodę :)
Cube dodając nóżkę dobrze zrobił nie wiem czy jeszcze jakiś gravel ma fabrycznie montowaną. Rozmiar ramy L to jaki masz wzrost?
@@adoku1946 Standardowo 180 w górę 😀👋
@@Cykloop To na 175 M będzie OK
Sprzętu jak w Google Street View 😉 ile Ci czasu schodzi na typową Twoją relację ?
@@Mariuncio71 Nagranie materiału to najmniejszy problem. Gorzej z montażem, doborem muzyki, dźwiękiem i kolorem. U mnie marnie z czasem więc dobry tydzień mi zajmuje zmontowanie jednej relacji. Ale radocha jest. I to najważniejsze 😀👋
@ i tak trzeba trzymać 👍💪👊
Ta stopka o której wspominasz Rafale, to jest coś czego Ci zazdroszczę od początku oglądając filmy :) Szczególnie, że ten rower ma fabryczne mocowanie do niej. Niewiele graveli może się pochwalić czymś takim. Mnóstwo wyrzeczeń musi kosztować również taszczenie ze sobą tego plecaka ze sprzętem tylko po to żeby tworzyć te świetne filmy dla nas. Dziękujemy za włożony trud !
Od razu chce się kolejne pętle wykręcać po takim motywującym komentarzu😀 Dziękuję i pozdrawiam 👋
Nie wspomniałeś o tych dwóch "pastylkach" mocy które służą za dopping przy dluzszych dystansach. Co duzych bidonów. Spróbuj koszyki z bocznym wyjmowaniem. To sie sprawdza w malych ramach i w.twoim przypadku moze być rozwiazaniem dyskomfortu.
P.S.
"Nie nedzie reklam i lokowania produktów ".
Rafal. Rozwinąłeś swoj kanal na wysokim poziomie. Prowadzisz go od kilku lat wkładając duzo pracy i czasu. Szczegolnie Czas to bohater drugiego planu więc nie bylo by w tym nic kompromitujacego i nie na moejscu gdybyś lokowal jakis produkt za korzysciaterialne od dystrybutora czy producenta. Oczywiście jesli tylko wedlug Ciebie ten produkt jest odpowiednio dobrej jakosci i sam byś go używał. Nikt nie powinien miec o to pretensji a jesli juz to sa to osobniki malo dojrzale i nimi bym sie nie przejmowal. To zwyczajna kolej rzeczy i zwyczajna ewolucja kanalu.
Jest w przestrzeni YT wielu twórców znacznie slabszych,.raczkujacych w tej dziedzinie.Filmy nagrywaja kalkulatorem a montaż, montaz wlasciwie nie istnieje a reklam jak na Polsacie do tego każdy przesmiot jest lokowanym komercyjnie produktem.
Szanuję twoje podejście i podziwiam wytrwałość w założeniach i celach!
Dziękuję Piotrek. Koszyk boczny rozważałem, ale mam obawy, że bidon może wypadać gdzieś na ostrym zjeździe po kamieniach. Ale może się mylę 😀 A co do reklam. Cóż - może to naiwne co napiszę, ale ja te filmy traktuje bardzo „romantycznie” i bez żadnych zobowiązań. Jak mi się kiedyś znudzi, to nie będę miał wyrzutów sumienia, że ktoś czegoś oczekiwał. Wystarczy mi „kawka” od czasu do czasu od tych, którzy po prostu chcą mnie wesprzeć. I tyle. Wielkiej filozofii tu nie ma. Ale dziękuję za ciepłe słowo. 😀👋
Chciałbym poznać Towoją argumentację, że nie używasz bagażnika? Są fajne bagażniki montowane na sztycę czy na tylny widelec. Osobiście korzystam z obu typów co uwalnia mnie od tego garba, który obciąża korpus i szczególnie w okresach cieplejszych zapewnia dodatkowy dyskomfort na plecach. I jeszcze jedno! Co myślisz o używaniu błotników podczas jazdy w terenie kiedy jest mokro ?
@@ZdzisawLitwin Błotniki zawsze zakładam na jesień-wiosnę. Jazda bez nich w tym okresie nie bardzo ma sens. A co do bagażnika. Myślałem o tym, ale boję się trochę o moją elektronikę (dron, kamera) bo jednak na plecach ma lepszą amortyzację a na bagażniku przy leśnych zjazdach chyba dosyć klekocąco na bagażniku. Czyż nie?
@@Cykloop Jeśli chodzi amortyzację dla sprzętu, to jest można się zgodzić ale wożę w bagażniku moją Sony A7 a GoPro w torebce na rurce ramy przy kierowcy i nigdy nic im się nie stało. Ale każdy sam podejmuje ryzyko na własny rachunek.
Po co zapasowy łańcuch. Wystarczy spinka
@@Piter-bike zdecydowanie. 👍Nie biorę zapasowego łańcucha. Tylko skuwacz i spinki 👋
Mam stopki w grawelu i elektryku ja nie robię długich wypraw więc picie coś do zjedzenia dętki podstawowe narzędzia kurtka od deszczu . Jak jedziemy z żoną to kawa kupiłem sobie z temu pojemnik na jedzenie . Po naszymi zawsze klapsznita że sobom bierz 😅. Pozdrawiam
I tak trzymaj Adaś. 👍 Pozdrowienia 👋