Jeśli tego człowieka dodając wszystkie konteksty nie można nazwać ludzkim śmieciem, to nie wiem kto lepiej by miał się do tego kwalifikować. Obrzydliwy, straszny świat
Maćku, przez x lat śledziłem cię na twoim głównym kanale, ponieważ od dziecka interesuję się piłką nożną. Poprzez dzisiejszy odcinek o lidze mistrzów, dowiedziałem się o istnieniu tego kanału i jestem bardzo zdziwiony, że nigdy wcześniej mnie tu nie było. Bardzo podoba mi się twoje podejście do różnego rodzaju problemów i ich psychologiczna analiza. Życzę większych zasięgów, bo o twoje piłkarskie materiały są zabawne i przyjemnie się je ogląda, tak ten kontent w twoim wykonaniu jest po prostu warty zapoznania się przez większą ilość ludzi.
Naprawdę miłoby było, aby leaderzy środowiska moto zaczęli edukować i piętnować takie zachowania. Zazwyczaj ludzkie śmiecie to te moto świry. Pamiętam jeszcze w gimnazjum odwiedził moją klasę zawodowy kierowca, instruktor, który miał zrobione chyba wszystkie kategorie uprawnień. Pokazał nam badanie - zdecydowana większość kierowców w Polsce myśli, że jest "dobrymi kierowcami". Jednocześnie mówiąc, że sam siebie dobrym kierowcą by nie nazwał. I taka mi myśl przychodzi, że w środowisku moto każdy myśli, że jest bogiem kierownicy. On przecież szybko, ale bezpiecznie, on u mnie prowadzić, wchodzić w zakręty... Gówno prawda. Założę się, że ten śmieć takiego Buddę sobie pewnie do obiadku nie raz włączył :) I tutaj żadna w tym winna Buddy oczywiście - po prostu myślę, że gdyby tacy leaderzy, influencerzy jak Budda czy inni zaczęli mocniej piętnować takie zachowania - jazda po pijaku, przekraczanie prędkości, jazda pasem awaryjnym itp., być może część tych śmieci by się zastanowiła. Być może przeszłaby by myśl, że skoro ktoś tak popularny i lubiany mówi wprost - wsiądziesz za kierownicę po pijaku - jesteś śmieciem, to może by się jakaś zmiana w głowie zadziała. Powtarzajmy to głośno, że nie pozwalamy na takie działania. Nie ma na to aprobaty w zdrowym społeczeństwie. Co roku młodzi odbierają swoje prawo jazdy. Bogaci synusiowie, wsiadają do mocnego auta tatusia. Tatuś z mocną pozycją, z kontaktami to przecież wyciągnie z każdego problemu, nawet z jazdy po pijaku. Osoby, które mają w tym momencie 15 lat są jeszcze według mnie silnie podatni na wpływ influencerów, rówieśników. Gdyby influencerzy takim nastolatkom już teraz wpajali dobre wartości - są jeszcze 3 lata na zmianę myślenia takiej osoby. Przez lata powtarzania, może uda się kogoś uświadomić. No ale fakt jest taki, że u nas rozwija się pseudo gangsterka w świecie influencerów. Tak czy inaczej trzeba o tym mówić, pokazywać, piętnować, aby chociaż na podświadomości takiej osoby jakąś rysę wywołać. Wspomniałeś, że takich osób będzie więcej - według mnie jednak jako społeczeństwo idziemy w dobrą stronę, lecz bardzo powoli. Niech każdy z nam robi swoje i będzie dobrym przykładem dla innych. Dzięki ci za ten film. Mimo tego, że w sumie rozpaliłeś we mnie gniew na system, gdy wcześniej mój gniew spoczywał jedynie na ludzkich śmieciach, to myślę, że to bardzo ważny film. Na pewno w gronie Twoich widzów są osoby, którym zdarzyło sie jechać po pijaku i na pewno są osoby, które w taki sposób szarżują podczas jazdy.
Powiem w przeciwienstwie do Ciebie, poniewaz jako ktoś kto o psychologii wie odrobinę, jestem zaskoczony tym co mówiłeś. Wysokość kary nie jest istotna w odstraszaniu, elementem który powoduje że boisz się przekraczać prędkość w Szwajcarii nie jest wysokość mandatu a fakt że masz świadomość że nie unikniesz kary. W Polsce wbrew popularnemu mniemaniu statystyki pokazują że mamy w skali europejskiej "bardzo" niewielu pijanych kierowcow(mniej niz tacy Niemcy czy wczesniej wymienieni Szwajcarzy). Problemem Polski i Polaków prawnie jest fakt że na codzien widać jak ludzie łatwo unikają kar za rażące wykroczenia co daje poczucie bezkarności, a w połączeniu z przyzwoleniem społecznym(gdzie znajdziesz podludzi broniących pijanych patocelebrytow). Umacnia to tylko postawę "i tak nic mi nie zrobia". Co więc może pomóc?! W mojej skromnej opinii nasz wymiar sprawiedliwości i organy ścigania/egzekwowania muszą zacząć łapać i przykładnie karać ludzi rażąco łamiących przepisy, bo dawanie coraz to wyższych mandatow Kowalskiemu za przekroczenie prędkości o te 10 kilometrów na godzinę nie sprawi że aktorzyna bez uprawnień i przeglądu nie zabije rodziny na pasach.
Może i o psychologii nie wiem aż tyle co Ty, niemniej jednak zgadzam się z Maćkiem. A jestem osobą, która patrząc na swoją przeszłość może zaprzeczyć Twojej tezie, że wysokość kary nie jest istotna. Uwierz mi, że jest. Chodziłem na psychoterapię, z której byłem zachwycony i ze stuprocentową świadomością odpowiadam Ci, że gdyby zamiast kary finansowej groziłoby mi pozbawienie wolności to nie zrobiłbym pewnych rzeczy w swoim życiu. Maciek wspomniał też, że wysokie kary finansowe nie koniecznie pomogą, podając właśnie za przykład ludzi majętnych, więc taka kara nie jest adekwatna do czynu, bo w zasadzie w takich przypadkach kara finansowa to brak kary. Co więcej, Maciek wspomniał takie zdanie "przekroczyłeś prędkość - idziesz siedzieć". Na koniec mogę tylko dodać, że jestem zaskoczony tym co napisałeś jako osoba mająca wiedzę o psychologii
Zgadzam się w stu procentach, dorzuciłby do tego budowanie większej ilości progów zwalniających w terenach zabudowanych, większą ilość kontroli czy wysepek na wzór Niderlandów gdzie kierowcy zmuszeni są zredukować prędkość. Wysokość kary nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem. Jedyne co osobiście popieram, to zredukowanie dopuszczalnej ilości do 0,0 promila, by uniknąć typowego Polskiego kombinowania na zasadzie „a dobra bo mam taką masę” „a bo ja tak trawię” itp. W tym przypadku, nic nie powstrzymało by tego człowieka przed wejściem za kółko pod wpływem. Problemem jest to, że poczucie bezkarności jest o wiele w MOJEJ OPINII prawdopodobne na drodze szybkiego ruchu, gdzie nie ma tak dużo policji, pieszych, znaków, a jedynym realnym zagrożeniem jest fotoradar na który i tak nikt nie zwróci uwagi (mam na myśli takie osoby jak poszukiwany). Jedynym rozwiązaniem, które przychodzi mi na myśl jest dość mocno utopijne. Chodzi mi tu o możliwość uruchomienia silnika samochodu tylko jeśli po dmuchnięciu przez kierowcę w zamontowany alkomat nie zostanie wykryty alkohol. Obejść się to będzie dało na X sposobów, ale to tylko moje spostrzeżenia/przemyślenia
Nie zgodzę się w jednym momencie. Nie mamy problemu pijanych kierowców, bo mamy jeden z najniższych % i jednocześnie jeden z największych % testów. Z tego co czytałem średnio co 2 Polak raz do roku jest badany na trzeźwość. To bardzo dużo. Problemem jest przyzwolenie na "szybką, ale bezpieczną jazdę"
@@bartekkrzysik7730 problemem jest to, że ktoś może mieć kilka zakazów prowadzenia pojazdów i być na wolności. Problemem jest to, że recydywiści rażących wykroczeń drogowych są wciąż na wolności. Problemem jest też prawo, mówiące, że radiowóz musi być widoczny, żeby można było uznać pomiar policjanta z suszarką i wiele więcej. Myślę, że gdyby zaostrzyć te aspekty tudzież sprawić najpierw, żeby w ogóle działały, to kultura zap...lania by stanowczo się przestała panoszyć.
Mną ostatnio wstrząsnęła informacja o tym, że kilkanaście osób będzie miało sprawę złożoną przez rodzinę Sebastiana M. o naruszenie dóbr za to, że nagłośnili sprawę jego wypadku, za hejt i wyzwiska. Przecież to jest jak poklask albo splunięcie w twarz, a synek sobie siedzi w Emiratach, ma wywalone na wszystko i nawet nie złożył w prokuraturze wyjaśnień. Jakim cudem tutaj nie ma kary?!?
tak, tylko z tego co ja czytałem to zdjęcia jego rodziny, prawdopodobnie żony i innych osób ujawnił ich ślubny fotograf. Jest to jednak jakieś naruszenie etyki, tajemnicy zawodowej, ale szczegółów nie znamy, o tym zadecyduje sąd
Maciej... to bardzo ważny i potrzebny materiał! Liczę, że każdych wyborach będziemy pytać my, a zwłaszcza dziennikarze kandydatów na polityków jak chcą dbać o nasze bezpieczeństwo. Jak chcą sprawić, że będziemy czuli się jak na drogach w Szwajcarii czy Szwecji, albo nawet w Czechach. Gdzie jazda samochodem będąca przyjemnością będzie bezpieczna, a nie walką o życie. Ten chory typ od "trumien na drogach", morderca z A1, ten śmieć Żak okazali calość zepsutego, zgniłego systemu, w którym liczą się znajomości i kluczenie w prawie. Sądy tak bronione przez niedawną opozycję okazują się stać po stronie celebrytów, prawników, polityków, znajomych i znanych... Nie możemy odpuszczać, musimy ciągle wymagać j oczekiwać zmian. Tak by wszyscy czuli, że kara grozi. Nie musi być najsroższa ale pewna.
Każdy kto widzi, że znajomy, albo ktokolwiek inny wsiada za kółko pod wpływem i jeszcze nie daj Bóg do tego coś zrobi jest tak samo winny i takim samym śmieciem ludzkim jak osoba która za to kółko łapie.
"Psycholog nie powinien okazywać tak negatywnych emocji" - to chyba jeden z największych mitów naszej profesji. Psycholog może rozumieć emocje, może potrafić w pewnym stopniu je kontrolować, ale z całą pewnością nie powinien ich hamować/blokować czy za wszelką cenę unikać. Dlatego również jako psycholog - podpisuję się pod tym filmem i w pełni zgadzam się, że określenie "ludzki śmieć" jest tu w pelni adekwatne i nad wyraz łagodne. Bo ze śmiecia da się coś odzyskać, z tego parszywca już nic.
Jazda po pijaku to jedno, ale w tego typu wypadkach ludzi zabija prędkość a nie alkohol, więc to brawurowa jazda (której bardzo często sprzyja oczywiście alkohol) jest jeszcze większym problemem, który jednak jest zdecydowanie łagodniej karany, a co gorsza pośrednio promowany przez popularnych ostatnim czasem influencerów lifestyle'owo-samochodowych pokroju Kamila La Duppy. 8:34 Nie owijajmy tego w delikatne słówka. Wiedzą powszechną jest, że szeroko pojęta kasta sądownicza, jest nowotworem na organizmie społeczeństwa polskiego.
Niestety w taki sposób zginął mój bliski znajomy , pijany typ w niego wjechał , uciekł z miejsca zdarzenia , a gdy go znaleźli to probował sie wybielac ze to jego wina bo ten moj znajomy niby wyjechał na droge , gdzie na kamerach widac ze nic takiego nie mialo miesjca Swietny material , niestety wiele osob ma bardzo lekkie podejscie do tego tematu
Dokładnie Macieju tak jak mówisz. 34 lata temu miałem wypadek. Potrącił mnie samochód. Samochody zatrzymały się przepuszczając pieszych przez przejście. Sprawca wyjechał z sąsiedniego pasa na pełnej mocy. Dostał zawiasy i zakaz prowadzenia na jakiś czas. 80% uszkodzenia ciała, rok w szpitalu i konsekwencje do teraz. Przebaczyłem sprawcy, ale pamięć o tym zdarzeniu pozostaje nadal. Co byłoby, gdybym zaczekał na przejściu 5 sekund dłużej. Polskie prawo na drodze jest niedostosowane do naszego polskiego charakteru.
@@ZmianaDoswiadczaniadokładnie. Chyba zazdroszczę tej sily. Ja zawsze będę pamiętał kto zabił mojego najlepszego przyjaciela i uniknął kary, bo córcia była prokuratorem... Mieliśmy 19 lat, minęło kolejne 17, a ja dalej jak słyszę o pijaku za kółkiem to nie mam żadnych uczuć poza pogardą i gniewem.
bardzo dobry i cholernie wartościowy kanał i chciałbym zeby on jak najdluzej był to duzo daje podoba mi sie taka forma dialogu rozmawianie na tego typu sprawy bardzo dobre ✌🏽
Mnie trafia szlag jak widzę jakis materiał w social mediach ktoś łamie prawo (często ewidentnie), a komentarze wyglądaj zazwyczaj tak: 1. Szukanie na siłę błędu nagrywającego ( Co z tego, że ktoś zapieprzał 120 w zabudowanym to nagrywajacy za późno zahamował) 2. Na autostradzie gloryfikowana jest jazda 200 a kierowca jadacy 140 powinien wpychać się pomiędzy ciężarówki na prawym bo książe jedzie 3. Jak ktoś ma dobry samochód to może więcej bo wiadomo silnik w Porshe nie może się marnować na jazdę ślmiaczym tempem Itd. itd. Zacząłem blokować treści na socialach apropo ruchu drogowego bo można stracić wiarę w ludzkość i zacząć się obawiać wyjazdu na drogę gdzie jeżdżą takie osobniki
W moim wypadku ten gniew sięga trochę głębiej, bo wynika właśnie z braku takich regulacji które bardziej zmusiłyby takich ludzkich śmieci do zastanowienia się nad tym czy warto coś takiego robić. Dochodzi do tego jeszcze mój gniew na bagatelizowanie takich spraw które dotyczą nas wszystkich, typu właśnie regulacje prawne ruchu drogowego czy innych dziedzin życia typu dostęp do używek, globalne ocieplenie, zmiany w energetyce, jakkolwiek dbanie o świat i ludzi w okół nas, którzy nie są nam jakkolwiek bliscy, bagatelizowanie własnego zdrowia itp. Wiem że każdy ma prawo do własnych przemyśleń, własnego zdania, ma wolną wolę, ale czemu niby przez takich ludzi musimy żyć w gorszym świecie niż mógłby łatwo być. Strasznie mnie to uwiera. Stety albo niestety trochę mniej mnie to boli po czasie bo troche musiałem zacząć mieć na to wywalone bo za bardzo mnie to uwierało, ale też nie staram się tego wyzbyć całkowicie, ale tak jak z innymi emocjami troche lżeje to z czasem niestety.
Ja podejmę dyskusję, a właściwie dodam coś od siebie. Uważam, że kary za jazdę po pijaku są zbyt małe. Uważam, że konfiskata samochodów pijanym kierowcom to bardzo dobry pomysł, brzmi jak coś co miałoby faktycznie coś zmienić w tym temacie (chociaż z tego co słyszałem niedawno, statystyki wcale tego nie wskazują) - tutaj nie potrafię zrozumieć dlaczego niektórzy tak bardzo narzekają na ten system, że to jest ingerencja w naszą wolność - abstrakcja. Obok jazdy pod wpływem, już parę lat temu o tym pomyślałem, postawiłbym wjeżdżanie na drogi ekspresowe pod prąd i jazda na nich pod prąd właśnie. Dla mnie tutaj również powinny być ZDECYDOWANIE większe kary i osoby, które zostały na tym złapane, od razu powinny mieć stawiane zarzuty CO NAJMNIEJ z tytułu "§ 1. Kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8", oczywiście bez taryfy ulgowej, a najlepiej dodatkowo pod jakieś usiłowanie zabójstwa, bo naprawdę ciężko inaczej coś takiego klasyfikować.
Za wszystko w tym kraju są za małe kary. Jakiś mężczyzna przetrzymywał w piwnicy kobietę przez wiele lat, robił jej okropne rzeczy, po czym w najlepszym przypadku dla niego, może dostać parę lat pozbawienia wolności. Kolejną rzeczą są przypadki pdf i g**łtu, które często się kończą tylko pracami społecznymi. Z wiadomego powodu kary są tak niskie, Ci którzy rządzą tym krajem sami pewnie nie raz brali udział w podobnych wydarzeniach, dlatego na rękę im będzie ustawienie niskich kar, gdyby zostali na czymś przyłapani.
@@JohnnyTravolta o ile w ogóle nie umorzą takim osobom sprawy, jeśli w ogóle zostaną złapani za rękę. Wiadomo, jak cię za nią złapią, to mów że to nie twoja ręka
Kary oczywiście są za małe i to raczej nie podlega żadnej dyskusji. Powinny być bardzo zaostrzone ale zabieranie samochodu to abstrakcja i czysta komuna. Własność jest jednya z podstawowych wartości naszej cywilizacji. Poza tym co to zmieni. Taki kierowca kupi sobie samochód za 1500 zł i będzie jeździł dalej pomimo braku prawka, które powinno być zabrane od razu pijanemu kierowcy. I o ile zabranie samochodu to coś niedopuszczalnego ( bo np jest to jedyne auto w domu, to auto którym jeździ nie tylko ten kto jechał pijany, ale np. jego żona do pracy, jego córka na studia, wożą nim osobę starsza do lekarza itp.) Tak uważam że np. kara finansowa w wysokości wartości tego auta jest już dopuszczalna
Cześć Maciek, co uważasz o wyrzucaniu negatywnych emocji podczas oglądania meczów piłkarskich i ogólnie o nadmiernym zaangażowaniu emocjonalnym w kibicowanie klubowi piłkarskiemu? Fajnie byłoby zobaczyć taki odcinek.
No Maciek, zacząłem oglądać ten kanał częściej niż Footrolla. Mega fajne treści i Ty sam też topka. Od lat fan. Dzięki za to co robisz. Leci tutaj sub też :)
Taka sama historia z oglądaniem tak zwanych freak fightów i traktowanie tego jako guilty pleasure - niby ukłon w stronę sponsora, z drugiej strony jak Maćka uwielbiam od strony sportowej, tak nie wybiorę psychologa który wieczorem zajada się czipsami do walki jakichś patocebrytów:)
@@goingwrongway8058pewnie gdyby nie sponsor to by się tym w ogóle nie zajmował. Dla mnie jednak reklamowanie hazardu jest gorsze niż odpalenie jakichś freak fightów (nie żebym był fanem).
Taki delikwent to powinien się bać że swoim zachowaniem może doprowadzić do tragedii, a nie bać się poniesienia konsekwencji. Ale to już kwestie moralne.
Pierwsze złapanie osoby pod wpływem zabieramy prawko na czas określony. Widełki od stanu upojenia. Od roku do dożywocia. Drugie złapanie kara więzienia od w zawieszeniu do 10 lata w zależności od wykroczenia pierwszego i drugiego. Tu nie ma co się litować czy zabierać samochody. Jasne przepisy i widełki bez rozprawy sądowej praktycznie czy prawnika. Byłeś pijany badanie wynik. Gratulacje zdał Pan zapraszamy hotel czeka. Za zasługi 3 lata. Plus przywracamy pracę w więzieniu. I jak ktoś mi mówi, że nie da się pracować w więzieniu. To ja mówię. Komputerek i jest masa gówno roboty, którą trzeba robić. Exele czekają. Przepisywanie danych też.
A ja uważam, że dla zwykłego człowieka to tydzień czy dwa w więzieniu wystarczy. Problemem u nas niestety jest egzekucja prawa. Za mało policji na drogach, za mało fotoradarów, czy odcinkowych pomiarów prędkości. Cofnięcie uprawnień straży do ustawiania fotoradarów to najgorsze co spotkało polskie drogi. Ryzyko schowanego fotoradaru powinno być na każdym kroku, może wtedy każdemu przypomniałby się egzamin i dopuszczalne prędkości
Świetny post. Podpisuję się pod wszystkim poza zawiasami. Cała sztuka na tym powinna polegać, że nie ma odwołania od kary. Jest wynik - jest bezwzględne więzienie. Czym innym jest szybka jazda, a czym innym świadome pijaństwo.
@@Batarang2285ograniczenia prędkości są niedostosowane do realiów. Są zaprojektowane dla najgorszych kierowców oraz najgorszych aut. Droga hamowania nowych aut jest prawie dwa razy krótsza niż przewidują to obecne „przepisy”. Tak więc płacenie mandatu za jazdę 70 w miejscowości w której najbliższe zabudowanie zaczyna się za kilometr, a wyskoczył pajac zza krzaków i macha lizakiem to absurd. Dodatkowo ludzie jadą dostosowując prędkość do warunków na drodze, ale przekraczając przepisy i gdy pojawia się znak fotoradaru, to wszyscy dają po heblach. To niby ma zwiększać bezpieczeństwo? Można ten ustawić ograniczenia w mieście do 30 i wtedy będzie w teorii bezpieczniej, ale czy tędy droga? Wydawało mi się że celem aut jest „szybkie” przemieszczanie się z miejsca na miejsce. Byłem świadkiem gdzie policja stała „na bombach” w tunelu, i nagle wszyscy zaczęli hamować bezmyślnie. Jedno auto nie zdążyło i była kolizja dosłownie przy radiowozie (3 pasmowa trasa w stolicy). Takich przypadków gdzie przez policję i radary zdarzają się kolizje jest multum
Mówisz że to tylko przemyślenia ale jednak uświadomiłeś mnie z tym ostatnim przykładem o dopuszczeniu do sytuacji gdzie nie ma żadnego kierowcy. Oczywiście nigdy nie kierowałem pod wpływem i nie mam takiego zamiaru, lecz zacząłem się zastanawiać co zrobiłbym w takiej sytuacji i już wiem
Nie zgadzam się z krytyką twórcy który mówi żeby nie płacić mandatów za średnią prędkość. Po to ktoś dostaje nasze podatki żeby takie sprawy zostały uregulowane. A skoro nie są, to powinni za to zapłacić politycy/osoby odpowiedzialne. Ustawienie tych pomiarów prędkości bez prawa pozwalającego na egzekwowanie średniej prędkości to defraudacja. Ten sam case z „audytem obywatelskim”. Instytucje państwowe stawiają sobie nielegalne znaki o zakazie fotografowania i nękają ludzi, a wystarczy żeby tylko zrobili jedno proste rozporządzenie z deklaracją znaku zakazu. To ja jako obywatel muszę przestrzegać ich wszystkich chorych przepisów (między innymi ograniczenia do 50km/h na 4 pasmowej trasie w Warszawie), a oni nie potrafią przez tyle lat zrobić głupiego rozporządzenia ze znakiem? A niby żyjemy w niebezpiecznych czasach i to bardzo ważne rozporządzenie.
Mnie najbardziej smuci w temacie wypadków i niebezpiecznych sytuacji drogowych egoizm i zanik takich, wydawałoby się, podstawowych cech/cnót, które powinny być podstawą relacji międzyludzkich, czyli chociażby życzliwości czy wyrozumiałości. Jakiegoś pomyślunku, że nie jestem najlepszy, że mogę ja lub ktoś inny popełnić błąd; nie śpiesząc się dać jakiś margines błędu na reakcję. Niestety np. taki Internet nie pomagają - zachwalają patologię i cwaniactwo, jednocześnie wyśmiewając się z praworządności. I później taka młoda osoba wchodzi w dorosłość i nagle się okazuje, że trzeba ponieść odpowiedzialność za swoje czyny. I później mamy to, co mamy - ucieczki z miejsc wypadków, mataczenie, nieudzielenie pomocy, itp.
Osobiście uważam, że kary za jazdę po pijaku powinny być bardzo wysokie w ramach odstraszenia, ale konieczne jest zdefiniowanie progu upojenia alkoholowego, od którego mówimy o pijanym kierowcy, bo w Polsce limit promili za kierownicą jest taki, że lekko mówiąc nie trzeba być pijanym, żeby go przekroczyć. Różnica między kimś, kto prowadzi z 0,25 promila we krwi a kimś, kto prowadzi z promilem we krwi jest moim zdaniem ogromna. Ten drugi mógłby spokojnie być sądzony jak za nieumyślne spowodowanie śmierci, nawet jeśli nie wywołał wypadku, po prostu za samą jazdę po pijaku, a w przypadku tego pierwszego byłoby to niepoważne.
Pytanie brzmi, czy jest jakaś droga oddolna, aby wprowadzić karę więzienia od 5 lat wzwyż za kierowanie z ponad 1 promilem, tak samo za jazdę bez uprawnień czy przekroczenie prędkości o ponad 100? Jakiś wniosek obywatelski, gdzie można zbierać podpisy, może referendum? Może warto by coś takiego zostało pociągnięte przez osoby publiczne, aby temat się rozniósł na całą Polskę. Wiadomo, że zmiana kodeksu karnego z reguły powinna być niezależna od opinii publicznej, bo ta jest dość chwiejna i bardzo podatna na wpływy czy manipulację, ale w tym konkretnym przypadku wierzę, że nikt zajmujący się tematem nie odważyłby się na podważenie stosowności takich przepisów. Umówmy się, potrzebujemy czegoś takiego na wczoraj i potrzeba tutaj działania
Nagrasz kiedyś film o alkoholu? Poruszył byś temat dlaczego Ty już go nie pijesz, jak on działa na organizm itp. Pomijając typowe oczywiste argumenty typu "psuje to twoje relacje z ludźmi, robisz głupoty itd", ale jak ktoś umie pić, to go te rady nie dotyczą, więc dobrze byłoby poznać trochę inne perspektywy i mieć szerszy pogląd
W Polsce najlepsze są fotoradary, które są tak widoczne, żeby tylko czasem kierowca nie dostał mandatu. W Niemczech fotoradary najczęściej wyglądają jak słupy od świateł + często gęsto są mobilne fotoradary w autach.
Społeczeństwo ma ogromny problem alkoholowy ogromny problem z wychowaniem w szacunku i miłości w wielu rodzinach i to tam szukałbym rozwiązań systemowych. Od podstaw. Zakładam, że chłop ma problem alkoholowy i emocjonalny nagromadzony w czasie całego życia . Wsadzanie do więzień ok , ale nadal będzie się to dziać i jedyne co ludzie potrafią to budować więzienia i zamiatać sprawy pod dywan.
Jako psycholog powinieneś wiedzieć, że zaostrzenie kar tylko po to aby "odstraszyć" na takich morderców nie zadziała. To ludzie z włączonym trybem autodestrukcji, którzy podświadomie dążą do tego aby coś się stało :( I niestety tak jak kara śmierci nie odstrasza morderców - bezwzględne więzienie nie odstraszy takich idiotów. Nie wiem co mogłoby zadziałać aby takich przypadków było mniej :(
Tu nie tylko wchodzi w grę kwestia słabych kar za piractwo drogowe, ale też problemu z alkoholem. Tego, że ludzie, którzy tracą po nim (jakkolwiek znikomą przed wypiciem) trzeźwość umysłu, nie mają jednocześnie umiaru w jego piciu.
Akurat w tym przypadku ja staram się patrzeć na siebie i swoje otoczenie, a to na co nie mam wpływu, zwyczajnie nie angażuję się w to emocjonalnie. Oczywiście uważam jeżdżenie po alkoholu za coś karygodnego, ale to że jakiś celebryta tak zrobi i nie poniesie za to konsekwencji, to na to nie mam żadnego wpływu, ani na to, jaką karę poniesie
Ale dla mnie jako wolnościowa podejście typu szwajcarskiego jest w porządku, bo ja dalej mam wybór mogę przycisnąć do dechy i zaryzykować ale są z tego konsekwencje i wcale nie czułbym że to ogranicza moja wolność w jakimś kontekście
Zapierdalanie w miejscu, gdzie spodziewamy się innych uczestników ruchu uważam za moralne skurwysyństwo. Ale czy moralnie złe jest np. zasuwanie na oświetlonej, prostej autostradzie w środku nocy? Jak sie rozbijesz, zabijesz tylko siebie. Nie oczekuje oczywiscie od systemu dostosowania sie do tego, bardziej chodzi mi o ten aspekt moralny. A co do systemu, to uważam że powinien przewidywać kary adekwatne do stanu majątkowego tego, który spowodował wypadek. Pomimo moich stosunkowo wolnościowych poglądów uważam że zabieranie aut pijanym kierowcom za słuszne, ale dodałbym do tego mandaty które będą np. procentem miesięcznego dochodu. Prawo w tym aspekcie ma zapobiegać.
News sprzed chwili - Teraz trzymajcie się mocno... Łukasz Żak miał nie jeden ale PIĘĆ SĄDOWYCH ZAKAZÓW PROWADZENIA POJAZDÓW. Wydawali je sędziowie z warszawskiej Woli, Żoliborza i Pragi Północ.
Maćku, a zastanawia mnie np twoja opinia o Adamku, który jeździł po alkoholu, jednak w kraju gdzie mieścił się w normach. Jestem bardzo ciekawy takiego rozwinięcia tematu o różnych limitach w krajach, jak to jest wyliczane, gdzie moim zdaniem każda ilość alkoholu powinna być zakazana podczas jazdy autem.
W Słupsku w tym roku...gościu zabił motocyklistę...jadąc pod wpływem środków odurzających...złapany tylko dlatego że zatrzymał się i robił relację bo inaczej za pewne by uciekł i nikt by nie złapał. To Państwo jest z dykty i kartonu...tutaj jeżeli ktoś ma znajomości albo kasę to śmiało jest bezkarny...to przeraża a to co się dzieje na drogach to jest tragedia...ludzie chcą być zawsze pierwsi...kilka sekund przed kimś itp i nie tylko po pijaku
Słyszałem o gościu który od 15 lat jeździ bez prawa jazdy i czesto jeździ pod wpływem alkoholu. Jak widać można, ale nie popieram takiego zachowania, szczerze wątpię czy kiedykolwiek zostanie złapany na tym wykroczeniu lub spowoduje wypadek
Bardzo fajne porównanie. Mateusz zwróć uwagę że gdy za wszelką cenę zwalczasz śmieci np pałac je to ona w gorszej formie powrócą i i na Cb źle oddziałują.
1:40 Na odludziu można powiedzieć, że ktoś nie miał innej opcji na powrót (trzeba było nie pić skoro nie masz powrotu), ale nie w mieście, gdzie jest do wyboru do koloru - autobus, tramwaj, pociąg, metro albo taxi
Wiem ze to nie ten kanal ale tu moze predzej zauwazysz; czy na Footrollu zrobisz odcinek o podsumowaniu najciekwaszych transferow z tego okienka? PS dobra robota Macku jak zawsze
Nie zgadzam się by karać kogoś za przekroczenie prędkości o 20 km/h bardzo surowo bo ktoś kogoś zabił jadąc 200km/h. Trzeba bardzo surowo karać tych którzy jeżdżą 200km/h. Jak wprowadzimy wiezienie za przekroczenie prędkości o 20km/h nie spowoduje to ze ktoś nie bedzie jeździł 200km/h
Szczerze moim zdaniem walić trochę pijaków, nie ma ich tak dużo. Mnie nieziemsko irytują osoby, które przekraczają prędkość o 30-40-50 kmh i mówią "jadę szybko, ale bezpiecznie". Osobiście jestem fanem rozwiązania z USA, przekraczasz prędkość o 40kmh INSTANT na 3 miesiące BEZWARUNKOWEGO więzienia. Może to samo warto zrobić z pijakami, ale później, bo nie powodują tak wielu pijaków, jak prędcy kierowcy
Nie jestem psychologiem - co sądzisz o karze śmierci pod względem moralnym? Jakby taki petent lub inna osoba, która zabiła osobę na drodze poszła na stryczek i byłoby to nagłośnione, to może część ludzi by się opamiętała. A nawet jeśli nie, to czy brak takiej osoby w społeczeństwie to tak duża strata? Pomińmy fakt długotrwałych procesów - chciałbym aby rozdzielić te dwie kwestie
@@ZmianaDoswiadczania Ta, jak coś to chyba masz rozmowe na Kanale Sportowym (hejtpark) gdzie Wardęga opowiada te historie. Potem też odnosił się na live, ale nie pamiętam kiedy to było.
Moim zdaniem niestety mamy okres gdzie są ludzie którzy za gloryfikujące robią określenie "Sigma" co do kogoś liberalnego i pogardliwe "lewaku" dla ludzi którzy jak bądź odniosą się do tematu społeczeństwa. Niestety, pogarda dla przepisów i norm staje się modą i czymś co należy robić by być tym Sigmą. Jako pieszy miałem już ogrom konfrontacji z kierowcami na chodnikach. Coś w rodzaju scen z kanału Konfitura, Samochodoza, Stop Cham Warszawa. Raz dostałem groźbę pomocy od kierującego który był na skrzyżowaniu. Polegająca na tym że mi wpie... bo to ja przeszkadzam normalnemu człowiekowi egzystować. Jako pieszy na chodniku (tak wiem jest przepis o blokowaniu ruchu, tutaj to jest moim zdaniem o kant tyłka rozbić bo jednak mowa o aucie które nie ma prawa jechać wzdłuż chodnika) robiono ze mnie wiele razy bandytę, za uniemożliwianie łamania prawa. Zdaniem wielu społeczniak je... A źródło moich zachowań wynika z tego że byłem świadkiem sytuacji gdzie komuś psa, czy też wnuczka niemal rozjechano bo brakowało centymetrów. Niestety wiele osób właśnie zapomina o potencjalnych konsekwencjach swoich działań. Mówią że skoro im się to nie przytrafiło to nie można zakładać że to się stanie i to jest ogromny moim zdaniem błąd w myśleniu. Zamiast myśleć że może mi się uda, warto częściej pomyśleć o tym że się nie uda i co się może stać. Chociaż muszę przyznać że pewne wykroczenia i mi się przytrafiają, bo jestem tylko człowiekiem. W skrócie: Wysokość kar dyskusyjna, bo po prostu mają być skuteczne. Nieuchronne? To moim zdaniem powinien być fakt, a nie jest. Kluczowy punkt Konieczność zmian mentalu ludzi, społeczeństwa. Powinniśmy piętnować pewne zachowania częściej, niż tylko przy okazji wypadku i w przerwach między opłakiwaniem ofiar. A i mocno przydatne by było nauczenie się czegoś więcej jak tyle by zdać prawko. To tak w nawiązaniu do tych treści z kanałów jakie wymieniłem i tego co spotyka się na ulicach.
Bardzo doceniam szczerość, ale zastanawia mnie jak łączysz taką łatwość w ocenianiu i gradacji osób (nie mówię jedynie o tym jednym człowieku) z psychologicznym spojrzeniem przyczynowo-skutkowym. Nie mówię o ocenie czynów tylko stricte ludzi. Przechodzi Ci przez myśl czego następstwem mogą być takie patologiczne zachowania, czy od pewnego momentu odcinasz całkiem ten element przy formułowaniu opinii? Chętnie bym posłuchał co o tym myślisz :)
@zmiana doświadczenia więc uważasz że jadąc przez Szwajcarię 40km/h i zamiast skupić się na jeździe, skupiasz się na znakach, byle Cię radar nie złapał, to jedziesz bezpieczniej niż jak byś jechał 60km/h bez żadnej presji i obserwował drogę, tj przejścia dla pieszych, skrzyżowania itp?
Niestety akurat wypowiedź o prawnikach / adwokatach jest bardzo nietrafiona. Rozumiem, że to tylko Twoja opinia, ale dla odbiorców, którzy nie są w temacie, może to zabrzmieć jak fakt. Myślę, że jak już podejmujesz tematy trudniejsze niż piłka, to warto zrobić lepszy research, zanim powiesz coś co ludzie będą wyciągać Ci latami. Trudniejsze tematy = większa odpowiedzialność za słowa. Pozdrawiam!
@@ZmianaDoswiadczania padło w filmie jedno stwierdzenie charakterystyczne w tej książce, coś mnie wzięli, że może akurat z tamtąd zaczerpnął. Ale polecam, chociaż raczej na chwilę nudne.
Bardzo możliwe, że m.in. tym, że wsiadając za kółko pod wpływem opóźniasz swoją reakcję nawet o kilka sekund, masz problem z utrzymaniem prostego pasa ruchu itp. To tak pierwsze z brzegu.
I czemu to ma kurwa dowodzić? XD Jadąc pod wpływem jakichkolwiek używek zwiększamy szansę na potencjalny wypadek poprzez zmniejszenie swojej koncentracji czy czasu reakcji.
Błąd proporcji. Porównujesz liczby bezwzględne (liczba wypadków spowodowanych przez trzeźwych kierowców) bez uwzględnienia proporcji do całości (czyli ile procent kierowców w ogóle jest trzeźwych). To podejście jest manipulacją statystyczną.
Procentowo jest wielokrotnie razy więcej trzeźwych kierowców na drogach niż nietrzeźwych i ta drastycznie większa grupa popełnia więcej błędów i powoduje wypadków - niesamowite.
Wypadków spowodowanych przez trzeźwych kierowców jest więcej głównie dlatego, że jest ich pewnie ze 100 razy więcej niż nietrzeźwych. Człowiek jest istotą popełniającą błędy i dobrze jakby wyeliminować problem jazdy po alkoholu dzięki któremu szanse popełnienia błędu windują do kosmicznego poziomu
Materiał na Zmianie Doświadczania bez założonych okularów - wiedz, że jest grubo
Trzeba było go odróżnić od pozostałych. :D
Jeśli tego człowieka dodając wszystkie konteksty nie można nazwać ludzkim śmieciem, to nie wiem kto lepiej by miał się do tego kwalifikować. Obrzydliwy, straszny świat
Pijany kierowca to potencjalny morderca i tak powinien być sądzony. Bez wyjątku.
+1
Maćku, przez x lat śledziłem cię na twoim głównym kanale, ponieważ od dziecka interesuję się piłką nożną. Poprzez dzisiejszy odcinek o lidze mistrzów, dowiedziałem się o istnieniu tego kanału i jestem bardzo zdziwiony, że nigdy wcześniej mnie tu nie było. Bardzo podoba mi się twoje podejście do różnego rodzaju problemów i ich psychologiczna analiza. Życzę większych zasięgów, bo o twoje piłkarskie materiały są zabawne i przyjemnie się je ogląda, tak ten kontent w twoim wykonaniu jest po prostu warty zapoznania się przez większą ilość ludzi.
Naprawdę miłoby było, aby leaderzy środowiska moto zaczęli edukować i piętnować takie zachowania.
Zazwyczaj ludzkie śmiecie to te moto świry. Pamiętam jeszcze w gimnazjum odwiedził moją klasę zawodowy kierowca, instruktor, który miał zrobione chyba wszystkie kategorie uprawnień. Pokazał nam badanie - zdecydowana większość kierowców w Polsce myśli, że jest "dobrymi kierowcami". Jednocześnie mówiąc, że sam siebie dobrym kierowcą by nie nazwał.
I taka mi myśl przychodzi, że w środowisku moto każdy myśli, że jest bogiem kierownicy. On przecież szybko, ale bezpiecznie, on u mnie prowadzić, wchodzić w zakręty... Gówno prawda.
Założę się, że ten śmieć takiego Buddę sobie pewnie do obiadku nie raz włączył :) I tutaj żadna w tym winna Buddy oczywiście - po prostu myślę, że gdyby tacy leaderzy, influencerzy jak Budda czy inni zaczęli mocniej piętnować takie zachowania - jazda po pijaku, przekraczanie prędkości, jazda pasem awaryjnym itp., być może część tych śmieci by się zastanowiła. Być może przeszłaby by myśl, że skoro ktoś tak popularny i lubiany mówi wprost - wsiądziesz za kierownicę po pijaku - jesteś śmieciem, to może by się jakaś zmiana w głowie zadziała.
Powtarzajmy to głośno, że nie pozwalamy na takie działania. Nie ma na to aprobaty w zdrowym społeczeństwie.
Co roku młodzi odbierają swoje prawo jazdy. Bogaci synusiowie, wsiadają do mocnego auta tatusia. Tatuś z mocną pozycją, z kontaktami to przecież wyciągnie z każdego problemu, nawet z jazdy po pijaku. Osoby, które mają w tym momencie 15 lat są jeszcze według mnie silnie podatni na wpływ influencerów, rówieśników. Gdyby influencerzy takim nastolatkom już teraz wpajali dobre wartości - są jeszcze 3 lata na zmianę myślenia takiej osoby. Przez lata powtarzania, może uda się kogoś uświadomić.
No ale fakt jest taki, że u nas rozwija się pseudo gangsterka w świecie influencerów.
Tak czy inaczej trzeba o tym mówić, pokazywać, piętnować, aby chociaż na podświadomości takiej osoby jakąś rysę wywołać.
Wspomniałeś, że takich osób będzie więcej - według mnie jednak jako społeczeństwo idziemy w dobrą stronę, lecz bardzo powoli. Niech każdy z nam robi swoje i będzie dobrym przykładem dla innych.
Dzięki ci za ten film. Mimo tego, że w sumie rozpaliłeś we mnie gniew na system, gdy wcześniej mój gniew spoczywał jedynie na ludzkich śmieciach, to myślę, że to bardzo ważny film. Na pewno w gronie Twoich widzów są osoby, którym zdarzyło sie jechać po pijaku i na pewno są osoby, które w taki sposób szarżują podczas jazdy.
Powiem w przeciwienstwie do Ciebie, poniewaz jako ktoś kto o psychologii wie odrobinę, jestem zaskoczony tym co mówiłeś. Wysokość kary nie jest istotna w odstraszaniu, elementem który powoduje że boisz się przekraczać prędkość w Szwajcarii nie jest wysokość mandatu a fakt że masz świadomość że nie unikniesz kary. W Polsce wbrew popularnemu mniemaniu statystyki pokazują że mamy w skali europejskiej "bardzo" niewielu pijanych kierowcow(mniej niz tacy Niemcy czy wczesniej wymienieni Szwajcarzy). Problemem Polski i Polaków prawnie jest fakt że na codzien widać jak ludzie łatwo unikają kar za rażące wykroczenia co daje poczucie bezkarności, a w połączeniu z przyzwoleniem społecznym(gdzie znajdziesz podludzi broniących pijanych patocelebrytow). Umacnia to tylko postawę "i tak nic mi nie zrobia". Co więc może pomóc?! W mojej skromnej opinii nasz wymiar sprawiedliwości i organy ścigania/egzekwowania muszą zacząć łapać i przykładnie karać ludzi rażąco łamiących przepisy, bo dawanie coraz to wyższych mandatow Kowalskiemu za przekroczenie prędkości o te 10 kilometrów na godzinę nie sprawi że aktorzyna bez uprawnień i przeglądu nie zabije rodziny na pasach.
Może i o psychologii nie wiem aż tyle co Ty, niemniej jednak zgadzam się z Maćkiem. A jestem osobą, która patrząc na swoją przeszłość może zaprzeczyć Twojej tezie, że wysokość kary nie jest istotna. Uwierz mi, że jest. Chodziłem na psychoterapię, z której byłem zachwycony i ze stuprocentową świadomością odpowiadam Ci, że gdyby zamiast kary finansowej groziłoby mi pozbawienie wolności to nie zrobiłbym pewnych rzeczy w swoim życiu. Maciek wspomniał też, że wysokie kary finansowe nie koniecznie pomogą, podając właśnie za przykład ludzi majętnych, więc taka kara nie jest adekwatna do czynu, bo w zasadzie w takich przypadkach kara finansowa to brak kary. Co więcej, Maciek wspomniał takie zdanie "przekroczyłeś prędkość - idziesz siedzieć". Na koniec mogę tylko dodać, że jestem zaskoczony tym co napisałeś jako osoba mająca wiedzę o psychologii
Zgadzam się w stu procentach, dorzuciłby do tego budowanie większej ilości progów zwalniających w terenach zabudowanych, większą ilość kontroli czy wysepek na wzór Niderlandów gdzie kierowcy zmuszeni są zredukować prędkość. Wysokość kary nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem. Jedyne co osobiście popieram, to zredukowanie dopuszczalnej ilości do 0,0 promila, by uniknąć typowego Polskiego kombinowania na zasadzie „a dobra bo mam taką masę” „a bo ja tak trawię” itp. W tym przypadku, nic nie powstrzymało by tego człowieka przed wejściem za kółko pod wpływem. Problemem jest to, że poczucie bezkarności jest o wiele w MOJEJ OPINII prawdopodobne na drodze szybkiego ruchu, gdzie nie ma tak dużo policji, pieszych, znaków, a jedynym realnym zagrożeniem jest fotoradar na który i tak nikt nie zwróci uwagi (mam na myśli takie osoby jak poszukiwany). Jedynym rozwiązaniem, które przychodzi mi na myśl jest dość mocno utopijne. Chodzi mi tu o możliwość uruchomienia silnika samochodu tylko jeśli po dmuchnięciu przez kierowcę w zamontowany alkomat nie zostanie wykryty alkohol. Obejść się to będzie dało na X sposobów, ale to tylko moje spostrzeżenia/przemyślenia
Co nie zmienia faktu że max jeśli dostanie max to jest za takie coś tylko 15 lat
Nie zgodzę się w jednym momencie. Nie mamy problemu pijanych kierowców, bo mamy jeden z najniższych % i jednocześnie jeden z największych % testów. Z tego co czytałem średnio co 2 Polak raz do roku jest badany na trzeźwość. To bardzo dużo. Problemem jest przyzwolenie na "szybką, ale bezpieczną jazdę"
@@bartekkrzysik7730 problemem jest to, że ktoś może mieć kilka zakazów prowadzenia pojazdów i być na wolności. Problemem jest to, że recydywiści rażących wykroczeń drogowych są wciąż na wolności. Problemem jest też prawo, mówiące, że radiowóz musi być widoczny, żeby można było uznać pomiar policjanta z suszarką i wiele więcej. Myślę, że gdyby zaostrzyć te aspekty tudzież sprawić najpierw, żeby w ogóle działały, to kultura zap...lania by stanowczo się przestała panoszyć.
Mną ostatnio wstrząsnęła informacja o tym, że kilkanaście osób będzie miało sprawę złożoną przez rodzinę Sebastiana M. o naruszenie dóbr za to, że nagłośnili sprawę jego wypadku, za hejt i wyzwiska. Przecież to jest jak poklask albo splunięcie w twarz, a synek sobie siedzi w Emiratach, ma wywalone na wszystko i nawet nie złożył w prokuraturze wyjaśnień. Jakim cudem tutaj nie ma kary?!?
tak, tylko z tego co ja czytałem to zdjęcia jego rodziny, prawdopodobnie żony i innych osób ujawnił ich ślubny fotograf. Jest to jednak jakieś naruszenie etyki, tajemnicy zawodowej, ale szczegółów nie znamy, o tym zadecyduje sąd
Maciej... to bardzo ważny i potrzebny materiał! Liczę, że każdych wyborach będziemy pytać my, a zwłaszcza dziennikarze kandydatów na polityków jak chcą dbać o nasze bezpieczeństwo. Jak chcą sprawić, że będziemy czuli się jak na drogach w Szwajcarii czy Szwecji, albo nawet w Czechach.
Gdzie jazda samochodem będąca przyjemnością będzie bezpieczna, a nie walką o życie. Ten chory typ od "trumien na drogach", morderca z A1, ten śmieć Żak okazali calość zepsutego, zgniłego systemu, w którym liczą się znajomości i kluczenie w prawie.
Sądy tak bronione przez niedawną opozycję okazują się stać po stronie celebrytów, prawników, polityków, znajomych i znanych...
Nie możemy odpuszczać, musimy ciągle wymagać j oczekiwać zmian. Tak by wszyscy czuli, że kara grozi. Nie musi być najsroższa ale pewna.
Każdy kto widzi, że znajomy, albo ktokolwiek inny wsiada za kółko pod wpływem i jeszcze nie daj Bóg do tego coś zrobi jest tak samo winny i takim samym śmieciem ludzkim jak osoba która za to kółko łapie.
"Psycholog nie powinien okazywać tak negatywnych emocji" - to chyba jeden z największych mitów naszej profesji. Psycholog może rozumieć emocje, może potrafić w pewnym stopniu je kontrolować, ale z całą pewnością nie powinien ich hamować/blokować czy za wszelką cenę unikać. Dlatego również jako psycholog - podpisuję się pod tym filmem i w pełni zgadzam się, że określenie "ludzki śmieć" jest tu w pelni adekwatne i nad wyraz łagodne. Bo ze śmiecia da się coś odzyskać, z tego parszywca już nic.
Jazda po pijaku to jedno, ale w tego typu wypadkach ludzi zabija prędkość a nie alkohol, więc to brawurowa jazda (której bardzo często sprzyja oczywiście alkohol) jest jeszcze większym problemem, który jednak jest zdecydowanie łagodniej karany, a co gorsza pośrednio promowany przez popularnych ostatnim czasem influencerów lifestyle'owo-samochodowych pokroju Kamila La Duppy.
8:34 Nie owijajmy tego w delikatne słówka. Wiedzą powszechną jest, że szeroko pojęta kasta sądownicza, jest nowotworem na organizmie społeczeństwa polskiego.
Niestety w taki sposób zginął mój bliski znajomy , pijany typ w niego wjechał , uciekł z miejsca zdarzenia , a gdy go znaleźli to probował sie wybielac ze to jego wina bo ten moj znajomy niby wyjechał na droge , gdzie na kamerach widac ze nic takiego nie mialo miesjca
Swietny material , niestety wiele osob ma bardzo lekkie podejscie do tego tematu
Dokładnie Macieju tak jak mówisz. 34 lata temu miałem wypadek. Potrącił mnie samochód. Samochody zatrzymały się przepuszczając pieszych przez przejście. Sprawca wyjechał z sąsiedniego pasa na pełnej mocy. Dostał zawiasy i zakaz prowadzenia na jakiś czas. 80% uszkodzenia ciała, rok w szpitalu i konsekwencje do teraz. Przebaczyłem sprawcy, ale pamięć o tym zdarzeniu pozostaje nadal. Co byłoby, gdybym zaczekał na przejściu 5 sekund dłużej. Polskie prawo na drodze jest niedostosowane do naszego polskiego charakteru.
To przebaczenie to Twoja wielka siła, naprawdę. Nie każdy byłby w stanie to przepracować.
@@ZmianaDoswiadczaniadokładnie. Chyba zazdroszczę tej sily. Ja zawsze będę pamiętał kto zabił mojego najlepszego przyjaciela i uniknął kary, bo córcia była prokuratorem... Mieliśmy 19 lat, minęło kolejne 17, a ja dalej jak słyszę o pijaku za kółkiem to nie mam żadnych uczuć poza pogardą i gniewem.
bardzo dobry i cholernie wartościowy kanał i chciałbym zeby on jak najdluzej był to duzo daje podoba mi sie taka forma dialogu rozmawianie na tego typu sprawy bardzo dobre ✌🏽
Mnie trafia szlag jak widzę jakis materiał w social mediach ktoś łamie prawo (często ewidentnie), a komentarze wyglądaj zazwyczaj tak:
1. Szukanie na siłę błędu nagrywającego
( Co z tego, że ktoś zapieprzał 120 w zabudowanym to nagrywajacy za późno zahamował)
2. Na autostradzie gloryfikowana jest jazda 200 a kierowca jadacy 140 powinien wpychać się pomiędzy ciężarówki na prawym bo książe jedzie
3. Jak ktoś ma dobry samochód to może więcej bo wiadomo silnik w Porshe nie może się marnować na jazdę ślmiaczym tempem
Itd. itd.
Zacząłem blokować treści na socialach apropo ruchu drogowego bo można stracić wiarę w ludzkość i zacząć się obawiać wyjazdu na drogę gdzie jeżdżą takie osobniki
Zgadzam się w 100proc. Bardzo mądre spostrzeżenia!
Dzięki za ten materiał
W moim wypadku ten gniew sięga trochę głębiej, bo wynika właśnie z braku takich regulacji które bardziej zmusiłyby takich ludzkich śmieci do zastanowienia się nad tym czy warto coś takiego robić. Dochodzi do tego jeszcze mój gniew na bagatelizowanie takich spraw które dotyczą nas wszystkich, typu właśnie regulacje prawne ruchu drogowego czy innych dziedzin życia typu dostęp do używek, globalne ocieplenie, zmiany w energetyce, jakkolwiek dbanie o świat i ludzi w okół nas, którzy nie są nam jakkolwiek bliscy, bagatelizowanie własnego zdrowia itp. Wiem że każdy ma prawo do własnych przemyśleń, własnego zdania, ma wolną wolę, ale czemu niby przez takich ludzi musimy żyć w gorszym świecie niż mógłby łatwo być. Strasznie mnie to uwiera. Stety albo niestety trochę mniej mnie to boli po czasie bo troche musiałem zacząć mieć na to wywalone bo za bardzo mnie to uwierało, ale też nie staram się tego wyzbyć całkowicie, ale tak jak z innymi emocjami troche lżeje to z czasem niestety.
Ja podejmę dyskusję, a właściwie dodam coś od siebie. Uważam, że kary za jazdę po pijaku są zbyt małe. Uważam, że konfiskata samochodów pijanym kierowcom to bardzo dobry pomysł, brzmi jak coś co miałoby faktycznie coś zmienić w tym temacie (chociaż z tego co słyszałem niedawno, statystyki wcale tego nie wskazują) - tutaj nie potrafię zrozumieć dlaczego niektórzy tak bardzo narzekają na ten system, że to jest ingerencja w naszą wolność - abstrakcja.
Obok jazdy pod wpływem, już parę lat temu o tym pomyślałem, postawiłbym wjeżdżanie na drogi ekspresowe pod prąd i jazda na nich pod prąd właśnie. Dla mnie tutaj również powinny być ZDECYDOWANIE większe kary i osoby, które zostały na tym złapane, od razu powinny mieć stawiane zarzuty CO NAJMNIEJ z tytułu "§ 1. Kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8", oczywiście bez taryfy ulgowej, a najlepiej dodatkowo pod jakieś usiłowanie zabójstwa, bo naprawdę ciężko inaczej coś takiego klasyfikować.
Za wszystko w tym kraju są za małe kary. Jakiś mężczyzna przetrzymywał w piwnicy kobietę przez wiele lat, robił jej okropne rzeczy, po czym w najlepszym przypadku dla niego, może dostać parę lat pozbawienia wolności. Kolejną rzeczą są przypadki pdf i g**łtu, które często się kończą tylko pracami społecznymi. Z wiadomego powodu kary są tak niskie, Ci którzy rządzą tym krajem sami pewnie nie raz brali udział w podobnych wydarzeniach, dlatego na rękę im będzie ustawienie niskich kar, gdyby zostali na czymś przyłapani.
@@JohnnyTravolta o ile w ogóle nie umorzą takim osobom sprawy, jeśli w ogóle zostaną złapani za rękę. Wiadomo, jak cię za nią złapią, to mów że to nie twoja ręka
Słuszna uwaga z tą jazdą pod prąd... potworne są takie nagrania.
Kary oczywiście są za małe i to raczej nie podlega żadnej dyskusji. Powinny być bardzo zaostrzone ale zabieranie samochodu to abstrakcja i czysta komuna. Własność jest jednya z podstawowych wartości naszej cywilizacji. Poza tym co to zmieni. Taki kierowca kupi sobie samochód za 1500 zł i będzie jeździł dalej pomimo braku prawka, które powinno być zabrane od razu pijanemu kierowcy. I o ile zabranie samochodu to coś niedopuszczalnego ( bo np jest to jedyne auto w domu, to auto którym jeździ nie tylko ten kto jechał pijany, ale np. jego żona do pracy, jego córka na studia, wożą nim osobę starsza do lekarza itp.) Tak uważam że np. kara finansowa w wysokości wartości tego auta jest już dopuszczalna
Problemem jest też opieszałość sądów. W moim powiecie teraz zapadły 3 wyroki na konfiskate aut, a zdarzenia miały miejsce gdzieś w maju.
Cześć Maciek, co uważasz o wyrzucaniu negatywnych emocji podczas oglądania meczów piłkarskich i ogólnie o nadmiernym zaangażowaniu emocjonalnym w kibicowanie klubowi piłkarskiemu? Fajnie byłoby zobaczyć taki odcinek.
Super temat, nagram o tym!
@@ZmianaDoswiadczania Wspomnisz na fanatyzmie? A może w ogóle jakiś osobny materiał na temat fanatyzmu w piłce nożnej, albo ogólnie w sporcie?
@@ZmianaDoswiadczania o matko, ale mi się dostanie... nie mogę się doczekać
No Maciek, zacząłem oglądać ten kanał częściej niż Footrolla. Mega fajne treści i Ty sam też topka. Od lat fan. Dzięki za to co robisz. Leci tutaj sub też :)
Psycholog nie powinien promować hazardu będąc osobą znaczącą dla wielu młodych widzów.
Rozumiem, że jest to Twoje przekonanie, szanuję. Sam mam inne i wielokrotnie o nim rozmawiałem.
Ma czyste sumienie, bo mówi żeby grać "z głową i za małe kwoty". Nazywam to obłudą.
Taka sama historia z oglądaniem tak zwanych freak fightów i traktowanie tego jako guilty pleasure - niby ukłon w stronę sponsora, z drugiej strony jak Maćka uwielbiam od strony sportowej, tak nie wybiorę psychologa który wieczorem zajada się czipsami do walki jakichś patocebrytów:)
@@goingwrongway8058pewnie gdyby nie sponsor to by się tym w ogóle nie zajmował. Dla mnie jednak reklamowanie hazardu jest gorsze niż odpalenie jakichś freak fightów (nie żebym był fanem).
Taki delikwent to powinien się bać że swoim zachowaniem może doprowadzić do tragedii, a nie bać się poniesienia konsekwencji. Ale to już kwestie moralne.
Tak, na te niestety wpływu praktycznie nie mamy.
Pierwsze złapanie osoby pod wpływem zabieramy prawko na czas określony. Widełki od stanu upojenia. Od roku do dożywocia. Drugie złapanie kara więzienia od w zawieszeniu do 10 lata w zależności od wykroczenia pierwszego i drugiego.
Tu nie ma co się litować czy zabierać samochody. Jasne przepisy i widełki bez rozprawy sądowej praktycznie czy prawnika. Byłeś pijany badanie wynik. Gratulacje zdał Pan zapraszamy hotel czeka. Za zasługi 3 lata. Plus przywracamy pracę w więzieniu. I jak ktoś mi mówi, że nie da się pracować w więzieniu. To ja mówię. Komputerek i jest masa gówno roboty, którą trzeba robić. Exele czekają. Przepisywanie danych też.
A ja uważam, że dla zwykłego człowieka to tydzień czy dwa w więzieniu wystarczy. Problemem u nas niestety jest egzekucja prawa. Za mało policji na drogach, za mało fotoradarów, czy odcinkowych pomiarów prędkości. Cofnięcie uprawnień straży do ustawiania fotoradarów to najgorsze co spotkało polskie drogi. Ryzyko schowanego fotoradaru powinno być na każdym kroku, może wtedy każdemu przypomniałby się egzamin i dopuszczalne prędkości
Świetny post. Podpisuję się pod wszystkim poza zawiasami. Cała sztuka na tym powinna polegać, że nie ma odwołania od kary. Jest wynik - jest bezwzględne więzienie. Czym innym jest szybka jazda, a czym innym świadome pijaństwo.
@@Batarang2285ograniczenia prędkości są niedostosowane do realiów. Są zaprojektowane dla najgorszych kierowców oraz najgorszych aut. Droga hamowania nowych aut jest prawie dwa razy krótsza niż przewidują to obecne „przepisy”. Tak więc płacenie mandatu za jazdę 70 w miejscowości w której najbliższe zabudowanie zaczyna się za kilometr, a wyskoczył pajac zza krzaków i macha lizakiem to absurd. Dodatkowo ludzie jadą dostosowując prędkość do warunków na drodze, ale przekraczając przepisy i gdy pojawia się znak fotoradaru, to wszyscy dają po heblach. To niby ma zwiększać bezpieczeństwo? Można ten ustawić ograniczenia w mieście do 30 i wtedy będzie w teorii bezpieczniej, ale czy tędy droga? Wydawało mi się że celem aut jest „szybkie” przemieszczanie się z miejsca na miejsce. Byłem świadkiem gdzie policja stała „na bombach” w tunelu, i nagle wszyscy zaczęli hamować bezmyślnie. Jedno auto nie zdążyło i była kolizja dosłownie przy radiowozie (3 pasmowa trasa w stolicy). Takich przypadków gdzie przez policję i radary zdarzają się kolizje jest multum
Zgadzam się w 100% żałuję, że kiedyś informowałem ludzi jak uniknąć mandatów z fotoradarów.
Pozdrawiam
Czemu? Fotoradary czesto stoja w absurdalnych miejscach tylko po to zeby wydoic kase, tak samo absurdalnie niskie ograniczenia predkosci.
Dzięki. Mam podobnie.
Mówisz że to tylko przemyślenia ale jednak uświadomiłeś mnie z tym ostatnim przykładem o dopuszczeniu do sytuacji gdzie nie ma żadnego kierowcy. Oczywiście nigdy nie kierowałem pod wpływem i nie mam takiego zamiaru, lecz zacząłem się zastanawiać co zrobiłbym w takiej sytuacji i już wiem
Nie zgadzam się z krytyką twórcy który mówi żeby nie płacić mandatów za średnią prędkość. Po to ktoś dostaje nasze podatki żeby takie sprawy zostały uregulowane. A skoro nie są, to powinni za to zapłacić politycy/osoby odpowiedzialne. Ustawienie tych pomiarów prędkości bez prawa pozwalającego na egzekwowanie średniej prędkości to defraudacja. Ten sam case z „audytem obywatelskim”. Instytucje państwowe stawiają sobie nielegalne znaki o zakazie fotografowania i nękają ludzi, a wystarczy żeby tylko zrobili jedno proste rozporządzenie z deklaracją znaku zakazu. To ja jako obywatel muszę przestrzegać ich wszystkich chorych przepisów (między innymi ograniczenia do 50km/h na 4 pasmowej trasie w Warszawie), a oni nie potrafią przez tyle lat zrobić głupiego rozporządzenia ze znakiem? A niby żyjemy w niebezpiecznych czasach i to bardzo ważne rozporządzenie.
Mnie najbardziej smuci w temacie wypadków i niebezpiecznych sytuacji drogowych egoizm i zanik takich, wydawałoby się, podstawowych cech/cnót, które powinny być podstawą relacji międzyludzkich, czyli chociażby życzliwości czy wyrozumiałości. Jakiegoś pomyślunku, że nie jestem najlepszy, że mogę ja lub ktoś inny popełnić błąd; nie śpiesząc się dać jakiś margines błędu na reakcję. Niestety np. taki Internet nie pomagają - zachwalają patologię i cwaniactwo, jednocześnie wyśmiewając się z praworządności. I później taka młoda osoba wchodzi w dorosłość i nagle się okazuje, że trzeba ponieść odpowiedzialność za swoje czyny. I później mamy to, co mamy - ucieczki z miejsc wypadków, mataczenie, nieudzielenie pomocy, itp.
Ciekawy materiał, popieram.
Osobiście uważam, że kary za jazdę po pijaku powinny być bardzo wysokie w ramach odstraszenia, ale konieczne jest zdefiniowanie progu upojenia alkoholowego, od którego mówimy o pijanym kierowcy, bo w Polsce limit promili za kierownicą jest taki, że lekko mówiąc nie trzeba być pijanym, żeby go przekroczyć. Różnica między kimś, kto prowadzi z 0,25 promila we krwi a kimś, kto prowadzi z promilem we krwi jest moim zdaniem ogromna. Ten drugi mógłby spokojnie być sądzony jak za nieumyślne spowodowanie śmierci, nawet jeśli nie wywołał wypadku, po prostu za samą jazdę po pijaku, a w przypadku tego pierwszego byłoby to niepoważne.
Pytanie brzmi, czy jest jakaś droga oddolna, aby wprowadzić karę więzienia od 5 lat wzwyż za kierowanie z ponad 1 promilem, tak samo za jazdę bez uprawnień czy przekroczenie prędkości o ponad 100? Jakiś wniosek obywatelski, gdzie można zbierać podpisy, może referendum? Może warto by coś takiego zostało pociągnięte przez osoby publiczne, aby temat się rozniósł na całą Polskę. Wiadomo, że zmiana kodeksu karnego z reguły powinna być niezależna od opinii publicznej, bo ta jest dość chwiejna i bardzo podatna na wpływy czy manipulację, ale w tym konkretnym przypadku wierzę, że nikt zajmujący się tematem nie odważyłby się na podważenie stosowności takich przepisów. Umówmy się, potrzebujemy czegoś takiego na wczoraj i potrzeba tutaj działania
Nagrasz kiedyś film o alkoholu? Poruszył byś temat dlaczego Ty już go nie pijesz, jak on działa na organizm itp. Pomijając typowe oczywiste argumenty typu "psuje to twoje relacje z ludźmi, robisz głupoty itd", ale jak ktoś umie pić, to go te rady nie dotyczą, więc dobrze byłoby poznać trochę inne perspektywy i mieć szerszy pogląd
To jest ten same case jak jest zdrada po alkoholu - picie alkoholu jest dla dorosłych i ponosi się pełną odpowiedzialność za czyny z tym związane.
jA jEżDZę sZybgo ALE beZbiecznie hehe
Dokładnie mordeczko, +1 i walimy szejśdziesiontki! ;)
BEZBIECZNIE SZYBKA JAZDA HUEHEHUEHEHE
W Polsce najlepsze są fotoradary, które są tak widoczne, żeby tylko czasem kierowca nie dostał mandatu. W Niemczech fotoradary najczęściej wyglądają jak słupy od świateł + często gęsto są mobilne fotoradary w autach.
Społeczeństwo ma ogromny problem alkoholowy ogromny problem z wychowaniem w szacunku i miłości w wielu rodzinach i to tam szukałbym rozwiązań systemowych. Od podstaw. Zakładam, że chłop ma problem alkoholowy i emocjonalny nagromadzony w czasie całego życia . Wsadzanie do więzień ok , ale nadal będzie się to dziać i jedyne co ludzie potrafią to budować więzienia i zamiatać sprawy pod dywan.
Jako psycholog powinieneś wiedzieć, że zaostrzenie kar tylko po to aby "odstraszyć" na takich morderców nie zadziała. To ludzie z włączonym trybem autodestrukcji, którzy podświadomie dążą do tego aby coś się stało :( I niestety tak jak kara śmierci nie odstrasza morderców - bezwzględne więzienie nie odstraszy takich idiotów. Nie wiem co mogłoby zadziałać aby takich przypadków było mniej :(
Często nie wielkość kary ma znaczenie, lecz jej nieuchronność
Jak toś jeździ po pijaku i zostanie złapany powinien mieć ucięte ręce aby nigdy już nie chwycić kierownicy
Tu nie tylko wchodzi w grę kwestia słabych kar za piractwo drogowe, ale też problemu z alkoholem. Tego, że ludzie, którzy tracą po nim (jakkolwiek znikomą przed wypiciem) trzeźwość umysłu, nie mają jednocześnie umiaru w jego piciu.
Akurat w tym przypadku ja staram się patrzeć na siebie i swoje otoczenie, a to na co nie mam wpływu, zwyczajnie nie angażuję się w to emocjonalnie. Oczywiście uważam jeżdżenie po alkoholu za coś karygodnego, ale to że jakiś celebryta tak zrobi i nie poniesie za to konsekwencji, to na to nie mam żadnego wpływu, ani na to, jaką karę poniesie
Ale dla mnie jako wolnościowa podejście typu szwajcarskiego jest w porządku, bo ja dalej mam wybór mogę przycisnąć do dechy i zaryzykować ale są z tego konsekwencje i wcale nie czułbym że to ogranicza moja wolność w jakimś kontekście
Zapierdalanie w miejscu, gdzie spodziewamy się innych uczestników ruchu uważam za moralne skurwysyństwo. Ale czy moralnie złe jest np. zasuwanie na oświetlonej, prostej autostradzie w środku nocy? Jak sie rozbijesz, zabijesz tylko siebie. Nie oczekuje oczywiscie od systemu dostosowania sie do tego, bardziej chodzi mi o ten aspekt moralny. A co do systemu, to uważam że powinien przewidywać kary adekwatne do stanu majątkowego tego, który spowodował wypadek. Pomimo moich stosunkowo wolnościowych poglądów uważam że zabieranie aut pijanym kierowcom za słuszne, ale dodałbym do tego mandaty które będą np. procentem miesięcznego dochodu. Prawo w tym aspekcie ma zapobiegać.
News sprzed chwili - Teraz trzymajcie się mocno... Łukasz Żak miał nie jeden ale PIĘĆ SĄDOWYCH ZAKAZÓW PROWADZENIA POJAZDÓW. Wydawali je sędziowie z warszawskiej Woli, Żoliborza i Pragi Północ.
świetny film
Maćku, a zastanawia mnie np twoja opinia o Adamku, który jeździł po alkoholu, jednak w kraju gdzie mieścił się w normach. Jestem bardzo ciekawy takiego rozwinięcia tematu o różnych limitach w krajach, jak to jest wyliczane, gdzie moim zdaniem każda ilość alkoholu powinna być zakazana podczas jazdy autem.
W Słupsku w tym roku...gościu zabił motocyklistę...jadąc pod wpływem środków odurzających...złapany tylko dlatego że zatrzymał się i robił relację bo inaczej za pewne by uciekł i nikt by nie złapał. To Państwo jest z dykty i kartonu...tutaj jeżeli ktoś ma znajomości albo kasę to śmiało jest bezkarny...to przeraża a to co się dzieje na drogach to jest tragedia...ludzie chcą być zawsze pierwsi...kilka sekund przed kimś itp i nie tylko po pijaku
Słyszałem o gościu który od 15 lat jeździ bez prawa jazdy i czesto jeździ pod wpływem alkoholu. Jak widać można, ale nie popieram takiego zachowania, szczerze wątpię czy kiedykolwiek zostanie złapany na tym wykroczeniu lub spowoduje wypadek
Bardzo fajne porównanie. Mateusz zwróć uwagę że gdy za wszelką cenę zwalczasz śmieci np pałac je to ona w gorszej formie powrócą i i na Cb źle oddziałują.
1:40 Na odludziu można powiedzieć, że ktoś nie miał innej opcji na powrót (trzeba było nie pić skoro nie masz powrotu), ale nie w mieście, gdzie jest do wyboru do koloru - autobus, tramwaj, pociąg, metro albo taxi
Wiem ze to nie ten kanal ale tu moze predzej zauwazysz; czy na Footrollu zrobisz odcinek o podsumowaniu najciekwaszych transferow z tego okienka? PS dobra robota Macku jak zawsze
Mam dokładnie takie same podejście
Nie zgadzam się by karać kogoś za przekroczenie prędkości o 20 km/h bardzo surowo bo ktoś kogoś zabił jadąc 200km/h. Trzeba bardzo surowo karać tych którzy jeżdżą 200km/h. Jak wprowadzimy wiezienie za przekroczenie prędkości o 20km/h nie spowoduje to ze ktoś nie bedzie jeździł 200km/h
Szczerze moim zdaniem walić trochę pijaków, nie ma ich tak dużo. Mnie nieziemsko irytują osoby, które przekraczają prędkość o 30-40-50 kmh i mówią "jadę szybko, ale bezpiecznie". Osobiście jestem fanem rozwiązania z USA, przekraczasz prędkość o 40kmh INSTANT na 3 miesiące BEZWARUNKOWEGO więzienia. Może to samo warto zrobić z pijakami, ale później, bo nie powodują tak wielu pijaków, jak prędcy kierowcy
Śmieć? Maciek jesteś dziś wyjątkowo łagodny
Okropna historia
Ta babka co była w Arteonie ma pęknięty kręgosłup odcinek szyjny
Maciek ten film nie jest nagrany z perspektywy psychologa tylko wlasnej interpretacji i patrzenia na sytuacje ,nie powinien tutaj trafic elo pozdro
Nie jestem psychologiem - co sądzisz o karze śmierci pod względem moralnym? Jakby taki petent lub inna osoba, która zabiła osobę na drodze poszła na stryczek i byłoby to nagłośnione, to może część ludzi by się opamiętała. A nawet jeśli nie, to czy brak takiej osoby w społeczeństwie to tak duża strata? Pomińmy fakt długotrwałych procesów - chciałbym aby rozdzielić te dwie kwestie
To może materiał o uciecze przed konsekwencjami (jak Boxdel spowodował wypadek i zamienił się z kolegą)
O, dobre. Albo jak Wardęga doprowadził swoim prankiem do wypadku i zeznał, że to nie był on, tylko ktoś mu dał nagranie. Dobry temat.
@@ZmianaDoswiadczania Ta, jak coś to chyba masz rozmowe na Kanale Sportowym (hejtpark) gdzie Wardęga opowiada te historie. Potem też odnosił się na live, ale nie pamiętam kiedy to było.
Moim zdaniem niestety mamy okres gdzie są ludzie którzy za gloryfikujące robią określenie "Sigma" co do kogoś liberalnego i pogardliwe "lewaku" dla ludzi którzy jak bądź odniosą się do tematu społeczeństwa. Niestety, pogarda dla przepisów i norm staje się modą i czymś co należy robić by być tym Sigmą. Jako pieszy miałem już ogrom konfrontacji z kierowcami na chodnikach. Coś w rodzaju scen z kanału Konfitura, Samochodoza, Stop Cham Warszawa. Raz dostałem groźbę pomocy od kierującego który był na skrzyżowaniu. Polegająca na tym że mi wpie... bo to ja przeszkadzam normalnemu człowiekowi egzystować. Jako pieszy na chodniku (tak wiem jest przepis o blokowaniu ruchu, tutaj to jest moim zdaniem o kant tyłka rozbić bo jednak mowa o aucie które nie ma prawa jechać wzdłuż chodnika) robiono ze mnie wiele razy bandytę, za uniemożliwianie łamania prawa. Zdaniem wielu społeczniak je... A źródło moich zachowań wynika z tego że byłem świadkiem sytuacji gdzie komuś psa, czy też wnuczka niemal rozjechano bo brakowało centymetrów. Niestety wiele osób właśnie zapomina o potencjalnych konsekwencjach swoich działań. Mówią że skoro im się to nie przytrafiło to nie można zakładać że to się stanie i to jest ogromny moim zdaniem błąd w myśleniu. Zamiast myśleć że może mi się uda, warto częściej pomyśleć o tym że się nie uda i co się może stać. Chociaż muszę przyznać że pewne wykroczenia i mi się przytrafiają, bo jestem tylko człowiekiem.
W skrócie: Wysokość kar dyskusyjna, bo po prostu mają być skuteczne. Nieuchronne? To moim zdaniem powinien być fakt, a nie jest. Kluczowy punkt Konieczność zmian mentalu ludzi, społeczeństwa. Powinniśmy piętnować pewne zachowania częściej, niż tylko przy okazji wypadku i w przerwach między opłakiwaniem ofiar. A i mocno przydatne by było nauczenie się czegoś więcej jak tyle by zdać prawko. To tak w nawiązaniu do tych treści z kanałów jakie wymieniłem i tego co spotyka się na ulicach.
Dawaj o tym 🥑 Awokado Nikado
Znam wielu ludzi którzy jadą po pijaku i wiadomo że należy im się kara ale wrzucanie wszystkich do jednego worka to błąd serio
Bardzo doceniam szczerość, ale zastanawia mnie jak łączysz taką łatwość w ocenianiu i gradacji osób (nie mówię jedynie o tym jednym człowieku) z psychologicznym spojrzeniem przyczynowo-skutkowym. Nie mówię o ocenie czynów tylko stricte ludzi. Przechodzi Ci przez myśl czego następstwem mogą być takie patologiczne zachowania, czy od pewnego momentu odcinasz całkiem ten element przy formułowaniu opinii? Chętnie bym posłuchał co o tym myślisz :)
Ta miniaturka taka trochę jakbyś ty był śmieciem xd
Zrób materiał o szabronikach na powodzianach
A propo emocji masz jakiś odcinek o osobach które mało je przeżywają są jakby takimi nieuświadomiony mi stoikami czy coś w tym stylu
@zmiana doświadczenia więc uważasz że jadąc przez Szwajcarię 40km/h i zamiast skupić się na jeździe, skupiasz się na znakach, byle Cię radar nie złapał, to jedziesz bezpieczniej niż jak byś jechał 60km/h bez żadnej presji i obserwował drogę, tj przejścia dla pieszych, skrzyżowania itp?
Po prostu należy jechać prędkością dozwoloną i wtedy nie trzeba czuć żadnej presji, można skupić się na drodze. Proste jak nie powiem co...
Policja tylko potrafi za 10km/h dawać mandat 400-600zl a pijaków nie potrafią łapać przed tragedią
W ogóle czy ten śmieć planował przed piciem wracać boltem, tak? Śmiem wątpić
Niestety akurat wypowiedź o prawnikach / adwokatach jest bardzo nietrafiona. Rozumiem, że to tylko Twoja opinia, ale dla odbiorców, którzy nie są w temacie, może to zabrzmieć jak fakt. Myślę, że jak już podejmujesz tematy trudniejsze niż piłka, to warto zrobić lepszy research, zanim powiesz coś co ludzie będą wyciągać Ci latami. Trudniejsze tematy = większa odpowiedzialność za słowa. Pozdrawiam!
0.8 promila to najebany ? - Adamek
Powiem krotko - PIENIADZ rzadzi swiatem, tak bylo jest i bedzie. Jesli masz pitos to jestes praktycznie NIETYKALNY.
Za coś takiego powinny być dożywotnie prace społeczne, bez wyjątku
Czytał Pan "Pana lodowego ogrodu" może...?
Nie czytałem. Rozumiem, że polecasz?
@@ZmianaDoswiadczania padło w filmie jedno stwierdzenie charakterystyczne w tej książce, coś mnie wzięli, że może akurat z tamtąd zaczerpnął. Ale polecam, chociaż raczej na chwilę nudne.
nwm takie pierdolenie, sam sie przyznajesz że przekraczasz prędkość o 20 i czym się różnicie od siebie
Bardzo możliwe, że m.in. tym, że wsiadając za kółko pod wpływem opóźniasz swoją reakcję nawet o kilka sekund, masz problem z utrzymaniem prostego pasa ruchu itp. To tak pierwsze z brzegu.
Prawda jest taka, że trzeźwi kierowcy też popełniają błędy i też są przez nich śmiertelne wypadki. A statystycznie jest ich dużo więcej.
I czemu to ma kurwa dowodzić? XD Jadąc pod wpływem jakichkolwiek używek zwiększamy szansę na potencjalny wypadek poprzez zmniejszenie swojej koncentracji czy czasu reakcji.
co to jest w ogóle za argument xD
Błąd proporcji. Porównujesz liczby bezwzględne (liczba wypadków spowodowanych przez trzeźwych kierowców) bez uwzględnienia proporcji do całości (czyli ile procent kierowców w ogóle jest trzeźwych). To podejście jest manipulacją statystyczną.
Procentowo jest wielokrotnie razy więcej trzeźwych kierowców na drogach niż nietrzeźwych i ta drastycznie większa grupa popełnia więcej błędów i powoduje wypadków - niesamowite.
Wypadków spowodowanych przez trzeźwych kierowców jest więcej głównie dlatego, że jest ich pewnie ze 100 razy więcej niż nietrzeźwych. Człowiek jest istotą popełniającą błędy i dobrze jakby wyeliminować problem jazdy po alkoholu dzięki któremu szanse popełnienia błędu windują do kosmicznego poziomu
zabojstwo, ucieczka, jazda po pijaku....do lochu skurwiela i zapomnieć o nim...
🤝
🤜🤛
Śmieć to mało powiedziane
Maciek słuchając tego wszystkiego i troche reflektując sie nad twoim podejsciem mam w sumie pytanie które mnie naszło, jesteś za karą smierci?
👏