Nie zgodzę sie z Panem odnośnie informacji ze na cene końcowa nieruchomości wplywa brak gruntów. W okresie prosperity wszyscy deweloperzy mowili jednym glosem ze maja banki ziemi na kilka kolejnych lat. Wystarczy tylko dac dopłaty żeby mogli budowac. Zmiany legislacyjne wprowadzaja rowniez zapis odnosnie zniesienia minimalnej liczby miejsc parkingowych.. co jest patologia. W mojej opinii wszystkie dzialania obecnego rzadu PoPis maja na celu lobbing deweloperow bo zwyczajnie to oni finansuja partie i mamy tu do czynienia ze spora korupcja, nic innego. Zeby bylo taniej wystaczy miec nizsza marże na poziomie tej w innych krajach europejskich zamiart pompowac 40% marży.
Absurdem dla mnie jest to, że ktos sprzedaje mieszkanie od kilku miesiecy nie moze sprzedac i podwyższa cene, to samo dzialka gosc sprzedaje 3 dzialki po 95k od kilku miesiecy i mowie ile realnie chce za te dzialki zeby sprzedac a nie sprzedawac, a on ze 95 🤷♂️ mowie ze za duzo a ten ze to 2 najtansza dzialka w okolicy 5km i od nowego roku podwyzsza cene 😮😅 Mowie, ze moze dac i milion, ale jest tyle warta ile ktos jest w stanie za nia zaplacic i jak widac nikt 95k nie chce dac a on jeszcze chce podwyzszyc cene i zakonczyl rozmowe 😂 Mam nadzieje, ze nie predko w 2025 obniza stopy i jak juz wiadomo wycofali sie z taniego kredytu wiec super, dodatkowo koncem 2025 cyklicznie kryzys gospodarczy sie rozpocznie, bokiem im to wyjdzie w tej branzy nieruch
Ta historia dobitnie pokazuje, że brednią jest opowiadanie, że przyczyną wysokich cen jest brak gruntów, koszty budowy, długie procedury budowlane etc. Problemem jest to, że w Polsce nie ma realnych u dotkliwych podatków od nieruchomości, które powodowałyby, iż trzymanie nieruchomości stanowiłoby realny ciężar. Gdyby taki delikwent którego opisujesz musiał co roku zapłacić x % wartości nieruchomości (w dodatku najlepiej od ceny za którą oferuję sprzedaż) , to szybko cena uległaby urealnieniu. dodatkowo konieczna jest likwidacja zwolnienia z podatku dla nieruchomości sprzedawanych prywatnie po 5 latach tak aby nie opłacało się trzymać nieużywanych nieruchomości przez minimum 5 lat aby zaoszczędzić na podatku
To samo z mieszkaniami w miastach powiatowych w których populacja od 1990 często spadła nawet o -40% i ten trend będzie tylko przyspieszał. Co robi osoba która odziedziczyła takie mieszkanie? Zamiast szybko sprzedać woli kisić jako "lokatę" - bo przecież na nieruchomościach nigdy się nie traci 😂
masa konkretów, choć jeszcze nie wszystko. Cały obraz sytuacji od lat wskazuje na celowe schładzanie rynku, bo trudno uwierzyć w tak długą serię przypadkowych rozwiązań legislacyjnych niekorzystnie wpływających na ceny nieruchomości.
A tak wyglądają wyniki budownictwa mieszkaniowego w 2024 👉 symen24.pl/szok-idziemy-na-rekord-w-budowie-mieszkan-dane-gus/
Fakt że deweloper wybuduje taniej, nie oznacza że sprzedawca taniej.
Dziękuję bardzo za materiał Panie Tomaszu 👌
Nie zgodzę sie z Panem odnośnie informacji ze na cene końcowa nieruchomości wplywa brak gruntów. W okresie prosperity wszyscy deweloperzy mowili jednym glosem ze maja banki ziemi na kilka kolejnych lat. Wystarczy tylko dac dopłaty żeby mogli budowac. Zmiany legislacyjne wprowadzaja rowniez zapis odnosnie zniesienia minimalnej liczby miejsc parkingowych.. co jest patologia. W mojej opinii wszystkie dzialania obecnego rzadu PoPis maja na celu lobbing deweloperow bo zwyczajnie to oni finansuja partie i mamy tu do czynienia ze spora korupcja, nic innego. Zeby bylo taniej wystaczy miec nizsza marże na poziomie tej w innych krajach europejskich zamiart pompowac 40% marży.
Absurdem dla mnie jest to, że ktos sprzedaje mieszkanie od kilku miesiecy nie moze sprzedac i podwyższa cene, to samo dzialka gosc sprzedaje 3 dzialki po 95k od kilku miesiecy i mowie ile realnie chce za te dzialki zeby sprzedac a nie sprzedawac, a on ze 95 🤷♂️ mowie ze za duzo a ten ze to 2 najtansza dzialka w okolicy 5km i od nowego roku podwyzsza cene 😮😅
Mowie, ze moze dac i milion, ale jest tyle warta ile ktos jest w stanie za nia zaplacic i jak widac nikt 95k nie chce dac a on jeszcze chce podwyzszyc cene i zakonczyl rozmowe 😂
Mam nadzieje, ze nie predko w 2025 obniza stopy i jak juz wiadomo wycofali sie z taniego kredytu wiec super, dodatkowo koncem 2025 cyklicznie kryzys gospodarczy sie rozpocznie, bokiem im to wyjdzie w tej branzy nieruch
Ta historia dobitnie pokazuje, że brednią jest opowiadanie, że przyczyną wysokich cen jest brak gruntów, koszty budowy, długie procedury budowlane etc. Problemem jest to, że w Polsce nie ma realnych u dotkliwych podatków od nieruchomości, które powodowałyby, iż trzymanie nieruchomości stanowiłoby realny ciężar. Gdyby taki delikwent którego opisujesz musiał co roku zapłacić x % wartości nieruchomości (w dodatku najlepiej od ceny za którą oferuję sprzedaż) , to szybko cena uległaby urealnieniu. dodatkowo konieczna jest likwidacja zwolnienia z podatku dla nieruchomości sprzedawanych prywatnie po 5 latach tak aby nie opłacało się trzymać nieużywanych nieruchomości przez minimum 5 lat aby zaoszczędzić na podatku
To samo z mieszkaniami w miastach powiatowych w których populacja od 1990 często spadła nawet o -40% i ten trend będzie tylko przyspieszał. Co robi osoba która odziedziczyła takie mieszkanie? Zamiast szybko sprzedać woli kisić jako "lokatę" - bo przecież na nieruchomościach nigdy się nie traci 😂
masa konkretów, choć jeszcze nie wszystko. Cały obraz sytuacji od lat wskazuje na celowe schładzanie rynku, bo trudno uwierzyć w tak długą serię przypadkowych rozwiązań legislacyjnych niekorzystnie wpływających na ceny nieruchomości.