Tak mnie wzięło na przemyślenia. Za czasów dawnych 😉 i dawniejszych np za czasów rodziców czy dziadków ludzie mieli bardzo mało ubrań. Były one niezwykle zadbane, służyły na lata a jak coś to były reperowane np buty oddawano do szewca. I nie chodzi mi o to że nie mieli ludzie pieniędzy ale rzeczy te byly wspaniałe. Jak kobieta miała dwie sukienki i zakładała w weekend to było święto 😉 Fajny filmik
super te przemyślenia Aga ✨😊 Bo to jest iluzja, że potrzebujemy tak bardzo dużo. Ja chodzę dosłownie cały czas w tych samych ciucham pomimo tego, że mam ich dużo więcej. Dlaczego? Bo te najbardziej lubię i co tydzień piorę ten sam zestaw. 🤷🏼♀️ Dużo bardziej od zbędnych rzeczy cieszy mnie zbliżająca się perspektywa kupienia wymarzonego domku 🏡
@@Zdrowe_Zmiany Super. Domek jeszcze swój wymarzony to tak jak nagroda za oszczędzanie. O to chodzi żeby spełniać marzenia i do nich dążyć. Trzymaj się 😊
@@Zdrowe_Zmiany swoją drogą jak kupisz swój dom to dopiero zaczniesz kupować ;) własny dom to niemal skarbonka bez dna ;) piszę to oczywiście z przymrużeniem oka, bo z jednej strony to prawda, a z drugiej strony mieszkanie w bloku a własny dom z ogrodem, działeczką jest nie do zastąpienia :))) trzymam kciuki za dalsze spełnianie marzeń!
Ślicznie tu wyglądasz 🌞 bardzo lubię oglądać Twoje filmiki, to co mówisz- oczywista prawda 🫶 No i zazdroszczę balkonu ,w tej chwili sama nie mam , pozdrawiam
Dziękuję za miłe słowa! Cieszę się, że podoba Ci się to, co mówię w moich filmach. Co do balkonu, mam świadomość, że to przyjemność móc mieć przestrzeń na świeżym powietrzu. Mam nadzieję, że w przyszłości również będziesz miała możliwość cieszyć się takim miejscem. W międzyczasie warto korzystać z innych form kontaktu z naturą, na przykład spacerów w parku czy wycieczek po okolicy. Pozdrawiam serdecznie!
Brawo! Robię tak już od 2 lat. Kocham świecie i wychodzi duuuzo taniej nawet przy zakupie zapachów lub barwników 😁💛 ostatnio np znalazłam opakowanie szklane po pillingu bardzo ładne i w nim będę robić duża świece sojowa 😁🫶
Tak wielu rzeczy nie kupuję, że jest to dla mnie tak naturalne do tego stopnia, że nie pomyślałabym aby to wymienić na liście, że nie kupuję😂dopiero jak czytam co piszą inni, to pomyślałam sobie "no tak", też przeciez tego nie kupuję. Nie kupuję przetworzonej i chemicznej żywności, nie kupuję tzw. Chemii domowej, sztucznych odswiezaczy powietrza, durnostojek, kwiatów do wazonu (zrywam na łące, lub takie rosnące przy drodze lub wstawiam jakąś gałązkę), zbędnych gadżetówi akcesoriów wszelkiego rodzaju, mój pies nie ma ani jednej zabawki (chodzę z nim na łąkę, biegam z nim i bawię się w ganianie i skakanie, węszy co chce, kopie dołki, itp., często też jeżdżę na rowerzea on biega przy mnie, więc wystarczająco się wybawi, jak miał zabawki to w ogóle się nimi nie interesował i tylko leżały, więc pooddawalam). Baaardzo rzadko kupuję ubrania. Maszynki jednorazowe do golenia używałam dotąd dopóki się nie stępiły, czyli około pół roku (przy goleniu co 2-3 dni :)). Z domu rodzinnego wygrzebałam starą maszynkę wielorazową na żyletki (mojej mamy), kupilam żyletki i zaczęłam używać. Niestety kupilam słabej jakości żyletki (nie sądziłam że w przypadku takiego produktu można kupić bubla), więc jak znajdę i kupię dobrej jakości żyletki będę używała te. Chociaż przyznam szczerze że używając "jednorazówki" z 3 ostrzami czuję się pewniej. Mogę golić się na oślep i wiem że się nie skaleczę, bo moje golenie trwa minutę :) w przypadku żyletek jest trudniej. Ale myślę że to wyłącznie kwestia przyzwyczajenia. Nie kupuję też płynów do prania, itp. Jedynie żel do prania. Acha... Świadomie nie kupiłam telewizora i zmywarki. Zmywarka to dla mnie wprost niepojęte urządzenie. Nie dość że drogie, jak się zepsuje to też słona naprawa, kapsułki do zmywania drogie i ciągnie prąd. Do tego hałasuje, najwet ta najcichsza. I zajmuje dużo miejsca, nawet ta najmniejsza. Podobno jedyna zaleta to oszczędność wody. Dla mnie wątpliwa. Wystarczy tak zmywać aby nie lać niepotrzebnie wody. Płyn do mycia naczyń w biedrze kosztuje ok. 3-4 złotych, starcza mi na pół roku przy codziennym zmywaniu :) gdzie inni płacą 40-70 zl za kapsułki, co jest chore. Do tego oszczędzam prąd, bo myję własnymi rękami przy okazji spalając dodatkowe kalorie :) Jestem też minimalistką kosmetyczną. Mam 1 szampon, 1 krem. Przestałam używać lakieru do paznokci, mam swój jeden ulubiony kolor i używam sporadycznie. Przestałam malować jak bylam w ciąży i tak mi już zostało :) to też oszczędność czasu na malowanie a później zmywanie. Dzięki temu tez nie trzeba kupować zmywacza i wacików do zmywania - kolejna oszczędność czasu i pieniędzy :) W ostatnim czasie minimalizuję zakupy spożywcze, w takim sensie, że nie kupuję na zapas szczególnie warzyw i owoców, tylko na najbliższe 2-3 dni, bo szybko się psują. Staram się zjadać to co akurat jest w domu, anie lecieć zaraz kupować coś innego. Myślę nad zmianą lodówki z dużej na małą podblatową. Nie kupuję też torebek, mam jeden plecak od kilku lat. Na zakupy używam toreb szmacianych wielorazowych. W sklepie unikam brania foliowek, a jak już wezmę to wykorzystuję później jako worek na śmieci, dzięki czemu w ogóle nie kupuję worków na śmieci do małego kosza na odpady bio :) Żel pod prysznic, żel do mycia twarzy i mydło do rąk i płyn do higieny intymnej zastępuję jednym produktem - mam swoje ulubione mydło w płynie i ono zastępuje mi te wszystkie produkty. Szampon do włosów będę chciała zamienić na szampon w kostce, ale póki co nie wiem czy mi się to uda. To mydło w płynie też chętnie zastąpiłabym mydłem w kostce w papierku a nie plastiku, ale póki co jeszcze szukam tego wlasciwego dla mojej skóry.
Polecam bardzo Ci zmianę na szampon w kostce. U mnie bardzo fajnie działa ! Myje się tez już teraz mydłem w kostce. Polecam znaleźć takie z oliwy greckiej. Takie naturalne greckie mydło najfajniej mi pasuje. Ale super dużo poruszyłaś tu wątków i mogę się uczyć od Ciebie ! Super ze powiedziałaś o tej golarce, bo właśnie wczoraj miałam kupować taka na żyletkę ale coś mnie jakoś tak trzymało ze nie.. i już wiem dlaczego. Nie wiedziałam ze można się skaleczyć taka. Muszę zrobić większy reaserch.
Hej dziewczyny! Zainteresował mnie temat ubrań, proszę Was o polecenie sklepu w którym kupię np. dobrej jakości golf :) Próbowałam sama znaleźć ale widzę że akryl króluje :D Pozdrawiam! :)
Ja już od kilku lat nie kupuję środków higieny osobistej, takich jak podpaski, tampony, wkładki, patyczki higieniczne czy waciki. Zamiast tego zaopatrzyłam się w kubeczek menstruacyjny i wkładki wielo, a do demakijażu używam wielorazowych płatków albo rękawicy. Mam też wielorazowy patyczek LastSwab. Zmywaków też nie kupuję, posiadam za to biodegradowalną myjkę konopną z Wielorazówki. Nie kupuję produktów sypkich typu ryż, kasza w woreczkach ani przypraw w małych opakowaniach. Najczęściej robię zakupy w sklepach na wagę, np. w Na gramy, gdzie można dostać w zasadzie większość produktów bez opakowania. Staram się też omijać szerokim łukiem sieciówki i kupować w SH. No i trochę kontrowersyjne😌-nie kupuję też książek, wypożyczam je z biblioteki i czytam w Legimi. BTW, bardzo lubię Twoje filmy za energię, dojrzałe przemyślenia, no i oczywiście montaż, widać, że sprawia Ci to radość 😊
Asiu! Niesamowite jest Twoje doświadczenia. Z tego komentarza wszyscy możemy się uczyć. Brawo 👏👏👏 u mnie już weszły second handy, zmywak do makijażu tez wielofazowy i zaczelam wypożyczać książki ! Jaka to jest frajda !!! Uwielbiam teraz iść na pogaduchy z Panią bibliotekarka 🫶💛 temat podpasek najbardziej mnie gryzie, myśle ze nagram coś w przyszłości w tym temacie… ale sama nie mam jeszcze opinii ę tym temacie.
@@Zdrowe_Zmiany lubię właściwie wszystkie filmy o minimalizmie i finansach osobistych (m.in. Jak kontrolować zachcianki i skoncentrować się na odkładaniu na mniejsze czy większe cele jeśli jednocześnie czuje się jakąś tam presję otoczenia/widzi te wszystkie profile na ig), ale tez vlogi - takie zwykłe kilka dni z życia, a w Twoim przypadku to może tez jakiś filmik o pielęgnacji włosów (?)
Już bardziej za ozdobę wolę roślinę 😂 co do kosmetyków to jest dużo fajnych i tanich, ale nie będzie efektu jeśli używamy 100 różnych kremów :P ja jestem już na etapie gadżetów dla moich kotków które nawet jeszcze się nie urodziły 😂🤦🏻♀️
Rośliny to takie żywe rozwiązanie. 😂 Oj można wpaść w ten zakupoholizm w sklepie zoologicznym. Jeff ma jakieś 15 zabawek a bawi się... jedna, tą którą aktualnie trzymam w ręce. 🐶
W ciągu ostatniego roku radykalnie zminimalizowałam zakup tanich, ale też ,,każdych,, kosmetyków. Po przeglądzie tych już nabytych stwierdziłam, że mam swój sklep kosmetyczny, którego nie chcę.
Gratuluję Ci, Aniu, takiego postępu w minimalizacji kosmetyków! Bardzo często posiadamy dużą ilość kosmetyków, które w ogóle nie są nam potrzebne, a jedynie zajmują miejsce i zbierają kurz. Minimalizacja kosmetyków pozwala na oszczędność czasu i pieniędzy, a przy tym wpisuje się w ideę zero waste i dbałość o środowisko. Pozdrawiam serdecznie i życzę dalszych sukcesów w minimalizacji! 😊
Nie kupuję co roku ozdób na święta wszelakie, kurczaczków, zajączków, choineczek, pierdółeczek. Święta trwają chwilę i te rzeczy później rok leżą w szafie więc mogą służyć na kolejne. Pozdrawiam 🤗
Hej Beata! A u mnie leżą na gorze w szafie i nigdy ich nie wyciągam bo zwykle wyjeżdżam na święta 😂. A te Aniołki … się przyklejają „i wcale nie chcą zostać wyrzucone” 👼 pozdrawiam! 😘
Książki kupuję😊 Biografie moich ukochanych idoli ze świata sportu to moja słabość. Też patrzę na składy ubrań i galerie handlowe omijam szerokim łukiem. Golarek tzw jednorazowych nie kupuję od dawna. Mam rączkę Mach3 i tylko ostrza zmieniam. A jeśli mowa o kosmetykach to są tanie bardzo dobre kremy 😎 trzeba tylko umieć szukać. Pozdrawiam serdecznie 😊😎💐🌼
Właśnie chodzi o te polecanie i dowodem wybory. Książki tez kocham, ale okazuje się ze nie zawsze trzeba je mieć. Zawsze kupuje kategorie rozwoju osobistego ale powieści wypożyczam 😁 sprawdza Ci się ta golarka ?
@@Zdrowe_Zmiany ja mam sklep gdzie ostrze koszt 8,5 (wszędzie są już po ponad 12zl). Wystarcza mi na 2 mies spokojnie. Jednorazówki mają kiepskiej jakości ostrza. Jestem zadowolona z tej zmiany
@@Zdrowe_Zmiany u mnie z tymi książkami to różnie bywa. To znaczy kocham czytać i czytam dużo, kocham też biblioteki. Od dziecka korzystam. ALE niestety nie lubię tego ograniczenia czasowego w bibliotece. Kilka razy słono zapłaciłam za przetrzymanie książek, tak że daną książkę mogłam kupić kilka razy... 🙈 Niektóre książki wolę mieć na własność i móc w każdej chwili do nich zajrzeć.
Ja mam minimalizm we krwi. Nienawidzę zbędnego balastu: nadmiaru ciuchów , butów, gadżetów, kosmetyków, chemii domowej, ozdób. Nie mam w kuchenki mikrofalowej ani ekspresu do kawy (co dziwi ludzi). Ozdobą mojego domu są żywe rośliny i jakieś cacka z pchlego targu (typu patera na owoce czy wazon) nie znoszę rzeczy które nie mają żadnej praktycznej funkcji. Meble łączę nowe że starymi więc wyposażenie nie kosztowało majątku. Przy tym całym niekupowaniu nie cierpię marnowania. Każdą rzecz oglądam 5 razy zanim wyrzucę - raczej dostaje ona drugie życie. Nawet niedokonczone kolorowanki dzieci przydadzą się w poczekalni czy innych miejscach gdzie jest kącik dla dzieci. Minimalizm to droga do większego komfortu, spokoju i oszczędności ( a one są drogą do większego komfortu i spokoju). Oszczędności płynące z minimalizmu i życia w stylu less waste to osobny temat i cieszę się że ten styl życia ma co raz więcej zwolenników.
Taka pierdoła, ale nie kupuję bułki tartej. Pieczywo które nie jest już najlepszej świeżości zostawiam aż się zeschnie i mielę w maszynce do mięsa albo scieram na tarce. 🙃
Chyba wolałabym kupować dużo i móc w dobie szalejącej inflacji zrobić sobie challenge "już nie kupuję", niż faktycznie nie kupować i łapać się za głowę mimo to... :D Od lat nie kupuję w sumie większości rzeczy, o której mówisz w filmie - poza planszówkami, które są moim i męża hobby, niestety dosyć drogim hobby :D Dorzuciłabym od siebie jeszcze: -naczynia sezonowe (świąteczne, halloweenowe itd.), - ozdoby sezonowe, mam kilka, a resztę oblatuję naturą - gałązki, suszki, kwiaty itd., - nadmiarowe pościele i poszwy ozdobne na poduszki, - kolorowa bielizna, - kapci :D mam jedne, jak już mi bardzo zimno zimą, poza tym nie noszę, - nadmiaru jedzenia, również w kontekście zapasów. i w sumie wiele by wymieniać. Myślę, że kluczowe jest to, żeby skupić się na nadmiarze - nie ma nic złego w kubku z Mikołajem, o ile nie ma ich 10 itd.
No mamy niestety dziwne cały teraz... Mam nadzieje, że mój minimalistyczny kanał da Ci inspiracje do tego, że rzeczy nie dają szczęścia. Dzięki za rzeczy, które dorzuciłaś od siebie 😊😉
Zastanawiam się oglądając Twoje filmy ile osób liczy Twoje gospodarstwo domowe bo solo trudno jest się zagracić- gratów przybywa wraz z dziećmi. Ps Czego ja bym nigdy nie kupiła? rasowego psa.
zgadzam sie w 100% ilosc gratów rosnie wprost proporcjonalnie do ilosci osób w gospodarstwie domowym. Solo w zyciu sie tak nie zagraciłam bo lubie miec wszystko szybko i dobrze posprzatane. Zakupoholizm nie ma tu nic do rzeczy, kazdy z domowników ma swoje pasje i zajecia prywatne ktore nie czarujmy sie wymuszają posiadanie. Dzieci to zupełnie inny temat. Jest kupe rzeczy ktore po latach stwierdzam ze byly kupione niepotrzebnie. Odsprzedałam.
@@ewas3738 Pewnie, macie racje! Na pewno przy dzieciach jest dużo więcej odgracania. ✨U mnie to jest droga do bardziej minimalistycznego życia 😉 Każdy ma prawo do swojego poczucia porządku w życiu i opinii na jego temat 💛
Niesamowicie ze doszłaś do takiego poziomu akceptacji siebie ! Wooow! Gratuluje Magda 😁💛 u mnie jeszcze ciagle jest praca nad tym tematem, chociaż jest już coraz lepiej 😍✨ okazuje się ze to kochanie siebie wcale nie jest takie łatwie, a firmy kosmetyczne maja wspaniałą propozycje ukrywania tego.
@@Zdrowe_Zmiany to życzę Ci takiej akceptacji siebie i kochania siebie taką jaka jesteś, bo jesteś naprawdę śliczną dziewczyną, w dodatku z przepięknymi włosami. Zresztą jesteś na dobrej drodze, bo nagrałaś już sporo filmików bez makijażu :) ja lubię się bez makijażu - polubiłam. Tak naprawdę wystarczy się dobrze wyspać, zdrowo odżywiać i oczyszczać cerę, wtedy od razu cera inaczej wygląda do tego świeżo umyte włosy i nie potrzeba żadnych kosmetyków. To niesamowite jak my kobiety zostałyśmy nabite w butelkę i zrobiono nam pranie mózgu, że mamy się malować. Pomyśl, że faceci się nie malują. Dlaczego zatem my to robimy??? Kupa kasy, masa czasu do tego niszczą cerę. Ja odkąd przestałam używać kosmetyków moja cera się polepszyła. Tak to było błędne koło, że używałam ich coraz więcej myśląc ze pomogą a pogarszały sprawę. Uświadomiła mnie koleżanka po kosmetologii, kiedy używałam kosmetyki na trądzik, zaczęłam używać nawilżających naturalnych, które przestały wysuszać mi cerę i moja cera się poprawiła. Bo wypryski i zaskórniki robiły się od kosmetyków, sama sobie szkodziłam! I o tym kiedyś nie wiedziałam. Teraz to wydaje mi się takie proste.
@@magdade1511 Madziu, dziękuje za te słowa. Wyobraź sobie, że właśnie jadę pociągiem do warszawy i jestem bez makijażu. I do tegom momentu czułam się z tym bardzo nie ok. Bardzo dziękuje za te piękne i budujące słowa! Masz raczej, to jest ok. Tak się rodzimy 🙏🏻💛🥹
🌿Zerknij na czym oszczędzam pieniądze: 💶
ruclips.net/video/fgoDjuK-8b0/видео.html
Tak mnie wzięło na przemyślenia. Za czasów dawnych 😉 i dawniejszych np za czasów rodziców czy dziadków ludzie mieli bardzo mało ubrań. Były one niezwykle zadbane, służyły na lata a jak coś to były reperowane np buty oddawano do szewca. I nie chodzi mi o to że nie mieli ludzie pieniędzy ale rzeczy te byly wspaniałe. Jak kobieta miała dwie sukienki i zakładała w weekend to było święto 😉
Fajny filmik
super te przemyślenia Aga ✨😊 Bo to jest iluzja, że potrzebujemy tak bardzo dużo. Ja chodzę dosłownie cały czas w tych samych ciucham pomimo tego, że mam ich dużo więcej. Dlaczego? Bo te najbardziej lubię i co tydzień piorę ten sam zestaw. 🤷🏼♀️ Dużo bardziej od zbędnych rzeczy cieszy mnie zbliżająca się perspektywa kupienia wymarzonego domku 🏡
@@Zdrowe_Zmiany Super. Domek jeszcze swój wymarzony to tak jak nagroda za oszczędzanie. O to chodzi żeby spełniać marzenia i do nich dążyć. Trzymaj się 😊
Jeszcze potrzebuje na to trochę czasu, ale przez tą świadomość jakie mam marzenie obracam trzy razy każdą złotówkę przed wydaniem 💛
@@Zdrowe_Zmiany swoją drogą jak kupisz swój dom to dopiero zaczniesz kupować ;) własny dom to niemal skarbonka bez dna ;) piszę to oczywiście z przymrużeniem oka, bo z jednej strony to prawda, a z drugiej strony mieszkanie w bloku a własny dom z ogrodem, działeczką jest nie do zastąpienia :))) trzymam kciuki za dalsze spełnianie marzeń!
Super film i super kanał. Cieszę się że nagrywasz na RUclips! Pozdrawiam ciepło i czekam na kolejny film 🤗
Cześć Paulina, nagrywam i będę nagrywać! Pozdrawiam Kochana! 🙏🏻💗 i dziękuje
Wartościowy film.
Serdecznosci ⚘️
Bardzo dziękuje i zapraszam po więcej!
Odnośnie bateri, mam ładowarkę do baterii. Polecam mega!!!!
Wlasnie tez o tym myślałam! Ale nie byłam pewna czy się sprawdza i działa !
Nie do baterii ale do akumulatorków
Ślicznie tu wyglądasz 🌞 bardzo lubię oglądać Twoje filmiki, to co mówisz- oczywista prawda 🫶 No i zazdroszczę balkonu ,w tej chwili sama nie mam , pozdrawiam
Dziękuję za miłe słowa! Cieszę się, że podoba Ci się to, co mówię w moich filmach. Co do balkonu, mam świadomość, że to przyjemność móc mieć przestrzeń na świeżym powietrzu. Mam nadzieję, że w przyszłości również będziesz miała możliwość cieszyć się takim miejscem. W międzyczasie warto korzystać z innych form kontaktu z naturą, na przykład spacerów w parku czy wycieczek po okolicy. Pozdrawiam serdecznie!
świetny kontent
Dziękuje pięknie! 💛🦋
A ja właśnie zaczynam robić świece sojowe, a szkła będą po wypalonych świecach i innych tworach. Będę kombinować :D
Brawo! Robię tak już od 2 lat. Kocham świecie i wychodzi duuuzo taniej nawet przy zakupie zapachów lub barwników 😁💛 ostatnio np znalazłam opakowanie szklane po pillingu bardzo ładne i w nim będę robić duża świece sojowa 😁🫶
Tak wielu rzeczy nie kupuję, że jest to dla mnie tak naturalne do tego stopnia, że nie pomyślałabym aby to wymienić na liście, że nie kupuję😂dopiero jak czytam co piszą inni, to pomyślałam sobie "no tak", też przeciez tego nie kupuję. Nie kupuję przetworzonej i chemicznej żywności, nie kupuję tzw. Chemii domowej, sztucznych odswiezaczy powietrza, durnostojek, kwiatów do wazonu (zrywam na łące, lub takie rosnące przy drodze lub wstawiam jakąś gałązkę), zbędnych gadżetówi akcesoriów wszelkiego rodzaju, mój pies nie ma ani jednej zabawki (chodzę z nim na łąkę, biegam z nim i bawię się w ganianie i skakanie, węszy co chce, kopie dołki, itp., często też jeżdżę na rowerzea on biega przy mnie, więc wystarczająco się wybawi, jak miał zabawki to w ogóle się nimi nie interesował i tylko leżały, więc pooddawalam). Baaardzo rzadko kupuję ubrania. Maszynki jednorazowe do golenia używałam dotąd dopóki się nie stępiły, czyli około pół roku (przy goleniu co 2-3 dni :)). Z domu rodzinnego wygrzebałam starą maszynkę wielorazową na żyletki (mojej mamy), kupilam żyletki i zaczęłam używać. Niestety kupilam słabej jakości żyletki (nie sądziłam że w przypadku takiego produktu można kupić bubla), więc jak znajdę i kupię dobrej jakości żyletki będę używała te. Chociaż przyznam szczerze że używając "jednorazówki" z 3 ostrzami czuję się pewniej. Mogę golić się na oślep i wiem że się nie skaleczę, bo moje golenie trwa minutę :) w przypadku żyletek jest trudniej. Ale myślę że to wyłącznie kwestia przyzwyczajenia. Nie kupuję też płynów do prania, itp. Jedynie żel do prania. Acha... Świadomie nie kupiłam telewizora i zmywarki. Zmywarka to dla mnie wprost niepojęte urządzenie. Nie dość że drogie, jak się zepsuje to też słona naprawa, kapsułki do zmywania drogie i ciągnie prąd. Do tego hałasuje, najwet ta najcichsza. I zajmuje dużo miejsca, nawet ta najmniejsza. Podobno jedyna zaleta to oszczędność wody. Dla mnie wątpliwa. Wystarczy tak zmywać aby nie lać niepotrzebnie wody. Płyn do mycia naczyń w biedrze kosztuje ok. 3-4 złotych, starcza mi na pół roku przy codziennym zmywaniu :) gdzie inni płacą 40-70 zl za kapsułki, co jest chore. Do tego oszczędzam prąd, bo myję własnymi rękami przy okazji spalając dodatkowe kalorie :) Jestem też minimalistką kosmetyczną. Mam 1 szampon, 1 krem. Przestałam używać lakieru do paznokci, mam swój jeden ulubiony kolor i używam sporadycznie. Przestałam malować jak bylam w ciąży i tak mi już zostało :) to też oszczędność czasu na malowanie a później zmywanie. Dzięki temu tez nie trzeba kupować zmywacza i wacików do zmywania - kolejna oszczędność czasu i pieniędzy :) W ostatnim czasie minimalizuję zakupy spożywcze, w takim sensie, że nie kupuję na zapas szczególnie warzyw i owoców, tylko na najbliższe 2-3 dni, bo szybko się psują. Staram się zjadać to co akurat jest w domu, anie lecieć zaraz kupować coś innego. Myślę nad zmianą lodówki z dużej na małą podblatową. Nie kupuję też torebek, mam jeden plecak od kilku lat. Na zakupy używam toreb szmacianych wielorazowych. W sklepie unikam brania foliowek, a jak już wezmę to wykorzystuję później jako worek na śmieci, dzięki czemu w ogóle nie kupuję worków na śmieci do małego kosza na odpady bio :) Żel pod prysznic, żel do mycia twarzy i mydło do rąk i płyn do higieny intymnej zastępuję jednym produktem - mam swoje ulubione mydło w płynie i ono zastępuje mi te wszystkie produkty. Szampon do włosów będę chciała zamienić na szampon w kostce, ale póki co nie wiem czy mi się to uda. To mydło w płynie też chętnie zastąpiłabym mydłem w kostce w papierku a nie plastiku, ale póki co jeszcze szukam tego wlasciwego dla mojej skóry.
Polecam bardzo Ci zmianę na szampon w kostce. U mnie bardzo fajnie działa ! Myje się tez już teraz mydłem w kostce. Polecam znaleźć takie z oliwy greckiej. Takie naturalne greckie mydło najfajniej mi pasuje.
Ale super dużo poruszyłaś tu wątków i mogę się uczyć od Ciebie ! Super ze powiedziałaś o tej golarce, bo właśnie wczoraj miałam kupować taka na żyletkę ale coś mnie jakoś tak trzymało ze nie.. i już wiem dlaczego. Nie wiedziałam ze można się skaleczyć taka. Muszę zrobić większy reaserch.
Nic dodać nic ująć.
Hej dziewczyny! Zainteresował mnie temat ubrań, proszę Was o polecenie sklepu w którym kupię np. dobrej jakości golf :)
Próbowałam sama znaleźć ale widzę że akryl króluje :D Pozdrawiam! :)
Ja już od kilku lat nie kupuję środków higieny osobistej, takich jak podpaski, tampony, wkładki, patyczki higieniczne czy waciki. Zamiast tego zaopatrzyłam się w kubeczek menstruacyjny i wkładki wielo, a do demakijażu używam wielorazowych płatków albo rękawicy. Mam też wielorazowy patyczek LastSwab. Zmywaków też nie kupuję, posiadam za to biodegradowalną myjkę konopną z Wielorazówki. Nie kupuję produktów sypkich typu ryż, kasza w woreczkach ani przypraw w małych opakowaniach. Najczęściej robię zakupy w sklepach na wagę, np. w Na gramy, gdzie można dostać w zasadzie większość produktów bez opakowania. Staram się też omijać szerokim łukiem sieciówki i kupować w SH. No i trochę kontrowersyjne😌-nie kupuję też książek, wypożyczam je z biblioteki i czytam w Legimi. BTW, bardzo lubię Twoje filmy za energię, dojrzałe przemyślenia, no i oczywiście montaż, widać, że sprawia Ci to radość 😊
Asiu! Niesamowite jest Twoje doświadczenia. Z tego komentarza wszyscy możemy się uczyć. Brawo 👏👏👏 u mnie już weszły second handy, zmywak do makijażu tez wielofazowy i zaczelam wypożyczać książki ! Jaka to jest frajda !!! Uwielbiam teraz iść na pogaduchy z Panią bibliotekarka 🫶💛 temat podpasek najbardziej mnie gryzie, myśle ze nagram coś w przyszłości w tym temacie… ale sama nie mam jeszcze opinii ę tym temacie.
Super film, zresztą jak zawsze 🙂 wspominałaś o kosmetykach, może pokażesz jakich kosmetyków używasz? 🙂 Pozdrawiam 🙋♀️
Może pokaże 😉
Juz się nie mogę doczekać kolejnego filmiku! ❤❤❤
a podpowiedz mi jakie tematy Cię interesują. Z czym się zmagasz?
@@Zdrowe_Zmiany lubię właściwie wszystkie filmy o minimalizmie i finansach osobistych (m.in. Jak kontrolować zachcianki i skoncentrować się na odkładaniu na mniejsze czy większe cele jeśli jednocześnie czuje się jakąś tam presję otoczenia/widzi te wszystkie profile na ig), ale tez vlogi - takie zwykłe kilka dni z życia, a w Twoim przypadku to może tez jakiś filmik o pielęgnacji włosów (?)
może coś na temat albumów na zdjęcia, chętnie bym posłuchał Twoich przemyśleń w tej kwestii..
Bardzo Wam dziękuje za propozycje tenatów! 💛😘
Odkładanie a presja otoczenia to super temat Alicja! Dziękuje. Będę miała w pamięci 💛✨
Już bardziej za ozdobę wolę roślinę 😂 co do kosmetyków to jest dużo fajnych i tanich, ale nie będzie efektu jeśli używamy 100 różnych kremów :P ja jestem już na etapie gadżetów dla moich kotków które nawet jeszcze się nie urodziły 😂🤦🏻♀️
Rośliny to takie żywe rozwiązanie. 😂 Oj można wpaść w ten zakupoholizm w sklepie zoologicznym. Jeff ma jakieś 15 zabawek a bawi się... jedna, tą którą aktualnie trzymam w ręce. 🐶
W ciągu ostatniego roku radykalnie zminimalizowałam zakup tanich, ale też ,,każdych,, kosmetyków. Po przeglądzie tych już nabytych stwierdziłam, że mam swój sklep kosmetyczny, którego nie chcę.
Gratuluję Ci, Aniu, takiego postępu w minimalizacji kosmetyków! Bardzo często posiadamy dużą ilość kosmetyków, które w ogóle nie są nam potrzebne, a jedynie zajmują miejsce i zbierają kurz. Minimalizacja kosmetyków pozwala na oszczędność czasu i pieniędzy, a przy tym wpisuje się w ideę zero waste i dbałość o środowisko. Pozdrawiam serdecznie i życzę dalszych sukcesów w minimalizacji! 😊
Nie kupuję co roku ozdób na święta wszelakie, kurczaczków, zajączków, choineczek, pierdółeczek. Święta trwają chwilę i te rzeczy później rok leżą w szafie więc mogą służyć na kolejne. Pozdrawiam 🤗
Hej Beata! A u mnie leżą na gorze w szafie i nigdy ich nie wyciągam bo zwykle wyjeżdżam na święta 😂. A te Aniołki … się przyklejają „i wcale nie chcą zostać wyrzucone” 👼 pozdrawiam! 😘
Książki kupuję😊 Biografie moich ukochanych idoli ze świata sportu to moja słabość. Też patrzę na składy ubrań i galerie handlowe omijam szerokim łukiem. Golarek tzw jednorazowych nie kupuję od dawna. Mam rączkę Mach3 i tylko ostrza zmieniam. A jeśli mowa o kosmetykach to są tanie bardzo dobre kremy 😎 trzeba tylko umieć szukać. Pozdrawiam serdecznie 😊😎💐🌼
Właśnie chodzi o te polecanie i dowodem wybory. Książki tez kocham, ale okazuje się ze nie zawsze trzeba je mieć. Zawsze kupuje kategorie rozwoju osobistego ale powieści wypożyczam 😁 sprawdza Ci się ta golarka ?
@@Zdrowe_Zmiany ja mam sklep gdzie ostrze koszt 8,5 (wszędzie są już po ponad 12zl). Wystarcza mi na 2 mies spokojnie. Jednorazówki mają kiepskiej jakości ostrza. Jestem zadowolona z tej zmiany
@@Zdrowe_Zmiany u mnie z tymi książkami to różnie bywa. To znaczy kocham czytać i czytam dużo, kocham też biblioteki. Od dziecka korzystam. ALE niestety nie lubię tego ograniczenia czasowego w bibliotece. Kilka razy słono zapłaciłam za przetrzymanie książek, tak że daną książkę mogłam kupić kilka razy... 🙈 Niektóre książki wolę mieć na własność i móc w każdej chwili do nich zajrzeć.
ja rezerwuj sobie książki, a biorę inne dostępne. Akurat jak przeczytam to się już zdąrzą zwolnić. Nie przeszkadza mi to 💛📚
No ale foremki do ciasteczek to ty szanuj. ❤
Od zakupu nigdy ich nie użyłam … 😅😂🤷🏻♀️ ale spokojnie, ciągle leżą w szafce. Już czwarty rok 😁
@@Zdrowe_Zmiany jakby co mogę odkupić. ❤
no to pewnie, zgadamy się na insta!? 😁
Ja mam minimalizm we krwi. Nienawidzę zbędnego balastu: nadmiaru ciuchów , butów, gadżetów, kosmetyków, chemii domowej, ozdób. Nie mam w kuchenki mikrofalowej ani ekspresu do kawy (co dziwi ludzi). Ozdobą mojego domu są żywe rośliny i jakieś cacka z pchlego targu (typu patera na owoce czy wazon) nie znoszę rzeczy które nie mają żadnej praktycznej funkcji. Meble łączę nowe że starymi więc wyposażenie nie kosztowało majątku. Przy tym całym niekupowaniu nie cierpię marnowania. Każdą rzecz oglądam 5 razy zanim wyrzucę - raczej dostaje ona drugie życie. Nawet niedokonczone kolorowanki dzieci przydadzą się w poczekalni czy innych miejscach gdzie jest kącik dla dzieci.
Minimalizm to droga do większego komfortu, spokoju i oszczędności ( a one są drogą do większego komfortu i spokoju). Oszczędności płynące z minimalizmu i życia w stylu less waste to osobny temat i cieszę się że ten styl życia ma co raz więcej zwolenników.
Super Elżbieto, gratuluje tak dużej mądrości ! Dawanie drugiego życia rzeczom jest bardzo ważnym tematem 🙂🙂
Taka pierdoła, ale nie kupuję bułki tartej. Pieczywo które nie jest już najlepszej świeżości zostawiam aż się zeschnie i mielę w maszynce do mięsa albo scieram na tarce. 🙃
super, że o tym wspomniałaś ! też tak robię 🙂
Chyba wolałabym kupować dużo i móc w dobie szalejącej inflacji zrobić sobie challenge "już nie kupuję", niż faktycznie nie kupować i łapać się za głowę mimo to... :D Od lat nie kupuję w sumie większości rzeczy, o której mówisz w filmie - poza planszówkami, które są moim i męża hobby, niestety dosyć drogim hobby :D
Dorzuciłabym od siebie jeszcze:
-naczynia sezonowe (świąteczne, halloweenowe itd.),
- ozdoby sezonowe, mam kilka, a resztę oblatuję naturą - gałązki, suszki, kwiaty itd.,
- nadmiarowe pościele i poszwy ozdobne na poduszki,
- kolorowa bielizna,
- kapci :D mam jedne, jak już mi bardzo zimno zimą, poza tym nie noszę,
- nadmiaru jedzenia, również w kontekście zapasów.
i w sumie wiele by wymieniać.
Myślę, że kluczowe jest to, żeby skupić się na nadmiarze - nie ma nic złego w kubku z Mikołajem, o ile nie ma ich 10 itd.
No mamy niestety dziwne cały teraz...
Mam nadzieje, że mój minimalistyczny kanał da Ci inspiracje do tego, że rzeczy nie dają szczęścia.
Dzięki za rzeczy, które dorzuciłaś od siebie 😊😉
Od lat pożyczam książki z biblioteki, czyli w pewnym sensie jestem minimalistka
W pewnym sensie tak 👏💛 super ! Oszczędzasz sporo miejsca u drzew 💛🫶
Rzeczy na baterie - widać od razu że nie masz dzieci 😆 przy dziecku nie da się bez nich obejść! 😉
Maria Montessori jakoś to zrobiła 😉
Da się :) - matka 2 dzieci
Mam 3 dzieci i nie mam zabawek na baterie.
Zastanawiam się oglądając Twoje filmy ile osób liczy Twoje gospodarstwo domowe bo solo trudno jest się zagracić- gratów przybywa wraz z dziećmi.
Ps
Czego ja bym nigdy nie kupiła?
rasowego psa.
Tez go nie kupiłam 😉
Myśle ze ilość osób nie ma znaczenia, jedna osoba może np cierpieć na zakupoholizm. To tylko Twoja opinia a nie fakt.
zgadzam sie w 100% ilosc gratów rosnie wprost proporcjonalnie do ilosci osób w gospodarstwie domowym. Solo w zyciu sie tak nie zagraciłam bo lubie miec wszystko szybko i dobrze posprzatane. Zakupoholizm nie ma tu nic do rzeczy, kazdy z domowników ma swoje pasje i zajecia prywatne ktore nie czarujmy sie wymuszają posiadanie. Dzieci to zupełnie inny temat. Jest kupe rzeczy ktore po latach stwierdzam ze byly kupione niepotrzebnie. Odsprzedałam.
@@ewas3738 Pewnie, macie racje! Na pewno przy dzieciach jest dużo więcej odgracania. ✨U mnie to jest droga do bardziej minimalistycznego życia 😉 Każdy ma prawo do swojego poczucia porządku w życiu i opinii na jego temat 💛
Skąd sukienka?
Z drugiej ręki 😉
@@Zdrowe_Zmiany dziękuję za odpowiedź :)
Nie kupuję kosmetyków do makijażu .
Często nie są warte swojej ceny. 🤷🏼♀️ Zupełne się nie malujesz?
Niesamowicie ze doszłaś do takiego poziomu akceptacji siebie ! Wooow! Gratuluje Magda 😁💛 u mnie jeszcze ciagle jest praca nad tym tematem, chociaż jest już coraz lepiej 😍✨ okazuje się ze to kochanie siebie wcale nie jest takie łatwie, a firmy kosmetyczne maja wspaniałą propozycje ukrywania tego.
@@Zdrowe_Zmiany to życzę Ci takiej akceptacji siebie i kochania siebie taką jaka jesteś, bo jesteś naprawdę śliczną dziewczyną, w dodatku z przepięknymi włosami. Zresztą jesteś na dobrej drodze, bo nagrałaś już sporo filmików bez makijażu :) ja lubię się bez makijażu - polubiłam. Tak naprawdę wystarczy się dobrze wyspać, zdrowo odżywiać i oczyszczać cerę, wtedy od razu cera inaczej wygląda do tego świeżo umyte włosy i nie potrzeba żadnych kosmetyków. To niesamowite jak my kobiety zostałyśmy nabite w butelkę i zrobiono nam pranie mózgu, że mamy się malować. Pomyśl, że faceci się nie malują. Dlaczego zatem my to robimy??? Kupa kasy, masa czasu do tego niszczą cerę. Ja odkąd przestałam używać kosmetyków moja cera się polepszyła. Tak to było błędne koło, że używałam ich coraz więcej myśląc ze pomogą a pogarszały sprawę. Uświadomiła mnie koleżanka po kosmetologii, kiedy używałam kosmetyki na trądzik, zaczęłam używać nawilżających naturalnych, które przestały wysuszać mi cerę i moja cera się poprawiła. Bo wypryski i zaskórniki robiły się od kosmetyków, sama sobie szkodziłam! I o tym kiedyś nie wiedziałam. Teraz to wydaje mi się takie proste.
@@magdade1511 Madziu, dziękuje za te słowa. Wyobraź sobie, że właśnie jadę pociągiem do warszawy i jestem bez makijażu. I do tegom momentu czułam się z tym bardzo nie ok. Bardzo dziękuje za te piękne i budujące słowa! Masz raczej, to jest ok. Tak się rodzimy 🙏🏻💛🥹
Kalendarze adwentowe
oo 🤦🏽♀️ też fajny pomysł 🗓 nawet bym na to nie wpadła bo nigdy jeszcze takiego nie miałam 😄 chyba że jako dziecko z czekoladkami 😉