Skąd bierzemy $$$ na podróże? GDZIE BĄDŹ #21
HTML-код
- Опубликовано: 12 сен 2024
- Warto rozmawiać. Dlatego rozmawiamy o wydawaniu pieniędzy w Australii. Tło stanowi Wielka Wyspa Piaszczysta i najczystsze genetycznie dingo.
Miłego oglądania. Jestem również tu:
/ gdziebadz
/ gdziebadz
kontakt: gdziegdziebadz@gmail.com
Muzyczka: soundcloud.com + / orkiestrau
Prace graficzne (te ładne): / alan.kaminski.art
Dowiedzieliśmy się skąd pieniądze .Bolek też grał w toto-lotka .Oglądałem ostatni raz te filmy .Tym tytułem strąciliście wielu kibiców
Ten efekt mrugania w 7:30 może być niebezpieczny dla osób z epilepsją. Poza tym kolejny świetny filmik, tak trzymać!
No ale przecież taki Vlog Casha jeździ po świecie bez gotówki, twierdzi, że ciężka praca to nie dla niego (sic!), a zarabia na bieżące wydatki gorącymi prośbami skierowanymi do widzów o "co łaska" :) Można spełniać marzenia bez niczego? Można! ;) Oby wszyscy influenserzy brali z niego przykład, będzie super! ;)
Racja, ludzie w Australii są niesamowicie! Cudowna świadomość i podejście do życia, którego nie będziemy mieć w Europie jeszcze przez wiele lat. Ja spędziłam tam 7 wspaniałych miesięcy, podrózując po całym kraju. Moje serce zostało w Alice Springs - miejscu gdzie przyroda współistnieje z twoim życiem, pracowałam tam w społeczności aborygeńskiej, gdzie doznałam niezwykłej mądrości natywnych ludów. Wróciłam z powodu patriotycznych snów, niestety szybko minęły, a ja znów chcę poczuć australijskiego ducha.
patriotycznych snów...co XD
@@patryk7439 czytaj cpańsko manihuanen
Przepraszam, zapewne wydam się całkiem głupi, albo zbyt wścibski, ewentualnie jedno i drugie. Ale jeśli podróż trwa, powiedzmy, dokładnie rok, czyli 365 dni, i jeśli nawet (a sądzę, że jest to niezwykle zaniżona kalkulacja) dziennie wydawać tylko 5 dolarów (amerykańskich), to przez rok mamy 1825 dolarów, czyli (po dzisiejszym kursie) 6643 złote. Niby nie jest to jakaś tragicznie wielka kwota (choć, jak wspomniałem, sądzę, że to znacznie zaniżona kalkulacja), ale: 1) zarabiając w mojej firmie nieco poniżej średniej krajowej brutto i żyjąc NADZWYCZAJ skromnie (jeśli na przyjemności w ciągu miesiąca wydaję 100 złotych, to już uważam to za niezwykłą ekstrawagancję) jestem w stanie zaoszczędzić pod koniec miesiąca 200-300 złotych (które często idą na różne nieprzewidziane wydatki), zatem nawet owe 6643 złote to byłyby CO NAJMNIEJ dwa lata oszczędzania, ale w rzeczywistości dużo więcej, gdyż w istocie koszty są wyższe (już choćby koszt transportu do i z danego kraju), 2) nie pracując przez rok, nie zarabiałbym przez rok, zatem skąd potem wziąć pieniądze choćby po powrocie do kraju i jak spłacać pożyczki/kredyty (tak, większość osób ma jakieś zobowiązania, zwłaszcza jak nie mają już 20-25 lat)? Żeby móc sobie pozwolić na spłatę tychże kredytów czy pożyczek, musiałbym jeszcze dodatkowo mieć skądś co najmniej kilka tysięcy złotych... I wreszcie 3) wracając po roku jest się "wypadniętym" z rynku pracy przez rok. I znów, dla młodych ludzi może to nie jest aż taki problem, ale dla ludzi, których wiek zaczyna się od 3, a tym bardziej od 4, nie mówiąc już o 5 czy 6, może to stanowić poważny problem.
Zatem jaką pracę trzeba wykonywać, gdzie zarabiać i ile (i to w tak młodym wieku), żeby móc pozwolić sobie na wydatek 10 tys. złotych (choćby i na dwie osoby) w ciągu kilku miesięcy, mieć za co kupić drona (którego cena to też kilka tysięcy złotych), samochód (nawet jeśli się go potem sprzeda) etc. etc...?
Choć Wasz przypadek pokazuje, że jest to możliwe, zastanawiam się, czy aby możliwe dla wszystkich i czy ja tylko czegoś nie dostrzegam (z finansowego punktu widzenia) albo jestem takim loserem, czy też jednak mimo wszystko tego typu wyjazdy są jednak wyłącznie dla zarabiających (dużo?) powyżej średniej krajowej. Przysięgam, że co i rusz łamię sobie głowę, jak zdobyć/zarobić/uzyskać więcej pieniędzy, ale nic, kompletnie nic, nie przychodzi mi do głowy, tym bardziej, że żadna osoba, w tym i ja, nie nadaje się do tego, by robić wszystko/cokolwiek, bo ma się pewne predyspozycje i zainteresowania, a innych brak, a poza tym jak się pracuje na etat, to ma się tylko tyle a tyle czasu, żeby robić cokolwiek innego i działać w jakikolwiek sposób.
Zatem Wasze wyjaśnienia nic mi nie wyjaśniły. :-)
Pozdrawiam i miłej podróży.
W.-
1. Zmiana myślenia!
2. Absolutnie ZMIANA PRACY!
3. Poszukanie możliwości własnego biznesu!
4. Dołożenie własnego biznesu do pracy etatowej.
5. Poszukanie biznesu, który w dłuższej perspektywie da Ci dochód pasywny.
6. Oszczędzanie!
7. Proszenie innych o pieniądze (mając szczytny cel) i oszczędzenie ich.
8. Znalezienia czegoś oryginalnego w podróżowaniu, czegoś nietypowego, najlepiej czego jeszcze nie było, albo co nie zostało dość dobrze zaprezentowane. Zaczęcie robienia tego i poszukania na to widzów i sponsorów.
9. Bez najmniejszego problemu znajdziesz info na wszystkie powyższe punkty w sieci. Wystarczy się dowiadywać i robić to.
10. Nie tracenie czasu na takie posty, lecz szukanie rozwiązań ;)
Mam nadzieję, że trochę pomogło. Wracam do planowania mojej podróży ;)
Proszę mi wierzyć, że nie wynika to z myślenia, tylko wielu lat doświadczeń: otóż zmiana pracy (a w dodatku na lepszą/lepiej płatną) w moim wieku (a nie mam już 20, 30, ani nawet 40 lat) w tym kraju, nawet jeśli możliwa, jest niewiarygodnie trudna. Polskie firmy (albo działające w Polsce firmy zagraniczne) mają wy... (i tu musiałbym użyć słowa niecenzuralnego) na osoby w moim wieku starające się o pracę - zwłaszcza nieźle płatną. Chyba, że ktoś jest wysokiej klasy specjalistą na wysokim stanowisku, wtedy może tak. Ale ja taką osobą nie jestem.
Co do biznesu - a rozmawiałem w tej materii także z osobami, które mają mały lub większy biznes i w zasadzie zgodziły się ze mną - to nie ma go jak lub po co "uprawiać", jeśli nie spełnione będą łącznie następujące cztery warunki (których ja w swym życiu nie spełniam): 1. Trzeba mieć POMYSŁ na biznes (tu kompletna pustka obija się o czaszkę, nie jestem w stanie NIC wymyślić), 2. Na biznes trzeba mieć POPYT (czyli albo mieć biznes, w którym popyt jest, albo ten popyt stworzyć), 3. Na biznesie trzeba się znać, mieć wiedzę, doskonalić umiejętności, chłonąć wieści, 4. Biznes trzeba choć minimalnie lubić (nie wyobrażam sobie absolutnie sytuacji, w której w poniedziałek rano wstaje myśląc: "O rany, znów trzeba do tej beznadziejnej roboty..." - w takiej sytuacji po pierwsze NIE będzie się robić dobrego biznesu, a po drugie wolałbym już pracować wtedy na etacie). I jeszcze jedna sprawa: czy prowadząc biznes można sobie pozwolić (nie finansowo, tylko w sensie istnienia na rynku i konkurencyjności biznesu) na kilkumiesięczne czy roczne wakacje (nie każdy biznes można prowadzić z dowolnego miejsca na świecie, poza tym albo biznes, albo podróżowanie)? I jeszcze jedno: proszę mi wierzyć, że NIE KAŻDY ma tzw. "smykałkę" do interesów. Ja należę na przykład do tych, którym na samo słowo "biznes" zbiera się na nudności... Ani nie umiem, ani nie mogę, ani nie potrafię, ani nie chcę. Przynajmniej dopóki nie znajdę czegoś (co może nigdy nie nastąpić), co będzie spełniać wszystkie powyższe warunki razem.
Oszczędzanie z 200-300 zł miesięcznie... Da się zrobić, naturalnie, tylko ile lat musiałbym oszczędzać w ogóle na jakąś podróż, a co dopiero na taką, na jaką ja chciałbym wyjechać (a muszę nadmienić, że nie interesują mnie podróże w rozumieniu takim, w jakim rozumie je większość ludzi prowadzących blogi podróżnicze, innymi słowy, choć zwiedzanie, poznawanie ludzi, kultur, obyczajów, flory, fauny, zabytków etc. etc. jest na pewno super ciekawe - nie jest to cel, dla którego ja sam skłonny byłbym wyjechać w daleką podróż. Moje podróżowanie (na razie w marzeniach tylko) można by raczej nazwać ekspedycjami czy wyprawami, a na to trzeba daleko więcej, niż 200 zł, 2000 zł czy nawet 20000 zł.)?
Myślę wreszcie, że w moim podróżowaniu jest/będzie/byłoby bardzo wiele bardzo nietypowego. Tak nietypowego, że nikt nie da mi na to pieniędzy/sprzętu, bo większość ludzi postuka się tylko w głowę, że dorosły chłop marzy o takich rzeczach... :-)
A co do tracenia czasu: nie uważam go za stracony, gdyż wciąż mam nadzieję, że w końcu kiedyś znajdę odpowiedź na trapiące mnie pytanie, czyli skąd, u licha, przy tak lichych zarobkach, znaleźć około 100 tys. złotych, albo - inaczej - nie tyle skąd znaleźć/wziąć pieniądze, tylko jak wywołać efekt "wow" i naprawdę zainteresować grantodawców, darczyńców, sponsorów, dawców crowdfundingowych etc. Oraz jak do nich dotrzeć, by nie wysyłać jeszcze jednego nudnego maila, którego nikt nie przeczyta. Szukam zatem od lat odpowiedzi na te pytania, a kto pyta - ne błądzi. Tyle tylko, że wiem, że powyżej wspomnianymi metodami nie uda mi się pozyskać nie tylko 100 tys., ale nawet 3000, z powodów, o których napisałem. Mogę sobie myśleć ile wlezie, że się uda i że muszę zmienić myślenie, tyle tylko, że dopóki nie wynajdę sposobu na powyższe (zainteresowanie osób czy instytucji, które mogłyby dać pieniądze i/lub sprzęt oraz odpowiednie dotarcie do nich) - nic się nie zadzieje... A właśnie z tym mam największy problem... Zatem z jednej strony nadal zastanawiam się, co i jak ludzie robią, że sobie jeżdżą miesiącami czy latami (i z czego żyją, z czego będą żyć po powrocie etc.), bo mnie na razie nie stać nawet na bilet lotniczy [nawiasem mówiąc dotyczy to nie tylko podróży, ale też wszelkich innych działań lub dóbr, na które potrzebne są pieniądze dla mnie nieosiągalne], a z drugiej wiem, że trzeba podjąć działania i "zareklamować" się, ale nie mam bladego pojęcia jak to zrobić, by odniosło, albo przynajmniej miało szansę odnieść, pożądany skutek...
Swiergotek... Jakby Ci to powiedzieć... Niby wiesz o co chodzi... Niby wiesz co robić, ale mam wrażenie, że tego po prostu nie robisz... Czy nie jest tak, że mamy w życiu najwięcej tego na czym się skupiamy najbardziej? A na czym się skupiłeś w swojej wypowiedzi? Na problemach, na brakach, na niedociągnięciach. Zatem czego masz najwięcej w życiu? Czy nie właśnie tego? Tak przynajmniej opisujesz...
A gdybyś jednak odwrócił myślenie? Gdybyś skupił się na swoich mocnych stronach i zaczął szukać na nich właśnie jakiegoś pomysłu? Zobacz, ile powyżej napisałeś. To naprawdę długi, dobrze napisany tekst na poziomie. Gdyby tylko był nieco o czym innym, ale nie o to chodzi. Wniosek z tego, że umiesz pisać, to Twoja mocna strona. Masz również jakieś nietypowe marzenia czy pomysły, ale boisz się, że na nie nie znajdzie się popyt. Nieprawda. Każdy fachowiec i nie tylko powie Ci: szukaj swojej niszy, wąskiej dziedziny... Czy lepiej być genialnym kucharzem pośród miliona innych dobrych kucharzy czy lepiej jednak być jedynym na świecie specjalistą od niealergicznych podków dla koni? Co z tego, że w pierwszym wypadku klientów jest znacznie więcej, jeśli masz prawie milion konkurencji. I co z tego, że w drugim przypadku klientów jest tylko kilku, jeśli wszyscy przyjdą właśnie do Ciebie...
Jaki sens ma rozkminianie, ze coś jest za trudne lub że brakuje pomysłów? Ten sam czas lepiej poświęcić na naukę tego co trudne i na inspiracje do pomysłów... Czasem można wcale nie wymyślać czegoś nowego, a jedynie udoskonalić to, co istnieje i zgarnąć wszystkie laury... KAżdy je kanapki, każdy umie je robić, każdy je widział i wie o co chodzi, każdy ma w domu składniki i każdy wychodząc do pracy może sobie kanapkę zrobić. Z tego punktu widzenia wychodząc Subway nie powinien istnieć, bo jest najgłupszym biznesem - przecież nie robi się tego, co wszyscy mogą mieć w domu sami i taniej. A jednak. Oni postanowili zrobić z tego sztukę, zrobić to lepiej niż w domu i teraz są championem na rynku kanapek.
Jest setki podróżników, tysiące jeżdżących po świecei kucharzy, tysiące ludzi mieszkających w kamperach... a jednak ja zrobiłem z tego projekt, którego nie zrobił nikt na świecie - projekt podróżniczo-kulinarny kamperem... Tylko połączyłem składniki... Nic więcej, żadna wyższa filozofia. Można? Pewnie... Ja po prostu nie skupiałem się na tym czego nie mam, tylko na tym co mam lub co mogę mieć.
Mój początkujący kanał ruclips.net/video/gpi8RdHMnZg/видео.html i znacznie więcej info na FB: facebook.com/CookingVANpl - Zapraszam.
I nie podłamuj się tylko działaj. Lepiej zrobić 100 błędów po drodze, niż cieszyć się, że się nie popełniło żadnego nic nie robiąc ;) Trzymam kciuki
Eh będę trochę hipokrytą bo sam tak nie robię, ale powiem tak: trzeba zapierd***. Bo jeśli Ci się wydaje, że zmiana pracy na lepszą i lepiej płatną to oznacza pracę gdzie się nie narobisz, to się mylisz. Bo nawet żeby zacząć pracować na koparce i zarabiać te 15-20zł/h trzeba ruszyć zad z domu, z kanapy, z samochodu i przejść się, jeśli mieszkasz w mieście, najlepiej takim przynajmniej jak Lublin to już możesz używać tylko nóg. Oszczędność #1. Dążyć do celu to nie oznacza stawianie sobie celów bo stawiasz sobie tylko bariery i przeszkody. Najlepiej postaw sobie jedną barierę i spróbuj ją pokonać, potem kolejną i kolejną i nagle zamiast na koparce zaczynasz pracować jako programista.
( Pst! żeby programować nie trzeba mieć skończonych studiów informatycznych ani kursów ani być w przedziale wiekowym 13-29, znam osoby po 50 które się przebranżowiły i ograniają. Trzeba tylko ogarniać! Nauki javy polega na ściągnięciu JDK kupienia książki i oglądania filmów na yt, wystarczy na początek godzina dziennie, nie trzeba się bać, to bezpieczniejsze niż koparko-ładowarka, nawet bezpieczniejsze niż stojąca koparko-ładowarka)
No i wielu ludzi cierpi na taką chorobę, że jak tylko dostaną kasę to zaczynają ją wydawać i to najlepiej już kupić to, tamto, bo to trzeba tamto też. Tak jak on tutaj mówi trzeba wyeliminować niepotrzebne rzeczy, trzeba wyjść po za strefę komfortu, ruszyć zad z kanapy, jeść mniej ale zdrowiej, naprawdę nie musisz się napychać, wystarczy odżywiać organizm by żyć zdrowo.
Po za tym sport, dużo sportu, wiem to po sobie, 2 lata temu ważyłem 124 kg przy wzroście 185cm. No i nie była to tkanka mięśniowa a zasiedziały 24 letni młody przystojny chłopak. teraz mam 26 lat i ważę 89 kg, biegam dotleniam się i jem zdrowo dzięki czemu stać mnie na przyjemności, mieszkam tanio, bo wynajmuję tańsze mieszkanie, kasa się odkłada.
Trzeba chcieć i dążyć.
swiergotek123 dokładnie z ust mi to wyjales. Jeśli chodzi o młodych to jeszcze jestem skłonna uwierzyć ale przykładowo ja mając lat 33 a mąż 41. Mamy prace ja jestem kasjerka wiec dużo nie zarabiam , mąż w budowlance. Do tego różne zobowiązania finansowe. To nie bardzo tak rzucić prace i jechać. Mieszkając na wynajmie raczej zaoszczędzić nie ma za wiele możliwości a nie mamy dzieci. I wcale nie jestem rozrzutna. Przecież same bilety lotnicze są mega drogie a gdzie hotel ? Jedzenie ? To może i jest fajne i do osiągnięcia ale dla młodych którzy mają rodziców z grubszym portfelem lub zarabiających o wiele więcej niż średnia krajowa. Dla takich szaraków jak ja i większość to jest nie do osiągnięcia bo nawet rzucając prace brak środków na podróże by były. Mi też takie wyjaśnienia nic nie dają
Bardzo fajny kanał :D Nie rozumiem braku zainteresowania przecież te 6$ na podróze można by pomnożyć dzięki wiekszej liczbie subów/wyświetleń. Pozdrawiam i życze kolejnych wspaniałych przygód :)
Obejze twoje wszystkie filmiki !! Z tydzien temu z kolega postanowilismy wyruszyc na roczna wyprawe po swiecie. Jutro zamawiam ksiazke o finansowym ninja i do roboty ! Dzieki za motywacje. wedlug wstepnych obliczen po dwoch latach oszczedzania wyruszamy :)
Mateusz B Polecam Fastlane Milionera
Super ujęcia z drona. Dzięki. Swoją drogą zazdroszczę tego że podróżowałeś z kimś. Ja byłem tam sam i często byłem jedyną osobą na kempingu
Rozróżnijcie sobie filmy na kanale - po co dawać taki tytuł skoro w większej części mówisz kompletnie o czymś innym, a gdy już następuje chwila odpowiedzi na pytanie tytułowe to przerywasz je jakimiś wstawkami. Nie rozumiem po co to? Te pomylone efekty czy szybko zmieniające się impulsy świetlne, które z kolei mogą wywołać padaczkę fotogenną u osób z epilepsją, zostawiają wiele do życzenia ale to już swoją drogą.
Prawdopodobnie zawód - syn ;)
Nie posrajcie się z bólu dupy :)
Panie Januszu,proszę o zastosowanie maści na ból dupy
7:26 w Polsce niemożliwe żeby bezpański złom tak długo leżał niesprzedany w skupie :)
taak...bardzo trafna odpowiedź na pytanie z tytułu filmu...
Brak odpowiedzi na pytanie w tytule....robimy sobie jaja z....
Powiedział, z konta bankowego, a tak poza tym to co to Ciebie obchodzi,
do fiskusa chciałeś donieść i nie wyszło?
Ty jesteś inteligentny inaczej a 41 osób szanuje się i logicznie myśli
no nie mialem cierpliwosci czekac az ten bolek w koncu wysra skad brać hajs.. w sumie dobrze zrobiłem, widać zmarnowałbym czas
@@zbigniewwiesek1144 że chciało ci sie odpisywać kiepowi
'zjem ci jabłka' rządzi !:)
Laska na koniec genialna! Poryczalem sie ze smiechu!
Dziękuję Wam za te filmiki i cały Wasz kanał. Daje do myślenia i INSPIRUJE!!. Owszem można przyjąć, że jesteście dziećmi bogatych rodziców, stać Was na to i od razu siebie i swoje marzenia o podróżach skreślić i obwiniać wszystkich dookoła. Ale po co?
Jedni mają łatwiej (nie mam na myśli Was) inni trudniej. Najważniejsze jest, aby próbować, zorganizować się. Jeśli ma się trudiejszy start, więcej trzeba pracować i więcej trudu trzeba włożyć, ale to zaowocuje również ważnym doswiadczeniem.
Więc nie ma co narzekać!
Po pierwsze - cel, po drugie - zaplanowanie kroków do celu, po trzecie realizacja, po czwarte POŚWIĘCENIE i systematyczna praca nad sobą!. Nie ma nic za darmo, coś za coś.
Myślę, że gdybym była z 10 lat młodsza, albo nawet 5, to byłoby łatwiej. Ale z drugiej strony dobrze, że nie jestem starsza czy chora itp, więc mam wiele możliwośći!
Jeśli zaczniemy odkładać teraz ( a w sumie odkładamy cały czas, nawet przy małych zarobkach, takie - grosik do grosika) to może za 5 lat nam się uda wyjechać choć na miesiąc - dwa. To już cos, nie musi byc cały rok przecież (chociaż.... :D).
Plan:
1. dokończyć nasze szkoły (zmiana kwalifikacji w wieku 30 lat :D), jeszcze ok 5 lat, długo, ale można coś odkładać w tym czasie przecież!
2. dobrze byłoby kupić mieszkanie, nawet na kredyt, ale podczas podróży mieszkanie można wynająć i kredyt sie będzie spłacał i swoje rzeczy można zabunkrować w jedym małym pokoju :D ( a co wartościowsze - zabunkrować u rodziny lub bliskich przyjaciół
3. Zmienić pracę na lepszą (związane z pkt 1), potem tzw. career break i po podróży powrót do tej samej pracy :)
4. odkładanie kasy i skromne życie - wiadomo
5. Dobra organizacja wydatków
6. ... jeszcze coś można dodać, ale to trzeba przemyślec :)
Tylko nasuwa mi sie jedno pytanie... Każdy jest na róznym etapie swojego życia, pewne sprawy też trzeba uwzględniać itd.
Czy możliwie i bezpieczne byłoby takie podróżowanie z małym (2-3 letnim) dzieckiem?
Oczywiście zakładając, że nie będziemy dziecka samego w namiocie zostawiać, jak coś...
Wiem, że nie macie w tym doświadczenia, ale może macie jakieś przemyślenia, albo znacie takie młode rodziny, a może są też takie kanały na yt, o których jeszcze nie słyszałam?
Pozdrawiam Was serdecznie!!
Boże, jak tam pięknie :O Raj.
Swietny kanal! :)
jednoznaczej odpowiedzi niema ponieważ nic nie może być takie same ;) jedni kupują domy na kredyt do końca życia i wycieczki serwują na ogródek inni wybierają za cel życiowy podróże a trzeci mają to i to. kwestia priorytetów. każdy ma inne znaczenie słowa ZYCIE ;) można wszystko, a każdy ma to na co się odazyl ;) ❤💪 pozdrawiam i pozytywnie zazdrosze
Paulina G oni z pewnoscia maja bogatych rodzicow albo wggrali w lotto.
Może tak, a może nie. Ludzie na podróżowanie zarabiają na rózne sposoby. Pracowałem kiedyś z gościem który przez pół roku ciągnął dwa etaty, żeby przez drugą część podróżować po swiecie. Tak więc da sie tylko trzeba ruchyć zad :)
Dzięki za podliczenie, powodzenia życzę Wam!
najbardziej podoba mi się podkład muzyczny... pozdrawiam
Gdzie Bądziu, czy mógłbyś założyć Sobie snapchata na którego dodawał byś filmiki z fragmentów dnia, które nie pojawią się na vlogu na przykład ? Mogły by to być zdjęcia potraw których można skosztować w miejscowych restauracjach itp. Pozdrawiam cieplutko, Gdzie Bądzianin.
Hej, hej, Mieszko! Dokładnie tak będzie, ale na Instagram story. Próbowałem swoich sił jako Snapczatarianin i zupełnie nie moja bajka ;-) pozdr!
Super ! Dziękuję za odpowiedź. Czekamy na najbliższe relacje !!😄
Żeby permanentnie podróżować trzeba mieć ponad bańkę na koncie z oprocentowaniem 5 procent i zarabiać kaskę na innych rzeczach typu właśnie YT lub podejmować pracę w miejscach, w których aktualnie się przebywa. No i trzeba oczywiście udawać biedaka żeby wykorzystywać miejscowych np . Australijczyków na jedzeniu i dachu nad łbem.
Michał Szafranski 👌👍
fajni z Was ludzie, pozdrawiam serdecznie
No toście G powiedzieli na temat finansów.
Skąd $$ na podróże, dobry temat i odwieczny problem XD. Kocham podróże, ale właśnie z tym jest problem. Znalazłem ofertę z firmy Party Camp i podróżuje na 7-14 dni czasem za mniej niż 800 zł :D . Super sprawa biorąc pod uwagę jeszcze fakt, że są to wyjazdy typowo dla młodych, można poznać na prawdę fajnych ludzi, co chyba jest najważneisjze ;)
Zajefajny remix Naiwnych Pytań w 2:00 puściliście :D Jak ktoś byłby na tyle miły, to proszę o namiary na tę wersję ;)
👍👍👍👍👍👍👍👍
Lubie Was, ale po 1 tytuł filmu w ogóle nie związany z odcinkiem. Nie dowiedziałam się skąd tak naprawdę macie kasę na podróże. Po drugie, mem z psem w całym kontekście porwania dziewczynki- nie śmieszny.
@dobi100 Jeśli wstydzi się powiedzieć albo boi się reakcji na odpowiedź to na bank nie powie :P Ale wtedy nie powinien robić odcinka gdzie w tytule sugeruje że da odpowiedź na to pytanie...
To biedne dzieci bogatych rodziców
Jeżeli nie da się zarobić na RUclips to po co nagrywacie filmy?
To wymaga wiele czasu i poświęcenia!
Jest w tym jakiś plan?
Czy to Pasja?
Skąd w ogóle taki pomysł?
Pozdrawiam serdecznie
G.B.
Zjem ci jablka - THE BEST!!
Sadownikom z okolic Grójca ta scena będzie się śniła niczym najgorszy koszmar :)
Poznałem pana Roberta z Warszawy 10 lat tu jest ratunku dla kumatych ludzi którzy są już za granicą
Jak ogarnęliście wizę do Australii? Na ile czasu można maksymalnie mieć turystyczną?
Na rok
Nie rozumiem czemu ludzie sa tacy wscibscy.....??? Duzo ludzi na swiecie nie pracuje codzienne/24/7; nie rozumiem czemu musicie sie spowiadac! 😀 Keep on trucking’ and keep posting great videos!!!! 👍👍👍👍
Komu się udało namierzyć ten remix thunderstruckja?
Lapka w dol
To dopiero odpowiedz zkad pieniadze? z konta, kiedys sie mowilo skad? zkontowni...
Ludzie dziwicie się, jak oni dają radę finansowo ogarniać te podróże. Oni po prostu mają taki sposób na życie i żyją podróżami i w podróży, a nie są kimś kto chce żyć normalnie i od czasu do czasu sobie gdzieś wyjechać. Wolą na przykład za 30 lat być nadal w podróży niż mieć własne mieszkanie. No ale można spróbować chociaż raz, policzmy:
1. Zamiast mieszkać komfortowo = płacić dużo za wynajem można mieszkać byle jak i byle gdzie aby tylko na łeb nie padało (może to dać kilkaset zł miesięcznie oszczędności, np ok. 500zł), dodatkowo jeśli to wynajęte lokum to na czas naszych długich wojaży można wymówić umowę i znów mamy oszczędność.
2. Zrezygnować z telewizora (w miarę dobry kosztuje minimum 1500 zł) i mieć tylko sam internet w telefonie czyli miesięcznie mniej o rachunek za kablówkę i internet (ok 100 zł)
3. Podczas pobytu na miejscu w kraju skupić się tylko na pracy i zrezygnować z przyjemności typu alkohol, papierosy, kino, imprezy itp ( papierosy + kilka piwek w miesiącu = minimum ok. 400 zł miesięcznie) czyli praca-dom-praca.
Powyższy sposób daje jednorazowo 1500 zł + 12000 zł w ciągu roku, niby mało ale pozwoli to jednej osobie na lot do jednego z przysłowiowych rajów na ziemi: Indie (np. w rejon Goa można już okazje za 1200 zł w jedną stronę znaleźć) czy Tajlandia, Filipiny, Indonezja i życie tam.......ROK (oczywiście nie w kurortach, dobrych hotelach tylko bardziej jak tamtejsi ludzie ale jednak). Bilet na podróż powrotną można zdobyć zarabiając przez ten rok prowadząc vlog z własnej podróży. Oczywiście wielu ludzi (w tym mnie) nie bawi życie od podróży do podróży, ciągle na walizkach oszczędzając na wszystkim aby zebrać pieniądze na wyjazd, zwłaszcza jak ma się już dzieci i ceni się bardziej stabilność od adrenaliny. Poza tym osobiście wolałbym wypoczywać na wakacjach a nie latać ciągle ze sprzętem i non stop gadać do kamerki a wieczorami siedzieć do późna i sklejać z tego filmiki. Dodatkowo z racji iż nie mam już 20-tu paru lat lubię od czasu do czasu trochę wygody, a jak miłośnicy podróży często śpią i przemieszczają się w podróży obrazuje np. stronka pewnego podróżnika: yahodeville.com . Ma gość prawie całą Afrykę wzdłuż i wszerz zwiedzoną ale ja już bym tak nie potrafił.
Luźna pała ziom ; )
Panie.. Co z tego że dobrze zarabiam jak mam tylko 2 tygodnie urlopu w ciągu roku :/
nie cenzurujcie przekleństw !!!!
💕
Dla mnie super wypowiedz tej Polko-Australijki w rodzaju: "siemajajka":-)
Pozdrowienia z Warszawy!
Dzięki i wzajemnie! Dobrze Was widzieć! :-)
TA KOŃCÓWKA xDDDDDDD
A tu cała prawda o takim życiu... ruclips.net/video/hWKsDCIWF0k/видео.html
Polecam gorąco ten vlog. Tam gość mówi zawsze konkrety. Bez zbędnego owijania w bawełnę...
Szacun za jego szczerość.
Nieee mogę oglądać gościa :(
super
czym nagrywane są te zajebiste ujęcia z lotu ptaka?
Nagrywa je niezastąpiony Dron Dżonson 🚁 (Phantom DJI, niedługo zaprezentujemy cały sprzęt✌️)
dzieki! pozdro dla was i Dżonsona!
Pieniądze to ponoć najłatwiej jest zarobić w pracy xD a potem można podróżować ;)
podaj tytuły utworów które wykorzystałeś
Co to jest "subcio forester" ?
Pomocy!
jaka kamere uzywacie do nagrywania bloga?
Hej, hej, DJI Osmo. Wszystkie szczegóły sprzętowe w odcinku #25.
Fajne krecicie materialy, ale popracujcie troche nad poziomami, bo czasem az uszy bola ;)
Nasz inżynier dźwięku jest niestety głuchy (po dziadku) i czasami się to rozjeżdża :-( ale słyszymy feedback i dziękujemy! Bedzie lepiej!
Pracują w IT i kasa jest😉
Wspaniale ze podoba wam sie Australija to prawda to jest niesamowity kraj. My mieszkamy tu juz szczesliwie 36 lat. Pozdrawiam i zycze cudownych wrarzen
Zjem ci jabłka rulez!!!!
7 dolarów z YT - rozwaliło mnie :d
Jak to skąd bierzecie kasiorke?Alior bank pozyczki itp hehe.Miło się was ogląda.Czekam na nowe filmiki.Pozdrawiam
A ja obstawiałam, że ulubionym kolorem będzie DRONzowy ;P
love Gold Coast :-)
Zamkli mnie nielegalne w szpitalu psychiatrycznym
Ratunku
A mnie nurtuje pytanie: co pokażecie za tydzień?
Nas też ;-)
wyjawie wam nasz nam sekret jestesmy bogaci :)
Rok w szpitalu psychiatrycznym
Zamki mnie nielegalne
pozdrowienia z Mińska mazowieckiego.
misiaty
Siema Misiaty!!! ZJEM CI JABŁKA jak wrócimy ;-)
uzytkujecie snapchata druhu? 😎🙌
Za starzy na snapczata, za młodzi na śmierć 👻 jestesmy na instagramie i tam bede story'ował częściej ✌️
GDZIE BĄDŹ starzy phiii 😏 instagram juz dawno odhaczony:D przemyslcie to jeszcze druhu, snap wygodniejszy, chętnych nie zabraknie
Nope, snap jest dla niewyzytych gimbow.
maiK i jak tu sie nie zgodzić z tak elokwentną dygresja
Jelopy od ludzi bierzecie bo sami nie macie gdzie zarobic ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
już w to uwierzę że potraficie odłożyć tyle kasy ...... bogaci rodzice na 100 procent .....urodziłem się w normalnej rodzinie przecietnej i sam założyłem rodzine zarabiam legalnie 3200 zł i żona 1800 zł ja się pytam jak byście odłożyli ? chyba mieszkajac w kartonie i nie jesc i nie pic .... pierdolenie kotka za pomocą młotka
Sorry za szczerość, ale zarabiasz grosze i ciebie dodatkowo ogranicza długość urlopu. Siostra czasami lata ze znajomi ze studiów takimi "gdzie bądziami". Jej znajomi znają biegle angielski z zawodu są radcami prawnymi i prowadzą kancelarię prawniczą w Warszawie na zasadzie spółki z innymi radcami i adwokatami. Widząc jakąś promocję na bilety mogą lecieć praktycznie w każdej chwili, a wspólnicy i pracownicy ogarną firmę. Podstawa takiego wyjazdu to kupić tanio bilet lotniczy.
Mało zarabiasz. Proste. Jeśli dwoje bezdzietnych ludzi ma wspólny income miesięczny np. minimum 6 tys netto, to są w stanie przy oszczędnym trybie życia naprawdę ładnie odłożyć. Zresztą, gdzie jest powiedziane, że każdy musi podróżować? Podróżniczy styl życia nie należy do najtańszych, prowadzą go głównie ludzie dobrze sytuowani i ogarnięci, a przynajmniej ogarnięci.
A ja mam takie pytanie: z jakiego droga korzystacie? :D
*Drona!
Rzekspir to jest któryś DJI Phantom ;)
"siema! zjem ci jabłka!"
Siema buraki :-) Australia, moje marzenie by tam pojechać.
Myśleliście, zeby nagrywać po angielsku? To prosty sposób na zwiększenie widowni.
7:59 to żeś odpowiedział
10k zł to ja w 4 lata odkładam w polce zjebanej
To nie kwestia Polski, tylko tego, jak pracujesz, co robisz, jak się starasz, jaki jesteś kreatywny, itp. Powodzenia ;)
zarabiasz 2.5k na mc pracujesz od pon do piatku po 10godz czasami więcej, słucham jaką kreatywność proponujesz?
Napraw półkę, to nie będą Ci się pieniądze na podłogę sypać, i więcej zaoszczędzisz.
@@TrenerMotywacyjny pierdolenie głupot. I te pranie mózgu... przepraszam za moj francuski, ale kazdy zyje w roznych okolicznosciach..... powiesz Sebixowi z kamienicy aby zajal sie forexem ? W naszym kraju, bez znajmosci czy nepotyzmu.... co jestes w stanie zrobic bedac zwyklym przecientnym januszem czy grazynką? Jezeli nie udalo ci sie urodzic w bogatej rodzinie z perspektywami wtlaczanymi od malego... albo inaczej... poprostu nie chcialo ci sie uczyc i byles przecietniakiem i dalej nie masz pomyslu na zycie ? JA wiem ze latwo mowic "zmien myslenie, szukaj pozytywu".... ja poddalem sie jezeli chodzi o prace w PL i pracuje od ok 5 laet w Norwegii z wakacjami dlugimi w PL do momentu az mnie szlag trafi znowu. Nasz kraj poprostu uniemozliwia normalne funkcjonowanie i nie pozwal oddawac sie naszemu hobby. Jak to jest ze ja jako SushiMaster jestem w stanie zarobic wiecej niz moi znajomi w korpo z 2 kierunkami studiow. A w Norwegi znajomi z Afryki, pracujac na zmywaku sa w stanie wziac nowy samochod na kredyt i zyc godnie za dosyc niska stawke ?
Ale rak. Robicie clickbaitowy film po czym idiotycznie unikacie odpowiedzi na pytanie z tytułu film. Bananowe oskarki o ego wielkości jowisza.
przecież powiedziałem, że z konta 🤷🏻♂️
@ Nie pogrążaj się bezbeku
Tez mi coś. Wystarczy mieć nadzianego starego (pewnie postSBek) i można jeździć gdzie dusza zabraknie. Bo chyba nie powiecie mi, że ciężko pracowaliście? Buahahahahaha
Dzięki. Leżymy ze śmiechu, Adam. 🤣Podobnie jak nasi czerwoni ojcowie. Polecamy świat poza grzebaniem w teczkach, jest naprawdę super!
Jak się ma starego z SBecji to rzeczywiście. Strzał w dziesiątkę. Masz mnie za durnia? Myślisz ze nie wiem jakie są koszta wyjazdu do Australii? Za 10 dolców się bawisz? Chłopie takimi filmikami to sobie możesz dupsko podetrzeć.
GDZIE BĄDŹ Juras wakacje się skończą, zabrali esbekom emeryturki :)
Aaaahahaha! Psychologiczne wyparcie. Łatwiej bluzgać innych i wmówić sobie bajeczki zamiast ruszyć dupsko ha?
No tak jakież to symptomatyczne. Jakiś obcyt człek staje w obronie dzieciaków SBecji. Zabawne, doprawdy zabawne. I te pouczenia i ta wszechwiedza i marna próba obrazania. Zamiast podniecac się "wiecznymi dziećmi", którzy to na garnuszku starych co to pokradli i ludzi do nędzy doprowadzili a to kradnąc jakiś zakładzik i dziko go "prywatyzując" co w konsekwencji doprowadziło do jego upadku a to jakaś hurtownia alkoholu (wszak koncesje dawali "sami swoi") wykorzystaj ten czas bardziej produktywnie. Przypomne ci tylko, że ich tatusiowie towimi starymi gardzili i nazywali frywolnie "frajerami". Dziś ty robisz za frajera bo te matoły co swymi rączkami nie przepracowali nawet jednego dnia nabijaja wejściówka darmowy hajs. Byle nic nie robić-takie rzeczy wynosi sie z domu. EOT.
Zamki mnie nielegalne