Zaraz będzie 4 rok jak mam prawko, a dalej lubię tu wracać i od czasu do czasu sobie obejrzeć naukę jazdy jak za czasów mojego kursu. Nawet nie jestem w stanie wyjaśnić co mnie tu ciągnie :p
Odnoszę dziwne wrażenie, że to Pana córka... :D Dopiero teraz spojrzałem na opis :D Po przeczytaniu paru komentarzy. Jeśli to prawda, no to gratuluję ślicznej córki.
Witam Panie Jacku. Twarda sztuka z Pani Natalii 👍Niby chce...ale chyba nie... hahaha 😂 ale jednak chce. Pozdrawiam Pana i kursantkę 👌 przefajnie się Was ogląda
12:16 Na EGZAMINIE u Egzaminatora nie ma "OCZAMI" Ma BYĆ EWIDENTNE POKAZANIE -RUCH GŁOWĄ !!! Tak dla przyszłych zdających 51:54 Jak to się powiada drzwi do garażu by się NIE ZAMKŁY 😂😂😂
@@piotrw134 To oczywiście nie jest jeszcze słowo spolszczone, więc normy użycia chyba dla niego nie ma. Ja uważam, że lepiej napisać "capsami", bo wizualne skojarzenie z oryginalnym słowem angielskim jest natychmiastowe, podczas gdy zapis fonetyczny trochę myli tropy. Aha, i jeszcze jedno: celowo nie napisałem "wersalikami", żeby nie było, że chodzę z kijem w wiadomym miejscu. Po prostu uważam, że o język ojczysty wypada jednak trochę dbać.
Ja mam wrażenie że dziewczyna na tym etapie nie wie co to jest i po co sprzęgło , wystarczy wyjaśnić że sprzęgło rozłącza napęd czyli silnik czyli już nie ma napędu czyli już zwalniamy.
57:32 Jakim cudem mamy mieć dobrych kierowców, jak kursanci egzaminowani są z takich pierdół, których albo nie rozumieją, albo za chwilę i tak zapomną? Jak ktoś jedzie 80-90 km/h i widzi ostry (i najwyraźniej źle wyprofilowany) łuk albo zakręt, to powinien mieć w głowie, że może lepiej odrobinę zwolnić, a nie czy jego tor jazdy jest optymalny, ffs.😕
Właśnie dzięki takim pytaniom mamy szanse mieć lepszych kierowców! Zapomną? Co zapomną? Przecież tu nie ma nic do zapamiętywania! To jest pytanie na logikę, testujące Twoje podejście do jazdy, tzn. czy rozumiesz, że auto porusza się pewnym torem, czy może myślisz, że koło kierownicy to taki dziwny magiczny instrument, który sprawia, że obraz za szybą przepływa sobie bardziej raz na prawą, raz na lewą stronę :). A teraz sama odpowiedź: 1. Mamy obowiązek trzymać się swojej połowy jezdni, swojego pasa, itp. ale 2. Pas ma pewną szerokość i należy z tego korzystać, czyli: na wejściu w zakręt ustawić auto maksymalnie -- w ramach tego, co dopuszczalne -- pozycjonując je na ZEWNĘTRZNEJ zakrętu (czyli na zakrętach w prawo -- blisko osi jezdni (chyba że ktoś jedzie z przeciwka, wtedy unikamy straszenia go i jedziemy raczej środkiem swojego pasa, ale musimy wówczas zwolnić przed zakrętem) na zakrętach w lewo -- blisko krawędzi jezdni / prawej krawędzi pasa) Nie ma w tym nic niewytłumaczalnego i wymagającego szczególnego zapamiętania. Po prostu, zaczynając zakręt od zewnętrznej i dążąc do skończenia go na środku pasa, albo znów po zewnętrznej, ale w międzyczasie kierując auto do wewnętrznej, obieramy tor jazdy tworzący łagodniejszy łuk niż gdybyśmy zaczęli wchodzić w zakręt od razu od jego wewnętrznej strony. Łagodniejszy łuk zaś oznacza zdecydowanie bezpieczniejsze pokonanie zakrętu przy tej samej prędkości, bo łagodniejszy łuk oznacza mniejszą siłę odśrodkową. Albo prościej: łagodniejszy łuk to jakby po prostu łagodniejszy zakręt. Podsumowując: prawidłowe pokonywanie zakrętów to sekwencja: ZEWNĘTRZNA - WEWNĘTRZNA - ZEWNĘTRZNA Niczego nie trzeba zapamiętywać. Wystarczy to sobie raz przemyśleć. Przy okazji, to samo podejście sprawdza się przy manewrowaniu, parkowaniu, itp. Zawsze warto na początku skrętu ustawić sobie auto na zewnętrznej, czyli odsunąć się od miejsca, w które mamy wjechać.
@@barsorrro To wiedza akademicka. Jak ktoś chce poprawić swoją jazdę, to może sobie takie rzeczy rozkminiać, ale nie na etapie świeżego kierowcy, który często nie zna podstawowych zasad, od zachowania szczególnej ostrożności zaczynając. Bardzo dokładnie opisałeś(aś), o co chodzi. A teraz pytanie do widzów, którzy jeszcze nie mają prawa jazdy - kto Cię zrozumiał i czy za miesiąc będzie w stanie opisać to własnymi słowami? A z tym konkretnym pytaniem (trzema pytaniami) jest kilka problemów. Raz, że odwraca uwagę od tego, że przede wszystkim należy dostosować prędkość do warunków na drodze i zachować ostrożność, a dwa, ten "optymalny" tor jazdy dotyczy konkretnego przypadku. Bo może będziemy chcieli zachować się inaczej w nocy, inaczej, gdy na skraju jezdni będą zalegały liście, a inaczej gdy na zewnątrz będzie mróz.
@@p.a.1675 W sumie, po zastanowieniu, muszę przyznać Ci rację. Jako pytanie teoretyczne takie zagadnienie rzeczywiście nie bardzo ma sens. Natomiast obstawałbym za tym, żeby trochę takiej wiedzy było przekazywanej na kursie, bo nie jest to nic przesadnie skomplikowanego, a świadomość nt. podstaw dynamiki poruszania się auta jest potrzebna np. w czasie jazdy na śliskiej nawierzchni: wtedy choćby niewielkie złagodzenie krzywizny łuku może mieć duże znaczenie. No i, jak wspomniałem, przy manewrowaniu: aż mi się żal robi, gdy widzę, jak uczący się parkować nie mają pojęcia o tym, nikt nie potrafi ładnie wjechać w lukę nie odsunąwszy się przed skrętem maksymalnie od rzędu stojących pojazdów. Ale generalnie muszę się z Tobą zgodzić.
@@barsorrro Tutaj pełna racja. Dobrze by było, żeby po kursie kierowcy wiedzieli, że auto zachowuje się inaczej na mokrej nawierzchni niż na suchej (niby oczywiste, a jednak...). Różnicę, gdy jedzie się na pusto albo z pasażerami lub ciężkim bagażem. Gdy jedzie się po prostej albo z górki. Albo że małym autem manewruje się inaczej niż dużym i co to są martwe pola... Nie kojarzę, żebym kiedykolwiek trafił na pytania testowe, które by wprost o to pytały, ale może takie istnieją.
Ostatnio właśnie tak rozmyślałem nad tym czy to jest ok. Zdałem jakieś 1.5 roku temu (zaczynając z 12 lat wstecz), ale dopiero po "odbębnieniu" kursu, egzaminu, byle tylko zdać, zacząłem się uczyć jeździć i czuć pojazd itp. Jakoś tak naturalnie sam zacząłem tak pokonywać zakręty łagodniejszym łukiem.
56:52 nie TIR, a ciężarówka, albo samochód ciężarowy, ale nie TIR.
2 месяца назад+3
@@samolotowyswir9879 Czy ciężarówka i TIR to to samo? Ciężarówka i TIR to tożsame określenia. TIR to skrót z francuskiego Transport International Routier. Oznacza on międzynarodowy transport drogowy. Samochód ciężarowy to pojazd przeznaczony do przewozu ładunków, a TIR to typ samochodu ciężarowego, który jest używany w międzynarodowym transporcie drogowym. Tak pierwsze z brzegu .... Google
Nie sa to tozsame okreslenia tak do konca, bo pojazd ciezarowy to okreslenie szersze, mowiac scislej, z przytoczonych tu w komentarzu informacji wynika, ze kazdy TIR to samochod ciezarowy, ale w druga strone taka relacja juz nie zachodzi, zatem nie mozna powiedziec, ze sa to tozsame pojecia, aczkolwiek to juz czepianie sie szczegolow troche
Wow! Dziś w samochodzie były aż dwie Natalie! ;) Ja mam pytanie (nieegzaminacyjne) : jak w takim razie ma na imię ta, która obsługuje sprzęgło? Intuicja co prawda podpowiada, że może to również być Natalia, ale że akurat z tym miarowym puszczaniem sprzęgła jeszcze nie jest tak do końca różowo -- a przecież Natalie z natury są zdolne -- więc może to jednak nie Natalia. Stąd moje pytanie :D.
No właśnie i te miny jak szef uwagę zwraca ..jakby łaskę robiła że tam siedzi. Do tego nie rozumiem czemu ona na-TY się zwraca do instruktora jak do kolegi .
Zapewne jakby nie jeździła ze swoim ojcem, tylko z innym instruktorem to by tak nie marudziła, albo by marudziła, ale wtedy instruktor mógłby ją wysadzić. Z drugiej strony patrząc na jej ogólne podejście do tematu, to uważam, że przez egzaminatora jest na starcie skreślona i będzie tyle jechać egzamin żeby tylko egzaminator mógł znaleźć moment w którym będzie mógł zakończyć egzamin wynikiem negatywnym. Wiadomo, że egzaminator ma wywalone czy ty zdasz czy nie i tak ma płacone i tak, a są tacy którym się nie chce jeździć i prowadzą takimi trasami aby jak najszybciej zakończyć egzamin.
Oglądając ten odcinek przypomniały mi się moje początki 🥰. Super, brawa dla Natalki 👏 🎉💪
Dzięki
Bardzo fajny odcinek.
Dzieki
Zaraz będzie 4 rok jak mam prawko, a dalej lubię tu wracać i od czasu do czasu sobie obejrzeć naukę jazdy jak za czasów mojego kursu. Nawet nie jestem w stanie wyjaśnić co mnie tu ciągnie :p
Ważne, że jesteś :) Pozdrawiam
Mam tak samo 4 lata temu prawko i oglądałam filmiki i też wracam chyba jakieś emocje wracają 😀
super, że kolejny film!
Proszę :)
Odnoszę dziwne wrażenie, że to Pana córka... :D Dopiero teraz spojrzałem na opis :D Po przeczytaniu paru komentarzy. Jeśli to prawda, no to gratuluję ślicznej córki.
Dziękuję :)
I minęły równo 2 lata jak zdałem swój egzamin na kat. B. Jakie to bylo mega uczucie. Fajny film na koniec dobrego dnia. Pozdrowienia 👍
Pozdrawiam :)
Hej... zacny odcineczek, cala godzinka... 😊😊😊
Nie dało się krócej :)
Witam Panie Jacku. Twarda sztuka z Pani Natalii 👍Niby chce...ale chyba nie... hahaha 😂 ale jednak chce. Pozdrawiam Pana i kursantkę 👌 przefajnie się Was ogląda
Pozdrawiam 😀
Ja już 8 lat i dalej oglądam ❤️
Cieszę się
fajny materiał
Dziękuję
He… ja zdałam prawko w zeszłym tygodniu w poniedziałek o 8.20 rano…. Ryczałam z 10 min i jestem mega szczęśliwa że mam to za sobą….
Gratulacje😊😊
Ryk jak to mówią, to recepta na szczęście :)
Drugi raz będziesz ryczeć jak będziesz kupować auto a trzeci raz jak będziesz go sprzedawać.
8:30 Nawet córka jest zdziwiona pierwszeństwem. Chyba jedyne takie skrzyżowanie, gdzie ustępuje się pierwszeństwa zmieniającemu pas.
Pięknie Natalka sobie radzi
Pozdro ...
Świetny tytuł😃 Natalka nie miała nic przeciwko 😊 Pozdrawiam Serdecznie
To jest nic . Za ten efekt zombie mogła by się obrazić 58:55
@@aawesome4361 Efekt zombi :) ale coś w tym jest :)
12:16 Na EGZAMINIE u Egzaminatora nie ma "OCZAMI" Ma BYĆ EWIDENTNE POKAZANIE -RUCH GŁOWĄ !!! Tak dla przyszłych zdających
51:54 Jak to się powiada drzwi do garażu by się NIE ZAMKŁY 😂😂😂
Nie lubię się czepiać, ale jak już capsami, to może lepiej, żeby było poprawnie: NIE ZAMKNĘŁY.
@@barsorrro I Ja się dołączam "capsami" (czy chodziło o kapsami?) ???
@@piotrw134 To oczywiście nie jest jeszcze słowo spolszczone, więc normy użycia chyba dla niego nie ma. Ja uważam, że lepiej napisać "capsami", bo wizualne skojarzenie z oryginalnym słowem angielskim jest natychmiastowe, podczas gdy zapis fonetyczny trochę myli tropy. Aha, i jeszcze jedno: celowo nie napisałem "wersalikami", żeby nie było, że chodzę z kijem w wiadomym miejscu. Po prostu uważam, że o język ojczysty wypada jednak trochę dbać.
Ja mam wrażenie że dziewczyna na tym etapie nie wie co to jest i po co sprzęgło , wystarczy wyjaśnić że sprzęgło rozłącza napęd czyli silnik czyli już nie ma napędu czyli już zwalniamy.
@@kier2008 Ciekawe...
3:37 - chciałbym poznać historię tych świateł.
Historia jest taka, że kiedyś ich tam nie było :)
Fajna dziewczyna, aż mi jej szkoda, jak czasem coś nie pyknie ;)
Mi też jej żal :) ... Chyba:) ... Błędy uczą
37:15 szczerze to ja tu bym pojechał na zakładke, coś te auto z przeciwka nie pewnie jechało :D
Czyżby dron był w użyciu na placu manewrowym?
Nie, mam takie długie ręce :)
Kiedyś za karę było klęczenie na grochu, teraz zabiera się na naukę jazdy 😉
@@fytfytfristajlo dziwne spojrzenie na rzeczywistość
Bo każdy ma być od razu Kubicą, ktoś może mieć na przykład zły dzień, lub źle się czuć, pomimo tego z jazdy nie rezygnuje. Idzie jej naprawdę spoko.
Na torach się biegów nie zmienia ,to pył żart ?
Generalnie chodzi o to żeby nie zmieniać biegów na przejazdach kolejowch. Ale Pan Jacek uczy tego nawyku na każdych torach
57:32 Jakim cudem mamy mieć dobrych kierowców, jak kursanci egzaminowani są z takich pierdół, których albo nie rozumieją, albo za chwilę i tak zapomną? Jak ktoś jedzie 80-90 km/h i widzi ostry (i najwyraźniej źle wyprofilowany) łuk albo zakręt, to powinien mieć w głowie, że może lepiej odrobinę zwolnić, a nie czy jego tor jazdy jest optymalny, ffs.😕
Właśnie dzięki takim pytaniom mamy szanse mieć lepszych kierowców! Zapomną? Co zapomną? Przecież tu nie ma nic do zapamiętywania! To jest pytanie na logikę, testujące Twoje podejście do jazdy, tzn. czy rozumiesz, że auto porusza się pewnym torem, czy może myślisz, że koło kierownicy to taki dziwny magiczny instrument, który sprawia, że obraz za szybą przepływa sobie bardziej raz na prawą, raz na lewą stronę :).
A teraz sama odpowiedź:
1. Mamy obowiązek trzymać się swojej połowy jezdni, swojego pasa, itp.
ale
2. Pas ma pewną szerokość i należy z tego korzystać, czyli:
na wejściu w zakręt ustawić auto maksymalnie -- w ramach tego, co dopuszczalne -- pozycjonując je na ZEWNĘTRZNEJ zakrętu
(czyli
na zakrętach w prawo -- blisko osi jezdni (chyba że ktoś jedzie z przeciwka, wtedy unikamy straszenia go i jedziemy raczej środkiem swojego pasa, ale musimy wówczas zwolnić przed zakrętem)
na zakrętach w lewo -- blisko krawędzi jezdni / prawej krawędzi pasa)
Nie ma w tym nic niewytłumaczalnego i wymagającego szczególnego zapamiętania. Po prostu, zaczynając zakręt od zewnętrznej i dążąc do skończenia go na środku pasa, albo znów po zewnętrznej, ale w międzyczasie kierując auto do wewnętrznej, obieramy tor jazdy tworzący łagodniejszy łuk niż gdybyśmy zaczęli wchodzić w zakręt od razu od jego wewnętrznej strony. Łagodniejszy łuk zaś oznacza zdecydowanie bezpieczniejsze pokonanie zakrętu przy tej samej prędkości, bo łagodniejszy łuk oznacza mniejszą siłę odśrodkową. Albo prościej: łagodniejszy łuk to jakby po prostu łagodniejszy zakręt.
Podsumowując: prawidłowe pokonywanie zakrętów to sekwencja: ZEWNĘTRZNA - WEWNĘTRZNA - ZEWNĘTRZNA
Niczego nie trzeba zapamiętywać. Wystarczy to sobie raz przemyśleć. Przy okazji, to samo podejście sprawdza się przy manewrowaniu, parkowaniu, itp. Zawsze warto na początku skrętu ustawić sobie auto na zewnętrznej, czyli odsunąć się od miejsca, w które mamy wjechać.
@@barsorrro To wiedza akademicka. Jak ktoś chce poprawić swoją jazdę, to może sobie takie rzeczy rozkminiać, ale nie na etapie świeżego kierowcy, który często nie zna podstawowych zasad, od zachowania szczególnej ostrożności zaczynając.
Bardzo dokładnie opisałeś(aś), o co chodzi. A teraz pytanie do widzów, którzy jeszcze nie mają prawa jazdy - kto Cię zrozumiał i czy za miesiąc będzie w stanie opisać to własnymi słowami?
A z tym konkretnym pytaniem (trzema pytaniami) jest kilka problemów. Raz, że odwraca uwagę od tego, że przede wszystkim należy dostosować prędkość do warunków na drodze i zachować ostrożność, a dwa, ten "optymalny" tor jazdy dotyczy konkretnego przypadku. Bo może będziemy chcieli zachować się inaczej w nocy, inaczej, gdy na skraju jezdni będą zalegały liście, a inaczej gdy na zewnątrz będzie mróz.
@@p.a.1675 W sumie, po zastanowieniu, muszę przyznać Ci rację. Jako pytanie teoretyczne takie zagadnienie rzeczywiście nie bardzo ma sens. Natomiast obstawałbym za tym, żeby trochę takiej wiedzy było przekazywanej na kursie, bo nie jest to nic przesadnie skomplikowanego, a świadomość nt. podstaw dynamiki poruszania się auta jest potrzebna np. w czasie jazdy na śliskiej nawierzchni: wtedy choćby niewielkie złagodzenie krzywizny łuku może mieć duże znaczenie. No i, jak wspomniałem, przy manewrowaniu: aż mi się żal robi, gdy widzę, jak uczący się parkować nie mają pojęcia o tym, nikt nie potrafi ładnie wjechać w lukę nie odsunąwszy się przed skrętem maksymalnie od rzędu stojących pojazdów.
Ale generalnie muszę się z Tobą zgodzić.
@@barsorrro Tutaj pełna racja. Dobrze by było, żeby po kursie kierowcy wiedzieli, że auto zachowuje się inaczej na mokrej nawierzchni niż na suchej (niby oczywiste, a jednak...). Różnicę, gdy jedzie się na pusto albo z pasażerami lub ciężkim bagażem. Gdy jedzie się po prostej albo z górki. Albo że małym autem manewruje się inaczej niż dużym i co to są martwe pola... Nie kojarzę, żebym kiedykolwiek trafił na pytania testowe, które by wprost o to pytały, ale może takie istnieją.
Ostatnio właśnie tak rozmyślałem nad tym czy to jest ok. Zdałem jakieś 1.5 roku temu (zaczynając z 12 lat wstecz), ale dopiero po "odbębnieniu" kursu, egzaminu, byle tylko zdać, zacząłem się uczyć jeździć i czuć pojazd itp. Jakoś tak naturalnie sam zacząłem tak pokonywać zakręty łagodniejszym łukiem.
56:52 nie TIR, a ciężarówka, albo samochód ciężarowy, ale nie TIR.
@@samolotowyswir9879 Czy ciężarówka i TIR to to samo?
Ciężarówka i TIR to tożsame określenia. TIR to skrót z francuskiego Transport International Routier. Oznacza on międzynarodowy transport drogowy. Samochód ciężarowy to pojazd przeznaczony do przewozu ładunków, a TIR to typ samochodu ciężarowego, który jest używany w międzynarodowym transporcie drogowym.
Tak pierwsze z brzegu .... Google
Nie sa to tozsame okreslenia tak do konca, bo pojazd ciezarowy to okreslenie szersze, mowiac scislej, z przytoczonych tu w komentarzu informacji wynika, ze kazdy TIR to samochod ciezarowy, ale w druga strone taka relacja juz nie zachodzi, zatem nie mozna powiedziec, ze sa to tozsame pojecia, aczkolwiek to juz czepianie sie szczegolow troche
Mam wrażenie, że Natalia czesto wygląda na taką zmęczoną. Jakby zmuszała sie do tych jazd. Taka wiecznie niezadowolona.
Zbyt ambitna trochę :)
Wow! Dziś w samochodzie były aż dwie Natalie! ;) Ja mam pytanie (nieegzaminacyjne) : jak w takim razie ma na imię ta, która obsługuje sprzęgło? Intuicja co prawda podpowiada, że może to również być Natalia, ale że akurat z tym miarowym puszczaniem sprzęgła jeszcze nie jest tak do końca różowo -- a przecież Natalie z natury są zdolne -- więc może to jednak nie Natalia. Stąd moje pytanie :D.
@@barsorrro sprzęgło obsługuje Nela 😅
@@barsorrro Ta druga
A, no to teraz mam jasność w temacie :). Dzięki za odpowiedź! :D
na jakie auta zmieniasz Panie Jacku? nowe i20?
Okaże się pewnie w przyszłym roku.
Gdzie pan szkoli w jakim mieście?😊
Warszawa
Auta do nauki kupujesz za gotówkę czy bieżesz w leasing?
A czy to ma znaczenie?
Dobry wieczór Panie Jacku. Z ciekawości jaki jest koszt teraz pełnego kursu? 😄
kreepy miniaturka
Pani maruda....
No właśnie i te miny jak szef uwagę zwraca ..jakby łaskę robiła że tam siedzi. Do tego nie rozumiem czemu ona na-TY się zwraca do instruktora jak do kolegi .
Zapewne jakby nie jeździła ze swoim ojcem, tylko z innym instruktorem to by tak nie marudziła, albo by marudziła, ale wtedy instruktor mógłby ją wysadzić. Z drugiej strony patrząc na jej ogólne podejście do tematu, to uważam, że przez egzaminatora jest na starcie skreślona i będzie tyle jechać egzamin żeby tylko egzaminator mógł znaleźć moment w którym będzie mógł zakończyć egzamin wynikiem negatywnym. Wiadomo, że egzaminator ma wywalone czy ty zdasz czy nie i tak ma płacone i tak, a są tacy którym się nie chce jeździć i prowadzą takimi trasami aby jak najszybciej zakończyć egzamin.
@@SILOE82 Może dlatego że do Taty na Pan nie będzie mówić.
@@SILOE82 u mnie w szkole jazdy zaden instruktor nie chce aby do niego mowic na "prosze pana" XD
gratuluje corki panie Jacku
Dziękuję
Mamusia też musiała być niezła dżaga. Ale ty jesteś instruktorem to masz wybór nie łapiesz się byle czego