Bardzo dobrze, ze w czasach których żyjemy więcej uwagi poświęca się zdrowiu psychicznemu. Nie mam tu tylko na myśli poważnych chorób, ale tez najdrobniejsze zaburzenia, które nie uleczone mogą doprowadzić do tragedii. Ogromnie ważne jest wyrażanie i uwalnianie emocji na bieżąco. Te, które nie zostaną uwolnione w zdrowy sposób kumulują się a po dłuższym czasie wystarczy iskierka, żeby doprowadzić do tragedii. Tak tez według mnie było w tym przypadku. Siostry tak naprawdę były poniewierane przez całe swoje zycie, najpierw przez matkę, potem przez pracodawców. Oczywiscie nie usprawiedliwiam ich czynu, ale staram się w jakiś sposób zrozumieć. To, ze ofiary były tak zmasakrowane, było według mnie skutkiem tych wszystkich lat tłumienia zlosci i gniewu. Ofiarom oberwało się prawdopodobnie za wszystkich, ze strony których siostry doznały krzywdy czy upokorzenia.
Obecny! :> Na ich korzyść powiem tylko tyle, że ciężko się starać jak się pracuje po 14- 16 godzin dziennie od poniedziałku do niedzieli. Wiem co mówię, ponieważ miałem taki okres w życiu, że pracowałem w takim systemie(rzecz jasna nie jako pokojówka :> ) bo nie miałem innego wyjścia na dany moment i wytrzymałem tak tylko rok, gdzie szczerze powiedziawszy po paru miesiącach już łapałem zawieszki w trakcie roboty i na przykład szukałem czegoś co miałem w ręce, widziałem, że muszę coś zrobić i to zrobiłem a później o tym zapominałem albo zapominałem czegoś dokończyć, może się w głowie pokićkać po tylu godzinach nieustannie na nogach :> o to tyle jeśli chodzi o moje dygresje :>
Kobiety tak ciężko pracowały fizycznie że miały znaczną przewagę fizyczną nad ich chlebodawczynią i jej córką, co się pracą nie parały. I kosztowało je to życie. Trudno to w ogóle oceniać, nie mam prawa.
Witaj Aga miło Cię widzieć. Super! Przypadek francuskich sióstr też skojarzył mi się z przypadkiem sióstr Ericsson. Nasilone objawy choroby psychicznej jednej z sióstr swoim zasięgiem objęły też zupełnie inną, wydawałoby się niezależną osobę. To jest po prostu niesamowite jak psychika potrafi działać. Siostry które od dzieciństwa miały trudno w życiu l, najpierw rodzinnym, potem w zawodowym życiu też zaczęły doświadczać poniżeń, w końcu dotarły do ściany. I niestety zauważyły te ścianę tam gdzie ktoś inny zupełnie by jej nie widział i znalazł by wyjście z sytuacji w zupełnie inny sposób - nie zabijałby. Niestety nigdy nie wiadomo gdzie ktoś ma już dość i widzi tylko jedno wyjście. To jest naprawdę przerażające.
Bardzo ciekawy odcinek. Słyszałam o tych wydarzeniach ale nie w takich szczegółach. Trudno dziś ocenić przebieg wypadków. Jednak, tyle co wiemy to już wiele - dziewczyny miały skrajnie trudne życie. Emocjonalnie były opuszczone przez matkę. Do tego dochodziła przemoc fizyczna ze strony obojga rodzicow, wykorzystywanie seksualne. Gniew, poczucie strachu, braku bezpieczeństwa narastały z każdym dniem. Zachowanie późniejszej ich pani domu prawdopodobnie wyzwoliło w jednej z sióstr długo tłumione emocje. Młodsza siostra zależna od niej emocjonalnie poszła za nią jak w dym. Przy niej miała poczucie stabilizacj i bezpueczenstwa. Miały tylko siebie. Myśle, ze żadna z nich nie musiała być chora psychicznie, ale na pewno zaburzona. Zaburzone tez mogły być ich relacje, niby siostrzane, a w sumie jak pomiędzy matka i dzieckiem, a może jeszcze innej natury. To wyglada jakby kobiety zemściły się za całe zło w swoim życiu jakiego doświadczyły. Bo głównie nieszczęścia je ukształtowały, brak zdrowych relacji z kimkolwiek. To moja próba zrozumienia (nie usprawiedliwienia) ich postępowania. Smutna historia.
Szacunek do drugiego czlowieka jest bardzo wazny- bez wzgledu na pochodzenie czy status spoleczny. Czlowiek traktowany bez szacunku I ponizany przez dluzszy okres czasu moze wybuchnac. Aga dziekuje za twoja prace- super jak zwykle
Ta historia przywodzi mi na mysl historie kobiet, tkwiace w przemocowych zwiazkach, ktore w pewnym momencie za jedyny sposob uwolnienia sie z takiej relacji zaczynaja uwazac zabicie wspolmalzonka/oprawcy. Niekochane przez wlasa matke, rozdzielone z najstarsza z siostr, zmuszone do ciezkiej fizycznej pracy, zdaje sie ze w koncu znajduja swoje miejsce w domu panstwa Lancelin. Ich spokoj nie trwa jednak dlugo, bo pani domu zaczyna sie nad nimi fizycznie znecac:( Szarpanie, bice po twarzy, a w koncu uderzanie ich glowami o sciane. I ogolne spoleczne przyzwolenie na takie zachowanie, bo w koncu to "tylko" sluzace. Morderstwo nigdy nie jest dobrym rozwiazaniem. Natomiast rodzi sie pytanie, czy nie bylo to jedyne rozwiazanie, jakie one widzialy w momencie, w ktorym dopuscily sie zbrodni? Czy to morderstwo nie stanowilo krzyku rozpaczy i bezsilnosci? Przeogromnie szkoda mi Genevieve, bo nie trafilam na materialy swiadczace o tym, ze ona tez w stosunku siostr Papin dopuszczala sie przemocy. Natomiast jesli chodzi o Léonie to byla ona zarowno oprawca, jak i ofiara w jednej osobie (a jesli za jej zachowaniem stoi choroba psychiczna, ogromna odpowiedzialnosc ponosi tez otoczenie, ktore pozwalalo jej na takie traktowanie drugiego czlowieka). Takimi oprawcami - ofiarami byly tez w moim przekonaniu siostry Papin. Gdyby Léonie nigdy nie podniosla na nie reki, prawdopodobnie do tej zbrodni tez nigdy by nie doszlo. Straszna historia, historia w ktorej zbrodnia rodzi odraze i zasluguje na najwieksze potepienie, a zarazem wywoluje współczucie w stosunku do kobiet, ktore dopuscily sie tak straszliwych czynow.
Każda niedziela jest miła, ponieważ spędzam ją z Tobą, Aga. Piciu jednak nie smakuje tak samo, gdy Ty też nie "popijasz"... Ogromnie Cię lubię słuchać i widzieć. Pozdrawiam.
Cześć Aga, gdzieś słyszałam o sprawie, ale zupełnie nie znałam szczegółów, dzięki za bardzo ciekawy podcast i miło było Was zobaczyć. Myślę, że nie zdajemy sobie sprawy jak strasznie „służba” była traktowana przez swoich so called „pracodawców”, nie usprawiedliwiam morderstwa, ale po części rozumiem rodzący się wkurw i frustrację. Pozdrawiam serdecznie🖐🏽
Cześć Agnieszko. Dziękuję za materiał. Znam go z innej sprawy, ale z dość lakonicznie opowiedzianej historii. Twojego podcastu słucham zawsze przy robieniu niedzielnego śniadania. Zaczynam:)
Kompletnej nie w temacie , ale bardzo mi się podoba Twoj nowy salon z aneksem:) pozdrawiam i życzę wszystkim udanej niedzieli 😊Aga, nie chciałabyś się zająć moze sprawą zaginiecie Nieko Lisi z roku 2011 ( z trochę dziwnym przełomem w roku 2016 ) ? Sprawą dość mało znana a jest to dość szalone zaginiecie...jest trochę artykułów, trochę info na Reddit a podcast Vanished ( odc 179 bodajże) opublikował rozmowę z Mama zaginionego chlopaka
Nie okłamujmy się, każdy z nas, doprowadzony do limitu zareaguje szaleństwem. Wymierzonym w siebie czy w innego człowieka. Zwlaszcza jak przez lata nie powiedziałeś słowa skargi, zbiera się i zbiera gorycz aż wybuchnie bez kontroli. Dla mnie te dziewczyny są tez ofiarami, ofiarami systemu, nikt im nigdy nie pomógł ani nie chronił. Były jak dwa zaszczute zwierzęta. Jak „fajnie” jest skazywać na karę śmierci, zamykać itp., a jak trudno zrozumieć jak ważne jest chronić dzieciństwo😕 i szanować innych…
Dokladnie.....tak naprawdę to my tak do końca siebie nie znamy.....nie wiemy jakbyśmy się zachowali w trudnych dla nas sytuacjach....odpowiadamy sobie czasami na różne pytania i odpowiadamy na nie ale no właśnie jest jedno ale.....nie wiadomo tak naprawdę jak byśmy zareagowali doprowadzeni do //tego//limitu do ostateczności.....
Nie zgodze sie, kazdy czlowiek ma rozum i wolna wole. Moze wybierac miedzy dobrem a zlem , jesli jest zdrowy na umysle. Prosze nie usprawiedliwiac zlych uczynkow zmeczeniem, zaszczuciem itd...zlo zawsze bedzie zlem a dobro dobrem.Gdybysmy wszystkich mordercow tak usprawiedliwiali to kto siedzialby w we wiezieniu ?Kazdy morderca mial ,,zly " dzien lub byl zmeczony, zazdrosny , ciezkie dziecinstwo itd...Zawsze mogly odejsc.
Opowieść o ludzkim nieszczęściu i tragicznym życiu ,wszyscy tam byli.nieszczęśliwi ,ofiary też ,przejmujące Dziękuję Aga ,pięknie wyglądasz i to też duży plus tego podcastu 😊
W zakonie składa się śluby zakonne, a święcenia dotyczą tylko kapłanów. To tak gwoli wyjaśnienia :) Jak zawsze, DZIĘKUJĘ bardzo za ciekawy pofkast i świetny sposób przekazu. 👍
Dziękuję za kolejny odcinek. Historia przerażająca i dająca do myślenia.... Po raz pierwszy dowiedziałam się o tej sprawie w 2018 r. z pewnego bloga, ktrego Autorka prowadzi obecnie mój ulubiony kanał o tematyce true crime 😉. I chętnie obejrzałabym filmy o przynajmniej niektórych przedstawinych tam historiach (np. Gatton Murders). Pozdrawiam serdecznie Autorkę i wszystkich widzów 🖐.
Patrząc na zdjęcia sióstr zrobione po dokonaniu zbrodni czułam lekkie ciarki, jest w ich spojrzeniach coś takiego, co niepokoi. Również sądzę, że Christine borykała się z problemami psychicznymi, które przerzucała na swoją siostrę przez ich silną więź. Ciekawa sprawa, nie słyszałam o niej wcześniej, dzięki! :)
Historię już znałam, ale dziękuję, że przedstawiłaś to w taki rzeczowy sposób. Wczesniej słyszałam zawsze wersję, że dziewczyny były lesbijkami, że po morderstwie to nie wiadomo co tam pod tą kołdrą robiły... Takie zabiegi tylko po to, żeby historia była jeszcze bardziej szokująca
To wariactwo, ale właśnie się zorientowałam, że planuję niedzielne przedpołudnia tak, żebym mogła jeszcze w łóżku, z kubkiem gorącej herbaty posłuchać najświeższej historii z Aneksu 🙃🙈 Twój Aneks to moja ulubiona przestrzeń wśród kryminalnych podcastów 😍 bardzo doceniam Twoją niezawodność i regularność - dzięki Aga za to co robisz i jak robisz - uwielbiam! 🧡😊
A żeby nie być gołosłowną i dać wyraz mojego podziwu i szacunku dla Twojej pracy, z przyjemnością kliknę w link patronie 🧡😊 i zachęcam do tego każdego zadowolonego słuchacza, bo mam wrażenie, że to jedyny wymierny sposób docenienia ciężkiej pracy podcastera - dzięki Aga 😊
Pozdrawiam popołudniową porą, dopiero teraz mogłam odsłuchać cały podcast. Historia wstrząsającą, ale takie były czasy, nikogo nie obchodziło zdrowie psychiczne pracujących 😪😪 pięknie Aga przez ciebie przekazana historia 👍 dziękuję i pozdrawiam 🌸🌸
Aguś, pomimo tych smutnych wręcz tragicznych losach ludzi o których opowiadasz, to czuję spokój w sobie. Byłabyś najlepszą psycholożką na świecie 🥰. Twój spokój i ciepło to najlepszy balsam dla duszy.
Jako absolwentka licealnego francuskiego, tak samo jak ty, Papin przeczytałabym Papę, analogicznie jak matin (rano) - matę. Jedno z imion chyba powinno brzmieć Żenewiew. Serdecznie pozdrawiam i slucham dalej.
Prosze rozłóż na części pierwsze, tak jak zawsze to robisz rewelacyjnie sprawe Yara Gambirasio. Teraz jest film na Netflix ale chętnie bym posłuchała jak ty o tej sprawie opowiadasz. Pozdrawiam
Nadrabiam sobie materiały na twoim kanale. Wiedziałam o twoim podkaście już wcześniej, ale czasami dopiero po czasie coś mi "siądzie". No i teraz nadrabiam wszystko i pomimo że znałam sprawę sióstr Papin, to jakoś tak odwlekałam moment puszczenia sobie tego podkastu i muszę przyznać, że mnie też ta sprawa w jakiś dziwny sposób straszy...
Dlaczego nic nie usprawiedliwia takiego ataku? Czy człowiek nękany przez długi czas, tłumiący emocje, zdany na czyjąś łaskę nie może stracić kontroli nad swoimi emocjami i postępowaniem? My tak naprawdę nie mamy pojęcia jaki był status służącej w tamtych czasach bo jeśli nawet znamy fakty to nigdy nie doświadczaliśmy czegoś takiego fizycznie czy psychicznie: zimny pokoik na poddaszu, wspólne łóżko, niedożywienie, złe traktowanie i bardzo ciężka praca dzień po dniu przez wiele godzin. Jeśli do tego pojawia się problem psychiczny to może to być tykająca bomba.
@@marioczarodziej87 ojjjej macie w domu służbę🤣jak zawsze Czarodziej zwykły bufon🤣 Pewnie, że nikt nikogo nigdzie nie trzyma, jednak człowiek jest nieodgadniony i z tego powodu są zbrodnie, są choroby, uzależnienia. Zbrodnie psychiczne i fizyczne. Ty zawsze bronisz tych mocniejszych, bo sam jesteś slabeuszem udającym światowca. Tak naprawdę jesteś zwykłym zakompleksionym narcystycznym człowieczkiem. BEZ ODBIORU😁
@@marioczarodziej87, zapewniam cię, że relacja między tobą a twoją "służbą" jest zupełnie inna niż między służbą a "państwem" w latach 30. Pytasz czy Aga Aga zazdrości, a ja mogę spytać ciebie, czy się aby nie boisz i czy nie masz na sumieniu czegoś, przez co może powinieneś się bać. c:
Bardzo dobrze, ze w czasach których żyjemy więcej uwagi poświęca się zdrowiu psychicznemu. Nie mam tu tylko na myśli poważnych chorób, ale tez najdrobniejsze zaburzenia, które nie uleczone mogą doprowadzić do tragedii. Ogromnie ważne jest wyrażanie i uwalnianie emocji na bieżąco. Te, które nie zostaną uwolnione w zdrowy sposób kumulują się a po dłuższym czasie wystarczy iskierka, żeby doprowadzić do tragedii.
Tak tez według mnie było w tym przypadku. Siostry tak naprawdę były poniewierane przez całe swoje zycie, najpierw przez matkę, potem przez pracodawców. Oczywiscie nie usprawiedliwiam ich czynu, ale staram się w jakiś sposób zrozumieć. To, ze ofiary były tak zmasakrowane, było według mnie skutkiem tych wszystkich lat tłumienia zlosci i gniewu. Ofiarom oberwało się prawdopodobnie za wszystkich, ze strony których siostry doznały krzywdy czy upokorzenia.
Obecny! :> Na ich korzyść powiem tylko tyle, że ciężko się starać jak się pracuje po 14- 16 godzin dziennie od poniedziałku do niedzieli. Wiem co mówię, ponieważ miałem taki okres w życiu, że pracowałem w takim systemie(rzecz jasna nie jako pokojówka :> ) bo nie miałem innego wyjścia na dany moment i wytrzymałem tak tylko rok, gdzie szczerze powiedziawszy po paru miesiącach już łapałem zawieszki w trakcie roboty i na przykład szukałem czegoś co miałem w ręce, widziałem, że muszę coś zrobić i to zrobiłem a później o tym zapominałem albo zapominałem czegoś dokończyć, może się w głowie pokićkać po tylu godzinach nieustannie na nogach :> o to tyle jeśli chodzi o moje dygresje :>
Kobiety tak ciężko pracowały fizycznie że miały znaczną przewagę fizyczną nad ich chlebodawczynią i jej córką, co się pracą nie parały. I kosztowało je to życie. Trudno to w ogóle oceniać, nie mam prawa.
Witaj Aga miło Cię widzieć. Super!
Przypadek francuskich sióstr też skojarzył mi się z przypadkiem sióstr Ericsson. Nasilone objawy choroby psychicznej jednej z sióstr swoim zasięgiem objęły też zupełnie inną, wydawałoby się niezależną osobę. To jest po prostu niesamowite jak psychika potrafi działać. Siostry które od dzieciństwa miały trudno w życiu l, najpierw rodzinnym, potem w zawodowym życiu też zaczęły doświadczać poniżeń, w końcu dotarły do ściany. I niestety zauważyły te ścianę tam gdzie ktoś inny zupełnie by jej nie widział i znalazł by wyjście z sytuacji w zupełnie inny sposób - nie zabijałby. Niestety nigdy nie wiadomo gdzie ktoś ma już dość i widzi tylko jedno wyjście. To jest naprawdę przerażające.
Pierwszy raz mam możliwość wysłuchać podcastu w poranek niedzielny z ukochaną kawą w ręku. Warto żyć dla takich chwil :) Dziękuję.
Doceniajmy takie chwile
Dokładnie tak ! 🤣
Bardzo ciekawy odcinek. Słyszałam o tych wydarzeniach ale nie w takich szczegółach. Trudno dziś ocenić przebieg wypadków. Jednak, tyle co wiemy to już wiele - dziewczyny miały skrajnie trudne życie. Emocjonalnie były opuszczone przez matkę. Do tego dochodziła przemoc fizyczna ze strony obojga rodzicow, wykorzystywanie seksualne. Gniew, poczucie strachu, braku bezpieczeństwa narastały z każdym dniem. Zachowanie późniejszej ich pani domu prawdopodobnie wyzwoliło w jednej z sióstr długo tłumione emocje. Młodsza siostra zależna od niej emocjonalnie poszła za nią jak w dym. Przy niej miała poczucie stabilizacj i bezpueczenstwa. Miały tylko siebie. Myśle, ze żadna z nich nie musiała być chora psychicznie, ale na pewno zaburzona. Zaburzone tez mogły być ich relacje, niby siostrzane, a w sumie jak pomiędzy matka i dzieckiem, a może jeszcze innej natury. To wyglada jakby kobiety zemściły się za całe zło w swoim życiu jakiego doświadczyły. Bo głównie nieszczęścia je ukształtowały, brak zdrowych relacji z kimkolwiek. To moja próba zrozumienia (nie usprawiedliwienia) ich postępowania. Smutna historia.
Szacunek do drugiego czlowieka jest bardzo wazny- bez wzgledu na pochodzenie czy status spoleczny. Czlowiek traktowany bez szacunku I ponizany przez dluzszy okres czasu moze wybuchnac. Aga dziekuje za twoja prace- super jak zwykle
Zgadzam się
Ta historia przywodzi mi na mysl historie kobiet, tkwiace w przemocowych zwiazkach, ktore w pewnym momencie za jedyny sposob uwolnienia sie z takiej relacji zaczynaja uwazac zabicie wspolmalzonka/oprawcy. Niekochane przez wlasa matke, rozdzielone z najstarsza z siostr, zmuszone do ciezkiej fizycznej pracy, zdaje sie ze w koncu znajduja swoje miejsce w domu panstwa Lancelin. Ich spokoj nie trwa jednak dlugo, bo pani domu zaczyna sie nad nimi fizycznie znecac:( Szarpanie, bice po twarzy, a w koncu uderzanie ich glowami o sciane. I ogolne spoleczne przyzwolenie na takie zachowanie, bo w koncu to "tylko" sluzace. Morderstwo nigdy nie jest dobrym rozwiazaniem. Natomiast rodzi sie pytanie, czy nie bylo to jedyne rozwiazanie, jakie one widzialy w momencie, w ktorym dopuscily sie zbrodni? Czy to morderstwo nie stanowilo krzyku rozpaczy i bezsilnosci? Przeogromnie szkoda mi Genevieve, bo nie trafilam na materialy swiadczace o tym, ze ona tez w stosunku siostr Papin dopuszczala sie przemocy. Natomiast jesli chodzi o Léonie to byla ona zarowno oprawca, jak i ofiara w jednej osobie (a jesli za jej zachowaniem stoi choroba psychiczna, ogromna odpowiedzialnosc ponosi tez otoczenie, ktore pozwalalo jej na takie traktowanie drugiego czlowieka). Takimi oprawcami - ofiarami byly tez w moim przekonaniu siostry Papin. Gdyby Léonie nigdy nie podniosla na nie reki, prawdopodobnie do tej zbrodni tez nigdy by nie doszlo. Straszna historia, historia w ktorej zbrodnia rodzi odraze i zasluguje na najwieksze potepienie, a zarazem wywoluje współczucie w stosunku do kobiet, ktore dopuscily sie tak straszliwych czynow.
Świetny, wniklywy komentarz !
Każda niedziela jest miła, ponieważ spędzam ją z Tobą, Aga. Piciu jednak nie smakuje tak samo, gdy Ty też nie "popijasz"... Ogromnie Cię lubię słuchać i widzieć. Pozdrawiam.
Ja to czekam aż nagrasz film o hrabinie Batory i teoriach spiskowych stworzonych przeciw niej. Chętnie pozna jej historię z twojego punktu widzenia.
Oooo taaaak ♥️
Warto uwzględnić przy omawianiu wyniki badań histyka Laszlo Nagy. Wg niego Elżbieta była niewinna i padła ofiarą nagonki w wyniky intryg politycznych
Pozdrowienia z Brantford ON.Bardzo lubię słuchać Pani historii kryminalnych ,które są ciekawe i z reguły mało znane.Dziękuje
Dzieki ,ze sie pokazalas i ,ze nie pedzisz opowiadajac. Jest super.Pozdrawiam Was z Budapesztu.
Czesc ! Pozdrawiam z Londynu .. właśnie idę spać po nocnej zmianie . Będę sobie słuchać na dobranoc ;)
Witaj Aga😘.Pozdrawiam Ciebie i wszystkich Twoich sluchaczy 😃😘🙂
Aga, super Cię znowu zobaczyć😊
Cześć Aga, gdzieś słyszałam o sprawie, ale zupełnie nie znałam szczegółów, dzięki za bardzo ciekawy podcast i miło było Was zobaczyć. Myślę, że nie zdajemy sobie sprawy jak strasznie „służba” była traktowana przez swoich so called „pracodawców”, nie usprawiedliwiam morderstwa, ale po części rozumiem rodzący się wkurw i frustrację. Pozdrawiam serdecznie🖐🏽
Miło Cię wreszcie zobaczyć!
Więcej starych spraw! Jak zwykle świetny podcast, dzięki.
Dzień dobry!!! Jak miło Cię widzieć 🥰🥰🙋♀️
Dzień dobry w ciemno idzie 👍
I zabieram się za poranne kuchenne sprawy z Twoim podkastem w tle 👌🤗
Miłej niedzieli
Dzień dobry, już kończę odsłuchiwanie. Niedziela z Aga już stało się moim rytuałem. Dziękuję.
Bardzo miło Cię widzieć :)
Cześć Agnieszko. Dziękuję za materiał. Znam go z innej sprawy, ale z dość lakonicznie opowiedzianej historii. Twojego podcastu słucham zawsze przy robieniu niedzielnego śniadania. Zaczynam:)
Kompletnej nie w temacie , ale bardzo mi się podoba Twoj nowy salon z aneksem:) pozdrawiam i życzę wszystkim udanej niedzieli 😊Aga, nie chciałabyś się zająć moze sprawą zaginiecie Nieko Lisi z roku 2011 ( z trochę dziwnym przełomem w roku 2016 ) ? Sprawą dość mało znana a jest to dość szalone zaginiecie...jest trochę artykułów, trochę info na Reddit a podcast Vanished ( odc 179 bodajże) opublikował rozmowę z Mama zaginionego chlopaka
Witam. Miło Cię wkońcu widzieć 🙂. Pozdrawiam
Tragiczna historia Interesująco opowiedziana jak zawsze. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie ❤️
Thx! niespodziaka o poranku . . . milej niedzieli i pozdrowienia zza miedzy . . .
Nie okłamujmy się, każdy z nas, doprowadzony do limitu zareaguje szaleństwem. Wymierzonym w siebie czy w innego człowieka. Zwlaszcza jak przez lata nie powiedziałeś słowa skargi, zbiera się i zbiera gorycz aż wybuchnie bez kontroli.
Dla mnie te dziewczyny są tez ofiarami, ofiarami systemu, nikt im nigdy nie pomógł ani nie chronił. Były jak dwa zaszczute zwierzęta. Jak „fajnie” jest skazywać na karę śmierci, zamykać itp., a jak trudno zrozumieć jak ważne jest chronić dzieciństwo😕 i szanować innych…
Zgadzam się, tu dochodzi jeszcze zmęczenie fizyczne, praca bez przerwy, żadnego czasu dla siebie, dla własnych potrzeb.
Dokladnie.....tak naprawdę to my tak do końca siebie nie znamy.....nie wiemy jakbyśmy się zachowali w trudnych dla nas sytuacjach....odpowiadamy sobie czasami na różne pytania i odpowiadamy na nie ale no właśnie jest jedno ale.....nie wiadomo tak naprawdę jak byśmy zareagowali doprowadzeni do //tego//limitu do ostateczności.....
@@iwoneczka2231 "Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono" - W.Szymborska.
@@beatafiejdasz4983 dokladnie....
Nie zgodze sie, kazdy czlowiek ma rozum i wolna wole. Moze wybierac miedzy dobrem a zlem , jesli jest zdrowy na umysle. Prosze nie usprawiedliwiac zlych uczynkow zmeczeniem, zaszczuciem itd...zlo zawsze bedzie zlem a dobro dobrem.Gdybysmy wszystkich mordercow tak usprawiedliwiali to kto siedzialby w we wiezieniu ?Kazdy morderca mial ,,zly " dzien lub byl zmeczony, zazdrosny , ciezkie dziecinstwo itd...Zawsze mogly odejsc.
Kocham niedzielne poranki z Agą. Najlepsza!!!!😍
Dziękuję i pozdrawiam
Słucham, słucham. Rytuał niedzielny musi się dokonać🤩
Miło Panią widzieć :) miłego dnia
Dziękuję za kolejny mily , niedzielny poranek. Pozdrawiam
Super, tak wcześnie rano i jest odcinek
Cześć Aga. Bardzo miło Cię widzieć. Wizyta w tak pięknym aneksie to czysta przyjemność. Dobrego dnia Wszystkim ☺
Aga ,dla mnie jesteś najlepsza 💕💕💕
Opowieść o ludzkim nieszczęściu i tragicznym życiu ,wszyscy tam byli.nieszczęśliwi ,ofiary też ,przejmujące
Dziękuję Aga ,pięknie wyglądasz i to też duży plus tego podcastu 😊
Co by nie myśleć, szkoda wszystkich czterech kobiet. To nie powinno się zdarzyć 😢
Ale fajnie, znów Cię WIDAĆ! 😃🌺🌻
Dzień dobry wszystkim ☺️
Dzień dobry Pani Agnieszko, zabieram się do słuchania. Wysłucham sprawę i dodam komentarz na temat sprawy a nie tylko pozdrowienia ;)
W zakonie składa się śluby zakonne, a święcenia dotyczą tylko kapłanów. To tak gwoli wyjaśnienia :)
Jak zawsze, DZIĘKUJĘ bardzo za ciekawy pofkast i świetny sposób przekazu. 👍
Witaj🙂 zabieram się do słuchania 🙂 pozdrawiam ❤️
Faktycznie bardzo do siebie podobne. Mimo wszystko szkoda mi siostr. Mam nadzieje, ze choc ta mlodsza miala lepsze zycie po wyjsciu z wiezienia.
Dziękuję za kolejny odcinek. Historia przerażająca i dająca do myślenia.... Po raz pierwszy dowiedziałam się o tej sprawie w 2018 r. z pewnego bloga, ktrego Autorka prowadzi obecnie mój ulubiony kanał o tematyce true crime 😉. I chętnie obejrzałabym filmy o przynajmniej niektórych przedstawinych tam historiach (np. Gatton Murders). Pozdrawiam serdecznie Autorkę i wszystkich widzów 🖐.
Dzień dobry Aguś, dziękujemy 🥰. Miłego dnia wszystkim ❤
W jakimś stopniu mi ich żal, takie zachowania nie biorą się z powietrza 😕 p.s. miło Cię znów zobaczyć 🙂
Super👍
Dzięki
Pozdr🖐️
Witaj Aguś🧡🔥❤️
O historii słyszałam ALE z ogromną ciekawością wysłucham Twojego opracowania🥰
Zamieniam się w słuch🎧💙
Mam piciu i śniadanko. Chętnie sobie posłucham podcastu. Pozdrawiam 👍❤🌞
Dziekuje Aga 👏🙏🌹
Witam i miło zobaczyć Agnieszkę i kotki 🙂 sprawa zaczyna się ciekawie
Patrząc na zdjęcia sióstr zrobione po dokonaniu zbrodni czułam lekkie ciarki, jest w ich spojrzeniach coś takiego, co niepokoi.
Również sądzę, że Christine borykała się z problemami psychicznymi, które przerzucała na swoją siostrę przez ich silną więź. Ciekawa sprawa, nie słyszałam o niej wcześniej, dzięki! :)
Bardzo ciekawa historia, słuchałam z dużym zaciekawieniem 👍 pięknie wyglądasz Aga! Zawsze miło Cię zobaczyć ☺️
Nie mogę spać i tak czekałam na odcinek od Ciebie! Dzięki wielkie, włączam i słucham 🤍🙏
Miło Cię widzieć 😊
Dziękuję ❤️
Agnieszko miło Cię widzieć i Twoje Kociaki również. Serdecznie pozdrawiam z Krakowa.❤🌹
Historię już znałam, ale dziękuję, że przedstawiłaś to w taki rzeczowy sposób. Wczesniej słyszałam zawsze wersję, że dziewczyny były lesbijkami, że po morderstwie to nie wiadomo co tam pod tą kołdrą robiły... Takie zabiegi tylko po to, żeby historia była jeszcze bardziej szokująca
Pozdrawiam Cię Aga. Robię kawkę i zabieram się do słuchania, chociaż już wiem, że będzie rewelacja.
Dzięki 💛🌷
To wariactwo, ale właśnie się zorientowałam, że planuję niedzielne przedpołudnia tak, żebym mogła jeszcze w łóżku, z kubkiem gorącej herbaty posłuchać najświeższej historii z Aneksu 🙃🙈 Twój Aneks to moja ulubiona przestrzeń wśród kryminalnych podcastów 😍 bardzo doceniam Twoją niezawodność i regularność - dzięki Aga za to co robisz i jak robisz - uwielbiam! 🧡😊
A żeby nie być gołosłowną i dać wyraz mojego podziwu i szacunku dla Twojej pracy, z przyjemnością kliknę w link patronie 🧡😊 i zachęcam do tego każdego zadowolonego słuchacza, bo mam wrażenie, że to jedyny wymierny sposób docenienia ciężkiej pracy podcastera - dzięki Aga 😊
Bardzo się cieszę, że mogłam się z Panią spotkać i oczywiście z kotkami❤❤
Pozdrawiam popołudniową porą, dopiero teraz mogłam odsłuchać cały podcast. Historia wstrząsającą, ale takie były czasy, nikogo nie obchodziło zdrowie psychiczne pracujących 😪😪 pięknie Aga przez ciebie przekazana historia 👍 dziękuję i pozdrawiam 🌸🌸
Fajnie Cię znowu widzieć i słyszeć! ❤
Podobno nieszczęścia chodzą parami. Niesamowite są te historie przedwojenne, odnosi się wrażenie jakby nie było w nich przypadków
Swietnie ,ale ciezko czy trudno pozdrawiam
Agunia widząc Ciebie od razu dzień mi się rozpogodził Dziękuje
Super byłoby posłuchać czasem o takich starszych sprawach :)
Dziękuję
Dzień Dobry😉
Dzięki Aga. Miłego dnia.
Ja slucham zawsze jak gotuje a tu surprise przy niedzielnym.gotowaniu . Dziękuję 😍
Witam i dziekuje🌸🌸🌸🍀🍀🍀🌹🌹🌹🌹🌺🌺🌻🌻🌻🌻
Straszna historia już wielokrotnie opisywana chętnie wysłuchałam ponownie
Dzięki Aguś na Ciebie zawsze można liczyć w niedzielny poranek Całuje😘 i zamieniam się w słuch 👂
Aguś, pomimo tych smutnych wręcz tragicznych losach ludzi o których opowiadasz, to czuję spokój w sobie.
Byłabyś najlepszą psycholożką na świecie 🥰. Twój spokój i ciepło to najlepszy balsam dla duszy.
Od razu daje łapkę w górę nim reklama się skończy. Wiem, że to będzie kolejny dobry seans ❤️
Aga jak krociutko ;< Pozdrawim w ta pochmurna niedziele!
Aga Pięknie wyglądasz ❤️❤️ super Cię znów widzieć 😊
Słucham Pani z zaciekawieniem,jak zwykle zresztą.Uwielbiam Pani podcasty.
Pozdrawiam 😃
Dziękuję, za ciekawa historię. No pierwsza sprawa którą już gdzieś słyszałem :) smutna, ale opowiedziana ciekawie, także dziękuję :)
Nawet nie zaczęłam jeszcze dobrze słuchać, ale musiałam napisać, wyglądasz świetnie!
Niezawodna Aga. Dziękuje i pozdrawiam ♥️♥️♥️
Cześć Aga, fajnie Cię widzieć wreszcie! 🤗🤗🤗🤗
O sprawie słyszałam na innym kanale, dość dawno; oba opracowania są dobre.
Cieszę się ogromnie, że Cię widzę i Twoje kotki serdecznie pozdrawiam 😀❤️🐱🐱
Hej Aga, dzięki za odcinek ☺️☺️
🕵️👍🏻🐈🐈 Dzięki!!
Cześć Aguś 😘 Ja dzisiaj w pracy, za oknem deszcz. Mam piciu i zabieram się za słuchanie 🙂
Jako absolwentka licealnego francuskiego, tak samo jak ty, Papin przeczytałabym Papę, analogicznie jak matin (rano) - matę. Jedno z imion chyba powinno brzmieć Żenewiew. Serdecznie pozdrawiam i slucham dalej.
I Paul Gogin wym gogę a nie gogą ;)
Juz kilkakrotnie słyszałem o tej sprawie, ładnie opowiedziane.
Prosze rozłóż na części pierwsze, tak jak zawsze to robisz rewelacyjnie sprawe Yara Gambirasio. Teraz jest film na Netflix ale chętnie bym posłuchała jak ty o tej sprawie opowiadasz. Pozdrawiam
Aga, pięknie wyglądasz ❤️
Przesluchalam,jak zwykle swietnie opowiedziane i ciekawe. Ale to nic wobec tego,ze Aga..wreszcie..wyszla z szafy😁😁🥰🥰😁
Całkiem ciekawa sprawa. Pozdrawiam.
❤️❤️❤️💐💐🌹🌹Pięknie wyglądasz.
Nadrabiam sobie materiały na twoim kanale. Wiedziałam o twoim podkaście już wcześniej, ale czasami dopiero po czasie coś mi "siądzie". No i teraz nadrabiam wszystko i pomimo że znałam sprawę sióstr Papin, to jakoś tak odwlekałam moment puszczenia sobie tego podkastu i muszę przyznać, że mnie też ta sprawa w jakiś dziwny sposób straszy...
W kazdy niedzielny poranek wstaję, sprawdzam. Aga jest .😍 To wszystko gra. 😀
Każde morderstwo jest mroczne, ale ta historia jest dla mnie wyjątkowo trudna. Pozdrawienia dla Ciebie Aga i wszystkich fanów Agi 😀
Dlaczego nic nie usprawiedliwia takiego ataku? Czy człowiek nękany przez długi czas, tłumiący emocje, zdany na czyjąś łaskę nie może stracić kontroli nad swoimi emocjami i postępowaniem? My tak naprawdę nie mamy pojęcia jaki był status służącej w tamtych czasach bo jeśli nawet znamy fakty to nigdy nie doświadczaliśmy czegoś takiego fizycznie czy psychicznie: zimny pokoik na poddaszu, wspólne łóżko, niedożywienie, złe traktowanie i bardzo ciężka praca dzień po dniu przez wiele godzin. Jeśli do tego pojawia się problem psychiczny to może to być tykająca bomba.
@@marioczarodziej87 ojjjej macie w domu służbę🤣jak zawsze Czarodziej zwykły bufon🤣
Pewnie, że nikt nikogo nigdzie nie trzyma, jednak człowiek jest nieodgadniony i z tego powodu są zbrodnie, są choroby, uzależnienia.
Zbrodnie psychiczne i fizyczne.
Ty zawsze bronisz tych mocniejszych, bo sam jesteś slabeuszem udającym światowca. Tak naprawdę jesteś zwykłym zakompleksionym narcystycznym człowieczkiem.
BEZ ODBIORU😁
DOKŁADNIE TAK👋
@@marioczarodziej87, zapewniam cię, że relacja między tobą a twoją "służbą" jest zupełnie inna niż między służbą a "państwem" w latach 30.
Pytasz czy Aga Aga zazdrości, a ja mogę spytać ciebie, czy się aby nie boisz i czy nie masz na sumieniu czegoś, przez co może powinieneś się bać. c:
@@marioczarodziej87 nie, to po prostu ty absolutnie nic nie wiesz o ówczesnych realiach.
@@marioczarodziej87 nie ufałabym relacjom rodziny, która miała służbę xDDD