To co usłyszałam w tym wywiadzie to jakiś absurd! Szkoła jest prowadzona w sposób chaotyczny i niezgodny z ogólnie panującymi normami moralnymi, jaki i tymi edukacyjnymi. Jako wychowanka tej placówki (uczyłam się w KZE od szkoły podstawowej po gimnazjum włącznie) zdecydowanie odradzam jej wybór. Szkoła mimo, że w założeniu „katolicka” jest pełna patologii i wypaczeń różnego rodzaju - nie mam tu na myśli kwestii polityczno-etycznych, lecz ogólne - takie na jakie zwykły rodzic zwraca uwagę: papierosy, narkotyki, bójki i znęcanie się psychiczne ze strony uczniów, jak i nauczycieli. Próżno także szukać pomocy u Pani, którą szumnie nazywano szkolnym psychologiem. Ksiądz dyrektor jaki i Pani Anna są zbyt pochłonięci przebywaniem razem w gabinecie i popijaniem kawki, żeby cokolwiek zauważyć, nie mówiąc już o podjęciu jakichkolwiek działań. Dodatkowo, oburzające w tej sytuacji jest to, że za naukę w tej szkole są pobierane pieniądze…
To co usłyszałam w tym wywiadzie to jakiś absurd! Szkoła jest prowadzona w sposób chaotyczny i niezgodny z ogólnie panującymi normami moralnymi, jaki i tymi edukacyjnymi. Jako wychowanka tej placówki (uczyłam się w KZE od szkoły podstawowej po gimnazjum włącznie) zdecydowanie odradzam jej wybór. Szkoła mimo, że w założeniu „katolicka” jest pełna patologii i wypaczeń różnego rodzaju - nie mam tu na myśli kwestii polityczno-etycznych, lecz ogólne - takie na jakie zwykły rodzic zwraca uwagę: papierosy, narkotyki, bójki i znęcanie się psychiczne ze strony uczniów, jak i nauczycieli. Próżno także szukać pomocy u Pani, którą szumnie nazywano szkolnym psychologiem. Ksiądz dyrektor jaki i Pani Anna są zbyt pochłonięci przebywaniem razem w gabinecie i popijaniem kawki, żeby cokolwiek zauważyć, nie mówiąc już o podjęciu jakichkolwiek działań. Dodatkowo, oburzające w tej sytuacji jest to, że za naukę w tej szkole są pobierane pieniądze…