przez taki teren to na dobrą sprawę przejedzie każde auto któremu wystarczy prześwitu żeby nie rozbić miski olejowej pewnego lata szukając drogi wpierdoliłem się, mówiąc brzydko, w sam środek lasu starym masterem l3h2 2.5 dci po tuningu polegającym na zaślepieniu zepsutego zaworu egr uciętą puszką po piwie i obutego w zimowe opony renomowanej marki goodride produkcji skośnookiej, no i plecy mi trochę mokły momentami ale przejechałem bez problemu, wystarczyło łagodnie pracować gazem na 2. biegu i trzymać koła możliwie prosto w śniegu zakopałem się tylko raz jak wziąłem rozpęd i zabrakło mi dosłownie 5 metrów do wyjechania na szczyt, okazało się że było tak dużo śniegu że po prostu podniosło mi auto tak że prawe koło straciło kontakt z podłożem, ale nawet traktor miał problem żeby tam podjechać na takie warunki jakie możemy zastać w kraju to w zasadzie wystarczy blokada mechanizmu różnicowego i opcja wyłączenia kontroli trakcji (jeśli jest) bo 4x4 rzadko się jednak przydaje
Uwierz, nie widać tego może na filmie, ale był kopny piasek (całe buty pod ciężarem się zapadały) i ostre podjazdy, gdzie "ośka" nie dałaby rady na 100%!
przez taki teren to na dobrą sprawę przejedzie każde auto któremu wystarczy prześwitu żeby nie rozbić miski olejowej
pewnego lata szukając drogi wpierdoliłem się, mówiąc brzydko, w sam środek lasu starym masterem l3h2 2.5 dci po tuningu polegającym na zaślepieniu zepsutego zaworu egr uciętą puszką po piwie i obutego w zimowe opony renomowanej marki goodride produkcji skośnookiej, no i plecy mi trochę mokły momentami ale przejechałem bez problemu, wystarczyło łagodnie pracować gazem na 2. biegu i trzymać koła możliwie prosto
w śniegu zakopałem się tylko raz jak wziąłem rozpęd i zabrakło mi dosłownie 5 metrów do wyjechania na szczyt, okazało się że było tak dużo śniegu że po prostu podniosło mi auto tak że prawe koło straciło kontakt z podłożem, ale nawet traktor miał problem żeby tam podjechać
na takie warunki jakie możemy zastać w kraju to w zasadzie wystarczy blokada mechanizmu różnicowego i opcja wyłączenia kontroli trakcji (jeśli jest) bo 4x4 rzadko się jednak przydaje
Uwierz, nie widać tego może na filmie, ale był kopny piasek (całe buty pod ciężarem się zapadały) i ostre podjazdy, gdzie "ośka" nie dałaby rady na 100%!
@@dostawczakiem. no na piasku to akurat by pewnie wymiękło ale na wyjeżdżonym i twardym klepisku to nawet maluch by dał radę hehe