Ja bym dał do tego zestawienia "Castaway: poza światem" trochę naciąganie bo są tam inni aktorzy, ale większość filmu jest on sam a reszta osób to drugoplanowi
Trochę z boku, bo postaci jest garstka, ale wszystko w tym świetnym thrillerze ciągnie koleś, który nie może odłożyć telefonu w budce przez cały film - "Telefon" z 2002 z Collinem Farrelem (i super obsadą obok, Forest Whitaker, Katie Homes, Kiefer Sutherland)
Locke obejrzalam zupełnie przypadkiem i.....zakochałam się w tym filmie, mam wrażenie prawdziwości tej historii bo lepiej szczerze nam rozmawiać przez telefon niż w cztery oczy !? Jest też akcent polski i taki że możemy być dumni
Polecam film „Tlen” z 2021 roku. Dość dziwi mnie jego brak. Gdy zobaczyłem tytuł, byłem pewien, że się pojawi. Do tego „Tunel” z 2016 roku, świetny, a mało znany film koreański (choć pojawiają się w nim epizodyczne postaci, ale tylko na krótkie momenty). No i „The Lighthouse”, choć to oczywiście popis dwóch aktorów. Zresztą - to jest taka moja propozycja, aby zrobić również materiał o filmach właśnie z dwoma aktorami. Pewnie to byłoby na miejscu pierwszym. Pozdrawiam.
Brakuje filmu "tlen" bo w końcu materiał o filmach jednego aktora, co pewnie autor potraktował nazbyt dosłownie i pominął filmy z aktorkami. A przy naciąganiu kryteriów śmiało mogłaby się tu znaleźć i "Grawitacja" z Sandrą Bullock skoro takie "Jestem legendą" było gdzie w sumie przewinęło się sporo aktorów i zwłaszcza w drugiej części filmu to nie był film jednego aktora.
Ja to bym jeszcze dała "Winni", może też trochę naciągane bo znajdzie się tam kilka aktorów, ale głównie jest tam postać grana przez Jake Gyllenhaal, sam film jest bardzo dobry
Survival z discovery, no tym tekstem doprowadziłeś mnie do beki. Wszak wiadomo że to podstawowe źródło wiedzy dla piszących doktorat....z niewiedzy o czymkolwiek.
Witam... ja tak skromnie dorzucę "Gra Gerarda" Uwielbiam takie ubogie produkcję względem liczby aktorów. "Buried" czy "Winni" dla mnie wręcz genialne firmy a zakończenie to istna wisienka na torciku Pozdrawiam
Może i nie jest to film, ,,który rozgrywa się pod dyktando jednego aktora", ale warto w związku z tematem odcinka wspomnieć o "The Last Man on Earth" z 1964 roku. Zagrał w nim fenomenalny Vincent Price; to był pierwszy tak barwny i mięsisty film post-apo - czy też inaczej: na granicy tego nurtu w kinie, gdyż sam obraz jest mocno specyficzny, dość szokuje - w którym może i nie zagrał jeden człowiek, jak wspomniałem wcześniej, ale to jeden aktor, charyzmatyczny pan Price, nadał temu dziełu tonu, charakaterystycznego nastroju wszechobecnej pustki i zwątpienia związanych z filmowym końcem świata, oraz tego czegoś po czym powiemy po seansie filmu: ten tytuł ma jaja. "The Last Man on Earth" mógłby istnieć dla mnie nawet tylko, gdyby zagrał w nim sam Vincent Price, z głosem narratora w tle, którym byłby ten aktor. Opowiadana historia ,,jedynego człowieka na Ziemi" zyskała by w ten sposób bardzo, ale to bardzo dużo.
"Robinson Crusoe na Marsie" - stary, amerykański Sci-Fi, tylko człowiek i małpka Kapucynka. "Finch" też się łapie bez problemu - jeden człowiek, robot i pies. Jest jeszcze kilku innych aktorów, ale widzimy to jako retrospekcję, plus do tego samochód ścigający głównego bohatera. Kierowcy i pasażerów tego auta nie widzimy, podobnie jak psychopatycznego kierowcy ciężarówki z filmu "Duel".
Wrecked - zdecydowanie nie da się chodzić z poważniej uszkodzoną nogą, a nawet jeśli, zazwyczaj nie jest to zbyt dobry pomysł, ponieważ pogłębiona kontuzja może odebrać taką możliwość na dobre ;d Natomiast uwaga z prowizorycznymi kulami jak najbardziej trafiona, bohater chociaż w połowie filmu mógłby zacząć skakać na zdrowej nodze, wsparty jakimiś solidniejszymi kijkami i byłoby mu bez porównania szybciej i wygodniej... A no i też nie jestem żadnym lekarzem, mówię bardziej z własnych doświadczeń, bo ortopedia to wręcz takie moje niemałe hobby x)
Arktyka z Madsem Mikkelsenem jest filmem jednego aktora przez większość czasu. Pojawia się tam rola drugoplanowa i kilka trzecioplanowych przez krótką chwile, ale ewidentnie by pasowała do tego zestawienia.
Jak dla mnie zabrakło filmu pt. "182 metry strachu". A poza tym film "pogrzebany" oraz "128 godziny" to super, wartę obejrzenia i mecha wciągające pozycję.
Winni- wersja duńska i hollywoodzka z Jake Gyllenhalem. Oxygen(Tlen) francuski film netflixa. Mina- thriller z Arnie Hammerem. Był jeszcze film podobny do Pogrzebanego, ze Stephenem Dorffem, gdzie jego bohater był uwięziony w bagażniku samochodu, zapomniałem tytułu.
Był taki fajny norweski(?) thriller o operatorze ichniego 112. Też tylko jego widzimy. Tylko nie pamiętam tytułu ale z samego czytania opisów i recenzji był genialny
Oglądam prawie wszystkie filmy. Locke pamiętam głównie z dwóch spraw. W żadnym filmie tyle razy nie słyszałam beton. Po drugie było wspomniane o Polakach więc moja cebula narodowa się uaktywniła.
"Telefon" z 2002 roku Colinem Farrelllem w roli głownej. I tak, jest to film o całym mnóstwie postaci i gra tam wielu aktorów, no ale, jakby wyciąć Colina, to trwałby może 5 minut...
Brakowało mi w tym zestawieniu "cast away", też trochę naciągane, ale moim zdaniem jeden z lepszych filmów o tego typu tematyce
Faktycznie, słuszna uwaga, choć grał też tam Wilson, o ile pamiętam.
@@womack10 XD, fakt
Ano.
127 godzin oglądałem w miarę
niedawno i bardzo pozytywnie mnie zaskoczył
Ja bym dał do tego zestawienia "Castaway: poza światem" trochę naciąganie bo są tam inni aktorzy, ale większość filmu jest on sam a reszta osób to drugoplanowi
a wilson >?>?>?>?>?>?>?
@@berakfilip To postać siedemnaście tysięcy dziewięćset osiemdziesiątoplanowa :P
@@davo8515 jak 2 planowa
@@berakfilip Tak tak, jak drugoplanowa tylko trochę dalej :P
@@davo8515 jedyna "osoba " na wyspie z nim jaka jest
Marsjanin z 2015 z Matt Damonem ten film jest tak zajebiście dobry że go już chyba z 30 razy widziałem
Jest jeszcze film "Grawitacja". Przez sporą jego część Sandra Bullock jest sama w bezkresnym kosmosie.
Myślałem, że to będzie przegląd filmów z ph.
xD
A kto by chciał oglądać filmy z PizzaHut.
Tv filmy - edycja PH. Zgłaszam się na prowadzącego xd
@@Cumrel Np. jak ktoś kreci pizze albo dostarcza 😂
Trochę z boku, bo postaci jest garstka, ale wszystko w tym świetnym thrillerze ciągnie koleś, który nie może odłożyć telefonu w budce przez cały film - "Telefon" z 2002 z Collinem Farrelem (i super obsadą obok, Forest Whitaker, Katie Homes, Kiefer Sutherland)
Locke obejrzalam zupełnie przypadkiem i.....zakochałam się w tym filmie, mam wrażenie prawdziwości tej historii bo lepiej szczerze nam rozmawiać przez telefon niż w cztery oczy !? Jest też akcent polski i taki że możemy być dumni
Swiss army man się w miarę kwalifikuje. Większość filmu to relacja człowieka i zwłok więc to takie półtorej aktora xd
127 Godzin - jest świetny. Polecam też Cast Away, Życie Pi, Zjawa 2015, a z naciąganych Telefon 2002, i tak przez 80% czasu widzimy jednego aktora.
Zjawa?
@@Botafogo____ - Z Leonardo. :)
127 godzin i Pogrzebany to moi ulubieńcy 🔥
Polecam film „Tlen” z 2021 roku. Dość dziwi mnie jego brak. Gdy zobaczyłem tytuł, byłem pewien, że się pojawi. Do tego „Tunel” z 2016 roku, świetny, a mało znany film koreański (choć pojawiają się w nim epizodyczne postaci, ale tylko na krótkie momenty). No i „The Lighthouse”, choć to oczywiście popis dwóch aktorów. Zresztą - to jest taka moja propozycja, aby zrobić również materiał o filmach właśnie z dwoma aktorami. Pewnie to byłoby na miejscu pierwszym. Pozdrawiam.
Brakuje filmu "tlen" bo w końcu materiał o filmach jednego aktora, co pewnie autor potraktował nazbyt dosłownie i pominął filmy z aktorkami. A przy naciąganiu kryteriów śmiało mogłaby się tu znaleźć i "Grawitacja" z Sandrą Bullock skoro takie "Jestem legendą" było gdzie w sumie przewinęło się sporo aktorów i zwłaszcza w drugiej części filmu to nie był film jednego aktora.
Jeszcze Bartosz Walaszek
Fajny filmik, wyłapałem w nim kilka ciekawych pozycji dla siebie do sprawdzenia. Pozdrawiam.
Mi zdecydowanie brakowało filmu "Arctic"
Ja to bym jeszcze dała "Winni", może też trochę naciągane bo znajdzie się tam kilka aktorów, ale głównie jest tam postać grana przez Jake Gyllenhaal, sam film jest bardzo dobry
w 00:10 jest zły podpis. To nie jest żaden Grzegorz Kopeć a Will Smith!
Proponuję temat: "Filmy do matury".
Jako że temat jest mi z dnia na dzień bliższy, fajnie by było jakby pojawiła sie u was taka lista.
Windykator (Collector) - też historię poznajemy głównie przez rozmowy telefoniczne. Świetny film.
Oxygen 2021.
Film mega. Trochę podobny do Moon ale warty obejrzenia,
Pozdrowienia,
W 🙋🏻♂️
Survival z discovery, no tym tekstem doprowadziłeś mnie do beki. Wszak wiadomo że to podstawowe źródło wiedzy dla piszących doktorat....z niewiedzy o czymkolwiek.
Cast Away - poza światem
"Kierowca" z 2017 roku. Bardzo podobny do "Lock"
Jak dla mnie swietny film
Racja 😄 Kierowca jest w top 10 moich ulubionych filmów 🎥
Witam... ja tak skromnie dorzucę "Gra Gerarda"
Uwielbiam takie ubogie produkcję względem liczby aktorów. "Buried" czy "Winni" dla mnie wręcz genialne firmy a zakończenie to istna wisienka na torciku
Pozdrawiam
Brakuje w tym zestawieniu "Grawitacji".
Jest jeszcze jeden dosyć nowy film jednoaktorowy "tlen". Nie jest raczej wybitny, ale jest interesujący i dobrze się go ogląda
Może i nie jest to film, ,,który rozgrywa się pod dyktando jednego aktora", ale warto w związku z tematem odcinka wspomnieć o "The Last Man on Earth" z 1964 roku. Zagrał w nim fenomenalny Vincent Price; to był pierwszy tak barwny i mięsisty film post-apo - czy też inaczej: na granicy tego nurtu w kinie, gdyż sam obraz jest mocno specyficzny, dość szokuje - w którym może i nie zagrał jeden człowiek, jak wspomniałem wcześniej, ale to jeden aktor, charyzmatyczny pan Price, nadał temu dziełu tonu, charakaterystycznego nastroju wszechobecnej pustki i zwątpienia związanych z filmowym końcem świata, oraz tego czegoś po czym powiemy po seansie filmu: ten tytuł ma jaja. "The Last Man on Earth" mógłby istnieć dla mnie nawet tylko, gdyby zagrał w nim sam Vincent Price, z głosem narratora w tle, którym byłby ten aktor. Opowiadana historia ,,jedynego człowieka na Ziemi" zyskała by w ten sposób bardzo, ale to bardzo dużo.
"Robinson Crusoe na Marsie" - stary, amerykański Sci-Fi, tylko człowiek i małpka Kapucynka.
"Finch" też się łapie bez problemu - jeden człowiek, robot i pies. Jest jeszcze kilku innych aktorów, ale widzimy to jako retrospekcję, plus do tego samochód ścigający głównego bohatera. Kierowcy i pasażerów tego auta nie widzimy, podobnie jak psychopatycznego kierowcy ciężarówki z filmu "Duel".
"Robinson Crusoe na Marsie". Oglądałem w ,,Perłach z lamusa" Raczka i Kałużyńskiego. Dobre.
ja bym tutaj wspomniał jeszcze o The Guilty :)
W temacie jest jeszcze na pewno jest film który niedawno był w kinie - Gold
Wrecked - zdecydowanie nie da się chodzić z poważniej uszkodzoną nogą, a nawet jeśli, zazwyczaj nie jest to zbyt dobry pomysł, ponieważ pogłębiona kontuzja może odebrać taką możliwość na dobre ;d Natomiast uwaga z prowizorycznymi kulami jak najbardziej trafiona, bohater chociaż w połowie filmu mógłby zacząć skakać na zdrowej nodze, wsparty jakimiś solidniejszymi kijkami i byłoby mu bez porównania szybciej i wygodniej...
A no i też nie jestem żadnym lekarzem, mówię bardziej z własnych doświadczeń, bo ortopedia to wręcz takie moje niemałe hobby x)
Arktykę z Mikkelsenem też bym dodał 😉
Dziwię się że nie było tu ''Finch'' 2021 z Tomem Hanksem... A tak to fajny film
Fajnie że odróżniasz słuchowisko od audiobooka. Większość osób pewnie by to przekręciło.
LOCKE jest dobry, a Hardy genialny :)
Locke jest genialny, a Hardy jeszcze lepszy ;)
A co z Castaway Island/
Może "The Shallows" lub "Gravity" .
Nie mogę przeboleć tego że pominąłeś dwa MEGA klasyki! Czyli CASTAWAY: Poza Światem (2000) z Tomem Hanksem, oraz MARSJANIN (2015) Z Matt Damon'em!!!
i że wymienił wśród najlepszych filmów produkcję "Pogrzebany", który jest subiektywnie jednym z gorszych filmów jakie widziałem
All Is Lost jest spoko.
I choć w sumie to film o facecie w łódce, ale jest ok 🙂
Dziwi mnie że nikt nie zwrócił uwagi na mały błąd w filmie. 1974 rok był prawie 50lat temu a nie 40 :P To tylko pokazuje jak ostatnie 10 lat zleciało
Znam jeszcze jeden "film" z jednym aktorem - moje życie :(
Gratuluję, klub nadal rekrutuje członków 😒
Życie wszystkich - rodzimy się i umieramy sami.
@@plejton1924 chyba ty
Pomimo kilku pobocznych aktorów, to w Dniu Świra widz skupia się praktycznie na jednym przez niemal cały czas.
Arktyka z Madsem Mikkelsenem jest filmem jednego aktora przez większość czasu. Pojawia się tam rola drugoplanowa i kilka trzecioplanowych przez krótką chwile, ale ewidentnie by pasowała do tego zestawienia.
Przy okazji All is lost, przypomniał mi się dreszczowiec z 2018 The Boat, gościu kontra nawiedzona łajba.
Już się bałam że Will Smith zdzieri kijem golfowym tego biednego psa w tym fragmenciku Jestem Legendą w materiale 😰
Wcześniej był chyba Polski film o gościu co utknął w samochodzie w rowie. Pamiętaną jak byłem mały jak to oglądałem a mam 43 lata.
11:27 Zainteresować się mogę, ale jak je obejrzeć w legalny sposób!!?
Gdzie można zobaczyć film „Secret Honor”? Będę wdzięczny za podpowiedź.
Locke to film, który każdy facet powinien zobaczyć. Niesamowity film.
Dlaczego facet? Pytam, bo nigdy nie widziałam tego filmu i jestem ciekawa powodu. 😅
@@Kar0lina-d5u To historia gościa co popełnił błąd ale bierze odpowiedzialność za swoje czyny.
"życie Pi" - jeden z moich ulubionych
a co z Cast away? tam też 90% filmu opiera sie na próbach przeżyca jednej osoby. więc moim zdaniem luźno wpasowauje sie w tą definicje :)
Trochę naciągane , bo występuje dwoje aktorów ale Grawitacja z Sandrą Bullock prawie pasuje
Mi się bardzo podobał film "Winni" z Jake Gyllenhaalem. Klimatyczny, chyba najbardziej intensywny film przy najmniej intensywnym formacie
Jak dla mnie zabrakło filmu pt. "182 metry strachu".
A poza tym film "pogrzebany" oraz "128 godziny" to super, wartę obejrzenia i mecha wciągające pozycję.
Ciekawe czy tylko ja wybieram filmy odwrotnie pod względem ilości znanych gęb, że im ich mniej tym lepszy.
[komentarz rozpoczynający pozostałe]
wez swoje leki
@@akmwngtk ty swoich zapomniales bo jakies urojenia masz lub ból dvpska xD
Lepsze niż pierwszy
@@adenauer5454 "dodano 1 sekundę temu, 1 wyświetlenie" aby wszedłem :)
Nie Lubisz Toma Hanksa?
Co z Cast away albo Finch w sumie naciąganie też Terminal
Finch fajny film o nicsieniedzianiu
Pierwsza myśl po przeczytaniu tytułu: Locke.
Ciesze sie ze nie ma cast away :D
"Tlen" - tylko jedna aktorka i jeden z moich ulubionych filmów ostatnich lat.
Winni- wersja duńska i hollywoodzka z Jake Gyllenhalem.
Oxygen(Tlen) francuski film netflixa.
Mina- thriller z Arnie Hammerem.
Był jeszcze film podobny do Pogrzebanego, ze Stephenem Dorffem, gdzie jego bohater był uwięziony w bagażniku samochodu, zapomniałem tytułu.
Potrzask :)
Okej, dzięki👊
Nie wiem czy było, ale" Marsjanin", choć to też naciągane😉
Był taki fajny norweski(?) thriller o operatorze ichniego 112. Też tylko jego widzimy. Tylko nie pamiętam tytułu ale z samego czytania opisów i recenzji był genialny
WINNI
Den skyldige 2018
WINNI
The Guilty 2021
to chyba amerykański remake , Jake Gyllenhaal tam grał
Faktycznie! Stosunkowo niedawno nawet go oglądałem. Jak mogłem o tym zapomnieć...🤨😬
Zrobili tego remake z Jake'iem Dżylelelenhalem 😛
Oglądam prawie wszystkie filmy. Locke pamiętam głównie z dwóch spraw. W żadnym filmie tyle razy nie słyszałam beton. Po drugie było wspomniane o Polakach więc moja cebula narodowa się uaktywniła.
Widzimy tylko go. A do tego półtora godziny. Serio co to ma być.
"Telefon" z 2002 roku Colinem Farrelllem w roli głownej. I tak, jest to film o całym mnóstwie postaci i gra tam wielu aktorów, no ale, jakby wyciąć Colina, to trwałby może 5 minut...
Ogladając Locke juz wiem sąd pomysł na Mad maxa :D
Jeszcze można dorzucić cast away i grawitację
Wydaje mi się, że w Taksówkarzu" głównie jest De Niro,a reszta osób służy mu za tło
Może jeszcze Pojedynek na szosie z 1971?
No to ten to "Arktyka" jeszcze z Mades Mikkelsenem polecam
Film Moon wlasnie mam na tablecie i oglądałem go z 15 razy.
Może nie jeden aktor ale "10 Cloverfield lane" ma dość skromną obsadę :)
To jeszcze Robinson Crusoe i poza światem z Hanksem.
Polski film/projekt „Manna” tez naciągany ale moze ktoś zechce się pochylić i odmóżdżyć 👍🙂
A "Castaway", a "Grawitacja"? A jak się zasady jeszcze bardziej naciągnie to i "Sam w domu" się zmieści.
A co z Cast Away: Poza światem?
"Pojedynek na szosie", "Essential killing"
Ivan Locke nie jedzie do Londynu wylewać beton. Jedzie z całkowicie innego powodu.
Skoro pojawił=a się w materiale "Jestem legendą", to od siebie polecę "Cast Away"
Brakuje filmu "Mściciel" zajebiste polecam każdemu
Oxygen. Solidne sf
ale przy takiej tematyce zapomnieć o świetnym duńskim filmie pt Winni to trochę lipa
Widziałem większość z wymienionych. Locke poza stawką, zdecydowanie najlepszy. Drugie miejsce 128 godzin (czy ileś tam).
Jednym nie ale dwójkę to podziwiałem odcinek Świata Według Kiepskich pt. Lepsza połowa. xD
Ja dodał bym jeszcze film "Pasażerowie" coprawda jako główna obsada jest tam dwójka ludzi ale zato łącznie niema nikogo przez dłuższą chwilę
Nie ma Castaway?
Z takich filmów polecam wheelman
"mine"
Telefon z Farrellem
może nie do końca się załapuje do filmu z 1 aktorem ale podrchodzi pod to film "the wall" z 2017 :) i ja ogladałem z zapartym tchem
Film "Tlen" Gra tam jedna aktorka. To taki pogrzebany tylko w konwencji s-f
Stary człowiek i morze?
może nie z jednym ale z dwoma, lecz cały film dzieje się w jednym miejscu, a nazwa jego to "baby są jakieś inne"
Cast Away tez w sunie jest o 1 aktorze przez prawie 2h…
Grawitacja.... Film 1.5 aktora :)
Może o filmach z pierwszej osoby
Sunset limited z l. jacksonem i tommym lee jonesem.
Nie odpaliłem odc. ciekawe czy znalazł się The Moon niesamowity 1os ci fi. Siem dowiem będzie korekta :D i po słowie