Witam! Przeróbka jest raczej możliwa ale z doświadczenia mojego już śp ojca który zbudował frezarkę do metalu od podstaw mogę powiedzieć że mocowanie narzędzia tylko dawało radę przez szpilkę przez całe wrzeciono. Dokładność obróbki będzie zależała tylko i wyłącznie od jakości czyli braków luzów na wrzecionie i suporcie i sztywności konstrukcji. Podziwiam ludzi takich jak Ty którzy realizują swój pomysł chociaż czasem łatwiej byłoby kupić coś gotowego. Pomysł z frezowaniem na tokarce jak najbardziej możliwy i łatwiejszy w realizacji. Jeśli Będziesz chciał pozbyć się części z tej starej wiertarki to jestem zainteresowany tą listwa zębata do podnoszenia stołu ponieważ swoją połamałem i nie mogę nigdzie jej dokupić. Pozdrawiam i życzę nowych pomysłów i pozytywnej realizacji obecnych J
Daj sobie spokój z przeróbką, ja próbowałem przerobić swoją, dodałem stół krzyżowy itp., ale to nie ma sztywności, uszkodziło już pierwszy frez widiowy 12mm, powyszczerbiało, nie zarobisz na frezy, może do jakiś miękkich materiałów np. mosiądz to się sprawdzi ale kanałka w stali w wałku nie zrobisz. No i jak tam niżej piszą przy frezowanu musisz mieć dociąganie uchwytu od góry szpilką, inaczej narzędzie podczas frezowania będzie wypadało.
Obejmę kolumny można spróbować ratować lutospawaniem, ale raczej gra nie warta świeczki. Usztywnianie elementów ramy ma sens jeśli uda się rozwiązać problem mocowania frezu. Jako podstawę polecam płytę granitową, pochłania drgania, wiertła potaniały i ściskana na przelot szpilami stalowymi plus epoksyd jest najlepsza w proporcji sztywność/cena(epoksyd na siły ścinające, szpile w siłach kompresyjnych) . Kolumnę można wymienić na litą, masz tokarkę więc nie ma problemu z dorobieniem zacisków. Proponuję dobrze się zastanowić czy pinola da radę przenieść siły działające z boku na narzędzie(czujnik i sprawdzić luz). Można dokupić na allegro gotowe oprawk/uchwytyu er32 - i tylko takiego z tyłu przetoczyć na zamek pod tą kryzę na pinoli. Za kilka milimetrów wysuwu pinoli można dorobić kołnierz z oprawką i dzięki temu uzyskać docisk freza do góry. Pomiędzy element oprawki a element mocujący dwa łożyska oporowe - nie widziałem jeszcze takiej próby. W materiałach koszt ze 250 zł więc jak masz siły moralne śmiało próbuj. U mnie mam jeden falownik 3f na dwie maszyny i tylko przełączam sobie sterowanie do panelu , sygnał po skrętce 5e. I przeszczepiałem silnik 1,5 kw do chińskiej wiertareczki. Wymieniałem też kolumnę na litą, toczyłem na tytanie520. Zapraszam do kontaktu jbc :)
Siema 🖐. Bogdan pinola w środku jest miękka , ja bym ją zdemontował i wywiercił w niej otwór na szpilkę . Na tej tokarce jest to do zrobienia. 12,5 mm na 12stkę szpileczkę i po sprawie. Zaczołbym od strony bez stożka , nakiełek tam pewnie jest. To nie musi być maga precyzyjne. A rurę kolumny wymienił na wałek . Pozdro
Dzięki Zygmunt za podpowiedź i powiem Ci szczerze że cieszę się że to napisałeś bo może to nie będzie najprostrzy sposób ale napewno najlepszy I najtańszy. A jak dobrze kojarzę to mam nawet takie długie wiertła kiedyś trafiły się na graciaku 😄 dzięki i pozdrawiam.
@@arrow4264 Właśnie o to chodzi stożek zrobi swoje , a jest przynajmniej pewność że uchwyt z frezem nie poleci w kosmos . No i można frezować też w drewnie na wysokich obrotach .
@@MajsterkowiczBB Nie wiem czy masz podtrzymkę/lunetę do tej tokarki ale zrobienie takiej to chwila moment nawet 3 koła z hulajnogi dziecięcej wystarczą a resztę z drewna i na raz wystarczy.
Bogdan, subskrybuję Twój kanał i z podziwiam Twoje projekty. Jednak dzisiajiejszy film mnie zaskoczył. Pozwól, że wprost zapytam- czy taka przeróbka ma sens. Frezarka jest od frezowania i wiercenia. Wiertarka jest do wiercenia. Mowisz w filmie, że trzeba kombinować. O zgrozo - kombinować z maszynami, zmieniając ich konstrukcje i przeznaczenie? Czy nie za bardzo ryzykujesz ? A gdzie w tym wszystkim bhp i Twoja odpowiedzialność za całe to kombinowanie, jak wspominasz? Ktoś, kto prowadzi warsztat, działalność musi mieć porządek w dokumentach. Dla PIP najważniejsze są dokumentacje techniczne maszyn. W czasie kontroli nie pomoże nawet lista kontrolna dot. minimalnych wymogów bezpieczeństwa stworzona dla tej pseudofrezarki. Jest dokumentacja maszyny - wiertarki, ktora mówi co to za maszyna, do czego służy i jak należy ją użytkować. Moim zdaniem decydując się na takie fiksy należy mieć na uwadze wlasne bezpieczeństwo, bezpieczeństwo innych osób i odpowiedzialność za to co robimy.
Ja bym się nie bawił w przerupke dużo jeździsz za granice lepiej poszukać frezarke a to sprzedać to nie zda egzaminu na niskich obrotach przez falownik spadaja obroty silnika i moc bo idzie zatrzymać ręka wrzeciono frezarka ma napęd na kolach zebatych i obroty przekłada się na kolach zebatych obroty spadają a moc zostaje i nie da się zatrzymać tego . Fajne są te maszyny do drewna cały czas czekam na film z jakiejś realizacji w drewnie i rozwiązanie odciągu w grubosciowka i wyruwniarce
Żeby nie kombinować zbyt wiele to mocowanie uchwytu zrobionym na oryginalnym uchwycie do frezów na ER i dorobić jakąś blokadę tego po prostu do stożka MK2. Wtedy wiertła walcowe można używać w razie czego z uchwytu a większe ja stożku MK2. A frezy wiadomo walcowe, myślę że nie pójdzie nic więcej na tym niż fi16 o ile w ogóle ale pobawić się można.. A stół bym zrobił ruchomy i usztywnił kolumnę u góry i na dole powiedzmy do ściany bądź jakiejś konsteujcji, wtedy zachowasz większą sztywność bo tak to będzie latać i stół i cała kolumna.. :) Pracuje na bardzo leciwej wytaczarko frezarce która niby jest sztywna, wrzeciono setka a i tak cuda się dzieją przy frezowaniu... Więc najlepiej zachować jak najkrótszy dystans pomiędzy obrabianym elementem a oprawką. A na przykład jako narzędzie do planowania powierzchni to można zrobić samemu, jeśli będziesz posiadał stół krzyżowy to można do wałka dospawac oprawkę w którą będzie mocowany noz tokarski. Pozdrawiam :)
Dzięki za cemne rady i podpowiedzi i dzięki za przypomnienie o prostym przyrządzie do planowania. Muszę zrobić sobie taki i wypróbować nawet na tej wiertarce obok 😉👍 Pozdrawiam
@@MajsterkowiczBB myślę że małym zbiorem i na małych o obrotach 200-300 max coś tam da radę zrobić przy wyższych i na większej średnicy pali płytki z reguły przy 1mm także proponuje jak najmniejsza średnicę ustawić i małe obroty.. ale i tak sądzę, że to do drewna zabawka będzie aczkolwiek żebym się mylił..😅
dać się pewnie da. ale sztywność takiej wydumki będzie żadna. podobnie jak i satysfakcja. szkoda niszczyć frezy na takiej 'maszynie' a nawet i prądu szkoda ;) taniej i skuteczniej będzie zamienić to na "zosię", którą można dopieścić i coś tam pofrezować ale też bez fajerwerków. chcesz to się pobaw i zrób co zamierzasz, ale po czasie przyznasz rację tym którzy ci to odradzali. zakładasz się ? ;)
Ja bym nie kombinował z przeróbkami tylko naprawił wiertarkę ewentualnie ją sprzedał . Masz tokarkę to i ten pęknięty element żeliwny można by wykonać ze stali . U mnie jest blisko odlewnia żeliwa i taki element wykonali by za stosunkowo niewielkie pieniądze . Często jeździsz po obcych landach to na twoim miejscu rozejrzał bym się za używaną frezarką np. Schaublin 13 . Od dechy do dechy .
Popieram, albo nawet kupić "ZOSIĘ" o której jest wiele opinii raz dobrych raz złych ale jednak ludzie na niej robią różne projekty i to działa. Od dechy do dechy. Pozdrawiam.
Witam! Przeróbka jest raczej możliwa ale z doświadczenia mojego już śp ojca który zbudował frezarkę do metalu od podstaw mogę powiedzieć że mocowanie narzędzia tylko dawało radę przez szpilkę przez całe wrzeciono. Dokładność obróbki będzie zależała tylko i wyłącznie od jakości czyli braków luzów na wrzecionie i suporcie i sztywności konstrukcji. Podziwiam ludzi takich jak Ty którzy realizują swój pomysł chociaż czasem łatwiej byłoby kupić coś gotowego. Pomysł z frezowaniem na tokarce jak najbardziej możliwy i łatwiejszy w realizacji.
Jeśli Będziesz chciał pozbyć się części z tej starej wiertarki to jestem zainteresowany tą listwa zębata do podnoszenia stołu ponieważ swoją połamałem i nie mogę nigdzie jej dokupić.
Pozdrawiam i życzę nowych pomysłów i pozytywnej realizacji obecnych J
Daj sobie spokój z przeróbką, ja próbowałem przerobić swoją, dodałem stół krzyżowy itp., ale to nie ma sztywności, uszkodziło już pierwszy frez widiowy 12mm, powyszczerbiało, nie zarobisz na frezy, może do jakiś miękkich materiałów np. mosiądz to się sprawdzi ale kanałka w stali w wałku nie zrobisz. No i jak tam niżej piszą przy frezowanu musisz mieć dociąganie uchwytu od góry szpilką, inaczej narzędzie podczas frezowania będzie wypadało.
Od dechy do dechy pozdrawiam.
Obejmę kolumny można spróbować ratować lutospawaniem, ale raczej gra nie warta świeczki.
Usztywnianie elementów ramy ma sens jeśli uda się rozwiązać problem mocowania frezu. Jako podstawę polecam płytę granitową, pochłania drgania, wiertła potaniały i ściskana na przelot szpilami stalowymi plus epoksyd jest najlepsza w proporcji sztywność/cena(epoksyd na siły ścinające, szpile w siłach kompresyjnych) . Kolumnę można wymienić na litą, masz tokarkę więc nie ma problemu z dorobieniem zacisków.
Proponuję dobrze się zastanowić czy pinola da radę przenieść siły działające z boku na narzędzie(czujnik i sprawdzić luz).
Można dokupić na allegro gotowe oprawk/uchwytyu er32 - i tylko takiego z tyłu przetoczyć na zamek pod tą kryzę na pinoli.
Za kilka milimetrów wysuwu pinoli można dorobić kołnierz z oprawką i dzięki temu uzyskać docisk freza do góry. Pomiędzy element oprawki a element mocujący dwa łożyska oporowe - nie widziałem jeszcze takiej próby. W materiałach koszt ze 250 zł więc jak masz siły moralne śmiało próbuj.
U mnie mam jeden falownik 3f na dwie maszyny i tylko przełączam sobie sterowanie do panelu , sygnał po skrętce 5e. I przeszczepiałem silnik 1,5 kw do chińskiej wiertareczki. Wymieniałem też kolumnę na litą, toczyłem na tytanie520.
Zapraszam do kontaktu jbc :)
Dzięki kolego za cenne rady i oczywiście za chęć pomocy. Jak coś chętnie napisze 😉 Pozdrawiam
Siema 🖐. Bogdan pinola w środku jest miękka , ja bym ją zdemontował i wywiercił w niej otwór na szpilkę . Na tej tokarce jest to do zrobienia. 12,5 mm na 12stkę szpileczkę i po sprawie. Zaczołbym od strony bez stożka , nakiełek tam pewnie jest. To nie musi być maga precyzyjne. A rurę kolumny wymienił na wałek . Pozdro
Jeśli da się wywiercić to lepszy pomysł niż mój - zwłaszcza że szpilka nie musi być idealnie, od koncentryczności i tak jest stożek.
Dzięki Zygmunt za podpowiedź i powiem Ci szczerze że cieszę się że to napisałeś bo może to nie będzie najprostrzy sposób ale napewno najlepszy I najtańszy. A jak dobrze kojarzę to mam nawet takie długie wiertła kiedyś trafiły się na graciaku 😄 dzięki i pozdrawiam.
@@arrow4264 Właśnie o to chodzi stożek zrobi swoje , a jest przynajmniej pewność że uchwyt z frezem nie poleci w kosmos . No i można frezować też w drewnie na wysokich obrotach .
@@MajsterkowiczBB Nie wiem czy masz podtrzymkę/lunetę do tej tokarki ale zrobienie takiej to chwila moment nawet 3 koła z hulajnogi dziecięcej wystarczą a resztę z drewna i na raz wystarczy.
Bogdan, subskrybuję Twój kanał i z podziwiam Twoje projekty.
Jednak dzisiajiejszy film mnie zaskoczył. Pozwól, że wprost zapytam- czy taka przeróbka ma sens. Frezarka jest od frezowania i wiercenia. Wiertarka jest do wiercenia. Mowisz w filmie, że trzeba kombinować. O zgrozo - kombinować z maszynami, zmieniając ich konstrukcje i przeznaczenie? Czy nie za bardzo ryzykujesz ? A gdzie w tym wszystkim bhp i Twoja odpowiedzialność za całe to kombinowanie, jak wspominasz? Ktoś, kto prowadzi warsztat, działalność musi mieć porządek w dokumentach. Dla PIP najważniejsze są dokumentacje techniczne maszyn. W czasie kontroli nie pomoże nawet lista kontrolna dot. minimalnych wymogów bezpieczeństwa stworzona dla tej pseudofrezarki. Jest dokumentacja maszyny - wiertarki, ktora mówi co to za maszyna, do czego służy i jak należy ją użytkować. Moim zdaniem decydując się na takie fiksy należy mieć na uwadze wlasne bezpieczeństwo, bezpieczeństwo innych osób i odpowiedzialność za to co robimy.
Kto jak nie Ty..;) nic nie doradcze z kompletnej niewiedzy;)
Kto jak nie Ty, od dechy do dechy, pozdrawiam🍻
Ja ostatnio doszedłem do wniosku że takie maszyny to tylko hobby. CNC rulez teraz takie czasy że nawet wiertła nie opłaca się kupować.
Ja bym się nie bawił w przerupke dużo jeździsz za granice lepiej poszukać frezarke a to sprzedać to nie zda egzaminu na niskich obrotach przez falownik spadaja obroty silnika i moc bo idzie zatrzymać ręka wrzeciono frezarka ma napęd na kolach zebatych i obroty przekłada się na kolach zebatych obroty spadają a moc zostaje i nie da się zatrzymać tego . Fajne są te maszyny do drewna cały czas czekam na film z jakiejś realizacji w drewnie i rozwiązanie odciągu w grubosciowka i wyruwniarce
Żeby nie kombinować zbyt wiele to mocowanie uchwytu zrobionym na oryginalnym uchwycie do frezów na ER i dorobić jakąś blokadę tego po prostu do stożka MK2. Wtedy wiertła walcowe można używać w razie czego z uchwytu a większe ja stożku MK2. A frezy wiadomo walcowe, myślę że nie pójdzie nic więcej na tym niż fi16 o ile w ogóle ale pobawić się można.. A stół bym zrobił ruchomy i usztywnił kolumnę u góry i na dole powiedzmy do ściany bądź jakiejś konsteujcji, wtedy zachowasz większą sztywność bo tak to będzie latać i stół i cała kolumna.. :) Pracuje na bardzo leciwej wytaczarko frezarce która niby jest sztywna, wrzeciono setka a i tak cuda się dzieją przy frezowaniu... Więc najlepiej zachować jak najkrótszy dystans pomiędzy obrabianym elementem a oprawką. A na przykład jako narzędzie do planowania powierzchni to można zrobić samemu, jeśli będziesz posiadał stół krzyżowy to można do wałka dospawac oprawkę w którą będzie mocowany noz tokarski. Pozdrawiam :)
Dzięki za cemne rady i podpowiedzi i dzięki za przypomnienie o prostym przyrządzie do planowania. Muszę zrobić sobie taki i wypróbować nawet na tej wiertarce obok 😉👍 Pozdrawiam
@@MajsterkowiczBB myślę że małym zbiorem i na małych o obrotach 200-300 max coś tam da radę zrobić przy wyższych i na większej średnicy pali płytki z reguły przy 1mm także proponuje jak najmniejsza średnicę ustawić i małe obroty.. ale i tak sądzę, że to do drewna zabawka będzie aczkolwiek żebym się mylił..😅
Od dechy do dechy
dać się pewnie da.
ale sztywność takiej wydumki będzie żadna. podobnie jak i satysfakcja.
szkoda niszczyć frezy na takiej 'maszynie' a nawet i prądu szkoda ;)
taniej i skuteczniej będzie zamienić to na "zosię", którą można dopieścić i coś tam pofrezować ale też bez fajerwerków.
chcesz to się pobaw i zrób co zamierzasz, ale po czasie przyznasz rację tym którzy ci to odradzali.
zakładasz się ? ;)
Bodzio Dasz Radę od Dechy do dechy :)
I tak wyjdzie nie wyjdzie ale trzeba eksperymentować Od dechy do dechy
Ja bym nie kombinował z przeróbkami tylko naprawił wiertarkę ewentualnie ją sprzedał . Masz tokarkę to i ten pęknięty element żeliwny można by wykonać ze stali . U mnie jest blisko odlewnia żeliwa i taki element wykonali by za stosunkowo niewielkie pieniądze . Często jeździsz po obcych landach to na twoim miejscu rozejrzał bym się za używaną frezarką np. Schaublin 13 . Od dechy do dechy .
Popieram, albo nawet kupić "ZOSIĘ" o której jest wiele opinii raz dobrych raz złych ale jednak ludzie na niej robią różne projekty i to działa. Od dechy do dechy. Pozdrawiam.
ODDD.