Wszystkiego najlepszego 🎉 Obyś przebił długość życia Buffeta w zdrowiu otoczony najbliższymi. Niech potęga procentu składanego działa nie tylko na kontachach ale i w życiu prywatnym ❤ Wszelkiego wsparcia od najblizych oraz siły i dyscypliny. I jeszcze raz zdrowia i długowieczności 🎉
Widziałem wiele podobnych filmików ale ten wyjątkowo mocno do mnie trafił. Warto się czasem zatrzymać, spojrzeć wstecz na swoje życie i zobaczyć co zrobiliśmy źle, aby wystrzegać się tych błędów.
Wszystkiego najlepszego ;) Na film trafiłem przypadkiem. Zostawiłem subskrypcje. Proszę o więcej takich motywacyjnych filmików, niestety mój ojciec nie przekazał mi tak ważnych w życiu rzeczy. Dziękuję za to.
Wszystkiego najlepszego! 💯 Zacząłem inwestować dość późno, mimo to mam udany, 15-letni portfel. Moje dzieci mają dużo lepiej. Córce założyłem portfel gdy miała 19 lat, synowi w wieku 24. Oba portfele są dywidendowe i wypłacają dzieciom rosnące kieszonkowe od lat. Jednocześnie rosną w niezłym tempie a
Oglądam Twoje materiały, nie wiem czemu do tej pory nie poleciał SUB. Ten błąd już naprawiłem :) Poproszę jeszcze o materiał w rodzaju '...jeśli Ty masz 40 lat...', bo inny błąd zacząłem poprawiać dopiero kiedy miałem 39 ;)
Ja się właśnie zastanawiam bo 5 miesięcy temu prawię skończyłem 23 lata się zastanawiam czy inwestować i dalej mieszkać z rodzicami, czy usamodzielniać się wynajmować pokój, i też inwestować, bo nie wiem czy tak się da?
Obecnie hipoteki są tansze od wyanjmu. Więc jak stać cię: bierz własny kredyt/. Nie stać cię: Inwestuj w siebie, by zarabiać lepiej, bo skądś musisz przecież mieć ten kapitał. I oczywiście możesz wynajmować ale jeśli dogadujesz siez rodzicami to po co? Ludzkośc całe generacje mieszkała w 1 domu, to dzisiaj siewmawia że jak masz 25 lat i nie masz domu to jesteś niedojdą.
@@HyperVegitoDBZ No różnie jest, ale ja mieszkam w małej miejscowości, i oczywiście mam duży dom gdzie mam swój własny pokój, a w nim spokój, ale czasem mam ochotę spróbować żyć na swój rachunek, mam możliwość wynajmować w trójkę z kumplami w większym mieście, ale się czasem zastanawiam czy to dobry pomysł, bo raz uważam, że tak, a raz nie, a w moich okolicach jest krucho z pracą czasem
@@HyperVegitoDBZ Mój tata i mama dostali mieszkanie od rodziców kiedy moja mama miała 25, a mój tata 32, i byli po ślubie, teraz mieszkają w dużym domu, który mój tata zbudował blisko swoich 56 urodzin, więc wiadomo nikt normalny tak nie sądzi, nieda się mieć odrazu wszystkiego
@@HyperVegitoDBZ Ja mam z rodzicami dobry kontakt w miarę, ale z braćmi gorszy i mieszkam na wsi, gdzie w okolicy z pracą jest różnie, nawet w średnim mieście jak Nowy Sącz
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, dużo zdrowia, spełnienia marzeń i planów, jak najmniej stresów w pracy i w życiu prywatnym, dużo kasy🙂 Dzięki za interesujący odcinek i za przekazanie przydatnych informacji, porad i wskazówek👍👏💪🤔
Czy to nie było tak że zwolnili cię z racji redukcji etatów w Intelu a nie że to ty odszedłeś z pracy? Jeżeli tak to u ciebie zasada numer jeden powinna brzmieć: potrafić przyznać się do porażki.
Mówiłem o tym szerzej w tym filmie: ruclips.net/video/SAGOatUU1qs/видео.html Będąc precyzyjnym, rozwiązałem umowę za porozumieniem stron. Zastanawia mnie tylko, jaki ciąg logiczny zaszedł w Twoim komentarzu, precyzując potencjalne brzmienie zasady numer jeden? Gdzie tu porażka, do której miałbym się przyznać? 😊
@ oczywiście “atak” w twoim kierunku jest zasadny z tego względu, że polaryzacja lepiej się klika a co za tym idzie szybciej trafi do ciebie. Chciałem po prostu dowiedzieć się jak do końca to wyglądało, ponieważ byłem pewien, że w tamtym momencie mówiłeś, że zostałeś zwolniony, chociaż byłeś na to gotowy. Dalej mi się to nie klei trochę bo rozwiązanie za porozumieniem stron może również być podpisane z racji żeby nie narazić swojego byłego pracobiorcę na problemy w nowej pracy. Jeżeli zostałeś zwolniony z racji, redukcji etapu to zostałeś zwolniony a nie rozwiązana została umowa za porozumieniem strony, chociaż tak to brzmi oficjalnie. Bez względu na to, informacje te wziąłem z racji tego, że oglądam twoje filmy od dłuższego czasu przez to, że robisz dobrą robotę edukując finansowo takich nieuków jak ja. Moim komentarzem, nie chciałem cię zaatakować a jedynie wyjaśnić pewną niespójność w mojej głowie. Życzę ci dużo szczęście i wytrwałość w tym co robisz. Powodzenia i miłego wieczorku
Ale kompletnie nie odbieram tego jako atak, jeśli bym nie chciał, to bym tego nawet nie podawał do wiadomości publicznej, więc wręcz uważam, że masz prawo pytać. Oczywiście, dla jasności, moje odejście było związane z redukcją etatów (konkretnie ze zwolnieniami grupowymi). Dostałem warunki (w to nie mogę wchodzić), ale jedną z opcji było "rozwiązanie umowy za porozumieniem stron". Nie do końca rozumiem, dlaczego miałoby to narazić byłego pracodawcę, ale nie to jest clue, więc pominę to. Ja natomiast pytanie zadałem (bez ataku), bo nie do końca rozumiałem, gdzie tu miałbym przyznać się do błędu. Na koniec dziękuję za dobre słowo i życzenia. Mam nadzieję, że dalej zostaniesz Widzem 😊. Również przesyłam pozdrowienia!
@@FinansowaTV dziękuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź. Doprecyzowując oczywiście, że chodziło mi tutaj o ciebie (pracobiorcę) a nie twojego przyszłego kontrahenta (pracodawcę). Nie wiem jak to w tym świecie wygląda natomiast wydaje mi się, że jeżeli by wpisali w wypowiedzeniu, że zwalniają Cię z przyczyn np. leniwej pracy (wiadomo, że tak to nie mógłby by ujęte) lub spożywania alkoholu na terenie pracy, to mógłbyś mieć później problem ze znalezieniem pracy a każdy kontrahent, pewnie mniej przychylnie by patrzył na takie odejście. Dla ciebie jak i dla kontrahenta rozwiązani umowy za porozumieniem stron jest najlepszą formą rozłąki, ponieważ nikomu nie przeszkadza to w prowadzeniu dalszych interesów a tak zawsze moglyby pojawić się roszczenia z jakiejś strony. O to dokładnie mi tutaj chodziło. Miłego dnia
Co do małżonki to zapamiętaj sobie, że póki prosperujesz to kobieta z Tobą będzie. Jak zbankrutujesz lub stracisz zdrowie to już niekoniecznie. Pozdrawiam i wszystkiego najlepszego.
To współczuję kobiety. Ja ze swoją się zaczynałem spotykać jak byłem biednym studentem i nie było mnie stać na wyjście na kawę, a dzisiaj przed 40-stka jestem wolny finansowo i dalej jesteśmy razem. Ba, nawet jedna z moich firm prowadzimy wspólnie, bo pokrywają się z jej kierunkiem studiów i zainteresowań.
Punkt „5” piąty to najkrótsza i najszybsza droga do samozagłady . Trzymając kobiety na stosowny dystans przeżyjesz życie tak jak Ty będziesz chciał , a nie tak jak narzuci ci to kobieta , a w dalszej perspektywie z system , którym ona się posłuży żeby Cię usadzić i trzymać krótko za twarz . Jeszcze raz -ŻYCIE BEZ KOBIETY JEST TWOIM ŻYCIEM
nie masz żony, nie masz dzieci to już jesteś bogatszy finansowo od tych mających rodziny. nie dziwie sie dzis wcale młodym ludziom którzy nie chca zawierac formalnych zwiazków i miec dzieci.
@@k.d.2574Pod warunkiem że masz osobę która ceni coś innego niż tylko Siebie i swoje potrzeby. Sam wolę być sam bo tu inwestowanie w kobietę w moim wypadku to wieksza loteria ryzyka niz zakup ryzykownej akcji. Akcje mozesz sprzedac, masz bardziej miarodajne i mierzalne dane do obnizenia ryzyka plus to tylko strata finansowana. Z kims innym to tez inne straty poza kasa. Czas emocje uczucia a nawet zdrowie. Fizyczne psychiczne whatever. Kazda druga osoba to loteria cech zachowania charakteru i reakcji nawet niestabilnej w roznych sytuacjach co przeklada sie na rozsnace ryzyko. A po zerwaniu nikt ci zwroci „zmarnowanych” lat z niewlasciwa osoba. Jedynie czego sie uczysz ze ludzie na ogol i inwestowanie w nich to slaba lokata. Bardziej uczysz sie jak radzic sobie z nimi by bronic sie od toksycznosci i uzaleznienia szkod. Niz nagrody z ich towarzystwa.
@@29ath 😂😂😂 Najwieksza choroba sa ludzie i ich egocentryzm. Musisz wiecej ludzi spotkac i poznac ich nature. Skoro cale swoje zycie i szczescie chcesz uzalezniac od osob 3. Zapamietaj. Im wiecej bedziesz budowac niezaleznosc tym bardziej bedziesz silniejszy w spotkaniu z innymi ludzi. Ludzie szczescia nie daja. Szczescie ci daje twoje wlasne myslenie. To co ty sam kreujesz ze cos lub ktos da ci szczescie😂
Kruszce i broń. Reszta to roszczenia. Zwróć uwagę że Rosja ze swoimi głowicami ponoć jej pieniędzy nie może wypłacić z tzw zachodnich banków - bezpieczne jak w banku. Prawda? Jeszcze czegoś nie rozumiesz?
Każdy żyje inaczej, Ty podajesz swój przepis na życie. A ja powiem jedno - młody człowieku, korzystaj z młodości! Póki masz te 20-25 lat, baw się, szalej, bo później już nie będzie czasu, możliwości. I nie oszczędzaj pieniędzy w tym wieku - w większości przypadków i tak będą to małe kwoty, bo apogeum zarobków jest bliżej 40 roku życia. A gdy osiągniesz legendarne 30 lat, to u większości przychodzi czas na życie dorosłych - osiedlenie się, założenie rodziny itd. W tym wieku już nie jest tak łatwo pogodzić wszystkie obowiązki, a wypad gdzieś ze znajomymi to się ustala na miesiące do przodu.
Szanuję za zdanie,ale to jest właśnie przepis na życiową porażkę. Właśnie dlatego ,że szalejesz za młodu później nie ma na nic czasu i trzeba tyrać na rodzinę etc. Gdyby ktoś mnie uświadomił te 25 lat temu ,że inwestowanie i oszczędzanie da mi dużo łatwiejsze życie w przyszłości to bym był mega wdzieczny. Uważam ,że z życia trzeba korzystać przez cały czas umiarkowanie, a nie młodość to tańce ,a później tylko praca rodzina. Tak jak napisałeś każdy ma swoje zdanie.Tylko Ci co ogarną się w młodości ,będą mieli dużo łatwiejsze życie .
Podzielasz system działania który nie działa. Mam 24 lata nie zamierzam się bawić i wszystko wydawać inwestuję maksymalnie ile mogę. Moi rówieśnicy robią pod siebie jak porównam ich do mnie ja sobie w wieku 35 lat elegancko będę się bawić bo będę mieć dochód który da mi 2x roczne wypłaty a oni będą spłacać kredyty hipoteczne hihi. Taka prawda. Znajomi odejdą , zostaniesz później sam z problemami znam dużo osób które narzekają że się bawili za młodu a teraz nie mają nic. Co do małych środków jak piszesz inwestuję miesięcznie 3000-5000 zł to nie są małe kwoty 😂. Musisz sobie uświadomić że życie nie czeka na idealny moment trzeba sobie wszystko wywalczyć
@@Inwestuje_bez_ryzyka Wszyscy wiemy, że różne są oblicza inwestowania, można dużo zyskać, i dużo stracić - zależy w jakim etapie koniunktury się wstrzelimy. Jednak czas młodości to najcenniejszy czas, czas prób, wyzwań, szaleństw. Nigdy nie będziesz tak młody, jak byłeś wczoraj. Dziś wpaja się ludziom, że trzeba inwestować od 15 czy 20 roku życia. W tym wieku i tak nie oszczędza się za dużo - no chyba, że ktoś mieszka u mamuśki, nie ma kosztów stałych w postaci mieszkania, jedzenia. Jak jesteś młody, ciekawy świata, to każde 500 zł jest ważne, bo dziś pieniądz jest środkiem do doświadczania. Te odłożone 500 czy 1000 zł miesięcznie przez pierwsze 10 lat inwestowania w skali całego życia dużo nie zmieni - to raptem 50 000 - 100 000 zł, które równie dobrze może zamienić się w 500 000 zł, jaki i w 10 000 zł. Wkład inwestycyjny uzyskany w młodym wieku jest niewielki w porównaniu do tego, który mamy w średnim wieku, gdy mamy apogeum zarobku. A czas młodości nigdy nie wróci. Już nie spędzisz tyle czasu ze znajomymi, później tylko praca, rodzina, zdrowie. Tyle ode mnie, nie dajcie sobie wmówić tym finansowym celebrytom, że inwestycje finansowe to najlepsze co możliwe w młodości. Ciekawe ilu z nich wciąż będzie popularne po następnym krachu giełdy, gdy większość z nas zobaczy po -50 czy -70% w saldzie portfela. I wtedy taki młody człowiek, co pół życia oszczędza, nie wytrzyma psychicznie. Inwestowanie nie jest dla każdego.
Zgadzam sie natomaist szalej z rozwaga. Na pewno warto miec plan na przyszlosc juz duzo wczesniej niz zastanawiac sie w wieku 25lat co dalej. Trzeba bawic sie, ale miec PLAN
Ewangelia Mateusza 19, 24: „Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego"
To przepytaj sobie ewangielie Mt 25, 14-30. Odrzekł mu pan jego: „Sługo zły i gnuśny! Wiedziałeś, że żnę tam, gdzie nie posiałem, i zbieram tam, gdzie nie rozsypałem. Powinieneś więc był oddać moje pieniądze bankierom, a ja po powrocie byłbym z zyskiem odebrał swoją własność. Dlatego odbierzcie mu ten talent, a dajcie temu, który ma dziesięć talentów. Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. A sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz - w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”
Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczy, oraz gdzie złodzieje podkopują i kradną; ale gromadźcie sobie skarby w Niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczy, i gdzie złodzieje nie podkopują, ani nie kradną. (NBG) Mt 6:19 -21. polecam rownież Mt 25:31-46
Jak się zaprogramujesz lub ktoś cię zaprogramuje (dla swoich celów) tak w życiu utrwalisz nawyki i tak będziesz mieć Czyli gdzie gromadzić myśle że w sobie w podświadomości wiedzę ,która będziemy mogli powtórnie wykorzystać.To więcej warte niż przedmioty. Miej wysokie cele i nie patrz wtedy na czas bo i tak przeminie
Wszystkiego dobrego na 34 urodziny ! Ja mam 34 za tydzien ! Rewelacyjny wiek i ogromny sukces ha ! Pozdro
Wszystkiego najlepszego 🎉 Obyś przebił długość życia Buffeta w zdrowiu otoczony najbliższymi. Niech potęga procentu składanego działa nie tylko na kontachach ale i w życiu prywatnym ❤ Wszelkiego wsparcia od najblizych oraz siły i dyscypliny. I jeszcze raz zdrowia i długowieczności 🎉
Wszystkiego najlepszego, poproszę odcinek o czerwonej teczce. Pozdrawiam
Widziałem wiele podobnych filmików ale ten wyjątkowo mocno do mnie trafił. Warto się czasem zatrzymać, spojrzeć wstecz na swoje życie i zobaczyć co zrobiliśmy źle, aby wystrzegać się tych błędów.
Wszystkiego najlepszego duzo zdrowka i samych sukcesow. Dzieki za material pozdrawiam 🍻
Wszystkiego najlepszego ;) Na film trafiłem przypadkiem. Zostawiłem subskrypcje. Proszę o więcej takich motywacyjnych filmików, niestety mój ojciec nie przekazał mi tak ważnych w życiu rzeczy. Dziękuję za to.
Wszystkiego najlepszego! 💯
Zacząłem inwestować dość późno, mimo to mam udany, 15-letni portfel.
Moje dzieci mają dużo lepiej. Córce założyłem portfel gdy miała 19 lat, synowi w wieku 24. Oba portfele są dywidendowe i wypłacają dzieciom rosnące kieszonkowe od lat. Jednocześnie rosną w niezłym tempie a
Planuje to samo, wbic nam wszystkim do glowy ze.mamy czas, kazdy z nas i kazdemu plynie tak samo
Polskie spółki?
@@mariuszszymkowiak8514 Tylko GPW. Osiem perełek, które miażdżą S&P500.
@@tomaszgolik3265pochwalisz się jakie spółki?
Może podzielisz się jakie to spółki ?;)
Jak planujesz rozwijać swoje umiejętności w kolejnych latach?
Wszystkiego dobrego na codzień!🎉
Wszystkiego najlepszego 😃
Oglądam Twoje materiały, nie wiem czemu do tej pory nie poleciał SUB. Ten błąd już naprawiłem :) Poproszę jeszcze o materiał w rodzaju '...jeśli Ty masz 40 lat...', bo inny błąd zacząłem poprawiać dopiero kiedy miałem 39 ;)
Wszystkiego najlepszego 100lat
Wszystkiego najlepszego 🎉
2:50 ... dobierz partnera by tworzyć zespół ... a może dopierz partnera by stworzyć rodzinę
Zdrówka! Resztę się kupi :)
Świetne treści, najlepszego w dniu urodzin 👍
Hmm za kilka dni moje 43 urodziny i dopiero zaczynam inwestowanie . Czy będzie film dla tych spóźnionych o dwie dekady? Wszystkiego najlepszego
Spóźnienie minęło z momentem w którym zaczęłaś inwestycje, powodzenia!
Ja się właśnie zastanawiam bo 5 miesięcy temu prawię skończyłem 23 lata się zastanawiam czy inwestować i dalej mieszkać z rodzicami, czy usamodzielniać się wynajmować pokój, i też inwestować, bo nie wiem czy tak się da?
Obecnie hipoteki są tansze od wyanjmu. Więc jak stać cię: bierz własny kredyt/. Nie stać cię: Inwestuj w siebie, by zarabiać lepiej, bo skądś musisz przecież mieć ten kapitał. I oczywiście możesz wynajmować ale jeśli dogadujesz siez rodzicami to po co? Ludzkośc całe generacje mieszkała w 1 domu, to dzisiaj siewmawia że jak masz 25 lat i nie masz domu to jesteś niedojdą.
@@HyperVegitoDBZ No różnie jest, ale ja mieszkam w małej miejscowości, i oczywiście mam duży dom gdzie mam swój własny pokój, a w nim spokój, ale czasem mam ochotę spróbować żyć na swój rachunek, mam możliwość wynajmować w trójkę z kumplami w większym mieście, ale się czasem zastanawiam czy to dobry pomysł, bo raz uważam, że tak, a raz nie, a w moich okolicach jest krucho z pracą czasem
@@HyperVegitoDBZ Mój tata i mama dostali mieszkanie od rodziców kiedy moja mama miała 25, a mój tata 32, i byli po ślubie, teraz mieszkają w dużym domu, który mój tata zbudował blisko swoich 56 urodzin, więc wiadomo nikt normalny tak nie sądzi, nieda się mieć odrazu wszystkiego
@@HyperVegitoDBZ Ja mam z rodzicami dobry kontakt w miarę, ale z braćmi gorszy i mieszkam na wsi, gdzie w okolicy z pracą jest różnie, nawet w średnim mieście jak Nowy Sącz
Fajny pomysł na stworzenie tej czerwonej teczki ze Swoim inwestycjami, gdzie co mamy ulokowane
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, dużo zdrowia, spełnienia marzeń i planów, jak najmniej stresów w pracy i w życiu prywatnym, dużo kasy🙂
Dzięki za interesujący odcinek i za przekazanie przydatnych informacji, porad i wskazówek👍👏💪🤔
Sto lat!
Sto lat! 😉
Bardzo mądre rady!
Bardzo dobry materiał, myślę że bardzo przydatny dla osób w wieku 18-26! Więc taktyczny komentarz dla zasięgów!
W temacie zadawania pytań wolę powiedzenie: Kto zadaje pytania wydaje się głupcem, kto nie zadaje pytań, pozostaje głupcem.
Sto lat! Ech, poczułem się staro...
Moje 43 też jutro,zatem najlepszego
Czy to nie było tak że zwolnili cię z racji redukcji etatów w Intelu a nie że to ty odszedłeś z pracy? Jeżeli tak to u ciebie zasada numer jeden powinna brzmieć: potrafić przyznać się do porażki.
Mówiłem o tym szerzej w tym filmie: ruclips.net/video/SAGOatUU1qs/видео.html
Będąc precyzyjnym, rozwiązałem umowę za porozumieniem stron.
Zastanawia mnie tylko, jaki ciąg logiczny zaszedł w Twoim komentarzu, precyzując potencjalne brzmienie zasady numer jeden? Gdzie tu porażka, do której miałbym się przyznać? 😊
@ oczywiście “atak” w twoim kierunku jest zasadny z tego względu, że polaryzacja lepiej się klika a co za tym idzie szybciej trafi do ciebie. Chciałem po prostu dowiedzieć się jak do końca to wyglądało, ponieważ byłem pewien, że w tamtym momencie mówiłeś, że zostałeś zwolniony, chociaż byłeś na to gotowy. Dalej mi się to nie klei trochę bo rozwiązanie za porozumieniem stron może również być podpisane z racji żeby nie narazić swojego byłego pracobiorcę na problemy w nowej pracy. Jeżeli zostałeś zwolniony z racji, redukcji etapu to zostałeś zwolniony a nie rozwiązana została umowa za porozumieniem strony, chociaż tak to brzmi oficjalnie. Bez względu na to, informacje te wziąłem z racji tego, że oglądam twoje filmy od dłuższego czasu przez to, że robisz dobrą robotę edukując finansowo takich nieuków jak ja. Moim komentarzem, nie chciałem cię zaatakować a jedynie wyjaśnić pewną niespójność w mojej głowie. Życzę ci dużo szczęście i wytrwałość w tym co robisz. Powodzenia i miłego wieczorku
Ale kompletnie nie odbieram tego jako atak, jeśli bym nie chciał, to bym tego nawet nie podawał do wiadomości publicznej, więc wręcz uważam, że masz prawo pytać.
Oczywiście, dla jasności, moje odejście było związane z redukcją etatów (konkretnie ze zwolnieniami grupowymi). Dostałem warunki (w to nie mogę wchodzić), ale jedną z opcji było "rozwiązanie umowy za porozumieniem stron". Nie do końca rozumiem, dlaczego miałoby to narazić byłego pracodawcę, ale nie to jest clue, więc pominę to. Ja natomiast pytanie zadałem (bez ataku), bo nie do końca rozumiałem, gdzie tu miałbym przyznać się do błędu.
Na koniec dziękuję za dobre słowo i życzenia. Mam nadzieję, że dalej zostaniesz Widzem 😊. Również przesyłam pozdrowienia!
@@FinansowaTV dziękuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź. Doprecyzowując oczywiście, że chodziło mi tutaj o ciebie (pracobiorcę) a nie twojego przyszłego kontrahenta (pracodawcę). Nie wiem jak to w tym świecie wygląda natomiast wydaje mi się, że jeżeli by wpisali w wypowiedzeniu, że zwalniają Cię z przyczyn np. leniwej pracy (wiadomo, że tak to nie mógłby by ujęte) lub spożywania alkoholu na terenie pracy, to mógłbyś mieć później problem ze znalezieniem pracy a każdy kontrahent, pewnie mniej przychylnie by patrzył na takie odejście. Dla ciebie jak i dla kontrahenta rozwiązani umowy za porozumieniem stron jest najlepszą formą rozłąki, ponieważ nikomu nie przeszkadza to w prowadzeniu dalszych interesów a tak zawsze moglyby pojawić się roszczenia z jakiejś strony. O to dokładnie mi tutaj chodziło. Miłego dnia
Wszystkiego najlepszego 🥳 dla prawie bliźniaka 😆 mam dzisiaj urodziny
👍
0:48 na pewno wybierać pierwsze?
❤🎉
100 lat, najlepszego
Co do małżonki to zapamiętaj sobie, że póki prosperujesz to kobieta z Tobą będzie. Jak zbankrutujesz lub stracisz zdrowie to już niekoniecznie. Pozdrawiam i wszystkiego najlepszego.
Szon na pewno opuści pokład, jednak są takie które zostaną przy tobie mimo ciężkich chwil
Będę, będę - niezależnie od wszystkiego. Pozdrawiam 😊
Moja nauczycielka z liceum powiedziała, że jak nie ma co do garnka włożyć to miłość się kończy🙂
@@tomaszkwiatkowski4068 jak masz żonę to w ostateczności ją włożysz do garnka.
;)
To współczuję kobiety. Ja ze swoją się zaczynałem spotykać jak byłem biednym studentem i nie było mnie stać na wyjście na kawę, a dzisiaj przed 40-stka jestem wolny finansowo i dalej jesteśmy razem. Ba, nawet jedna z moich firm prowadzimy wspólnie, bo pokrywają się z jej kierunkiem studiów i zainteresowań.
Najlepszego na urodzinki !
👏💪
. dla zasiegu
Ja mam 27 lat i szkoda, że dużo wcześniej nie zacząłem inwestować ale uświadamiam brata, który ma 20
Ucz się na cudzych błędach.
Tak chcielibyśmy
5:00 Tak!
Like daje i komentarz też ale niestety mam 45lat😢
Punkt „5” piąty to najkrótsza i najszybsza droga do samozagłady . Trzymając kobiety na stosowny dystans przeżyjesz życie tak jak Ty będziesz chciał , a nie tak jak narzuci ci to kobieta , a w dalszej perspektywie z system , którym ona się posłuży żeby Cię usadzić i trzymać krótko za twarz . Jeszcze raz -ŻYCIE BEZ KOBIETY JEST TWOIM ŻYCIEM
nie masz żony, nie masz dzieci to już jesteś bogatszy finansowo od tych mających rodziny. nie dziwie sie dzis wcale młodym ludziom którzy nie chca zawierac formalnych zwiazków i miec dzieci.
Co za bzdury.. prawdziwe bogactwo to kochająca rodzina właśnie. Ile w zamożnych finansowo rodzinach jest uzależnień, narkotyków i depresji.
@@k.d.2574Pod warunkiem że masz osobę która ceni coś innego niż tylko Siebie i swoje potrzeby.
Sam wolę być sam bo tu inwestowanie w kobietę w moim wypadku to wieksza loteria ryzyka niz zakup ryzykownej akcji.
Akcje mozesz sprzedac, masz bardziej miarodajne i mierzalne dane do obnizenia ryzyka plus to tylko strata finansowana.
Z kims innym to tez inne straty poza kasa. Czas emocje uczucia a nawet zdrowie. Fizyczne psychiczne whatever.
Kazda druga osoba to loteria cech zachowania charakteru i reakcji nawet niestabilnej w roznych sytuacjach co przeklada sie na rozsnace ryzyko.
A po zerwaniu nikt ci zwroci „zmarnowanych” lat z niewlasciwa osoba.
Jedynie czego sie uczysz ze ludzie na ogol i inwestowanie w nich to slaba lokata. Bardziej uczysz sie jak radzic sobie z nimi by bronic sie od toksycznosci i uzaleznienia szkod.
Niz nagrody z ich towarzystwa.
Samotność jest gorsza niż poważna choroba.
@@k.d.2574Co za bzdury.
@@29ath 😂😂😂 Najwieksza choroba sa ludzie i ich egocentryzm.
Musisz wiecej ludzi spotkac i poznac ich nature. Skoro cale swoje zycie i szczescie chcesz uzalezniac od osob 3.
Zapamietaj.
Im wiecej bedziesz budowac niezaleznosc tym bardziej bedziesz silniejszy w spotkaniu z innymi ludzi.
Ludzie szczescia nie daja. Szczescie ci daje twoje wlasne myslenie. To co ty sam kreujesz ze cos lub ktos da ci szczescie😂
🍺😁👍💰💰💰💸💸💸
Kruszce i broń.
Reszta to roszczenia. Zwróć uwagę że Rosja ze swoimi głowicami ponoć jej pieniędzy nie może wypłacić z tzw zachodnich banków - bezpieczne jak w banku. Prawda?
Jeszcze czegoś nie rozumiesz?
🍾
Każdy żyje inaczej, Ty podajesz swój przepis na życie. A ja powiem jedno - młody człowieku, korzystaj z młodości! Póki masz te 20-25 lat, baw się, szalej, bo później już nie będzie czasu, możliwości. I nie oszczędzaj pieniędzy w tym wieku - w większości przypadków i tak będą to małe kwoty, bo apogeum zarobków jest bliżej 40 roku życia.
A gdy osiągniesz legendarne 30 lat, to u większości przychodzi czas na życie dorosłych - osiedlenie się, założenie rodziny itd. W tym wieku już nie jest tak łatwo pogodzić wszystkie obowiązki, a wypad gdzieś ze znajomymi to się ustala na miesiące do przodu.
Szanuję za zdanie,ale to jest właśnie przepis na życiową porażkę. Właśnie dlatego ,że szalejesz za młodu później nie ma na nic czasu i trzeba tyrać na rodzinę etc.
Gdyby ktoś mnie uświadomił te 25 lat temu ,że inwestowanie i oszczędzanie da mi dużo łatwiejsze życie w przyszłości to bym był mega wdzieczny. Uważam ,że z życia trzeba korzystać przez cały czas umiarkowanie, a nie młodość to tańce ,a później tylko praca rodzina.
Tak jak napisałeś każdy ma swoje zdanie.Tylko Ci co ogarną się w młodości ,będą mieli dużo łatwiejsze życie .
Podzielasz system działania który nie działa. Mam 24 lata nie zamierzam się bawić i wszystko wydawać inwestuję maksymalnie ile mogę. Moi rówieśnicy robią pod siebie jak porównam ich do mnie ja sobie w wieku 35 lat elegancko będę się bawić bo będę mieć dochód który da mi 2x roczne wypłaty a oni będą spłacać kredyty hipoteczne hihi. Taka prawda. Znajomi odejdą , zostaniesz później sam z problemami znam dużo osób które narzekają że się bawili za młodu a teraz nie mają nic. Co do małych środków jak piszesz inwestuję miesięcznie 3000-5000 zł to nie są małe kwoty 😂. Musisz sobie uświadomić że życie nie czeka na idealny moment trzeba sobie wszystko wywalczyć
@@Inwestuje_bez_ryzyka Wszyscy wiemy, że różne są oblicza inwestowania, można dużo zyskać, i dużo stracić - zależy w jakim etapie koniunktury się wstrzelimy. Jednak czas młodości to najcenniejszy czas, czas prób, wyzwań, szaleństw. Nigdy nie będziesz tak młody, jak byłeś wczoraj. Dziś wpaja się ludziom, że trzeba inwestować od 15 czy 20 roku życia. W tym wieku i tak nie oszczędza się za dużo - no chyba, że ktoś mieszka u mamuśki, nie ma kosztów stałych w postaci mieszkania, jedzenia. Jak jesteś młody, ciekawy świata, to każde 500 zł jest ważne, bo dziś pieniądz jest środkiem do doświadczania. Te odłożone 500 czy 1000 zł miesięcznie przez pierwsze 10 lat inwestowania w skali całego życia dużo nie zmieni - to raptem 50 000 - 100 000 zł, które równie dobrze może zamienić się w 500 000 zł, jaki i w 10 000 zł. Wkład inwestycyjny uzyskany w młodym wieku jest niewielki w porównaniu do tego, który mamy w średnim wieku, gdy mamy apogeum zarobku. A czas młodości nigdy nie wróci. Już nie spędzisz tyle czasu ze znajomymi, później tylko praca, rodzina, zdrowie. Tyle ode mnie, nie dajcie sobie wmówić tym finansowym celebrytom, że inwestycje finansowe to najlepsze co możliwe w młodości. Ciekawe ilu z nich wciąż będzie popularne po następnym krachu giełdy, gdy większość z nas zobaczy po -50 czy -70% w saldzie portfela. I wtedy taki młody człowiek, co pół życia oszczędza, nie wytrzyma psychicznie. Inwestowanie nie jest dla każdego.
@@veylib chyba ktoś tu nie ma pojęcia o % składanym ;-) Ale racja wszystko z głową i w odpowiednich proporcjach.
Zgadzam sie natomaist szalej z rozwaga. Na pewno warto miec plan na przyszlosc juz duzo wczesniej niz zastanawiac sie w wieku 25lat co dalej. Trzeba bawic sie, ale miec PLAN
Mam 39 lat... Jak to obejrzę to moge już nie być sobą ;)
czerwona koperta
tylko pantoflarz pyta żonę czy może wyjść z kolegami na piwo. prawdziwy mężczyzna wie że nie może xd
Tylko pantoflarz sie zeni z mysla ze kobieta to lokata szczescia xD
Ewangelia Mateusza 19, 24:
„Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego"
To by chyba trzeba bylo rozwinac jakiemu bogatemu.... istnieje chuba pare typow
To przepytaj sobie ewangielie Mt 25, 14-30.
Odrzekł mu pan jego: „Sługo zły i gnuśny! Wiedziałeś, że żnę tam, gdzie nie posiałem, i zbieram tam, gdzie nie rozsypałem. Powinieneś więc był oddać moje pieniądze bankierom, a ja po powrocie byłbym z zyskiem odebrał swoją własność. Dlatego odbierzcie mu ten talent, a dajcie temu, który ma dziesięć talentów. Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. A sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz - w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”
Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczy, oraz gdzie złodzieje podkopują i kradną; ale gromadźcie sobie skarby w Niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczy, i gdzie złodzieje nie podkopują, ani nie kradną.
(NBG) Mt 6:19 -21.
polecam rownież Mt 25:31-46
Jak się zaprogramujesz lub ktoś cię zaprogramuje (dla swoich celów)
tak w życiu utrwalisz nawyki i tak będziesz mieć
Czyli gdzie gromadzić myśle że w sobie w podświadomości wiedzę ,która będziemy mogli powtórnie wykorzystać.To więcej warte niż przedmioty.
Miej wysokie cele i nie patrz wtedy na
czas bo i tak przeminie
@@Max-gj3fu no właśnie... Czas przeminie i co wtedy?
(Co jest po drugiej stronie)