Podejście Pana Piotra wydaje się być pełne lekceważenia i niezrozumienia dla osób, które są nieśmiałe. Jak można podcast psychologiczny zacząć od słów: "wkurzają mnie ludzie nieśmiali". Błagam co to za okropne oceniające stwierdzenie. Tylko dla tego, że są inni niż Pan prowadzący oczekuje. Potem jest tylko gorzej. Nie wiem czy miał Pan kiedykolwiek doczynienia z prawdziwie nieśmiałym dzieckiem lub takim, które ma np. mutyzm wybiórczy i widział ten strach i niemoc tego dziecka nawet w sytuacjach tak oczywistych jak powiedzenie dzień dobry czy dziękuję. I nie wiem czy doświadczył Pan tego, że zmuszanie takiego dziecka do np. przywitania się odnosi wręcz odwrotny skutek. Mam takie dziecko i nie chciałabym usłyszeć, że kogoś wkurza bo jest nieśmiałe. Wielokrotnie mierzymy się z tym problemem na co dzień i wiem, że to nie jest tak proste jak się Panu Piotrowi wydaje. Co ciekawe mojemu dziecku świetnie zrobiła, wiadomo nie odrazu, nasza wyprowadzka do Hiszpanii. Tu wszyscy zagadują z uśmiechem, jak dziecko nie odpowie na przywitanie to ok, jak się tylko uśmiechnie to wszyscy szcześliwi, jest luz, brak oceniania, nikogo nie wkurza, że ktoś jest nieśmiały. Jak dziecko potrzebuje przez pierwsze miesiące w szkole milczeć bo uczy się języka ok, jak potem powie kilka prostych słów to wszyscy świętują bo się odważyło i wow jaki postęp. Chwalenie za małe rzeczy, docenianie, uśmiech, akceptacja to powinien być przekaz. Pani Ola bardzo się stara w tym odcinku ale przepraszam, ale Pana Piotra słucha się w nim z dużym zażenowaniem. Szkoda, wiele odcinków uwielbiam ale ten jest trudny w odbiorze.
Podejście Pana Piotra wydaje się być pełne lekceważenia i niezrozumienia dla osób, które są nieśmiałe. Jak można podcast psychologiczny zacząć od słów: "wkurzają mnie ludzie nieśmiali". Błagam co to za okropne oceniające stwierdzenie. Tylko dla tego, że są inni niż Pan prowadzący oczekuje. Potem jest tylko gorzej. Nie wiem czy miał Pan kiedykolwiek doczynienia z prawdziwie nieśmiałym dzieckiem lub takim, które ma np. mutyzm wybiórczy i widział ten strach i niemoc tego dziecka nawet w sytuacjach tak oczywistych jak powiedzenie dzień dobry czy dziękuję. I nie wiem czy doświadczył Pan tego, że zmuszanie takiego dziecka do np. przywitania się odnosi wręcz odwrotny skutek. Mam takie dziecko i nie chciałabym usłyszeć, że kogoś wkurza bo jest nieśmiałe. Wielokrotnie mierzymy się z tym problemem na co dzień i wiem, że to nie jest tak proste jak się Panu Piotrowi wydaje. Co ciekawe mojemu dziecku świetnie zrobiła, wiadomo nie odrazu, nasza wyprowadzka do Hiszpanii. Tu wszyscy zagadują z uśmiechem, jak dziecko nie odpowie na przywitanie to ok, jak się tylko uśmiechnie to wszyscy szcześliwi, jest luz, brak oceniania, nikogo nie wkurza, że ktoś jest nieśmiały. Jak dziecko potrzebuje przez pierwsze miesiące w szkole milczeć bo uczy się języka ok, jak potem powie kilka prostych słów to wszyscy świętują bo się odważyło i wow jaki postęp. Chwalenie za małe rzeczy, docenianie, uśmiech, akceptacja to powinien być przekaz. Pani Ola bardzo się stara w tym odcinku ale przepraszam, ale Pana Piotra słucha się w nim z dużym zażenowaniem. Szkoda, wiele odcinków uwielbiam ale ten jest trudny w odbiorze.
Ciężko się Pana słucha