Twój filmik bardzo subiektywny...faktem progresso łamią się, zarówno kredki jak i grafity, ale da się nimi uzyskać bardzo dobre rezultaty. Poza tym nie każdy rysuje realistycznie, zapominasz o tym, wielu artystów i ilustratorów wykorzystuje fakturę, którą pozostawia rysik kredki.
Ech. Ja bardzo lubię koh i noora. Ale trzeba umieć nimi rysować. Zobacz co nimi wyczynia Marcysiabush. No niestety nie zgadzam się z Tobą. Właśnie nimi rysuję 😊
Masz do tego prawo,ja wyrazilem tutaj swoje zdanie. Sucha konsystencja jest nie dla mnie. I uważam te kredki za marnowanie kasy. Lepiej juz dorzucić i kupić polycolory. Które się nie złamią
Sebastian złamałeś mi serduszko tą recenzją, (choć to w sumie niemożliwe z biologicznego punktu widzenia, bo w sercu nie ma kości) ale dalej będę oglądać twój kanał. A tak na serio z KN mam mondeluzy i magic (3 kolory w jednej kredce, 23 szt plus blender, czyli zestaw największy) i bardzo je lubię, nie oddam za nic, ale z drugiej strony to zależy do czego się używa kredek, ja nie rysuje bo nie umiem. Do kolorowania sprawdzają się super. Tak mi się wydaje że ja kiedyś miałam te kredki progresso, (chyba że 20 lat temu) ale łamały się jak nie wiem i ciężko było je używać. Bardzo ładnie wyglądają w pudełku, ale na pewno ich nie kupię. Pozdrawiam i życzę miłego weekendu.
Nowy film od ciebie i już humor poprawiony. Jeśli chodzi o koh i noor to kocham ich ołówki (nie tylko progresso) oraz gumkę w ołówku, mam też od nich kredki akwarelowe i dość długo mi służyły. Jak teraz myślę o tej firmę to chyba większość ludzi zaczyna naukę rysunku właśnie z nimi, mają dość niskie ceny co sprawia ze osoba młoda/początkująca nie będzie musiała wydawać fortuny na naukę, jednak gdy chcemy nasze prace wznieść na wyższy level niestety trzeba przejść na droższe firmy bo koh i noor może nas ograniczać
Ja tam bardzo sobie chwale koch-i-noora. Świetne pastele, silne kolory, Jeszcze lepsze ołówki, ładny motyw. "Sztuka sztuka, subiektywną" kto lubi ten lubi a kto nie ten nie
U mnie te kredki leżą. Je trzeba bardzo specjalnie trzymać, by się nie łamały. Ja do nich używałam temperówki Giotto albo Foczka. Marcysiabush rzeczywiście nimi cuda rysuje. Zresztą Ty i ona robicie bardzo dokładnie recenzje. Niedawno rysowałam nimi Bakłażan ale wyszlo tak sobie z innymi kredkami. Po Twoim filmie marzę mini próbnik i może coś zobaczę. Mam obecnie 12 kolorów ale nie zdecydowałabym się na większe, póki co. Firma kooh j noor. produkty z PRL jeszcze. I chyba trochę na tym jedzie. A kredki Polycolor to niby dobre, ale nie dla każdego początkującego, bo jak nie wiesz nic o. rysowaniu i papierze, można się flustrować. Pozdrawiam.
Mam retro (a może vintage? Nie odróżniam) po wujku te kredki. Strach tykać bo się łamią. Kupiłam kiedyś nowe opakowanie dla porównania, bo myślałam, że może po tych co najmniej 30 latach stały się takie łamliwe, ale to nie była kwestia wieku. Nowe też strach brać w ręce. Nawet nie mogłam ich solidnie przetestować, więc ciężko coś więcej mi o nich powiedzieć. PS Fajnie tak trafić na jakoś Twój starszy filmik. Chyba muszę w końcu zrobić porządny tour po Twoim kanale, bo widzę, że jeszcze wiele nie widziałam a jewtem6tu jakoś u ciebie od 2022.
A mi się nawet podoba ich wygląd, inny od wszystkich. :D Koh-i-noor ma fajne gadżety typu gumki czy temperówki. Ołówki też są dość fajne na początek. Kredek z Koh-i-noora nigdy nie miałam w swoich rękach, jednak słyszałam u innych twórców o złej jakości Polycolorów. Cena największego zestawu Polycolor to jakaś totalna pomyłka, bo za takie pieniądze można kupić troszeczkę mniejsze (ale nadal wystarczające) zestawy kredek profesjonalnych, choćby set 72 Prismacolor albo 60 Polychromos.
To już wiadomo,kwestia gustu. A no z tym dużym zestawem i jego ceną. To się zgodzę. Wymysł z kosmosu. Względem ceny do jakości, to uważam, że troszeczke kogoś tam fantazja poniosła.
Progresso i Mondeluzów nie miałam, ale ich wygląd mi się podoba. Polycolory to by były świetne kredki gdyby nie pozostawiały grudek bo da się nimi nawet 8 warstw nałożyć niestety mają takie wyblakłe wykończenie. Przykładowo robiłam nimi kiedyś rysunek rubinu, tzn. kamienia i czerwienie pięknie się łączyły innym razem potrzebowałam czystego błękitnego tła i nie dało rady. Prace monochromatyczne wychodzą nimi świetnie. Nigdy też mi się nie łamały. Jak ma się te kredki jako pierwsze to są wspaniałe ale jak spróbujesz lepszych, to do nich nie wrócisz.
Proponuję spróbować na papierze przeznaczonym dla pasteli. Kredki te są zbyt suche i przypominają pastele stąd na papierach gładkich nakładanie więcej niż 3 warstw graniczy z cudem.
@@SebastianRysuje Jakieś dwa lata temu kupiłem od nich polycolory. Trochę nimi porysowałem, ale wszystko to trwało do momentu kiedy w moje ręce trafiły kredki Giotto Stilnovo. Od tamtej pory polycolory zbierają tylko kurz. Wiem że są tacy co je lubią i nimi fajnie rysują. Ja jednak wolę pracować z innymi kredkami i raczej nie będę sięgał już po produkty od KH. Co do ołówków, to one też nie są wcale takie super. Ja używam ołówków od FC i dla mnie są to jedne z lepszych. Chociaż ostatnio dorwałem ołówki Staedtler Mars Lumograph i te to dopiero są super ołóweczki.
@@grosterusgros6612 ja np. Tych żółtyvh od KiN używalem kiedys i pamietam ze sie tak lamaly ,że trafial mnie piorun. I tez przeskoczylem na FC, bo jakos tak i wygladaja spoko i są naprawde dobre. Mówie, ja tej firmie juz podziękuję. Na mojej scenie nawet castingu nie przeszła. Jestem na NIE 🤭😅
Swoje pierwsze kredki progresso, ten podstawowy zestaw kupilam w 2007 roku. Bylam z nich naprawde baaardzo zadowolona. Teraz wrocilam do rysowania .Zaczelam ogladac recenzje na temat tych kredek i przrcieralam oczy ze zdumienia ze tak bardzo nie sa lubiane. W zeszlym roku kupilam nawy zestaw 24 kol. Porownalam ze starym kompletem i zdziwilam sie poniewaz jakosc widocznie sie pogorszyla. Sa roznice w pigmentacji,zwlaszcza w koloze czerwonym -w zest.12 kol.rok 2007jest czerwony a w zest.24 2020 wpada w kolor rozowy. Ogolnie jest mniej pigmentu w nowej wersji i sa twardsze.
Oo warto wiedzieć. Dziękuję za cenne informacje. Czyli stąd są takie zdania podzielone. I miałem rację ,mówiąc ,że KiN jakościowo się pogorszył. Dzięki jeszcze raz
Ja mam kredki 24 i chciałam sobie coś dla relaksu nimi pokolorować. Twarde to, że nie wiem czy jak bym nie rzuciła to czy by się nie wbiło w ścianę czy mebel. Odwróciłam pudełko żeby sprawdzić czy to aby na pewno są Koh I Noor czy jakaś tania podróbka. No nie jest to podróbka! A szkoda bo byłoby mniejsze rozczarowanie. Mam ochotę kupić w najbliższej przyszłości właśnie Progresso kredki i ołówek 8b. To teraz już nie kupię kredek. Ołówki są ok a gumka w ołówku jest super. Mam też dwie gumki z Faber Castell i są twarde, nie ścierają tak jak bym chciała. Będą ładnie wyglądać do zdjęć :-)
@@SebastianRysuje ja tacek nie mam w tych kredkach moich. Moje są drewniane, a rysiki z betonu. Tak to jest jak się kupuje myśląc o to dobra firma (bo kiedyś taka była) a tu pasztet. Nic. Kupię inne kredki, ale już nie z KIN.
@@tajemnicza32 o kurde. No to mnie zaskoczyłaś! Myslalem ze tacki masz. No ja juz przetestowalem kilka zestawów z tej firmy i im głębiej szedłem w las tym było gorzej. Stąd moja opinia. Też już raczej do kredek z ich firmy nie wrócę, daje sobie spokój
Trzeba dużo się uczyć i być cierpliwym. Nie ma złotego środka, który powie nam że np. Wystarczy 6h dziennie i się nauczysz. Każdy z nas ma też swoje tempo chłonności wiedzy. Więc tutaj już indywidualnie trzeba do tego podejsc
Mam baaaaaardzo stare kredki progresso, które są już w zasadzie ogryzkami, mam je od podstawówki i kiedyś były moimi ulubieńcami - kiedy nie znałam lepszych kredek jak choćby mondeluz czy polychromos. Aaaale około grudnia znalazłam w biedronce progresso magic w biedronce, w pięknej kasetce metalowej, musiałam je kupić, i są bardzo fajne, naprawdę fajnie napigmentowane i kocham też to, jak nieoczekiwane efekty można nimi uzyskać. A te stare progresso są znacznie bardziej miękkie niż nowe, ale też znacznie słabiej napigmentowane, też gorzej się nakładaja, tak grudkowato i jakby nierówno. Jako kredki dla bardzo początkujących albo dzieciaków spoko, ale niestety nic więcej.
Te magic slyszalem ,że są nawet spoko. Właśnie tak jak mówisz,ale te nie wiem czemu zostały stworzone. Dzieciakom też bym ich nie polecał. Są lepsze na rynku. A napewno takie które i dziecko uzyje z radością
Na papierze szarym lub brazowym z fakturą w miarę jakoś dają radę, ale bez szału, są znacznie lepsze produkty. A jeśli chodzi o magic, to polecam, bardzo fajne kredki, też nie są tak kruche i pięknie równiutko się rozkładają na papierze, blender w zestawie też całkiem daje radę (to nie jest biała kredka), ja je uwielbiam, no i do tego prześlicznie wyglądają
Ja mam progresso... Ale ołówki, ale na temat ołówków które mam, to teraz są gorsze od serii 1900. No i ciągle jak jestem w plastyku, to biorę zawsze ołówki 8b. No bo czuć wielką różnicę, bo 1900 nie zostawia tyle pyłków niż progresso. Jedyny plus ołówków progresso jest taki, że łatwo da się rozcierać przy portretach. A tak to były moje pierwsze kupiony zestaw ołówków. Niby można mieć taki zestaw na początek, bo nie czuć ogromną różnicę. Ale po czasie podczas rozwoju rysowniczego, to zaczyna zauważać ogromną różnicę jakości ołówków. No i stopniowo zaczyna kupować ołówki Faber-Castel aż do najlepszych ołówków staedler lunomars. To tylko moja opinia o ołówkach progresso, a kredek koh i noor nie kupuje. Bo mam swoje prismy, tylko spróbowałam 3 razy pokolorować kredek akwarelowych... To nie, odechciewa nimi pokolorować.
Moje pierwsze "profesjonalne" kredki XD Które dostałem w prezencie i uzywałem głównie na markery. Myślałem właśnie o filmie pot "powrót do korzeni" i takie "wrażenie po latach" XD
Jeśli ktoś pracuje na warstwach to z koh-i-norami jest właśnie duży problem. A różową z progresso mam 4 razy złamaną ;P Gumka w ołówku i ołówki progresso rzeczywiście na plus :)
Noo, dokładnie. A ja wczoraj w szufladzie zle progresso ulozylem zsunely mi sie i juz 5 polamanych mimo ,że w pudełku były zapakowane. I taki finał. Masakra z tymi kredkami.
Niestety muszę się z panem zgodzić, ostatnio robiłam tymi kredkami jeden rysunek, ciężko mi się nimi operowało, ale naszczęście mam jeszcze jedne kredki Noris aquarell, które uratowały pracę
Witaj! Oceniasz kredki Astra- kredki ołówkowe prestige? Dużo osób mówi, że są świetne jak za taką cenę, ale dobrze byłoby też posłuchać jakie zdanie ma na ten temat osoba, która zna się na rzeczy
Każda rzecz jest do czegoś dobra, progresso czasem przydają się do tła, bo używanie na to kredek carandashe lub prismacolor jest trochę za koszowne, szczególnie jeśli praca nie należy do tych komercyjno-ambitnych...
Jeśli Ci pasują to super. Ja osobiście ich nie lubię. Bo są łamliwe strasznie, i tego się nie ukryje. Choć sam zamysł, że to grafit bez oprawy drewnianej uważam za ciekawy.
@@SebastianRysuje Wiem, że są łamliwe, dlatego nie nadają się do wszystkiego, ale do wypełniania tła są OK. No i pomyśl, ile metrów kwadratowych można wypełnić taką kredką grubszą 3 razy od normalnej...
@@fitzburg63 oczywiście, że się nimi da coś zrobić, ale nadal uważam, że są lepsze kredki na rynku którymi wypełnię szybciej tło, zrobię masę innych rzeczy, a przede wszystkim komfort pracy też będzie super. Przepraszam, ale nie przekonasz mnie, do tych kredek. Za dużo przetestowałem tych przyborów, i wiem, że są na rynku lepsze i nie za miliony monet. Ale jeśli Tobie one pasują to tak jak mówiłem. Super. Oby Ci służyły jak najdłużej. Pozdrawiam.
@@SebastianRysuje Jesteś młody, ja mam 66 lat, możesz chodzić po sklepach, szukać lepszej rzeczy, OK, ja mieszkam w mało zaludnionej okolicy w dziwnym kraju, pełnym jezior, lasów i niedźwiedzi (i to wcale nie są te miłe z fimów Disney'a), tutaj nie ma takiego wyboru, a rdzenni mieszkańcy i tak sami sobie robią przybory do rysowania (jeśli najdzie ich ochota na rysunek). To co dobre dla Ciebie, dla innych wcale dobrym być nie musi. Good luck in what you do.
Ojoj +12242 ja mam olowki progresso i mialam taka sytuacje, ze spadl jeden z niewielkiej naprawde wysokosci i juz caly polamany nawet nie wspominając o tym syfie wokoło. Co ogolnie do firmy, to również jestem zawiedziona wiekszoscia produktów. Mam polycolory, niby są okej, ale dobór kolorystyczny tragiczny i na 72 kredki tylko jedna jest do skóry jasnej, chociaz do ciemnej też nic nie ma. Ja sama czekam już pół roku na to aby poprawili te kolorki, ale jedyne czego sie doczekalam to marny zestaw 144 kolorów, w którym tak naprawde jest to samo co w 72 tylko x2. Więc bezsensu. Mam nawet zestaw portretowy, ale ten też nic sobą ciekawego nie reprezentuje. W ogole ołówki mi też się strasznie łamały i myślałam że to ja kupiłam jakieś wadliwe, ale nie. Jestem serio zawiedziona koh i noorem, jedyne co im wyszło to gumka w ołówku.
Oo warto wiedzieć,że ten wielki ich zestaw też nie jest wart niczego. 72 kolory x2. No serio słabo. Dobrze,że go nie kupiłem bo bym tylko wyklinał pod nosem. Mi też ta gumka się podoba. Lepsza nawet od fc. Ale na tyle produktów,jeden czy dwa dobre. To troche słabo
Pierwsze moje kredki to były Herlitz, dostałam je w przedszkolu od taty i na nich się uczyłam. A progresso były pierwszymi jakie kupiłam sama i którymi zaczynałam cieniować. Ciekawe to było doświadczenie, ale mając większy budżet bym tego nie powtarzała.
Mam takie same odczucia co do Koh I Noorów, nic nowego, nawet szaty graficznej nie chce im się odświeżać, nie mówiąc o jakości. Ja na bardzo długie lata się zniechęciłam do kredek przez Mondeluzy
Wierzę Ci. Tak właśnie jest. Zero odświeżenia,zero zainteresowania swoim produktem. Olewka totalna z ich strony. Ja kiedys mondeluzy lubiałem, ale kiedy poznalem inne kredki to juz od nich odszedlem. Koh i Noor kojarzy mi się z osypem,pyłem suchością. Nawet mondeluzy zostawiają takie kredowe jakby wykończenie,jak wyschną. Więc nk nie odpowiadają mi juz takie konsystencje. No a opakowania? No cóż, nic co by oko przyciągało. Późny Gierek xD
Muszę się zgodzić z tobą Sebastianie w 99% (a dlaczego wyjaśnię na końcu komentarza). Firma jakoś tak osiadła na laurach i tyle. Jedynie czego używam to ołówki (Progresso - 8B, Aquarelle - 2B 4B 6B, Toison d'or - 2B 4B 6B) co do gumki w ołówku jak dla mnie jest badziewna.
Ja szczerze mówiąc unikam Kooh-I-Noora jak ognia. Kiedyś używałam gumki w ołówku, ale od kiedy przerzuciłam się na gumkę elektryczną, to ona również poszła w kąt. Kredki posiadam, rysowałam nimi może z parę razy (lubiłam się chyba wtedy torturować xD). Na dodatek były to czasy kiedy nie miałam pojęcia czym jest przedłużka do kredki, więc kończyło się na sklejaniu połamanych sztuk taśmą klejącą xD
Uuuuu, ale trick! Tak bardzo popularny! xD ja kiedys sklejałem taśmą IZOLACYJNĄ! więc wyobraz sobie jak wyglądały hahaha ja już raczej do tej firmy nie wrócę, i nie sięgne po ich rzeczy. Z resztą i tak nowości nie mają. Więc nie ma po vo sięgać nawet.
Progeresso jako kredki magic są fajne :) Ja czekam na inne kredki. Ja się zastanawiam czy firma Bambino na przykład da kiedyś mocniejszy pigment i to kiedy. Bo chciałabym wspierać Polaków i co i na razie kiepsko.
@@SebastianRysuje jak kupiłam kiedyś Polycolory od Koh-i-noor, żałuję, że jej nabyłam, bo właśnie łamią się okropnie. Nauczona doświadczeniem, lepiej zaoszczędzić i kupić lepsze kredki na sztuki.
@@aleksandrag8019 a ja z Polycolorów byłem nawet zadowolony. Tylko też to już inna bajka ,że tak powiem. Bo polycolory a progresso to dwa różne światy. I o dziwo z tego co pamietam. Polycolory mi sie nie lamaly. Ale to tez mogla byc wina transportu itp.
Noo xd ja nie wiem co wg ciebie z tymi kredkami nie tak, ja nimi zrobiłam dyplom i są to jedne z najlepszych kredek jakie miałam kiedykolwiek. Łamią się.. ale to wg mnie najmniejszy problem. Możliwe że to kwestia techniki i przyzwyczajeń...
To co mi się w nich nie podoba, opowiedziałem w filmie. xD Ale jeśli się Tobie sprawdzają, to super. Używaj ich i twórz. Gusta są przecież rózne. 😀 Ja już tyle przetestowałem tych przyborów, ze miałem okazję poznać jeszcze lepsze i nawet tańsze kredki. Takie moje zdanie po prostu.
Hej ☺️ mam takie pytanie, dość nie na temat 😁 czasami w odcinkach wspominasz, że pracujesz również na etacie, nie będę dopytywać co dokładnie robisz ale ogólnie to w jakiej branży pracujesz na codzien? Chciałabym sobie Ciebie wyobrazić przy czymś innym niż przy kredkach ☺️
@@SebastianRysuje nie da się Ciebie nie lubić 😁☺️ musisz być po padnięty po pracy w sklepie, ja pracowałam pół roku i stwierdzam, że to ciężka praca i sprzedawców trzeba szanować bo nie jest lekko.. chciałabym abyś pomyślał kiedyś o odcinku, oczywiście jeśli będziesz chciał 😉 o odcinku: mniej więcej typu motywacji, np. kiedy ktoś bardzo lubi rysować tworzyć, a w pewnym momencie się wypala, wątpi w sens tego co robi, myślę że każdy może borykać się z takimi problemami, artyści zwłaszcza są bardzo " wrażliwymi" istotami ☺️, jak znaleźć motywację, natchnienie, czy po prostu zostawić w cholerę i czekać aż znowu się zachce 😁 chciałabym abyś kiedyś nagrał coś w ten deseń, nie tylko sztuka od strony praktycznej ale "duchowej" 😁🙄
@@Betula_pendula dobry pomysł. Dziękuję bardzo. Zapisuję. Myślę ,że może się udać. Tylko nie wiem kiedy taki temat zrealizuję bo baardzo duzo planów mam juz do przodu. :)
@@SebastianRysuje jasne ☺️ rozumiem ☺️ cierpliwie będę czekać ☺️ brakuje takich filmów na YT, wszystko jest od takich technicznych spraw, a jednak dusza artysty też jest nie mniej ważna 🙂
Zgadzam się te kredki to masakra. Ale co do opinii odnośnie żółtych nie masz racji, wystarczy użyć temperówki bruynzeel (masakrycznie ostra lepszej nie spotkałam) albo ich temperówki na korbkę i nawet 8b się nie łamie chyba że źle były transportowane
Możliwe ,że tak jest. Ale ja tam wolę kupić zestaw, do którego użyje jakiejkolwiek temperówki i będzie okej. Niż bawić się w szukanie odpowiedniego przedmiotu,bo produkt ma takie "widzi mi się". Jeśli ktoś pracuje dużo na zamówienie to chce konkretnego produktu,przy którym nie bedzie marnował czasu,bo wtedy on jest na wagę złota. Dzięki za swoją opinie 🙂
Świetnie się złożyło bo wczoraj widziałam reklamę tych kredek i właśnie miałam napisać z pytaniem do ciebie czy zrecenzujesz te kredki kiedy zobaczyłam twój post na Instagramie. Uwielbiam jak youtuberzy czytają mi w myślach 😅
Heeej:))) powiem Ci, że mnie też bardzo rozczarowuje ta firma. Kredki progresso dostałam wieeeeeele lat temu chyba pod choinkę i mam je do tej pory...z sentymentu😆może jako antyk😆 jak je moja mama kupowała, w tamtym czasie musiały sporo kosztować, więc doceniając poświęcenie chyba dlatego je wciąż trzymam:) ale do rysowania to faktycznie słabo. Zrobiłam kiedyś drugie podejście, jak gdzieś tam trochę podniosłam umiejętności i cóż...No dalej jestem na nie. I ta łamliwość ...faktycznie ja mam z 12 kolorów już chyba 48🤣 kiedyś KiN miało poważanie, teraz zapuscili korzenie i stoją w miejscu. Polycolory od nich to moje pierwsze "profesjonalne" kredki i generalnie je lubię, no i ta gumka w ołówku-mega. Ale no nic poza tym. A szkoda. Ale mimo wszytsko Tobie rysunek wyszedł super:) Ty mam wrażenie, czymkolwiek nie rysujesz-zawsze wyjdzie slicznie😁😁miłego weekendu
Mam te kredki i ostatnio kupiłam sobie 24 szt. Mam nadzieję, że nie będę tak psioczyć jak Ty. Mi się nimi dobrze koloruje duże rzeczy w kolorowankach Kerbego, tylko szkoda, że się łamia te cholery 😂
Firma Koh i Noor tak jak mówisz, zatrzymała się na latach 90 xd ( na lajwie na insta gadaliśmy o tym) Kin nie chce iść do przodu, co prawda dodali zestaw 144 jakieś nowe kolory ale to tylko na tyle, Mam ten zestaw 144, wcześniej miałam z 60 na sztuki, KUPIŁAM BO lubię je ale nie są najlepsze, ale tak mam, nowe kolory wypuścili o chciałam mieć nowy cały komplet, ale jakość ani troche nie poszła do przodu, zestaw ma piękne kolory, ale mogli zrobić np w innym opakowaniu chociaż... nie wiem co kolwiek, mogli trochę poprawić jakość to by był super ,gdyby były troszkę lepsze jakościowo ( sam rdzeń) już to by inaczej wyglądało, coś by szło do przodu i wydaje mi się,że napewno więcej ludzi by je kupiło , a te progresso to takie gówno,że głowa mała, łamały się jak cholera.... trzeba bardzo delikatnie ich używać... haha rozwaliłeś mnie, brzydkie opakowanie to prawda a te progreso to w pizdu wyrzuciłam bo tego akurat nie da się używać, bardzo nie przyjemne nie wiem dla kogo te progreso...
Dzięki za opinie :) Powiem Ci ,że też nie wiem PO CO zostały stworzone te kredki? W jakim celu? Aby co? Pokazać jak się fajnie łamie rdzeń? XD Woow jeśli taki był zamiar to "ESKJUMI" nie wiedziałem 🤣 No właśnie dużo osób pisze dziś o tym większym zestawie. Że właściwie to jest tylko... większy. I w zasadzie to tyle z tych Nowości.. Gdyby faktycznie zmienili coś w polycolorach,albo stworzyli Nowe kredki ołówkowe to byłoby coś. A tak to tylko tacki mają solidne. Użyje je do czegoś. Reszta idzie na śmietnik. Bo wstyd mi nawet oddać to komuś.
Mam tę kredki, jak byłam mała to bardzo je lubiłam ale jak kiedyś usiadłam do nich to myślałam że szału dostanę , zgadzam się z tobą że praca nimi to tortury, no i ta ich łamliwość oh moje kredki to są w kilku kawałkach w też dbam o swoje przybory
Wiesz co posiadam Progresso i nie miałam problemu z tym by mi się łamały. Tylko raz jedna mi się złamała, ale tylko dlatego że sturlała mi się z biurka. Jednak to, że czujesz się zawiedziony koh-i-noorem bardziej wynika z tego, że masz coraz to większy skill, wypróbowałeś wiele produktów i co za tym idzie zaczynasz mieć większe wymagania. To co kiedyś było dla ciebie spoko, nie spełnia już w tej chwili twoich wymagań. Mam to samo, choć nadal lubię koh-in-noor (ale tylko kredki i gumkę w ołówku) to widzę po sobie że o wiele częściej sięgam po Derventa czy Royal Casstel. Wydaje mi się, że koh-on-noor nadal są takiej jakości jakiej były, tylko że nasze wymagania się zmieniły. To tak jak z grą komputerową, w momencie gdy jesteśmy już dobrzy w daną grę to nie będziemy grać na najniższym poziomie, bo będzie to dla nas zwyczajnie nudne. Tak samo jest z kredkami, mając już lepszej jakości kredki, rzadziej albo wcale nie będziemy sięgać po to gorszej. Także nie powiem, że rozczarowało mnie twoje stanowisko, przeciwnie rozumiem twoje odczucia. Tym bardziej, że koh-in-noor faktycznie już dawno nie wypuściło niż nowego, a ten zestaw 144 kredek polycolor się nie liczy bo to są te kredki, które już były na rynku tylko w jednym dużym zestawie. Szczerze nie chce mi się tego komentować, bo jak dla mnie jest to przykład braku pomysłu na cos nowego, a pomysł na ten duży zestaw według mnie wyglądał tak: "A nie mamy pomysłu na nic nowego to wciśniemy wszystkie zestawy które stworzyliśmy w jedno opakowanie i nazwiemy to nowością". Nie mam jakby nic do tego, bo wiele firm robi podobne zabiegi, ale mogli od razu zaznaczyć, że jest to po prostu zestawienie wszystkich dostępnych odcieni linii Polycolor, a nie reklamować to jako nowość. I obawiam się, że wielu ludzi dało się na to nabrać. Tym bardziej iż policzyłam, że taniej wyjdzie kupić każdy zestaw osobno niż ten jeden duży, nie wiele ale taniej. Na prawdę mam nadzieje, że Koh-i-noor się ogarnie i stworzy coś by na nowo przyciągnąć klientów. Jedynie czym jestem rozczarowana jeśli chodzi o twój film to ta miniaturka. Sebastian toż to nie podobne do ciebie. gdybym taką miniaturkę zobaczyła u Kingi z BTG to by mnie to wcale nie zdziwiło, bo ona lubi budować się na kontrowersji, ale ty!
Powiem Ci ,że dla mnie ta firma spadła nisko. Ze względu właśnie na takie "nic nie robienie" tak jak mówisz ,zestaw się nie liczy. Bo jest to wsadzenie wszystkich kredek do jednego wora. I krzyczeniem Nowosc. Słabe. Nowości nie mają żadnych, na Polskim rynku też dawno nie widziałem czegoś co by się wybijało z tej firmy. Jesli chodzi o umiejętności to jak najbardziej masz rację. Natomiast co do samych kredek ja też patrze pod względem pracy nimi, wygody. Nie tylko jako osoba która coś umie,ale również z myślą o najmłodszych, o początkujących w rysunku itp. Tutaj się to nie zmieniło w moim przypadku. Dalej jest to samo względem testów co było kiedyś. Czysto obiektywnie i z myślą o innych. Uważam ,że lepiej kupić Polycolory niżeli ten produkt. Jest to słaby bardzo produkt,i jezeli osoba początkująca ma je kupić i zniechęcić się do rysunku. To ja pierdziele taki interes, chce by inni też polubili tę pasję. I zobaczyli ,że sprawia wiele frajdy. Że pozwala się odprężyć i pozwolić sie oderwać od tej szarej Polskiej i smutnej rzeczywistości. Co do miniaturki? W końcu raz odważyłem się zrobić inną. No i nawet się cieszę,że wzbudza różne emocje. Nie uważam aby była bardzo zła. Pozdrawiam Cię serdecznie. I dziekuję za opinie ;)
@@SebastianRysuje odnośnie miniaturki to mam nadzieje, że moja opinia cię nie uraziła jakoś czy coś, bo nie było to moi celem. Bardziej byłam nią zaskoczona, bo jak mi wyskoczyła to się zastanawiałam jak mocno musiały wkurzyć cię te kredki, że aż taka miniaturkę dałaś XD I pomyślałam "Oj będzie grubo, Sebastian ostro pojedzie po tych kredkach". A te progresso to myślę, że dla młodszych dzieci, które kredek używają do kolorowania w kolorowance czy bazgrania po kartce będą ok. Uwierz mi, że mojemu najmłodszemu siostrzeńcowi to obojętne, grunt że kredka daje jakiś kolor. Ale masz racje, polycolory lepsze jeśli by porównać oba produkty. No jak Koh-i-noor się za siebie nie weźmie to ciężko im będzie się utrzymać na rynku. Bo ludzie staja się coraz to bardziej świadomi i coraz częściej biorą pod uwagę jakość. Poza tym to nie najlepiej świadczy o firmie, która co jakiś czas nie odświeża produktów i nie wychodzi z niczym nowym na rynek. I również gorąco cię pozdrawiam :)
@@natbeetle nie,nie. Absolutnie się nie gniewam. Dodając materiały tutaj. Mam tą świadomość ,że komuś coś może się nie podobać, może zaskakiwać itp. Szanuje każde zdanie innych. Bo w filmie też to jest moja opinia, a wiadomo. Z opinią jest jak z pu pą każdy ma swoją. Wkurzyłem się. Fakt. Ale na producenta, bo nie lubie kiedy wydaje pieniądze tylko po to by wyrzucić coś do śmieci. A w tym przypadku tak było. Chociaż i tak dwa dni ogarniałem emocje by usiąść na spokojnie do filmu i powiedziec na luzie co mysle. ;)
Lubię polycolor i mondeluz, ale progresso.... ☠️☠️☠️☠️Miałam okres,że malowałam nimi jak szalona,ale miałam wtedy 13 lat 🤣🤣🤣 po drugie są inne kredki. Równie miękkie i lepsze jakościowo. Te kredki są,, magiczne " Kupisz 24 będziesz mieć zaraz 48 . Wystarczy, że pudełko upadnie 🤣🤣🤣 co wprowadzało mnie w stan głębokiego wkur********
Jak ja cię rozumiem. Ja tylko w łapy wziąłem lekko nacisnąłem do papieru. Bo aby rysowaly nalezy je docisnac przeciez. I bum. Połamana 🤦 dwie białe się zrobiły
Kurde a myślałam że to że mną jest coś nie tak bo nie lubię kohigowna policolor. To już chinskie colorino art8st są lepsze chociaż też za nimi nie przepadam. Nie wiem jakiej marki kredki miałam kupowane za dzieciaka ale nie na widzę kredek na bazie wosku.
Biedny Seba hahah :'D Myślę, że najlepsze są do kolorowanek antystresowych (które stresują:v) i dla bardzo cierpliwych osób xD ja używam ich jako bazy wraz z markerami do prism :D trzeba trochę oszczędzać kredki xD Nie zgodzę się tylko co do porównania ich do pasteli to zupełnie inne odczucie :D Kurde muszę protestować je na różnych papierach może jednak do czegoś da się je użyć haha :D
Dla mnie one są wlasnie tak suche ze mi pastele sucha przypominają. Ale wiadomo, to tylko moje zdanie. Kazdy ma prawo miec swoje :) a co do oszczedzania kredek to masz racje. W szczegolnosci prismy bo one swoje kosztują
Ale wiesz że każdy lubi inne kredki? Np elfik kocha twarde kredki i robi nimi dzieła a blondynki też grają ona rysuje surrealistyczne i używa masełkowych kredek więc wiesz Musisz kupić sobie z 2/3 kredki i zobaczysz ja osobiście je lubię i mam te i magiczne
Możesz je wypróbować jeśli chcesz. W filmie to tylko moje zdanie. Jeśli lubisz suchą konsystencję to może ci się spodobają. Jeśli nie bardzo. To ich unikaj ;)
@@werczakk BTG rysuje surrealistycznie? Ona tworzy concept arty chyba do gier, ale na pewno nie można tego nazwać surrealizmem. Polscy artyści tworzący dzieła w tym stylu to Sętowski, Yerka, Jaśnikowski, Olbiński, Pwłowski, Bąk, etc... etc... i nie żyjący już Beksiński. Spoglądając na ich obrazy a potem chociażby na Insta BTG zorientujesz się że to inna bajka...
Myślałam że tylko ja trafiłam na takie felerne 😅 masz rację łamanie się to jest jakieś okropieństwo , szkoda kasy. Dziwi mnie tylko że mam ołówek od progresso , niby ta sama firma niby wygląda na zrobiony w ten sam sposób , a ołówek mi się żaden jeszcze nie złamał w pół
Też się dziwie innym którzy piszą o łamliwości tych ołówków progressa. Mi też się nie łamią,za to te kredki to jqk zapałki. Dramat. Szkoda mi tylko pieniędzy.
Kredki progresso to totalny shit💩 bez dwóch zdań, kredki polycolor to samo nadają się do pieca... Co do gumki to masz racje jest spoko, chociaż szybko się zużywa...Ołówki też do🗑 szczególnie 8B Ja pitole tego nie da się temperować, trzeba nożem napierdzielać (a, co Ja kur.. Drwalem jestem) chociaż Kriss Wieliczko śmiga na nich i zachwala... 😁
Zgadzam się z Tobą. Zachwala bo wiadomo. Każdy ma inne gusta. Jedni lubią bułki inni córke piekarza 🤣 Ale Kriss chyba kiedys tez mowil ze te olowki sie bardzo lamią 8B to w szczególności. KiN się zrypał tego ukryć się nie da. A te progresso? Pa to lo gia!
Kredki same w sobie beznadziejne ale co do ołówków i łamania to sie nie zgodze. Kredki i ołówki ostrzy się albo temperówką automatyczną albo temperówką na korbke
Zauważyłem, że po czasie ołowki są jakby bardziej wytrzymalsze. W kwietniu tego roku kupowałem jeden po to by sprawdzić i faktycznie. Ten Film był nagrywany kupę czasu temu. Więc może producent je ulepszył? Nie wiem, tak podejrzewam.
Twój filmik bardzo subiektywny...faktem progresso łamią się, zarówno kredki jak i grafity, ale da się nimi uzyskać bardzo dobre rezultaty.
Poza tym nie każdy rysuje realistycznie, zapominasz o tym, wielu artystów i ilustratorów wykorzystuje fakturę, którą pozostawia rysik kredki.
Ech. Ja bardzo lubię koh i noora. Ale trzeba umieć nimi rysować. Zobacz co nimi wyczynia Marcysiabush. No niestety nie zgadzam się z Tobą. Właśnie nimi rysuję 😊
Masz do tego prawo,ja wyrazilem tutaj swoje zdanie. Sucha konsystencja jest nie dla mnie. I uważam te kredki za marnowanie kasy. Lepiej juz dorzucić i kupić polycolory. Które się nie złamią
@@SebastianRysuje polycolory od Lyra?
Ja moje pierwsze droższe kredki miałam akwarelowe, potem policolory i progresso
Sebastian złamałeś mi serduszko tą recenzją, (choć to w sumie niemożliwe z biologicznego punktu widzenia, bo w sercu nie ma kości) ale dalej będę oglądać twój kanał. A tak na serio z KN mam mondeluzy i magic (3 kolory w jednej kredce, 23 szt plus blender, czyli zestaw największy) i bardzo je lubię, nie oddam za nic, ale z drugiej strony to zależy do czego się używa kredek, ja nie rysuje bo nie umiem. Do kolorowania sprawdzają się super. Tak mi się wydaje że ja kiedyś miałam te kredki progresso, (chyba że 20 lat temu) ale łamały się jak nie wiem i ciężko było je używać. Bardzo ładnie wyglądają w pudełku, ale na pewno ich nie kupię. Pozdrawiam i życzę miłego weekendu.
Dzięki wielkie. Bardzo mi przykro,że złamałem Ci serce. Jestem łobuz.
🤣🤣
Jest coś takiego jak zespół złamanego serca, tak że można ;-)
Zawsze można powiedzieć że serce Ci krwawi albo serduszko Ci pękło 😀
@@alicja-l7z ale mi Sebastian złamał serce, koniec i kropka.
Nowy film od ciebie i już humor poprawiony. Jeśli chodzi o koh i noor to kocham ich ołówki (nie tylko progresso) oraz gumkę w ołówku, mam też od nich kredki akwarelowe i dość długo mi służyły. Jak teraz myślę o tej firmę to chyba większość ludzi zaczyna naukę rysunku właśnie z nimi, mają dość niskie ceny co sprawia ze osoba młoda/początkująca nie będzie musiała wydawać fortuny na naukę, jednak gdy chcemy nasze prace wznieść na wyższy level niestety trzeba przejść na droższe firmy bo koh i noor może nas ograniczać
Też racja. Dzięki za opinie :)
Ja tam bardzo sobie chwale koch-i-noora. Świetne pastele, silne kolory, Jeszcze lepsze ołówki, ładny motyw. "Sztuka sztuka, subiektywną" kto lubi ten lubi a kto nie ten nie
A no jasne, każda opinia będzie inna. Wiadomo.
Ja użyłem już tylu produktów, że koh i noor dla mnie stanowczo jest za suchy. Jak kreda.
U mnie te kredki leżą. Je trzeba bardzo specjalnie trzymać, by się nie łamały. Ja do nich używałam temperówki Giotto albo Foczka. Marcysiabush rzeczywiście nimi cuda rysuje. Zresztą Ty i ona robicie bardzo dokładnie recenzje. Niedawno rysowałam nimi Bakłażan ale wyszlo tak sobie z innymi kredkami. Po Twoim filmie marzę mini próbnik i może coś zobaczę. Mam obecnie 12 kolorów ale nie zdecydowałabym się na większe, póki co. Firma kooh j noor. produkty z PRL jeszcze. I chyba trochę na tym jedzie. A kredki Polycolor to niby dobre, ale nie dla każdego początkującego, bo jak nie wiesz nic o. rysowaniu i papierze, można się flustrować. Pozdrawiam.
Serdecznie Ci dziękuję za opinie. ;)
Sebuś gdybyś zastosował papier Pastelmat te kolory wychodzą piękne a warstw nałozysz do 20 tymi kredkami warto sprawdzić pozdarawiam :)
Dzięki wielkie. Sprawdzę bo mam gdzieś blok do pasteli :)
Mam retro (a może vintage? Nie odróżniam) po wujku te kredki. Strach tykać bo się łamią. Kupiłam kiedyś nowe opakowanie dla porównania, bo myślałam, że może po tych co najmniej 30 latach stały się takie łamliwe, ale to nie była kwestia wieku. Nowe też strach brać w ręce. Nawet nie mogłam ich solidnie przetestować, więc ciężko coś więcej mi o nich powiedzieć.
PS
Fajnie tak trafić na jakoś Twój starszy filmik. Chyba muszę w końcu zrobić porządny tour po Twoim kanale, bo widzę, że jeszcze wiele nie widziałam a jewtem6tu jakoś u ciebie od 2022.
A mi się nawet podoba ich wygląd, inny od wszystkich. :D Koh-i-noor ma fajne gadżety typu gumki czy temperówki. Ołówki też są dość fajne na początek. Kredek z Koh-i-noora nigdy nie miałam w swoich rękach, jednak słyszałam u innych twórców o złej jakości Polycolorów. Cena największego zestawu Polycolor to jakaś totalna pomyłka, bo za takie pieniądze można kupić troszeczkę mniejsze (ale nadal wystarczające) zestawy kredek profesjonalnych, choćby set 72 Prismacolor albo 60 Polychromos.
To już wiadomo,kwestia gustu. A no z tym dużym zestawem i jego ceną. To się zgodzę. Wymysł z kosmosu.
Względem ceny do jakości, to uważam, że troszeczke kogoś tam fantazja poniosła.
Progresso i Mondeluzów nie miałam, ale ich wygląd mi się podoba. Polycolory to by były świetne kredki gdyby nie pozostawiały grudek bo da się nimi nawet 8 warstw nałożyć niestety mają takie wyblakłe wykończenie. Przykładowo robiłam nimi kiedyś rysunek rubinu, tzn. kamienia i czerwienie pięknie się łączyły innym razem potrzebowałam czystego błękitnego tła i nie dało rady. Prace monochromatyczne wychodzą nimi świetnie. Nigdy też mi się nie łamały. Jak ma się te kredki jako pierwsze to są wspaniałe ale jak spróbujesz lepszych, to do nich nie wrócisz.
Hej, super filmik, chciałam się zapytać jakie kredki na początek bardziej artystycznego rysowania?
Gdzieś jest też film i tam o tym mówie,jakie kredki na początek ;)
@@SebastianRysuje okej, dziękuję:>
Ja tam je lubię, dobrze mi się nini rysowało, tri tony wyszły które mam na oku :3 To samo z kredkami Magic i pastelami w kredce
Świetny filmik i bardzo dokładny
Dziękuję serdecznie ;)
Proponuję spróbować na papierze przeznaczonym dla pasteli. Kredki te są zbyt suche i przypominają pastele stąd na papierach gładkich nakładanie więcej niż 3 warstw graniczy z cudem.
Probowalem na fakturowanym, i do pasteli tez słabiutko wypadly. Lepiej niz na gladkim ale mimo to słabiutko
@@SebastianRysuje No to nie dobrze! Liczyłem że może zmiana papieru tutaj coś pomoże.
@@grosterusgros6612 ja też. No i kurcze zawiodłem się na całej lini. Ale przynajmniej wiem,że do tej firmy juz raczej nie ma sensu wracać
@@SebastianRysuje Jakieś dwa lata temu kupiłem od nich polycolory. Trochę nimi porysowałem, ale wszystko to trwało do momentu kiedy w moje ręce trafiły kredki Giotto Stilnovo. Od tamtej pory polycolory zbierają tylko kurz. Wiem że są tacy co je lubią i nimi fajnie rysują. Ja jednak wolę pracować z innymi kredkami i raczej nie będę sięgał już po produkty od KH. Co do ołówków, to one też nie są wcale takie super. Ja używam ołówków od FC i dla mnie są to jedne z lepszych. Chociaż ostatnio dorwałem ołówki Staedtler Mars Lumograph i te to dopiero są super ołóweczki.
@@grosterusgros6612 ja np. Tych żółtyvh od KiN używalem kiedys i pamietam ze sie tak lamaly ,że trafial mnie piorun. I tez przeskoczylem na FC, bo jakos tak i wygladaja spoko i są naprawde dobre.
Mówie, ja tej firmie juz podziękuję. Na mojej scenie nawet castingu nie przeszła. Jestem na NIE 🤭😅
Swoje pierwsze kredki progresso, ten podstawowy zestaw kupilam w 2007 roku. Bylam z nich naprawde baaardzo zadowolona. Teraz wrocilam do rysowania .Zaczelam ogladac recenzje na temat tych kredek i przrcieralam oczy ze zdumienia ze tak bardzo nie sa lubiane. W zeszlym roku kupilam nawy zestaw 24 kol. Porownalam ze starym kompletem i zdziwilam sie poniewaz jakosc widocznie sie pogorszyla. Sa roznice w pigmentacji,zwlaszcza w koloze czerwonym -w zest.12 kol.rok 2007jest czerwony a w zest.24 2020 wpada w kolor rozowy. Ogolnie jest mniej pigmentu w nowej wersji i sa twardsze.
Oo warto wiedzieć. Dziękuję za cenne informacje. Czyli stąd są takie zdania podzielone. I miałem rację ,mówiąc ,że KiN jakościowo się pogorszył. Dzięki jeszcze raz
Dzięki bardzo! miałam kupić, nie kupię, dołożę trochę hajsu i już wiem dzięki Tobie jakie kredki sobie sprawię ;)
Zależy do czego chciałeś ich używać... do rysowania dobre są kredki kalour.
@@fitzburg63 Kupiłam już sobie Astrę i jest ok :)
@@Raistlinka Kalour są lepsze, ale Astra też całkiem zła nie jest.
Mam i lubię, ale wolę rysować progresso aquarell bez użycia wody
Ja mam kredki 24 i chciałam sobie coś dla relaksu nimi pokolorować. Twarde to, że nie wiem czy jak bym nie rzuciła to czy by się nie wbiło w ścianę czy mebel. Odwróciłam pudełko żeby sprawdzić czy to aby na pewno są Koh I Noor czy jakaś tania podróbka. No nie jest to podróbka! A szkoda bo byłoby mniejsze rozczarowanie. Mam ochotę kupić w najbliższej przyszłości właśnie Progresso kredki i ołówek 8b. To teraz już nie kupię kredek. Ołówki są ok a gumka w ołówku jest super. Mam też dwie gumki z Faber Castell i są twarde, nie ścierają tak jak bym chciała. Będą ładnie wyglądać do zdjęć :-)
Tak! Dokładnie też mam te gumki od FC i nie gumkują tak dobrze jak te od KiN. A kredki... moze tacki nam się przydadzą do czegoś chociaż
@@SebastianRysuje ja tacek nie mam w tych kredkach moich. Moje są drewniane, a rysiki z betonu. Tak to jest jak się kupuje myśląc o to dobra firma (bo kiedyś taka była) a tu pasztet.
Nic. Kupię inne kredki, ale już nie z KIN.
@@tajemnicza32 o kurde. No to mnie zaskoczyłaś! Myslalem ze tacki masz.
No ja juz przetestowalem kilka zestawów z tej firmy i im głębiej szedłem w las tym było gorzej. Stąd moja opinia. Też już raczej do kredek z ich firmy nie wrócę, daje sobie spokój
mam akwarelowe kohinoor i też są słabe. a poza tym to ile godzin dziennie rysować żeby osiągnąć profesjonalizm? ile wy rysujecie w ciągu dnia?
Trzeba dużo się uczyć i być cierpliwym. Nie ma złotego środka, który powie nam że np. Wystarczy 6h dziennie i się nauczysz. Każdy z nas ma też swoje tempo chłonności wiedzy. Więc tutaj już indywidualnie trzeba do tego podejsc
Mondeluz są dobre trzeba tylko zrozumieć jak się ich używa :)
Mam baaaaaardzo stare kredki progresso, które są już w zasadzie ogryzkami, mam je od podstawówki i kiedyś były moimi ulubieńcami - kiedy nie znałam lepszych kredek jak choćby mondeluz czy polychromos. Aaaale około grudnia znalazłam w biedronce progresso magic w biedronce, w pięknej kasetce metalowej, musiałam je kupić, i są bardzo fajne, naprawdę fajnie napigmentowane i kocham też to, jak nieoczekiwane efekty można nimi uzyskać. A te stare progresso są znacznie bardziej miękkie niż nowe, ale też znacznie słabiej napigmentowane, też gorzej się nakładaja, tak grudkowato i jakby nierówno. Jako kredki dla bardzo początkujących albo dzieciaków spoko, ale niestety nic więcej.
Te magic slyszalem ,że są nawet spoko. Właśnie tak jak mówisz,ale te nie wiem czemu zostały stworzone. Dzieciakom też bym ich nie polecał. Są lepsze na rynku. A napewno takie które i dziecko uzyje z radością
Na papierze szarym lub brazowym z fakturą w miarę jakoś dają radę, ale bez szału, są znacznie lepsze produkty. A jeśli chodzi o magic, to polecam, bardzo fajne kredki, też nie są tak kruche i pięknie równiutko się rozkładają na papierze, blender w zestawie też całkiem daje radę (to nie jest biała kredka), ja je uwielbiam, no i do tego prześlicznie wyglądają
Dziękuję za komentarz. Powiedziałbym pewnie,że jak je znajdę to kupię,ale nie chce jak narazie wracać do tej firmy. Rozczarowali mnie na total
Oj rozumiem, sama jestem mega zniechęcona tym, że nic ciekawego już nie oferują, może jakiś bloczek kupię ale z kredek na razie nic
Ja mam progresso... Ale ołówki, ale na temat ołówków które mam, to teraz są gorsze od serii 1900. No i ciągle jak jestem w plastyku, to biorę zawsze ołówki 8b. No bo czuć wielką różnicę, bo 1900 nie zostawia tyle pyłków niż progresso. Jedyny plus ołówków progresso jest taki, że łatwo da się rozcierać przy portretach. A tak to były moje pierwsze kupiony zestaw ołówków. Niby można mieć taki zestaw na początek, bo nie czuć ogromną różnicę. Ale po czasie podczas rozwoju rysowniczego, to zaczyna zauważać ogromną różnicę jakości ołówków. No i stopniowo zaczyna kupować ołówki Faber-Castel aż do najlepszych ołówków staedler lunomars. To tylko moja opinia o ołówkach progresso, a kredek koh i noor nie kupuje. Bo mam swoje prismy, tylko spróbowałam 3 razy pokolorować kredek akwarelowych... To nie, odechciewa nimi pokolorować.
Dziękuję za opinię :)
Moje pierwsze "profesjonalne" kredki XD
Które dostałem w prezencie i uzywałem głównie na markery.
Myślałem właśnie o filmie pot "powrót do korzeni" i takie "wrażenie po latach" XD
Zrób! Zawsze ciekawie posłuchać opini innych na temat tego samego produktu. Przynajmniej, ja tak mam. ;)
Kredki i markery to fajne połączenie :)
Jeśli ktoś pracuje na warstwach to z koh-i-norami jest właśnie duży problem. A różową z progresso mam 4 razy złamaną ;P Gumka w ołówku i ołówki progresso rzeczywiście na plus :)
Noo, dokładnie. A ja wczoraj w szufladzie zle progresso ulozylem zsunely mi sie i juz 5 polamanych mimo ,że w pudełku były zapakowane. I taki finał. Masakra z tymi kredkami.
@@SebastianRysuje potem jak nie masz tej przedłużki do zużytych kredek to niemożliwe jest ich używać...
@@TurdusConcept dokladnie. Dobrze ze mam. Ale i tak ich uxywsc nie bede bo dla mnie sa straszne
Niestety muszę się z panem zgodzić, ostatnio robiłam tymi kredkami jeden rysunek, ciężko mi się nimi operowało, ale naszczęście mam jeszcze jedne kredki Noris aquarell, które uratowały pracę
Dobrze, że mimo wszystko udało się uratować rysunek 😄
Witaj! Oceniasz kredki Astra- kredki ołówkowe prestige? Dużo osób mówi, że są świetne jak za taką cenę, ale dobrze byłoby też posłuchać jakie zdanie ma na ten temat osoba, która zna się na rzeczy
Tak,tak. Będą napewno u mnie na kanale, tylko za jakis czas. Bo mam duzo pracy i troche potrwa zanim nagram i przetestuje
Każda rzecz jest do czegoś dobra, progresso czasem przydają się do tła, bo używanie na to kredek carandashe lub prismacolor jest trochę za koszowne, szczególnie jeśli praca nie należy do tych komercyjno-ambitnych...
Jeśli Ci pasują to super. Ja osobiście ich nie lubię. Bo są łamliwe strasznie, i tego się nie ukryje.
Choć sam zamysł, że to grafit bez oprawy drewnianej uważam za ciekawy.
@@SebastianRysuje Wiem, że są łamliwe, dlatego nie nadają się do wszystkiego, ale do wypełniania tła są OK. No i pomyśl, ile metrów kwadratowych można wypełnić taką kredką grubszą 3 razy od normalnej...
@@fitzburg63 oczywiście, że się nimi da coś zrobić, ale nadal uważam, że są lepsze kredki na rynku którymi wypełnię szybciej tło, zrobię masę innych rzeczy, a przede wszystkim komfort pracy też będzie super.
Przepraszam, ale nie przekonasz mnie, do tych kredek. Za dużo przetestowałem tych przyborów, i wiem, że są na rynku lepsze i nie za miliony monet.
Ale jeśli Tobie one pasują to tak jak mówiłem. Super. Oby Ci służyły jak najdłużej. Pozdrawiam.
@@SebastianRysuje Jesteś młody, ja mam 66 lat, możesz chodzić po sklepach, szukać lepszej rzeczy, OK, ja mieszkam w mało zaludnionej okolicy w dziwnym kraju, pełnym jezior, lasów i niedźwiedzi (i to wcale nie są te miłe z fimów Disney'a), tutaj nie ma takiego wyboru, a rdzenni mieszkańcy i tak sami sobie robią przybory do rysowania (jeśli najdzie ich ochota na rysunek). To co dobre dla Ciebie, dla innych wcale dobrym być nie musi. Good luck in what you do.
@@fitzburg63 pozdrawiam
Ja posiadam 2 olowki i to sa chyba najbardziej wytrzymale olowki ktore posiadam...
Ojoj +12242 ja mam olowki progresso i mialam taka sytuacje, ze spadl jeden z niewielkiej naprawde wysokosci i juz caly polamany nawet nie wspominając o tym syfie wokoło. Co ogolnie do firmy, to również jestem zawiedziona wiekszoscia produktów. Mam polycolory, niby są okej, ale dobór kolorystyczny tragiczny i na 72 kredki tylko jedna jest do skóry jasnej, chociaz do ciemnej też nic nie ma. Ja sama czekam już pół roku na to aby poprawili te kolorki, ale jedyne czego sie doczekalam to marny zestaw 144 kolorów, w którym tak naprawde jest to samo co w 72 tylko x2. Więc bezsensu. Mam nawet zestaw portretowy, ale ten też nic sobą ciekawego nie reprezentuje. W ogole ołówki mi też się strasznie łamały i myślałam że to ja kupiłam jakieś wadliwe, ale nie. Jestem serio zawiedziona koh i noorem, jedyne co im wyszło to gumka w ołówku.
Oo warto wiedzieć,że ten wielki ich zestaw też nie jest wart niczego. 72 kolory x2. No serio słabo. Dobrze,że go nie kupiłem bo bym tylko wyklinał pod nosem. Mi też ta gumka się podoba. Lepsza nawet od fc. Ale na tyle produktów,jeden czy dwa dobre. To troche słabo
Pierwsze moje kredki to były Herlitz, dostałam je w przedszkolu od taty i na nich się uczyłam. A progresso były pierwszymi jakie kupiłam sama i którymi zaczynałam cieniować. Ciekawe to było doświadczenie, ale mając większy budżet bym tego nie powtarzała.
Uuuua. Ja to bym tego też nie powtórzył więcej. Wolę już wcale nie rysowac niz sie meczyc takim czyms
Mam takie same odczucia co do Koh I Noorów, nic nowego, nawet szaty graficznej nie chce im się odświeżać, nie mówiąc o jakości. Ja na bardzo długie lata się zniechęciłam do kredek przez Mondeluzy
Wierzę Ci. Tak właśnie jest. Zero odświeżenia,zero zainteresowania swoim produktem. Olewka totalna z ich strony.
Ja kiedys mondeluzy lubiałem, ale kiedy poznalem inne kredki to juz od nich odszedlem. Koh i Noor kojarzy mi się z osypem,pyłem suchością. Nawet mondeluzy zostawiają takie kredowe jakby wykończenie,jak wyschną. Więc nk nie odpowiadają mi juz takie konsystencje. No a opakowania? No cóż, nic co by oko przyciągało. Późny Gierek xD
Muszę się zgodzić z tobą Sebastianie w 99% (a dlaczego wyjaśnię na końcu komentarza). Firma jakoś tak osiadła na laurach i tyle. Jedynie czego używam to ołówki (Progresso - 8B, Aquarelle - 2B 4B 6B, Toison d'or - 2B 4B 6B) co do gumki w ołówku jak dla mnie jest badziewna.
Kumam,kumam. Mi gumka odpowiada bo do moich kredek jest spoko. Nawet lepsza od faber castell. Tamta jakas taka twarda. Ale kredki? Patologia
setna łapka w górę nie no luxus Xd
O woow! Szczęściarz! 😊😊
Ja szczerze mówiąc unikam Kooh-I-Noora jak ognia. Kiedyś używałam gumki w ołówku, ale od kiedy przerzuciłam się na gumkę elektryczną, to ona również poszła w kąt. Kredki posiadam, rysowałam nimi może z parę razy (lubiłam się chyba wtedy torturować xD). Na dodatek były to czasy kiedy nie miałam pojęcia czym jest przedłużka do kredki, więc kończyło się na sklejaniu połamanych sztuk taśmą klejącą xD
Uuuuu, ale trick! Tak bardzo popularny! xD ja kiedys sklejałem taśmą IZOLACYJNĄ! więc wyobraz sobie jak wyglądały hahaha ja już raczej do tej firmy nie wrócę, i nie sięgne po ich rzeczy. Z resztą i tak nowości nie mają. Więc nie ma po vo sięgać nawet.
Progeresso jako kredki magic są fajne :) Ja czekam na inne kredki. Ja się zastanawiam czy firma Bambino na przykład da kiedyś mocniejszy pigment i to kiedy. Bo chciałabym wspierać Polaków i co i na razie kiepsko.
Noo szkoda ,że tyle lat są na rynku i takiego zestawu dla artystów nie mają :(
Kredki "Bambino" to produkt firmy "St. Majewski". Na obecną chwilę kredki te są robione w chinach!
@@grosterusgros6612 no coś Ty? A ja myślałem,że mają w Polsce firme rodzimą. Ale szok! 😳😳
@@grosterusgros6612 Dzięki za info. To mnie zasmuciło, że St. Majewski tak postępuje.
@@JUSTAANIMUJE Również Astra działa na podobnej zasadzie i wszystkie ich kredki są chińskie! Obecnie nikt u nas nie robi rodzimych kredek.
Mi tam blenduja się dobrze
Też mam te kredki, ponoć mają też akwarele?
Ale łamią się na potęgę w dłoni.
Tego nie wiem,nie zagłębiałem się w reszte ich produktów bo dałem sobie z tą firmą już całkowicie spokój
Rozwalają mnie te tytuły 😄 Koh-i-noor tak naprawdę wg mnie ma najlepsze ołówki. Kredki to niestety, ale porażka.
Mi tylko te progresso ołówki się sprawdziły,tamte łamały się mi jak zapałki :( dziękuję za opinie 🙂
@@SebastianRysuje jak kupiłam kiedyś Polycolory od Koh-i-noor, żałuję, że jej nabyłam, bo właśnie łamią się okropnie. Nauczona doświadczeniem, lepiej zaoszczędzić i kupić lepsze kredki na sztuki.
@@aleksandrag8019 a ja z Polycolorów byłem nawet zadowolony. Tylko też to już inna bajka ,że tak powiem. Bo polycolory a progresso to dwa różne światy. I o dziwo z tego co pamietam. Polycolory mi sie nie lamaly. Ale to tez mogla byc wina transportu itp.
@@SebastianRysuje transport- być może 🙂 miłego weekendu!
@@aleksandrag8019 dziękuję i wzajemnie ;)
Noo xd ja nie wiem co wg ciebie z tymi kredkami nie tak, ja nimi zrobiłam dyplom i są to jedne z najlepszych kredek jakie miałam kiedykolwiek. Łamią się.. ale to wg mnie najmniejszy problem. Możliwe że to kwestia techniki i przyzwyczajeń...
To co mi się w nich nie podoba, opowiedziałem w filmie. xD Ale jeśli się Tobie sprawdzają, to super. Używaj ich i twórz. Gusta są przecież rózne. 😀
Ja już tyle przetestowałem tych przyborów, ze miałem okazję poznać jeszcze lepsze i nawet tańsze kredki.
Takie moje zdanie po prostu.
Hej ☺️ mam takie pytanie, dość nie na temat 😁 czasami w odcinkach wspominasz, że pracujesz również na etacie, nie będę dopytywać co dokładnie robisz ale ogólnie to w jakiej branży pracujesz na codzien? Chciałabym sobie Ciebie wyobrazić przy czymś innym niż przy kredkach ☺️
Hej. Spoko. Żadna tsjemnica. Pracuje w sklepie :) jestem sprzedawcą. I emerytki mnie lubią,że tak nie skromnie napomknę 🤣
@@SebastianRysuje nie da się Ciebie nie lubić 😁☺️ musisz być po padnięty po pracy w sklepie, ja pracowałam pół roku i stwierdzam, że to ciężka praca i sprzedawców trzeba szanować bo nie jest lekko.. chciałabym abyś pomyślał kiedyś o odcinku, oczywiście jeśli będziesz chciał 😉 o odcinku: mniej więcej typu motywacji, np. kiedy ktoś bardzo lubi rysować tworzyć, a w pewnym momencie się wypala, wątpi w sens tego co robi, myślę że każdy może borykać się z takimi problemami, artyści zwłaszcza są bardzo " wrażliwymi" istotami ☺️, jak znaleźć motywację, natchnienie, czy po prostu zostawić w cholerę i czekać aż znowu się zachce 😁 chciałabym abyś kiedyś nagrał coś w ten deseń, nie tylko sztuka od strony praktycznej ale "duchowej" 😁🙄
@@Betula_pendula dobry pomysł. Dziękuję bardzo. Zapisuję. Myślę ,że może się udać. Tylko nie wiem kiedy taki temat zrealizuję bo baardzo duzo planów mam juz do przodu. :)
@@SebastianRysuje jasne ☺️ rozumiem ☺️ cierpliwie będę czekać ☺️ brakuje takich filmów na YT, wszystko jest od takich technicznych spraw, a jednak dusza artysty też jest nie mniej ważna 🙂
Zgadzam się te kredki to masakra. Ale co do opinii odnośnie żółtych nie masz racji, wystarczy użyć temperówki bruynzeel (masakrycznie ostra lepszej nie spotkałam) albo ich temperówki na korbkę i nawet 8b się nie łamie chyba że źle były transportowane
Możliwe ,że tak jest. Ale ja tam wolę kupić zestaw, do którego użyje jakiejkolwiek temperówki i będzie okej. Niż bawić się w szukanie odpowiedniego przedmiotu,bo produkt ma takie "widzi mi się". Jeśli ktoś pracuje dużo na zamówienie to chce konkretnego produktu,przy którym nie bedzie marnował czasu,bo wtedy on jest na wagę złota.
Dzięki za swoją opinie 🙂
Świetnie się złożyło bo wczoraj widziałam reklamę tych kredek i właśnie miałam napisać z pytaniem do ciebie czy zrecenzujesz te kredki kiedy zobaczyłam twój post na Instagramie. Uwielbiam jak youtuberzy czytają mi w myślach 😅
Woohoo! Czyli się zgadaliśmy ,że tak powiem bez słów. Idealnie 🙂
Heeej:))) powiem Ci, że mnie też bardzo rozczarowuje ta firma. Kredki progresso dostałam wieeeeeele lat temu chyba pod choinkę i mam je do tej pory...z sentymentu😆może jako antyk😆 jak je moja mama kupowała, w tamtym czasie musiały sporo kosztować, więc doceniając poświęcenie chyba dlatego je wciąż trzymam:) ale do rysowania to faktycznie słabo. Zrobiłam kiedyś drugie podejście, jak gdzieś tam trochę podniosłam umiejętności i cóż...No dalej jestem na nie. I ta łamliwość ...faktycznie ja mam z 12 kolorów już chyba 48🤣 kiedyś KiN miało poważanie, teraz zapuscili korzenie i stoją w miejscu. Polycolory od nich to moje pierwsze "profesjonalne" kredki i generalnie je lubię, no i ta gumka w ołówku-mega. Ale no nic poza tym. A szkoda. Ale mimo wszytsko Tobie rysunek wyszedł super:) Ty mam wrażenie, czymkolwiek nie rysujesz-zawsze wyjdzie slicznie😁😁miłego weekendu
Dziękuję serdecznie. To widzę,uważasz też tak samo jak i ja. No niestety nie robią nic nowego a szkoda :(
Mam te kredki i ostatnio kupiłam sobie 24 szt. Mam nadzieję, że nie będę tak psioczyć jak Ty. Mi się nimi dobrze koloruje duże rzeczy w kolorowankach Kerbego, tylko szkoda, że się łamia te cholery 😂
A no może Tobie akurat przypadują. Ale no łamią się jak zapałki
Firma Koh i Noor tak jak mówisz, zatrzymała się na latach 90 xd ( na lajwie na insta gadaliśmy o tym) Kin nie chce iść do przodu, co prawda dodali zestaw 144 jakieś nowe kolory ale to tylko na tyle,
Mam ten zestaw 144, wcześniej miałam z 60 na sztuki, KUPIŁAM BO lubię je ale nie są najlepsze, ale tak mam, nowe kolory wypuścili o chciałam mieć nowy cały komplet, ale jakość ani troche nie poszła do przodu, zestaw ma piękne kolory, ale mogli zrobić np w innym opakowaniu chociaż... nie wiem co kolwiek, mogli trochę poprawić jakość to by był super ,gdyby były troszkę lepsze jakościowo ( sam rdzeń) już to by inaczej wyglądało, coś by szło do przodu i wydaje mi się,że napewno więcej ludzi by je kupiło , a te progresso to takie gówno,że głowa mała, łamały się jak cholera.... trzeba bardzo delikatnie ich używać... haha rozwaliłeś mnie, brzydkie opakowanie to prawda a te progreso to w pizdu wyrzuciłam bo tego akurat nie da się używać, bardzo nie przyjemne nie wiem dla kogo te progreso...
Dzięki za opinie :)
Powiem Ci ,że też nie wiem PO CO zostały stworzone te kredki? W jakim celu? Aby co? Pokazać jak się fajnie łamie rdzeń? XD
Woow jeśli taki był zamiar to "ESKJUMI" nie wiedziałem 🤣
No właśnie dużo osób pisze dziś o tym większym zestawie. Że właściwie to jest tylko... większy. I w zasadzie to tyle z tych Nowości..
Gdyby faktycznie zmienili coś w polycolorach,albo stworzyli Nowe kredki ołówkowe to byłoby coś.
A tak to tylko tacki mają solidne. Użyje je do czegoś. Reszta idzie na śmietnik. Bo wstyd mi nawet oddać to komuś.
@@SebastianRysuje hahahahahaha ;)
Mam tę kredki, jak byłam mała to bardzo je lubiłam ale jak kiedyś usiadłam do nich to myślałam że szału dostanę , zgadzam się z tobą że praca nimi to tortury, no i ta ich łamliwość oh moje kredki to są w kilku kawałkach w też dbam o swoje przybory
Wierzę Ci. Sam je przetestowalem. Wziąłem nawet dziś papier który jest dobry z fakturką i no.. nie sprawdzily się dramat
Wiesz co posiadam Progresso i nie miałam problemu z tym by mi się łamały. Tylko raz jedna mi się złamała, ale tylko dlatego że sturlała mi się z biurka. Jednak to, że czujesz się zawiedziony koh-i-noorem bardziej wynika z tego, że masz coraz to większy skill, wypróbowałeś wiele produktów i co za tym idzie zaczynasz mieć większe wymagania. To co kiedyś było dla ciebie spoko, nie spełnia już w tej chwili twoich wymagań. Mam to samo, choć nadal lubię koh-in-noor (ale tylko kredki i gumkę w ołówku) to widzę po sobie że o wiele częściej sięgam po Derventa czy Royal Casstel. Wydaje mi się, że koh-on-noor nadal są takiej jakości jakiej były, tylko że nasze wymagania się zmieniły. To tak jak z grą komputerową, w momencie gdy jesteśmy już dobrzy w daną grę to nie będziemy grać na najniższym poziomie, bo będzie to dla nas zwyczajnie nudne. Tak samo jest z kredkami, mając już lepszej jakości kredki, rzadziej albo wcale nie będziemy sięgać po to gorszej. Także nie powiem, że rozczarowało mnie twoje stanowisko, przeciwnie rozumiem twoje odczucia. Tym bardziej, że koh-in-noor faktycznie już dawno nie wypuściło niż nowego, a ten zestaw 144 kredek polycolor się nie liczy bo to są te kredki, które już były na rynku tylko w jednym dużym zestawie. Szczerze nie chce mi się tego komentować, bo jak dla mnie jest to przykład braku pomysłu na cos nowego, a pomysł na ten duży zestaw według mnie wyglądał tak: "A nie mamy pomysłu na nic nowego to wciśniemy wszystkie zestawy które stworzyliśmy w jedno opakowanie i nazwiemy to nowością". Nie mam jakby nic do tego, bo wiele firm robi podobne zabiegi, ale mogli od razu zaznaczyć, że jest to po prostu zestawienie wszystkich dostępnych odcieni linii Polycolor, a nie reklamować to jako nowość. I obawiam się, że wielu ludzi dało się na to nabrać. Tym bardziej iż policzyłam, że taniej wyjdzie kupić każdy zestaw osobno niż ten jeden duży, nie wiele ale taniej. Na prawdę mam nadzieje, że Koh-i-noor się ogarnie i stworzy coś by na nowo przyciągnąć klientów.
Jedynie czym jestem rozczarowana jeśli chodzi o twój film to ta miniaturka. Sebastian toż to nie podobne do ciebie. gdybym taką miniaturkę zobaczyła u Kingi z BTG to by mnie to wcale nie zdziwiło, bo ona lubi budować się na kontrowersji, ale ty!
Powiem Ci ,że dla mnie ta firma spadła nisko. Ze względu właśnie na takie "nic nie robienie" tak jak mówisz ,zestaw się nie liczy. Bo jest to wsadzenie wszystkich kredek do jednego wora. I krzyczeniem Nowosc. Słabe.
Nowości nie mają żadnych, na Polskim rynku też dawno nie widziałem czegoś co by się wybijało z tej firmy.
Jesli chodzi o umiejętności to jak najbardziej masz rację. Natomiast co do samych kredek ja też patrze pod względem pracy nimi, wygody. Nie tylko jako osoba która coś umie,ale również z myślą o najmłodszych, o początkujących w rysunku itp.
Tutaj się to nie zmieniło w moim przypadku. Dalej jest to samo względem testów co było kiedyś. Czysto obiektywnie i z myślą o innych.
Uważam ,że lepiej kupić Polycolory niżeli ten produkt.
Jest to słaby bardzo produkt,i jezeli osoba początkująca ma je kupić i zniechęcić się do rysunku. To ja pierdziele taki interes, chce by inni też polubili tę pasję. I zobaczyli ,że sprawia wiele frajdy.
Że pozwala się odprężyć i pozwolić sie oderwać od tej szarej Polskiej i smutnej rzeczywistości.
Co do miniaturki? W końcu raz odważyłem się zrobić inną. No i nawet się cieszę,że wzbudza różne emocje. Nie uważam aby była bardzo zła.
Pozdrawiam Cię serdecznie. I dziekuję za opinie ;)
@@SebastianRysuje odnośnie miniaturki to mam nadzieje, że moja opinia cię nie uraziła jakoś czy coś, bo nie było to moi celem. Bardziej byłam nią zaskoczona, bo jak mi wyskoczyła to się zastanawiałam jak mocno musiały wkurzyć cię te kredki, że aż taka miniaturkę dałaś XD I pomyślałam "Oj będzie grubo, Sebastian ostro pojedzie po tych kredkach". A te progresso to myślę, że dla młodszych dzieci, które kredek używają do kolorowania w kolorowance czy bazgrania po kartce będą ok. Uwierz mi, że mojemu najmłodszemu siostrzeńcowi to obojętne, grunt że kredka daje jakiś kolor. Ale masz racje, polycolory lepsze jeśli by porównać oba produkty. No jak Koh-i-noor się za siebie nie weźmie to ciężko im będzie się utrzymać na rynku. Bo ludzie staja się coraz to bardziej świadomi i coraz częściej biorą pod uwagę jakość. Poza tym to nie najlepiej świadczy o firmie, która co jakiś czas nie odświeża produktów i nie wychodzi z niczym nowym na rynek. I również gorąco cię pozdrawiam :)
@@natbeetle nie,nie. Absolutnie się nie gniewam. Dodając materiały tutaj. Mam tą świadomość ,że komuś coś może się nie podobać, może zaskakiwać itp.
Szanuje każde zdanie innych. Bo w filmie też to jest moja opinia, a wiadomo. Z opinią jest jak z pu pą każdy ma swoją.
Wkurzyłem się. Fakt. Ale na producenta, bo nie lubie kiedy wydaje pieniądze tylko po to by wyrzucić coś do śmieci. A w tym przypadku tak było.
Chociaż i tak dwa dni ogarniałem emocje by usiąść na spokojnie do filmu i powiedziec na luzie co mysle. ;)
Fajny film
Dzięki ;)
Lubię polycolor i mondeluz, ale progresso.... ☠️☠️☠️☠️Miałam okres,że malowałam nimi jak szalona,ale miałam wtedy 13 lat 🤣🤣🤣 po drugie są inne kredki. Równie miękkie i lepsze jakościowo. Te kredki są,, magiczne " Kupisz 24 będziesz mieć zaraz 48 . Wystarczy, że pudełko upadnie 🤣🤣🤣 co wprowadzało mnie w stan głębokiego wkur********
Jak ja cię rozumiem. Ja tylko w łapy wziąłem lekko nacisnąłem do papieru. Bo aby rysowaly nalezy je docisnac przeciez. I bum. Połamana 🤦 dwie białe się zrobiły
@@SebastianRysuje To po co naciskałeś, ja mam je już 2 lata i są wciąż całe, no może krótsze, ale całe!!!
Kurde a myślałam że to że mną jest coś nie tak bo nie lubię kohigowna policolor. To już chinskie colorino art8st są lepsze chociaż też za nimi nie przepadam. Nie wiem jakiej marki kredki miałam kupowane za dzieciaka ale nie na widzę kredek na bazie wosku.
No WKońcu!!! Mam je ale się o nie troszczę bo miałam kiedyś i cholery się łamią xd
Xd dzięki za opinie ;)
omg biegne ogladac
Leć,leć :)
Tę kredkę zbyt mocno uścisnęłam, drugą zbyt mocno upuściłam, a zafascynowana wszystkimi barwami, resztki odłożyłam.
Nawet połamane mogą wciąż być użyteczne - rysunek tworzy łapa, a kredka to tylko narzędzie.
Biedny Seba hahah :'D Myślę, że najlepsze są do kolorowanek antystresowych (które stresują:v) i dla bardzo cierpliwych osób xD ja używam ich jako bazy wraz z markerami do prism :D trzeba trochę oszczędzać kredki xD Nie zgodzę się tylko co do porównania ich do pasteli to zupełnie inne odczucie :D Kurde muszę protestować je na różnych papierach może jednak do czegoś da się je użyć haha :D
Dla mnie one są wlasnie tak suche ze mi pastele sucha przypominają. Ale wiadomo, to tylko moje zdanie. Kazdy ma prawo miec swoje :) a co do oszczedzania kredek to masz racje. W szczegolnosci prismy bo one swoje kosztują
Akurat Koh i Noor wypuścił na yt reklamę tych kredek i chciałem je kupić.
Ale wiesz że każdy lubi inne kredki?
Np elfik kocha twarde kredki i robi nimi dzieła a blondynki też grają ona rysuje surrealistyczne i używa masełkowych kredek więc wiesz
Musisz kupić sobie z 2/3 kredki i zobaczysz ja osobiście je lubię i mam te i magiczne
Możesz je wypróbować jeśli chcesz. W filmie to tylko moje zdanie. Jeśli lubisz suchą konsystencję to może ci się spodobają. Jeśli nie bardzo. To ich unikaj ;)
@@werczakk BTG rysuje surrealistycznie? Ona tworzy concept arty chyba do gier, ale na pewno nie można tego nazwać surrealizmem. Polscy artyści tworzący dzieła w tym stylu to Sętowski, Yerka, Jaśnikowski, Olbiński, Pwłowski, Bąk, etc... etc... i nie żyjący już Beksiński. Spoglądając na ich obrazy a potem chociażby na Insta BTG zorientujesz się że to inna bajka...
Myślałam że tylko ja trafiłam na takie felerne 😅 masz rację łamanie się to jest jakieś okropieństwo , szkoda kasy. Dziwi mnie tylko że mam ołówek od progresso , niby ta sama firma niby wygląda na zrobiony w ten sam sposób , a ołówek mi się żaden jeszcze nie złamał w pół
Też się dziwie innym którzy piszą o łamliwości tych ołówków progressa. Mi też się nie łamią,za to te kredki to jqk zapałki. Dramat.
Szkoda mi tylko pieniędzy.
Łamią się, bo to są kredki bezdrzewne, są tylko polakierowane. To tak, jakbyś miała sam rysik, bez otoczki z drewna.
Mam ich temperówkę na korbkę. W dechę jest.
Ostrzałka na korbę jest akurat spoko. Masz racje ;)
Potwierdzam!
Kredki progresso to totalny shit💩 bez dwóch zdań, kredki polycolor to samo nadają się do pieca... Co do gumki to masz racje jest spoko, chociaż szybko się zużywa...Ołówki też do🗑 szczególnie 8B Ja pitole tego nie da się temperować, trzeba nożem napierdzielać (a, co Ja kur.. Drwalem jestem) chociaż Kriss Wieliczko śmiga na nich i zachwala... 😁
Zgadzam się z Tobą. Zachwala bo wiadomo. Każdy ma inne gusta. Jedni lubią bułki inni córke piekarza 🤣
Ale Kriss chyba kiedys tez mowil ze te olowki sie bardzo lamią 8B to w szczególności. KiN się zrypał tego ukryć się nie da. A te progresso? Pa to lo gia!
mam je i nie używam, to nadaje się do wyrzucenia. (ta miniaturka świetna)
Dziękuję ;)
Kolejny dowód, że tradycja w końcu sprowadza na złą drogę. Atmosfera musiała być napięta, bo nawet papugi zamilkły 😁
Oj zgadza się. Siedziały cicho na karniszu i tylko się przyglądały na wdechu,jak klnę pod nosem xD
@@SebastianRysuje bidulki 😂
Też mi było ich żal,ale pozniej w nagrodę dałem im proso w gałązce to szalały ;) i wszystko wróciło do normy ;)
Ja też za koh-i-noor nie przepadam. Punkt za "dupkę"
Kredki same w sobie beznadziejne ale co do ołówków i łamania to sie nie zgodze. Kredki i ołówki ostrzy się albo temperówką automatyczną albo temperówką na korbke
Zauważyłem, że po czasie ołowki są jakby bardziej wytrzymalsze. W kwietniu tego roku kupowałem jeden po to by sprawdzić i faktycznie.
Ten Film był nagrywany kupę czasu temu. Więc może producent je ulepszył? Nie wiem, tak podejrzewam.
Tymi kredkami nie da się zrobić detali.
To prawda.
Chej wujek
Hejka! 🙂
Okropnie rysują te kredki 🤮 Praca wydaje się strasznie brudna i niechlujna
Dokładnie tak!