Dzięki Ci dobra kobieto! Niedawno znudziły mi się 'zwykłe' glinki i kombinowałam czym je wzbogacić i oto, jak na zamówienie, Twoje przepisy! :D Wielka buźka i życzenia udanego urlopu! :*
Ten moment, kiedy pod wpływem czarszkowych filmów przepisowo-surowcowych eksperymentujesz na tyle, ze jak oglądasz takie przepisy jak te odkrywasz, ze jedna Twoich ostatnich maseczek w zasadzie sie prawie pokrywa z jednym z nich.
Chyba już powoli zaczynam wchodzić na poziom upper-intermediate w robieniu domowych maseczek 😊 ale i te przepisy przyjmę z godnością 😂 Dzięki za kolejną inspirację! Ps. udało mi się kupić cudeńka przeciwsłoneczne z Madary (dziewczyny leccie na matique.pl bo mieli dostawę!) - miałaś rację, znowu🙌
Tak nawiązując do Twojego opisu pod filmem i fragmentu z bloga, to nie rozumiem tego oburzenia, że to nie są maseczki domowe. A jakie niby? Skoro ma się takie składniki w domu (które notabene kupowane były samodzielnie, a nie w gotowym zestawie do wymieszania), samemu się wymyśla ich łączenie, żeby zaspokoić swoje indywidualne potrzeby pielęgnacyjne i w domu dopiero się tworzy taki kosmetyk, to jak potem nazwać ten produkt? Dla mnie to jest zdecydowanie maseczka domowa. To tak, jakby ktoś podał przepis na domowe lody przy użyciu maszynki do lodów i się oburzać, że nie można tego nazwać domowymi lodami, bo nie każdy ma maszynkę do robienia lodów 😂 A tak swoją drogą, to uwielbiam takie filmy, bo podnoszą moje ego, skoro takie kompozycje są nazwane zaawansowanymi 😂 Już dawno moje maseczki z glinkami nie opierają się tylko na glince i wodzie/hydrolacie, tylko do tego dochodzą często oleje, witaminy, ekstrakty, świeży aloes, a nawet kuchenne składniki. Bo kto mi zabroni połączyć glinkę z kurkumą albo glinkę ze zmielonymi płatkami owsianymi i miodem? :D Domowe kosmetyki właśnie tym się charakteryzują, że można je komponować dowolnie, zgodnie z własnymi potrzebami. A to, że składniki trzeba skądś wziąć, to chyba oczywiste. Bo domyślam się, że skoro ktoś chce zrobić maseczkę z awokado, to musi się pofatygować i to awokado kupić. Dokładnie to samo jest z glinką i ekstraktami.
Katarzyna Spychał mądrze prawisz👌 Tak sobie pomyślałam, że porównałabym do domowego ciasta - wg logiki tych oburzonych, przecież nie robisz z tego co masz w domu, tylko musisz zrobić zakupy, więc to nie domowe 😂 😂😂 Ale ty to ujęłaś w punkt😊 Pozdrawiam!
Ciasto też dobry przykład :D Inaczej sprawa by się miała, gdyby do tych kosmetyków potrzebne były laboratoryjne narzędzia albo surowce dostępne tylko dla specjalistów z branży. Ale nie. One są dostępne dla wszystkich, a wymieszać je można w filiżance.
Czarszka, a może zrobiłabyś filmik o synergiźmie i antagoniźmie witamin oraz składników mineralnych, tych najpopularniejszych chociaż? Nie mieszam takich kremików jak Ty, ale czasami lubię połączyć na dłoni coś z żelem aloesowym i zastanawiam się, czy wszystko mogę z nim łączyć , czy coś się nie wyklucza i czy sobie krzywdy nie zrobię :) i tak mi się zamarzyło, że nie szperam przez kilka godzin szukając odpowiedzi w internecie udzielonej przez fachowca (tak długo przeszukuję bo nie wiem kto jest fachowcem :) ).....a tak, włączyłabym Czarszkę i już mam! I tak codziennie, przy wieczornej rutynie. co by mi już na zawsze do łba wlazło :))))
uczciwie powiem - myślę, że to byłby mój ogromny wkład pracy (żeby taki temat prosto wyjaśnić, składnie opowiedzieć w nagraniu, wydetytować, odpowiedzieć na pytania ludzi, którzy nie mają pojęcia o domowych kosmetykach, albo wpadli przypadkiem, albo zwyczajnie nie zrozumieli), na którym skorzystałby z 1% oglądających. Przepisy na kosmetyki domowe są oglądane przez 1/3 czasami nawet 1/4 widzów, w stosunku do innych odcinków (widać w statystykach). Teraz publikuję 2 filmy w tygodniu i wolałabym poświęcić ten czas na coś innego, zwłaszcza, że takie informacje można samodzielnie odszukać.
Mam wrażenie, że od samego patrzenia na przepisy moja cera się poprawia 😉
Dzięki Ci dobra kobieto! Niedawno znudziły mi się 'zwykłe' glinki i kombinowałam czym je wzbogacić i oto, jak na zamówienie, Twoje przepisy! :D Wielka buźka i życzenia udanego urlopu! :*
Ten moment, kiedy pod wpływem czarszkowych filmów przepisowo-surowcowych eksperymentujesz na tyle, ze jak oglądasz takie przepisy jak te odkrywasz, ze jedna Twoich ostatnich maseczek w zasadzie sie prawie pokrywa z jednym z nich.
Kolejny wspaniały film. Udanego urlopu!
Chyba już powoli zaczynam wchodzić na poziom upper-intermediate w robieniu domowych maseczek 😊 ale i te przepisy przyjmę z godnością 😂 Dzięki za kolejną inspirację!
Ps. udało mi się kupić cudeńka przeciwsłoneczne z Madary (dziewczyny leccie na matique.pl bo mieli dostawę!) - miałaś rację, znowu🙌
Udanego wypoczynku :)
Ja zawsze mieszam glinkę z wodą i tyle :D ale bardzo fajne przepisy, dzięki! :)
Tak nawiązując do Twojego opisu pod filmem i fragmentu z bloga, to nie rozumiem tego oburzenia, że to nie są maseczki domowe. A jakie niby? Skoro ma się takie składniki w domu (które notabene kupowane były samodzielnie, a nie w gotowym zestawie do wymieszania), samemu się wymyśla ich łączenie, żeby zaspokoić swoje indywidualne potrzeby pielęgnacyjne i w domu dopiero się tworzy taki kosmetyk, to jak potem nazwać ten produkt? Dla mnie to jest zdecydowanie maseczka domowa. To tak, jakby ktoś podał przepis na domowe lody przy użyciu maszynki do lodów i się oburzać, że nie można tego nazwać domowymi lodami, bo nie każdy ma maszynkę do robienia lodów 😂
A tak swoją drogą, to uwielbiam takie filmy, bo podnoszą moje ego, skoro takie kompozycje są nazwane zaawansowanymi 😂 Już dawno moje maseczki z glinkami nie opierają się tylko na glince i wodzie/hydrolacie, tylko do tego dochodzą często oleje, witaminy, ekstrakty, świeży aloes, a nawet kuchenne składniki. Bo kto mi zabroni połączyć glinkę z kurkumą albo glinkę ze zmielonymi płatkami owsianymi i miodem? :D Domowe kosmetyki właśnie tym się charakteryzują, że można je komponować dowolnie, zgodnie z własnymi potrzebami. A to, że składniki trzeba skądś wziąć, to chyba oczywiste. Bo domyślam się, że skoro ktoś chce zrobić maseczkę z awokado, to musi się pofatygować i to awokado kupić. Dokładnie to samo jest z glinką i ekstraktami.
Katarzyna Spychał mądrze prawisz👌 Tak sobie pomyślałam, że porównałabym do domowego ciasta - wg logiki tych oburzonych, przecież nie robisz z tego co masz w domu, tylko musisz zrobić zakupy, więc to nie domowe 😂 😂😂 Ale ty to ujęłaś w punkt😊 Pozdrawiam!
Ciasto też dobry przykład :D Inaczej sprawa by się miała, gdyby do tych kosmetyków potrzebne były laboratoryjne narzędzia albo surowce dostępne tylko dla specjalistów z branży. Ale nie. One są dostępne dla wszystkich, a wymieszać je można w filiżance.
A ci co się tak burzą co do "domowosci" tych kosmetyków, to na prawdę nie mają innych problemów 😨
Czarszka, a może zrobiłabyś filmik o synergiźmie i antagoniźmie witamin oraz składników mineralnych, tych najpopularniejszych chociaż? Nie mieszam takich kremików jak Ty, ale czasami lubię połączyć na dłoni coś z żelem aloesowym i zastanawiam się, czy wszystko mogę z nim łączyć , czy coś się nie wyklucza i czy sobie krzywdy nie zrobię :) i tak mi się zamarzyło, że nie szperam przez kilka godzin szukając odpowiedzi w internecie udzielonej przez fachowca (tak długo przeszukuję bo nie wiem kto jest fachowcem :) ).....a tak, włączyłabym Czarszkę i już mam! I tak codziennie, przy wieczornej rutynie. co by mi już na zawsze do łba wlazło :))))
uczciwie powiem - myślę, że to byłby mój ogromny wkład pracy (żeby taki temat prosto wyjaśnić, składnie opowiedzieć w nagraniu, wydetytować, odpowiedzieć na pytania ludzi, którzy nie mają pojęcia o domowych kosmetykach, albo wpadli przypadkiem, albo zwyczajnie nie zrozumieli), na którym skorzystałby z 1% oglądających.
Przepisy na kosmetyki domowe są oglądane przez 1/3 czasami nawet 1/4 widzów, w stosunku do innych odcinków (widać w statystykach). Teraz publikuję 2 filmy w tygodniu i wolałabym poświęcić ten czas na coś innego, zwłaszcza, że takie informacje można samodzielnie odszukać.
Wie ktos moze jak robic maske algowa.Mam ta z nacimi.Zawsze wychodza mi strasznie grudki.
mam takie wrazenie ze jak dodam oleju do maseczki to jej dzialanie bedzie slabsze ;P
Pierwsza :D